Lipcówki 2017 ❤ cz. 2

[xzora]

Napisane przez karolinuuusia

Jestem po wizycie i będzie jednak córeczka

Ogólnie wszystko ok, tylko szyjka mi się skrocila, ma niewiele ponad 3 cm.. dostałam luteine i mam sporo lezakowac... przestraszylam się dziewczyny tak bardzo boję się...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluje córeczki! Co do szyjki - jak ponad 3cm to powinno byc jeszcze ok, odpoczywaj i bedzie dobrze!
A powiedz - gin mierzył szyjkę podczas USG przez brzuch?
Ja jeszcze nie miałam mierzonej i mój gin kazał mi sie przypomnieć na następnym usg zeby ją zmierzyć.

Vadi - czyli jeszcze 4dni pracy! Pamietam, jak ja odliczałam i nie mogłam sie doczekać. Przedostatniego dnia miałam największy kryzys, w ogóle nie miałam siły, a ostatniego całkiem fajnie mi sie pracowało i lekki żal sie pojawił.

Napisane przez morelle_

Jestem po szkole rodzenia i mam mieszane uczucia.
Położna konkretna, kompetentna i zero empatii.
Kobiety są stworzone do rodzenia. Dziecko jest najważniejsze, krocze może być rozerwane bla bla bla.
Za tydzień ma być film. Irytuje mnie to bo mi się niedobrze robi i nie chce tego oglądać.
Było dużo ćwiczeń i praktycznych rad.
Jestem wkurzona bo zostawIlam tam teczkę z dokumentami, a jutro mam połówkowe.
Zadzwoniłam do położnej to nie była w stanie mi pow , o której jutro ktoś będzie. ..
Także odczucia mam mieszane.

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Np. Praktyczne rady to hemoglobina poniżej 12 to nie można mieć znieczulenia. Tak samo jeśli płytki krwi są poniżej 100.

Szyjka macicy powinna mieć 4 cm. Skraca się od 38 tyg do porodu.

Konieczne jest posiadanie jakiegoś tam wyniku. Nie pamiętam nazwy. Wymaz z okolic odbytu. Jeśli się go nie ma lub jest dodatni to 4h przed porodem dostaje się antybiotyk. Itp itd.

3mam kciuki za odbiór teczki! Dobrze, ze duzo informacji o których jeszcze nie wiesz. Z tym podejściem do rodzących - na warsztatach tez była taka położna i mówiła, ze rodzące skupiają się na sobie, na bólu, a w tym momencie powinny myślec tylko o dziecku

Napisane przez darietta

Tez nam mówiła o tym badaniu i ono jest wazne 4 tygodnie jeśli sie nie urodzi w tym czasie to sie powtarza jak cos wyjdzie to trzeba brać antybiotyk i znowu zrobić badanie to ma skrót GBS. Jutro zrobie fotki listy co zabrac do szpitala bo dostaliśmy tylko dziś niezbyt sie czuje i nie dałam rady.





Mam pytanie czy wy jestescie wyczulone na zapachy. Ja dziś rano smażyłam kurczaka i masakra caly dzien w łeb a teraz nawet kibelek sciskałam.

Ja nie jestem wyczulona na zapachy.
Z tego co kojarzę cześć z was pisała o balsamie Palmers, ze na okropny zapach. Mnie ten zapach zauroczył

Napisane przez myszowata1313

A mnie dzis pierwszy raz przeszakadzal zapach kawy i nie wypilam.
A co lepsze dostalam zaproszenie na wesele na 1lipca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moze zdążysz pójść na wesele

Napisane przez siilmariien

Ooo super, gratulacje! A szyjką macicy nic się nie martw, tak jak pisały dziewczyny nie forsuj się i odpoczywaj w miarę możliwości Trzymam kciuki żeby na kolejnej wizycie z szyjką było już wszystko ok!



Heh ja tam chodzę do endo na nfz polecana i z bardzo dobrymi opiniami, a na wizytę czekam max tydzień, także różnie bywa z tymi terminami, czasem warto spróbować i na nfz W ogóle mam wrażenie że coś się zmienia na lepsze pod tym względem, poprzednią ciążę prowadziłam prywatnie, teraz wszystko na nfz i jestem o wiele bardziej zadowolona, gin pracuje w szpitalu, który rozważam na poród, jest superowy i bardzo empatyczny, położna i pielegniarka mega miłe, z terminami też dużo łatwiej niż prywatnie u 1 gina. Nawet dziecko przeniosłam z luxmedu do zwykłej przychodni bo już mnie szlag trafiał z terminami w luxmedzie, córka chora, a najbliższy pediatra wolny za 2 tygodnie, w przychodni przynajmniej można się wbić na następny dzień jak coś się dzieje. A z pediatrów w luxmedzie i tak byłam ostatnio niezbyt zadowolona. Być może wszyscy pacjenci uciekli do prywatnej służby zdrowia i dlatego na nfz teraz takie luzy z terminami Nie no żartuję, wiem że czasem jest masakra z nfz, zwłaszcza jak jest potrzebny specjalista, badania w szpitalu itd. ale ja ostatnio mam same pozytywne doświadczenia z publiczną służbą zdrowia co mnie bardzo zdziwiło





Trzymam kciuki żeby kolejne zajęcia bardziej Ci podpasowały...

Przypomniało mi się, że w mojej szkole rodzenia też było dużo gadania o tym, żeby poród przebiegał jak najbardziej naturalnie i jakie to jest ważne. I szczerze wierzę, że taki poród jest dobry dla dziecka i chętnie bym tak urodziła, tyle że co mi po tej wiedzy jak trafiam do szpitala, który wg opinii i opisów stara się wspierać takie porody, a pierwsze co to ładują mnie na łóżko pod ktg i oksytocynę, cały poród muszę leżeć, kable takie krótkie że ciężko zmienić nawet pozycję, położna bez pytania nacina krocze (w planie porodu prosilam żeby uprzedziła, jeśli będzie chciała to zrobić), a po porodzie zabierają córkę do ważenia i mierzenia zamiast dać mi ją do pierwszego karmienia. Mając wiedzę ze szkoły rodzenia jak powinno/mogło być, to było dla mnie frustrujące doświadczenie A jak patrzę na filmik zrobiony przez męża jak córa leży sama po mierzeniu i ważeniu (mnie chyba w tym czasie gin zszywała) i szuka instynktowanie piersi (podobno ten moment jest bardzo ważny żeby wtedy przystawić) i przypominam sobie nasze późniejsze problemy z karmieniem i walkę o laktację, to chce mi się płakać

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------



Na obecność paciorkowca (ok 38 tyg. ciąży). Jeśli się go ma, to trzeba jechać do szpitala w ciągu godziny od odpłynięcia wód, żeby podali antybiotyk - tak przynajmniej nam położna mówiła

Ja tez byłam bardziej zadowolona z lekarzy na NFZ niż z luxmedu - dotyczyło to gina, a potem miałam problemy z kręgosłupem. Neurolog w Luxmedzie przepisywał mi bezsensownie zastrzyki, a rodzinny na NFZ od razu powiedział, ze dyskopatia, dał skierowanie i dopiero mogłam zacząć rehabilitacje.

W którym szpitalu rodziłas za pierwszym razem?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vadi]

Napisane przez xzora

Vadi - czyli jeszcze 4dni pracy! Pamietam, jak ja odliczałam i nie mogłam sie doczekać. Przedostatniego dnia miałam największy kryzys, w ogóle nie miałam siły, a ostatniego całkiem fajnie mi sie pracowało i lekki żal sie pojawił.

Dokładnie tak odliczam
Dla szefostwa pewnie będzie to niezłe zaskoczenie, więc na pewno się zadeklaruję, że jak coś trzeba będzie wyjaśnić albo kogoś czegoś nauczyć to bez problemu przyjadę, ale komfort psychiczny już zupełnie inny



I nie-dziękuję za kciuki za moją śliczną kotę Kroimy 1 marca

[darietta]

Napisane przez cashmere

Hej!
Obudzilam się jeszcze bardziej chora
Dziewczyny co możemy na ból gardła??

Ja brałam tabletki prenalen i pomogły do tego jest też syrop i tez go uzywałam bo od gardła dostałam kaszel.

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Morelle u nas o żadnym filmie nie mowiła. Pierwsze zajecia trwały ponad 2h bo troche o sobie położna opowiedziała o swoim doświadczeniu zawodowym i później my troszke o sobie. Przedstawiła program zajęć zaprosiła na dodatkowe wykłady z naciskiem na laktacje wiec super na pewno sie wybiore. U mnie ostatnie zajęcia będą praktyczne kąpiel maluszka przewijanie.
Mamy też znizki na badania w diagnostyce wiec mamy korzystać z badań jeśli lekarz nam ich nie zleca. W ogóle pytała się czy lekarze dają skierowania bo jak nie ona wypisze i ja do niej pójdę zeby mi dała na tarczyce i może rozyczke zobacze co mi poleci. Przeciw rozstepom polecała olej naturalny lniany. A i jak komuś wyjdzie rozstep to mamy się do niej zglosić da nam namiary gdzie kupić dobry naturalny kolagen. Ogolnie jak mamy jakis problem to mamy przyjsc do szkoly i zawsze nam pomogą.

A i zapomniałam kładła duży nacisk zeby zabrać do szpitala szlafrok. Bo nie wie co się z kobietami po porodzie dzieje ale robią się bezwstydne i z tyłkiem i cyckami na wierzchu paradują. Personelowi nie przeszkadza ale są odwiedzający.
I powiedziała żeby dla dziecka do szpitala nic nie brać bo wszystko zapewnia szpital. A my mamy wziąć tylko ciuszki na wyjście i maluszka ubieramy tak jak siebie czyli jeśli bedzie powyzej 20 stopni i bedziemy w sukience w krótkim rekawku to dziecko tak samo plus cienka czapeczka mozna skarpetki i kocyk(pieluszka tetrowa) odebrac dziecko mozna do wozka lub nosidełka nie dają do ręki.

A szpital mamy traktować jak źródło zarazków czyli jeśli nie masz klapek pod prysznic to sie nie kąp. A ciuszki weź takie co możesz wyprać w wysokiej temperaturze.

[faithworkswonders]

Dzien dobry my dzisiaj wizytujemy o 10:40 trzymajcie kciuki , dam znac po wizycie
za reszte dzisiejszych wizyt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gosiutka]

Napisane przez karolinuuusia

Jestem po wizycie i będzie jednak córeczka

Gratulacje córeczki

Napisane przez taedio

A któraś z Was decyduje sie na anexa jeszcze?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My tez rozważamy dzięki za podanie grupy na fb Gdzie oglądałas wózki na Śląsku? Mi koleżanki polecały abym wybrała się do sklepu Bocian w Zabrzu

Napisane przez cashmere

Hej!
Obudzilam się jeszcze bardziej chora
Dziewczyny co możemy na ból gardła??

w zeszłym miesiącu na zapalenie gardła rodzinna zaleciła mi syrop z babki lancetowatej oraz Laryng Up ale koniecznie Orange.

Napisane przez morelle_

Jestem po szkole rodzenia i mam mieszane uczucia.
Położna konkretna, kompetentna i zero empatii.
Kobiety są stworzone do rodzenia. Dziecko jest najważniejsze, krocze może być rozerwane bla bla bla.
Za tydzień ma być film. Irytuje mnie to bo mi się niedobrze robi i nie chce tego oglądać.
Było dużo ćwiczeń i praktycznych rad.
Jestem wkurzona bo zostawIlam tam teczkę z dokumentami, a jutro mam połówkowe.
Zadzwoniłam do położnej to nie była w stanie mi pow , o której jutro ktoś będzie. ..
Także odczucia mam mieszane.

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Np. Praktyczne rady to hemoglobina poniżej 12 to nie można mieć znieczulenia. Tak samo jeśli płytki krwi są poniżej 100.
Szyjka macicy powinna mieć 4 cm. Skraca się od 38 tyg do porodu.
Konieczne jest posiadanie jakiegoś tam wyniku. Nie pamiętam nazwy. Wymaz z okolic odbytu. Jeśli się go nie ma lub jest dodatni to 4h przed porodem dostaje się antybiotyk. Itp itd.

to z tą hemoglobiną również kiepskie dla mnie wieści.. ;/

[karolinuuusia]

Napisane przez xzora

Gratuluje córeczki! Co do szyjki - jak ponad 3cm to powinno byc jeszcze ok, odpoczywaj i bedzie dobrze!
A powiedz - gin mierzył szyjkę podczas USG przez brzuch?
Ja jeszcze nie miałam mierzonej i mój gin kazał mi sie przypomnieć na następnym usg zeby ją zmierzyć.

Vadi - czyli jeszcze 4dni pracy! Pamietam, jak ja odliczałam i nie mogłam sie doczekać. Przedostatniego dnia miałam największy kryzys, w ogóle nie miałam siły, a ostatniego całkiem fajnie mi sie pracowało i lekki żal sie pojawił.




3mam kciuki za odbiór teczki! Dobrze, ze duzo informacji o których jeszcze nie wiesz. Z tym podejściem do rodzących - na warsztatach tez była taka położna i mówiła, ze rodzące skupiają się na sobie, na bólu, a w tym momencie powinny myślec tylko o dziecku



Ja nie jestem wyczulona na zapachy.
Z tego co kojarzę cześć z was pisała o balsamie Palmers, ze na okropny zapach. Mnie ten zapach zauroczył



Moze zdążysz pójść na wesele




Ja tez byłam bardziej zadowolona z lekarzy na NFZ niż z luxmedu - dotyczyło to gina, a potem miałam problemy z kręgosłupem. Neurolog w Luxmedzie przepisywał mi bezsensownie zastrzyki, a rodzinny na NFZ od razu powiedział, ze dyskopatia, dał skierowanie i dopiero mogłam zacząć rehabilitacje.

W którym szpitalu rodziłas za pierwszym razem?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sama szyjke mierzył dopochwowo, identycznie jak kiedyś dzidziusia. Potem zrobił normalne usg przez brzuch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez minini

morelle - beda wam na szkole rodzenia pokazywac filmy z porodu?? dobrze zrozumialam?
ja nie chodzilam w pierwszej ciazy ani teraz. u nas w miescie hedyna szkola rodzenia wygląda tak że 1/3 czasu to zajecia faktycznie o ciąży, dziecku, opiece itp a reszta czasu to wykłady babek z firm farmaceutycznych albo kosmetycznych ktore to kosmetyki i inne preparaty są "niezbedne" dla dziecka. dziekuje, ale reklamy to ja w tv moge sobie poogladac a nie jeszcze za to sluchanie płacic.
a po co robi sie to badanie GBS?

Na następnych zajęciach będzie film.
Ogólnie na każdych zajęciach mamy ćwiczenia. Juz wczoraj miałam pierwsze.
Dlatego na każde mamy być w dresach. Padłam
Muszą wystarczyć spodnie na rower.

Gbs jest obowiązkowy. Czy nie jesteś nosicielem wirusa, który możesz sprzedać dziecku. Robi się między 35-37 tygodniem.

Napisane przez siilmariien

Trzymam kciuki żeby kolejne zajęcia bardziej Ci podpasowały...

Przypomniało mi się, że w mojej szkole rodzenia też było dużo gadania o tym, żeby poród przebiegał jak najbardziej naturalnie i jakie to jest ważne. I szczerze wierzę, że taki poród jest dobry dla dziecka i chętnie bym tak urodziła, tyle że co mi po tej wiedzy jak trafiam do szpitala, który wg opinii i opisów stara się wspierać takie porody, a pierwsze co to ładują mnie na łóżko pod ktg i oksytocynę, cały poród muszę leżeć, kable takie krótkie że ciężko zmienić nawet pozycję, położna bez pytania nacina krocze (w planie porodu prosilam żeby uprzedziła, jeśli będzie chciała to zrobić), a po porodzie zabierają córkę do ważenia i mierzenia zamiast dać mi ją do pierwszego karmienia. Mając wiedzę ze szkoły rodzenia jak powinno/mogło być, to było dla mnie frustrujące doświadczenie A jak patrzę na filmik zrobiony przez męża jak córa leży sama po mierzeniu i ważeniu (mnie chyba w tym czasie gin zszywała) i szuka instynktowanie piersi (podobno ten moment jest bardzo ważny żeby wtedy przystawić) i przypominam sobie nasze późniejsze problemy z karmieniem i walkę o laktację, to chce mi się płakać

Z filmem napewno nie
Poza tym, że ona była taka rzeczowa to było dużo fajnych info. Każde zajęcia są praktyczne. Nie ma gadania suchego.
Są ćwiczenia na lalkach, na każdych mają być masaże z partnerem. Tylko z oliwką, więcja sobie krem wezmę.

A co do przebiegu porodu to ja bym chciała, żeby zabrali dziecko. Panicznie się boję, że takie brudne położą na mnie. Czego nie chce.

Napisane przez Devileek

Morelle fajne informacje

Trochę się podłamałam tym znieczuleniem ze poniżej 12 nie można ... choć w moim szpitalu wątpię żebym dostała :P


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też na tą chwilę.

Jest to podyktowane tym, że kobieta w czasie porodu traci od 0.5-1l krwi.

Napisane przez xzora

A powiedz - gin mierzył szyjkę podczas USG przez brzuch?
Ja jeszcze nie miałam mierzonej i mój gin kazał mi sie przypomnieć na następnym usg zeby ją zmierzyć.

3mam kciuki za odbiór teczki! Dobrze, ze duzo informacji o których jeszcze nie wiesz. Z tym podejściem do rodzących - na warsztatach tez była taka położna i mówiła, ze rodzące skupiają się na sobie, na bólu, a w tym momencie powinny myślec tylko o dziecku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja szyjkę macicy miałam mierzoną dopochwowo.

Niby tak, ale takie gadanie zmienia mogę nastawienie na bardzo negatywne.

Napisane przez darietta

Morelle u nas o żadnym filmie nie mowiła. Pierwsze zajecia trwały ponad 2h bo troche o sobie położna opowiedziała o swoim doświadczeniu zawodowym i później my troszke o sobie. Przedstawiła program zajęć zaprosiła na dodatkowe wykłady z naciskiem na laktacje wiec super na pewno sie wybiore. U mnie ostatnie zajęcia będą praktyczne kąpiel maluszka przewijanie.
Mamy też znizki na badania w diagnostyce wiec mamy korzystać z badań jeśli lekarz nam ich nie zleca. W ogóle pytała się czy lekarze dają skierowania bo jak nie ona wypisze i ja do niej pójdę zeby mi dała na tarczyce i może rozyczke zobacze co mi poleci. Przeciw rozstepom polecała olej naturalny lniany. A i jak komuś wyjdzie rozstep to mamy się do niej zglosić da nam namiary gdzie kupić dobry naturalny kolagen. Ogolnie jak mamy jakis problem to mamy przyjsc do szkoly i zawsze nam pomogą.

A i zapomniałam kładła duży nacisk zeby zabrać do szpitala szlafrok. Bo nie wie co się z kobietami po porodzie dzieje ale robią się bezwstydne i z tyłkiem i cyckami na wierzchu paradują. Personelowi nie przeszkadza ale są odwiedzający.
I powiedziała żeby dla dziecka do szpitala nic nie brać bo wszystko zapewnia szpital. A my mamy wziąć tylko ciuszki na wyjście i maluszka ubieramy tak jak siebie czyli jeśli bedzie powyzej 20 stopni i bedziemy w sukience w krótkim rekawku to dziecko tak samo plus cienka czapeczka mozna skarpetki i kocyk(pieluszka tetrowa) odebrac dziecko mozna do wozka lub nosidełka nie dają do ręki.

A szpital mamy traktować jak źródło zarazków czyli jeśli nie masz klapek pod prysznic to sie nie kąp. A ciuszki weź takie co możesz wyprać w wysokiej temperaturze.

U mnie też 2h.
Mają być zajęcia z ratownictwa medycznego, ale dodatkowo płatne. Nie idziemy. Wystarczymi bezpieczny maluch.

Ogólnie nie mogę pow, że było źle. Bo bardzo dużo praktyki. Nie gadania. Tylko to nastawienie.
Nie ma się co oszukiwać dla lekarzy i położnych to tasmociąg.

U mnie można np. Wypożyczyć laktator i tysiąc innych urządzeń.

Wszystkie zajęcia są na sali wyłożonej materacami itd.

Mówiła tez o cc. Na następnych zajęciach też mamy o tym mówić. O problemach z laktacją itd.

Na pewno nie żałuję tego czasu. Tylko wkurza mnie gadanie, że to nic takiego. Każda rodzi i żyje itd.

[taedio]

minini - u mnie nie widać anexow, same bebetto praktycznie

Napisane przez Devileek

My rozglądamy się za jedo ale nie widziałam ich jeszcze na żywo wiec nie wiem czy mi się nie odwidzi a zależy mi na tych dużych kołach
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spoczko

Napisane przez faithworkswonders

Dzien dobry my dzisiaj wizytujemy o 10:40 trzymajcie kciuki , dam znac po wizycie
za reszte dzisiejszych wizyt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Gosiutka

My tez rozważamy dzięki za podanie grupy na fb Gdzie oglądałas wózki na Śląsku? Mi koleżanki polecały abym wybrała się do sklepu Bocian w Zabrzu

Nie ma sprawy
Byliśmy w bobowózkach w budynku Agata meble na Roździeniu będziemy jechać do tego Bociana, mąż jak był kurierem woził tam paczki i mówił, że ogromny wybór wszystkiego


Dzień dobry
Nie wyspałam się taka ulewa była jak się kładłam, ten deszcz stukający o parapet..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez faithworkswonders

Dzien dobry my dzisiaj wizytujemy o 10:40 trzymajcie kciuki , dam znac po wizycie
za reszte dzisiejszych wizyt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki!

A jeszcze z takich ciekawostek: rodzenie łożyska jest bezbolesne tylko przy 1 ciąży. Przy drugiej mięśnie są bardziej rozciągnięte i boli tak jakbyś rodziła trzecie dziecko.
I to jest prawda. Moja mama tak miała z młodszą siostrą. Myślała, że bliźniaki bo nie miała usg.

[pestycyda]

Napisane przez morelle_

Trzymam kciuki!



A jeszcze z takich ciekawostek: rodzenie łożyska jest bezbolesne tylko przy 1 ciąży. Przy drugiej mięśnie są bardziej rozciągnięte i boli tak jakbyś rodziła trzecie dziecko.

I to jest prawda. Moja mama tak miała z młodszą siostrą. Myślała, że bliźniaki bo nie miała usg.

Aua:/ tego nie wiedzialam.

Ja męża zamorduje. Wlasnie tesciowa zmartwiona do mnie dzwonila ze podobno mam "zle" wyniki i ze mam lezec, nie chodzic. Jak oni mnie wkurzaja wszyscy. Chyba z 80% kobiet w ciazy ma slabsza morfologie a on mi tu panike sieje. Matko kochana

[xzora]

Napisane przez darietta

A i zapomniałam kładła duży nacisk zeby zabrać do szpitala szlafrok. Bo nie wie co się z kobietami po porodzie dzieje ale robią się bezwstydne i z tyłkiem i cyckami na wierzchu paradują. Personelowi nie przeszkadza ale są odwiedzający.

też o tym słyszałam, że z porodem coś się zmienia jeśli chodzi o potrzebę prywatności/intymności

Napisane przez faithworkswonders

Dzien dobry my dzisiaj wizytujemy o 10:40 trzymajcie kciuki , dam znac po wizycie
za reszte dzisiejszych wizyt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

3mam kciuki! ja też mam dzisiaj wizytę, ale bez usg, więc bez ekscytacji. Jedynie stresuje się, żeby tż zdążył na czas wrócić z pracy, żebym mogła wziąć auto i pojechać. Na przyszłość na późniejszą godzinę będę się umawiać.

Napisane przez karolinuuusia

Sama szyjke mierzył dopochwowo, identycznie jak kiedyś dzidziusia. Potem zrobił normalne usg przez brzuch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za odp. Czyli muszę dzisiaj zapytać swojego lekarza jak będzie mierzył. Zakładam, że przez brzuch, bo na ostatniej wizycie mówił, że na usg 10.02 (to był u mnie 19t) za wcześnie na pomiar, bo jeszcze nie będzie widać, a wydaje mi się, że gdyby usg miało być dopochwowo to zawsze byłby w stanie zmierzyć długość szyjki.

[darietta]

Napisane przez morelle_

Na następnych zajęciach będzie film.
Ogólnie na każdych zajęciach mamy ćwiczenia. Juz wczoraj miałam pierwsze.
Dlatego na każde mamy być w dresach. Padłam
Muszą wystarczyć spodnie na rower.

Gbs jest obowiązkowy. Czy nie jesteś nosicielem wirusa, który możesz sprzedać dziecku. Robi się między 35-37 tygodniem.




Z filmem napewno nie
Poza tym, że ona była taka rzeczowa to było dużo fajnych info. Każde zajęcia są praktyczne. Nie ma gadania suchego.
Są ćwiczenia na lalkach, na każdych mają być masaże z partnerem. Tylko z oliwką, więcja sobie krem wezmę.

A co do przebiegu porodu to ja bym chciała, żeby zabrali dziecko. Panicznie się boję, że takie brudne położą na mnie. Czego nie chce.





Ja też na tą chwilę.

Jest to podyktowane tym, że kobieta w czasie porodu traci od 0.5-1l krwi.



Ja szyjkę macicy miałam mierzoną dopochwowo.

Niby tak, ale takie gadanie zmienia mogę nastawienie na bardzo negatywne.




U mnie też 2h.
Mają być zajęcia z ratownictwa medycznego, ale dodatkowo płatne. Nie idziemy. Wystarczymi bezpieczny maluch.

Ogólnie nie mogę pow, że było źle. Bo bardzo dużo praktyki. Nie gadania. Tylko to nastawienie.
Nie ma się co oszukiwać dla lekarzy i położnych to tasmociąg.

U mnie można np. Wypożyczyć laktator i tysiąc innych urządzeń.

Wszystkie zajęcia są na sali wyłożonej materacami itd.

Mówiła tez o cc. Na następnych zajęciach też mamy o tym mówić. O problemach z laktacją itd.

Na pewno nie żałuję tego czasu. Tylko wkurza mnie gadanie, że to nic takiego. Każda rodzi i żyje itd.

No niestety dla lekarzy i położnych poród to rutyna. Ja bym chciała trafić na ludzi z sercem żeby wsparli a nie wydzierali się ale tego nie przewidzisz. U nas ostatnie zajecia to praktyka jest też wiele dodatkowych zajęć jedne płatne inne za darmo ja pojde na laktacje akurat jest darmo. Chciałam iść na chustonoszenie ale 50 zl i tylko jedno wiązanie więc poszukam gdzie inndziej. Bedzie też spotkanie z brafiterka i mierzenie staniczkow jest tego dużo

Na nastepnych zajeciach bedzie o szpitalach i porodowkach a ja akurat wizytuje i sie troszkę mogę spoźnić

[morelle_]

Zajęcia z chustą i o stanikach nie dla mnie, ale przypomniałaś mi, że miało być zwiedzanie szpitala, a nic o tym nie mówiła.

U mnie tylko 1 pomoc jest płatna. Reszta free.

[pestycyda]

U mnie wszystko bezplatne generalnie 2 miesiace ponad dwa razy w tygodniu. Raz w tygodniu cwiczenia. Wczoraj byly pozycje porodowe

[xzora]

Napisane przez morelle_

Zajęcia z chustą i o stanikach nie dla mnie, ale przypomniałaś mi, że miało być zwiedzanie szpitala, a nic o tym nie mówiła.

U mnie tylko 1 pomoc jest płatna. Reszta free.

o tej chuście pomyśl jeszcze ja na początku mysłałam, że ona przydaje się do wychodzenia, a u mnie na wsi lepiej wózek się sprawdzi pod tym kątem
teraz czytałam sporo opinii, że przydatna jest w domu - chcesz coś zrobić - ugotować obiad, posprzątać, a dziecko non stop domaga się bliskości z tobą, noszenia na rękach i jak go odkładasz to płacze. Wtedy zawijasz go w chustę i masz dwie wolne ręce.

Ja to jeszcze kotom będę próbowała dziecko sprzedać

[minini]

na ból gardła uzywalam spray ze srebrem koloidalnym:
https://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p64880-Ar...o_gardla_20_ml

morelle - na taka szkole rodzenia gdzie sa zajecia praktyczne i cwiczenia to bym poszla chetnie ale nie znioslabym ogladania filmu o porodzie. ostatnio ogladalismy jakis film w tv i byly sceny porodu - poryczalam sie, nie umialam ogladac. za duże emocje. porod mialam w porzadku, wspominam go pozytywnie, ale ilosc emocji i zmiany jakie po porodzie wywoluja w glowie hormony to bylo za dużo na moja psychike..

mimo tej skracajacej sie szyjki urodzilam w 38 tyg. naturalnie i w miare szybko bo od odejscia wód w domu ok. 15tej do urodzenia dziecka minely 4 godziny.


potwierdzam sklep bociek w zabrzu ma b.duzy wybor WSZYSTKIEGO
w moim miasteczku tez mamy spory sklep z art dziecięcymi i tam na wejsciu stoi wystawa anexow - pewnie dlatego tyle ich dookoła jezdzi.

dzis rano bylam na badaniu krwi. potem na ekg i u kardiologa bo mam jakies arytmie mam brać magnez i podobno sie unormuje. zobaczymy

ide odszukać przepis na pączki bezglutenowe - obiecalam mężowi przywiezc do pracy jak pojade odebrac dziecko z przedszkola

[xzora]

Napisane przez minini

ide odszukać przepis na pączki bezglutenowe - obiecalam mężowi przywiezc do pracy jak pojade odebrac dziecko z przedszkola

jednego i do mnie mogłabyś podrzucić

[minini]

aha - o tym badaniu GBS pierwszy raz slysze. nie mialam nic takiego przed pierwszym porodem. kto to zleca? gin. standardowo pod koniec ciąży? czy samemu sie robi?

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez xzora

jednego i do mnie mogłabyś podrzucić

podaj adres - bede o 14.30

[morelle_]

Napisane przez xzora

o tej chuście pomyśl jeszcze ja na początku mysłałam, że ona przydaje się do wychodzenia, a u mnie na wsi lepiej wózek się sprawdzi pod tym kątem
teraz czytałam sporo opinii, że przydatna jest w domu - chcesz coś zrobić - ugotować obiad, posprzątać, a dziecko non stop domaga się bliskości z tobą, noszenia na rękach i jak go odkładasz to płacze. Wtedy zawijasz go w chustę i masz dwie wolne ręce.

Ja to jeszcze kotom będę próbowała dziecko sprzedać

Nie chcę nosić dziecka. Musi się oswoić samo.
Mojego kuzyna żona tak robi z chrzesniakiem i jest tragedia. Nie może wyjść z pokoju bo on płacze gdy się na niego nie patrzy. To właśnie przez noszenie non stop.

Ja owszem wezmę, ale gotowanie itd na pewno nie. Musi się sobą saMo zająć.

Napisane przez minini

aha - o tym badaniu GBS pierwszy raz slysze. nie mialam nic takiego przed pierwszym porodem. kto to zleca? gin. standardowo pod koniec ciąży? czy samemu sie robi?

Napisalam tygodnie kiedy.
Gin to zleca.


A miałam jeszcze temat kiedy jechać do porodu. We wro jest 11 urodzeń na dobę i jak się jest za wcześnie to odsyłają.
Więc było dużo rad co się dzieje i kiedy to już to.

[siilmariien]

Napisane przez minini

aha - o tym badaniu GBS pierwszy raz slysze. nie mialam nic takiego przed pierwszym porodem. kto to zleca? gin. standardowo pod koniec ciąży? czy samemu sie robi?

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------



podaj adres - bede o 14.30

Mi zlecił gin i on robił wymaz.

[poprostu]

Napisane przez darietta

Tez nam mówiła o tym badaniu i ono jest wazne 4 tygodnie jeśli sie nie urodzi w tym czasie to sie powtarza jak cos wyjdzie to trzeba brać antybiotyk i znowu zrobić badanie to ma skrót GBS. Jutro zrobie fotki listy co zabrac do szpitala bo dostaliśmy tylko dziś niezbyt sie czuje i nie dałam rady.


Mam pytanie czy wy jestescie wyczulone na zapachy. Ja dziś rano smażyłam kurczaka i masakra caly dzien w łeb a teraz nawet kibelek sciskałam.

Mnie bardzo brzydzi zapach smażonego mięsa :/

Napisane przez morelle_

A właśnie i dostaliśmy też listę z wyprawką.

Poka, poka :-D

Napisane przez siilmariien

Ooo super, gratulacje! A szyjką macicy nic się nie martw, tak jak pisały dziewczyny nie forsuj się i odpoczywaj w miarę możliwości Trzymam kciuki żeby na kolejnej wizycie z szyjką było już wszystko ok!



Heh ja tam chodzę do endo na nfz polecana i z bardzo dobrymi opiniami, a na wizytę czekam max tydzień, także różnie bywa z tymi terminami, czasem warto spróbować i na nfz W ogóle mam wrażenie że coś się zmienia na lepsze pod tym względem, poprzednią ciążę prowadziłam prywatnie, teraz wszystko na nfz i jestem o wiele bardziej zadowolona, gin pracuje w szpitalu, który rozważam na poród, jest superowy i bardzo empatyczny, położna i pielegniarka mega miłe, z terminami też dużo łatwiej niż prywatnie u 1 gina. Nawet dziecko przeniosłam z luxmedu do zwykłej przychodni bo już mnie szlag trafiał z terminami w luxmedzie, córka chora, a najbliższy pediatra wolny za 2 tygodnie, w przychodni przynajmniej można się wbić na następny dzień jak coś się dzieje. A z pediatrów w luxmedzie i tak byłam ostatnio niezbyt zadowolona. Być może wszyscy pacjenci uciekli do prywatnej służby zdrowia i dlatego na nfz teraz takie luzy z terminami Nie no żartuję, wiem że czasem jest masakra z nfz, zwłaszcza jak jest potrzebny specjalista, badania w szpitalu itd. ale ja ostatnio mam same pozytywne doświadczenia z publiczną służbą zdrowia co mnie bardzo zdziwiło





Trzymam kciuki żeby kolejne zajęcia bardziej Ci podpasowały...

Przypomniało mi się, że w mojej szkole rodzenia też było dużo gadania o tym, żeby poród przebiegał jak najbardziej naturalnie i jakie to jest ważne. I szczerze wierzę, że taki poród jest dobry dla dziecka i chętnie bym tak urodziła, tyle że co mi po tej wiedzy jak trafiam do szpitala, który wg opinii i opisów stara się wspierać takie porody, a pierwsze co to ładują mnie na łóżko pod ktg i oksytocynę, cały poród muszę leżeć, kable takie krótkie że ciężko zmienić nawet pozycję, położna bez pytania nacina krocze (w planie porodu prosilam żeby uprzedziła, jeśli będzie chciała to zrobić), a po porodzie zabierają córkę do ważenia i mierzenia zamiast dać mi ją do pierwszego karmienia. Mając wiedzę ze szkoły rodzenia jak powinno/mogło być, to było dla mnie frustrujące doświadczenie A jak patrzę na filmik zrobiony przez męża jak córa leży sama po mierzeniu i ważeniu (mnie chyba w tym czasie gin zszywała) i szuka instynktowanie piersi (podobno ten moment jest bardzo ważny żeby wtedy przystawić) i przypominam sobie nasze późniejsze problemy z karmieniem i walkę o laktację, to chce mi się płakać

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------



Na obecność paciorkowca (ok 38 tyg. ciąży). Jeśli się go ma, to trzeba jechać do szpitala w ciągu godziny od odpłynięcia wód, żeby podali antybiotyk - tak przynajmniej nam położna mówiła

W jakim mieście leczysz się u endo na NFZ?

Napisane przez cashmere

Hej!
Obudzilam się jeszcze bardziej chora
Dziewczyny co możemy na ból gardła??

Isla, prenalen mi to nie pomagało ale tantum verde w sprayu jak najbardziej


Jadę do Wro PKSem, zdałam prawko za pierwszym razem w listopadzie i nie jeżdżę :/ muszę się przełamać, ale uczyłam sie jezdzic po Wrocławiu i boję się trasy :/
Dzisiaj mam wizytę o 11:15 a później jade do smyka
W ogole w autobusie jakieś dziecko co chwile przeraźliwie skwierczy a mnie to drażni :/ nie wiem czy to dobry znak : brzydal:

[morelle_]

Napisane przez poprostu

Mnie bardzo brzydzi zapach smażonego mięsa :/



Poka, poka :-D



W jakim mieście leczysz się u endo na NFZ?




Isla, prenalen mi to nie pomagało ale tantum verde w sprayu jak najbardziej


Jadę do Wro PKSem, zdałam prawko za pierwszym razem w listopadzie i nie jeżdżę :/ muszę się przełamać, ale uczyłam sie jezdzic po Wrocławiu i boję się trasy :/
Dzisiaj mam wizytę o 11:15 a później jade do smyka
W ogole w autobusie jakieś dziecko co chwile przeraźliwie skwierczy a mnie to drażni :/ nie wiem czy to dobry znak : brzydal:

W załączniku

Też zdałam za 1 razem egzamin łączony we wro. Tylko 11 lat temu
Nie jeżdżę bo mamy 1 auto i jeździłam 2 lata w UK. Nie mogę się przestawić na kierownicę z drugiej str

Gdzie będziesz w smyku? Bo ja będę w Renomie ok 14. Jakbyś chciała się spotkać na kawę to wiesz


Dzwoniłam do szkoły rodzenia. Mąż musi wyjść z pracy bo tylko w ciągu 1h można odebrać. ... cudnie. Mam nadzieję, że później da radę wyjść szybciej na usg.


Zwiedzanie szpitala będzie na sam koniec.

[siilmariien]

Napisane przez xzora

Ja tez byłam bardziej zadowolona z lekarzy na NFZ niż z luxmedu - dotyczyło to gina, a potem miałam problemy z kręgosłupem. Neurolog w Luxmedzie przepisywał mi bezsensownie zastrzyki, a rodzinny na NFZ od razu powiedział, ze dyskopatia, dał skierowanie i dopiero mogłam zacząć rehabilitacje.

W którym szpitalu rodziłas za pierwszym razem?

Na Staszica. Nie chcę demonizować, ogólnie nie było źle, szpital wspominam raczej pozytywnie - wiadomo, wszędzie są jakieś minusy. A sam przebieg porodu zależy od wielu czynników na które nie ma się wpływu i od personelu na jaki się trafi, u każdego inaczej to wygląda. Położna z którą rodziłam pod wieloma względami była superowa i byłam jej bardzo wdzięczna po porodzie, że wszystko przebiegło ok i córka zdrowa (poród trwał 6h więc też całkiem nieźle). Tylko to zderzenie z rzeczywistością po tym czego się nasłuchałam (i naoglądałam na filmach) w szkole rodzenia było dla mnie brutalne A szpitala nie wybrałam drugi raz z innych względów niż przebieg porodu.

Napisane przez vadi

I nie-dziękuję za kciuki za moją śliczną kotę Kroimy 1 marca

Zdrowia i sił dla kotki i udanej operacji

Napisane przez morelle_

Z filmem napewno nie
Poza tym, że ona była taka rzeczowa to było dużo fajnych info. Każde zajęcia są praktyczne. Nie ma gadania suchego.
Są ćwiczenia na lalkach, na każdych mają być masaże z partnerem. Tylko z oliwką, więcja sobie krem wezmę.

A co do przebiegu porodu to ja bym chciała, żeby zabrali dziecko. Panicznie się boję, że takie brudne położą na mnie. Czego nie chce.

Ooo to super, że są też przydatne dla Ciebie inf. i ćwiczenia i że mówi też o cc Na pewno szkoła rodzenia jest fajna także w kwestii informacji jak opiekować się noworodkiem - nawet takie proste rzeczy jak pielęgnować, ubierać, jaka temp. w domu ma być itd. Bo potem wpada z wizytą tłum rodziny i znajomych ze złotymi radami w stylu "przeziębi się bez czapeczki!" i przynajmniej wiadomo czego się trzymać

Napisane przez morelle_

A jeszcze z takich ciekawostek: rodzenie łożyska jest bezbolesne tylko przy 1 ciąży. Przy drugiej mięśnie są bardziej rozciągnięte i boli tak jakbyś rodziła trzecie dziecko.
I to jest prawda. Moja mama tak miała z młodszą siostrą. Myślała, że bliźniaki bo nie miała usg.

O rany, nie słyszałam o tym To masakra, dla mnie rodzenie łożyska było zupełnie bezbolesne, nie sądziłam że może być inaczej

Napisane przez darietta

Bedzie też spotkanie z brafiterka i mierzenie staniczkow jest tego dużo

O super, na to bym poszła

Napisane przez poprostu

W jakim mieście leczysz się u endo na NFZ?

Lublin

[Mała!]

Cześć dziewczyny

U nas w szkole info podobne, troche straszą, trochę fajnych informacji i.trochę prawdy

Dziewczyny, ja to mam ostatnio pecha jakiegoś...poparzyłam sobie dziś rękę o 7:00 do tej pory nie mogę odłożyć lodu nawet na sekundę...boli okropnie, nic nie mogę zrobić... cały dzień popsuty




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xzora]

Napisane przez siilmariien

Na Staszica. Nie chcę demonizować, ogólnie nie było źle, szpital wspominam raczej pozytywnie - wiadomo, wszędzie są jakieś minusy. A sam przebieg porodu zależy od wielu czynników na które nie ma się wpływu i od personelu na jaki się trafi, u każdego inaczej to wygląda. Położna z którą rodziłam pod wieloma względami była superowa i byłam jej bardzo wdzięczna po porodzie, że wszystko przebiegło ok i córka zdrowa (poród trwał 6h więc też całkiem nieźle). Tylko to zderzenie z rzeczywistością po tym czego się nasłuchałam (i naoglądałam na filmach) w szkole rodzenia było dla mnie brutalne A szpitala nie wybrałam drugi raz z innych względów niż przebieg porodu.

Napisałaś bardzo konkretne uwagi odnośnie porodu i rzeczywiście nie powinno tak być. Mam nadzieje, że się poprawili i bardziej teraz zwracają uwagę na kangurowanie, nacinanie krocza i że da się chodzić...
Niby na Kraśnickich procentowo jest mniej tych nacięć krocza. Ja czytałam trochę o rozciąganiu krocza i kurcze, tak różne są opinie. Koleżanka mówiła, że jej znajoma urodziła dziecko 4,5kg bez żadnego nacinania, nic nie popękała właśnie dzięki rozciąganiu.

Ja też mam koleżanki które miały bardzo duże niedogodności po nacięciu i chyba jednak wolę zrobić wszystko, żeby tego uniknąć. No, ale mam jeszcze trochę czasu do namysłu.

[xzora]

Napisane przez Mała!

Cześć dziewczyny

U nas w szkole info podobne, troche straszą, trochę fajnych informacji i.trochę prawdy

Dziewczyny, ja to mam ostatnio pecha jakiegoś...poparzyłam sobie dziś rękę o 7:00 do tej pory nie mogę odłożyć lodu nawet na sekundę...boli okropnie, nic nie mogę zrobić... cały dzień popsuty




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

biedna, współczuję

[morelle_]

Napisane przez siilmariien

Na Staszica. Nie chcę demonizować, ogólnie nie było źle, szpital wspominam raczej pozytywnie - wiadomo, wszędzie są jakieś minusy. A sam przebieg porodu zależy od wielu czynników na które nie ma się wpływu i od personelu na jaki się trafi, u każdego inaczej to wygląda. Położna z którą rodziłam pod wieloma względami była superowa i byłam jej bardzo wdzięczna po porodzie, że wszystko przebiegło ok i córka zdrowa (poród trwał 6h więc też całkiem nieźle). Tylko to zderzenie z rzeczywistością po tym czego się nasłuchałam (i naoglądałam na filmach) w szkole rodzenia było dla mnie brutalne A szpitala nie wybrałam drugi raz z innych względów niż przebieg porodu.



Zdrowia i sił dla kotki i udanej operacji



Ooo to super, że są też przydatne dla Ciebie inf. i ćwiczenia i że mówi też o cc Na pewno szkoła rodzenia jest fajna także w kwestii informacji jak opiekować się noworodkiem - nawet takie proste rzeczy jak pielęgnować, ubierać, jaka temp. w domu ma być itd. Bo potem wpada z wizytą tłum rodziny i znajomych ze złotymi radami w stylu "przeziębi się bez czapeczki!" i przynajmniej wiadomo czego się trzymać



O rany, nie słyszałam o tym To masakra, dla mnie rodzenie łożyska było zupełnie bezbolesne, nie sądziłam że może być inaczej



O super, na to bym poszła



Lublin

Nie jest pow, że musi boleć. Może, ale nie musi.

Napisane przez Mała!

Cześć dziewczyny

U nas w szkole info podobne, troche straszą, trochę fajnych informacji i.trochę prawdy

Dziewczyny, ja to mam ostatnio pecha jakiegoś...poparzyłam sobie dziś rękę o 7:00 do tej pory nie mogę odłożyć lodu nawet na sekundę...boli okropnie, nic nie mogę zrobić... cały dzień popsuty




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Biedna

[siilmariien]

Napisane przez Mała!

Cześć dziewczyny

U nas w szkole info podobne, troche straszą, trochę fajnych informacji i.trochę prawdy

Dziewczyny, ja to mam ostatnio pecha jakiegoś...poparzyłam sobie dziś rękę o 7:00 do tej pory nie mogę odłożyć lodu nawet na sekundę...boli okropnie, nic nie mogę zrobić... cały dzień popsuty




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojjj współczuję

Napisane przez xzora

Napisałaś bardzo konkretne uwagi odnośnie porodu i rzeczywiście nie powinno tak być. Mam nadzieje, że się poprawili i bardziej teraz zwracają uwagę na kangurowanie, nacinanie krocza i że da się chodzić...
Niby na Kraśnickich procentowo jest mniej tych nacięć krocza. Ja czytałam trochę o rozciąganiu krocza i kurcze, tak różne są opinie. Koleżanka mówiła, że jej znajoma urodziła dziecko 4,5kg bez żadnego nacinania, nic nie popękała właśnie dzięki rozciąganiu.

Ja też mam koleżanki które miały bardzo duże niedogodności po nacięciu i chyba jednak wolę zrobić wszystko, żeby tego uniknąć. No, ale mam jeszcze trochę czasu do namysłu.

Kangurowanie to chyba nie, po prostu mały szpital, dużo chętnych i nie ma fizycznych możliwości żeby 2h leżeć z dzieckiem na porodowce (tak podobno jest tylko w Świdniku - ciekawe czy rzeczywiście). Dostałam małą na brzuch zaraz po porodzie (ale bez karmienia - nie mogłam jej przyciągnąć do piersi bo pępowina była za krótka i położna zaprotestowała), a potem do karmienia jeszcze na łóżku porodowym, ale już w rożku, po ważeniu itd - moim zdaniem to było za późno... Co do nacięcia to wydaje mi się że akurat ta położna uważała że lepiej jest naciąć niż żeby pękło (położna w szkole rodzenia twierdziła że jest odwrotnie). Fakt że ja w żaden sposób nie pracowałam w ciąży żeby to krocze jakoś rozciągnąć... Nacięła i potem zszyli mnie chyba bardzo fachowo, bo nie miałam jakichkolwiek problemów, nic mnie nie bolało. Co do chodzenia to na pewno można - o ile nie kładą pod oksytocynę czy inne kable Akurat na mojej "zmianie" wszystkie dziewczyny po kolei szły pod oksytocynę - nie wiem czy słusznie czy nie. Oksytocyna ponoć przyspiesza poród i powoduje bolesniejsze skurcze... Nam tak położna wytłumaczyła dlaczego muszą mi dać oksy. że nie dało się z tym dyskutować... Teraz chcę spotkać się z położną z Aktuwnej Mamy i właśnie podpytać o mój przebieg porodu - czy coś mogło pojsc inaczej i czy popełniłam jakieś błędy.

[morelle_]

Wczoraj położna mówiła, że już nie podają jak nie muszą oksytocyny. Stawiają na poród naturalny. Podobno dużo dzieci po tym ma ADHD.

[siilmariien]

Napisane przez morelle_

Nie jest pow, że musi boleć. Może, ale nie musi.

To pocieszyłaś mnie Ale chyba będę wolała nastawić się, że może boleć i być pozytywnie zaskoczona, niż odwrotnie W każdym razie dobrze wiedzieć, że tak może być, nie miałam o tym pojęcia...