Mamusie wrześniowe 2017

[NaamaH6669]

myk bardzo bardzo mi przykro. Trzymaj się, przesyłam mnóstwo ciepłych myśli


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maluchna30]

Miałam Wam opisać wczorajszy Dzień Kobiet, ale...MYK bardzo mi przykro. Zastanawiam się dlaczego tak się dzieje??? Nie znam słów na pocieszenie, pewnie i tak takich nie ma. Ściskam Cię mocno, jestem z Tobą całym sercem.

[myk]

Dziękuję Wam Dziewczyny za dobre słowa. Jest ciężko. Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba, bez ostrzeżenia. Nasze dziecko nie żyje, a ja mam wciąż dolegliwości ciążowe, podobno tak może być, wciąż jest wysokie stężenie hormonu...

Za moment wychodzę na badania beta hcg, ale to będzie tylko formalność. W poniedziałek szpital, zabieg... jeszcze do mnie nie do końca dociera ta diagnoza, wszystko było dobrze, wyniki idealne. Ah. W cud już nie wierzę, sama widziałam, że serduszko nie bije... Mąż płakał jak małe dziecko, dobrze, że go mam. Byliśmy tak blisko drugiego trymestru, ale się nie udało.

W każdym razie życzę Wam, aby u Was było wszystko dobrze, niech każda z Was donosi zdrowe dzieciątko. Pewnie będę Was podczytywać, ale trochę później, bo na razie moja psychika jest strasznie słaba. Wszystko doprowadza mnie do płaczu. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki! Trzymajcie się.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Trzymaj się kochana, powodzenia

[MartaSz86]

Myk

[Martoolka87]

Myk sprawdź pw

[czbasia]

Myk.. tak strasznie mi przykro Mocno Was przytulam:przytul :

[Alexia9119]

Myk- tak bardzo Ci współczuję, życie jest przewrotne
3maj się, mam nadzieję, że zajrzysz do Nas jeszcze nie raz i za jakiś czas znów będziemy mogły podzielić się szczęściem

[Neocleo]

Myk, Kochana trzymaj się dzielnie Nawet nie potrafię wyobrazić sobie Twojego bólu... Jest mi bardzo przykro... Dobrze, że masz obok męża. Życzę Wam dużo sił i zdrowego dzieciątka wkrótce

[89Otojestkasia]

Napisane przez myk

Dziękuję Wam Dziewczyny za dobre słowa. Jest ciężko. Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba, bez ostrzeżenia. Nasze dziecko nie żyje, a ja mam wciąż dolegliwości ciążowe, podobno tak może być, wciąż jest wysokie stężenie hormonu...

Za moment wychodzę na badania beta hcg, ale to będzie tylko formalność. W poniedziałek szpital, zabieg... jeszcze do mnie nie do końca dociera ta diagnoza, wszystko było dobrze, wyniki idealne. Ah. W cud już nie wierzę, sama widziałam, że serduszko nie bije... Mąż płakał jak małe dziecko, dobrze, że go mam. Byliśmy tak blisko drugiego trymestru, ale się nie udało.

W każdym razie życzę Wam, aby u Was było wszystko dobrze, niech każda z Was donosi zdrowe dzieciątko. Pewnie będę Was podczytywać, ale trochę później, bo na razie moja psychika jest strasznie słaba. Wszystko doprowadza mnie do płaczu. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki! Trzymajcie się.

Wiem co czujesz... 2 lata temu spotkało mnie to samo ...dlatego tak sie teraz boje...jedyne co Ci moge poradzić to: czas,czas,czas....


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alla83]

Napisane przez myk

Dziękuję Wam Dziewczyny za dobre słowa. Jest ciężko. Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba, bez ostrzeżenia. Nasze dziecko nie żyje, a ja mam wciąż dolegliwości ciążowe, podobno tak może być, wciąż jest wysokie stężenie hormonu...

Za moment wychodzę na badania beta hcg, ale to będzie tylko formalność. W poniedziałek szpital, zabieg... jeszcze do mnie nie do końca dociera ta diagnoza, wszystko było dobrze, wyniki idealne. Ah. W cud już nie wierzę, sama widziałam, że serduszko nie bije... Mąż płakał jak małe dziecko, dobrze, że go mam. Byliśmy tak blisko drugiego trymestru, ale się nie udało.

W każdym razie życzę Wam, aby u Was było wszystko dobrze, niech każda z Was donosi zdrowe dzieciątko. Pewnie będę Was podczytywać, ale trochę później, bo na razie moja psychika jest strasznie słaba. Wszystko doprowadza mnie do płaczu. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki! Trzymajcie się.

Wiem, co przezywasz kochana w tamtym roku miałam to samo ....bylo ciezko ...wyszłam z tego...znowu jestem w ciąży....wprawdzie obawy są wiadomo...dopiero 11tc wg usg....
Wierzę że wszytko skończy się dobrze mimo złych doświadczeń

Kochana, życzę CI szybkiego powrotu do zdrowia...psychicznego... zebys się uspokoila i zaczęła nowe starania kiedy będziesz na to gotowa

Gdybyś chciała pogadać na priv to napisz bo wiem co czujesz...dobre słowo mogę przelać do Ciebie chociaż

Uwierz że po burzy wychodzi słońce...jesCze to słoneczko zaswieci dla Ciebie
Trzymaj się
Całuski

[czbasia]

Myk.. jest nas tu naprawdę wiele po podobnych przeżyciach. Koszmar Ale po każdej burzy wychodzi słońce. Też przeszłam poronienie zatrzymane i zabieg. Kolejna ciąża bezproblemowa i teraz mam nadzieję, że będzie ok. A mnie jeszcze wiek pili. Rocznik 79 jestem.. Cóż późno zaczęłam Mocno ściskam.. Już zawsze będzie strach i niepokój ale.. zobaczysz niedługo doczekacie się własnego szczęścia. Sciskam mocno..

I nie daj się zbyć lekarzom, że czasami tak się zdarza. Mój pierwszy gin po poronieniu stwierdził.. cóż bywa tak czasami.. Dopiero po 3 ewentualnie 2 razie diagnostyka. Zmieniłam lekarza(też na NFZ|) zlecił masę badań. U mnie prolaktyna po obciążeniu wyszła mega przekroczenie ok 35razy. Lekarz stwierdził, że to mogło ale nie musiało byc przyczyną. Ale czulam sie bezpieczniej pod jego opieką

[bacharybnik]

Napisane przez myk

Dziękuję Wam Dziewczyny za dobre słowa. Jest ciężko. Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba, bez ostrzeżenia. Nasze dziecko nie żyje, a ja mam wciąż dolegliwości ciążowe, podobno tak może być, wciąż jest wysokie stężenie hormonu...

Za moment wychodzę na badania beta hcg, ale to będzie tylko formalność. W poniedziałek szpital, zabieg... jeszcze do mnie nie do końca dociera ta diagnoza, wszystko było dobrze, wyniki idealne. Ah. W cud już nie wierzę, sama widziałam, że serduszko nie bije... Mąż płakał jak małe dziecko, dobrze, że go mam. Byliśmy tak blisko drugiego trymestru, ale się nie udało.

W każdym razie życzę Wam, aby u Was było wszystko dobrze, niech każda z Was donosi zdrowe dzieciątko. Pewnie będę Was podczytywać, ale trochę później, bo na razie moja psychika jest strasznie słaba. Wszystko doprowadza mnie do płaczu. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki! Trzymajcie się.

Kochana, wiem co czujesz, wiem jak to boli jak patrzysz na monitor i nie widzisz bicia serca swojego dzidziusia.
Tak jak już pisały dziewczyny, po każdej burzy wychodzi słońce. Jeszcze będziesz trzymała w rękach swojego maluszka. Tulę Cię bardzo mocno

[rudaska]

Myk to straszne co piszesz teraz to dopiero trzęsę portkami. Trzymaj się mocno, dobrze że masz teraz kogoś kto cię wspiera. Wczoraj skończyłam 12 tygodni, dziś poszłam do lekarza po antybiotyk, bo jestem chora trzeci miesiąc i jestem już wykończona. A teraz to jestem przerażona I jeszcze dziecko cierpiące, bo wychodzą czwórki. Katar temperatura zarwane nocki i co tylko jeszcze. Wolałabym ten ból wziąć na siebie

[juka_juka]

Napisane przez rudaska

Myk to straszne co piszesz teraz to dopiero trzęsę portkami. Trzymaj się mocno, dobrze że masz teraz kogoś kto cię wspiera. Wczoraj skończyłam 12 tygodni, dziś poszłam do lekarza po antybiotyk, bo jestem chora trzeci miesiąc i jestem już wykończona. A teraz to jestem przerażona I jeszcze dziecko cierpiące, bo wychodzą czwórki. Katar temperatura zarwane nocki i co tylko jeszcze. Wolałabym ten ból wziąć na siebie

Ja też trzęsę..Myślałam że na tym etapie już można odetchnąć..

[_kornelia]

Myk bardzo mi przykro. Wiem, że żadne słowa Ci teraz nie pomogą Wspierajcie się razem z mężem. Trzeba czasu, żeby dojść do siebie po takiej tragedii, ale wszystko co dobre jeszcze przed Wami 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Cześć dziewczyny

W poniedziałek mam wizytę u endokrynologa i musiałam powtórzyć tsh i zrobić badanie anty-tpo na potwierdzenie hashimoto.
I jestem zadowolona, bo dostałam wynik i tsh pięknie mi spadło z 10,11 na 1,39, a hashimoto wyszło ujemne

Myk kochana dobrze, że masz męża który Cię wspiera, jakoś nie dociera do mnie co się stało myślałam, że już wszystkie będziemy w tym samym gronie do września
Jestem z Tobą myślami

[juka_juka]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Cześć dziewczyny

W poniedziałek mam wizytę u endokrynologa i musiałam powtórzyć tsh i zrobić badanie anty-tpo na potwierdzenie hashimoto.
I jestem zadowolona, bo dostałam wynik i tsh pięknie mi spadło z 10,11 na 1,39, a hashimoto wyszło ujemne

Myk kochana dobrze, że masz męża który Cię wspiera, jakoś nie dociera do mnie co się stało myślałam, że już wszystkie będziemy w tym samym gronie do września
Jestem z Tobą myślami

Superja powtarzam badania za tydzień w piątek.Mam nadzieję że wyjdą ok i żadnej nadczynności nie mam.Dziewczyny jak śpicie ostatnio?Ja ostatnio bardzo dobrze.Tzn przed zaśnięciem idę wiele razy siku ale w nocy jak wstaję to normalnie zasypiam po chwili.Wcześniej było tak że jak już się obudziłam to nie mogłam zasnąć..

[Alexia9119]

Napisane przez juka_juka

Dziewczyny jak śpicie ostatnio?Ja ostatnio bardzo dobrze.Tzn przed zaśnięciem idę wiele razy siku ale w nocy jak wstaję to normalnie zasypiam po chwili.Wcześniej było tak że jak już się obudziłam to nie mogłam zasnąć..

Ja kiepsko, choć to może dlatego że chodzę spać o 22. W nocy minimum 2 razy siku, a o 6 jestem rześka jak skowronek. I pomyśleć, że jeszcze kilka tygodni temu nie mogłam się zwlec z łózka do pracy, a teraz kiedy mogę pospać to mi się nie chce...

[ZawszeJestemSoba]

ja może i śpię dobrze, ale nie mogę rano wstać... Po prostu katorgą jest dla mnie zwleczenie się do pracy rano... nieprzytomna jestem co najmniej do 10 !

[BLOND_PRINCESSKA]

Napadłam na lumpa kupiłam worek ciuszków dla dzidzi, takie cudowności były
A od dzisiaj w Rossmanie też są szumisie, pieluszki, kołderki. Podjechałam tam, ale nie było gdzie zaparkować, zaraz chyba wyruszę do drugiego

Kupiłam sobie kawę karmelową, bo ostatnio tylko zbożową piłam, a tak miałam ochotę na tą

Ja śpię dobrze, kiedyś miałam problem z zasypianiem, a teraz zasypiam od razu i śpię do 8-9

[BLOND_PRINCESSKA]

Byłam w rossmanie
Zastanawiałam się jeszcze nad szumisiem, ale chyba wolalabym ten z sensorem płaczu 1489146023061.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

blond princeska - super zakupy

dostałam wypłatę i to dużo za mało:/ napisałam do firmy o co chodzi.

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez marttb

blond princeska - super zakupy

dostałam wypłatę i to dużo za mało:/ napisałam do firmy o co chodzi.

dziękuję
podobno jeżeli ZUS Ci wypłaca pieniądze to oni mogą wypłacić od początku l4, czyli np. od 15 do końca miesiąca, a potem dostaniesz resztę. Nie wiem czy czegoś nie pokręciłam, ale ogólnie jest tak, że oni mogą to podzielić na kilka przelewów.
Więc jeżeli przelew był z ZUSu to z nimi się kontaktuj, firma raczej nie ma na to wpływu.
Ja wczoraj dostałam przelew, ale od firmy bo zatrudnia ona ponad 20 osób i mniej więcej zgadza mi się z tym co sama sobie wyliczyłam

[marttb]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

dziękuję
podobno jeżeli ZUS Ci wypłaca pieniądze to oni mogą wypłacić od początku l4, czyli np. od 15 do końca miesiąca, a potem dostaniesz resztę. Nie wiem czy czegoś nie pokręciłam, ale ogólnie jest tak, że oni mogą to podzielić na kilka przelewów.
Więc jeżeli przelew był z ZUSu to z nimi się kontaktuj, firma raczej nie ma na to wpływu.
Ja wczoraj dostałam przelew, ale od firmy bo zatrudnia ona ponad 20 osób i mniej więcej zgadza mi się z tym co sama sobie wyliczyłam

Mi w tym miesiącu przelew robiła firma - bo przez pierwsze 33 dni firma wypłaca, a dostałam jakieś 300 zł mniej niż powinnam bo ja na L4 poszłam 30 stycznia, także cały luty jeszcze firma, zawsze coś się musi dziać.

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez marttb

Mi w tym miesiącu przelew robiła firma - bo przez pierwsze 33 dni firma wypłaca, a dostałam jakieś 300 zł mniej niż powinnam bo ja na L4 poszłam 30 stycznia, także cały luty jeszcze firma, zawsze coś się musi dziać.

No to masz rację. Ja mam l4 od 16 stycznia i teraz w sumie dostałam wypłatę za cały miesiąc l4. Mi się nie zgadza o jakieś 30 zł, ale podobno jest to przeliczane na dni, a że luty był krótszy to z tego może wynikać rozbieżność.
I teraz nie wiem też, bo miałam multisporta z którego zrezygnowałam w styczniu (miesiąc wypowiedzenia, karta ważna do 15 lutego) więc nie wiem czy mi jeszcze za to 100 zł nie pobrali.
I nie wiem czy mam liczyć do średniej kwotę jaką dostawałam na konto czyli po odjęciu tej karty multisport czy kwoty bez potrąceń, zawsze to by była stówka więcej .
Daj znać jak się czegoś dowiesz

[ZawszeJestemSoba]

a wiecie może z ilu miesięcy jest brana średnia do wypłaty na L4 ?

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

No to masz rację. Ja mam l4 od 16 stycznia i teraz w sumie dostałam wypłatę za cały miesiąc l4. Mi się nie zgadza o jakieś 30 zł, ale podobno jest to przeliczane na dni, a że luty był krótszy to z tego może wynikać rozbieżność.
I teraz nie wiem też, bo miałam multisporta z którego zrezygnowałam w styczniu (miesiąc wypowiedzenia, karta ważna do 15 lutego) więc nie wiem czy mi jeszcze za to 100 zł nie pobrali.
I nie wiem czy mam liczyć do średniej kwotę jaką dostawałam na konto czyli po odjęciu tej karty multisport czy kwoty bez potrąceń, zawsze to by była stówka więcej .
Daj znać jak się czegoś dowiesz

Ja gdzieś czytałam że ciążowe L4 jest liczone także w weekendy, więc nie wiem... Słyszałam tylko.

[marttb]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

a wiecie może z ilu miesięcy jest brana średnia do wypłaty na L4 ?

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------






Ja gdzieś czytałam że ciążowe L4 jest liczone także w weekendy, więc nie wiem... Słyszałam tylko.

słyszałam z tym liczeniem weekendów, ale nie wiem jak to działa.

z 12 miesięcy. Ja miałam tak, że pracowałam 8 miesięcy, po 6 miesiącach dostałam podwyżkę i co miesiąc miałam premię. Licząc kwotę z przed podwyżki i bez premii to dostałam mimo wszystko 200 zł mniej niż jakakolwiek moja podstawa.

blondprinceska z tego co się dowiadywałam to liczą całość nie ważne są potrącenia - ja tez je miałam, bo potrącali mi ubezpieczenie grupowe.

[poli230]

Napisane przez marttb

słyszałam z tym liczeniem weekendów, ale nie wiem jak to działa.

z 12 miesięcy. Ja miałam tak, że pracowałam 8 miesięcy, po 6 miesiącach dostałam podwyżkę i co miesiąc miałam premię. Licząc kwotę z przed podwyżki i bez premii to dostałam mimo wszystko 200 zł mniej niż jakakolwiek moja podstawa.

blondprinceska z tego co się dowiadywałam to liczą całość nie ważne są potrącenia - ja tez je miałam, bo potrącali mi ubezpieczenie grupowe.

Na moje oko coś jest nie halo, bo jeśli pracowalas 8 miesiecy, to powinni wziac srednia z 8 miesiecy, łącznie z podwyżka i łącznie z premią, bo premia to zazwyczaj skladnik wyplaty, ktory wydaje mi sie, ale zawsze jest ozusowany i opodatkowany.

W tym kraju trzeba walczyć o swoje

A, zwolnienie jest liczone za każdy dzień, czyli będzie różniło się w zaleznosci od miesiąca.

Blond_princesska sliczna pościel mi jakos odszedł szał zakupów.. Planowalam powoli zaczynać, ale jakoś mi się nie chce. Jest duzo czasu jeszcze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ZawszeJestemSoba]

Napisane przez marttb

słyszałam z tym liczeniem weekendów, ale nie wiem jak to działa.

z 12 miesięcy. Ja miałam tak, że pracowałam 8 miesięcy, po 6 miesiącach dostałam podwyżkę i co miesiąc miałam premię. Licząc kwotę z przed podwyżki i bez premii to dostałam mimo wszystko 200 zł mniej niż jakakolwiek moja podstawa.

blondprinceska z tego co się dowiadywałam to liczą całość nie ważne są potrącenia - ja tez je miałam, bo potrącali mi ubezpieczenie grupowe.

tzn ja pracuje już ponad 2 lata, ale na umowe o prace pracuje od sierpnia 2016. To liczy się tylko umowa o prace?





co do zakupów - więcej moja mama już spioszków i zabawek kupuje ja nie chcę jeszcze, nie chce zapeszać, to dopiero 11t