Wierzyć mu ?? Agencja towarzyska...

[skalia]

Ten drugi wątej nie jest mój tylko mojej przyjaciółki!! Założyłyśmy wspólny login!!

Przynał sie powiedział,ze był na tej stronie z ciekawości - nie chce mi sie wierzyć zeby korzystał z usług tych agencji... chociaż chyba wszytsko możliwe...
Niewiem co mam teraz robić jak sie zachowywać, rozmawiać z nim?? skończyć ten związek ?? Kocham go jestesmy razem 5 lat ;( mieliśy wspólne plany, niewiem
jak sie przyznawał to miał taki głos zimny .. mowił,ze sie bał przyznać, bałs ie mojej reakcji, boli mnie brzuh wszytsko legło w gruzach , niewiem czy bede mogła mu ufać ;(

[Ptysio5]

Napisane przez skalia

Ten drugi wątej nie jest mój tylko mojej przyjaciółki!! Założyłyśmy wspólny login!!

ech...

Napisane przez skalia

Przynał sie powiedział,ze był na tej stronie z ciekawości -

ech...

ja juz chyba za stara jestem. Jakoś mało co jest w stanie mnie zaskoczyć.

[Fresa]

Napisane przez skalia

Ten drugi wątej nie jest mój tylko mojej przyjaciółki!! Założyłyśmy wspólny login!!

Przynał sie powiedział,ze był na tej stronie z ciekawości - nie chce mi sie wierzyć zeby korzystał z usług tych agencji... chociaż chyba wszytsko możliwe...
Niewiem co mam teraz robić jak sie zachowywać, rozmawiać z nim?? skończyć ten związek ?? Kocham go jestesmy razem 5 lat ;( mieliśy wspólne plany, niewiem
jak sie przyznawał to miał taki głos zimny .. mowił,ze sie bał przyznać, bałs ie mojej reakcji, boli mnie brzuh wszytsko legło w gruzach , niewiem czy bede mogła mu ufać ;(

Ja już nie wierzę.
Nie wierzę w ten wspólny login, bo dziwnym zbiegiem okoliczności miałybyście z przyjaciółką identyczny staż w związku...

[martinka_m]

Napisane przez skalia

Ten drugi wątej nie jest mój tylko mojej przyjaciółki!! Założyłyśmy wspólny login!!

juz to gdzies slyszalam...
ostatnio chyba taka moda panuje zeby razem z siostra/kolezanka miec jednego uzytkownika....


chcesz uratowac ten zwiazek? spojrz prawdzie w oczy...

[Izaluka]

Napisane przez Ptysio5

ech...

ech...

ja juz chyba za stara jestem. Jakoś mało co jest w stanie mnie zaskoczyć.

No nie mów, że to przewidziałaś. Dobra jesteś
Co słychać? Dawno Cię nie widziałam Pijaczko!

Napisane przez martinka_m

juz to gdzies slyszalam...
ostatnio chyba taka moda panuje zeby razem z siostra/kolezanka miec jednego uzytkownika....


chcesz uratowac ten zwiazek? spojrz prawdzie w oczy...

Przeczytałam cały wątek i faktycznie nic tylko sobie łyknąć, bo przecież to jest szczęśliwy związek z 5-letnim stażem I zdradami po drodze...


Nie wiem, ale tak mi wesoło jakoś

[Ćwirka]

Napisane przez martinka_m

dokladnie !


a poza tym kto kasuje codziennie historie ??

chyba tylko ktos kto ma cos do ukrycia...

przykro mi


ps. ale to ze szukal moze nie oznacza ze tam byl... moze byl tylko ciekawy... cos na wzor ogladania stron porno...

Ja. I nie mam nic do ukrycia.

[Ptysio5]

Napisane przez Izaluka

No nie mów, że to przewidziałaś.

a przewidziałam, o:

Napisane przez Ptysio5

zawsze jest to samo:
- to nie ja
- to z nudów, z ciekawości

Napisane przez Izaluka

Co słychać? Dawno Cię nie widziałam Pijaczko!

nie narzekam, wyprostowało się. Od jutra w nowym mieszkanku i mam napisane 45 stron magisterki . Także powoli do przodu. I oby tak zostało.
Tylko czasu nie mam na nic absolutnie, zupełnie. Zajrzałam ostatnio na dołowy, na drinka a tam nikogo.


To dobrze

[Lilka212]

Napisane przez Ćwirka

Ja. I nie mam nic do ukrycia.

Ja również codziennie kasuję historię przeglądanych stron. mam ustawione w wyszukiwarce żeby pytało mnie zawsze przy wyjściu z internetu czy wyczyścić historię i wyskakuje mi okienko i jedno kliknięcie i już danych nie ma Automatycznie się to robi po pewnym czasie i nie ma w tym nic dziwnego.

[Nina_84]

Z autopsji:

-jeśli facet zaczyna się tłumaczyć

On sie tłumaczył tak:

ze podejrzewa, ze to koleś który przychodzi tylko od czasu do czasu do biura, bo zasadnioczo jeżdzi autem, a w tym biurze jako asystentka pracuje jego dziewczyna (wiec to mi raczej nie pasuje, bo nie wchodził by chyba na takie strony jak ona siedzi na przeciwko),ale mój chłopak twierzi, ze własnie to jest logiczne ze mógł wejść bo w domu ona korzysta z jego kompa i by zobaczyła na co wchodzi,a poatym on mu kiedys proponował bo sie umawiał z jakimiś kucharzami i spytał cyz by nie poszedł, wiec go podejrzewa...

Kto, powiedz kto by się wytłumaczyć z czegoś, czego nie zrobił nagle pamięta tyle zdarzeń świadczących o jego rzekomej niewinności?

I ten płacz....
Widzisz...płacz faceta nic nie znaczy...
Nóż mi się otwiera jak to czytam, bo miałam identycznie
Zapieranie do samego końca, a po definitywnych dowodach zacięta mina i nieprzyjemny głos....
wrrr
[abstrahuję od niejasnej przeszłości (współ)właścicielki loginu]

Jednym słowem na pytanie w tytule
NIE WIERZYĆ
I tak zrobisz jak uważasz
Chcę Cię tylko ostrzec...

[Sabbath]

Napisane przez skalia

Twirdzi , ze kasuje historie z przyzwyczajenia bo w pracy mu szef moze wejść i nie chce zeby zobzcył ze wchodzi na jakies strony onet, wp itp i nie zajmuje sie pracą ,

W kwestii formalnej - skoro zabiera laptopa do domu, to w czasie wolnym od pracy wolno mu wchodzić gdzie chce i szef nie ma nic do sprawdzania.

Napisane przez skalia

Zadzwonił...
Przyznał się ... powiedział, ze wszystkoc oc złe to on i ze szukał dla ciekawośći..
, ale nie umiem z nim rozmawiać , chyba iwerzyłam, ze to jednak nie on...;(
Miał głos taki zimny i nie przyjemny....
;( ;(

Bo było mu pewnie nieprzyjemnie.

Swoją drogą - stawiać na ostrzu noża cały związek tylko z powodu wejścia na stronę agencji towarzyskiej??
Bo przeciez o wejściu na stronę tu mówimy.

Nigdy nie wchodzicie na stronki... niezbyt moralne?

Prawdę mówiąc sama sobie wygooglałam strony agencji towarzyskich pod wpływem tego wątku. Ciekawa byłam.

Napisane przez martinka_m

jego ewentualnej zdrady nic nie usprawiedliwia, ale moim zdaniem problem nie lezy w agnecji towarzyskiej, ale w braku porozumienia miedzy autorka i jej partnerem...

skalio to twoje slowa:
"Dla mnie zdrada nie jest jednoznaczna z tym ,ze sie kogoś nie kocha-to słabośc jak jedna z wielu."

moze twoj tz uwaza tak samo?

tlumaczylas, ze zdradzilas bo czegos ci w zwiazku brakowalo - fascynacji itp.

moze on doszedl do tych samych wnioskow?

nie pisze tego aby ci dokuczyc, ale moim zdaniem potrzebna jest wam powazna rozmowa.

Oczywiście, że zdrada nie jest jednoznaczna z tym, że się kogoś nie kocha.
Oznacza jednak, że w związku coś jest niedobrze. Najczęściej z obu stron.

Pozwolę sobie jeszcze dodać, że zapewne spora część ludzi (procentowo pewnie więcej mężczyzn niż kobiet) uznałaby, że wizyta w agencji towarzyskiej to właściwie nie zdrada. To tylko seks. Czynność... powiedzmy higieniczna.

[Fresa]

Napisane przez Nina_84

Z autopsji:

-jeśli facet zaczyna się tłumaczyć

Kto, powiedz kto by się wytłumaczyć z czegoś, czego nie zrobił nagle pamięta tyle zdarzeń świadczących o jego rzekomej niewinności?

I ten płacz....
Widzisz...płacz faceta nic nie znaczy...
Nóż mi się otwiera jak to czytam, bo miałam identycznie
Zapieranie do samego końca, a po definitywnych dowodach zacięta mina i nieprzyjemny głos....
wrrr
[abstrahuję od niejasnej przeszłości (współ)właścicielki loginu]

Jednym słowem na pytanie w tytule
NIE WIERZYĆ
I tak zrobisz jak uważasz
Chcę Cię tylko ostrzec...

Przecież TŻet autorki wątku już się przyznał, o czym nam ona sama doniosła w późniejszym poście.

[Nina_84]

Napisane przez Fresa

Przecież TŻet autorki wątku już się przyznał, o czym nam ona sama doniosła w późniejszym poście.

Czy był na stronie - owszem
Czy korzystał (jedno/wielorazowo) - już się nie przyznał
Ja bym nie wierzyła

[niezwykla22]

hmmm, samo wejście o niczym nie świadczy nie panikujmy... od oglądania do pójścia dzieli przepaść... a wejście to nie zdrada...

któż zrozumie ciekawość mężcyzn?

p.s. co do historii w przeglądarce- sama bardzo często usuwam, choć nie mam niczego do ukrycia

[skalia]

Jestem pierwszą osobą która pisała wątej o zdradzie! Moja zdrada sie nie wydałą jestem szcześłiwa i raczej sie nie wyda, a wczoraj wątek napisała moja przyjaciółka któa jest wobec Swojego faceta fear i nigdy go nie zdradziła!!

Jest teraz załamana - zadzwoniła potem zeby sie dowiedzieć co i jak ,a on odpowiedział,ze TO NIE ON WCHODZIŁ, a przyznałs ie pod przymusem bo powiedziałą,ze jak sie przyzna to moze mu wybaczy ,a jak klamie to nie mają o czym rozmawiać, jednak jak powiedział jej (niby ) prawde ona sie jeszcze bardziej załamała i powiedziała ,ze go nienawidzi, więc on STWIERDZIŁ, ze powiedział co chciała usłyszec i nadal reaguje w jeszcze gorszy sposób wiec nie wie co ma powiedziec zeby było dobrze, bo prawda jest (niby) ze TO NIE ON WCHODZIŁ!!

Niewiem jak jej pomóc , jej chłopak jest ok, ma za pazurkami jakies drobne kłamstwa ,ale nie wierze ze mógł by ją zdradzić, czy wchodzi na takie strony niewiem , jeśłi tak to po co ?? tego tez nie rozumiem...
Chciaz z tego co opowiadała to wszystko wskazuje ze to on szukał tego w googlach.

[hula_hula]

To ja już nie rozumiem.
Tamten wątek jest twój, a ten przyjaciółki czy jak?

[skalia]

Pisze teraz osoba która pisała kiedys wątek , ze zdradziła swojego faceta, o agencji towarzyskiej pisała moja przyjaciółka wczoraj,ale sie niecheciłą bo wszystcy ją oskarżyli,ze ma za Swoje bo na bank kiedys zdradziła,a teraz jest załamana i niewie juz w co ma wierzyć i co robić.

[karta666]

Skalia, z tą zdradą coś kręcisz i z wspolnym loginem.

Samo wejście nie jest zdradą, tez wchodzilam nieraz z ciekawości.

[Maripossa]

Napisane przez skalia

Pisze teraz osoba która pisała kiedys wątek , ze zdradziła swojego faceta, o agencji towarzyskiej pisała moja przyjaciółka wczoraj,ale sie niecheciłą bo wszystcy ją oskarżyli,ze ma za Swoje bo na bank kiedys zdradziła,a teraz jest załamana i niewie juz w co ma wierzyć i co robić.

jak wizazanki maja dawac rady, byc milym i wogole wiedziec o co biega jak nie wiadomo kto pisze itd.??
niz mozecie sie choc podpisywac swoimi imionami zeby mozna bylo odroznic??
choc wogole nie jaze czemu 1 nick na 2 osoby...

[ONCIA86]

Kreci kreci..

[Aśkun19]

A jak dla mnie to on sie przyznal do czegos czego nie zrobil pod wplywem pesji... Poza tym autorka nie powinna stawic takiego ultimatum facetowi, bo jesli on ja kocha i chce z nia byc to wiadomo ze postanowi sie przyznac nawet jesli nic nie zrobil zeby uratowac zwiazek (bo tak powiedziala autorka, ze jesli sie przyzna to da im szanse), a jesli bedzie stal twardo przy swojej prawdze, to starci ukochna, nawet jesli to jest prawdziwa prawda... Czyli ogolem, stawianie takiego rodzaju ultimatum nie daje wiarygodnych informacji... Moim zdaniem oczywiscie..

[mircia14]

Popieram poprzedniczkę.
Może on się przyznał, bo go do tego zmusiłaś, a że mu na Tobie zależy to pewnie chciał ratować związek...

[Izaluka]

skalia Co za bzdury.

[Marzenax]

Dla mnie to smieszne i niedojrzałe zrywać tylko dlatego że wszedł na stronę agencji towarzyskiej. My sami kiedyś z mężęm szukalismy agencji w naszym mieście - tak z ciekawości i okazało się że jedna jest bardzo blisko naszego mieszkania.
Jakbyście sobie ufali nie byłoby problemu. Agencja to tylko pretekst do kłótni o zaufanie.
Pozdrawiam i zycze większej dojrzałości

[Aśkun19]

A i z tym ze to trochę dziecinny powód do zakończenia związku i to jeszcze z takim stażem, i jak mówi autorka szczęśliwego to sie zgadzam z poprzedniczką... Tak jakby awantura na siłę, wyolbrzymiona... Ok, może zrobić się z takiego powodu przykro lub jakoś nieswojo, ale raczej dlatego że on robił to w tajemnicy, a nie że robił w ogóle. I można sobie to wyjaśnić na spokojnie

[Fresa]

Napisane przez Aśkun19

A i z tym ze to trochę dziecinny powód do zakończenia związku i to jeszcze z takim stażem, i jak mówi autorka szczęśliwego to sie zgadzam z poprzedniczką... Tak jakby awantura na siłę, wyolbrzymiona... Ok, może zrobić się z takiego powodu przykro lub jakoś nieswojo, ale raczej dlatego że on robił to w tajemnicy, a nie że robił w ogóle. I można sobie to wyjaśnić na spokojnie

Moim zdaniem, to całkiem wystarczający powód do zakończenia związku.

Czym innym jest oglądanie nagich lasek w sieci, a czym innym szukanie agencji towarzyskich w mieście, w którym się mieszka.
Dla mnie jest to sygnał, że w jakimś celu tego poszukiwał i wątpię, że chodziło o parę do gry w szachy .

W związku, w którym jest miłość i wierność, nie ma miejsca na korzystanie z usług takich agencji.

[layla_lbn]

Napisane przez lexie

Nie uwierzyłabym w jego tłumaczenia...

Ja tez nie.

Poza tym, jezeli nawet to ktos korzystal z jego kompa, to raczej usunal by historie .
No, nie wiem, czy chcialabym, zeby ktos z moich znajomych, tym bardziej z pracy dowiedzial sie, ze szukalam agencji towarzystkie (gdybym facetem byla), boloby mi glupio, ze "musze placic za sex" .

A po drugie, to raczej nie wyszukiwalabym takich rzeczy, na czyim kompie . Nawet czyims sluzbowym.

A juz tym bardziej, ze najpierw mowi, ze to kolega, pozniej, ze sam z ciekawosci, ojjjj, cos kreci.

Napisane przez Aśkun19

A i z tym ze to trochę dziecinny powód do zakończenia związku i to jeszcze z takim stażem, i jak mówi autorka szczęśliwego to sie zgadzam z poprzedniczką... Tak jakby awantura na siłę, wyolbrzymiona... Ok, może zrobić się z takiego powodu przykro lub jakoś nieswojo, ale raczej dlatego że on robił to w tajemnicy, a nie że robił w ogóle. I można sobie to wyjaśnić na spokojnie

Rozumiem, ze powod nie bedzie dziecinny, jezeli autorka watku pojdzie do agencji i przylapie swego faceta na sexie z prostytutka?

[Aśkun19]

No nie przesadzajmy Ale po prostu myśle ze powinna pogadac z nim na spokojnie, co nie będzie pewnie łatwe, ale może da się to jakoś uratowac, to nie jest związek półroczny żeby tak łatwo go zakończyc... Tak myślę...

[martna]

Napisane przez Sabbath

W kwestii formalnej - skoro zabiera laptopa do domu, to w czasie wolnym od pracy wolno mu wchodzić gdzie chce i szef nie ma nic do sprawdzania.

Mądra uwaga.Jak na moj gust to on sciemnia.Pytanie tylko czemu sie zapiera jak idiota skoro ty jestes inteligentna i wszystko widac jak na dloni?

[layla_lbn]

Napisane przez Aśkun19

No nie przesadzajmy Ale po prostu myśle ze powinna pogadac z nim na spokojnie, co nie będzie pewnie łatwe, ale może da się to jakoś uratowac, to nie jest związek półroczny żeby tak łatwo go zakończyc... Tak myślę...

Nie latwo, ale po 15 latach na pewno latwiej nie bedzie .

[onemi]

to niezly kwas powstal miedzy wami
ciezko cokolwiek powiedziec daj sobie troche czasu na przemyslenia i rob tak jak podpowieda Ci serduszko..ale badz czujna