2017-02-10, 08:58 | #661 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
U Was też taka piękna zima jak u mnie? Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png Lepiej żałować tego co się zrobilo
|
2017-02-10, 11:16 | #662 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 810
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Też piękna zima, ale ja już jej mam dość Jest mi ciągle zimno i chciałabym już pierwsze oznaki wiosny
Od dziś na weekend zostajemy u moich rodziców. Ja w pracy, a Mąż ma dzieci spakować i przywieść Oby dał radę wszystko ogarnąć Byliśmy z Mężem u psychologa dziecięcego. Powiedzieliśmy co i jak i Ania ma przyjść w środę. Zobaczymy czy będzie współpracowała. Poza tym szukamy mieszkania do wynajęcia w Lublinie. W marcu szykuje nam się niezła rewolucja. Będziemy się wynosić z Kraśnika, więc zmiana miejsca zamieszkania, przedszkola. Ogólnie moja mama będzie się teraz Jasiem zajmowała a nie teściowa. Ciekawe jak to wszystko wyjdzie. Będę miała dużo bliżej do pracy, więc to, że godzinę krócej pracuje będzie miało w końcu sens. |
2017-02-10, 16:32 | #663 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Tez juz mam dosyć zimy . Byle do wiosny.
MyskaO to faktycznie rewolucja się Wam szykuje ale może wam to wszystkim wyjdzie na dobre. Powodzenia życzę i dużo siły daj znać jak Ania będzie po rozmowie z psychologiem. I miłego odpoczynku u rodziców U nas w miarę dobrze. Adus ogólnie jest grzeczny ma jakieś tam swoje akcje ale nie za często na szczęście. Filipek nocki ma średnie ale lepsze niż dwa miesiace/ miesiąc temu pomału rozszerzamy dietę gdyż ma bardzo wrażliwy brzuszek. Kaszkę raz zjadł na noc ale nie ruszyło go i tak się budzi w nocy na jedzenie . Idą mu ząbki na dole ale nie mam pojęcia ktore póki co czekamy Tz ma teraz chwilowy przestój w pracy, drugi tydzień będzie w domu , na jedno fajnie bo spędza z nami czas a na dwa to wiadomo zarabiać tez trzeba. Ale może w przyszłym tyg się coś wyjaśni . Bo z takimi przestojami to on nigdy nie zjedzie ehh. Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka |
2017-02-10, 19:15 | #664 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
A mnie tam zima pasuje byleby nie było dużych mrozów bo już ledwo się dopinam w kurtkę
My dziś zrobiliśmy sobie wolne od żłobka, pospaliśmy do 8.30 a o 11 poszliśmy na dwór bo była cudowna pogoda. Mały zażyczył sobie biegówkę, a jak nieopodal domu zobaczył dzieci na górce na sankach to poszliśmy po jabłuszko plastikowe i dobre 40min jeździł nie szło go do domu na obiad zaciągnąć : D 20170210_112959.jpg Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png Lepiej żałować tego co się zrobilo
|
2017-02-10, 19:17 | #665 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Cytat:
u nas już w zasadzie bez śniegu jeszcze trochę mrozi jedynie Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka |
|
2017-02-11, 12:01 | #666 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 004
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Myska-mysle ze ta rewolucja wam wyjdzie na lepsze 3mam kciuki ! za przeprowadzkę i psychologa ! W końcu odważyliście sie na 2 ważne decyzje !
Justiwi - u nas nie wiem co sie dzieje ale w tym roku prawie nie ma sniegu Islandczycy są zdziwieni ... jest mrozek itp ale sniegu brak . ja ostatnio umieram z bólu spojenia łonowego ledwo chodzę,tutaj lekarz i położna stwierdzili że to normalka nawet bez badania ... a ja naprawdę w nocy płaczę z bólu z Gabi bylismy u laryngologa z tym noskiem bo mi ciąga nim cały czas ogolnie czysto tam ma i lekarz stwierdził że to możliwe ze nie może sie przyzwyczaic po zabiegu bo miala mega duże polipy i nie miała miejsca zeby oddychać nosem a teraz ma go za dużo bo ma wyczyszczone wszystko kazał poczekać kilka miesiecy i zobaczyc czy przestanie czy nie.
__________________
Gabriela - 30 kwietnia 2014 Mężuś - 10 stycznia 2015 |
2017-02-11, 12:36 | #667 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 704
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
A ja tak chciałam tylko napisać że Wam zazdroszczę tych drugich ciąż. Z jasiem było łatwiej a teraz jeden cykl musiałam odpuścić bo jakaś infekcje zlapalam która wyszła podczas cytologi. Poza tym widzę że jednak mniejsza różnica wieku między dziećmi jest lepsza. A ja po urodzeniu jaska upieralam się ze 2 za minimum 5 lat. Z Jaskiem gęste teraz dużo łatwiej i myślę że rodzeństwo by mu sie przydało ale jakoś nie wychodzi
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-02-11, 17:45 | #668 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
MyskaO ja tam zazdroszczę Wam tych marcowych zmian. Być może na początku będzie ciężko ale uważam, że w dłuższej perspektywie wyjdzie Wam to na dobre
Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png Lepiej żałować tego co się zrobilo
|
2017-02-16, 11:22 | #669 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
MyskaO jak Ania po wizycie u psychologa? ? Zmieniło się coś czy dalej takie ciężkie poranki?
Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka |
2017-02-16, 18:58 | #670 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 810
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Hej, hej!
Dzięki dziewczyny za miłe słowa Oby zmiany wyszły na dobre. Tego się muszę trzymać. U psychologa byliśmy, w tamtym tygodniu ja z Mężem, opowiedzieć o zachowaniu Ani i ogólnie o co nam chodzi. A w tę środę byłam z Anią. Ogólnie średnio to wyszło, bo Ania nie chciała rozmawiać z psycholog. Ciągle mi siedziała na kolanach i nie chciała nawet patrzeć na Panią. To jej typowe zachowanie np wobec taty kiedy nie można się na nią spojrzeć, bo ucieka wzrokiem i co się jej nie zapytać to odpowiada "nie". Także co nieco zobaczyła. Była zdziwiona, bo mówiła, że na ogół dzieci jej się nie boją, a przed wejściem na salę taka zadowolona była (i psycholog to widziała). Także pogadać nie pogadały, ale jak psycholog wyszła z pokoju to Ania zaczęła się ze mną normalnie bawić jakby nigdy nic. Weszła spowrotem psycholog i Ania już się bawiła, oczywiście w mojej obecności (psycholog nie naciskała, coraz bliżej do niej podchodziła). Nie wiem czy wypali pomysł, żeby Ania została z nią sama, bo nie odstępowała mnie na krok.. No i jak Ania się tak naprawdę rozkręciła to już musiałyśmy się zbierać, więc Ania powiedziała, że przyjdzie za tydzień Ale ona w teorii jest świetna, gorzej wychodzi w praktyce... Jesteśmy umówione na następny tydzień i powoli może coś z tego będzie, zobaczymy. Po wizytach z Anią mamy się spotkać znowu tylko my i psycholog i ma nam powiedzieć co i jak, oczywiście jak coś wyłapie... Poranki lepiej, bo Ania od dwóch tygodni nie chodzi do przedszkola. Jak tylko usłyszy o przedszkolu z rana to zaczyna się atak.. Ehh.. Teraz ma katar i kaszle. Wczoraj byliśmy u pediatry, nie kwalifikuje się na antybiotyk, a syropów nie chce za bardzo pić. Wczoraj ogólnie z tego kaszlu dwa razy wymiotowała.. Biedaczka. Ogólnie nic nie wypoczęłam u rodziców, bo Jasio tylko do mnie chciał. W nocy nie spał po 3 godziny i ogólnie ja chodziłam jak zombi, a Jaśko umęczony i marudny. Nie bardzo chce do mojej mamy, co ją trochę zasmuciło, bo ma z nim zostawać jak do Lublina się przeniesiemy.. Trójki mu wychodzą, też ma katar i kaszle, nawet teraz ma gorączkę 38,9 mimo podania paracetamolu. Jeszcze chwilę poczekam i dam mu nurofen.. Ab_cd - Kochana, tylko spokojnie. Przyjdzie i na Was kolej Rodzeństwo za wcześnie też nie jest dobre Menia - trzymaj się i oby przestało boleć... Może Gabi faktycznie musi się przyzwyczaić.. Justiwi - ja też lubię zimę, ale jakoś już mam jej dość w tym roku.. Do tego ubieranie dwójki jest dość mocno uciążliwe. Mam nadzieję, że za rok będzie łatwiej i ustoją w miejscu co najmniej 5 minut Lucynko - zakładałaś nowe konto? My też ząbki na tapecie, na szczęście u nas ostatnie dwie trójki i trochę przerwy przed 5 będzie... Oby u TŻeta ruszyło.. W pracy szykują mi się nadgodziny. Dziś wróciłam po 18 do domu, a dzieci już w piżamach i w zasadzie przed 19 już śpią. To się z nimi nasiedziałam. Od 27-ego lutego mam delegację do Warszawy, najprawdopodobniej od poniedziałku do piątku! Nie wiem jak to przeżyję... |
2017-02-16, 19:16 | #671 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
MyskaO dzięki za spostrzeżenie nie zakładałam miałam kiedyś drugie jak mi wizaż coś nawalil i telefon miałam. Ostatnio w naprawie. I nie zauważyłam że mnie zalogował z tego konta starego hihi dzięki juz wróciłam na swoje
Trzymam mocno kciuki za dalsze wizyty.moze akurat się uda i coś psycholog wyłapać może . Ciekawe czemu Ania jak nie chodzi do przedszkola to.jest jej lepiej hmm. Może to nowe przedszkole bardziej jej się spodoba . Zdrówka dla. Dzieciaków. A delegacji współczuję oby nie trwała tak długo Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
__________________
Kocham , Tęsknie, Czekam . . . ♥♥♥♥♥ Adrianek ♥♥ 30.05.2014 /3700g,59cm/ http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0aqox8ccd7.png |
2017-02-26, 00:39 | #672 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Nie mogę się w łóżku ułożyć. W żadnej pozycji nie jest mi wygodnie wrr!! Jakiś skurcz mi łapie prawą nogę i nie mogę zasnąć.
U nas od miesiąca akcja "adaptacja poddasza". Tz ma czas tylko w weekendy i kolejny weekend z rzędu pracuje na górze nad przemianą zapyziałego strychu w łazienkę, sypialnię i gabinet naszych marzeń. Może uda się tam wprowadzić jeszcze w tym roku. Tz ma taki ambitny plan, ja chłodniej się do tego odnoszę. Wiktor od tygodnia w domu bo go zagilało. Jest już lepiej po inhalacjach i suplementacji wapnem i wit.C ale dziś coś pokasływał i nie wiem czy go w poniedziałek puszczę do żłobka. Razem ze mną nie śpi młodsze dziecię, wiertoli się w brzuchu. U nas od wczoraj wielki powrót zimy - akurat na ostatni weekend ferii Ab_cd uszy do góry. Z Jasiem też miałaś obawy że nie zacznie przesypiać nocy a śpi to i ciąża się pojawi w swoim czasie MyskaO i co tam u tego psychologa?? Zamyslona a Twoje bąble zdrowe? Menia jak ty się czujesz? Jeszcze miesiąc Ci został i bedziesz rozpakowana? Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png Lepiej żałować tego co się zrobilo
|
2017-02-28, 07:41 | #673 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 004
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
jutiwi-na 28 marca na 90 % mam sie szykować na cesarke już nie mogę się doczekać bo ledwo chodzę ... mimo że w porównaniu z Gabi to teraz mało przytyłam bo wcześniej ponad 20 kg a teraz 7 kg.
W ogóle miałam problemy bo miałam łożysko bardzo nisko i to ukryli przede mną ale już jest ok ... tutaj mają chore podejście i dla nic to nic wielkiego nie jest. 8 marca mam spotkanie z ginekologiem i anastezjologiem w szpitalu i oni juz powiedzą co i jak do cesarki ale położna mowila że na 90 % 28 marca chyba że wcześniej mały sie pośpieszy a już jest gotowy do porodu bo miałam w piątek usg,ważył 2400 z kawałkiem czyli do porodu dobije pewnie z 3200 gram - tak mi sie zdaje czyli byłoby akurat wczoraj na islandzkim się dowiedziałam od jednej że moje dziecko jest bardzo duże ... ciekawe z której strony położna w szpitalu mówiła że wymiary sa idealne a co jak rodzą się dzieci ponad 4 kg i 5 kg ... mam mega problemy z miednicą strasznie mnie boli ledwo chodzę ale dla nich to też normalne do tej pory nikt nawet mnie nie sprawdził od wewnątrz że tak powiem,nikt nie zaglądał opieka tu sie różni strasznie ... no i jakbym miała 28 marca cc to 30 marca do domku i czasem już po 5-6 godzinach po cc pionizują tutaj młody tak mi wchodzi pod lewe żebro że ledwo żyję czasem u nas śnieżyca była z soboty na niedziele spadło ponad 50 cm śniegu w jedną noc miasto było sparalizowane zakaz wyjeżdżania spod domów aż odgarneli całe miasto auta się swojego nie znalazło normalnie trzeba było rejestracje odkopać i dopiero odgarniać auto u mnie też Gabi siedziała w tamtym tygodniu w domu bo szczepienie miała i nie chcialam od razu jej puszczac po szczepieniu do przedszkola pozniej w piatek mega sztorm był że była możliwość że nie dojechałabym po nią ze szpitala do przedszkola bo mogli drogi zamknać a wlasnie i tak były drogi z miasta i do miasta pozamykane tylko w mieście otwarte wiało grubo ponad 100 km/h nawet nie pytajcie jak ja do szpitala dojechałam tak w ogole sie smiałam do męża że co by było jakbym zaczęła rodzić w niedziele jak tyle śniegu spadło i np o 6:00 by mi wody odeszły a dopiero ulice były przejezdne po 12:00 i to tak nie do konca no i Gabi widzi że ja już coraz gorzej sie czuje i ona to czasem wykorzystuje i sie robi taka wredna,jęcząca itp a ja nie mam siły np z łożka wstać i już mnie nerwica czasem tak bierze ... ale odpukać poszła wczoraj do przedszkola i troszkę jest grzeczniejsza , co wiecej znalazłam mieszkanie w koncu dla rodziców i jesteśmy sami i jestem przeszczesliwa wolę żyć biedniej ale bez nich serio już miałam ich po dziurki w nosie. bardzo sie kłocilismy i chciałam uniknąć doradzania mi po porodzie z 1 dzieckiem słuchałam głupich rad i teraz sobie na to nie pozwolę ... jak coś nie pasuje każdy wie gdzie są drzwi. no to sie rozpisałam i ponarzekałam ---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ---------- aaaa i tutaj niestety Gabi nie mogła wejść na usg z mężem mąż mógł Gabi nie,nie wpuszczają dzieci a szkoda ... ale widziała zdjęcie Alexa jak rączki miał na buźce i zabrała je przytuliła,później w aucie pytała dlaczego lekarz mi nie wyjął dzidzi z brzuszka bo ona chciała przytulić braciszka
__________________
Gabriela - 30 kwietnia 2014 Mężuś - 10 stycznia 2015 |
2017-02-28, 10:23 | #674 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Byliśmy na feriach w górach. Dzieci na wyjeździe nie chorowały mimo chodzenia po górach w przemoczonych butach. Za to po powrocie 2 dni i już z gilem i kaszlący.
Menia, chyba przegapiłam. Rodzice na stałe wyjechali za granice tam gdzie Ty? Pracują, czy beda ewentualnie z doskoku pomagać Ci przy Alexie lub Gabi? |
2017-02-28, 10:33 | #675 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Zamyslona zazdroszczę ferii. My się wybieramy w połowie marca do Dziwnowa, już ostatni dzwonek na taki wypad dla mnie
Narazie czekamy aż jakaś gotówka na konto tz wskoczy żeby zarezerwować pobyt Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png Lepiej żałować tego co się zrobilo
|
2017-02-28, 16:25 | #676 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 004
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Zamyslona-wyjechali na kilka lat zeby dorobic na emeryture i pracuja
nawet nie chce od nich zadnej pomocy nie zostawiłabym dziecka z nimi ostatnio za duzo sie wydarzylo ok odwiedzaja Gabi - i to wystarczy ---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ---------- matka chyba myslala ze ja wiecznie bede mała 5 lat i będzie za mnie mogła decydować ... niestety ja dawno dorosłam i mam swoje życie a ona by ze mną wszedzie jezdzila,chodzila itp itd nawet sobie planuje ze w wakacje wynajme domek letniskowy gdzies na islandii i juz sie pytala czy ona moze w sobote wziac wolne z pracy bo też by chciała nosz kur ... tyle ze do mnie znajoma raczej przylatuje i nie chce spedzac tego czasu z rodzicami . Sciagnelam tez tutaj brata - nie rozmawiam z nim ma on bardzo głupia zone ktora myslala ze na kazdym kroku bede wszystko za nich załatwiac rozumiem zeby ona byla starsza i nie znala angielskiego ale dziewczyna ma 25 lat wiec powinna znac podstawy angielskiego ! ona nic ... dwie lewe rece, wtedy kiedy sama potrzebowalam pomocy bo mi dziecko chorowało i sama mialam wizyty u lekarza i zaltwianie z zasiłkiem to oni chcieli zebym ich do lekarza umawiała wymyslala takie niestworzone rzeczy i strzelili focha bo odmówiłam nie rozmawiamy juz kilka miesiecy niestety matka tez poszla za nimi ... miałam wypominane ze pomogłam pozniej kolezance a im nie .
__________________
Gabriela - 30 kwietnia 2014 Mężuś - 10 stycznia 2015 |
2017-03-08, 07:34 | #677 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 810
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Menia - to już niedługo Super! Oj nie bądź taka surowa, ja mam 33 lata i angielski u mnie mocno kuleje.. Ale z drugiej strony nie pcham się za granicę
My jesteśmy na etapie intensywnych poszukiwań mieszkania, w sobotę jedziemy oglądać. U nas Ania non stop kaszle a niby wszystko jest w porządku. Najgorzej jest w nocy. Męczy się strasznie, charczy i wymiotuje, bo nie potrafi odkrztusić.. No masakra jakaś, dziś znów idziemy do lekarza. Po przerwie prawie miesięcznej od przedszkola, poszła na cztery dni i znowu przerwa.. No załamka. A moja mama zdała test opieki nad Jasiem, została z nim sama na dwa dni bo miałam delegacje. A ten jakby nigdy nic mi machał przez okno zadowolony. Bardzo mnie to cieszy, bo moja mama będzie z Jasiem zostawała jak już się przeniesiemy do Lublina. Mąż zaczyna pracę od kwietnia, więc musimy się streścić.. Ani muszę zmienić przedszkole, tylko nie wiem czy w ciągu roku do państwowych przyjmują. Jak znajdziemy mieszkanie to i przedszkole szybko ogarnę. Ogólnie jestem dość mocno podekscytowana, bo Mąż będzie miał dwie zmiany i wieczorami będę z dziećmi sama i powiem Wam, że nie mogę się tego doczekać Z drugiej strony jestem przerażona, bo ja mam czasem delegacje z noclegami, ale nic to, damy radę przecież.. Jeśli chodzi o Anię, to nie ma już takich akcji nocnych, ale też średnio współpracuje z psycholog. Nawet ostatnio psycholog nie zadzwoniła i Ania nie miała wizyty. Jak do Lublina się przeniesiemy to zmienimy chyba tez poradnie Zazdroszczę wszelkich wyjazdów.. U nas nie wiem kiedy będziemy mogli sobie gdzieś pojechać.. No i jak się czujecie ciężarówki? Ja się zapewne odezwę jak u nas trochę się uspokoi i będzie po zmianach |
2017-03-08, 08:07 | #678 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Myskao wreszcie! Wreszcie energia z Twojego posta! Zmiany Ci służą!
Kibicuję, trzymam kciuki! U nas tez zmiany, ale szczegółów na razie nie piszę, bo ten wątek czytają osoby którym niekoniecznie chciałabym jeszcze chwalić się zmianami. Także trzymajcie kciuki! |
2017-03-08, 10:06 | #679 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 810
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Zamyślona - dzięki i też trzymam mocno I jestem mega ciekawa co za zmiany u Ciebie/Was
|
2017-03-08, 16:30 | #680 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 004
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Myska-kuleje bo nie używasz go ... nie ma potrzeby, ale coś tam znasz
Od razu po poscie widać ze lepiej u Was i tak 3mać Zamyslona-oj też jestem ciekawa co to za zmiany nie dziwie sie ze nie chcesz pisać ... ten watek jakis czas temu odkryły dziewczyny gdzie teraz sie udzielałam wiec internet jest zbyt "mały" czasem tez nie chce wszystkiego pisać dlatego Ja miałam wizyte w szpitalu wlasnie,rozmowa z anastezjologiem itp 30 marca mam cesarkę ! takze zostały nam 3 tygodnie .
__________________
Gabriela - 30 kwietnia 2014 Mężuś - 10 stycznia 2015 |
2017-03-09, 07:46 | #681 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 677
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Hej dziewczyny 😊 pytanie mam, jak u Was wyglądało odpieluchowanie? Bo działamy od tygodnia i jak na razie w porządku, kilka wpadek było, ale teraz już ładnie sika do nocniczka. Może jeszcze sam nie zgłasza, ale zapytany potrafi powiedzieć czy chce siku czy nie.
Pieluchę zakładamy na noc i na drzemke, bo jak śpi to sporo sika, na dłuższe wyjście (jak będzie cieplej to pewnie będzie sikanie pod krzaczek), no i na kupę, bo widzę że go to nurtuje mocno i bardzo stanowczo odmawia siadania wtedy na nocnik. Jak to u Was wyglądało? Też tak stopniowo? Na noc zakładacie pieluszkę czy budzicie żeby posadzić na nocnik? Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Franuś "Kiedyś tam,będziesz miał dorosłą duszę, Kiedyś tam,kiedyś tam... Ale dziś jesteś mały jak okruszek, Który los rzucił nam." |
2017-03-09, 08:06 | #682 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Cytat:
Nie budzę w nocy na siku, nie wysadzam. Pannica sama w nocy idzie na nocnik albo przesypia noc bez sikania. Na wyjeździe też bez pieluchy spała choć miałam pewne obawy czy nie zasika łóżka w pensjonacie. Ja nie jestem zwolenniczką metody, że na spacer, do auta czy gdzieś tam pieluchę zakładam, a w domu nie. Jak odpieluchowanie to odpieluchowanie. Dziecko ma wiedziec że pieluchy nie ma i ma myśleć o swojej fizjologii cały czas, a nie myślec czy jest pielucha czy nie i czy może robić pod siebie czy ma biec na nocnik/sedes. My zimą też pod krzaczek sikamy jak jest taka potrzeba. Moje starsze dziecko nigdy nie zgłaszało i do tej pory nie zgłasza potrzeby. Idzie do łazienki i robi swoje. Za to młodsze się nauczyło i woła "sikuuu" i biegnie do łazienki. --- Już się wydało więc napiszę. Zwolniłam się z aktualnej pracy i od kwietnia zaczynam nową. Boję się bardzo, bo tu pracowałam ponad 7 lat i mam stabilną pozycję i "wygodę" i dużo samodzielności. mam mega stres że mnie po okresie próbnym zwolnią. Dla równowagi mojego męża zaraz po naszym powrocie z ferii zwolnili z pracy. Szuka nowej, ale ze względu na moją nową pracę i jej godziny nie może już pracować zmianowo, bo musi syna z przedszkola odbierać, bo ja teraz nie dam rady. Trzymajcie kciuki. |
|
2017-03-09, 09:49 | #683 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 810
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Menia - to już niedługo
Inez - ja uważam jak Zamyślona, też nie zakładałam pieluchy, nawet na spanie. Dziecko może zgłupieć jak raz ma pieluchę, a raz nie.. Nawet jak Ania miała kryzys (po tym jak już ogarniała siusianie do nocnika) i sikała w majtki to się nie poddałam, nie zakładałam pieluchy. Po prostu zmieniam majtki i spodenki i tyle, co mnie nieźle irytuje i czasem po prostu nie wytrzymuje i coś Ani powiem.. Raz się wkurzyłam jak w żłobku Panie Ani na drzemkę włożyły pieluchę... W drogę wsadzaliśmy na fotelik podkład albo braliśmy nocnik ze sobą do auta (teraz też bierzemy ), oczywiście parę majtek i spodni na zmianę. Jakoś poszło. Teraz też jej się zdarza zsikać, głównie w nocy, ale zazwyczaj koło 22 i ją czasem wysadzę na nocnik na śpiocha (zazwyczaj i tak nic nie robi, dlatego jej nie wysadzam już). U nas Ania na noc zasypia w naszym łóżku (w zasadzie na materacu), więc na materac kładę wielorazowy podkład, na to prześcieradełko i jak się zasika to tylko to ściągam, Anię przebieram i kładę ją do jej łóżeczka. Jest na tyle śpiąca, że jak ją ubiorę to idzie dalej spać. No musi się nauczyć i tyle. Na ogół w nocy mówi, że chce siusiu, tylko, że sama jakoś nie robi tylko zawsze ja wstaję z nią Nocnik mamy zawsze w pokoju, więc nie wychodzimy nawet z pokoju. To się oczywiście zmieni jak teraz będziemy mieszkać sami. Będę do kibelka z nią pewnie biegała, a może sama będzie chodziła, kto wie Teraz z nią i w dzień się biega, bo nie potrafi sobie otworzyć drzwi (strasznie ciężko je otworzyć) i to pewnie wpłynęło na to, że nas informuje o każdej chęci z korzystania z nocnika. Z kupką nie mamy w ogóle problemu, ale na początku pamiętam, że nie chciała siadać na nocnik, bo nauczyła się przecież na stojąco do pieluchy robić Ale i to ogarnęła dość szybko. Może jak chce mu się kupkę to postawcie nocniczek w jakimś odosobnionym miejscu (albo za fotel czy gdzie mu najwygodniej było robić kupkę), albo wyjdźcie z kibelka, żeby sam sobie zrobił, no i jak zrobi to zróbcie z tego super sprawę, bijcie brawo, idźcie razem spuścić kupkę w kibelku. Może jak kilka razy zrobi kupę w majtki to sam będzie chciał robić do nocniczka Trzeba wyczaić.. Nie ma chyba sposobów uniwersalnych, trzeba próbować. Zamyślona - trzymam kciuki Tak myślałam, że może o to chodzić, bo chyba trzecie dziecko nie wchodzi w grę? Ania jest zdrowa, tylko trochę zawalone ma zatoki. Dostała na noc kropelki przeciwkaszlowe i dziś już spała o niebo lepiej No po prostu super |
2017-03-09, 10:03 | #684 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 677
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Ok, dzięki dziewczyny, muszę spróbować. W sumie racja, jak odpieluchowac to na całego 😊 tylko chyba będę musiała go nad ranem przebudzić żeby się wysiusial, bo śpi twardo a sika wtedy najwięcej. Z odosobnieniem w trakcie robienia kupy to na pewno, bo musi być wtedy sam. A brawo bijemy po każdym siku, Franio sam sobie bije 😀
Zamyślona - kciuki za nową pracę. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że zmiany są dobre - ja zwolnilam się po prawie 10 latach pracy w jednym miejscu i ani przez chwilę nie żałowałam. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Franuś "Kiedyś tam,będziesz miał dorosłą duszę, Kiedyś tam,kiedyś tam... Ale dziś jesteś mały jak okruszek, Który los rzucił nam." |
2017-03-09, 14:26 | #685 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
MyskaO trzymam mocno kciuki za Was fajnie się czyta teraz Twoje posty bije od nich ciepłem i spokojem . Będzie dobrze wszystko się da poukładać
I fajnie ze mama zdała test opieki nad Jasiem Zamyślona powodzenia w nowej pracy i kciuki ogromne Menia to już wnet wyprawka gotowa wszystko dobrze? Justiwi co u Ciebie?? U nas wkoncu ruszyło z odpieluchowaniem juz 3 tygodnie w dzień nie mamy pampersa zakładam tylko na noc . Pierwszy dzień było 7 wpadek w drugim dniu 4 a w trzecim jedna. I teraz zdarzają się sporadycznie ale chodzi zawsze chętnie i nie buntuje się co za ulga uff dobrze ze odczekalam te 2 miesiące jeszcze A Filipek w nd juz kończy 7 miesięcy Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
__________________
Kocham , Tęsknie, Czekam . . . ♥♥♥♥♥ Adrianek ♥♥ 30.05.2014 /3700g,59cm/ http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0aqox8ccd7.png |
2017-03-09, 16:47 | #686 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 004
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Pochwalę się ! bo my właśnie z 3 miesiace temu całkiem odpieluchwane w dzien tylko do spania ... a teraz do spania juz nie nosimy,panie z przedszkola oddały pampersy i już poszły w zapomnienie
i od razu przepraszam że tak piszę jak pijana czasem ale mój budyn ciazowy już jest w okropnym stanie i jestem po kursie islandzkiego ... chodze na rano i na wieczory takze mój mózg wysiada juz czasem i nie wiem co piszę ... inezz-ja nie budziłam młodej na siusiu ... raz próbowałam to zakonczyło sie płaczem,wyciem itp itd ... zdarzyły się 2 wpadki w nocy że sie zasiusiała raz mocniej raz mniej ale jak śpi to poswieciłam kołdre i po prostu kłade do spania na łózko ją i wtedy materaca nie zasika mi . a kołdra pojdzie do wyrzucenia a w dzien to sie pytałam tak co około 40-60 minut czy chce siusiu jak gdzies wychodziłysmy to zawsze przed wyjsciem siusiu ( i np w sklepie jak była toaleta to szłam z nia sie pytałam czy chce siusiu ) nocnik cały czas stoi na widoku w salonie i jak chce to sobie sama siada i sika ... teraz juz nawet na sedes potrafi wejść i sie wysiusiać kładzie nakładke i mam obok wanne wiec sie trzyma i sie wspina do sklepow czy cos nie zakładałam jej pampersa wybierałam miejsca gdzie jest toaleta w razie co ... zdarzało się że nawet sikała na parkingu przy aucie kilka razy tak sie zrobiło i pampersy poszły całkiem w odstawke ( a u nas zimno ostatnio było no i zdarzało się że sikałysmy na zewnatrz ) Zamyslona-3mam kciuki aby wszystko było po waszej myśli !!! myska- nooo już lada moment za 3 tygodnie o tej porze będę już kilka godzin po cc Lucynka-tak już wszystko gotowe walizka też praktycznie spakowana do konca ... zostało dorzucić ładowarke telefon i jakieś pierdoły typu karta ciazy itp już 7 miesiecy ? ;o kiedy to zleciało ? ... tak w ogóle moi rodzice wzieli wolne na 30-31 marca bo mam dostac telefon kilka dni przed cc albo nawet dzien przed o ktorej mam sie stawic w szpitalu - dzien przed cc mam z samego rana byc na pobranie krwi . tż jedzie ze mną wiec rodzice zostaną z Gabi ... i od razu mąż bedzie mógł ze mną wejść na sale na cc nie to co w Polsce ... zanim zobaczył dziecko to 4 godziny minęły ... będzie mnie trzymał a oni będą robili znieczulenie w kręgosłup i będzie cały czas czuwał przy mojej głowie jak z Alexem bedzie wszystko ok i nie dozna szoku sam bedzie ładnie oddychał to od razu tatus otrzyma go do kangurowania . Położne same się oferują i biorą telefony nagrywają wtedy filmiki robią zdjęcia itp . I mamy jechac wtedy na sale pooperacyjną gdzie juz bedziemy razem jak przez kilka godzin bedzie dobrze ze mną wtedy zjedziemy na oddział poporodowy gdzie dostane sale sama i mąż bedzie mógł zostać na noc ... na 1 noc zostanie a później wróci do Gabi . Jak nie będzie okresu wirusowego to możliwe że Gabi wpuszcza na oddział żeby przytuliła braciszka bedzie mega duża różnica miedzy Polską a Islandia jezeli chodzi o cc ... szkoda że przy Gabi takich luxusow nie było . Wiem że tutaj pionizują bardzo szybko bo nawet juz po 5-6 godzinach . I dostałam papier mam się zastanowić nad podwiązaniem jajowodów tutaj jest to legalne a jednak każda nastepna cc niesie ze sobą ryzyko . ---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ---------- justiwi - kiedy ty dokładnie rodzisz ?
__________________
Gabriela - 30 kwietnia 2014 Mężuś - 10 stycznia 2015 |
2017-03-10, 07:51 | #687 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Cytat:
Są szpitale w których tatuś może być przy cc za zgodą lekarza (mój kolega był, a mój mąż już nie, bo inny lekarz się trafił). Tatuś od razu dostał dziecko, jeszcze zanim ja się wybudziłam (przy drugiej cc maiłam narkozę). Na sali pooperacyjnej nie był ze mną, tylko był z dzieckiem na korytarzu. Cc było o 10 rano a pionizacja wieczorem - 18, może 19. |
|
2017-03-13, 14:59 | #688 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 004
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
hej ja juz z rana w szpitalu byłam bo krwi troche mi poleciało chyba odszedł mi czop ... takze musze dopakowac walizke
Gabi jest chora ... przez weekend bylismy u 2 lekarzy jedziemy do trzeciego dzis :/
__________________
Gabriela - 30 kwietnia 2014 Mężuś - 10 stycznia 2015 |
2017-03-14, 11:47 | #689 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 810
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Menia - trzymaj się I dawaj znać kochana jak tam sytuacja. I zdrówka dla Gabi
Inez - jak tam odpieluchowanie? Zamyślona - i jak tam w nowej pracy? U nas jeszcze nic się nie zmieniło. Jedno mieszkanie znaleźliśmy, mieliśmy się zastanowić i niestety dwie godziny później napisali nam smsa, że już jest wynajęte, wściekła byłam... A teraz miotamy się między lokalizacją bliżej pracy i mojej mamy, a taką gdzie chcielibyśmy w przyszłości mieszkać (a będziemy mieli dalej do pracy). I bądź tu człowieku mądry. Ania dalej płacze jak idzie do przedszkola. No masakra jest z nią, ile to może trwać? Jak pytam czy ktoś na nią tam krzyczy, czy jakieś dziecko ją bije, obraża to na wszystko mówi "nie". Nic nie można od niej wyciągnąć.. Ehh.. Mam nadzieję, że zmiana przedszkola dobrze jej zrobi.. No gorzej chyba już nie będzie, bo i tak płacze A Jasiulek macha mi rączką i przesyła buziaki jak wychodzę do pracy. Zupełnie inaczej niż Ania Niezły jest słodziak mój kochany Może jakieś zdjęcia byśmy powstawiały? Dawno nie było Edytowane przez Myska0 Czas edycji: 2017-03-14 o 12:02 |
2017-03-14, 13:01 | #690 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 677
|
Dot.: mamusie maj - czerwiec 2014 część III
Myska- dobrze odpieluchowanie, bez większych wpadek. Tylko na noc mu zakładam pieluchę, ale on tyle w nocy sika, że nawet z podkładem na łóżku byśmy chyba pływali... Więc na razie ma w nocy i tak budzi się z przesikana pielucha i pidżama.
U nas też Franek czasem robi histerię jak wychodzę do pracy i zawsze pyta czy wrócę. Ale widze, że mu mogę wytłumaczyć, że z babcią będzie się fajnie bawił a jak wrócę to będziemy już razem to go to uspokaja 😊 Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ---------- Ale słodziaki 😊 Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Franuś "Kiedyś tam,będziesz miał dorosłą duszę, Kiedyś tam,kiedyś tam... Ale dziś jesteś mały jak okruszek, Który los rzucił nam." |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:31.