Mamusie listopadowo-grudniowe 2008 ;))))

[scorpionec]

Napisane przez becia_leszno

ja tez chodze w ciążówkach bo mimo, że ws tare portki wchodze to siedzenie w nich 8h w pracy mnie dobijało i musiałam odpinac guzik haha a teraz czuję się jakbym w spodniach od piżamy do pracy przyszła i dobrze mi z tym



mi tez baniak wyskoczył i wszyscy mnie straszą, że będe jak słoń wyglądała do porodu i że za dużo jem :/ a ja wcale dużo nie jem. A zresztą co się inni martwoią to ja będe musiała to zrzucić później O!

no i tak trzymać mafia spodni pizamowych rośnie o odchudzanie bedziem sie martwic za rok

moje ulubione jedzonka ostatnio to winogrona, kiwi, swieze ogórki, pomidory ,rzodkiewki i niezmiennie bulki z maslem

na wadze od zawsze tragedia ale od poczatku ciazy schudlam 3 kilo i przytylam 0,5 wiec jak dla mnie oki

Napisane przez Yoolia

pierwsze spodnie typowo ciążowe kupiłam chyba na 2-3 m-ce przed porodem, a tak radziłam sobie różnego rodzaju biodrówkami

tez mam biodrowki ale wnerwiaja mnie bo jak spadna pod brzuch a koszulka sie podciaga to mnie od ciaglego porawiania krew zalewa.. a tera ma golfik na brzusio i plecy i jest oki

[tola3804]

Napisane przez Yoolia

trzymam kciuki za umowę

dlaczego nic sie nie dowiedziałaś, co się stało?

Ciężko mi to opisać tak obrazowo... Chodzę do tej kobiety w miarę regularnie od ponad pół roku. A ona po raz kolejny pyta się mnie, gdzie pracuje... Jak jej powiedziałam, że jestem w ciąży, to stwierdziła, że muszę zrobić badania. Pytam się jej: jakie badania? Okazało się, że te same, na które mnie przecież skierowała w styczniu jak jej powiedziałam, że zamierzamy starać się o maleństwo! Jak jej to powiedziałam, to się mnie pyta, czy mam przy sobie wyniki. No bez jaj! Przecież ja już dawno byłam u niej z tymi wynikami! Poza tym ma moją kartę! No nie rozumiem, nie zapisała sobie czy co? Poza tym w zasadzie nie wiem, po co tam poszłam, chyba tylko usłyszeć gratulacje i wsio... Zbadała mnie niby, ale wiadomo, że przy tak wczesnej ciąży jeszcze nic nie widać. Kazała mi zrobić USG między 15 a 20 maja. No tyle to i ja wiedziałam. Nic sama z siebie mi nie doradziła, nie powiedziała. Tylko ja zadawałam jej masę pytań, na które odpowiadała: "tak lub nie". Eh..., mam mętlik w głowie...

[becia_leszno]

Napisane przez tola3804

Ciężko mi to opisać tak obrazowo... Chodzę do tej kobiety w miarę regularnie od ponad pół roku. A ona po raz kolejny pyta się mnie, gdzie pracuje... Jak jej powiedziałam, że jestem w ciąży, to stwierdziła, że muszę zrobić badania. Pytam się jej: jakie badania? Okazało się, że te same, na które mnie przecież skierowała w styczniu jak jej powiedziałam, że zamierzamy starać się o maleństwo! Jak jej to powiedziałam, to się mnie pyta, czy mam przy sobie wyniki. No bez jaj! Przecież ja już dawno byłam u niej z tymi wynikami! Poza tym ma moją kartę! No nie rozumiem, nie zapisała sobie czy co? Poza tym w zasadzie nie wiem, po co tam poszłam, chyba tylko usłyszeć gratulacje i wsio... Zbadała mnie niby, ale wiadomo, że przy tak wczesnej ciąży jeszcze nic nie widać. Kazała mi zrobić USG między 15 a 20 maja. No tyle to i ja wiedziałam. Nic sama z siebie mi nie doradziła, nie powiedziała. Tylko ja zadawałam jej masę pytań, na które odpowiadała: "tak lub nie". Eh..., mam mętlik w głowie...

proponuję zmienić lekarza ... pójdziesz następnym razem to pewnie znowu beda te same pytania. mój gienio pierwsze co to patrzy do kompa co ostatnio było i po co i dopiero potem zaczyna rozmowę.

[Salomea1]

Czy ja też mogę sie dopisać do listy?? To już 7 tydzień, potwierdzone przez usg. Termin mam na 1 grudnia. (Salomea/Warszawa/27 lat)

[tola3804]

Kurde, ale mam zgagę...

[bandola18]

Napisane przez tola3804

No dobra scorpioniec, to wpisz i mnie, najwyżej wprowadzimy poprawki odnośnie terminu porodu.

Agnieszka, lat 25 (za 7 dni, więc już można wpisać ), Lublin, t.p. 22 grudzień

Data porodu to nic skomplikowanego a lekarz podaje ją na podstawie daty ostatniej miesiączki, nie wymyśla nic nadzwyczajnego. Na każdym portalu dla kobiet w ciąży jest kalkulator do obliczenia daty porodu.

Napisane przez tola3804

Ciężko mi to opisać tak obrazowo... Chodzę do tej kobiety w miarę regularnie od ponad pół roku. A ona po raz kolejny pyta się mnie, gdzie pracuje... Jak jej powiedziałam, że jestem w ciąży, to stwierdziła, że muszę zrobić badania. Pytam się jej: jakie badania? Okazało się, że te same, na które mnie przecież skierowała w styczniu jak jej powiedziałam, że zamierzamy starać się o maleństwo! Jak jej to powiedziałam, to się mnie pyta, czy mam przy sobie wyniki. No bez jaj! Przecież ja już dawno byłam u niej z tymi wynikami! Poza tym ma moją kartę! No nie rozumiem, nie zapisała sobie czy co? Poza tym w zasadzie nie wiem, po co tam poszłam, chyba tylko usłyszeć gratulacje i wsio... Zbadała mnie niby, ale wiadomo, że przy tak wczesnej ciąży jeszcze nic nie widać. Kazała mi zrobić USG między 15 a 20 maja. No tyle to i ja wiedziałam. Nic sama z siebie mi nie doradziła, nie powiedziała. Tylko ja zadawałam jej masę pytań, na które odpowiadała: "tak lub nie". Eh..., mam mętlik w głowie...

Ja pamiętam moją pierwszą wizytę w 5 tyg od miesiączki więc bardzo wcześnie. Zbadał mnie, napisał skierowanie na morfologię, mocz ,WR, glukozę, grupę krwi, zrobił cytologię więc było tego dużo. Jak miałam te wyniki to zgłosiłam się ponownie, po tygodniu i założył mi kartę ciąży. A potem wizyty co miesiąc. Tylko, że ja chodzę w ramach NFZ, więc wszystko miałam bezpłatnie.
Wiesz, niektórzy lekarze trochę sceptycznie podchodzą do ciąży na samym początku, duży jest wtedy wskaźnik poronień, znam przypadki gdzie kartę ciąży zakładali po 3 mies, bo niby wcześniej to wszystko może się zdarzyć, przykre nieprawdaż?
Ale w Polsce i tak jest dobrze, bo np. w Angli uważają ciążę od 4 miesiąca i nie wykonują tzw. pierwszego USG w 12-14 tyg.
A czy Twoja ginekolog jest też położnikiem, bo to też ważne, może akurat specjalizuje się np w cytologii a tobie potrzebny teraz lekarz nie tylko od spraw kobiecych ale też który zna się na ciąży. Ja bym zmieniła lekarza. Zresztą możesz chodzić do dwóch, ja tak robiłam. Do jednego blisko tam gdzie mieszkam i do drugiego przy szpitalu.

[tola3804]

Napisane przez bandola18

Data porodu to nic skomplikowanego a lekarz podaje ją na podstawie daty ostatniej miesiączki, nie wymyśla nic nadzwyczajnego. Na każdym portalu dla kobiet w ciąży jest kalkulator do obliczenia daty porodu.

Ja pamiętam moją pierwszą wizytę w 5 tyg od miesiączki więc bardzo wcześnie. Zbadał mnie, napisał skierowanie na morfologię, mocz ,WR, glukozę, grupę krwi, zrobił cytologię więc było tego dużo. Jak miałam te wyniki to zgłosiłam się ponownie, po tygodniu i założył mi kartę ciąży. A potem wizyty co miesiąc. Tylko, że ja chodzę w ramach NFZ, więc wszystko miałam bezpłatnie.
Wiesz, niektórzy lekarze trochę sceptycznie podchodzą do ciąży na samym początku, duży jest wtedy wskaźnik poronień, znam przypadki gdzie kartę ciąży zakładali po 3 mies, bo niby wcześniej to wszystko może się zdarzyć, przykre nieprawdaż?
Ale w Polsce i tak jest dobrze, bo np. w Angli uważają ciążę od 4 miesiąca i nie wykonują tzw. pierwszego USG w 12-14 tyg.
A czy Twoja ginekolog jest też położnikiem, bo to też ważne, może akurat specjalizuje się np w cytologii a tobie potrzebny teraz lekarz nie tylko od spraw kobiecych ale też który zna się na ciąży. Ja bym zmieniła lekarza. Zresztą możesz chodzić do dwóch, ja tak robiłam. Do jednego blisko tam gdzie mieszkam i do drugiego przy szpitalu.

Bandola! A możesz mi powiedzieć, do kogo Ty chodziłaś? Ja te wszystkie badania, co wypisałaś robiłam w styczniu, więc wydaje mi się, że nie ma potrzeby robić ich teraz ponownie. Moja ginekolog pracuje w szpitalu i chyba jest położną, niestety... w Świdniku. Nie wiem, mam takie mieszane uczucia... Nie wiem, co robić, bo wiem, że ona jest dobra, bo tak jak już pisałam, raz już mi pomogła, podczas, gdy inna kobieta postawiła błędną diagnozę...

[ania2888]

Hej właśnie wróciłam od dentysty jem sobie pyszne śniadanko i trach po zębie mało jej nie haftnęłam na fotelu ale,cóż ciąza ma swoje prawa. Już bwa razy byłam u ginek. i też mi jeszcze nie założył karty, może dlatego, że poprzednią ciąże straciłam. Teraz musze wytrzymać do 28 mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

[bandola18]

Napisane przez tola3804

Bandola! A możesz mi powiedzieć, do kogo Ty chodziłaś? Ja te wszystkie badania, co wypisałaś robiłam w styczniu, więc wydaje mi się, że nie ma potrzeby robić ich teraz ponownie. Moja ginekolog pracuje w szpitalu i chyba jest położną, niestety... w Świdniku. Nie wiem, mam takie mieszane uczucia... Nie wiem, co robić, bo wiem, że ona jest dobra, bo tak jak już pisałam, raz już mi pomogła, podczas, gdy inna kobieta postawiła błędną diagnozę...

Ja chodziłam najpierw do Koźlakowskiego NZOZ VENUS na Jutrzenki, ale to stary dziadek, który ciągle chorował a ja potrzebowałam zwolnienie, więc przepisalam się naprzeciwko do Ziętka NZOZ Gemini i żałuję, ze od początku tam nie chodziłam, ma na miejscu USG i te 3 refundowane robi bezpłatnie. Nie jest jakimś super lekarzem, jak na ciążę bez problemów i bezpłatne badania to ok. Niestety trochę kasy na nie idzie, jak co miesiąc musisz je robić. Natomiast musisz się zastanowić w jakim szpitalu chcesz rodzić i chodzić do poleconego z tego szpitala lekarza. Ja wybrałam na Al. Kraśnickich i chodzę do Taczały, niestety w przychodni przyszpitalnej wizyty co 2 mies. ,tyle jest chętnych. Natomiast jakbym miała jakieś komplikacje to chodziłabym do niego prywatnie, bo to bardzo dobry lekarz, zresztą wystarczy poczytać na jego temat opinie na forum gazety w Lublinie i powiem szczerze nie zawiodłam się, na każde pytanie odpowiadał mi wyczerpująco, nie zbywał, jest bardzo miły.

[mała82]

Napisane przez bandola18

Data porodu to nic skomplikowanego a lekarz podaje ją na podstawie daty ostatniej miesiączki, nie wymyśla nic nadzwyczajnego. Na każdym portalu dla kobiet w ciąży jest kalkulator do obliczenia daty porodu.

Ja pamiętam moją pierwszą wizytę w 5 tyg od miesiączki więc bardzo wcześnie. Zbadał mnie, napisał skierowanie na morfologię, mocz ,WR, glukozę, grupę krwi, zrobił cytologię więc było tego dużo. Jak miałam te wyniki to zgłosiłam się ponownie, po tygodniu i założył mi kartę ciąży. A potem wizyty co miesiąc. Tylko, że ja chodzę w ramach NFZ, więc wszystko miałam bezpłatnie.
Wiesz, niektórzy lekarze trochę sceptycznie podchodzą do ciąży na samym początku, duży jest wtedy wskaźnik poronień, znam przypadki gdzie kartę ciąży zakładali po 3 mies, bo niby wcześniej to wszystko może się zdarzyć, przykre nieprawdaż?
Ale w Polsce i tak jest dobrze, bo np. w Angli uważają ciążę od 4 miesiąca i nie wykonują tzw. pierwszego USG w 12-14 tyg.
A czy Twoja ginekolog jest też położnikiem, bo to też ważne, może akurat specjalizuje się np w cytologii a tobie potrzebny teraz lekarz nie tylko od spraw kobiecych ale też który zna się na ciąży. Ja bym zmieniła lekarza. Zresztą możesz chodzić do dwóch, ja tak robiłam. Do jednego blisko tam gdzie mieszkam i do drugiego przy szpitalu.

Napisane przez ania2888

Hej właśnie wróciłam od dentysty jem sobie pyszne śniadanko i trach po zębie mało jej nie haftnęłam na fotelu ale,cóż ciąza ma swoje prawa. Już bwa razy byłam u ginek. i też mi jeszcze nie założył karty, może dlatego, że poprzednią ciąże straciłam. Teraz musze wytrzymać do 28 mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

Ja też nie mam jeszcze założonej karty ciążowej, a leżałam aż 2tyg w szpitalu, robili mi różne badania i co kilka dni USG...Może dlatego, że nie wiedzą jak to będzie z moją dzidzią ale ja jestem dobrej myśli wizyta u gina dopiero 24kwietnia...
Brzuszek zaczyna mi rosnąć, ale mieszczę się moje jeansy, tylko, że się wszystko wylewa Jestem w 10 tc i tylko mnie mdli. nie wymiotuję i mam nadzieję, że nie będę

[scorpionec]

Nasze mamuśki ......................... . Planowany termin porodu


Mamusie listopadowe 2008

1. scorpionec / Justyna/ lat 28 /Olsztyn ...02. 11. 2008

2.niobe7/ Magda /lat27/Konin...02.11.2008

3. becia_leszno / Beata / lat 27/ Leszno ...05. 11. 2008

4.anytsuj / Justyna / lat 26/Słupsk ...05.11.2008

5.asiak1981/ Asia /lat27/Inowrocław ...09.11.2008

6. lisey / Aga / lat 29 /Chełm-Basildon ...10. 11. 2008

7. mala82 / Agnieszka / lat 26 / Racibórz / ...11. 11. 2008

8. molka86 / Mariola / lat 22/ Warszawa ...12. 11. 2008

9. anikarenina /........./ lat 32/ Gdańsk ...14.11.2008

10. mamz / Anna / lat 31/ Kraków ...14.11.008

11. Kbaga/Kamila/ lat 29 /Londyn ...14.11.2008

12. abirsz/Agnieszka/lat26/Lublin ...18.11.2008

13. cerisecerise/Julia/lat 26 / Brighton ...19.11.2008

14. kafetka / Iwona / lat 22 / Lublin ...19.11.2008

15. KaSiaEG /Kasia/ lat 22 /Elbląg ...21. 11. 2008

16. ania2888 / Ania / lat 30 / Poznań ...29. 11. 2008

17. Naja84 / Dorota / lat 24 /Gliwice ...30. 11. 2008



Mamusie grudniowe 2008

1. Agabi / Agnieszka / lat 28 / Białystok ...01.12.2008

2. salomea1 / ............/ lat 27 / Warszawa ...01. 12. 2008

3. poisone / Agnieszka / lat 29 / Konin ... 02.12.2008

4. "Magdalena" / Magda / lat 24 / Niemcy ...03. 12. 2008

5. tola3804 / Agnieszka / lat 25 / Lublin ... 22. 12. 2008

.


czekamy na kolejne kandydatki

jeśli kogoś pominełam to przepraszam.. proszę to uzupełnienia i inne reklamacje zglaszać na pw

gratki dla nowej wątkowej mamusi

[cerisecerise]

Napisane przez scorpionec

no i tak trzymać mafia spodni pizamowych rośnie o odchudzanie bedziem sie martwic za rok

moje ulubione jedzonka ostatnio to winogrona, kiwi, swieze ogórki, pomidory ,rzodkiewki i niezmiennie bulki z maslem

na wadze od zawsze tragedia ale od poczatku ciazy schudlam 3 kilo i przytylam 0,5 wiec jak dla mnie oki

tez mam biodrowki ale wnerwiaja mnie bo jak spadna pod brzuch a koszulka sie podciaga to mnie od ciaglego porawiania krew zalewa.. a tera ma golfik na brzusio i plecy i jest oki

ooo, ja smigam w spodniach tz. i zakupilam sobie takie milusie dla mnie spodnie welurowe, wlasnie z golfem na benka, wiec bedzie dobrze
jednakze dzinsy bym chciala z golfem, ale nie umiem znalezc nic w czym bym sie dobrze czula

Napisane przez tola3804

Kurde, ale mam zgagę...

ja zakupilam cala reklamowke rennie. zuje, ssam i polykam, bo inaczej nie dalabym rady

Napisane przez bandola18

Data porodu to nic skomplikowanego a lekarz podaje ją na podstawie daty ostatniej miesiączki, nie wymyśla nic nadzwyczajnego. Na każdym portalu dla kobiet w ciąży jest kalkulator do obliczenia daty porodu.

Ja pamiętam moją pierwszą wizytę w 5 tyg od miesiączki więc bardzo wcześnie. Zbadał mnie, napisał skierowanie na morfologię, mocz ,WR, glukozę, grupę krwi, zrobił cytologię więc było tego dużo. Jak miałam te wyniki to zgłosiłam się ponownie, po tygodniu i założył mi kartę ciąży. A potem wizyty co miesiąc. Tylko, że ja chodzę w ramach NFZ, więc wszystko miałam bezpłatnie.
Wiesz, niektórzy lekarze trochę sceptycznie podchodzą do ciąży na samym początku, duży jest wtedy wskaźnik poronień, znam przypadki gdzie kartę ciąży zakładali po 3 mies, bo niby wcześniej to wszystko może się zdarzyć, przykre nieprawdaż?
Ale w Polsce i tak jest dobrze, bo np. w Angli uważają ciążę od 4 miesiąca i nie wykonują tzw. pierwszego USG w 12-14 tyg.
A czy Twoja ginekolog jest też położnikiem, bo to też ważne, może akurat specjalizuje się np w cytologii a tobie potrzebny teraz lekarz nie tylko od spraw kobiecych ale też który zna się na ciąży. Ja bym zmieniła lekarza. Zresztą możesz chodzić do dwóch, ja tak robiłam. Do jednego blisko tam gdzie mieszkam i do drugiego przy szpitalu.

potwierdzam. bylam dzis u poloznej. mam skan za 2 tyg, ale numer jest taki, ze dalej nikt mi nie zrobil zadnego nawet badania krwi, czy ja faktycznie w ciazy jestem.... w uk ciaza to nie choroba uslyszalam

Napisane przez mała82

Ja też nie mam jeszcze założonej karty ciążowej, a leżałam aż 2tyg w szpitalu, robili mi różne badania i co kilka dni USG...Może dlatego, że nie wiedzą jak to będzie z moją dzidzią ale ja jestem dobrej myśli wizyta u gina dopiero 24kwietnia...
Brzuszek zaczyna mi rosnąć, ale mieszczę się moje jeansy, tylko, że się wszystko wylewa Jestem w 10 tc i tylko mnie mdli. nie wymiotuję i mam nadzieję, że nie będę

to trzymam kcikuki. ja mialam mdlenie juz. teraz tylko sobie pawiki puszczam okazyjnie

[JagnaK]

Wiecie co ja nie wiem gdzie wy trafilyscie, ja badania krwi, moczu i na inne choroby mialam juz w 8 tyg. pierwsze usg w 12 tyg., wczoraj lekarka przyjela mnie w szpitalu gdzie sie zglosilam z bolem brzucha...ja jestem zadzowolona z opieki w Anglii. Pytajcie ja o te badania, dostaje sie takie skierowania i powinno sie isc z tym do szpitala...

[cerisecerise]

ja w sumie to bede miala te badania zrobione po usg w 12 tyg, a za dwa tyg czyli w 10 tyg samo usg - odwrotnie niz ty jagna

najbardzej mnie dziwi co innego - ja jestem przyzwyczajona ze nawet jak mialam jakies podraznienie intymnych czesci ciala to szlam do gienia a nie do lekarza rodzinnego. a tam gienek od razu na fotel.
a tu... nawet w ciazy do porodu ci nie zajrza miedzy nogi... to mnie dziwi

[JagnaK]

Wiesz bo wyznaja zsade ze skoro nic sie nie dzieje zlego, nie krwawisz, to nie maja potrzby tam grzebac, i w sumie dobrze bo i co. Wczoraj wlasnie wspominalam ze wyladowalam w szpitalu z powodu bolow brzucha, i lekarka zadawala rozne pytania, na koniec stwierdzila ze skoro nie krwawie, dziecku wszystko dobrze, bo to odrazu sprawdzili, to nie bedzie mnie badac,bo poprostu rozchodzi sie miednica i kosci powolutku przesuwaja sie i przygotowywuja do porodu, ale jesli chce i ma mnie to uspokoic to ze moze to zrobic, powiedzialam ze skoro tak to przestaje pankowac i jade do domu. Wiec to nie tak ze wogole tego nie zrobia, jesli cos bedzie nie tak i i moga cos podejrzewac to bedziesz miala takie badanie.

[lisey]

Napisane przez bandola18

Ale w Polsce i tak jest dobrze, bo np. w Angli uważają ciążę od 4 miesiąca i nie wykonują tzw. pierwszego USG w 12-14 tyg.

tu sie nie zgodze,ciąża jest uznawana w 3 miesiącu a nie w 4,a nawet lepiej bo w 10 tc czyli w polłowie 3 miesiąca masz spotkanie z midwife,która zakłada kartę ciąży,daje wniosek na darmowe leczenie itp. a pierwsze usg jest robione właśnie pomiędzy 12 a 14 tc.

[zapiekanka]

Mamusie, mam coś dla Waszych maluszków.
Super zdrowy kremik dla wrażliwej i delikatnej skórki bobasków..


http://www.luxlux.pl/artykul/6795/krem_dla_dzieci_fridge_by _yde

[bandola18]

Napisane przez lisey

tu sie nie zgodze,ciąża jest uznawana w 3 miesiącu a nie w 4,a nawet lepiej bo w 10 tc czyli w polłowie 3 miesiąca masz spotkanie z midwife,która zakłada kartę ciąży,daje wniosek na darmowe leczenie itp. a pierwsze usg jest robione właśnie pomiędzy 12 a 14 tc.

Moje dwie kumpele- ciężarówki z Londynu, mówiły mi, ze założyli im kartę ciąży na początku 4 miesiąca i na USG przyjechały do Polski, bo tam tak wczesnie nie robią. Może to zależy od miejsca, gdzie się chodzi, sama nie wiem

[bandola18]

Napisane przez zapiekanka

Mamusie, mam coś dla Waszych maluszków.
Super zdrowy kremik dla wrażliwej i delikatnej skórki bobasków..


http://www.luxlux.pl/artykul/6795/kr..._fridge_by_yde

A to jakaś wstawiona reklama super drogiego kremu.
I po co tak zaśmiecać wątek!

[Kamilka86]

Witam Kochane i jak się do Was przyłączę...przynajmniej na najbliższe 9 miesięcy... no może troszeczkę mniej bo to 4/5 tydzień. Do lekarza w czwartek więc będę wiedzieć konkretnie. Na razie potwierdzone testem i doświadczeniem z poprzedniej ciąży. Tak więc przewidywany termin porodu 15 grudzień


Pozdrawiam Kamila i Dzidzia

[scorpionec]

Napisane przez Kamilka86

Witam Kochane i jak się do Was przyłączę...przynajmniej na najbliższe 9 miesięcy... no może troszeczkę mniej bo to 4/5 tydzień. Do lekarza w czwartek więc będę wiedzieć konkretnie. Na razie potwierdzone testem i doświadczeniem z poprzedniej ciąży. Tak więc przewidywany termin porodu 15 grudzień


Pozdrawiam Kamila i Dzidzia

witamy i gratuluje


a co u reszty naszych mamus??

ja dzis czuje sie nie kiepsko i postanowilam pofarbowac wloski.. strasznie szybko mi rosna a juz z 2.5 mies tego nie robilam...


buzki

[poisone]

Ja czuje sie fatalnie. Zjadlam rano trzy herbatniki petitki bo czytalam ze pomagają na mdłości, ale gdzie tam. Mdli mnie strasznie

[KaSiaEG]

Napisane przez scorpionec

witamy i gratuluje


a co u reszty naszych mamus??

ja dzis czuje sie nie kiepsko i postanowilam pofarbowac wloski.. strasznie szybko mi rosna a juz z 2.5 mies tego nie robilam...


buzki

nieboisz się teraz włosy farbować?ja też mam juz straszne odrosty ale poczekam jeszcze z 4 tyg i pójdę do fryzjera, zawsze sama sobie farbowałam ale teraz wole nie ryzykować, zreszta w piatek będę u mojej ginekolog na badaniach to sie jej zapytam czy wogóle mogę, niby po I trymestrze mozna ale wole sie jeszcze zapytac.
ja niestety dalej chora jestem i to dosyc mocno niepomaga mi za bardzo ciągłe leżenie w łóżku.jednak dzięki lekom szybciej wychodzę z choroby , ale trudno jak nie mozna to nie mozna, lekarka wie co robi.jakos musi samo przejść.
witam tez nowe Mamusie

zmykam dalej do łóżeczka i pstrykac pilotem z programu na program strasznie mnie nudzi to ciągłe leżakowanie, ale najważniejsze, żeby mnie w końcu opuściło to choróbsko.

pozdrawiam

[scorpionec]

mam juz skończone 11 t c . po paru konsultacjach doszlam do wniosku zeto jakies zabobony z tym farbowaniem.

farbuje brązem - profesjonalna farbą która pachnie pomarańczami i cynamonem.. wiec oparami sie nie podtruje,

włosy to jak paznokcie juz element "martwy" i nie opcji o przenikaniu jakis chemi do krwi..

mysle ze gorszych rzeczy sie nawdycham chodzac po ulicy a dziecku bardziej zaszkodza opryskiwane i sztuczne jedzenie.

nie mozna dac sie zwariowac

moja kolezanka ma 4 mies coreczke ktora karmi wylacznie piersia i nadal nie farbuje wlosow bo nadal sadzi ze szkodzi dziecku

to jak z noszeniem korali, wygladaniem przez judasza itd itp.

[Yoolia]

Napisane przez tola3804

Ciężko mi to opisać tak obrazowo... Chodzę do tej kobiety w miarę regularnie od ponad pół roku. A ona po raz kolejny pyta się mnie, gdzie pracuje... Jak jej powiedziałam, że jestem w ciąży, to stwierdziła, że muszę zrobić badania. Pytam się jej: jakie badania? Okazało się, że te same, na które mnie przecież skierowała w styczniu jak jej powiedziałam, że zamierzamy starać się o maleństwo! Jak jej to powiedziałam, to się mnie pyta, czy mam przy sobie wyniki. No bez jaj! Przecież ja już dawno byłam u niej z tymi wynikami! Poza tym ma moją kartę! No nie rozumiem, nie zapisała sobie czy co? Poza tym w zasadzie nie wiem, po co tam poszłam, chyba tylko usłyszeć gratulacje i wsio... Zbadała mnie niby, ale wiadomo, że przy tak wczesnej ciąży jeszcze nic nie widać. Kazała mi zrobić USG między 15 a 20 maja. No tyle to i ja wiedziałam. Nic sama z siebie mi nie doradziła, nie powiedziała. Tylko ja zadawałam jej masę pytań, na które odpowiadała: "tak lub nie". Eh..., mam mętlik w głowie...

może jednak warto zmienić lekarza?
ja na swojego trochę narzekałam ale jak czytam jak Twoja Cię potraktowała to szczęka mi opadła.
Mój zawsze jest dostępny pod telefonem, jak zobaczyłam 2 kreski na teście zadzwoniłam do niego, przez telefon powiedział mi co mam robić, zlecił kilka badań, bete i chyba estradiol, z wynikami miałam ponownie do niego zadzwonić a na wizytę zaprosił dopiero w 6tc, bo wtedy napewno będzie już widać bijące serduszko. Mógł mnie naciągnąć i wcześniej zaprosić do gabinetu i tam mi to powiedzieć.

Nie wszyscy ginekolodzy znaja się na wszystkim, jeden jest specjalistą położnikiem drugi zna się bardziej na leczeniu infekcji, trzeci niepłodności.
Najlepiej wybrać tak jak napisała już Bandola takiego, który pracuje w szpitalu, w którym planujesz rodzić

[cerisecerise]

ja tez farbowalasm glowe, sama zreszta, jakis 3 dni temu. to tak jak z farbowaniem glowy w okres. ze nie wolno.
wyznaczyla mi wczoraj temrin polozna na pierwsszy skan nareszcie, za dwa tyg

[KaSiaEG]

Napisane przez scorpionec

mam juz skończone 11 t c . po paru konsultacjach doszlam do wniosku zeto jakies zabobony z tym farbowaniem.

farbuje brązem - profesjonalna farbą która pachnie pomarańczami i cynamonem.. wiec oparami sie nie podtruje,

włosy to jak paznokcie juz element "martwy" i nie opcji o przenikaniu jakis chemi do krwi..

mysle ze gorszych rzeczy sie nawdycham chodzac po ulicy a dziecku bardziej zaszkodza opryskiwane i sztuczne jedzenie.

nie mozna dac sie zwariowac

moja kolezanka ma 4 mies coreczke ktora karmi wylacznie piersia i nadal nie farbuje wlosow bo nadal sadzi ze szkodzi dziecku

to jak z noszeniem korali, wygladaniem przez judasza itd itp.

Skoro tak, to pod koniec nastepnego tygodnia też sobie pofarbuję jak wyzdrowieje bo teraz niemam nawet siły na to, a jak sie nazywa farba, której używasz?? i czy jest dostepny też kolor czarny z tej firmy z której uzywasz i ile mniej więcej kosztuje jakbys mogła mi napisać, bardzo bym Cię prosiła jednak wygladać też jakoś trzeba w ciąży, niemozna zaniedbywać zabiegów pielęgnacyjnych przekonałas mnie co do tego farbowania
po prostu tyle sie teraz słyszy różnych opini na te tematy , że czasem nie wiadomo w co wierzyc a w co nie.
pozdrawiam

[scorpionec]

moja fryzjerka do ktorej chodze od lat mowi ze sama calaciaze pracowala , robila trwale i farbowania (10 lat temu farby byly o niebo bardziej szkodliwe) i ma zdrowa core..

sama farbuje wlosy klientkom cieżarnym i nic sie nie dzieje..

mi polecila farbe KOLESTON WELLI kosztuje ona 35-40 zl (trzeba pamietac by dokupic wode utl i rekawiczki) ja za wszystko place razem 38 zeta

teraz jest nowsze wydanie tej farby z pawim piorem na kartoniku i one ladnie pachna i bardzo latwo sie zmywaja ze skory..

kazdy odcien pachnie inaczej..

czarna jest bankowo bo jest ponad 100 odcieni ktore mozna tez mieszac..

ja kupuje w skepie fryzjerskim lub u fryzjera..


na rozjasnianie bym sie nie zdecydowala ale na swoj odcien farbuje

[KaSiaEG]

ok dzieki bardzo napewno skorzystam i kupie sobie ta farbę. jak miałam pare miesięcy temu blond włosy to odrosty niewyglądały aż tak strasznie ale teraz się farbuje na czarno i niestety jak włosy odrastaja to są o wiele jaśniejsze także niewygląda to za ciekawie, tak więc pod koniec tygodnia skuszę sie na farbowanko włosów.
pozdrawiam

[ania2888]

KASIEG własnie przeczytałam wątek od poczatku tak jak ty mialam zostać lipcowa mamusią, i też mi się nie udało więc jest nas dwie teraz musi nam się udać trzymam kciuki za wszystkie mamusie