Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[Lena_Marlena]

Sliweczko kombinezon był dziewczęcy z różem a chłopięcy z pomarańczowym

U nas nie ma zależności ze więcej stałego jedzenia =lepszy sen. Wczoraj był u moich rodziców i dostał tylko mały słoiczek obiadku a tak to mleko i spał ładnie z 1 pobudka. A w sobotę jadł zupkę z brokuła, deser- jabłko a na podwieczorek placki Z manny i w nocy 3 razy wstawal na mleko.


Swoją drogą placki pyszne!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzia9999]

Napisane przez sliweczka85

Torcik bezowy

Ja musiałam się zadowolić princessą zebra przed chwilką

Masz jakiś filmik z tego nurkowania? Dziecko zawsze instynktownie zatrzymuje oddech? Nie płacze potem?

Brawa dla Hani za turlanie. Żadne z moich dzieci tego nie robiło. Niektóre się nawet w ten sposób przemieszczają do celu.

A Ignaś od wczoraj kombinuje z siadaniem i nawet kilka razy mu wyszło. Póki co umie tylko przy schodku. Podpełza do schodka, wspina się na niego tułowiem i z pozycji takiego klęku na leżąco odpycha się w tył i siada. Jak siądzie to piszczy i macha łapkami ze szczęścia Ciekawe kiedy dojdzie do tego, że na płaskiej podłodze też można podgiąć nogi pod siebie i usiąść

Nie mamy filmiku Hania mu nie płacze po wynurzeniu jest wyraźnie zaskoczona. Przytulam ją wtedy do siebie i po chwili się cieszy.

Napisane przez australia87

Są jakieś oferty, ale na pracę od teraz, a ja chcę od września... Nie, do żłobka nie chcę jej dawać w tym roku. Będziemy pewnie kombinować z opiekunką


Kurde, ale jestem zła - były dziś w nocy trzy pobudki na mleko, wczoraj dwie... A przez ostatni tydzień była tylko jedna. Pewnie to kwestia tego, że w weekend z tatusiem mało jadła coś poza mlekiem. Ech, muszę następnym razem zostawić mężowi dokładniejsze wytyczne

My od razu tzn z chwilą mojego powrotu do pracy zdecydujemy się na żłobek. Nie mam tu gdzie mieszkam żadnej opiekunki z polecenia. Obcej osoby boję się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Australia ja TZ zostawiam przygotowane jedzonko dla Hani i ma zrobić warzywa na parze plus odgrzac pulpeciki np, na podwieczorek ciasteczka owsiane,lub kokosanki z amarantusem, cwiartka jabłka. Zawsze ma wytyczne i naszykowane jedzonko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201711281320]

Dzień Dobry!
Pobudka!

[australia87]

Napisane przez Madzia9999

Nie mamy filmiku Hania mu nie płacze po wynurzeniu jest wyraźnie zaskoczona. Przytulam ją wtedy do siebie i po chwili się cieszy.

My od razu tzn z chwilą mojego powrotu do pracy zdecydujemy się na żłobek. Nie mam tu gdzie mieszkam żadnej opiekunki z polecenia. Obcej osoby boję się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Australia ja TZ zostawiam przygotowane jedzonko dla Hani i ma zrobić warzywa na parze plus odgrzac pulpeciki np, na podwieczorek ciasteczka owsiane,lub kokosanki z amarantusem, cwiartka jabłka. Zawsze ma wytyczne i naszykowane jedzonko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No w żłobku też obce osoby, chyba, że masz jakiś zaufany Ja wolałabym opiekunkę z tego względu, że chciałabym jednak popracować, a nie chodzić co rusz na zwolnienia, gdyby Mała często chorowała na początku.

Ja też wszystko zostawiłam przygotowane, ale Marysia niechętnie z tatą jadła no i tata np. nie wpadł na to żeby makaron ugotować czy coś innego

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez sliweczka85

Dzień Dobry!
Pobudka!

U Was dopiero pobudka?

[fiazo]

Elaine brawo dla Gabo za ząbka

Sliweczka akceptuje butelkę



Ja teraz w kinie na Sztuce kochania

[australia87]

Fiazo, miłego seansu!

U nas pierwsza drzemka, wyjątkowo w domu, bo na dworzu -9 i nie chce mi się marznąć, więc wyjdziemy później

[elaine-blath]

Napisane przez sliweczka85

Fajnie, pewnie gdyby chodzić tak przez np. 3 lata w ciągu to dziecko nauczyłoby się pływać.
Nurkowała już Hania? Ja nie wiem czy bym się odważyła Ignasia pod wodę wsadzić.



Patrzyłam już wczoraj na te wyprzedaże i nic nie znalazłam fajnego. Ten kombinezon widziałam tylko w dziewczęcej wersji.



Hania w gościach to się popisuje
Teściowa Was rozpieszcza!



Ja tak samo. Ostatnio na wyprzedaży zamówiłam 2 trzypaki pajaców i jeden był w miarę, a pajace z drugiego się jakoś tak porozciągały, że Ignaś miał dekolt prawie do pępka.
Ja lubię też ubranka z F&F.



A Tomek akceptuje butlę? W sumie już niedługo wracasz do pracy to może lepiej go przyzwyczajać powoli.

Moj Igi tak chodzi, zaczal dokładnie 3lata temu jak mial 7miesięcy i praktycznie już sam.plywa. odwazylabys się. Kilka zajęć instruktorzy przyzwyczajaja dziecko polewajac na 3 główkę. Zeby też nauczylo sie zamykac buzię. Potem na 3 robisz zanurzenie. Duzy problem jest u wiekszosci dzieci z tym, ze woda po buzi splywa. U nas maluchy mocno zawsze chlapaly wiec uszy i twarze cale mokre i szybciej to szlo. Zdarzają się dzieci ktore płaczą, ale duzo zalezy od przygotowania i spokoju rodzica. Poczatkowo też mnie sporo rzeczy przerazalo, ale widzę, ze Igor robi niesamowite postepy i strasznie się cieszyl od samego poczatku na zajęcia. Zobaczymy jak Gabrysia.

Napisane przez sliweczka85

Torcik bezowy

Ja musiałam się zadowolić princessą zebra przed chwilką

Masz jakiś filmik z tego nurkowania? Dziecko zawsze instynktownie zatrzymuje oddech? Nie płacze potem?

Brawa dla Hani za turlanie. Żadne z moich dzieci tego nie robiło. Niektóre się nawet w ten sposób przemieszczają do celu.

A Ignaś od wczoraj kombinuje z siadaniem i nawet kilka razy mu wyszło. Póki co umie tylko przy schodku. Podpełza do schodka, wspina się na niego tułowiem i z pozycji takiego klęku na leżąco odpycha się w tył i siada. Jak siądzie to piszczy i macha łapkami ze szczęścia Ciekawe kiedy dojdzie do tego, że na płaskiej podłodze też można podgiąć nogi pod siebie i usiąść

Brawo dla Ignasia! To sobie wymyslil.

MADZIA nie dam jednak znac. W nocy Gabi dostała gorączki i nie poszlismy na zajęcia. Tylko teraz nie wiem czy zeby czy wirus z ktorego my już wychodzimy....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201711281320]

Napisane przez australia87

No w żłobku też obce osoby, chyba, że masz jakiś zaufany Ja wolałabym opiekunkę z tego względu, że chciałabym jednak popracować, a nie chodzić co rusz na zwolnienia, gdyby Mała często chorowała na początku.

Ja też wszystko zostawiłam przygotowane, ale Marysia niechętnie z tatą jadła no i tata np. nie wpadł na to żeby makaron ugotować czy coś innego

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------



U Was dopiero pobudka?

heheh, marzenia

Napisane przez elaine-blath

Moj Igi tak chodzi, zaczal dokładnie 3lata temu jak mial 7miesięcy i praktycznie już sam.plywa. odwazylabys się. Kilka zajęć instruktorzy przyzwyczajaja dziecko polewajac na 3 główkę. Zeby też nauczylo sie zamykac buzię. Potem na 3 robisz zanurzenie. Duzy problem jest u wiekszosci dzieci z tym, ze woda po buzi splywa. U nas maluchy mocno zawsze chlapaly wiec uszy i twarze cale mokre i szybciej to szlo. Zdarzają się dzieci ktore płaczą, ale duzo zalezy od przygotowania i spokoju rodzica. Poczatkowo też mnie sporo rzeczy przerazalo, ale widzę, ze Igor robi niesamowite postepy i strasznie się cieszyl od samego poczatku na zajęcia. Zobaczymy jak Gabrysia.



Brawo dla Ignasia! To sobie wymyslil.

MADZIA nie dam jednak znac. W nocy Gabi dostała gorączki i nie poszlismy na zajęcia. Tylko teraz nie wiem czy zeby czy wirus z ktorego my już wychodzimy....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli dziecko wie, że będzie zanurzane albo polewane. To dobrze, bo myślałam, że je tak topią z zaskoczenia

Zdrówka dla Gabrysi

fiazo jak Ci się film podobał? Warto iść?

[justynan01]

Elani zdrowia dla Gabi, oby tylko chwilowa gorączka

Caryca zdrówka dla Mieszka, tak męczy się biedactwo.

U nas lipa, dwa wirusy nas nawiedziły i jelitowka, i jakaś grupa czy coś. Całą trójkę. Ta noc była pierwsza która w miarę spałam a tak to od środy praktycznie w ogóle, bo Gabiego trzeba było nosić i bujać bo widać było po nim że coś go boli. Problemy brzuszkowe jemu już mijają ale jeść nie chce, dobrze że wodę pije. Ja za to co godzina co dwie posiadowka w toalecie, do tego gorączka i kaszel. Gabiemu gluty lecą z nosa i się tym denerwuje, próbuje odkaszlnac co mu spływa do gardła to zaraz wymiotuje :/ oklepuje go, robię inhalacje.
Jeszcze dziś focha strzeliłem na męża, bo on również z Gabim się rozchorował więc ja jako ta zdrowa zajmowałam się Gabim i w nocy i jak wracałam z pracy, żeby ten się kurowal i odpoczywał, ale w momencie gdy jemu już przechodziło, a mnie dopadło na maxa oczekiwałam pomocy, a ten hop hop do pracy na całe dnie. A że ja w☠☠☠☠iona to tej nocy nawet do łóżka go nie wposcilam i spał w drugim pokoju więc przez dwie godziny w nocy bujalam Gabiego z bólem brzucha. Dziś chciałam zeby mąż został w domu a ten na 14 h poszedł. Może jestem głupia, ale nie rozumiem jego toku myślenia że zabij się a zarabiaj. Nie mamy złej sytuacji, jeden dzień mógłby zostać w domu. Na zmianę byśmy opiekowali się dzieckiem to i ja bym odpoczela i on. Nie wiem jakoś nasi znajomi jak mają dzieci chore lub żony to ten jeden dzień w domu zostają żeby pomóc, a mój nawet z gorączką 40 st poleci do pracy. Chyba my się nigdy w tej kwestii nie zrozumiemy. Jutro ja się odwołalam i nie idę do pracy, muszę odpocząć, z resztą boję się że do jutra te częste odwiedziny w toalecie się nie skończą. A jak Gabiemu nie minie, to i z nim do lekarza by trzeba było iść.

[fiazo]

Film spoko, oczywiście to nie jest komedia. Bardzo lekko się ogadało, nie obejrzałam się kiedy koniec był. Jak dla mnie nie zmarnowany czas.

[elaine-blath]

Napisane przez sliweczka85

heheh, marzenia



Czyli dziecko wie, że będzie zanurzane albo polewane. To dobrze, bo myślałam, że je tak topią z zaskoczenia

Zdrówka dla Gabrysi

fiazo jak Ci się film podobał? Warto iść?

Przynajmniej na tych zajęciach co chodzimy to nie robi się tego.nagle. dziecko ma czuć się bezpiecznie.

Napisane przez justynan01

Elani zdrowia dla Gabi, oby tylko chwilowa gorączka

Caryca zdrówka dla Mieszka, tak męczy się biedactwo.

U nas lipa, dwa wirusy nas nawiedziły i jelitowka, i jakaś grupa czy coś. Całą trójkę. Ta noc była pierwsza która w miarę spałam a tak to od środy praktycznie w ogóle, bo Gabiego trzeba było nosić i bujać bo widać było po nim że coś go boli. Problemy brzuszkowe jemu już mijają ale jeść nie chce, dobrze że wodę pije. Ja za to co godzina co dwie posiadowka w toalecie, do tego gorączka i kaszel. Gabiemu gluty lecą z nosa i się tym denerwuje, próbuje odkaszlnac co mu spływa do gardła to zaraz wymiotuje :/ oklepuje go, robię inhalacje.
Jeszcze dziś focha strzeliłem na męża, bo on również z Gabim się rozchorował więc ja jako ta zdrowa zajmowałam się Gabim i w nocy i jak wracałam z pracy, żeby ten się kurowal i odpoczywał, ale w momencie gdy jemu już przechodziło, a mnie dopadło na maxa oczekiwałam pomocy, a ten hop hop do pracy na całe dnie. A że ja w☠☠☠☠iona to tej nocy nawet do łóżka go nie wposcilam i spał w drugim pokoju więc przez dwie godziny w nocy bujalam Gabiego z bólem brzucha. Dziś chciałam zeby mąż został w domu a ten na 14 h poszedł. Może jestem głupia, ale nie rozumiem jego toku myślenia że zabij się a zarabiaj. Nie mamy złej sytuacji, jeden dzień mógłby zostać w domu. Na zmianę byśmy opiekowali się dzieckiem to i ja bym odpoczela i on. Nie wiem jakoś nasi znajomi jak mają dzieci chore lub żony to ten jeden dzień w domu zostają żeby pomóc, a mój nawet z gorączką 40 st poleci do pracy. Chyba my się nigdy w tej kwestii nie zrozumiemy. Jutro ja się odwołalam i nie idę do pracy, muszę odpocząć, z resztą boję się że do jutra te częste odwiedziny w toalecie się nie skończą. A jak Gabiemu nie minie, to i z nim do lekarza by trzeba było iść.

Oooj, no moglby trochę pomyslec, ale facet, jak mu sie wprost nie powie to czesto nie zakuma. Zdrowia!

Gabi goraczkuje, marudna, ale nic poza tym. Poszli spać z igim i nie eiem czy to juz na noc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lena_Marlena]

Justyna współczuję, u nas to samo. Też nie możemy się w kilku kwestiach dogadać. A najbardziej wkurza mnie,jego niemyslenie. Nie wie,co gdzie położył co,robił itp. Masakra. Ciągle,się,klocimy.

Zdrówka,dużo,dużo,

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzia9999]

Napisane przez elaine-blath

Moj Igi tak chodzi, zaczal dokładnie 3lata temu jak mial 7miesięcy i praktycznie już sam.plywa. odwazylabys się. Kilka zajęć instruktorzy przyzwyczajaja dziecko polewajac na 3 główkę. Zeby też nauczylo sie zamykac buzię. Potem na 3 robisz zanurzenie. Duzy problem jest u wiekszosci dzieci z tym, ze woda po buzi splywa. U nas maluchy mocno zawsze chlapaly wiec uszy i twarze cale mokre i szybciej to szlo. Zdarzają się dzieci ktore płaczą, ale duzo zalezy od przygotowania i spokoju rodzica. Poczatkowo też mnie sporo rzeczy przerazalo, ale widzę, ze Igor robi niesamowite postepy i strasznie się cieszyl od samego poczatku na zajęcia. Zobaczymy jak Gabrysia.



Brawo dla Ignasia! To sobie wymyslil.

MADZIA nie dam jednak znac. W nocy Gabi dostała gorączki i nie poszlismy na zajęcia. Tylko teraz nie wiem czy zeby czy wirus z ktorego my już wychodzimy....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U. Nas też polewanie wody na główkę i przede wszystkim spokój i opanowanie rodzica wszystko stopniowo żeby się dziecko nie wystraszylo.

Napisane przez australia87

No w żłobku też obce osoby, chyba, że masz jakiś zaufany Ja wolałabym opiekunkę z tego względu, że chciałabym jednak popracować, a nie chodzić co rusz na zwolnienia, gdyby Mała często chorowała na początku.

Ja też wszystko zostawiłam przygotowane, ale Marysia niechętnie z tatą jadła no i tata np. nie wpadł na to żeby makaron ugotować czy coś innego

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------



U Was dopiero pobudka?

Niestety zaufanego żłobka też nie mam
Ja wracając do pracy będę miała dużo zaległego urlopu więc w razie chorób pewnie spróbuje się dogadać i część z dni urlopowych będę brać a część wiadomo L4.
Opiekunka też ze względów finansowych średnio Nam się opłaca...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Dzień dobry! Dzisiaj normalna noc - pobudka o 3.45, 6.45 i 8.45 I tak ma być!

Madzia, Ty masz zapewne ten komfort w postaci umowy o pracę na czas nieokreślony. Ja pewnie (jeśli w ogóle dostanę pracę) dostanę umowę na rok i nie wiadomo jak z jej przedłużeniem, więc wolałabym nie chodzić co rusz na zwolnienia żeby nie "podpaść" i dawać argumentu do nieprzedłużania, ech...

[201711281320]

Dzień Dobry!
Ignaś dzisiaj w nocy nie spał tylko czuwał. Budził się co chwilkę. Jak wstałam do łazienki to też zaraz się obudził i płakał. W dzień też ostatnio śpi po 30 minut. Wczoraj ostatnia drzemka się skończyła o 14:30, zasnął na noc o 19:30, a o 20:00 już była pierwsza pobudka. Chyba był przemęczony i przy takim układzie dnia bez trzeciej drzemki się nie obejdzie.

Napisane przez justynan01

Elani zdrowia dla Gabi, oby tylko chwilowa gorączka

Caryca zdrówka dla Mieszka, tak męczy się biedactwo.

U nas lipa, dwa wirusy nas nawiedziły i jelitowka, i jakaś grupa czy coś. Całą trójkę. Ta noc była pierwsza która w miarę spałam a tak to od środy praktycznie w ogóle, bo Gabiego trzeba było nosić i bujać bo widać było po nim że coś go boli. Problemy brzuszkowe jemu już mijają ale jeść nie chce, dobrze że wodę pije. Ja za to co godzina co dwie posiadowka w toalecie, do tego gorączka i kaszel. Gabiemu gluty lecą z nosa i się tym denerwuje, próbuje odkaszlnac co mu spływa do gardła to zaraz wymiotuje :/ oklepuje go, robię inhalacje.
Jeszcze dziś focha strzeliłem na męża, bo on również z Gabim się rozchorował więc ja jako ta zdrowa zajmowałam się Gabim i w nocy i jak wracałam z pracy, żeby ten się kurowal i odpoczywał, ale w momencie gdy jemu już przechodziło, a mnie dopadło na maxa oczekiwałam pomocy, a ten hop hop do pracy na całe dnie. A że ja w☠☠☠☠iona to tej nocy nawet do łóżka go nie wposcilam i spał w drugim pokoju więc przez dwie godziny w nocy bujalam Gabiego z bólem brzucha. Dziś chciałam zeby mąż został w domu a ten na 14 h poszedł. Może jestem głupia, ale nie rozumiem jego toku myślenia że zabij się a zarabiaj. Nie mamy złej sytuacji, jeden dzień mógłby zostać w domu. Na zmianę byśmy opiekowali się dzieckiem to i ja bym odpoczela i on. Nie wiem jakoś nasi znajomi jak mają dzieci chore lub żony to ten jeden dzień w domu zostają żeby pomóc, a mój nawet z gorączką 40 st poleci do pracy. Chyba my się nigdy w tej kwestii nie zrozumiemy. Jutro ja się odwołalam i nie idę do pracy, muszę odpocząć, z resztą boję się że do jutra te częste odwiedziny w toalecie się nie skończą. A jak Gabiemu nie minie, to i z nim do lekarza by trzeba było iść.

Dżizaa, jak Ty wytrzymujesz to nocne bujanie
No męża zachowanie niefajne.
Ja jak miałam jelitówkę i ledwo żyłam to zadzwoniłam do tza i się go nie pytałam czy da rade przyjechać wcześniej tylko mu nakazałam. W takich sytuacjach faceci potrzebują jednoznacznego komunikatu bez opcji odmowy

Napisane przez Lena_Marlena

Justyna współczuję, u nas to samo. Też nie możemy się w kilku kwestiach dogadać. A najbardziej wkurza mnie,jego niemyslenie. Nie wie,co gdzie położył co,robił itp. Masakra. Ciągle,się,klocimy.

Zdrówka,dużo,dużo,

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak tam sytuacja z teściami? Odpuścili coś?
Używasz jeszcze tych pieluszek wielorazowych? Chyba chciałabym spróbować. Co byś polecała kupić?

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

australia, super Marysia pospała!

[Madzia9999]

Australia mam umowę na czas określony do 2020r
W Twojej sytuacji to co innego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

Dzień Dobry!
Ignaś dzisiaj w nocy nie spał tylko czuwał. Budził się co chwilkę. Jak wstałam do łazienki to też zaraz się obudził i płakał. W dzień też ostatnio śpi po 30 minut. Wczoraj ostatnia drzemka się skończyła o 14:30, zasnął na noc o 19:30, a o 20:00 już była pierwsza pobudka. Chyba był przemęczony i przy takim układzie dnia bez trzeciej drzemki się nie obejdzie.



Dżizaa, jak Ty wytrzymujesz to nocne bujanie
No męża zachowanie niefajne.
Ja jak miałam jelitówkę i ledwo żyłam to zadzwoniłam do tza i się go nie pytałam czy da rade przyjechać wcześniej tylko mu nakazałam. W takich sytuacjach faceci potrzebują jednoznacznego komunikatu bez opcji odmowy



Jak tam sytuacja z teściami? Odpuścili coś?
Używasz jeszcze tych pieluszek wielorazowych? Chyba chciałabym spróbować. Co byś polecała kupić?

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

australia, super Marysia pospała!

O ja, współczuję nocy

Napisane przez Madzia9999

Australia mam umowę na czas określony do 2020r
W Twojej sytuacji to co innego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ach, no myślałam, że na nieokreślony, ale to też fajnie


Marysia ruszyła z pełzaniem Najlepszą motywacją do ruszenia tyłka są kable Aaaa i jeszcze jak siedzi i się ją złapie za ręce to sama się podnosi do góry i stoi

[Paulinagm]

W łóżeczku mojego dzidziusia spi jakiś duży chłopiec Boże, kiedy to zleciało???

Jedna z Was kilka stron temu pytała czemu chcę, żeby Krzys umiał byc karmiony - do żłobka jeszcze sporo czasu, bo Krzyś pójdzie za około rok, ale w sierpniu mamy 2-3 wesela i chyba będę chciała go zostawić z babcią. Wątpię, żeby psychicznie wytrzymały widok samodzielnie jedzącego Krzysia (to jest takie moje gadanie teraz, bo ja jeszcze nie wiem i nie umiem sobie wyobrazić jak duzo zmieni się w tej dziedzinie za pół roku) na razie samodzielne jedzenie Krzysia jest baardzo niezgrabne + ładuje sobie do buzi za dużo i np paluszkiem rozdrabnia, ma też odruch wymiotny co chwilę, więc chciałabym, żeby z łyżeczki też umiał jeść

A co do złobka/niani to ja mam tak jak Madzia - łatwiej mi będzie zaufać żłobkowi, który jest jakąś tam instytucją, ma dyrektorkę, jest wpisany do rejestru, są tam inni rodzice itd niż jakiejś pani, która się przedstawia a ja przecież nie wiem, czy ona serio tak się nazywa i czy nie jest oszustką itp a zostawiam jej dom, klucze i Dziecko. Nie potrafiłabym przeprowadzić castingu na nianię i takie tam. A zaufanej tutaj w Warszawie nie mamy.
Jeśli chodzi o żłobkowe chorowanie to na razie mój tata się zobowiązał, że na każdą chorobę Krzysia będzie brał urlop i przyjeżdzał... z teściową na zmianę, może dadzą radę jak nie to ja lub TŻ zwolnienie

[201711281320]

australia Ignaś zaczął wstawać gdzie tylko się da i trzeba go pilnować żeby sobie tych pierwszych 2 zębów nie wybił. Podpełza co chwilę do czegoś czego może się chwycić, stęka, siłuje się i próbuje wstawać. Zwykle się wywala, a jak już mu się uda wstać to kiwa się jakby miał 4 promile Wczoraj jak odkurzałam to wstawał przy odkurzaczu, jak wieszałam pranie to wstawał trzymając się kosza. Nawet przy kocie próbował i ma teraz szramę na nosku

No niania czy żłobek to ciężki wybór. Jakbym miała nianię z polecenia to pewnie bym się zdecydowała ale raczej pod okiem kamer :P
W żłobku dziecku pewnie bardzo ciężko np. zasypiania grupowego sobie nie wyobrażam Jak to się ogarnia?
No i te choroby...

[australia87]

Myślę, że nie ma co demonizować ani opiekunek, ani żłobków. I tu i tu może trafić się niewłaściwa osoba niestety...

Napisane przez sliweczka85

australia Ignaś zaczął wstawać gdzie tylko się da i trzeba go pilnować żeby sobie tych pierwszych 2 zębów nie wybił. Podpełza co chwilę do czegoś czego może się chwycić, stęka, siłuje się i próbuje wstawać. Zwykle się wywala, a jak już mu się uda wstać to kiwa się jakby miał 4 promile Wczoraj jak odkurzałam to wstawał przy odkurzaczu, jak wieszałam pranie to wstawał trzymając się kosza. Nawet przy kocie próbował i ma teraz szramę na nosku

No niania czy żłobek to ciężki wybór. Jakbym miała nianię z polecenia to pewnie bym się zdecydowała ale raczej pod okiem kamer :P
W żłobku dziecku pewnie bardzo ciężko np. zasypiania grupowego sobie nie wyobrażam Jak to się ogarnia?
No i te choroby...

Haha, ale agent Biedne te Wasze koty

Niektóre dzieci same zasypiają, a przy tych które nie, to siadasz między dwoma leżaczkami i jedziesz z głaskaniem na dwie ręce Puszcza się kołysanki i jakoś to się ogarnia, chociaż wiadomo, że z reguły przez pierwszy miesiąc może być więcej płaczu...

[Honcia]

Dzień dobry
Mniej mnie coś przez ostatnie dni ale nawymyślałam sobie tyle prac, ze nie wiem w co ręce włożyć

Justynko zdrowia i cierpliwości dla Ciebie i Gabiego ze starym pogadaj prosto z mostu, niech zrozumie, ze Ty też jesteś czlowiekiem i masz prawo do zmęczenia.

Elaine jak tam Gabrysia? Gorączkuje jeszcze?

U nas chyba górne dziąsełka zaczynają swędzieć bo w nocy dramat, do łóżeczka nie da się odłożyć drzemki w dzień max 15minut. Tylko w wózku spi dluzej bo chyba mróz ją znieczula


Dużo miłości w to hamerykańskie święto dla wszystkich

[201711281320]

Honcia właśnie się zastanawiałam gdzie przepadłaś. Za co się wzięłaś że Cię tak pochłonęło?

australia mój Ignaś raczej by w ten sposób nie zasnął. Zmęczony darł by się jak pogan Twoja Marysia by tak zasnęła?

Hania Madzi chyba właśnie w ten sposób zasypia, to w żłobie będzie prościej

[australia87]

Honcia

Jeszcze Majkelę wcięło, ale ona biedna chyba jeszcze ma szpital w domu...

Napisane przez sliweczka85

Honcia właśnie się zastanawiałam gdzie przepadłaś. Za co się wzięłaś że Cię tak pochłonęło?

australia mój Ignaś raczej by w ten sposób nie zasnął. Zmęczony darł by się jak pogan Twoja Marysia by tak zasnęła?

Hania Madzi chyba właśnie w ten sposób zasypia, to w żłobie będzie prościej

Zapomniałam dodać, że pisałam o grupie najstarszej czyli 2-3latkach, bo w takiej pracowałam W młodszych to są bujaki, może na rękach też dziewczyny lulały te maluszki, nie pamiętam już...

[Lena_Marlena]

Sliweczko z tesciami cały czas tak samo. Raz lepiej raz gorzej, ale bilans jest taki sam.
Przynajmniej uzgodnilismy ze jak będzie nas stać na kredyt to pobudujemy dom. Niby na tym samym podwórku ale to zawsze trochę prywatności.

Co do pieluszek, ja czasem używam ale tz jest przeciw I jak on jest w,domu to nie używamy. Mamy kieszonki ale koleżanka używa otulaczy bo mówi że kieszonki są bez sensu bo po każdym użyciu do prania a otulaczy dopóki nie zostanie potraktowany kupa to zostaje i tylko wkłady się zmienia. I np na koniec dnia dopiero do prania. W sumie też gdybym teraz kupowała to bym się skłoniła ku tej teorii. No i kupilabym na rzepy a nie na napy, dużo wygodniej
Tak naprawdę to kup np po dwie szt i wypróbuj czy kieszonki czy otulacze zdadzą u Was egzamin

Australia U nas też kable są hitem



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Napisane przez sliweczka85

Honcia właśnie się zastanawiałam gdzie przepadłaś. Za co się wzięłaś że Cię tak pochłonęło?

australia mój Ignaś raczej by w ten sposób nie zasnął. Zmęczony darł by się jak pogan Twoja Marysia by tak zasnęła?

Hania Madzi chyba właśnie w ten sposób zasypia, to w żłobie będzie prościej

Aaa pozdejmowalam firanki bo takie zakurzone, że strach dotykać myję po trochę okna ( jak słonce świeci z odpowiedniej strony), zaczełam porzadek w szafie robić bo w cholerę rzeczy tża leży nieużywanych... No i powyciągałam przy okazji wszystko co mam do zszycia, naprawienia, podgięcia i skrócenia a od rana parzą mi się liście na gołąbki to w wolnej chwili zawinę

U nas kable też są hitem mąż zadowolony, że córka inzyblnierem będzie

[Lena_Marlena]

Napisane przez Honcia

Aaa pozdejmowalam firanki bo takie zakurzone, że strach dotykać myję po trochę okna ( jak słonce świeci z odpowiedniej strony), zaczełam porzadek w szafie robić bo w cholerę rzeczy tża leży nieużywanych... No i powyciągałam przy okazji wszystko co mam do zszycia, naprawienia, podgięcia i skrócenia a od rana parzą mi się liście na gołąbki to w wolnej chwili zawinę

U nas kable też są hitem mąż zadowolony, że córka inzyblnierem będzie

Ale roboty sobie narobiłaś:P U nas firanek nie ma więc odpada ale okna przydałoby się umyć. Już z tydzień na nie patrzę i nic z tym nie robię.
A Franek elektrykiem bo lampy też są super: D

[Paulinagm]

Napisane przez sliweczka85

australia mój Ignaś raczej by w ten sposób nie zasnął. Zmęczony darł by się jak pogan Twoja Marysia by tak zasnęła?

moje dziecko w tym momencie bez cyca nie uśnie ale naczytałam się, że to podobno jest tak, że powyżej roku dzieci są mądre i się dostosowują - nie ma mamy, nie ma cyca więc z nowym opiekunem wypracowują nowy system zasypiania. Bardzo mocno mam nadzieję, że to prawda zarówno jeśli chodzi o żłobek jak i o to, że marzy mi się kiedys w końcu zostawić Krzysia babci i pójść z mężem na wesele

Honcia widzę poważne porządki ja sie za firanki i okna wezme jak cieplej bedzie półtora roku nie myte to im te 2 miesiące różnicy nie zrobią

[australia87]

Napisane przez Lena_Marlena

Sliweczko z tesciami cały czas tak samo. Raz lepiej raz gorzej, ale bilans jest taki sam.
Przynajmniej uzgodnilismy ze jak będzie nas stać na kredyt to pobudujemy dom. Niby na tym samym podwórku ale to zawsze trochę prywatności.

Co do pieluszek, ja czasem używam ale tz jest przeciw I jak on jest w,domu to nie używamy. Mamy kieszonki ale koleżanka używa otulaczy bo mówi że kieszonki są bez sensu bo po każdym użyciu do prania a otulaczy dopóki nie zostanie potraktowany kupa to zostaje i tylko wkłady się zmienia. I np na koniec dnia dopiero do prania. W sumie też gdybym teraz kupowała to bym się skłoniła ku tej teorii. No i kupilabym na rzepy a nie na napy, dużo wygodniej
Tak naprawdę to kup np po dwie szt i wypróbuj czy kieszonki czy otulacze zdadzą u Was egzamin

Australia U nas też kable są hitem



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ło matko, ja ani z teściami, ani z rodzicami nie chciałabym żyć tak dom obok domu

Napisane przez Honcia

Aaa pozdejmowalam firanki bo takie zakurzone, że strach dotykać myję po trochę okna ( jak słonce świeci z odpowiedniej strony), zaczełam porzadek w szafie robić bo w cholerę rzeczy tża leży nieużywanych... No i powyciągałam przy okazji wszystko co mam do zszycia, naprawienia, podgięcia i skrócenia a od rana parzą mi się liście na gołąbki to w wolnej chwili zawinę

U nas kable też są hitem mąż zadowolony, że córka inzyblnierem będzie

O rany, przez Ciebie wpadnę w kompleksy Ja mówię, że nie mam czasu, a ja już ten czas się znajduję, to się opierdzielam, zamiast coś zrobić

Napisane przez Paulinagm

moje dziecko w tym momencie bez cyca nie uśnie ale naczytałam się, że to podobno jest tak, że powyżej roku dzieci są mądre i się dostosowują - nie ma mamy, nie ma cyca więc z nowym opiekunem wypracowują nowy system zasypiania. Bardzo mocno mam nadzieję, że to prawda zarówno jeśli chodzi o żłobek jak i o to, że marzy mi się kiedys w końcu zostawić Krzysia babci i pójść z mężem na wesele

Honcia widzę poważne porządki ja sie za firanki i okna wezme jak cieplej bedzie półtora roku nie myte to im te 2 miesiące różnicy nie zrobią

Generalnie dzieci też inaczej w grupie się zachowują. Np. bardzo dużo spotkałam dzieci, których rodzice nazywali niejadkami, a potem się dziwili, bo w żłobku jadły obiady z dokładkami Albo że dziecko broń boże nie będzie chciało spać w dzień, nawet pewnie nie poleży - a tu przez pierwszy tydzień grzecznie tylko leżało, a potem zasypiało... No ale wiadomo, dzieci są różne, pewnie nie na wszystkie działa "psychologia tłumu"

[Lena_Marlena]

Australio uwierz że to dom obok domu jest lepsze niż w jednym domu sypialnia obok sypialni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Heeejoo!

Miło mi się zrobiło, bo zobaczyłam, że Maria Francesska kiedyś tam o mnie pytała
Jestem na fejsie, raz często, raz tylko zaglądam.
U majówek na forum nie pisze, tak jak i tu. Zwyczajnie (nie chce aby to źle zabrzmiało), ale szkoda mi czasu. Jestem bardzo ciekawa co u Was sie dzieje, ale mam wrażenie że coś za coś. Czyli albo internet albo sprzątanie. Albo internet albo uczesnictwo w zabawie. Albo internet albo spacer w ciszy i spokoju.Juz nie mowie o czasie dla siebie, bo tego przy sesji meza nie mam wcale.