Mania oszczędzania- czyli czy często korzystacie z promocji?

[madzia.a]

Ja na bieżąco śledzę gazetki promocyjne Drogerii Rossmann oraz Natury (zaopatruje się tu w kosmetyki), jak również gazetki promocyjne marketów Tesco oraz Biedronka (gdzie zaopatruje się w żywność). Zakupy "apteczne" robie w aptece internetowej "Dbam o zdrowie" gdzie bez żadnych dodatkowych kosztów (np. kosztów przesyłki) następnego dnia moge odebrać zakupiony towar w swojej aptece, a płace znacznie mniej.
Przerażają mnie ciągłe podwyżki żywności. Dlatego coraz częściej zdarza mi się kupować jedzenie z krótka datą ważności, które najczęściej jest tańsze o 50%. Jogurty, sałatki oraz pasty rybne jem od razu, a jakieś mięsko (np. boczek czy parówki) zamrażam. Staram się wyłapywać promocje, zawsze pamiętam ceny towarów które najczęściej kupuje i kupuje tam gdzie sa tańsze. Obecnie rozbieżności w cenach sa bardzo duże np. majonez Winiary w Tesco kosztuje 4,39 a ten sam majonez w Biedronce kosztuje 3.19.
Niektóre towary, najczęściej kosmetyki czasami kupuje na "zapas" jesli są w promocji. Stąd też często zdarza się, że używając dany produkt od wielu miesięcy, ani raz nie kupiłam go w standardowej cenie.
Dzięki temu można troszkę zaoszczędzić Wiadomo, jeśli ktoś nie ma za dużo pieniążków to może albo kupować niewiele albo wyłapywać okazje
A jak to jest u was? Może macie jeszcze jakieś pomysły na oszczędzanie?

[Asik1604]

Zaznaczyłam prawie zawsze, bo bardzo często korzystam z promocji w super i hipermarketach oraz w drogerich.Nałogowo też przeglądam gazetki z promocjami.
Tak samo korzystam z wyprzedaży ciuchów kiedy są.

[agness86]

Bardzo często

[Doris Day]

Tak, często korzystam z promocji (nie wszystkich na raz

[Monniq]

Zaznaczyłam bardzo często, ponieważ śledzę promocje w marketach, w ulubionych sklepach z ciuchami i butami.
Wiadomo, że jak się nadarza okazja, to trzeba z niej skorzystać.
Nie jestem jednak typem klienta, który leci na promocję jak mucha na lep. Bo czasami te promocje wcale nie są takie promocyjne.
Staram się na bieżąco orientować w cenach interesujących mnie produktów i wtedy łatwiej ocenić, czy faktycznie dana promocja nam się opłaca.

[kiciulka1985]

Tylko czasami - nie kupuje rzeczy tylko dlatego ze jest o 2 zl taniej niz normalnie, tak samo kiedy czegos mi brakuje kupuje a nie czekam az bedzie w promocji czy szukam promocji.
Jesli chodzi o produkty spozywcze wole kupic np. majonez za 1zl drozej w sklepie pod domem niz taniej w markecie ktory jest na drugim koncu miasta.

[tess_d]

Zaznaczyłam prawie zawsze, choć to niezbyt trafne określenie.

Ja też śledzę gazetki i jeżeli coś , czego używam jest w promocji, to oczywiście kupię, nawet na zapas. Ale jeżeli mój ukochany balsam, czy coś tam innego, się kończy a nie ma na niego promocji, to i tak go kupię w normalnej cenie. Napewno nie kupię czegoś, co jest tanie, ale nie wypróbowane.

[Arethaf]

Często kupuję kosmetyki w promocji i ubrania. Lubię też gratisy, np. do płynu do płukania, saszetka proszku

[nicole18]

Tylko czasem. Kupuje ubranie czy coś innego gdy jest mi potrzebne, nie dlatego że jest na coś promocja.

[Wisienki]

cóz lubie promocje ale nie jestem maniaczką oszczedzania - zaznaczyłam wiec czasami

[cochonnetta]

jeżeli chodzi o kosmetyki to prawie zawsze korzystam z promocji . jak widze, ze coś co mnie interesuje jest w promocji, to kupuje nawet jak mi sie dana rzecz jeszcze nie konczy. no ale wiadomo , ze jak potrzebuje czegoś na gwałt, a nie ma promocji to też kupie

co do jedzenia i ubrań to raczej nie patrze na promocje.

[sylweczka]

Oj promocja to moja mania własnie tak jak wszystkie dziewczyny poluje na promo kosmetyków- bo czasem np w super pharmie perfumki mozna kupic naprawde o 50% taniejUbrania?? Hmmm...jak jest promocja to super ale jak nie ma a cos mi sie podoba to poprostu kupuje.

[Ata77]

Lubię okazje

[pink69]

Korzystam z promocji,ale rozsądnie.
Wiem,kiedy promocja to rzeczywiście promocja.

[Vivienne]

Jeśli chodzi o kosmetyki to jestem minimalistką, nie szukam jak oszołomiona promocji w gazetkach drogeryjnych, by lecieć i kupować sterte niepotrzebnych rzeczy . Jednak, nie da się ukryć, wolę kupić coś na promocji, więc gdy czegoś potrzebuję staram się natrafić na tańszą niż zazwyczaj cenę

Jeśli chodzi o ciuchy, lubię robić zakupy podczas wyprzedaży, ale nie szaleję jak widzę napis "SALE!!!" na witrynach sklepowych. Jak coś mi się podoba to nie żałuję pieniędzy i nie czekam aż spadnie cena- bo jeszcze ktoś by mi wykupił i co

[Kota]

Z promocji korzystam wtedy, gdy i tak miałam coś kupić- przykładowo widzę promowany ser, miałam i tak go kupić, wiec biorę akurat ten- też jednak patrząc, czy nie jest zupełnym badziewiem.
Ubrania- kupuję, gdy mi są potrzebne, jednak nastawiam się też na wyprzedaże sezonowe, i staram się zawsze przelecieć się kilka razy po przecenach- zawsze coś kupię. Z butami już tak nie postępuję- szkoda mi kupować np. kozaki na wiosnę, żeby czekały do następnego sezonu, bo w nich na pewno już w lato chodzić nie będę.
Przeglądam gazetki Rossmana i Superpharm i zawsze staram się zerknąć do samych tych sklepów- co tam mają.
To tyle.

[madzia.a]

podnosze temat

[ssue]

A ja jak tak pomyśle to wydaje mi się, że wydaje wiecej kasy na promocjach niż gdybym towar był w regularnej cenie (bo gdyby był w regularnej nigdy bym go nie kupiła). Czesto zdarza mi sie coś kupić bo za "taaaka" cene to żal zostawic a potem własciwie tego nie uzywam. Ile ja mam szmat z terranowy których nigdy nie założyłam albo założyłam jeden raz? Tylko jak wchodze do sklepu i widze koszulke za 3,90 to nie moge sie powstrzymac
A jeśli chodzi o produkty których używam na codzień a akurat są w promocji to tez nie jest tak wesolo: kupie np. 2 proszki do prania za 10 zł (podczas gdy w normalnej cenie kosztowałyby np.15) to je szybciej zużyje (podwświadomie wiedząć, że mam jeszcze jedno pudełko bede sypać więcej) więc i tak wyjdzie, że g**no zaoszczedzę

[21pyza]

Nie kupuje w promocjach jedzenia-b te produkty maja czasem krotką datę ważności, a u mnie jest tak że jak mam na coś ochotę w sklepie to nie jest jednoznacznie z tym że jak wyjdę ze sklepu to dalej mam ochotę żeby to zjeść i często serki albo jogurty lądują w lodówce na parę dni.
Ale chętnie korzystam z wyprzedaży ubrań, mogę po sklepach chodzić naprawdę godzinami.

[anna1112]

Ja kupując jakiś kosmetyk obchodzę sklepy i sprawdzam gdzie jest najtaniej i tam kupuje. Ostatnio się naciełam bo nie chcialo mi się iść do innego sklepu. Po paru dniach pujścia do niego zobaczyłam że żel kosztuje 2.5 zł taniej, niż ja kupiłam.

[pani ćma]

Napisane przez ssue

A ja jak tak pomyśle to wydaje mi się, że wydaje wiecej kasy na promocjach niż gdybym towar był w regularnej cenie (bo gdyby był w regularnej nigdy bym go nie kupiła). Czesto zdarza mi sie coś kupić bo za "taaaka" cene to żal zostawic a potem własciwie tego nie uzywam. Ile ja mam szmat z terranowy których nigdy nie założyłam albo założyłam jeden raz? Tylko jak wchodze do sklepu i widze koszulke za 3,90 to nie moge sie powstrzymac

hehehehe, z bluzkami z terranowy mam to samo staram sie z tym walczyc, bo ostatnio kupilam ich [o zgrozo!] az 10 na lato, zobaczymy czy bede chodzila w 6 chodze, 4 narazie wisza..
lubie promocje kosmetykow i na takie czesto poluje, nawet kupujac cos na zapas [zwlaszcza jesli jest to cos, czego uzywam] jesli chodzi o ubrania - to roznie bywa. czasem kupuje na wyprzedazach i promocjach, czasem w tanszych sklepach, czasem w lumpkach, a czasem po normalnych cenach. zalezy od tego co chce kupic
zywnosc kupuje w normalnym osiedlowym sklepie, gdzie jest drozej niz np. w tesco, ale cena benzyny zeby tam dojechac, wyrownuje mi roznice w cenie zakupow. dlatego szkoda czasu i ide do osiedlowego

jednak nie wariuje na punkcie promocji i potrafie bardzo dobrze ocenic, co naprawde ma atrakcyjna cene, a co tylko udaje, ze jest w cenie promocyjnej.

[madzia.a]

u mnie w mieście nie ma firmowych sklepów z ubraniami i nie korzystam z żadnych promocji na ciuchy Szkoda!

[Maddie]

Podobnie jak Kota, korzystam z promocji wtedy, kiedy i tak mam coś kupić. Nie kupuję czegoś tylko dlatego, że jest promocja. Lubię okazję, ale tylko wtedy, gdy naprawdę są okazjami.

[yes]

Ja kupuję tylko wtedy gy coś mi wpadnie w oko albo gdy potrzebuję. Jak widzę na wystawie napis PROMOCJA to nie rzucam się jak głupia, mogę wejśc i przejrzeć, ale nie kupuję tylko dlatego, ze jest obnizka tylko jeśli mi się spodoba

[madzia.a]

Mnie przerażają ciągłe podwyżki żywności Zmusza mnie to do coraz częstszych korzystania z promocji i zapamietywania cen.

[ona24]

[quote=ssue;7148795]A ja jak tak pomyśle to wydaje mi się, że wydaje wiecej kasy na promocjach niż gdybym towar był w regularnej cenie (bo gdyby był w regularnej nigdy bym go nie kupiła). Czesto zdarza mi sie coś kupić bo za "taaaka" cene to żal zostawic a potem własciwie tego nie uzywam.


Mam dokładnie tak samo Ciężko przejść obojętnie obok wiosennej kurtki przecenionej ze 129 zł na 49 zł, chociaż w szafie są 4 inne wiosenne kurteczki

[izuu]

Też lubię rossmanna za jego promocje Ale czasami promocje są złudne, szczególnie jeśli chodzi o ubrania. Po co mi kolejny taki sam sweterek czy bluzka. Staram się myślec racjonalnie, nie tylko na podstawie ceny. Ale jeśli chodzi o kosmetyki czy żywność, to zawsze korzystam, bo to się zawsze przyda

[miphuhiz]

Napisane przez madzia.a

Mnie przerażają ciągłe podwyżki żywności

mnie tez to przeraza
zwykla bulka kosztuje prawie zlotowke

[mgosiekm]

Napisane przez miphuhiz

mnie tez to przeraza
zwykla bulka kosztuje prawie zlotowke

Dokładnie! Ja juz sie swego czasu do pracy zaczelam kupowac po polowce krojonego chleba i to mi starczalo na 2,3 dni w pracy (da sie zjesc, wcale taki czerstwy nie jest), bo za cene 2 bułek kupie pół bochenka.

Ja tez jestem nałogowcem jesli chodzi o promocje i to nie tylko kosmetykow (bo to kupuje najczesciej w Rossmanie), nawet jak wchodze w Galerii do sklepu jakiegos pierwsze co patrze na cene... staram sie kupowac tanio.
Np. ostatnio kupilam 2 pary butów, każda za 20 zł, wiem ze te buty beda na sezon, i ze nie sa dobrej jakosci, ale mam za to dwie pary. To samo mam z bizuteria, czesto kupuje sztuczna bizuterie, najdrozsze kolczyki jaki kupilam byly chyba za 8 zł i mam tego mnostwo.

[madzia.a]

No ja nakupiłam sobie ostatnio gazety z dodatkami Kupiłam między innymi koplet biżuterii, koc, oraz piżamke