Czerwcowe mamusie 2017 cz. V

[marikaxp]

Oj Agadka- jeszcze gorzej masz niż ja z tą dietą :/ ja jakiś czas temu się odchudzałam i powiem szczerze, że najgorszej było na początku. Herbata i kawa bez cukru były okropne. A potem jak się przestawiłam to z cukrem były nie do wypicia. Jogurty też były nie jadalne dla osoby , która nie cukruje. Przyzwyczaisz się a to tylko kilka tygodni Nie znam się na tym co może cukrzyk, ale zupy raczej mają niski indeks. Możesz sobie robić takie zupy krem plus do tego grzanki tylko z ciemnego pieczywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Czy skierowanie pomazane przez dwuletniego Picasso jest ważne?

[vanessa1781]

Napisane przez jelonekhihi

Czy skierowanie pomazane przez dwuletniego Picasso jest ważne?

Hehe; powinni uznać

[paula.cw]

Napisane przez pannaanna_87

O wlasnie klopsiki z mięsa z indyka nawet bez jajka..robisz kule i gotujesz zabielasz jogurtem..koperkiem..mnia m..chyba zrobie.. Ja tez czekam na mlode ziemniaczki.. Tanie ogorki..bede robila chlodniki

Sent from my LG-K350 using Wizaz Forum mobile app

Klopsiki są super. Ja jako tajny składnik miele jeszcze surowego ziemniaka i dodaje z dwie łyzki płatków jaglanych. Wychodzą takie super miękkie.

Napisane przez adatka

Ania gdzie mąż polubi -co ty ,to nie przejdzie, bede musiała robic dwa obiady dla siebie i dla chłopa osobno :/

Co Ty. Na początku może być ciężko zwłaszcza że masz nastawienie że to ble (nie dziwię sie- zmiany są ciężkie). Mój mąż je to co ja, bo ani mi się śni gotować dwa obiady. I jest zachwycony- byle było mięsko i bylo przyprawione dobrze. Bo mdlego nikt nie lubi. Ja nawet schabowe i mielone odchudzone i bez glutenu robię.

Napisane przez marikaxp

Oj Agadka- jeszcze gorzej masz niż ja z tą dietą :/ ja jakiś czas temu się odchudzałam i powiem szczerze, że najgorszej było na początku. Herbata i kawa bez cukru były okropne. A potem jak się przestawiłam to z cukrem były nie do wypicia. Jogurty też były nie jadalne dla osoby , która nie cukruje. Przyzwyczaisz się a to tylko kilka tygodni Nie znam się na tym co może cukrzyk, ale zupy raczej mają niski indeks. Możesz sobie robić takie zupy krem plus do tego grzanki tylko z ciemnego pieczywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojjj tak. Zupy polecam. Ja zawsze mam gar jakiejś zupy nagotowany.

My wczoraj byliśmy na warsztatach bezpieczny maluch. Bardzo fajnie prowadzone i fajne tematy. Tzn. Głównie ten o fotelikach i pierwszej pomocy. Reszta krótko powiedziana ewidentnie pod sponsorów.

Odebralismy wózek i jest bardzo fajny. Szkoda że we wrześniu trzeba oddać. I jeszcze kilka pierdół dostalam.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

Napisane przez adatka

Ania gdzie mąż polubi -co ty ,to nie przejdzie, bede musiała robic dwa obiady dla siebie i dla chłopa osobno :/

Albo zainwestuj w szybkowar. W 10 min zrobisz obiadek. Nawet jakbys miala jechac na dwa gary...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adatka]

jeszcze nie widziałam kogos kto płacze nad jedzeniem

ja sedze jem to ciulostwo i wyje nad talerzem łzy mi kapią do talerza i mi niedobrze

na razie zmykam nie wiem odezwe się pewnie jak sie oswoje z tym wszystkim ,nie bede wiecznie wam pisac co jem ze nie lubie itd...
musze to ogarnac sama - moja psycha legła w gruzach po kilku dniach bo dieta od wtorku...
albo jak lekarz mi powie co moge jesc a co nie bo psychicznie nie daje rady .nie myslałąm ze to bedzie takie cięzkie dla mnie. weżmiecie mnie za idiotkę ale trudno- taki mój los cierpiec od poczatku

[Daga825]

Ale tu dziś cisza. U nas dziś były prace domowe i przy okazji zamówiliśmy tekstylia dla bobasa, czyli pieluchy tetrowe, flanelowe, ceratki, ręczniki, ochraniacz do łóżeczka.. Takie tam. Mam też kolderke minky, ale wzięłam taka do wózka na jesień i zimę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula.cw]

A ja mam doła po próbie zakupów z mezem. Zryczalam się jak głupia a potem przespalam dwie godziny. Nic mi się nie chce i zalegam. Dobrze ze pranie chociaż zrobione i obiad mi dzisiaj wyszedł pyszny- pierś z kaczki, placki ziemniaczane i coleslaw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Cześć dziewczyny My mieliśmy zaplanowany intensywny weekend, mieliśmy porządkować dalej pokój, rozkręcać meble, wynosić wszystko na strych, ale moi rodzice pojechali na weekend do Łodzi i mój mąż wczoraj stwierdził że szkoda tej ciszy, spokoju i tak pięknego dnia bez moich rodziców w domu marnować na sprzątanie i siedzieliśmy cały dzień na kanapie nie robiąc kompletnie nic Jaki to był piękny dzień

Za to dzisiaj już ogarnęliśmy trochę, za tydzień zaczynamy tapetowanie

Adatka, nawet sobie nie wyobrażasz jak ja Cię rozumiem Jestem jeszcze w o tyle lepszej sytuacji że glukoza dopiero we wtorek i żyję nadzieją że wyjdzie ok, bo jeśli nie, i będę musiała przejść na dietę to będę jeszcze bardziej biadolić niż Ty i wywalą mnie z tego forum
Nic mnie nie przeraża tak jak zmiana diety. Mogę się kłuć przecież i tak to robię codziennie, mierzyć cukier, chodzić na badania, ale zmiany diety nie zdzierżę

Napisane przez adatka

no wczoraj zjadłam jogurt naturalny i myslała, ze zwymiotuje wmuszałam w siebie ,zreszta po wszystkim mi niedobrze :/ brzydzi mnie nawet herbata ledwo tabletki popijam :/[COLOR="Silver"]

ale to tez trzeba wiedziec ile tego zjesc co z czym połączyc -matko jakie to trudne- az bym nie pomyslała ze tyle zachodu z głupim żarciem

Nie dziwie się, ja nie tknę jogurtu naturalnego. Jest taki mdły, okropny, że od razu mam odruch wymiotny. Marchewka surowa? Raz ugryzłam ale nie przeszła mi przez gardło, wyplułam. Warzywa albo mięso gotowane na parze? Najgorsze co może być! Szpitalne paskudne jedzenie. Ledwo co nabiorę sobie na talerz to wymiotuje, bo sam zapach mi już przeszkadza.
Musi być smażone lub pieczone. Nie tknę się nawet bitek czy klopsików bo to jest gotowane.
Wszystkie zupy czy sosy zagęszczam śmietaną, jogurtu naturalnego w życiu nie kupiłam. No i śniadania, tylko na słodko. Miód, dżem albo mleko. Jak czasem czytam o śniadaniach dziewczyn, jakieś serki, jajka, sałatki to nie ma szans aby to u mnie przeszło. Kaszy nie lubię równie mocno jak ryżu. Ziemniaków w sumie też nie jem. Na pewno nie takie z wody, jeśli już to obsmażone na patelni w tłuszczu, albo frytki usmażone we frytkownicy na głębokim tłuszczu. Uwielbiam makarony, ale makaron zwykły biały, jak zrobię coś z ciemnym to nie smakuje mi już tak samo.
Dlatego tak bardzo boje się tego badania. Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do takich posiłków to dla niego to pestka, ale jeśli ktoś cały życie jada inaczej to bardzo ciężko mu się przestawić.

Kiedy byłam po operacji brzucha i kazali mi jeść przez kilka dni dietetyczne jedzenie, same warzywa na parze i mięsko gotowane, to poprosiłam o kroplówki bo wiedziałam że i tak tego nie przełknę. No i tak przez 3 dni byłam na kroplówkach z racji jedzenia

I tak jak piszesz chyba trzeba zwrócić uwagę też na odpowiednią ilość tych składników bo też nie można jeść dużych porcji tylko określone ilości. Ale to diabetolog powinien Ci wszystko wyjaśnić

Napisane przez adatka

jeszcze nie widziałam kogos kto płacze nad jedzeniem

ja sedze jem to ciulostwo i wyje nad talerzem łzy mi kapią do talerza i mi niedobrze

na razie zmykam nie wiem odezwe się pewnie jak sie oswoje z tym wszystkim ,nie bede wiecznie wam pisac co jem ze nie lubie itd...
musze to ogarnac sama - moja psycha legła w gruzach po kilku dniach bo dieta od wtorku...
albo jak lekarz mi powie co moge jesc a co nie bo psychicznie nie daje rady .nie myslałąm ze to bedzie takie cięzkie dla mnie. weżmiecie mnie za idiotkę ale trudno- taki mój los cierpiec od poczatku

Ja płakałam Mój tato zawsze mówił płacz i jedz. Jak kazali mi przed szkołą zjeść kanapkę z szynką, serem czy jajkiem to raz że budzili mnie 30 minut wcześniej, bo tyle przeżuwałam jedną kromeczkę, a po drugie płakałam bo nie byłam w stanie tego zjeść. Długo to trwało, moi rodzice już nie wiedzieli co robić bo to można było zwariować, i wymyślili że dadzą mi coś na słodko. Okazało się że kromkę z miodem wcinam w 5 minut i bez żadnego marudzenia - to odkrycie z 4 klasy podstawówki działa do dziś

Napisane przez paula.cw

A ja mam doła po próbie zakupów z mezem. Zryczalam się jak głupia a potem przespalam dwie godziny. Nic mi się nie chce i zalegam. Dobrze ze pranie chociaż zrobione i obiad mi dzisiaj wyszedł pyszny- pierś z kaczki, placki ziemniaczane i coleslaw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej A co mąż takiego nawiwijał?

[paula.cw]

Jejku dziewczyny jakieś ewenementy jesteście :P I do tego bez problemów z wagą.
Przyznam, że obracam się w gronie osób, które prowadzą zdrowy styl życia, sama prowadzę bloga więc dla mnie taka dieta to normalka. Aż ciężko mi sobie wyobrazić takie podejście jak Vela opisujesz.

Ale nie linczuję czy coś. To po prostu tak trudne do zrozumienia i wręcz powiedziałabym, że ciekawe dla mnie. Chciałabym kiedyś umieć trafić do takich kobiet jak Wy i pokazać, że zdrowe odżywianie jest smaczne.
Ale czasem to się kłóci z moim wewnętrznym przekonaniem, że nie lubię nikogo do niczego przekonywać na siłę :P

Mąż niby nic strasznego nie zrobił, ale hormony dowaliły swoje. Pisałam, że chciał mi zrobić prezent na dzień kobiet- kupić jakąś bluzkę. Bardzo się ucieszyłam, bo powoli w bluzki się nie mieszczę i mam te momenty, ze patrzę z rozpaczą na moją szafę. Uwielbiam moje ubrania a teraz nawet 1/4 nie wykorzystuję i coraz trudniej mi się ubrać. Jak byliśmy w kinie, ja się nastawiłam że wejdziemy jeszcze do sklepu na szybko (u mnie zakupy to raz, dwa) ale zapomniał. Jak się przypomniałam to stwierdził, że późno i był rozdrażniony więc pojechaliśmy do domu. Dzisiaj byliśmy na zakupach to mówię, że może do Factory byśmy podjechali. Może niepotrzebnie sama zaproponowałam. W sumie to on chciał kupić więc nie potrzebnie ja się przypominałam. Weszliśmy do sklepu, idzie za mną jak na skazanie pokazując pierwszą lepszą z brzegu, totalnie nie dla mnie bluzkę pytając czy ta może być. Na szybko przeleciałam po wieszakach i wybrałam dwie bluzki. Jedna była śliczna- taka czerwona hiszpanka. Nawet w sportowym staniku ładnie wyglądałam. To go musiałam wołać do przymierzalni. Pytam jak mu się podoba- w końcu on miał kupić. To pyta- to na lato. Żeby Ci się tak nie zawijała tylko na brzuchu (na brzuchy była luźna totalnie)... Zero komentarza czy ładnie czy nie. Jak idę z nim to mu mówię- ładne bierz, średnie jak Ci się podoba to bierz, albo nie pasuje. Generalnie odechciało mi się zakupów totalnie i jakoś tak mi się przykro strasznie zrobiło, że taka łaska i problem wielki.
Żałuję tylko, że sama sobie nie kupiłam ale zalałam się łzami więc nie byłam w stanie do kasy podejść.
Jeszcze się mnie pyta- co ryczysz. No normalnie mój ulubiony tekst, zawsze mi po nim "lepiej"....

To się wyżaliłam. Generalnie nic się nie stało. Dobre tyle, że się o takie pierdoły zazwyczaj kłócimy i to rzadko. Zasnęłam po obiedzie i gra od kilku godzin.

[pannaanna_87]

Nastepna chudzinka z taka dieta. ... Przeciez to musi byc jakis patent..ze macie takie figury z taka dieta ja ogólnie lubie zdrowo..tlusto raz na jakis czas bo poprsotu zle sie po tym czuje..brzuch boli..nie mam energii..jestem ospala i ociezala a zdrowe mi smakuje.. Wiec wspolczuje wam..jedynie co mozemy dac od siebie to jakies przepisy..zamienniki na zdrowsze.. Bo jak jadlyscie tak cale życie to wierze..ze jest ciezko adatka i masz marudzic..plakac i pisac..nikt was stad nie wywali ja to wam zazdroszcze..tzn nie cukrzycy..ale troche tego..ze jecie co chcecie i wygladacie jak modelki ja sobie tydzien na wakacjach pofolguje i wracam z 3 kilowym nadbagazem
Paula co sie dzieje??

My z mezem na chwile u tesciow..oczywiscie uslyszalam..ze po co mi nowy wozek i chyba nie kupie takiego nowego za 2 tys.. A ja ze kupie..z mysla tez o drugim dziecku..a ona..ze mam isc do komisu..wrr juz chcialam powiedziec ze to moja mamA daje na wozek i tyle..ciekawe co by powiedziala.. I tak prędzej czy pozniej jej powiem.. Prawie z mezem sie o to poklucilam. Bo przecież moge kupic z komisu..ok moge jak znajde odpowiedni itp a nie byle jaki byle z komisu bo sie nie oplaca..wrr

Jak narazie to sie nie zapowiada..żeby do czegos sie dolozyli.. Ale święta nad morzem plus caly tydzień spedzaja..niech spedza..zycze im.. Ale juz zapowiedzialam mezowi..jak moja mama ma dac 2 tys na wozek a oni nic albo 500 zl to ja od mamy tej kasy nie wezne..wezne tyle samo ile oni daja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Kurcze dzisiaj to jakies fatum na "marudzenie". Ja tez pomarudze 😁. Tez sie troche scielam z moim mezem o okna i grzejniki w mieszkaniu. Wrocilismy ze spacerku, pogoda piekna, bardzo cieplo a moj maz pozamykal wszystkie okna w mieszkaniu i poodkrecal grzejniki na 5!!!!! Bo mu zimno! Kurde! Ja sie dusze w takim mieszkaniu. Poza tym nie lubie jak sie wejdzie i czuc zapachy gotowanego jedzenia a mielismy miec gosci. Jestem tym bardziej przewrazliowiona bo na przedpokoju i w kuchni mamy ochydna bazerie ( nic z nia nie robilismy bo moj tata zabronil) i mam wrazenie ze to drewni wszystko chlonie. A poza tym mieszkanie musi byc wietrzone 😤
No a druga sprawa....znalazlam.oglos zenie ze 1 babka chciala sprzedac wozek.....bardzo mi sie spodobal, cena super ( az sie zdziwilam) i tylko 14 km od naszego domu. Wyciagnelam kasw z bankomatu i zajechalismy. A tam babka mi go pokazuje, patrze a on jest brudny 😲 na zewnatrz, potem jakas ceratka czy cos tam jest cala poplamiona a ona z tekstem ze wanishem nym.musiala sobie wyprac....i jeszcze w gondoli bylo cos pekniete...no ale podziekowalam. Nie bede brudnego wozka kupowala i na dodatek uszkodzonego. Jak sobie pomyslalam ze bym miala synka w takim wozix to wole kupic nowy. Zreszta Bartek sam stwierdzil ze szkoda jezdzenia i kupimy nowy. No a tesciowa juz kiedys powiedziala ze pierwsze nasze dziecko to powinnismy nowy kupic. A dzis jak jej powiedzialam ze nowy takie minimum 1600 to stwierdzila ze to przeciez malo 😁. No to koniex mojego marudzenia 😁

A Ty Adatka marudz ile wlezie. Nikt Ci wypominac nie bedzie - prawda dziewczyny? Po to tu jestesmy aby pisac o dobrych rzeczach jak i o tych zlych. Wspieramy sie nawzajem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marikaxp]

Dziewczyny jakie kupuje się podkłady na łóżko po porodzie - 60×90? Ile bierzecie tych Podpas? 3×10 nie będzie za mało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Napisane przez paula.cw

Jejku dziewczyny jakieś ewenementy jesteście :P I do tego bez problemów z wagą.
Przyznam, że obracam się w gronie osób, które prowadzą zdrowy styl życia, sama prowadzę bloga więc dla mnie taka dieta to normalka. Aż ciężko mi sobie wyobrazić takie podejście jak Vela opisujesz.

Ale nie linczuję czy coś. To po prostu tak trudne do zrozumienia i wręcz powiedziałabym, że ciekawe dla mnie. Chciałabym kiedyś umieć trafić do takich kobiet jak Wy i pokazać, że zdrowe odżywianie jest smaczne.
Ale czasem to się kłóci z moim wewnętrznym przekonaniem, że nie lubię nikogo do niczego przekonywać na siłę :P

Mąż niby nic strasznego nie zrobił, ale hormony dowaliły swoje. Pisałam, że chciał mi zrobić prezent na dzień kobiet- kupić jakąś bluzkę. Bardzo się ucieszyłam, bo powoli w bluzki się nie mieszczę i mam te momenty, ze patrzę z rozpaczą na moją szafę. Uwielbiam moje ubrania a teraz nawet 1/4 nie wykorzystuję i coraz trudniej mi się ubrać. Jak byliśmy w kinie, ja się nastawiłam że wejdziemy jeszcze do sklepu na szybko (u mnie zakupy to raz, dwa) ale zapomniał. Jak się przypomniałam to stwierdził, że późno i był rozdrażniony więc pojechaliśmy do domu. Dzisiaj byliśmy na zakupach to mówię, że może do Factory byśmy podjechali. Może niepotrzebnie sama zaproponowałam. W sumie to on chciał kupić więc nie potrzebnie ja się przypominałam. Weszliśmy do sklepu, idzie za mną jak na skazanie pokazując pierwszą lepszą z brzegu, totalnie nie dla mnie bluzkę pytając czy ta może być. Na szybko przeleciałam po wieszakach i wybrałam dwie bluzki. Jedna była śliczna- taka czerwona hiszpanka. Nawet w sportowym staniku ładnie wyglądałam. To go musiałam wołać do przymierzalni. Pytam jak mu się podoba- w końcu on miał kupić. To pyta- to na lato. Żeby Ci się tak nie zawijała tylko na brzuchu (na brzuchy była luźna totalnie)... Zero komentarza czy ładnie czy nie. Jak idę z nim to mu mówię- ładne bierz, średnie jak Ci się podoba to bierz, albo nie pasuje. Generalnie odechciało mi się zakupów totalnie i jakoś tak mi się przykro strasznie zrobiło, że taka łaska i problem wielki.
Żałuję tylko, że sama sobie nie kupiłam ale zalałam się łzami więc nie byłam w stanie do kasy podejść.
Jeszcze się mnie pyta- co ryczysz. No normalnie mój ulubiony tekst, zawsze mi po nim "lepiej"....

To się wyżaliłam. Generalnie nic się nie stało. Dobre tyle, że się o takie pierdoły zazwyczaj kłócimy i to rzadko. Zasnęłam po obiedzie i gra od kilku godzin.

U mnie się to wzięło stąd, że ja nienawidziłam jeść. Byłam anorektyczką (nie celowo, ale tak mało jadłam że tak wyglądałam) prawie do samego liceum. I nie dlatego nie jadłam że wydawało mi się że jestem gruba, tylko dlatego że nic mi nie smakowało. A moja mama właśnie gotowała zdrowo: jogurty, mięso gotowane, warzywa, dużo owoców. Pierwszy szpinak czy brokuła zjadłam z 2 lata temu dopiero. No więc jak rodzice widzieli jak wyglądam, że płacz nic nie daje, że mogę nawet nie jeść tydzień i nie jestem głodna, albo jak znajdowali zgnite kanapki z całego miesiąca to postanowili gotować to co lubię. I tak zaczęło się słodkie, smażone, itd.

Ja po prostu nie umiem i nie wyobrażam sobie jeść inaczej, ale też nie chcę się zamykać. Dlatego jem już szpinak, brokuła, kalafiora, zjem paprykę, do owoców też się już coraz częściej przekonuje. Awokado zaczęłam jeść dopiero wtedy jak dowiedziałam się o ciąży. Gdyby mi ktoś pokazał jak to robić, że to może być smaczne, z duża ilością ziół a przy okazji zdrowe to pewnie powoli bym się przekonywała. Ale że moja mama nie umie przyprawiać i wszystkie jej zdrowe posiłki są szpitalne, a mnie nie ciągnie do takiego jedzenia no to jest jak jest

Jak się okaże nie daj Boże (odpukać) że mam przejść na dietę, to Paula zamawiam u Ciebie dietę pudełkową

A mężem się nie przejmuj. Typowo męskie myślenie i zachowanie. Trzeba było tylko kupić sobie samej bluzkę, miałabyś lepszy humor Wybierz się po pracy na zakupy i kup co Ci się podoba, męża olej. Ci to mają czasem myślenie żeby tak ciężarną żonę potraktować. Zamiast właśnie w tym okresie prawić nam mnóstwo komplementów to im coś na mózg siada

Napisane przez pannaanna_87

Nastepna chudzinka z taka dieta. ... Przeciez to musi byc jakis patent..ze macie takie figury z taka dieta ja ogólnie lubie zdrowo..tlusto raz na jakis czas bo poprsotu zle sie po tym czuje..brzuch boli..nie mam energii..jestem ospala i ociezala a zdrowe mi smakuje.. Wiec wspolczuje wam..jedynie co mozemy dac od siebie to jakies przepisy..zamienniki na zdrowsze.. Bo jak jadlyscie tak cale życie to wierze..ze jest ciezko adatka i masz marudzic..plakac i pisac..nikt was stad nie wywali ja to wam zazdroszcze..tzn nie cukrzycy..ale troche tego..ze jecie co chcecie i wygladacie jak modelki ja sobie tydzien na wakacjach pofolguje i wracam z 3 kilowym nadbagazem
Paula co sie dzieje??

My z mezem na chwile u tesciow..oczywiscie uslyszalam..ze po co mi nowy wozek i chyba nie kupie takiego nowego za 2 tys.. A ja ze kupie..z mysla tez o drugim dziecku..a ona..ze mam isc do komisu..wrr juz chcialam powiedziec ze to moja mamA daje na wozek i tyle..ciekawe co by powiedziala.. I tak prędzej czy pozniej jej powiem.. Prawie z mezem sie o to poklucilam. Bo przecież moge kupic z komisu..ok moge jak znajde odpowiedni itp a nie byle jaki byle z komisu bo sie nie oplaca..wrr

Jak narazie to sie nie zapowiada..żeby do czegos sie dolozyli.. Ale święta nad morzem plus caly tydzień spedzaja..niech spedza..zycze im.. Ale juz zapowiedzialam mezowi..jak moja mama ma dac 2 tys na wozek a oni nic albo 500 zl to ja od mamy tej kasy nie wezne..wezne tyle samo ile oni daja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ania ja myślę że to po prostu przyzwyczajenie organizmu do takiego jedzenia Jeśli on od 15 lat dostaje takie dawki cukru i tłuszczu to już nic na nim nie robi wrażenia

dla teściowej. Nie ma co. Jak ja lubię takie dogadywanie innym Trzeba było jej powiedzieć że mama Ci sponsoruje wózek, ale jestem ciekawa jej reakcji

U nas też nie zanosi się na to aby teściowie coś kupili. Jeszcze niedawno tak się zarzekali że dadzą na wózek a teraz nic. Ale tematu nie poruszam, bo mąż wrażliwy, zwłaszcza po ostatniej kłótni. Jak temat trochę przycichnie to się odezwę.
I też nie omieszkam powiedzieć że to moi rodzice wózek kupili (bo mamy już pieniądze od nich na ten cel), ciekawe co wtedy

[marikaxp]

Masakra:/ ludzie to mają tupet, żeby sprzedawać brudny wózek.. Jakby nie mogła wypraćmasz racje Monika - kup nowy 😊 może się jeszcze przydać.

Pannaanna- twoja teściowa to jak moja potrafi wyskoczyć z dobrym tekstem 😉😁 dla niej zawsze najlepsze używane , bo po co kupić ładne , nowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Paula- mój mąż na zakupach nie jest lepszy. Zawsze mu jest obojetne co przymierze, zawsze jest ok , żebym szybko kupiła i dała mu spokój. A jak jemu kupujemy coś to jest istny meksyk. Przymierza milion sztuk, narzeka , Marudzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez marikaxp

Masakra:/ ludzie to mają tupet, żeby sprzedawać brudny wózek.. Jakby nie mogła wypraćmasz racje Monika - kup nowy 😊 może się jeszcze przydać.

Pannaanna- twoja teściowa to jak moja potrafi wyskoczyć z dobrym tekstem 😉😁 dla niej zawsze najlepsze używane , bo po co kupić ładne , nowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Paula- mój mąż na zakupach nie jest lepszy. Zawsze mu jest obojetne co przymierze, zawsze jest ok , żebym szybko kupiła i dała mu spokój. A jak jemu kupujemy coś to jest istny meksyk. Przymierza milion sztuk, narzeka , Marudzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Heh, to moj ma podobnie 😏byle szybko i nie przebierac.
Kurcze zlapalam troche do£a. Wiem ze to nie czas na takie myslenie ale ....tesciowa z tesxiem są przekonani ze zostane z malym do 3-4 roku zycia w domu. Powiedzialamm ze do roku jest maxierzynski a tesciowa wielkie oczy i sie zapytala czy zostawie z obca opiekunka swoje dziecko...powiedzialam zenjak nie bedzie wyjscia to tak, wszystko zalezy od kasy. Watpie abysmy sie z 1 pensji utrzymali. Ale nie pomyslala ze moglaby nam pomoc....mieszka 5 min pieszo od nas. No tak....na mojego tate nie bedziemy mogli liczyc...ale jak oni byli mlodzi to co rusz podrzucali dzieci swoim rodzicom. Moja tesciowa to roczna corke wywiozla do swojej mamy na rok i tylko ją odwiedzzala. Ale nie wiem czemu. Fakt z nikim jeszcze o tym nie rozmawialismy ale moj maz mial nadziejme ze jego mama by sie zgodzila w co watpie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinka2311]

Napisane przez marikaxp

Dziewczyny jakie kupuje się podkłady na łóżko po porodzie - 60×90? Ile bierzecie tych Podpas? 3×10 nie będzie za mało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szczerze? Ja już nic nie wiem. Niby miałam listę ale dzisiaj mi koleżanka wysłała ze szpitala z przed pół roku i tam nie ma połowy rzeczy które planowałam wziąć bo oni uważają je za zbędne a sami też nie dają.

Zresztą ta lista jest tak ogólna ze mogliby ją sobie w ogóle oszczędzić.
Co mam rozumieć pod punktem ulubione kosmetyki dla dziecka? Skoro ja dziecka nie mam jeszcze?

A co do podkładów to chyba wezmę jakieś jedno opakowanie tych na łóżko jakie będą u sprzedającego u którego będę brała resztę rzeczy i tyle. A te w majty to biorę 2×10 bo tak na liście od nich jest. Jak co to się dokupi i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Napisane przez marikaxp

Dziewczyny jakie kupuje się podkłady na łóżko po porodzie - 60×90? Ile bierzecie tych Podpas? 3×10 nie będzie za mało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A widzisz nie pomyślałam o tym. Mówisz o czymś innym niż te duże podpaski co się wkłada do majtek ? Bo te mają ok. 35x19
A te na łóżko to rozumiem że takie rozmiaru ręcznika, tak?

[marikaxp]

Ja zostawiłam Amelię jak miała 1,5 roku. Co prawda najpierw z moją mamą, ale za miesiąc babcia bardzo zachorowała i mama musiała się nią opiekować więc Melka chodziła trochę do żłobka potem do przedszkola, trochę z teściem i z nami na zmianę i daliśmy radę. Czasem serce pękało jak dziecko chore w domu a do pracy trzeba wychodzić. U mnie nie chodziło tylko o kwestie finansowe, ale psychiczne. Ja nie umiem siedzieć w domu. Nie jestem perfekcyjną panią domu- potrzebuję pracy żeby żyć. Taki nałóg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez ewelinka2311

Szczerze? Ja już nic nie wiem. Niby miałam listę ale dzisiaj mi koleżanka wysłała ze szpitala z przed pół roku i tam nie ma połowy rzeczy które planowałam wziąć bo oni uważają je za zbędne a sami też nie dają.

Zresztą ta lista jest tak ogólna ze mogliby ją sobie w ogóle oszczędzić.
Co mam rozumieć pod punktem ulubione kosmetyki dla dziecka? Skoro ja dziecka nie mam jeszcze?

A co do podkładów to chyba wezmę jakieś jedno opakowanie tych na łóżko jakie będą u sprzedającego u którego będę brała resztę rzeczy i tyle. A te w majty to biorę 2×10 bo tak na liście od nich jest. Jak co to się dokupi i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem zdania , że nie warto inwestować w jeden rodzaj kosmetyków dla dzieci tzn w jedna markę, bo potem dziecku nie będą pasowały , dostanie uczulenia albo coś i partia do kosza. A ja np. Dostałam po żelu Babydream z Rossmana, który jest powszechnie uważany za jeden z najlepszych. Do dziś jak sobie przypomnę to swędzi mnie skóra 😂

Napisane przez VelaLuca

A widzisz nie pomyślałam o tym. Mówisz o czymś innym niż te duże podpaski co się wkłada do majtek ? Bo te mają ok. 35x19
A te na łóżko to rozumiem że takie rozmiaru ręcznika, tak?

Nie właśnie chodzi o takie na łóżko , są takie 60*60, 90*60 i 170*60.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez marikaxp

Ja zostawiłam Amelię jak miała 1,5 roku. Co prawda najpierw z moją mamą, ale za miesiąc babcia bardzo zachorowała i mama musiała się nią opiekować więc Melka chodziła trochę do żłobka potem do przedszkola, trochę z teściem i z nami na zmianę i daliśmy radę. Czasem serce pękało jak dziecko chore w domu a do pracy trzeba wychodzić. U mnie nie chodziło tylko o kwestie finansowe, ale psychiczne. Ja nie umiem siedzieć w domu. Nie jestem perfekcyjną panią domu- potrzebuję pracy żeby żyć. Taki nałóg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja tez..no ale jesli zamierzamy sie budowac to sorry ale z 1 pensji nie damy rady. Zreszta....co ja sie martwie na zapas...aaaa...u nas zlobka nie ma niestety albo stety.
Dobra koniec zamartwiania sie na zapas. Pozyjemy zobaczymy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Monika, u nas też są wojny o ogrzewanie i wietrzenie, ale odwrotnie, mąż by wietrzył i zakręcał grzejniki a ja na fula wszystko. Uwielbiam ciepełko Ale w ciąży dzielnie to znosi, bo jak odkręcam grzejnik to mówię że Blance jest zimo i wtedy nie ma już argumentu. Po prostu wtedy się rozbiera

A z tym wózkiem to babka przesadziła. Mnie aż by było głupio pokazywać komuś coś brudnego, w dodatku do sprzedania.
Moja mama też powiedziała że myślała że wózek będzie droższy Myślała że tak powyżej 2500 zł trzeba dać za nowy. A tu ją zaskoczyłam bo bierzemy taki za 1500 zł. Za to dużo drożej wyjdzie nas baza i fotelik, myśleliśmy że zmieścimy się w 1000 zł, a tu 1600 zł musimy zapłacić.

A o powrocie do pracy na razie nie myśl Zobaczysz jak Ci się wszystko poukłada. Ja nie myślę, bo wiem że będę musiała wrócić do pracy takiej etatowej po roku, bo na basen to chcę wcześniej zrobić come back I już mamy nianię na oku, nawet jej szepnęłam już słówko że będzie potrzebna w przyszłym roku. Nie mam innego wyjścia. Chcąc zapewnić dziecku dobrą przyszłość trzeba kasy, a żeby ją mieć trzeba zarabiać. Takie czasy

[vanessa1781]

Napisane przez marikaxp

Dziewczyny jakie kupuje się podkłady na łóżko po porodzie - 60×90? Ile bierzecie tych Podpas? 3×10 nie będzie za mało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja podkładów na łóżko nie kupowałam bo do mojego szpitala nie były potrzebne. A tych podkładów do majtek miałam 2 opakowania po 10szt ale nie zuzylam wszystkich bo już w 3 dobę używałam zwykłych podpasek.

[VelaLuca]

Napisane przez marikaxp

Ja jestem zdania , że nie warto inwestować w jeden rodzaj kosmetyków dla dzieci tzn w jedna markę, bo potem dziecku nie będą pasowały , dostanie uczulenia albo coś i partia do kosza. A ja np. Dostałam po żelu Babydream z Rossmana, który jest powszechnie uważany za jeden z najlepszych. Do dziś jak sobie przypomnę to swędzi mnie skóra 😂

Nie właśnie chodzi o takie na łóżko , są takie 60*60, 90*60 i 170*60.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak, ale jak używamy u dziecka kilka kosmetyków z różnych firm, np. płyn do kąpieli z Hippa, oliwkę z Babydream,krem jeszcze z czegoś innego, a chusteczki np. z Pampresa, i coś dziecko uczuli to nie będzie wiadomo co to i dopiero wtedy zrobi się problem.

Muszę dopisać te duże podkłady na łóżko. Jednak moja lista nie jest kompletna, myślałam że już nic nie potrzeba, a tu proszę

[ewelinka2311]

Napisane przez VelaLuca

A widzisz nie pomyślałam o tym. Mówisz o czymś innym niż te duże podpaski co się wkłada do majtek ? Bo te mają ok. 35x19
A te na łóżko to rozumiem że takie rozmiaru ręcznika, tak?

To takie jak jednorazowe dla dziecka do przewijania

Napisane przez marikaxp

[/COLOR]
Ja jestem zdania , że nie warto inwestować w jeden rodzaj kosmetyków dla dzieci tzn w jedna markę, bo potem dziecku nie będą pasowały , dostanie uczulenia albo coś i partia do kosza. A ja np. Dostałam po żelu Babydream z Rossmana, który jest powszechnie uważany za jeden z najlepszych. Do dziś jak sobie przypomnę to swędzi mnie skóra 😂

Nie właśnie chodzi o takie na łóżko , są takie 60*60, 90*60 i 170*60.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

170x60? Takich nawet nie widziałamto już hardcore dla mnie hahaha można się w nie owijac


Szkoda ze nie napisali np maść na odpażenia, coś do kąpieli (bo nie wiem czy maja), coś do smarowania ciałka po kąpieli bo nie wiem czy to praktykują itp

A w domu to kupię albo hipp sensitive albo baby dream, a jak dziecku nie podejda to z mężem sami zuzyjemy bo lubimy takie delikatne i mamy w sumie sporo w domu rzeczy tych firm

A najbardziej na tej liście podoba mi się punk: coś słodkiego i pozytywne nastawienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marikaxp]

Napisane przez VelaLuca

No tak, ale jak używamy u dziecka kilka kosmetyków z różnych firm, np. płyn do kąpieli z Hippa, oliwkę z Babydream,krem jeszcze z czegoś innego, a chusteczki np. z Pampresa, i coś dziecko uczuli to nie będzie wiadomo co to i dopiero wtedy zrobi się problem.

Muszę dopisać te duże podkłady na łóżko. Jednak moja lista nie jest kompletna, myślałam że już nic nie potrzeba, a tu proszę

Ja w sumie tylko żel/ szampon zamierzam kupić i bepanthen. Oliwki i innych kosmetyków nie kupuje. Chyba , że będzie potrzeba to dokupię. Chodziło mi o to , że niektórzy robią zapasy na zaś np. 2 żele, 3 szampony, kilka opakowań chusteczek a one mogą uczulić. Niektóre dzieci nawet od pieluch dostają uczulenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinka2311]

Napisane przez marikaxp

Ja w sumie tylko żel/ szampon zamierzam kupić i bepanthen. Oliwki i innych kosmetyków nie kupuje. Chyba , że będzie potrzeba to dokupię. Chodziło mi o to , że niektórzy robią zapasy na zaś np. 2 żele, 3 szampony, kilka opakowań chusteczek a one mogą uczulić. Niektóre dzieci nawet od pieluch dostają uczulenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj nie takich zapasów to na pewno nie będę robić, przecież tego się raczej w 3 dni nie zuzyje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marikaxp]

Napisane przez ewelinka2311

To takie jak jednorazowe dla dziecka do przewijania



170x60? Takich nawet nie widziałamto już hardcore dla mnie hahaha można się w nie owijac


Szkoda ze nie napisali np maść na odpażenia, coś do kąpieli (bo nie wiem czy maja), coś do smarowania ciałka po kąpieli bo nie wiem czy to praktykują itp

A w domu to kupię albo hipp sensitive albo baby dream, a jak dziecku nie podejda to z mężem sami zuzyjemy bo lubimy takie delikatne i mamy w sumie sporo w domu rzeczy tych firm

A najbardziej na tej liście podoba mi się punk: coś słodkiego i pozytywne nastawienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest taki podkład , ale nie wiem do czego 😁 w sumie nawet nie brałam go pod uwagę tylko te 2 mniejsze.

U mnie na szpitalnej jest coś do jedzenia i picia dla osoby towarzyszącej ciekawe czy w szpitalu będą kąpać, bo w tym w moim mieście nie kapią dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez ewelinka2311

Oj nie takich zapasów to na pewno nie będę robić, przecież tego się raczej w 3 dni nie zuzyje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niektóre moje znajome ponosi i naprawdę kupują tyle kosmetyków , że przez 3 lata tego nie zużyją. Mnie już nic nie dziwi. Za to ja mam fioła ubraniowego. I zawsze ubrań za mało mi się wydaje a potem dziecko założy coś jeden raz. A jak już widzę słowo promocja to odbiera mi rozum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Napisane przez marikaxp

Ja w sumie tylko żel/ szampon zamierzam kupić i bepanthen. Oliwki i innych kosmetyków nie kupuje. Chyba , że będzie potrzeba to dokupię. Chodziło mi o to , że niektórzy robią zapasy na zaś np. 2 żele, 3 szampony, kilka opakowań chusteczek a one mogą uczulić. Niektóre dzieci nawet od pieluch dostają uczulenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie, takie zapasy są faktycznie bez sensu Ja kupuję na początek seria z hippa - płyn do kąpieli i oliwka, bepanthen i linomag do pupy, krem z filtrem SPF 50 na słońce i chusteczki nawilżające tylko tu jeszcze nie wiem jakie.
Pampersy będziemy testować, bo słyszałam właśnie że nie każdemu dziecku podchodzą np. Dady.

[monika860902]

Napisane przez VelaLuca

Monika, u nas też są wojny o ogrzewanie i wietrzenie, ale odwrotnie, mąż by wietrzył i zakręcał grzejniki a ja na fula wszystko. Uwielbiam ciepełko Ale w ciąży dzielnie to znosi, bo jak odkręcam grzejnik to mówię że Blance jest zimo i wtedy nie ma już argumentu. Po prostu wtedy się rozbiera

A z tym wózkiem to babka przesadziła. Mnie aż by było głupio pokazywać komuś coś brudnego, w dodatku do sprzedania.
Moja mama też powiedziała że myślała że wózek będzie droższy Myślała że tak powyżej 2500 zł trzeba dać za nowy. A tu ją zaskoczyłam bo bierzemy taki za 1500 zł. Za to dużo drożej wyjdzie nas baza i fotelik, myśleliśmy że zmieścimy się w 1000 zł, a tu 1600 zł musimy zapłacić.

A o powrocie do pracy na razie nie myśl Zobaczysz jak Ci się wszystko poukłada. Ja nie myślę, bo wiem że będę musiała wrócić do pracy takiej etatowej po roku, bo na basen to chcę wcześniej zrobić come back I już mamy nianię na oku, nawet jej szepnęłam już słówko że będzie potrzebna w przyszłym roku. Nie mam innego wyjścia. Chcąc zapewnić dziecku dobrą przyszłość trzeba kasy, a żeby ją mieć trzeba zarabiać. Takie czasy

O wlasnie...pocieszylas mnie 😃 a zeby miec prace i kase to trzeba sie rozwijac 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinka2311]

Napisane przez marikaxp

Jest taki podkład , ale nie wiem do czego 😁 w sumie nawet nie brałam go pod uwagę tylko te 2 mniejsze.

U mnie na szpitalnej jest coś do jedzenia i picia dla osoby towarzyszącej ciekawe czy w szpitalu będą kąpać, bo w tym w moim mieście nie kapią dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------


Niektóre moje znajome ponosi i naprawdę kupują tyle kosmetyków , że przez 3 lata tego nie zużyją. Mnie już nic nie dziwi. Za to ja mam fioła ubraniowego. I zawsze ubrań za mało mi się wydaje a potem dziecko założy coś jeden raz. A jak już widzę słowo promocja to odbiera mi rozum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie jestem typem chomika to może dla tego nie mam takiego zwyczaju. Chociaż nie powiem na tej promocji na dzień kobiet w rossmanie to poszalałam ale wiem ze to szybko u mnie idzie np żele pod prysznic czy odżywki do włosów.


Co do szpitala to patrzyłam sobie na tej stronie gdzie rodzic i tam jest ze kąpiel na życzenie rodziców czy jakoś tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz