sex za pieniadze

[dziuniaaa]

Żenada.
Jedno, wielkie NIE.

[abram6]

Napisane przez TmargoT

wiesz 30 dyszki to trochę za mało.inaczej wyglądałoby,gdybys zorganozował jakiś miły wieczór.może skusiłaby się za darmo.trochę głupio wyszło.ciekawa jestem,czy nie zmieniła podejścia do ciebiei czy dalej macie taki dobry kontakt ze sobą.

A mamy, nie chce uprawiac ze mna sexu bo mowi, ze to popsulo by stosunki miedzu nami. Jak narazie jestem jedyna z 2 osob na swiecie z ktora moze sie swobodnie wygadac, bez zadnych tajemnic.

[anastazjaa]

Napisane przez diamentowa

Ojejku w pierwszym momencie przeczytałam że Cię... obrzygała

ale jestem głupia...

Rzyganie jest zaliczane jako fetysz...
Musiałby dopłacić....

[jennuś]

Napisane przez diamentowa

Ojejku w pierwszym momencie przeczytałam że Cię... obrzygała

ale jestem głupia...

nie Ty jedna

a co do tematu to absolutnie NIE !!!

[nri]

Nie nadazam

Dlaczego zaproponowales jej seks za pieniadze a nie normalny uklad bez zobowiazan

Analizujac twoje wypowiedzi: ona ma Tzta. Mowi, ze nie chce go zdradzic, bo boi sie, ze straci ciebie, nie jego.

Moje kolejne pytanie: dlaczego jest z tym facetem, skoro nie jest on jej najblizsza osoba?


Odnosnie twoich pytan: seks moze zrujnowac wasza relacje. Nawet jesli po pierwszym razie nic sie nie zmieni, to z czasem jedna ze stron moze poczuc cos wiecej. Taki stan rzeczy uniemozliwia przyjazn osobom, ktore nie przejawiaja masochistycznych sklonnosci. Podejrzewam, ze tego obawia sie twoja przyjaciolka.

Kiedys myslalabym, ze to prowokacja ale mnie juz chyba nic nie zdziwi, ech

[abram6]

[quote=nri;7066636]Nie nadazam
pewnie ze proponowalem normalny uklad bez zobowiazamn ale jak wyzej. Choc do czegos tam doszlo, wplyw alkoholu i zupelny brak zachamowan jesli chodzi o rozmowy o sexie.
Mozna miec TZ i bliskiego przyjaciela , to nie to samo , to w przyblizeniu jak tz i jak brat i siostra. No nie wiem czy zrozumiecie.

[201704051255]

Napisane przez abram6

Mozna miec TZ i bliskiego przyjaciela , to nie to samo , to w przyblizeniu jak tz i jak brat i siostra. No nie wiem czy zrozumiecie.

Mam i faceta, który mnie kocha i przyjaciela/najlepszego kumpla, z którym jako single spędzaliśmy razem każdy niemal dzień. Tłukąc się na rękawice, robiąc zdjęcia, jeżdżąc po lasach - oboje niedorośli do zaangażowania i miłości.

Być może kiedyś wylądujemy w łóżku, ale on nigdy, przenigdy nie zaproponuje mi tego wiedząc, że kogoś mam, ani ja jemu, jeśli sytuacja będzie np odwrotna.

Gdyby zaproponował mi pieniądze - obraziłby mnie.
Gdyby wyszła rozmowa w stylu zabawy jak pisałam wyżej w sponsora i jego laskę, ok. Oboje jesteśmy fetyszystami, oboje lubimy odgrywać pewne role, potraktowalibyśmy to jako urozmaicenie, nowe doświadczenie.
Jednak nie uznaję kasy, zakupy, spełnianie zachcianek - tak, ale gdyby przyjaciel zaproponował mi pieniądze za sex, byłby spalony.

[diamentowa]

A propo seksu z kumplami nie za pieniądze...
Przyjaźniłam się kiedyś blisko z jednym facetem kilka lat. Nie był moim typem pod względem charakteru ale zabójczo przystojny. Sama nie wiem czy nie przyjaźniliśmy się nie ze względu na ten zakazany owoc, na to że niemal wciąż coś wisiało w powietrzu. On i ja mieliśmy partnerów. Kiedyś po kilku piwach posunęliśmy się zdecydowanie za daleko, na szczęście mieliśmy na tyle zdrowego rozsądku by w odpowiednim momencie powiedzieć stop. Ta sytuacja dała mi do myślenia i nasze więzi się rozluźniły, poprostu już nie widujemy się sam na sam tylko z paczką znajomych. Nigdy nie wracaliśmy do tamtego wieczoru, nie było więcej zwierzeń i wspólnych wypadów. Stwierdziłam że to zbyt ryzykowna relacja. Żałuję przyjaźni, ale nie żałuję że zwiększyłam dystans. Po coś mam rozum. I myślę że takie sytuacje jak najbardziej psują i niszczą relację. Wydaje mi się też że całkiem platoniczna przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie istnieje. A to czy można mieć bliskiego kumpla zależy od stopnia kontroli sytuacji przez obie strony.

[Jeanne90]

Napisane przez diamentowa

Ojejku w pierwszym momencie przeczytałam że Cię... obrzygała

ale jestem głupia...

Ja też i jeszcze się zastanawiałam "Jak można obrzygać zimną wodą?"

Seks za pieniądze odpada, podobnie jak seks bez miłości

[SerenaVDW]

Moja pierwsza reakcja na ten watek a po przeczytaniu dalszych wypowiedzi abram. Jak mozna zaproponowac kolezance sex za pieniadze do tego za 30 zl? To nie jest przydrozna prostytutka ani inna pani z agencji prawda? A ty wlasnie tak ja traktujesz.

Do tego czytajac twoje wypowiedzi na jej temat mam wrazenie ze wielka łaske jej robisz ze sie z nia przyjaznisz i w ogole powinna Ci dziekowac na kolanach a nie tylko Ci dawac.... za to ze raczysz byc jej "przyjacielem". Taki jest Twoj ton wypowiedzi.

A tak poza tym to seks za pieniadze-nie ma mowy. A gdyby kolega mi zaproponowal to chyba bylaby ostatnia rzecz jaka by zrobil bo bym go zatlukla golymi rekami.

[żaba :)]

Jeżeli tak hormony Ci buzują, a koleżanka się nie zgadza za 30zł to ja proponuję zbieranie do skarbonki na profesjonalną tego typu usługę. A potem jak będziesz miał np 100 to rozbijesz świnkę i można szaleć .

(Przepraszam za złośliwy off top, ale czytam ten wątek i tak mnie rozwalił, że po prostu nie mogłam się oprzeć żeby tego nie napisać.)

[Shady44]

W ogóle to ten topic jest żenujący do kwadratu :/ niedobrze mi sie robi jak czytam takie rzeczy... Koleszka ma "troche" dziwny system wartości. Postulowałbym delikatnie za usuwaniem takich tematów...

[miphuhiz]

Łooooooo matko

[Kikiki]

Nie, nie, nie. No chyba, że za milion dolarów.

[yes]

Napisane przez Kikiki

Nie, nie, nie. No chyba, że za milion dolarów.

a za pół miliona?

[DiamondLady]

Napisane przez yes

a za pół miliona?

Szłoby się zastanowić

[Jeanne90]

Napisane przez Kikiki

Nie, nie, nie. No chyba, że za milion dolarów.

Moim zdaniem lepiej euro, dolary nie są już takie wartościowe

[SiSleyS]

Napisane przez Jeanne90

Moim zdaniem lepiej euro, dolary nie są już takie wartościowe

W funtach najlepiej kochane

[TmargoT]

a może nowa waluta RAZY?
-kochanie ,ile dałaś za to nowe futro-pyta mąż
-pięć RAZY słońce-mówi żona

[nailpolish]

zdradzie i to jeszcze za pieniądze mówię stanowczo NIE!
a jakby mi kolega zaproponował sex za pieniądze...no cóż chyba bym go kopnęła z buta w czuły punkt

[Jeanne90]

Napisane przez TmargoT

a może nowa waluta RAZY?
-kochanie ,ile dałaś za to nowe futro-pyta mąż
-pięć RAZY słońce-mówi żona

[abram6]

Napisane przez TmargoT

ciekawa jestem,czy nie zmieniła podejścia do ciebiei czy dalej macie taki dobry kontakt ze sobą.

Nadal , pomimo, ze później podjołem 2 próbę, niestety tez nieudana.

[yes]

Napisane przez Jeanne90

[Paati89]

Zdradzie mowie stanowcze nie...
Jak dla mnie sex moze byc tylko z ukochana osoba...
Z osoba do ktorej sie cos czuje.

[anastazjaa]

Napisane przez abram6

Nadal , pomimo, ze później podjołem 2 próbę, niestety tez nieudana.

Kurcze, ale sama Ci powiedziała, że to za mało. Uzbieraj sobie jeszcze pare złotych i zaproponuj 3ci raz.

[abram6]

2 próba to była próba sexu bez pieniędzy

[TmargoT]

Napisane przez abram6

2 próba to była próba sexu bez pieniędzy

iii???
myślę,że jesteś już spalony.trzeba było spytać się nas o poradę,zanim zaproponowałeś jej kase.

[abram6]

EEE raczej nie, potrzebuje moich opinii w sprawach milosnych i zaproponowala mi, ze jak bedzie miala kase to sfinansuje mi dziewczyne ktora zajmuje tym sie zawodowo

[Jeanne90]

Mi to wyglada na marna prowokacje.

[SerenaVDW]

Napisane przez Jeanne90

Mi to wyglada na marna prowokacje.

Mi tez. I to na bardzo marna.

Zal.pl