Mamy majowe 2017 cz.V

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Napisane przez talusiax33

Efffpe - słoneczko nie zamartwiaj się Też mam tak czasami.. a najgorzej wtedy gdy mąż mi mów "kochanie pięknie wyglądasz", "uwielbiam Twoje ciało" zamiast się cieszyć to ja jeszcze zaczynam rozpaczać bo mam wrażenie, że mówi mi tak tylko po to żeby mnie pocieszyć.. Takie głupie myślenie! Po chwili wybijam sobie to z głowy, przecież jesteśmy piękne a ten nadmiar ciałka po porodzie szybciutko zrzucimy ☺ dzidziuś Nam wszyyyystko wynagrodzi także koniec smutków! Do maja niedaleko, przetrwamy a później.. ? BĘDZIE TYLKO LEPIEJ ♡

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby tak było ! Dziekuje ❤️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 02:45 ---------- Poprzedni post napisano o 02:44 ----------

Mam taka zgagę ze hej a nie chce mi sie schodzić na dół


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mohnka]

Napisane przez decorail

Melka - haha, no leże

Effpe, Fartuch - no z tymi niespokojnymi nogami to jest hit w ciąży u mnie też, bo ja myślałam, że to jakaś zmyślona choroba, a teraz mnie to męczy czasem w nocy i doprowadza do szału

Mnie też to dopadło, parę nocy było pod rząd a teraz trochę spokoju..
Wczoraj się cieszyłam, że nie męczy mnie zgaga to później myślałam, że nie zasnę! 😨

Napisane przez Baambi

Imprezka się rozkręca
Oj ja bym też poszła podensić ;D
Czasami sobie w domu sama tańcuję. Fajnie by było jakoś w wakacje jeszcze się wybrać na jakiś choć krótki dancing

A ja chodzę non stop w staniku czasami tylko uwalniam na trochęMi jest wygodnie i wychodzę też z założenia że mniej się wtedy rozciągają ;D

No właśnie to! Też tak myślę, że wtedy będą bardziej jędrne itp 😀😀😀
[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;7214827 6]Mam kryzys... Mega kryzys leżę na kanapie i beczy!! Czuje sie tak nieatrakcyjnie, jeszcze ten celibat od grudnia... Mam wrazenie ze tz nie patrzy juz na mnie jak kiedyś i nigdy tak nie bedzie... Choc nie daje mi ku temu powodów to czuje sie strasznie z tym wszystkim


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Kochana .. 😘😘😘 chyba każda teraz może czuć taki kryzys.. Z tym celibatem, to Cię doskonale rozumiem... Poza tym, ja teraz puchnę i wyglądam jak wieloryb. Palce u rąk jak parówki. 😢😭 i niestety końcówka taka jest...

Napisane przez talusiax33

Margolcia - jak ja daje rade w paincie to i Ty dasz radę 😀

Mohnka - ja się zupełnie na PS nie znam 😀
Wybrałam drukowanie na papierze fotograficznym i mam nadzieję, że kolory wyjdą ok 😅 kombinacje alpejskie a co z tego będzie to nie wiem
W moim kartach za dużo kolorów nima, są takie.. minimalistyczne. Jedyne co to wkurzam się z napisem na karcie bo w paincie nie da się chyba tak ładnie zrobić kurdee, aaa coś wymyślę! Piękne Ci wychodzą te karty 😍 chwal się jak jeszcze jakaś zrobisz! 😍

Melka - hahahaha uśmiałam się 😂 kocia impreza, dobry hit!
A te niegrzeczne koty.. mistrzostwo! ☺

Ja też chodzę bez stanika i dobrze mi z tym :partyhard: 😀😀 jak tylko gdzieś wychodzę to jest mus.

O fuck, powinno być na karcie "moją mamusiĘ" ... a i tak będę je jeszcze przerabiać 😀 to tylko tak 'na brudno'

Załącznik 6984361Załącznik 6984366Załącznik 6984371

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pięknie!!! 😍😍😍 takie też mi się podobają, ale jak zaczynam coś robić to nie umiem się opanować, żeby było minimalistycznie... 😣 teraz myślę..że te moje są zbyt kolorowe.
[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;7214949 1]Musimy




Dziękuje :róża: jakos słaby dzien mam, pogoda to ze większość czasu jestem sama w domu i jakos sie to kumuluje..
Maz ciagle powtarza jak to mnie kocha i okazuje ciagle czułość..
Ale te hormony... Potem mam wyrzuty jak tak moge myślec.. Przecież maleństwo wszystko wynagrodzi i tyle na nie czekałam..

Ja tez znowu nie moge spac.. Młoda ma disco w brzuchu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dokładnie tak! Trzeba myśleć o naszych Skarbach 😘😘😘 nie są świadome, czemu mama jest smutna.. A gdyby były świadome, to na pewno byłoby im przykro 😢 przecież one są nam tak oddane i tak nas kochają 😍

Jesteśmy piękne! 😘😘😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[decorail]

Co to za nocne kryzysy piękne kobiety?

Super te karty robicie Ja to jestem beztalencie do takich rzeczy

[bunnybe]

Hej Dziewczyny, wracam wlasnie z labu i czytam co tam w nocy naprodukowalyscie
Talusia piekne te karty, nie sadzilam ze w paincie mozna takie cuda zrobic, brawo Ty!
Effpe ja tez miewam ostatnio dni paszteta, szczegolnie odkad zaczelam tak zatrzymywac wode i jestem opuchnieta ale jak mowie ze jestem gruba to maz odpowiada ze nie gruba tylko w ciazy wiec chyba doskonale rozumie ze to tymczasowe i potrzebne zebym mogla urodzic zdrowe dziecko
Ale jestem glodna! Wysiade z autobusu to robie napad na cukiernie, mam ochote na paczka do kawy!

Wysłane z mojego LG-K120 przy użyciu Tapatalka

[mamaSmerfuni]

Przespalam impreze i kryzysy. Powiem Wam, ze ja staram sie nie przejmowac wygladem, wiem, ze to przejsciowe i wroce do siebie, bardziej dolegliwosci fizyczne mnie wkurzaja. Od niedzieli nie wychodzilam z domu, bo na nic nie mam sily, dopiero wczoraj wieczorem wrocila mi troche energia, wykalalam sie solidnie, ogolilam, ogarnelam brwi i paznokcie u stop, wybalsamowalam i posprzatalam dwie szafki. Dzis mam w planach paznokcie u rak, pranie toreb do szpitala, zakupy, a zanim to wszystko to spacer z corcia, bo pogoda sie poprawila. Nadal czuje spadek energii, ale jakos jak sie człowiek troche ogarnie to odrazu lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Moj TŻ też mi mówi że pięknie wyglądam a jak narzekam to mowi, że przecież jesteś w ciąży. Więc rozumie to w 100% a ja i tak dalej narzekam bo brzuch, bo tylek bo spuchnięte nogi, chyba właśnie hormony nami kierują że mimo świadomości że nasi mężczyźni nas nadal kochają i akceptują nasze ciało my bezpodstawnie narzekamy. U nas właśnie dochodzi też kwestia celibatu Wiem ze jemu jest ciężko ale jak mi jest z tego powodu ciężko to szkoda gadać. Wczoraj wyciągnęłam kamasutrę co dostałam na panieński i pokazywałam mu które pozycje chce po porodzie dalej testować Niespełniona kobieta w ciąży, kto to widział



Dzisiaj z rana dostałam wiadomość od znajomych, że wczoraj urodził im się synek Jakie piękne dziecko, naprawdę dawno nie widziałam takiego ślicznego noworodka az mi łezka poleciała jak go zobaczyłam i już nie mogę się doczekać mojej Asieńki

Wysłane za pomocą mTalk

[marg0lcia]

Dzień dobry dziewczyny

Effpee Mam to samo, ciągle siedzę sama, no z psem i kotem, ale z nimi nie pogadam , niby nadal mogę nosić moje stare ubrania, ale w większości wychodzi mi brzuch dołem (wiecie, o co chodzi), do tego mój tż to typ, który w ogóle nie okazuje uczuć, tutaj wokół robi wszystko dobrze, ale nie umie z sam z siebie przytulić, pocałować, wziąć za rękę, jego cieszą gadżety, jakieś nowinki i cały czas siedzi z nosem w telefonie. A seks... oJezu, nie wiem czy w tym roku to w ogóle było cokolwiek, chyba jeszcze przed świętami. Albo jakoś to przełknę albo kiedyś sie rozejdziemy, bo ja seks baaaardzo lubię i mi go brakuje. Oczywiście mówiłam o tym, ale tak jakbym rozmawiała ze ścianą.

Bunnybe ale mi narobiłaś ochoty na pączka z kawą albo sernik na zimno, na wszystko co słodkie mam ochotę!

Zjadłam właśnie śniadanie: kanapki z pastą jajeczną, ogórkiem i szczypiorkiem, dokończę herbatę i się zbieram na miasto, nie mam żadnego celu, po prostu muszę wyjść z domu, bo oszaleję!

[emi_lka]

Hej Dziewczęta!
Ponarzekać można, a nawet trzeba, a teraz do boju! O dobre nastawienie

Mi się dziś śnił Leonek i że go przystawiałam do piersi. Był taki malutki i golutki

Ja się czuję w ciąży całkiem ok., chociaż dużo przytyłam. Brzuch mam piłeczkowaty i patrząc na wprost wyglądam całkiem zgrabnie, dopiero bokiem widać, jaka jestem "hej do przodu"...
Mąż mi daje dużo ciepła, zrozumienia, komplementów, uwielbia mnie z brzuchem i to mi dobrze robi, więc tymi sprawami się nie przejmuję...

[marta6704]

Mam kilka stron do ogarnięcia od wczoraj

W Trójmieście piękna pogoda więc wybrałam się na kawę i ploty z koleżanką, a później warsztaty.
To były moje pierwsze warsztaty dla mam, ale zadowolona tak do końca nie jestem, z tematów poruszanych to zainteresowało mnie jedynie żywienie niemowląt, spokojny sen dziecka i bezpieczeństwo dziecka i mamy w podróży. Za to na homeopatii prawie zasnęłam, a na szczepionkach wszyscy byli już zmęczeni, że praktycznie nic nie zapamiętałam.
Do tego gadżety, które dostałyśmy są jednym słowem słabe. Paczka chusteczek pampers o składzie, który nadaje się jedynie do wycierania kurzy, gazety z stycznia i kocyk z sztucznej tkaniny no i dwie książki o homeopatii co mnie zupełnie nie interesuje.

A dzisiaj w laboratorium powiedziano mi, że ciężarne mają wchodzić bez kolejki i tyle, mamy się nie przejmować wszystkimi nienawistnymi spojrzeniami i panie z labo nas obronią
Zostałam przepuszczona na poczcie bo kolejka była ogromna, ale mili państwo mnie wpuścili i to było tak okropnie miłe bo na poczcie nigdy mi się nie zdarzyło

[BlackSanctum]

Melduję na Warmii i Mazurach cudowną pogodę. Olsztyn bezchmurny!

O 15 mam ginekologa. Będziemy ważyć moją kruszynkę, ale spodziewam się, że nie jest zbyt duża - jak starsza siostra, przenoszona o kilka dni urodziła się z wagą 3300, także tego... Oczywiście nie przeszkadza mi to, drobne dziecko zdrowsze dla mamuśki. Dowiem się też, jak ona w końcu leży, bo wczoraj uskuteczniała jakieś - bardzo bolesne dla mnie - wygibasy... Może próbowała się obrócić? Albo może się obróciła? Nie wiem, zobaczymy...

No i wczoraj wyklarowała się u nas sprawa z przeprowadzką (nie wiem, czy Wam pisałam - znaleźliśmy fajniejsze mieszkanie i bez pięterka, co jest dla nas niepraktyczne, bo pięterko jest otwarte, a mamy tam sypialnię i jak kociaste wpadają, to z hukiem oczywiscie, jak to kociaste...). Przeprowadzamy się z początkiem maja, jak tylko małżon wróci z Belgii... I dopiero wtedy będę mogła ruszyć ubranka. Chyba że będę je prać i prasować, a potem składować w gościnnym pokoju u rodziców, a potem tylko zawiozę w kartonie czy coś... Ehhh...

[milutek]

Marta, Fartuch - 01.04 widzimy się na warsztatach "Mama wie" w Dworze Oliwskim, prawda?

ja od poniedziałku walczę z praniem, suszeniem, prasowaniem, ale jeszcze do ubranek dziecięcych się nawet nie dokopałam. Najpierw poprałam wszelkie niewygodne rzeczy typu obrusy, ścierki, ręczniki, kurtki zimowe, czapki, szaliki, itd. Wczoraj w końcu zaczęłam od kołderki, podusi, ochraniacza. Dziś jadę z pościelą, teraz komplet minky, potem kolejna pościel, kocyki, pieluchy. Do ubranek dojdę chyba dopiero w przyszły poniedziałek. Eh....

[marg0lcia]

Marta, byłaś na warsztatach z mamo to ja? Bo u mnie mają być w poniedziałek i jak czytałam maila z tematami, to chyba te same?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[decorail]

Black - przynajmniej zostajecie na miejscu Wiadomo, że przeprowadzka może w mało pasującym czasie, ale zmiany są dobre Gratulacje!

Marta - miło, że na poczcie Cię ktoś przepuścił mi się jeszcze nie zdarzyło, żebym została obsłużona bez kolejki (nawet w Rossmannie), ale czułam się za każdym razem na tyle ok, że spokojnie sobie poczekałam, ale z drugiej strony jakby mnie ktoś przepuścił to bym chyba ze wzruszenia łzę uroniła

Mojemu Tż też bardzo się podoba mój brzuszek i ogólnie wygląd Zawsze jak zaczynam marudzić i chce mnie pocieszyć to mówi "w tyłek Ci w ogóle nie poszło" Romantyk

[BlackSanctum]

Decorail, dziękuję. Sprawa ze Szwajcarią przeszła na późniejszy okres. Jeśli będą dobre perspektywy, to przeprowadzimy się tam np za rok, a jeśli nie, to zostajemy na miejscu i otwieram swój salon kosmetyczny.

Oczywiście przeprowadzkę będzie ogarniał sam mąż, ja nie kiwam palcem - jadę z córką na weekend do rodziców, a on i nasi przyjaciele będą wszystko transportować. Nasze "nowe" mieszkanie jest oddalone o całe 500m od naszego aktualnego, także... W CH... daleko!

[Baambi]

MamaSmerfuni, dokładnie tak jest, też jak mam spadek energii czy się sobie nie podobam to w końcu zmuszam się do ogarnięcia siebie. Kilka drobnych zabiegów urodowych i już czuję się jakoś lepiej

Mohnka wstrzymujemy grawitację

Black mocno trzymam kciuki żeby Mala byla obrócona i w ogole pozytywnej wizyty.

Przyjaciółka wczoraj poznała płeć dzieciaczka i będzie mieć dziewczynkę tak się cieszę bo miałybyśmy córeczki w tym samym wieku, mogłyby się razem bawić. No ogólnie super!

[decorail]

Black - genialny plan ! pięknie Wam się w życiu układa - oby tak dalej

[marta6704]

Emilka: Jaki ładny wózek uwielbiam wszystkie szarości, a przełamany pomarańczą wygląda extra

Napisane przez ania9o

Dziewczyny czy u Was też tak jest że rodzina głównie wyjeżdża z tekstami typu "zaraz Wam się skończy, nie będziecie spać po nocach" albo "przy dziecku to już nic sobie nie zaplanujecie, skończy się wychodzenie do znajomych" i tego typu teksty? Mnie zaczyna to denerwować bo staraliśmy się o dziecko, nie możemy się doczekać naszej małej kruszynki a oni wszyscy próbują nam wmówić ze posiadanie dziecka to cos strasznego... Ja zdaje sobie sprawę że łatwo nie będzie ale takie gadanie to przesada tym bardziej że nasze dziecko to nie wpadka ani wymysl nastolatków a świadoma i przemyślana decyzja dwójki ludzi którzy są dwa lata po ślubie. Na razie staram się nie irytować tymi tekstami żeby nie zaszkodzić Małej ale sądzę, że kiedyś mi się cierpliwość skończy...

Wysłane za pomocą mTalk

Mój przyjaciel tylko mnie trochę straszył/ostrzegał, że pierwszy miesiąc może być ciężki, a później juz z górki
Rodzice się nie odzywają i bardzo dobrze.

Napisane przez milutek

do mojego zestawu z minky dołączona była instrukcja prania: pranie w 30 st, wirowanie 800 obrotów, bez płynu do płukania, prasować po stronie bawełny. może się komuś przyda ta informacja

trochę się boję wyprać te rzeczy, boję się że nie będą już tak milusie. Ale Kinga Ty prałaś i wszystko ok prawda? może ktoś jeszcze prał? jakie ustawienia?

Prałam minky w 40 st, 700 obrotów i nadal jest mięciusi.

Napisane przez milutek

Margolcia, jeśli miałabyś taką możliwość to na wesele radzę jednak zostawić dziecko pod opieką kogoś z rodziny. Byłam na weselu u koleżanki, kiedy synek miał niecały rok i niestety głośna muzyka mu przeszkadzała, musiałam często z nim wychodzić, zajmować go, no i szybko musieliśmy wracać do domu. Także trochę słaba zabawa, nie można się wyluzować. Oczywiście tragedii nie ma, ale jak jest taka możliwość to lepiej iść bez dziecka.

W październiku mój brat bierze ślub i nie ma szans, żebym na nim nie była. I cała moja rodzina będzie na weselu więc młody idzie z nami. Jak będzie źle znosił pobyt to wrócimy szybciej do domu, ale nie mamy go z kim zostawić.
W maju przyjaciel bierze ślub i na tym niestety nie będziemy bo z noworodkiem i podróżą prawie 400 km nie damy rady.

Napisane przez Baambi

My tak jak już chyba pisałam, mamy wesele pod koniec kwietnia, będziemy , mam nadzieję jeszcze w dwupaku i dobrej w miarę formie
Teraz czeka mnie za tydzień panieński ;]

Dziewczyny macie jeszcze zgagę? Bo ja (odpukać) od tygodnia praktycznie nie mam. I albo poukładało mi się jakoś w brzuchu wszystko albo to przez wyeliminowanie pomidorów z diety
Także polecam spróbować wyeliminować na parę dni pomidorki, może też którejś pomoże

Czasami mam i wtedy w ruch najpierw mleko, a jak nie działa to reni.

Napisane przez BlackSanctum

Melduję na Warmii i Mazurach cudowną pogodę. Olsztyn bezchmurny!

O 15 mam ginekologa. Będziemy ważyć moją kruszynkę, ale spodziewam się, że nie jest zbyt duża - jak starsza siostra, przenoszona o kilka dni urodziła się z wagą 3300, także tego... Oczywiście nie przeszkadza mi to, drobne dziecko zdrowsze dla mamuśki. Dowiem się też, jak ona w końcu leży, bo wczoraj uskuteczniała jakieś - bardzo bolesne dla mnie - wygibasy... Może próbowała się obrócić? Albo może się obróciła? Nie wiem, zobaczymy...

No i wczoraj wyklarowała się u nas sprawa z przeprowadzką (nie wiem, czy Wam pisałam - znaleźliśmy fajniejsze mieszkanie i bez pięterka, co jest dla nas niepraktyczne, bo pięterko jest otwarte, a mamy tam sypialnię i jak kociaste wpadają, to z hukiem oczywiscie, jak to kociaste...). Przeprowadzamy się z początkiem maja, jak tylko małżon wróci z Belgii... I dopiero wtedy będę mogła ruszyć ubranka. Chyba że będę je prać i prasować, a potem składować w gościnnym pokoju u rodziców, a potem tylko zawiozę w kartonie czy coś... Ehhh...

Powodzenia na wizycie.
Nie zazdroszczę przeprowadzki w maju, ale moja przyjaciółka chwilę przed porodem w tamtym roku się wyprowadzała i dali radę więc u Was też będzie dobrze A najważniejsze, że mieszkanie będzie wygodniejsze.

Napisane przez milutek

Marta, Fartuch - 01.04 widzimy się na warsztatach "Mama wie" w Dworze Oliwskim, prawda?

ja od poniedziałku walczę z praniem, suszeniem, prasowaniem, ale jeszcze do ubranek dziecięcych się nawet nie dokopałam. Najpierw poprałam wszelkie niewygodne rzeczy typu obrusy, ścierki, ręczniki, kurtki zimowe, czapki, szaliki, itd. Wczoraj w końcu zaczęłam od kołderki, podusi, ochraniacza. Dziś jadę z pościelą, teraz komplet minky, potem kolejna pościel, kocyki, pieluchy. Do ubranek dojdę chyba dopiero w przyszły poniedziałek. Eh....

Szalone pranie
Bardzo chce być na tych warsztatach, muszę tylko ogarnąć jakieś środki komunikacji tam bo to dość daleko ode mnie, a my bez samochodu

Napisane przez marg0lcia

Marta, byłaś na warsztatach z mamo to ja? Bo u mnie mają być w poniedziałek i jak czytałam maila z tematami, to chyba te same?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak dokładnie na tych byłam i to na pewno te same.

[BlackSanctum]

Napisane przez decorail

Black - genialny plan ! pięknie Wam się w życiu układa - oby tak dalej

Dziękuję. Trochę zła doświadczyliśmy w życiu, więc cieszę się, że od roku świeci nad nami słoneczko.

Napisane przez marta6704

Powodzenia na wizycie.
Nie zazdroszczę przeprowadzki w maju, ale moja przyjaciółka chwilę przed porodem w tamtym roku się wyprowadzała i dali radę więc u Was też będzie dobrze A najważniejsze, że mieszkanie będzie wygodniejsze.

Na pewno damy radę. Ja za dużo co prawda nie zrobię, mogę pakować w kartony i być co najwyżej kierowcą, jeśli będzie trzeba, bo znosić pudeł z czwartego piętra nie zamierzam. Nowe mieszkanie jest na drugim, więc o wiele lżej, ale mimo wszystko - jak zacznę, to pewnie skończy się to porodem, a wolałabym urodzić w terminie i już po przeprowadzce. Także... Najlepiej chyba bedzie, jak po prostu pojadę do rodziców, a wszystkim zajmie się mąż. Poprzednią przeprowadzkę ogarniałam sama, bo mąż był wtedy w Norwegii i jakoś dałam radę, to tym bardziej on sam (tzn z pomocą przyjaciół, tak samo, jak ja wtedy) da radę.

[happiness__]

Dziewczyny, łączę się w bólu z tym samopoczuciem psychicznym. Niby uważam, że wyglądam całkiem ok, bo w zasadzie poszło mi prawie wszystko w brzuch, reszta niewiele się powiększyła. Ale czasem mam wrażenie, że ten brzuch jest taki ogromny za jakieś dwa tygodnie czeka mnie spotkanie z grupą ludzi, których nie widziałam od czasu sprzed ciąży i jest ono nieuniknione. Wiecie jak to przeżywam? codziennie myślę o tym, że ostatni raz widzieli mnie taką szczuplutką i będę dla nich jak wieloryb... Strasznie mnie to dołuje i jakby się dało to bym chciała tego uniknąć, ale niestety się nie da.
Jeszcze potem mam wyrzuty do siebie, że mam takie myślenie i powinnam się cieszyć każdym aspektem ciąży, a nie narzekać... Mój dzidziuś jest ostatnio często przepraszany

Black, ja bym na Twoim miejscu szykowała sobie już ciuszki i pakowała w jakieś worki. Tu dziewczyny nawet wrzucały jakieś worki strunowe? W maju już możesz nie mieć siły, żeby tak wszystko naraz ogarnąć, a teraz będziesz mogła sobie powoli szykować ja ostatnio prasuję po parę ciuszków dziennie nie odczuwam tego wcale, a kupki powoli rosną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BlackSanctum]

Napisane przez happiness__

Black, ja bym na Twoim miejscu szykowała sobie już ciuszki i pakowała w jakieś worki. Tu dziewczyny nawet wrzucały jakieś worki strunowe? W maju już możesz nie mieć siły, żeby tak wszystko naraz ogarnąć, a teraz będziesz mogła sobie powoli szykować ja ostatnio prasuję po parę ciuszków dziennie nie odczuwam tego wcale, a kupki powoli rosną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chcę pakować w worki. Pranie i prasowanie jest wtedy bezcelowe, bo znowu będą zmielone i trzeba będzie je ponownie ogarniać. Myślę, że akurat na prasowanie mi tej siły nie zabraknie, nie przesadzajmy.

Na pewno mąż mi pomoże, on uwielbia prać, ma manię na punkcie robienia prania i wieszania go, także dla mnie najwyżej zostanie prasowanie i tyle. Usiądę wygodnie na kanapie przy TV i sobie wszystko poprasuję.

[marg0lcia]

Napisane przez BlackSanctum

Nie chcę pakować w worki. Pranie i prasowanie jest wtedy bezcelowe, bo znowu będą zmielone i trzeba będzie je ponownie ogarniać. Myślę, że akurat na prasowanie mi tej siły nie zabraknie, nie przesadzajmy.

Na pewno mąż mi pomoże, on uwielbia prać, ma manię na punkcie robienia prania i wieszania go, także dla mnie najwyżej zostanie prasowanie i tyle. Usiądę wygodnie na kanapie przy TV i sobie wszystko poprasuję.

Ja tak robię z prasowaniem deska na najniższy poziom, wygodnie się rozsiadam i ogień ogólnie bardzo lubię prasować i muszę mieć porządek w szafie, mam wszystko złożone pod linijkę

Marta i tak słabo było? ojeej, szkoda, byłam entuzjastycznie do nich nastawiona... u mnie są dopiero o 17:30 chyba, więc jak taka nuda, to zasnę ;]

[happiness__]

Ja też tak robię, prasuję na siedząco oglądając coś za pierwszym razem wyprasowałam tak pół prania, ale za drugim i kolejnym więcej oglądałam niż prasowałam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marg0lcia]

Napisane przez happiness__

Ja też tak robię, prasuję na siedząco oglądając coś za pierwszym razem wyprasowałam tak pół prania, ale za drugim i kolejnym więcej oglądałam niż prasowałam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahahaha jeszcze czasem zajrzę do Was i coś napiszę i czasem to prasowanie trwa i trwa

[ania9o]

Marg0lcia ja byłam w lutym na warsztatach bezpieczny maluch i było średnio. Dlatego na mama wie się nawet nie wybieram.







Objadlam się gofrow na śniadanie, az mi niedobrze z przejedzenia



Wysłane za pomocą mTalk

[anita7]

Ahoj majówki.
Sporo mnie nie było niestety powrót do pracy tak mnie wyczerpał ze na nic nie miałam siły. Trochę podczytywalam ale tempo tutaj jest tak zawrotne ze nie sposób zapamiętać wszystko w szczególności jak kalafior ciążowy w pełni ☺
Ogólnie u mnie ok. Troszkę sie przeziębilam i jak zwykle przez cukrzyce problem z tym co zastosować 😐 no i niestety insulina poszła w ruch.

Widzę ze pojawiły się nowe fajne dziewczyny z którymi się serdecznie witam.

Mohnka i esor trzymajcie się w tych szpitalach.
Esor czy Ty już nawet nie wyszłaś? Bo cb Mohnka to ładnie robią w bambuko.

Bardzo Was proszę powiedzcie jeszcze raz te które macie sprawdzone termometry bezdotykowe jakie posiadacie i są miarodajne. Naczytalam się tyle że w ogóle zastanawiam się czy jest sens kupowania takiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[decorail]

Anita - to Ty jeszcze pracujesz?

W desperacji wcisnęłam się w swoje jeansy, bo już nie mogę patrzeć na legginsy Tylko nie wiedziałam co zrobić z zamkiem, guzikiem itp. I wzięłam to na gumkę go włosów - przez szlufkę i potem dookoła guzika Co za radość, co za szczęście Mogę wyjść w normalnych spodniach

[talusiax33]

Dzień dobry ☺

Mohnka - Nie prawda, nie są za bardzo kolorowe mnie się podobają! Ja też za bardzo w paincie poszaleć nie mogę stąd ten minimalizm 😂 ani tła nie zrobię, ani ładnych literek.
Za to to cieszy mnie jak cholera, że sama mogę coś zrobić - nie ważne jakie to jest i jak wyszło 😀 satysfakcja wygrywa.

Właśnie! Nasze maleństwa na pewno są smutne gdy się użalamy nad sobą, jak mówimy że jesteśmy zbyt 'grube' ☺
Od dziś każdego ranka wstajemy, idziemy do lustra i powtarzamy słowa "Jestem piękna. Mam największy skarb pod serduszkiem, dla niego wszystko" No i robimy teraz dla siebie jak najwięcej ☺
Haha udzieliło mi się 😂 ale.. może pomoże?

Bunnybe - dziękuję kochana

My nie mamy zakazu przytulania się ale w poniedziałek próbowaliśmy i.. ciężko 😂 nie mogliśmy znaleźć dobrej pozycji żeby gładko szło i żeby było wygodnie. To już nie to samo Szkoda mi męża ale sam powiedział, że jakoś to przetrwamy a po porodzie znów będziemy mogli szaleć 😀

Margolcia - Ale jak to? Twój tż nie ma nadzwyczaj ochoty czy może ma jakiś lęk, obawy? Niektórzy faceci tak mają jak kobieta jest w ciąży i ma brzuszek.

BlackSanctum - Powodzenia na wizycie ☺ daj znać jak już będziesz po.
Ooo super wieści z mieszkaniem, fajnie że udało się znaleźć coś lepsze na Twoim miejscu zaczęłabym prać wcześniej, prasowanie ewentualnie zostaw na później, faktycznie możesz sobie gdzieś w kartonach to poukładać i nawet przykryć folią. W maju może być Ci już ciężko a też nie wiadomo kiedy akcja się rozwinie. Na nowe mieszkanie przewieziecie i od razu będziesz mogła prasować i układać w komodzie czy szafie ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marg0lcia]

Napisane przez ania9o

Marg0lcia ja byłam w lutym na warsztatach bezpieczny maluch i było średnio. Dlatego na mama wie się nawet nie wybieram.
Wysłane za pomocą mTalk

O nieeee... to ja teraz nie wiem czy iść...

Napisane przez decorail

Anita - to Ty jeszcze pracujesz?

W desperacji wcisnęłam się w swoje jeansy, bo już nie mogę patrzeć na legginsy Tylko nie wiedziałam co zrobić z zamkiem, guzikiem itp. I wzięłam to na gumkę go włosów - przez szlufkę i potem dookoła guzika Co za radość, co za szczęście Mogę wyjść w normalnych spodniach

Ja cały czas chodzę w swoich dżinsach, problem z tym, że większość mam z wysokim stanem, więc odpadają, ale resztę zapinam właśnie takim sposobem jak Ty plus do tego mam kilka na gumkę (bez guzika itd), więc się idealnie sprawdzają, do tego we wrześniu kupiłam jedne ciążowe w h&m i do tej pory w nich śmigam

Ja uciekam na mały shopping Muszę pochodzic trochę i się dotlenić

Włączyłam w ogóle kilka instrumentów na yt, typu fortepian, gitara, skrzypce, ogólnie sama lubię muzykę klasyczną, instrumentalną, jazz (zwłaszcza na żywo w angielskich barach ) i Mała najbardziej zareagowała na skrzypce

Talusia Dla mnie seks dwa, 5 razy dziennie to nie problem pamiętam jak kiedyś przed ciążą zrobiliśmy to wieczorem przed spaniem i rano się obudziliśmy i mnie się znowu chciało i zaczęłam go coś nakręcać, a on do mnie, że nie jest seks maszyną... zamarłam. Nie wyobrażacie sobie, jak się głupio poczułam, jak jakaś nimfomanka, jakbym wymagała nie wiadomo czego od niego. Wcześniej, z innymi partnerami, nie miałam takich problemów, wręcz przeciwnie, na tej płaszczyźnie z tż w ogóle sie nie mogę dogadać. Więc nie wydaje mi się, że to by było przez ciążę, on po prostu nie chce, z tego co wiem, że swoją byłą też to rzadko robili i zostawiła go dla innego ;]

[BlackSanctum]

Talusia, w pierwszej ciąży 2 dni przed porodem byłam na wielkich zakupach z mężem, także myślę, że w razie czego poradzę sobie z prasowaniem, to nie jest nic trudnego w końcu. Ja nie lubię prać i prasować wcześniej, bo chcę, aby ubranka były świeże i pachnące, a nie jakieś zleżałe, więc raczej zajmę się tym dopiero w nowym mieszkaniu. Końcówka ciąży już mało się różni od obecnego stanu, tak czy inaczej jest ciężko, ale trzeba sobie poradzić... Ja mam na co dzień do ogarnięcia wielkie mieszkanie i córkę, to co mi tam pranie i prasowanie.

[Kiwaczka]

Ile macie koszul do porodu przygotowanych? Mam 2 i zastanawiam się czy nie za mało bo jednak do porodu już w jednej będę i będzie "po" cała brudna więc będę musiała mieć drugą. A jak i ta się zabrudzi to goła będę... chyba dokupie jeszcze jedną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz