2017-02-23, 07:39 | #2491 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-02-23, 08:11 | #2492 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 24 046
|
Dot.: Psy - cz. V
nasz znowu łóżko traktuje jak własne (ale zgodziliśmy się na to od początku ) a na kanapę tylko jako nagroda w nauce pomogło to że jest on sam nie umiał się wdrapać więc jak bardzo chciał to szczekał i zgadzaliśmy się tylko kiedy siedział cicho. Teraz już umie sam ale wykorzystał to może ze 2 razy, tak to bierze coś do mordki i siada przed kanapą z pytającym wzrokiem zazwyczaj go wtedy podsadzamy
|
2017-02-23, 08:56 | #2493 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 139
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
__________________
INSTAGRAM marta.jot #inlove #momtobe #doglover |
|
2017-02-23, 10:35 | #2494 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
dzieki za odpowiedzi dziewczyny
Bede probowac, chociaz Maly nauczyl sie wdrapywac na kanape (kanapa wysoka, ale on sie tak zaczepia pazurkami.... masakra ) i jak chcemy na kanapie cos zjesc to jest masakra. |
2017-02-23, 11:22 | #2495 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Psy - cz. V
Akurat typowego zebrania bym oduczala bo to uciążliwe
|
2017-02-23, 11:48 | #2496 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Moje zebrza ale z kulturą. Nie ma opcji wyrywania z ręki, zaczepiania łapami, piszczenia. Można siedzieć i się patrzeć i czekać na kąski.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-02-23, 12:28 | #2497 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. V
Ja żebrania nie znoszę. Nie mają nawet prawa patrzeć A jak próbują to od razu sa wysyłam do innego pokoju, ale nie próbują już Chyba ze jem paluszki albo owoce, wtedy jest zabawa i można i doskonale o tym wiedzą
|
2017-02-23, 12:34 | #2498 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Opcja na początku była taka ,że nie ma sępienia ale małżonek ma miękkie serce i jest jak jest. Nigdy go nie odchudzę.Psa ,nie męża |
|
2017-02-23, 14:04 | #2499 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 24 046
|
Dot.: Psy - cz. V
nasz siedzi i patrzy, czasami mu się lekki pisk niekontrolowany wyrwie i myślałam, że to jest szczyt marzeń jak to możliwe, że pieseł nawet nie patrzy?
|
2017-02-23, 15:06 | #2500 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: tu i tam ;)
Wiadomości: 2 436
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;71139121] (...) Nie spotkałam się z tym u suczek raczej wręcz odwrotnie, spotkałam się z cieczką u suczki raz w roku[/QUOTE]
Cytat:
Cytat:
Teraz pies siostry który ledwo ją tolerował biegał za nią, cieszył się jak głupi, wąchał ją. To było w piątek popołudniu a w sobotę zauważyliśmy plamki krwi na podłodze. Podejrzewam, że poprzednio wet się pomylił i właściwa cieczka jest teraz Miała zostać wysterylizowana w marcu, to teraz musimy czekać do maja My koty mamy w domu, nasza jest do nich pozytywnie nastawiona, chciałaby się bawić ale one są troche dzikie i prychają na nią. Zaprzyjaźniła się z kotem sąsiadów - siadają po dwóch stronach płotów i stykają się pyszczkami przez siatkę i merdają ogonami Napotkane na ulicy koty goni, podejrzewam że chciałaby się z nimi bawić a nie zrobić krzywdę. Cytat:
Cytat:
|
||||
2017-02-23, 16:01 | #2501 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Ale na prawdę nie znoszę tego. Nic mnie bardziej nie drażni. Spanie na łóżku, chodzenie po człowieku, lizanie, memlanie włosów, szczekanie, jojczenie to nic. A jak mi któreś podejdzie jak jem i chce żebrać to we mnie diabeł wstępuje. Poza tym ja mam żelazne zasady co do jedzenia mojego i ich. Tak samo jak któreś dostanie miche z jedzeniem to reszta nie może podejść bo by sobie notorycznie wyjadały i byłaby masakra zamiast karmienia ale i tak wolę jak jedzą każde w innym pokoju. Edytowane przez inga21 Czas edycji: 2017-02-23 o 16:03 |
|
2017-02-23, 17:18 | #2502 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
U nas jest tak, ze Maly wskakuje na lozko jak jemy (tak, my jestesmy zepsuta rodzina, u nas sie czesto je w lozku albo siedzac na kanapie), probuje nam wskakiwac na kolana, szarpac lapka. Po jakichs 5 minutach nudzi mu sie to i daje nam spokoj. Ani razu nie dostal jeszcze jedzenia. Zawsze patrze na poczatku, zanim my zjemy, czy on ma cos w miseczce i ewentualnie juz po zjedzeniu wrzucam mu jakis okruszek z naszego talerza do jego miseczki, zeby widzial, ze moze robic co chce, ale cos do jedzenia dostanie dopiero na samym koncu i zawsze do jego miseczki.
Nasz Malec jest niestety bardzo uparty. Probuje go uczyc, ze na lozko/kanape to i owszem, ale wtedy, kiedy ja pozwole. Albo zeby chociazby reagowal na komende ''do lozeczka''. My jestesmy czesto do pozna ''na nogach'' i np. ogladamy telewizje, a on potrafi sie o 2 w nocy nagle przebudzic, lata z lewa na prawo, bawi sie glosno zabawkami i szczeka na nie. A potem przychodzi do nas i robi to samo z nami. Nie reaguje na nic, wziecie go na rece wcale go nie uspakaja, a jeszcze tak sie wycwanil, ze jak go wezmiemy na rece (delikatnie), to piszczy czasami tak, jakby mu kto krzywde robil, bo on doskonale wie, ze jak pisknie, bo gdzies sie uderzyl czy cos, to ja zaraz do niego podskakuje i pytam, czy wszystko ok, i kocham, i tule. To brzmi moze dziwnie i moze ktos sobie pomysli, ze moze faktycznie jakos za mocno go lapiemy, ale nie, to jest naprawde wycwanienie z jego strony. I nie przeszkadza mi to, ze on sie budzi, ale jak ma ten swoj napad energii to moze nie o 2 w nocy... zeby mnie sasiedzi nie powyrzucali z domu. Dlatego trenuje go tak: Jak piszczy i opiera sie lapkami o kanape, to strzepuje lapki na podloge i mowie ''fuj''. Jak wejdzie na lozko, to przenosze go do lozeczka i mowie ''do lozeczka''. Wczoraj robilam to bez przerwy 2 godziny, az w koncu zasnal w swoim lozeczku... 2 godziny!!! Dzisiaj juz troche krocej, pol godziny. Nie chce go od nas izolowac, ale jak z jakiegos powodu mowimy ''do lozeczka'' (np. wlasnie dlatego, ze jemy), to chcialabym, zeby wiedzial, ze trzeba posluchac. |
2017-02-23, 17:27 | #2503 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Sam z siebie pies nie będzie nic wiedział. Musisz go nauczyć co oznaczają twoje słowa. A tego się nie da zrobić inaczej niż konsekwentnym p owtarzaniem i chwaleniem za oczekiwane zachowania.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-02-23, 17:33 | #2504 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Tez tak mysle, nastawiam sie na to, ze bede po prostu potrzebowala duzych pokladow cierpliwosci i konsekwencji, no i czasu. Ale jak sie teraz zaniedba, to potem nic z tego nie wyjdzie
|
2017-02-23, 17:54 | #2505 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 24 046
|
Dot.: Psy - cz. V
Hiiro trochę jak Cie czytam to mi sie przypomina nasze życie we wrześniu jak młody miał 9 tygodni no cierpliwość popłaca my i tak jeszcze wielu rzeczy nie ogarniamy ale jest dużo lepiej
Bazgram z telefonu |
2017-02-26, 11:50 | #2506 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
|
Dot.: Psy - cz. V
Jak tam weekend? u nas dzisiaj spacerowo, umówiłyśmy sie z koleżanka i jej pieskami do lasu. Wybieganie, wyszalane, tęskniłam za tym Szubcia pierwszy raz widziała konia a ja śnieg w tym roku :p
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014 wracam do naturalek od I 2015 |
2017-02-26, 15:02 | #2507 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
U nas też wczoraj śniegiem sypnęło ale dzisiaj już po nim śladu nie ma. |
|
2017-02-26, 17:15 | #2508 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Psy - cz. V
My bylismy na noseworku i nasza suka chyba jest stworzona do teggo No odnalazła się tam idealnie,szło jej mega dobrzze!
|
2017-02-26, 18:12 | #2509 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Ja zazdroszczę możliwości różnych ćwiczeń i szkoleń. U mnie nie ma takich rzeczy, niestety.
U nas roztopy dzisiaj byliśmy chwilę na działce i na polach. Piesy do prania po powrocie. Ale zadowolone i zmęczone odpowiednio.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-02-26, 18:14 | #2510 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Moj Maly ostatnio spi calymi dniami, az sie w pewnym momencie przestraszylam, no ale to przeciez u szczeniaczka normalne. Kupilam spray do nauki siusiania w wyznaczonym miejscu i efekt jest odwrotny do zamierzonego: teraz W OGOLE nie siusia na popsikana gazete
|
2017-02-26, 18:17 | #2511 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Ale tylko śpi? To w sumie nie jest normą, normą są szaleństwa, zabawy, czas aktywności przeplatany snem.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-02-26, 18:22 | #2512 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Jak sie budzi to ma tyle energii, ze naprawde mozna sie przy nim spocic. Czasem wystrzeli jak z procy i przebiegnie cale mieszkanie, albo wypatrzy zabawke w drugim koncu pokoju przy scianie i tak szybko do niej podbiegnie, ze nie zdarzy wyhamowac powiedzialabym, ze za dnia to tak 1-2 godziny sen - 2 godziny intensywnej zabawy. |
|
2017-02-26, 18:28 | #2513 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
A to wszystko jest OK, faktycznie się przyzwyczaił, odstresował i teraz sobie spokojnie rośnie jak śpi
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-02-26, 19:44 | #2514 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Psy - cz. V
Zakonna, no ja musze dojechać 80km w jedna stronę
---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ---------- Ale mówię Wam, to jest cos niesamowitego! Młoda od razu złapała o co chodzi. Generalnie w jednej ręce macie puszkę płaska pusta a w drugiej z cynamonem. W ręce z pusta puszka macie smaczki. Pokazuje cie psu obie puszki i czekacie która wybierze. Oczywiście kusi go pusta, bo pachną mu pod spodem smaczki ale jak tylko wybierze cynamon to nagradzamy. I wczoraj młoda w moment zrozumiała ze wybierając cynamon są smaczki. A dzisiaj to juz w ogole przeszła sama siebie. Ćwiczymy w pomieszczeniu, razem z dziewczyna która nas uczy. Sunia skupiona aż nagle się rozproszyla. No okej wiec czekamy aż obejdzie pomieszczenie i znów zaczniemy a ona nagle wskoczyła na stół bilardowy (!!!) Który tam stał. Ja myślę -no pies oszalał. . A potem się okazało ze tam w pudełku była inna puszka z cynamonem, która ktoś zostawił także nos ekstra! Poza tym jedna sesje miałyśmy w pomieszczeniu na dole gdzie siedzieli ludzie i były psy -dla mojej suki to bardzo, bardzo trudne warunki pracy, bo jak pisałam kiedyś -poza domem mamy ogromne problemy ze skupieniem uwagi na.mnie. a ona co? Dala rade!!! Rozprasza la się owszem ale ogolnie super pracowała. Jestem z niej taka dumna ze szok, mówię Wam Wieczorem nam w domu juz świrowała, wiec zrobilam sesje 3 minutowa i ona mi poznoej padła jak kłoda. Tak ja to meczy ze kładzie się i spi, nie pobudza jej ani to ze syn się bawi,ze coś stuka, puka, no nic! Także tez super opcja na rano, popracować przed wyjściem i można iść do pracy, a spacer zrobic krótki a nie muszą być to 2h. No i plus jeszcze taki ze po pierwszej sesji tam na miejscu,poszły smyczy na spacer. Ćwiczymy jak zwykle skupienie na mnie i widzę mala poprawę. Do psów tez się nieźle zachowywała -nie podkulala ogona, była zadowolona. Także czuje, ze to jet TO dla nas, jeśli mówimy o psie jednocześnie mega aktywnym i pobudzonym, a jednocześnie niepewnym. Edytowane przez Dotka90 Czas edycji: 2017-02-26 o 19:46 |
2017-02-26, 19:46 | #2515 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Super fajnie się to czyta. a węszenie psy męczy bardzo, świetna sprawa na zmęczenie psa i jednocześnie usatysfakcjonowanie go.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-02-26, 22:01 | #2516 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 24 046
|
Dot.: Psy - cz. V
Ale super a gdzie na takie zajęcia chodzicie?
Bazgram z telefonu |
2017-02-27, 09:26 | #2517 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 755
|
Dot.: Psy - cz. V
Jak Was tak czytamto wydaje mi się że mój pies się sam wychował, chociaż jest to nieprawdą, ale jakoś tak bezproblemowo.
U nas był absolutny zakaz wchodzenia na łóżko i kanapy. Zakaz został zniesiony gdy Coco była po sterylizacji i nie odstepowala mnie na krok. Może wchodzić tylko na moje łóżko i za pozwoleniem. Przychodzi czarna morda, zagląda na mnie i jak powiem "no chodź" to wskakuje, a jak sie nie odzywam albo powiem "nie" to idzie do siebie. Moja morducha, dawno jej nie pokazywałam
__________________
Jeśli czegoś nie wolno, a bardzo się chce...To można |
2017-02-27, 09:50 | #2518 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Psy - cz. V
Existence - to są zajęcia organizowane przez grupę Nosework Polska
|
2017-02-27, 11:05 | #2519 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Psy - cz. V
Mieliśmy znów w gościach psiego kolegę i było trochę lepiej.Poprosiłam znajomą ,żeby przyszła po spacerze,kiedy jej pies będzie już trochę zmęczony. Nie macie pojęcia jakie to zwierze ma ADHD,wulkan energii. Ponieważ był po spacerze ,był nieco wolniejszy i mój mógł nareszcie należycie go obwąchać. Potem zaczęli się gonić i już było prawie ok.Niestety obsikali mi wszystkie zabawki jakie im wyciągnęłam. Najpierw gość ,potem mój. Nie wiem co to za zwyczaje ale wszystko trzeba czyścić.Plus jest ten ,że się nie gryzą ,nie atakują i mój nie powarkuje jak za pierwszym razem. No i obydwa ogony są do góry. Spał potem 3 godz non stop.Może coś z tego będzie.
Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-02-27 o 11:06 |
2017-03-02, 11:11 | #2520 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 24 046
|
Dot.: Psy - cz. V
My dzis drugi dzien po kastracji. Młody juz biega, skacze ale pierwsza noc to spaliśmy 40 minut chyba...płakał bardzo jak mu zeszla narkoza bo kompletnie nie potrafił sie w tym kołnierzu poruszać, biedny chodził do tyłu...nadal go denerwuje bo sie obija, zahacza no i ma ciągle odruch lizania ale juz jest zdecydowanie lepiej za 8 dni zdejmujemy szwy
Bazgram z telefonu |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:34.