Dieta MŻ-WR -kontynuacja :)

[201712071518]

Napisane przez iza_wiosenna

A nie robisz na przykład tak, że do obiadu (przykładowo) jesz mało, nieregularnie, mało białka i dlatego te słodycze? No i może jesz potrawy o wysokim ig? One powodują wzrost ochoty na słodkości.

Albo po prostu masz taki dzień - czasem każdy ma taki słodyczowy głód i mówi się "trudno" i wraca do diety

ja mam ten problem, ze jestem ponad 13 lat wegetarianka i do tego moj organizm bardzo zle toleruje warzywa straczkowe i soje - czyli glowne zrodla bialka. ratuje sie nabialem, ale wiadomo to nie to samo.
probowalam z odzywkami bialkowymi, ale niestety fatalnie wplywaja na cere.
Masz racje - nieregularnosc posilkow to glowny problem - i dlatego m.in. jestem na tym watku - potrafoie nie zjesc nic przez caly dzien a potem wieczorem spustoszyc lodowke.
No, ale wiem, ze jesli chce trenowac, pracowac i nie pasc musze zaczac jesc regularnie i wiecej wartosciowych produktow.

[88niezapominajka88]

witajcie Laski
w koncu z grubsza nadrobilam zaleglosci w czytaniu watku z 2 tygodni
u mnie dzis ogolem dobrze, rano pol godziny rowerek, wieczorem pol godziny marszo-biegow (dlatego, ze wczoraj zle sie czulam i nie poszlam biegac). jutro rano troche pocwicze rece i brzuch. z jedzonkiem tez oki. ostatnio waga caly czas bez zmian i chcialabym zeby choc troche spadla...bo tak wizualnie wydaje mi sie, ze jestem troche szczuplejsza
a w ogole z tym moim bieganiem taka lipa wyszla ostatnio, bo jak sniegu nawalilo to 4 razy nie poszlam na te swoje marszo-biegi ale postaram sie poprawic i isc dalej
od przyszlego tygodnia bede miala jeszcze wiecej pracy i dodatkowo po okolo godzine spaceru 5-6 razy w tygodniu jak dotad jezdzilam z mama samochodem ale teraz mama wraca do Polski i mi pozostaja nogi hihi ale to i dobrze, skorzysta na tym moje dupsko jak dotad to jezdzilam i po 15 km do pracy, a teraz to juz tylko najwyzej po pare km bede miala do pokonania na piechotke. jakos to sie wszytstko zgra
a teraz ide juz spac, choc nie wiem czy zasne tak od razu
powodzenia jutro, trzymajcie sie cieplo
postaram sie zagladac codziennie i zdawac relacje. mialam pecha-jak sie zadomowilam na dobre na wizazu to stracilam neta na 2 tygodnie zupelnie...smutno bylo bez Was

[szerry]

dzien dobry dziewczęta ja doslownie na momencik bo mam bardzo mało czasu.

Basieńka chciałam Ci podziekowac (wiesz za co) mialam super lekturę chyba do północy a może i dłużej ;-) A teraz jestem jeszcze bardziej zmotywowana

wlasnie zjadlam pozywne sniadanko tj. 2 kromeczki z ciemnego pieczywa, jedna z serkiem topionym a druga z ogoreczkiem. Teraz popijam czerwoną herbatke. Jeszcze tylko myju myju, smaru smaru ( moje kawowe serum z AA ) i na uczelnie.

Rozwazam opcje czy jutro rano przypadkiem nie pobiegac chociaz te 15 minutek. Hmm no zobaczymy jak tbedzie z zapalem i pogoda


buźki dziewuszki , milego dnia!
ciao!

[inutil]

Dzien Dobry! a ja zaraz mykam do lekarza wczoraj strasznie zaczal mnie bolć nadgarstek, w nocy nie mogłam zasnąć boćmiłao - dokładnie tak jak ząb. więc mam wolne to ide, bo zdarza mi się to już od roku tak średnio co 1,5 miesiąca. w końcu trzeba zobaczyć co tam siedzi...

miłego dnia

[adaikaka]

Cześć kofaane

Wczoraj dzień to jak dla mnie totalna porażka . Na śniadanie zjadłam salatkę CESAR z KFC (bez sosu ). Przyjechałam do domciu po nocy z pracy i poszłam spać. Wstałam o 14.00, przyjechał mój TŻ, zjadłam talerz zupy pieczarkowej (bez śmiatany) i... pojechaliśmy do KRK zapraszać gości na nasz ślub. Oczywiście musiałam wypić kawę (a gorzkiej nie toleruję). A potem byliśmy tacy głodni z TŻ ze pojechaliśmy na Pizze . Nawet nie miałam ani siły ani czasu żeby ćwiczyć. W efekcie jestem pewna, że dostarczyłam organizmowi więcej kalorii niż ich spalił. W dodatku dzisiaj mam dniówkę w pracy i w domu będę ok 21.30 i też nie poćwiczę . Wogóle mamy tylę z TŻ jeżdżenia i załatwień że obawiam się że na ćwiczenia naprawdę zabraknie mi czasu.
JESTEM ZAŁAMANA

[201712071518]

Napisane przez adaikaka

Cześć kofaane

Wczoraj dzień to jak dla mnie totalna porażka . Na śniadanie zjadłam salatkę CESAR z KFC (bez sosu ). Przyjechałam do domciu po nocy z pracy i poszłam spać. Wstałam o 14.00, przyjechał mój TŻ, zjadłam talerz zupy pieczarkowej (bez śmiatany) i... pojechaliśmy do KRK zapraszać gości na nasz ślub. Oczywiście musiałam wypić kawę (a gorzkiej nie toleruję). A potem byliśmy tacy głodni z TŻ ze pojechaliśmy na Pizze . Nawet nie miałam ani siły ani czasu żeby ćwiczyć. W efekcie jestem pewna, że dostarczyłam organizmowi więcej kalorii niż ich spalił. W dodatku dzisiaj mam dniówkę w pracy i w domu będę ok 21.30 i też nie poćwiczę . Wogóle mamy tylę z TŻ jeżdżenia i załatwień że obawiam się że na ćwiczenia naprawdę zabraknie mi czasu.
JESTEM ZAŁAMANA

Na pewno nie jest az tak zle w czasie takiej bieganiny i zalatwiania miliona spraw w brew pozorom tez sporo sie traci kalorii - a jesli jeszcze nerwow troche jest. pewnie zdrowe takie cos nie jest, ale czasem daje w kosc bardziej niz cwiczenia.


Ja dzis wstalam o 5.30 i poszlam biegac - 50 min po pagorkowatym terenie, potem stretching.
Na sniadanko platki z jogurtem i woda mineralna z magnezem.
a teraz siedze w pracy i doslownie oczy mi sie zamykaja.
zarywam wieczory z powodu pracy a poranki z powodu biegow i teraz czuje, ze brakuje mi powera.
a jutro pobudka o 6 rano i basen

[bassienkaw]

Szerry wiesz przyznaj sie nieraz,ze jestes gdzie jestes ciesze sie,ze mialas co czytac i sie zmotywowalas jeszcze bardziej...

Ja tam zmotywowana jestem teraz jak nigdy, normalnie szok, i az tyle w tym roku jeszcze nie wytrzymalam w swoich postanowieniach... w poniedzialek wazenie,nie moge sie doczekac, po raz setny powiem,ze marze o tym by 8 z przodu nie bylo...
a teraz zjadlam sniadanko... pomidorek, papryka, ogorek konserwowy w duzej ilosci, do tego dwa jajka... no i zielona herbatka stoi obok... czeka az minie pol godziny od jedzenai

[kasiag-01]

Doberek
U mnie z MŻ ok, z WR tylko 45 min ćwiczeń w wodzie, miałam postepować ale zasnelam po rozmowie z TŻ ...
a no i jak poczytałam posty Doni to mi sie znów przypomnialoa ze mam hula za szafą

Napisane przez stupid-girl

mam masakryczna rozpiske treningowa (zadne tam plywanie bez przerwy od sciany do sciany do sciany przez

A mozesz powiedzieć co i jak?

Napisane przez donia27

A ja właśnie skończyłam skakać Dzisiaj 2200 zaliczone Super się czuję, idę teraz prasować a później hula-hop w obroty wezmę

Ty to jesteś babka

Napisane przez Madzia87

po powrocie zjadłam wieśniaczka z tuńczykiem i pomidorem
a zaraz chyba idę odpocząć bo mi trochę świat wiruje

no ty mały spijusku
Madziu nie odpowiedziałaś mi ostatnio na pytanko, ty mieszasz wiesniaka z tuńczykiem?

[

Napisane przez adaikaka

JESTEM ZAŁAMANA

ze spokojem kochana
Cos chyba za blisko masz to KFC że co chwile tam zagladasz
ok ok, sałatki to rozumiem ale w pizzerni tez maja jakieś sałateczjki więc nastepnym razem może coś bardziej lekkiego byś zjadła?
Powolutku powolutku i dojdziemy wszystkie do celu, więc bez załamek mi tu proszę !!!!

Basienko zniknie zniknie !!!! ja Ci to mówię

[kasiag-01]

1.BassienkaW- 167cm - start 85kg- cel 63kg(zrzuciła: 5,1 kgważy: 79,9kg)
2. Sniezynka21- 171cm - start 86kg- cel 65kg(zrzuciła: 10kgważy: 76kg)
3. ***luna - 165cm - start 66kg - cel 56kg (zrzuciła: 4,7kg waży: 61,3kg)
4. Kasiag-01 - 165cm - start 73kg - cel 60kg (zrzuciła 5,4kg waży 67,6kg)
5. Karola_82 - 178cm - start 68kg- cel 60kg (zrzuciła 1kg waży: 67kg)
6. Kwakwa_1 - 179cm - start 76,5kg- cel 66kg (zrzuciła 2,7 kg waży: 73,8kg)
7. neska22 - 159cm - start 58kg- cel 52kg (zrzuciła 4,5kg waży: 53,5kg)
8. melisa86 - 160cm - start 65kg- cel 54kg (zrzuciła 5kg waży: 60kg)
9. paati89 - 160cm - start 80kg- cel 60kg (zrzuciła 0,5kg waży: 79,5kg)
10. Djana - 171cm - start 84kg- cel 67kg (zrzuciła 4kg waży: 80kg)
11. coquine - 164cm - start 65kg- cel 60kg (zrzuciła 2,5kg waży: 62.5kg)
12. snovelove - 165cm - start 70.2kg- cel 60kg (zrzuciła 3.4kg waży: 66.8kg)
13. navien - 169cm - start 79kg- cel 55kg (zrzuciła 15kg waży: 64kg)
14. Leila - 167cm - start 60kg- cel 53kg (zrzuciła 5kg waży: 55kg)
15. Inutil - 159cm - start 58kg- cel 50kg (zrzuciła 4kg waży: 54kg)
16. 88niezapominajka88 -175cm-start63,4kg-cel57kg (zrzuciła 1,5kg waży:61,9kg)
17. ania_85- 165cm - start 65kg- cel 58kg (zrzuciła 1kg waży:64kg)
18. Margitta- 160cm - start 52kg- cel 48kg (zrzuciła 0kg waży: 52kg)
19. carmelowa-170cm start 58kg- cel 52kg(zrzuciła 0kg waży: 52kg)
20. etka09-174cm start 70kg- cel 60kg(zrzuciła 5kg waży: 65kg)
21. dalekoDoIdelu-177cm start 89kg- cel 66kg(zrzuciła 9kg waży: 80kg)
22. KATESIA-164cm start 76,0kg- cel 55kg(zrzuciła 0kg waży: 76kg)
23. glizdka – 158cmstart65 kg- cel53kg(zrzuciła 1.5kgważy:63,5kg)
24. jennuś – 167 cmstart57kg- cel53kg(zrzuciła0kgważy :57kg)
25. ewaw71-165cm start 57,5kg-cel 55kg(zrzuciła 1kg waży 56,5kg)
26. Zanka205- 152cm start 48kg-cel 45kg(zrzuciła 1kg waży 47kg)
27. diamanda- 165cm start 55kg-cel 50kg(zrzuciła 2kg waży 53kg)
28. Jadzior- 157cm start 54.6kg-cel 52kg(zrzuciła 0kg waży 54.6kg)
29. Donia27- 169cm start 65.5kg-cel 58kg(zrzuciła 1,3kg waży 64,2kg)
30. Spaza- 165cm start 63kg-cel 55kg(zrzuciła 0kg waży 63kg)
31. Kala2505- 170cm start 65kg-cel 58kg(zrzuciła 0kg waży 65kg)
32. Kovval- 166cm start 59kg-cel 52kg(zrzuciła 0,5kg waży 58,5kg)
33. Lynn- 170cm start 56kg-cel 53kg(zrzuciła 0kg waży 56kg)
34. Jaga_2001- 175cm start 76kg-cel 56kg(zrzuciła 6kg waży 70kg)
35. Scio- 170cm start 74kg-cel 60kg(zrzuciła 0kg waży 74kg)
36. Camra- 163cm start 56kg-cel 52kg(zrzuciła 0kg waży 56kg)
37. zoffen- 174cm start 71kg-cel 60kg(zrzuciła 3kg waży 68kg)
38. AdelajdaG- 168cm start 73kg-cel 65kg(zrzuciła 0kg waży 73kg)
39. kasical123- 175cm start 73kg-cel 64kg(zrzuciła 1,7kg waży 71,3kg
40. martfica- 160cm start 60kg-cel 50kg(zrzuciła 2kg waży 58kg)
41. pacia 91- 159cm start 64kg-cel 55kg(zrzuciła 2kg waży 62kg)
42. wata pomidorowa- 158cm start 56kg-cel 48kg(zrzuciła 4kg waży 52kg)
43. bubel- 164cm start 68kg-cel 64kg(zrzuciła 1kg waży 67kg)
44. pati22letnia- 164cm start 73kg-cel 60kg(zrzuciła 1,8kg waży 73kg)
45. szerry- 170cm start 79kg-cel 65kg(zrzuciła 0kg waży 77,2kg)
46. tootsie- 162cm start 60kg-cel 54kg(zrzuciła 0kg waży 60kg)
47. Verao- 160cm start 55kg-cel 47kg(zrzuciła 2kg waży 53kg)
48. anita- 170cm start 74kg-cel 59kg(zrzuciła 0kg waży 74kg)
49. tootsie- 162cm start 60kg-cel 54kg(zrzuciła 0,6kg waży 59,4kg)
50. olitekwisienka- 160cm start 58kg-cel 50kg(zrzuciła 0kg waży 58kg)
51. adaikaka- 165cm start 69kg-cel 57kg(zrzuciła 0kg waży 69kg)
52. andziuchna- 176cm start 66kg-cel 60kg(zrzuciła 1kg waży 65kg)
53. JustaJustaJusta- 164cm start 61kg-cel 55kg(zrzuciła 0kg waży 61kg)
54. stupid-girl- 167cm start 67,5kg-cel 55kg(zrzuciła 0kg waży 67,5kg)
55. martinia- 156cm start 54kg-cel 49kg(zrzuciła 0kg waży 54kg)
56. aagulusiaa- 172cm start 57kg-cel 54kg(zrzuciła 0kg waży 57kg)

[bassienkaw]

oby zniknela... a potem cel to 75, potem 70, potem by 7 z przodu zniknela,a potem to juz jakos bedzie

[iza_wiosenna]

Napisane przez stupid-girl

ja mam ten problem, ze jestem ponad 13 lat wegetarianka i do tego moj organizm bardzo zle toleruje warzywa straczkowe i soje - czyli glowne zrodla bialka. ratuje sie nabialem, ale wiadomo to nie to samo.
probowalam z odzywkami bialkowymi, ale niestety fatalnie wplywaja na cere.
Masz racje - nieregularnosc posilkow to glowny problem - i dlatego m.in. jestem na tym watku - potrafoie nie zjesc nic przez caly dzien a potem wieczorem spustoszyc lodowke.
No, ale wiem, ze jesli chce trenowac, pracowac i nie pasc musze zaczac jesc regularnie i wiecej wartosciowych produktow.

To dobrze, że wiesz, cor boisz źle, teraz czas teorię przełożyć na praktykę powodzenia

Napisane przez szerry

dzien dobry dziewczęta ja doslownie na momencik bo mam bardzo mało czasu.

Basieńka chciałam Ci podziekowac (wiesz za co) mialam super lekturę chyba do północy a może i dłużej ;-) A teraz jestem jeszcze bardziej zmotywowana

wlasnie zjadlam pozywne sniadanko tj. 2 kromeczki z ciemnego pieczywa, jedna z serkiem topionym a druga z ogoreczkiem. Teraz popijam czerwoną herbatke. Jeszcze tylko myju myju, smaru smaru ( moje kawowe serum z AA ) i na uczelnie. nie chcę nic mówić, ale to nie takie pożywne śniadanko, bo nie ma w nim białka Może zamiast serka topionego twarożek domowy? Lubisz?


ciao!

Napisane przez adaikaka

Cześć kofaane

Wczoraj dzień to jak dla mnie totalna porażka . Na śniadanie zjadłam salatkę CESAR z KFC (bez sosu ). Przyjechałam do domciu po nocy z pracy i poszłam spać. Wstałam o 14.00, przyjechał mój TŻ, zjadłam talerz zupy pieczarkowej (bez śmiatany) i... pojechaliśmy do KRK zapraszać gości na nasz ślub. Oczywiście musiałam wypić kawę (a gorzkiej nie toleruję). A potem byliśmy tacy głodni z TŻ ze pojechaliśmy na Pizze . Nawet nie miałam ani siły ani czasu żeby ćwiczyć. W efekcie jestem pewna, że dostarczyłam organizmowi więcej kalorii niż ich spalił. W dodatku dzisiaj mam dniówkę w pracy i w domu będę ok 21.30 i też nie poćwiczę . Wogóle mamy tylę z TŻ jeżdżenia i załatwień że obawiam się że na ćwiczenia naprawdę zabraknie mi czasu.
JESTEM ZAŁAMANA

Nie przejmuj się, każdy ma takie "skoki w bok". A co do ćwiczeń - dwa dni to żadna tragedia, nie popadajmy w obsesję

Napisane przez stupid-girl

Ja dzis wstalam o 5.30 i poszlam biegac - 50 min po pagorkowatym terenie, potem stretching.
Na sniadanko platki z jogurtem i woda mineralna z magnezem.
a teraz siedze w pracy i doslownie oczy mi sie zamykaja.
zarywam wieczory z powodu pracy a poranki z powodu biegow i teraz czuje, ze brakuje mi powera.
a jutro pobudka o 6 rano i basen

Wooow. Nie przesadzasz z ćwiceniami?! To zamęczanie organizmu - 5.30 poza tym śniadanko powinnaś zjeść przed bieganiem. A to PO bieganiu jest źle skomponowane: za mało białka, ogólnie za mało - ile g było tego jogurtu? Zjedz duuuży serek homo naturalny, z (przykładowo) bananem i musli. Poza tym skoro masz tyle ruchu, nie musisz się chyba ograniczać jakoś strasznie!

[201712071518]

Napisane przez kasiag-01

Doberek
U mnie z MŻ ok, z WR tylko 45 min ćwiczeń w wodzie, miałam postepować ale zasnelam po rozmowie z TŻ ...
a no i jak poczytałam posty Doni to mi sie znów przypomnialoa ze mam hula za szafą


A mozesz powiedzieć co i jak?

pewnie - tyle, ze to jest trening pode mnie tzn konkretnie cwiczenie tych elementow, ktore mi nie wychodza:
1. rozgrzewka 20 dlugosci - szybki kraul
2. cwiczenie elementów:
-10 dlugosci holowanie 1 strona,
-10 dlugosci holowanie 2 strona
-10 dlugosci holowanie grzbiet
3. Odpoczynek: 10 dlugosci kraul, 10 dlugosci zabka, 5x basen pod woda po zejsciu scyzorykiem
4. cwiczenie:
-10 dlugosci kraul ratowniczy
-10 dlugosci tzw ''glajt''
5. odpoczynek: 10 dlugosci same rece do kraula, 15 dlugosci nogi w pletwach.
6. zakonczenie: bezdech w statyce 1,30 min.

Napisane przez iza_wiosenna

Wooow. Nie przesadzasz z ćwiceniami?! To zamęczanie organizmu - 5.30 poza tym śniadanko powinnaś zjeść przed bieganiem. A to PO bieganiu jest źle skomponowane: za mało białka, ogólnie za mało - ile g było tego jogurtu? Zjedz duuuży serek homo naturalny, z (przykładowo) bananem i musli. Poza tym skoro masz tyle ruchu, nie musisz się chyba ograniczać jakoś strasznie!

nie moge jesc przed bieganiem bo najlepiej mi sie biega na czczo. jak cos zjem robi mi sie od razu niedobrze.
Jogurtu bylo 150g (naturalny) + platki (mieszane z przewaga owsianych)+ wkrojony maly banan.
i do tego 0,3 l wody z magnezem i isostarem.

[iza_wiosenna]

dobrze, że był banan, ale ja bym zmieniła jogurt na serek homo. Albo zmieszaj jogurt z serkiem.

[kasiag-01]

Napisane przez stupid-girl

pewnie - tyle, ze to jest trening pode mnie tzn konkretnie cwiczenie tych elementow, ktore mi nie wychodza:
1. rozgrzewka 20 dlugosci - szybki kraul
2. cwiczenie elementów:
-10 dlugosci holowanie 1 strona,
-10 dlugosci holowanie 2 strona
-10 dlugosci holowanie grzbiet
3. Odpoczynek: 10 dlugosci kraul, 10 dlugosci zabka, 5x basen pod woda po zejsciu scyzorykiem
4. cwiczenie:
-10 dlugosci kraul ratowniczy
-10 dlugosci tzw ''glajt''
5. odpoczynek: 10 dlugosci same rece do kraula, 15 dlugosci nogi w pletwach.
.

Ło matko
to chyba taki trening Ci starcza co? na kilka dni?
rozumiem ze sie szkalisz na ratownika WOPR

musisz mieć swietną kondycję

[bassienkaw]

wiecie zrobilam sobie zdjecia w bieliznie znowu, ostatnio robilam tydzien temu... i moze sie schizuje ale mam wrazenie,ze talia mi sie wkoncu jakas robi... ale jeszcze jakis wielkich efektow nie widac... powinnam sie ustawiac zawsze w tym samym miejscu by odleglosc byla taka sama,ale jeszcze tego nie opatentowalam

[201712071518]

Napisane przez kasiag-01

Ło matko
to chyba taki trening Ci starcza co? na kilka dni?
rozumiem ze sie szkalisz na ratownika WOPR

musisz mieć swietną kondycję

nie no trening jest na godzine z haczykiem.
no wlasnie z ta kondycja to jest roznie - do tej pory najbardziej lubilam plywac dlugie dystanse: czyli podwodne mp3 na uszy i kraulem od sciany do sciany 200 dlugosci - to mnie w ogole nie meczylo. natomiast takie konkretne cwiczenia ze zmiana tempa i stylu mnie wykanczaja
ale dam rade - jestem silnie zmotywowana.
a najtrudniej mi wychodzi pogodzenie sportu z praca i innymi rzeczami.

Nie macie wrazenia, ze doba jest zdecydowanie za krotka??

[donia27]

Napisane przez bassienkaw

Ja tam zmotywowana jestem teraz jak nigdy, normalnie szok, i az tyle w tym roku jeszcze nie wytrzymalam w swoich postanowieniach... w poniedzialek wazenie,nie moge sie doczekac, po raz setny powiem,ze marze o tym by 8 z przodu nie bylo...
a teraz zjadlam sniadanko... pomidorek, papryka, ogorek konserwowy w duzej ilosci, do tego dwa jajka... no i zielona herbatka stoi obok... czeka az minie pol godziny od jedzenai

Zniknie, zniknie

A ja wczoraj oprócz skakaneczki pokręciłam 30 min i do tego agrafka 500x Dzisiaj zmieżyłam się w talii bo jakoś w ogóle wydaje mi się że brzuszek spada i jest 2 cm mniej Tak więc jestem jeszcze bardziej zmotywowana Dawno nie miałam takiej ochoty na ćwiczenia.
Muszę się w ogóle cała pomierzyć żeby mieć później porównanie bo ostatnio jak mierze to tylko talie i uda. dzisiaj uda nie mierzone co by się nie zniechęcać bo przez 4 dni to wątpie żeby cos spadło.

Byle do przodu Uda się Musi Innego wyjścia nie ma

[kasiag-01]

dziewczyny co zrobić z tym cellulitem, czy raz na zawsze sie go nie można pozbyć?
czeka mnie masowanie do końca zycia?

a ten Eveline? czerwone ? jak tam wam działa?

1 dzień się nie masowalam i zmnowu mam na dupce poligon
zaciskam posladki i tak bym nie chciala zobaczyc tych górków i pagórków

[bassienkaw]

dla mnie eveline i cellulit jest bardzo dobre a termoaktywne super, choc nie wiem jak skutecznosc, narazie stosuje od 3 dni... na wieczor zawsze, a rano wklepuje ziaję

[neska22]

dzień dobry Ja musze dzisiaj przygotować projekt zajęć na metodykę i chyba zwariuję bo aż mnie od tego odrzuca...;/ po śniadanku już jestemi wysmarowałam się już masełkiem ziai i tak kombinuję co by to zrobić, żeby nic nie robić ;d

[201712071518]

Napisane przez bassienkaw

dla mnie eveline i cellulit jest bardzo dobre a termoaktywne super, choc nie wiem jak skutecznosc, narazie stosuje od 3 dni... na wieczor zawsze, a rano wklepuje ziaję

dzis bede w realu poszukam tego termoaktywnego - nie mam az takich problemow z cellulitem, ale jak mowisz Basiu, ze tak grzeje to przyda mi sie do rozgrzewania miesni - szczegolnie ud i posladkow

[bassienkaw]

no grzeje i to bardzo... wczoraj ubralam chwile po tym jak wchlonelo spodnie 3/4 z pizamki i bluzke bez rekawow ktora mam do tego... i oj wygrzalo,jeszcze pod koldre wskoczylam... ooo łaaaa

[Madzia87]

hej na śniadanie zjadłam dziś 200ml jogurtu naturalnego z otrębami ktoś tam mówił, że zamiast jogurtu naturalnego lepszy homo.. dlaczego ?
na 2 śniadanko zjadłam 7 orzechów laskowych, teraz piję herbatę owocową rano i wieczorem smaruje się Eveline na brzuch i pośladki pełna mobilizacja.. dziś 11 dzień diety

Napisane przez kasiag-01

no ty mały spijusku
Madziu nie odpowiedziałaś mi ostatnio na pytanko, ty mieszasz wiesniaka z tuńczykiem?

raz na jakiś czas można.. następne będzie pewnie w maju bo mam urodziny 8...a prezes ma 6.. ktoś tam się pytał czy ma na imię s.. niee
a wieśniaka mieszam z tuńczykiem.. dodaję pokrojony w kosteczkę pomidor i sypię dużo różnych przypraw...
buziaki

[201712071518]

Napisane przez Madzia87

raz na jakiś czas można.. następne będzie pewnie w maju bo mam urodziny 8...a prezes ma 6.. ktoś tam się pytał czy ma na imię s.. niee

tak tylko pytalam bo opis pasuje do mojego znajomego. Tez prezes, tez kawaler i tez przed 30tka i ze śląska

[kasiag-01]

Madziu nie przejadłaś sie tymi 7 orzeszkami???

Kojarzycie ile kobieta przybiera na wadze w czasie miesiączki?
bo ja tak codziennie stąpałam na wage rano rzecz jasna i rzadnej różnicy nie widziałam
mam nadzieje ze teraz pójdzie ostro w dół, musze sią pilnować i niech lecą mi te kilogramy na łeb na szyję
I też zauważyłam ze miedzy rankiem a wieczorem nawet jest róznica 2 kg
i załapalam dola ze może wieczorem to jest ta właściwa waga???
powiedzcie że nie !
marudze co nie?...

Ach i jeszcze jedno pytanko czy któraś z kochanych koleżanek uzywała cosik z Linere? piling, serum na cellulit? na KWC są dośc dobre opinie ,

ale mnie juz w dekiel wali

[zanka205]

ja dziś dostałam @, i jestem przybita, od poniedziałku nie mam apetytu praktycznie. Cały czas myślę o mamie, w ogóle wszystko się sypie.

[bassienkaw]

z Lirene to ja mam do biustu jak dobrze kojarze... albo nie,co ja gadam ja mam z Kolastytny
co do ważenia w okresie,to waga może zatrzymać się i nie ruszyć ani grama... albo nawet do 2kg może być więcej. Co do wagi rannej i wieczornej to prawda, w trakcie odchudzania moze byc do 2, nawet 2,5 kg wiecej,ale potem jak waga sie stabilizuje (przynajmniej tak w moim przypadku bylo) to ok 1kg wiecej na wieczor

[201712071518]

Napisane przez kasiag-01

Madziu nie przejadłaś sie tymi 7 orzeszkami???

Kojarzycie ile kobieta przybiera na wadze w czasie miesiączki?
bo ja tak codziennie stąpałam na wage rano rzecz jasna i rzadnej różnicy nie widziałam

gdzies czytalam, ze z powodu zatrzymania sie wody w organizmie przed okresem i na jego poczatku na wadze moze byc nawet +3kg wiecej.

[bassienkaw]

a ja mam porownanie tygodniowe w bieliznie... ja widze roznice, zwlaszcza wciecie w talii... tydzien to malo,ale normalnie szok ze jest roznica

[kasiag-01]

no widzisz Basienko
coco jambo i do przodu !!!

tylko faktycznie musisz oblookać miejsce gdzie stoisz i oczywiście w tej samej pozycji, dzisiaj stoisz na baczność.