Dieta OXY

[Greta777]

Milenka1211 szkoda że nie informują wcześniej że etap stabilizacji jest zamiast 2 miesiąca oxy. Bo z tego co piszą w reklamie diety to ja zrozumiałam że to dodatek od nich i gdy osiągnę cel przy wykupieniu droższego pakietu np na dwa miesiące etap stabilizacji jest dodawany już w cenie tego droższego pakietu. Szczerze mówiąc to czuję się rozczarowana i oszukana.

A dziś zrobiłam 41 km na rowerze ale zjadłam 2 kawałki pizzy i ciasteczka. Jakoś brak mi motywacji i determinacji. Zazdroszczę Wam dziewczyny że potraficie oprzeć się pokusom.

[Milenka1211]

Ja też jestem rozczarowana, bo byłam pewna, że po tych ośmiu tygodniach będę miała jeszcze z tydzień lub dwa fazy stabilizacyjnej. W sumie oni specjalnie tak piszą i pewnie dużo ludzi później wykupuje kolejny miesiąc żeby mieć ta fazę, ale ja już nie będę tego kupować. Nikt nie może się przyczepić bo w opisie pakietu jest napisane, że 4 etapy odchudzające/ etap anty jojo, czyli albo to albo to.
Jakby nie było jestem zadowolona z diety, bo pozbyłam się kilku kilogramów, ale boję się, że bez tej stabilizacji może to wrócić..
Greta777 każdy ulega pokusom, jedni częściej inni rzadziej, ale raczej mało jest takich osób co wytrzymają kilka miesięcy bez podjadania Ja ostatnio ciągle bym coś jadła czego nie mogę i czasami ulegam ale mimo wszystko się nie poddaję i walczę dalej

[gatorra]

Napisane przez Milenka1211

[/COLOR]A jak tam dieta u pozostałych oxy dietowiczek? Coś tu w miarę cicho.

Miss Saeki, Tequila21, bagana, gatorra jak u Was mija dieta? Trzymacie się nadal diety?

Ja caly czas na diecie, ale wpadki mi sie zdarzaja takie zdrowe, ale zawsze. Na przyklad energy ball z proszkiem proteinowym, taka home made. Ale po treningu czesto jestem glodna, wiec chapsne. Albo kawa w Starbucks, tudziez domowe cappucino. I waga stoi. A urlop juz za 98 dni

Duzo tez cwicze, wiec miesnie mi rosna.

Ja tak rozumialam, ze na stabilizacje przechodzi sie dopiero po uzyskaniu wagi. Wtedy kalorie sa zwiekszane.
Dlatego skorzystalam z promocji i wykupilam diete na rok. Moze mi sie uda kiedys skorzystac z tej opcji chociaz nigdzie nie slyszalam, zeby ktos byl na tej fazie.

Tak szczerze, to chyba ta dieta nie jest jakas super do chudniecia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Greta777]

Ja też nie wykupię raczej kolejnych miesięcy. Mam wydrukowane 2 miesiące i zawsze mogę wracać do ulubionych przepisów albo robić całą dietę od początku. Ale miałam nadzieję na tą stabilizację a tu niespodzianka 😠😠😠.

Milenka1211 dziękuję za otuchę 😙

[euforia_2008]

Napisane przez Greta777

Ja też nie wykupię raczej kolejnych miesięcy. Mam wydrukowane 2 miesiące i zawsze mogę wracać do ulubionych przepisów albo robić całą dietę od początku. Ale miałam nadzieję na tą stabilizację a tu niespodzianka 😠😠😠.

Milenka1211 dziękuję za otuchę 😙

Muszę w końcu to wszystko podrukować albo gdzieś zapisać...bo jak mi zablokują dostęp to zostanę bez niczego

Szkoda tej stabilizacji-ale myślę, że jeśli będziemy stopniowo zwiększać kalorie i jeść zdrowo wszystko będzie ok

Wiadomo, że jak po diecie rzucimy sie na czekolady i fast fooody-w ilości przyprawiającej o mdłości to kg wrócą.
Musimy wszystko robic z głową-w końcu na wiosnę i lato chcemy być "fit"

Życie jest zbyt krótkie, żeby wszystkiego sobie odmawiać...ale jak to mówił mój teść "trzeba mieć rozumek"

[ochmansylwia123]

Przeżyłam pierwszy dzień ale wczoraj odpuściłam już cwieczenia. Dzis ciąg dalszy, moj chłop sie od dzis przyłączył, chociaz jemu troche modyfikuje bo wiem ze na takiej rygorystycznej na pewno nie wytrzyma. Dzis weszłam na wagę i w planach mam dopiero zajrzeć jak skończę ta fazę detox czyli za tydzień. Mam nadzieje ze jakis postęp wagowy bedzie. Dziewczyny a jakie u was były postępy z waga po tygodniu. Bo ja jakoś mocno duzo nie mam do zrzucenia wiec wiem ze pewnie aż takich imponujących efektów nie bedzie. Ale ciekawi mnie ile, czy to z zrzędu 1 kg mniej czy cos wiecej . Pozdrawiam i życzę miłego dnia

[Milenka1211]

ochmansylwia123 i fajnie, z kimś jest raźniej i motywacja większa
U mnie po pierwszym detoxie spadło 1,4 kg, więc bardzo ładnie, za to na drugim nic, ale to chyba przez moje podjadanie.

[euforia_2008]

Mi na detoxie też ładnei spadlo prawie 2 kg, ale potem się niestety wyrównało i po 4 tygodniach w ogólnym rozrachunku -3 kg

Stosowałam sie w 90% do diety

[Miss Saeki]

Napisane przez ochmansylwia123

Przeżyłam pierwszy dzień ale wczoraj odpuściłam już cwieczenia. Dzis ciąg dalszy, moj chłop sie od dzis przyłączył, chociaz jemu troche modyfikuje bo wiem ze na takiej rygorystycznej na pewno nie wytrzyma. Dzis weszłam na wagę i w planach mam dopiero zajrzeć jak skończę ta fazę detox czyli za tydzień. Mam nadzieje ze jakis postęp wagowy bedzie. Dziewczyny a jakie u was były postępy z waga po tygodniu. Bo ja jakoś mocno duzo nie mam do zrzucenia wiec wiem ze pewnie aż takich imponujących efektów nie bedzie. Ale ciekawi mnie ile, czy to z zrzędu 1 kg mniej czy cos wiecej . Pozdrawiam i życzę miłego dnia

U mnie najlepszy efekt był po detoxie jak dobrze pamietam to jakoś 1,5 kg. Potem już słabiej.

[ochmansylwia123]

Dziewczyny jestem już 4 dzień na diecie. Czuje sie super. Mam wrażenie ze już odpuchlam. Rano wstaje to na maksa płaski brzuch. Generalnie jadłospis diety bardzo przypasował mi. Jedyne co to nie stosuje sie w 100% do kolacji bo jestem przyzwyczajona do skromnej wiec zazwyczaj chlapnę sobie jakis kefir lub jogurt bo bardzo późno jej obiad bo zazwyczaj 17/18 i jestem pełna bo porcja obiadowa jest duża. Boje sie tylko weekendu - ze ktoś mnie skusi na piwko lub na jakaś wódeczkę nawet dzis o moich obawach mówiłam mężowi. Mam nadzieje ze wytrwam ten weekend. Na prawdę dietę moge polecić!!

[Milenka1211]

Super, mi też właśnie się podoba, że jest bardzo zróżnicowany jadłospis i zawsze można coś znaleźć co się lubi, a nie trzeba się zmuszać żeby coś w siebie wcisnąć. Dzięki temu, że jest dużo dobry rzeczy to nie ciągnie nas tak do podjadania i łatwiej w diecie wytrwać. Chociaż też uważam, że aż tak dużo się nie chudnie na tej diecie, ale mi to odpowiada bo nie mam tak dużo do zrzucenia, a na innej diecie nie wiem czy bym wytrwała.
ochmansylwia123 jesteś na detoksie to usuwasz wszelkie niepotrzebne substancje i dlatego wszystko schodzi. W kolejnej fazie niestety nie będzie tak fajnie, bo wtedy jest się strasznie pełnym i ja czułam się jak piłka, szczególnie po obiadach, ale to tylko tydzień

[Miss Saeki]

Napisane przez ochmansylwia123

Dziewczyny jestem już 4 dzień na diecie. Czuje sie super. Mam wrażenie ze już odpuchlam. Rano wstaje to na maksa płaski brzuch. Generalnie jadłospis diety bardzo przypasował mi. Jedyne co to nie stosuje sie w 100% do kolacji bo jestem przyzwyczajona do skromnej wiec zazwyczaj chlapnę sobie jakis kefir lub jogurt bo bardzo późno jej obiad bo zazwyczaj 17/18 i jestem pełna bo porcja obiadowa jest duża. Boje sie tylko weekendu - ze ktoś mnie skusi na piwko lub na jakaś wódeczkę :-) nawet dzis o moich obawach mówiłam mężowi. Mam nadzieje ze wytrwam ten weekend. Na prawdę dietę moge polecić!!

Bądź twarda, spotkaj się ze znajomymi i napij się wody z owocami, coli zero czy ewentualnie wina.

Dla mnie pierwszy miesiąc był super, teraz znów jestem na detoxie i jakoś się tak... jedzeniowo nudze, mam wrażenie, że wczesniej jadłospis był fajniejszy.

[Greta777]

Kolejny etap detox za mną. Niestety nie stosowałam się do diety i było duuuuuużo słodyczy i w efekcie tego od najniższej wagi którą osiągnęłam z oxy mam teraz 1.6 kg na plusie 😔😔😔😔😔.

Ale nie poddaję się i walczę dalej 😀😀😀

Dobrego tygodnia życzę Wam dziewczyny 😘😘😘😘😘

[Milenka1211]

Greta777 i bardzo dobre podejście nie poddawaj się, trzeba walczyć tym bardziej, że teraz mamy taką piękną pogodę, czyli do lata coraz bliżej Ja wczoraj też jadłam dużo słodyczy, ale pozwoliłam sobie jeden dzień w tygodniu po grzeszyć i myślałam, że coś mi przybędzie na wadze i następnego dnia będę tego żałować, ale jak na razie nawet troszkę spadło jestem coraz bliżej celu

[euforia_2008]

Napisane przez Greta777

Kolejny etap detox za mną. Niestety nie stosowałam się do diety i było duuuuuużo słodyczy i w efekcie tego od najniższej wagi którą osiągnęłam z oxy mam teraz 1.6 kg na plusie 😔😔😔😔😔.

Ale nie poddaję się i walczę dalej 😀😀😀

Dobrego tygodnia życzę Wam dziewczyny 😘😘😘😘😘

Ja też zauwazyłam coś dziwnego-ważyłam sie z ciekawości codziennie na 2 etapie detoxu-i waga ładnie spadała-a w poniedziałek po właściwym ważeniu wyszło, ze w sumie waga wzrosła ;////
Ok. przyznaje na 100% się nie stosowałam ale na 80% na bank...
Pisałam o obniżenie kcal-to dostałam zwrotkę, że przeicez wszystko jest ok. bo zdrowe chudnięcie to ok. 0,5 kg na tydzień-wiec w ogólnym bilansie jest ok...



No ale tak jak piszesz-WALCZYMY DALEJ

[ochmansylwia123]

Dziewczyny !! Ja dziś ostatni dzień na detoxie. Weekend udalo mi się przezyć waga też trochę poszła w dół. Ciśniemy dalej bo faktycznie zaraz wakacje ..... ale damy radę. U mnie w domu mąż się dostosował do moich posiłków wiec jest mi łatwiej. Jedynie co muszę kombinować z obiadem dla synka. Wczoraj rozpoczęłam sezon rolkowy. Moj chłop dzis jedzie też sobie kupić żeby mógł ze mną jeździć. Generalnie wszystko jak na razie układa się Ok. Pozdrawiam

[Milenka1211]

Ja na 2 detoxie też nic nie schudłam, ale ważyłam się codziennie i nie było żadnego spadku, w sumie to lepiej, niż Ci spada podczas całego tygodnia, a ostatniego dnia wraca, trochę to demotywujące. 0,5 kg to trochę mało, dla mnie satysfakcjonujący byłby kilogram na tydzień, tym bardziej, że nie w każdym tygodniu te 0,5 kg spadnie, bo w niektórych fazach mi nic nie spadło. Mi zostało już tylko 8 dni i kończę tą przygodę końcowy wynik będzie taki jak planowałam, wielkich cudów nie oczekiwałam, więc rozczarowania nie ma

[Greta777]

Milenka1211 przynajmniej możesz być z siebie dumna że osiągnęłaś swój cel 😀😀😀😀😀. Ja wiem że nie osiągnę swojego bo ciągle coś podjadam ale nie mam już ciśnienia na super niską wagę.

[Miss Saeki]

Mam jakiegoś dietetycznego doła. Jak tylko pomyślę o mikrofalówce to robi mi się niedobrze...

[Milenka1211]

To prawda jestem dumna, ale szczerze mówiąc -5 kg w ciągu 8 tygodni to nie tak wiele, w sumie zostało mi jeszcze 100 gr, ale w ciągu tygodnia mam nadzieję, że to spadnie
Miss Saeki a dużo Ci jeszcze zostało?
Greta777, ale ogólnie też trochę Ci spadło, więc trzeba się z tego cieszyć, ja też czasami sobie pozwalałam na podjadanie, szczególnie w drugim miesiącu, jakoś mniej mi zależało na tej diecie, ale ważne że jakiś efekt ogólny jest.

[euforia_2008]

Milenka1211 - gratuluje!!! Generalnie slyszalam taką teorię, ze dużo trudniej jest stracić kilka kg (przy braku nadwagi) niż dużo kg przy nadwadze

Nam jeszcze troszkę zostało do lata więc chyba damy radę dziewczyny co?
Ja zakończe swoją przygodę z wykupioną dietą po 2 mc-resztę ogarnę już raczej sama-kilka fajnych pomysłów będę miała z OXY, będę pilnowała kcal i powinno być dobrze...a jak nie podołam to najwyżej kupie jeszcze mc

[Miss Saeki]

Dużo, dużo.
Przez pierwszy miesiąc zgubiłam 3 kg, potem właściwie nic (jestem w połowie drugiego FB). Tak z 10 jeszcze by się przydało.

Właśnie "zjadam" shake. Jako Shake dla mnie to nie jest pijalne w ogóle. Posiekałam tę żurawinę, zmieszałam z otrębami, ksylitolem i babką. Przed chwilą zalałam jogurtem i próbuję zjeść jako owsiankę... szału nadal nie ma...

[Milenka1211]

euforia_2008 Ja pewnie też czasami będę wracać do przepisów, szczególnie do obiadów, które mi posmakowały, bo niektóre naprawdę są szybkie do zrobienia i pyszne i myślę, że będę oxy shake nadal jadła jako jedną przekąskę, bo jakoś muszę utrzymać te 5 posiłków i muszę pilnować kaloryczności żeby waga znowu nie wróciła.
Miss Saeki mi na FB sporo spadło, ale też zmniejszyłam sobie sama kaloryczność, zmieniłam w ustawieniach, że chodzę na spacery, bo gdybym tego nie zrobiła to znowu by mi wróciło tak jak w pierwszym miesiącu. W sumie teraz już nie chodzę na siłownie i wcale nie ćwiczę także wszystko się zgadza i ilość kalorii zdecydowanie mi wystarcza

[Miss Saeki]

Napisane przez Milenka1211

euforia_2008 Ja pewnie też czasami będę wracać do przepisów, szczególnie do obiadów, które mi posmakowały, bo niektóre naprawdę są szybkie do zrobienia i pyszne i myślę, że będę oxy shake nadal jadła jako jedną przekąskę, bo jakoś muszę utrzymać te 5 posiłków i muszę pilnować kaloryczności żeby waga znowu nie wróciła.
Miss Saeki mi na FB sporo spadło, ale też zmniejszyłam sobie sama kaloryczność, zmieniłam w ustawieniach, że chodzę na spacery, bo gdybym tego nie zrobiła to znowu by mi wróciło tak jak w pierwszym miesiącu. W sumie teraz już nie chodzę na siłownie i wcale nie ćwiczę także wszystko się zgadza i ilość kalorii zdecydowanie mi wystarcza

Mi najwiecej spadło na pierwszym detoxie. FB mało. A teraz FB w ogóle mi nie idzie. Na kurczaka z warzywami już patrzeć nie mogę a jak pomyślę, że będzie on odgrzewany w mikrofalówce to już serio mi niedobrze...
Mam też lenia i zwyczajnie nie chce mi się gotować wieczorami.

Najchętniem to bym ciągle jajecznicę jadła

[Milenka1211]

Ja też lubię jajecznicę, ale w 2 miesiącu nie miałam jej chyba wcale. Też czasami nie chce mi się gotować, ale się zmuszam, chociaż jak czasami mam coś dobrego to gotuję z chęcią

[euforia_2008]

Hallo,
dietujecie?
U mnie niestety totalna załamka i dieta poszła na drugi tor-ale zdecydowałam się na przedłużenie diety (jednak) i powrót na dobre tory...teraz pewnei będzie jeszcze w kratkę..ale po świetach crtl+alt+delete...i działąm dalej

A jak u Was?

[Greta777]

U mnie przed świętami było oxy w kratkę, więcej grzechów i waga w górę. Święta totalnie bez diety i dzisiaj zablokowali mi dostęp bo wczoraj był ostatni dzień. Miałam nie wykupywać ale biorę jeszcze na 2 miesiące i zrobię w końcu anty jo jo.

[ochmansylwia123]

Cześć dziewczynki. U mnie też masakra po świetach. Przed świętami też było bardzo w kratkę. Na szczęście udało się nie stracić diety. Od dziś zaczynam od nowa czyli z powrotem od pierwszej fazy. Mam nadzieję że uda mi się do lata wytrzymać. Po świętach przybyło mi kilka kg
Pozdrawiam Was i zaczynam od nowa wam relacjonować moje postępy.

[euforia_2008]

W takim razie wszystkim nam życzę powodzenia

[Novvaa]

Hey. Zaczynam od dziś znów dietę. Stosowałam 1,5 roku przed ślubem + mord z Chodakowską :P i trochę spadła waga. Bez szału, ale zawsze coś. Zdecydowałam, że znów zaczne, chociaż obawiam się trochę o nerki :/ ale jestem zdesperowana W ciągu 3 miesięcy przytyłam jakies 6 kg! bez zmiany diety Nigdy wcześniej nie miałam takiego nagłego skoku w górę. Byłam z tym nawet u lekarza, bo myślałam, że może to niedoczynność tarczycy (mam sporo więcej objawów, które do tego pasują). Wyniki w normie Czuję się nieatrakcyjna, dlatego stwierdziłam, że zaczne jeszcze raz.
Wykupiłam sobie dostęp na cały rok. Zrobiłam zakupy na 3 dni i pierwszego dnia wtopa. Placki ziemniaczane z gulaszem z warzyw. Qrcze niby wydawało się spoko, do pracy można zabrać. Tylko piszą smażyć bez tłuszczu. Na teflonowej patelni placki mi przywarły strasznie, nie zrobiły się, w związku z tym do wywalenia
Zastanawiam się czy osoby wymyślające te dania kiedykolwiek je robiły!
Czy wy też macie zagwostkę z ilościami? Tzn chodzi mi o to, że w przepisie jest np. 40g, a opakowanie jest po 100g? Zostaje dużo napoczętych opakowań :/ Też tak macie? Co z tym robicie? Powtarzacie dania z poprzedniego dnia? Chcąc iść tokiem diety dzień po dniu, po kolei zostaje dużo takich rozpoczętych opakowań. Tzn nie chodzi mi np. o pieczywo, czy produkty "suche", ale np. nabiał itp.?