Wiadomości mojego chłopaka

[wiosna11]

Hey, mam bardzo duży problem, jestem z chłopakiem już ponad rok, jest on sporo starszy (29 lat). Jak do tej pory wszystko układało nam się w miarę dobrze, kłóciliśmy się raz (chodziło o jego kumpelę, u której siedział do późna- oglądali film i jedli razem kolację). Jest on osobą bardzo towarzyską, więc często wyjeżdża ze znajomymi, zaprasza ich do siebie czy spotyka z właśnie tą kumpelą we dwójkę. Podczas tej jednej kłótni, w której po prostu chciałam powiedzieć, że nie wiedziałam wcześniej, że się z nią spotka i jest mi przykro, bo jak by to wyglądało gdybym to ja u kumpla siedziała do późnej nocy i sobie jadła kolację we dwoje, bardzo się na mnie zdenerwował i stwierdził że nic mu nie będę zakazywać, chociaż ja nawet nie chciałam tego robić tylko porozmawiać.

Od tamtej pory znowu był spokój, ja stwierdziłam że spoko niech sobie wychodzi, aż do ostatniego tygodnia, kiedy zobaczyłam jego wiadomości na fb. Chcę zaznaczyc iż był to przypadek, nie wylogował się u mnie i o ile nigdy go nie sprawdzałam to to był jakiś impuls którego już załuje ale wiele sie niestety dowiedziałam

Okazało się że mój chłopak pisze do swoich byłych dziewczyn, ba nawet zaprasza je regularnie na posiadówy u siebie, chociaż generalnie one odmawiają. Wysyła im słodkie wiadomości typu "zadzwoń, nie odbierasz ode mnie Andzia (przykładowe zdrobnienie imienia). Co tam słychać. Buziaczki" albo gdy wyjeżdżał na dłuższy czas to pisał do kumpeli, że dobrze, że się nie będą widzieć, bo ona "zatęskni". Żalił się jej nawet na mnie i narzekał.
I tutaj przechodzę do sedna sprawy. Ową kumpelę, z którą się spotyka regularnie, poznał na krótko przede mną na jednym z portali randkowych i praktycznie ich cała znajomość rozwija się podczas naszego związku, spotykają się we dwójkę, czasami idziemy gdzieś we trójkę (słyszę wtedy tekst " o jeszcze np. Kasia(podaje przykładowe imię) będzie) i tyle nie mam nic do gadania, mam się cieszyć. :/ Dodatkowo nawet zabraliśmy te dziewczynę na wyjazd z nami, byłam ja, mój chłopak, moje koleżanki i ona. Nie widziałam w tym problemu jednak zaczęło mnie to zastanawiać jak to wygląda z jej perspektywy, dlaczego chce jechać z kumplem i jego dziewczyną? Wiem, że chciał się z nią umawiać na początku na randki, a co ciekawsze ostatnio chwalił się kumplowi, że ruchał siostrę tej swojej kumpeli!!!! Dla mnie to już był szok i przegięcie. Bzykać jej siostrę, a potem jeszcze z nią się kumplować, spotykać itd?

Powiedzcie mi, czy tak zachowuje sie zakochany facet? Robi sobie co chce, spotyka się z kim chce i nie miałam z tym problemu, ale jeśli nie mówi mi wszystkiego, często o tych spotkaniach dowiaduje sie po fakcie i ja nie mam prawa miec zdania na ten temat to chyba coś jest nie tak. Ja ze swojej perspektywy powiem i moich znajomych, że jak dla mnie stał się ważny to zerwałam kontakty z typami, z którymi sie spotykałam, a przez myśl mi nie przeszło zeby kontynuować i rozwijac spotykanie sie z typem poznanym w tym samym czasie co mój chłopak. Przecież to wygląda jakby ta laska była dla niego nie wiem, wyjsciem awaryjnym? I proszę nie zrozumcie mnie źle, nie myślę tu w kategoriach zazdrości, bo uważam że jestem wartościowa i ładną dziewczyną, ale chodzi mi o szacunek i lojalność w związku.

Bardzo proszę o rady bo juz nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Nie wiem jakich ty rad oczekujesz. Nie istnieją żadne z góry ustalone reguły postępowania. Najpierw ustala się z facetem granice w związku, a potem się ich przestrzega. Wy tego nie zrobiliście, a teraz się dziwisz, że on coś robi inaczej niż ty byś zrobiła albo inaczej, niż tobie się podoba.

[nowytynowaja]

Napisane przez wiosna11

Hey, mam bardzo duży problem, jestem z chłopakiem już ponad rok, jest on sporo starszy (29 lat). Jak do tej pory wszystko układało nam się w miarę dobrze, kłóciliśmy się raz (chodziło o jego kumpelę, u której siedział do późna- oglądali film i jedli razem kolację). Jest on osobą bardzo towarzyską, więc często wyjeżdża ze znajomymi, zaprasza ich do siebie czy spotyka z właśnie tą kumpelą we dwójkę. Podczas tej jednej kłótni, w której po prostu chciałam powiedzieć, że nie wiedziałam wcześniej, że się z nią spotka i jest mi przykro, bo jak by to wyglądało gdybym to ja u kumpla siedziała do późnej nocy i sobie jadła kolację we dwoje, bardzo się na mnie zdenerwował i stwierdził że nic mu nie będę zakazywać, chociaż ja nawet nie chciałam tego robić tylko porozmawiać.

Od tamtej pory znowu był spokój, ja stwierdziłam że spoko niech sobie wychodzi, aż do ostatniego tygodnia, kiedy zobaczyłam jego wiadomości na fb. Chcę zaznaczyc iż był to przypadek, nie wylogował się u mnie i o ile nigdy go nie sprawdzałam to to był jakiś impuls którego już załuje ale wiele sie niestety dowiedziałam

Okazało się że mój chłopak pisze do swoich byłych dziewczyn, ba nawet zaprasza je regularnie na posiadówy u siebie, chociaż generalnie one odmawiają. Wysyła im słodkie wiadomości typu "zadzwoń, nie odbierasz ode mnie Andzia (przykładowe zdrobnienie imienia). Co tam słychać. Buziaczki" albo gdy wyjeżdżał na dłuższy czas to pisał do kumpeli, że dobrze, że się nie będą widzieć, bo ona "zatęskni". Żalił się jej nawet na mnie i narzekał.
I tutaj przechodzę do sedna sprawy. Ową kumpelę, z którą się spotyka regularnie, poznał na krótko przede mną na jednym z portali randkowych i praktycznie ich cała znajomość rozwija się podczas naszego związku, spotykają się we dwójkę, czasami idziemy gdzieś we trójkę (słyszę wtedy tekst " o jeszcze np. Kasia(podaje przykładowe imię) będzie) i tyle nie mam nic do gadania, mam się cieszyć. :/ Dodatkowo nawet zabraliśmy te dziewczynę na wyjazd z nami, byłam ja, mój chłopak, moje koleżanki i ona. Nie widziałam w tym problemu jednak zaczęło mnie to zastanawiać jak to wygląda z jej perspektywy, dlaczego chce jechać z kumplem i jego dziewczyną? Wiem, że chciał się z nią umawiać na początku na randki, a co ciekawsze ostatnio chwalił się kumplowi, że ruchał siostrę tej swojej kumpeli!!!! Dla mnie to już był szok i przegięcie. Bzykać jej siostrę, a potem jeszcze z nią się kumplować, spotykać itd?

Powiedzcie mi, czy tak zachowuje sie zakochany facet? Robi sobie co chce, spotyka się z kim chce i nie miałam z tym problemu, ale jeśli nie mówi mi wszystkiego, często o tych spotkaniach dowiaduje sie po fakcie i ja nie mam prawa miec zdania na ten temat to chyba coś jest nie tak. Ja ze swojej perspektywy powiem i moich znajomych, że jak dla mnie stał się ważny to zerwałam kontakty z typami, z którymi sie spotykałam, a przez myśl mi nie przeszło zeby kontynuować i rozwijac spotykanie sie z typem poznanym w tym samym czasie co mój chłopak. Przecież to wygląda jakby ta laska była dla niego nie wiem, wyjsciem awaryjnym? I proszę nie zrozumcie mnie źle, nie myślę tu w kategoriach zazdrości, bo uważam że jestem wartościowa i ładną dziewczyną, ale chodzi mi o szacunek i lojalność w związku.

Bardzo proszę o rady bo juz nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

Nie podoba mi się takie zachowanie faceta...

[mellitus]

Typowy podrywacz...wg mnie nie traktuje Cię poważnie. Zakomunikuj mu jasno i wyraźnie, że nie podoba Ci się wasza relacja, oraz relacja jego i "kumpeli". Jeśli mu zależy, zmieni swoje zachowanie (wątpię w to jednak). Inaczej odpuść go sobie. Tkwisz w trójkącie, wnioskując z wiadomości na fb, być może w jeszcze innej figurze geometrycznej.

Na marginesie- ile masz lat?

[wiosna11]

21


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sarah9494]

Jak dla mnie to facet słabo się zachowuje.. Chyba zasługujesz na coś więcej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fernandezowa]

Beznadzieja. W zyciu bym czegos takiego nie zaakceptowala :O

[Fortuna1]

Beznadziejny gość. Szkoda twojego czasu na niego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

I ty to znosisz od ponad roku? Ja bym wolała mieć faceta na wyłączność. Jakbyś nie napisała, że jesteś jego dziewczyną, to bym pomyślała, że tylko się kolegujecie a on ci się podoba.

[wiosna11]

Problem polega tez na tym ze ja sie bardzo zakochałam. Miałam tez przekonanie ze trzeba byc tolerancyjna i nie zakazywać żadnych spotkań itd. Wiecie mialam takie klapki na oczach. Ale jak zobaczyłam te wiadomości to mnie zmroziło.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nyana89]

Napisane przez wiosna11

Problem polega tez na tym ze ja sie bardzo zakochałam. Miałam tez przekonanie ze trzeba byc tolerancyjna i nie zakazywać żadnych spotkań itd. Wiecie mialam takie klapki na oczach. Ale jak zobaczyłam te wiadomości to mnie zmroziło.

Czy zmroziło Cię to na tyle, aby określić go wreszcie mianem ex-chłopaka?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Dziubka]

Chciał się z nią na początku umawiać na randki, ale....? Ona nie chciała? poznał Ciebie i zaczął się z Tobą umawiać? Z jednej strony nie ukrywa jej przed Tobą, znasz ją, nawet spotykacie się we trójkę lub w większym gronie, więc może ją zapytaj o ich relację skoro on nie chce z Tobą nawet gadać na ten temat bo już myśli, że mu będziesz coś zabraniać. Ty zerwałaś kontakt z innymi facetami, widać on ma inne podejście do tego, ale wcale się nie dziwię, że Tobie to nie odpowiada. Ogólnie dla mnie to wszystko dziwne jakieś jest, on robi co chce, Ty nie masz nic do gadania. Zachowuje się jak singiel.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez wiosna11

Problem polega tez na tym ze ja sie bardzo zakochałam. Miałam tez przekonanie ze trzeba byc tolerancyjna i nie zakazywać żadnych spotkań itd. Wiecie mialam takie klapki na oczach. Ale jak zobaczyłam te wiadomości to mnie zmroziło.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Są pewne granice. Co innego spotykać się z wieloletnią przyjaciółką a co innego ze świeżo poznana dziewczyną, którą zresztą poznał na portalu randkowym parę dni przed tobą. To się nie mieści w granicach tolerancji. To już jest na granicy naiwności.

[201704240947]

Tolerancja swoje granice. Tam gdzie zaczyna się frustracja i zazdrość tam tolerancja powinna się kończyć. Nie ma w tym nic dziwnego, że zachowanie faceta Cie się nie podoba, bo jest oblesne w stosunku do Ciebie. Jeśli po rozmowach nic do niego nie dociera to pora się rozstać.

[AlaZala]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;72329691]Nie istnieją żadne z góry ustalone reguły postępowania. Najpierw ustala się z facetem granice w związku, a potem się ich przestrzega. Wy tego nie zrobiliście, a teraz się dziwisz, że on coś robi inaczej niż ty byś zrobiła albo inaczej, niż tobie się podoba.[/QUOTE]

Dokładnie! Nie ustaliliście żadnych zasad, więc trudno oczekiwać, żeby nieustalone zasady były dotrzymywane.

Napisane przez wiosna11

Ja ze swojej perspektywy powiem i moich znajomych, że jak dla mnie stał się ważny to zerwałam kontakty z typami, z którymi sie spotykałam, a przez myśl mi nie przeszło zeby kontynuować i rozwijac spotykanie sie z typem poznanym w tym samym czasie co mój chłopak.

Jak rozumiesz słowo "typ"? Twój chłopak też jest "typem"?
Dla mnie to słowo ma zdecydowanie negatywny wydźwięk...

[Masohistka]

Ja na Twoim miejscu bym sobie odpuściła takiego faceta :/
Kompletnie patologiczna sytuacja. Nie rozumiem w ogóle jak możesz w tym dalej tkwić?
Tolerancja swoją drogą, bo owszem możesz przecież pozwolić mu spotykać się z byłymi koleżankami, stare dobre znajomości, no ale z dziewczyną, która poznał przez neta, na krótko przed Tobą???
Z tego co piszesz, ewidentnie widać, ze do Ciebie uczuć on raczej nie ma... Może jesteś tylko "osobą awaryjną".

[ukladlimbiczny]

Napisane przez nyana89

Czy zmroziło Cię to na tyle, aby określić go wreszcie mianem ex-chłopaka?

Też jestem ciekawa.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

dla mnie facet byłby do odstrzału. niech sobie będzie towarzyski, niech się spotyka/pisze z byłymi, nowymi, przyszłymi i jakimi tam jeszcze dziewczynami, ale już bez mojego udziału. tu nie ma nad czym się zastanawiać nawet, kolesia nie zmienisz i jeśli Ci coś takiego nie odpowiada to czas się rozstać.

[Fuksjowy Pigmej]

Nie umawialabym się z tego pokroju gościem. Prawie trzydziecha na karku, a psychika dzieciaka:/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sarah9494]

Napisane przez Fuksjowy Pigmej

Nie umawialabym się z tego pokroju gościem. Prawie trzydziecha na karku, a psychika dzieciaka:/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie.
Autorko wyobraź sobie jego minę, kiedy mówisz mu ze odchodzisz..w jakim by był szoku normalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amaranta16]

Ja uważam, że dopóki przyjaciele sa tylko przyjaciółmi, to nie ma w takich relacjach nic złego. Nie wazne czy bratnią dusze poznaliśmy wczoraj czy 20 lat temu.
Pytasz po co kumpela chce jechac na biwak z kumplem i jego dziewczyną - przypuszczam, ze z tych samych powodów co Twoje znajome pojechały na ten sam biwak z koleżanką i jej partnerem. Na 100% po to, by Ci go odbić i paradować przed nim w bikini.

Jego kontakty z byłymi spędzają Ci sen z powiek, sposób w jaki zwraca się do innych kobiet Ci nie odpowiada - powiedz mu o tym. Może on nie widzi w tym problemu, bo dla niego to forma żartu, a nie flirt. Porozmawiaj z nim na spokojnie. Niech Ci to wytłumaczy. Wypracujcie kompromis. Przypominam, że kompromis nie polega na ustaleniu partnerowi listy osób, z którymi nie wolno mu się kontaktować.

[mellitus]

Napisane przez Amaranta16

Ja uważam, że dopóki przyjaciele sa tylko przyjaciółmi, to nie ma w takich relacjach nic złego. Nie wazne czy bratnią dusze poznaliśmy wczoraj czy 20 lat temu.
Pytasz po co kumpela chce jechac na biwak z kumplem i jego dziewczyną - przypuszczam, ze z tych samych powodów co Twoje znajome pojechały na ten sam biwak z koleżanką i jej partnerem. Na 100% po to, by Ci go odbić i paradować przed nim w bikini.

Jego kontakty z byłymi spędzają Ci sen z powiek, sposób w jaki zwraca się do innych kobiet Ci nie odpowiada - powiedz mu o tym. Może on nie widzi w tym problemu, bo dla niego to forma żartu, a nie flirt. Porozmawiaj z nim na spokojnie. Niech Ci to wytłumaczy. Wypracujcie kompromis. Przypominam, że kompromis nie polega na ustaleniu partnerowi listy osób, z którymi nie wolno mu się kontaktować.

Nazwałabyś przyjaciele osobę poznaną kilka dni wcześniej? Jak dla mnie, można nadawać na tych falach, ale o przyjaźni można mówić po wielu miesiącach, jak nie latach...Osobiście bardzo nie lubię nadużywania słów "przyjaźń" i "miłość"...to taka mała dygresja.

Poza tym, mówcie co chcecie, ale nie wierzę w przyjaźń między heteroseksualnymi osobami różnej płci Można mieć znajomych, kolegów (sama mam więcej kolegów niż koleżanek), ale z przyjaźnią damsko-męską się nie spotkałam jak chodzę po tym świecie 30 lat. Zawsze taki układ kończył się czyimś płaczem...

Wracając o tematu, Autorka ma powody przypuszczać, że relacja TŻ i jego koleżanki jest podejrzana...chociażby w kontekście jego wiadomości do byłych dziewczyn. Wg mnie bez poważnej rozmowy się nie obejdzie...

[Amaranta16]

Napisane przez mellitus

Nazwałabyś przyjaciele osobę poznaną kilka dni wcześniej? Jak dla mnie, można nadawać na tych falach, ale o przyjaźni można mówić po wielu miesiącach, jak nie latach...Osobiście bardzo nie lubię nadużywania słów "przyjaźń" i "miłość"...to taka mała dygresja.

Poza tym, mówcie co chcecie, ale nie wierzę w przyjaźń między heteroseksualnymi osobami różnej płci Można mieć znajomych, kolegów (sama mam więcej kolegów niż koleżanek), ale z przyjaźnią damsko-męską się nie spotkałam jak chodzę po tym świecie 30 lat. Zawsze taki układ kończył się czyimś płaczem...

Wracając o tematu, Autorka ma powody przypuszczać, że relacja TŻ i jego koleżanki jest podejrzana...chociażby w kontekście jego wiadomości do byłych dziewczyn. Wg mnie bez poważnej rozmowy się nie obejdzie...

Również uważam, że o przyjaźni czy miłości można mówić dopiero po jakims czasie, ale ile czasu ktos potrzebuje, by zbudować emocjonalną więź z drugim człowiekiem to kwestia bardzo indywidualna. W mojej wypowiedzi odniosłam się do stwierdzenia, że chłopak ma prawo miec przyjaciól tylko z dzieństwa, a osoby poznane tuz przed rozpoczeciem związku automatycznie zostają pozbawione szans na wejście do kręgu przyjaciół.

Ja w taka przyjaźń wierze, bo znam to z autopsji.

Co do autorki. Proponuje wyjaśnić sytuację z chłopakiem. Powiedziec, co czuje, co jej nie odpowiada, wysłuchac jego argumentów. W związku obie strony powinny byc szcześliwe i czuc się komfortowo, bezpiecznie i pewnie.

[SummerGlow2]

A ja tak zwyczajnie w świecie tego nie rozumiem... Można mowić o jakiś podstwowych sprawach ale naprawdę trzeba drugiej stronie mówić- Halo Kochanie jesteś w związku więc po co Ci wszystkie kontakty z ex i do tego jakies spotykanie wieczorami i siedzenie do późna??? Wystarczy pomyśleć w drugą stronę, jak on by się poczuł... Ma 29 lat nie 19. Gdyby miał 10 mniej jeszcze bym zrozumiała pewne zachowania.. Co do relacji która opisuje Autorka... ciężko tu widzieć związek naprawdę... Zasługujesz na coś lepszego, zdecydowanie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez SummerGlow2

A ja tak zwyczajnie w świecie tego nie rozumiem... Można mowić o jakiś podstwowych sprawach ale naprawdę trzeba drugiej stronie mówić- Halo Kochanie jesteś w związku więc po co Ci wszystkie kontakty z ex i do tego jakies spotykanie wieczorami i siedzenie do późna??? Wystarczy pomyśleć w drugą stronę, jak on by się poczuł... Ma 29 lat nie 19. Gdyby miał 10 mniej jeszcze bym zrozumiała pewne zachowania.. Co do relacji która opisuje Autorka... ciężko tu widzieć związek naprawdę... Zasługujesz na coś lepszego, zdecydowanie.

Tak, naprawdę trzeba mówić o swoich oczekiwaniach, bo one NIE są oczywiste.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;72398862]Tak, naprawdę trzeba mówić o swoich oczekiwaniach, bo one NIE są oczywiste.[/QUOTE]

Zgadzam się. Zanim człowiek się zaangażuje w związek powinien jasno określić, jaki ma stosunek do najważniejszych spraw. I albo bierze się człowieka wraz z jego poglądami, albo zmienia się obiekt zainteresowań.

[fairytale]

Mi tż powiedział kiedyś, że często faceci mają przyjaciółki. niezwykle absorbujące hobby lub niezdrową relację z matką po to, by czuć się wolnym. By uciec od swojej kobiety w miejsce, do którego ona nie ma wstępu. Wynika to z ich niedojrzałości i nieumiejętności zaangażowania w związek. Ja bym się czuła wyjątkowo zmęczona takich zachowaniem i nie miałabym cierpliwości do czekania aż facet dojrzeje. Wiałabym.

[sarah9494]

Napisane przez SummerGlow2

A ja tak zwyczajnie w świecie tego nie rozumiem... Można mowić o jakiś podstwowych sprawach ale naprawdę trzeba drugiej stronie mówić- Halo Kochanie jesteś w związku więc po co Ci wszystkie kontakty z ex i do tego jakies spotykanie wieczorami i siedzenie do późna??? Wystarczy pomyśleć w drugą stronę, jak on by się poczuł... Ma 29 lat nie 19. Gdyby miał 10 mniej jeszcze bym zrozumiała pewne zachowania.. Co do relacji która opisuje Autorka... ciężko tu widzieć związek naprawdę... Zasługujesz na coś lepszego, zdecydowanie.

o, no właśnie. Takich rzeczy nie trzeba tłumaczyć dojrzałemu, zaangażowanemu w związek facetowi.