Ślub bez wesela?

[herbi]

Cześć Dziewczyny.Sukni ani widać,a ślub 2 sierpnia. Grunt że buty wypatrzyłam- do nich się bardziej przyłożyłam bo szukałam takich jakie będę mogła nosić i po weselu. Teraz się tylko zastanawiam jak przekazać gościom, że zamiast kwiatów to chcielibyśmy aby przyniesli karme dla psów albo kotów Zatargałabym to potem do schroniska. Tylko jak to powiem teściom to pewnie oni.... no właśnie, jak ja to powiem ????!! hihihiihihi. No a dzis po raz kolejny miałam dyskusję z TŻ że nie będę raczej nosić obrączki bo mnie drażnią pierścionki. To on na to że mi ją przykliei Jak to teściowa usłyszała to się papierosem zakrztusiła. Że co?? że nie dość że limuzyny 10 metrowej nie ma i welonu to jeszcze na dodatek obrączki nie chcę nosić??? no nie. ale powiedziałam jej że czasem założę a tak mi się jeszcze przypomniało że teśc próbował mi kiedyś wcisnąć ogromny kapelusz!!! powiedziałam mu że taki to sam niech sobie do pracy zakłada bo ja w życiu w czyms takim nie wyskoczę! Na szczęscie teściów mam kochanych i zabawnych bo pewnie nikt inny by mi takiego zachowania nie wybaczył To taki mój sposób na to by jakoś dać sobie radę z tym dniem- po prostu muszę się z tego pośmiać bo inaczej to nie dam rady Mam nadzieję, że u was przygotowania są bardziej zaawansowane i przykładacie się do tego lepiej niż ja. grunt to nie dać się zwariować i mieć swoje zdanie a resza będzie pięknie. a dziewczynom które nie będą miały wesela lecz przyjęcie to bardzo zazdroszcze

[Kasiek85]

Cześć Dziewczyny..troszkę podnoszę wątek u mnie właśnie ma być taki ślub bez wesela, jedynie zapraszamy do domu najbliższe osoby..jesteśmy już prawie 1,5 roku po cywilnym a teraz dopiero kościelny, więc troszkę bez sensu robić z tego wielką imprezę skoro my już jesteśmy małżeństwem

[myszka197]

ja miałam ślub bez wesela i nie żałuję......mam małą rodzinę ( i ja i TŻ) i OGROOOM znajomych - zrobiliśmy przyjęcie po ślubie w domku dla rodziny - ok 20 osób, a dla przyjaciół - 3 imprezy - jedną na grilu , jedną w dyskotece i jedną - "przyjęcie w plenerze w hotelu z basenem w Czechach" - nie żałuję, było "za***iście" miałam właściwie 4 imprezy weselne razem na 300 osób bardzo małym kosztem i wszyscy " świetnie się bawili", gbybym dziś miała brać ślub jeszcze raz - POWTÓRZYŁABYM TO!!!!!!' - ZROBILIŚMY TO TEŻ DLA TEGO, ŻE OBOJE Z TŻ nie lubimy "KLASYCZNYCH WESEL" Z CAŁĄ TĄ "DISCOPOLOWĄ OTOCZKĄ, BZDURNYMI OCZEPINAMI, I BIAŁĄ SUKIENKĄ!!!!!!!

[Kasiek85]

Myszka, a powiedz mi jak wyglądała u Ciebie kwiestia zaproszeń? ja myślę nad tym, bo wiadomo, że ci co beda na przyjęciu to dostaną normalne zaproszenie, ale myślę co zrobić z kuzynami..niby o wszystkim wiedzą, ale na samą ceremonię chciałabym ich jakoś zaprosić lub przynajmniej o niej powiadomić oficjalnie..kurcze, ale mam dylemat, no

co do dalszego imprezowania, to u mnie raczej mowy nie ma, bo wtedy moja Dzidzia będzie prawie na dniach

[scarlett26]

Napisane przez Kasiek85

Myszka, a powiedz mi jak wyglądała u Ciebie kwiestia zaproszeń? ja myślę nad tym, bo wiadomo, że ci co beda na przyjęciu to dostaną normalne zaproszenie, ale myślę co zrobić z kuzynami..niby o wszystkim wiedzą, ale na samą ceremonię chciałabym ich jakoś zaprosić lub przynajmniej o niej powiadomić oficjalnie..kurcze, ale mam dylemat, no

co do dalszego imprezowania, to u mnie raczej mowy nie ma, bo wtedy moja Dzidzia będzie prawie na dniach

będziesz rodzić w terminie ślubu??????????? a jak się urodzi wcześniej????

[lemoorka]

Napisane przez Kasiek85

Myszka, a powiedz mi jak wyglądała u Ciebie kwiestia zaproszeń? ja myślę nad tym, bo wiadomo, że ci co beda na przyjęciu to dostaną normalne zaproszenie, ale myślę co zrobić z kuzynami..niby o wszystkim wiedzą, ale na samą ceremonię chciałabym ich jakoś zaprosić lub przynajmniej o niej powiadomić oficjalnie..kurcze, ale mam dylemat, no

co do dalszego imprezowania, to u mnie raczej mowy nie ma, bo wtedy moja Dzidzia będzie prawie na dniach

hej sąsiadko z miasta obok

ja tez nie robie wesela i dla rodizny najbliższej sa zaproszenia, dla dalszej i znajomych zawiadomienia Będa wygladac jak zaproszenia, ta sama treśc oprocz tego, gdzie będzie obiad

Własnie a może troszke przesunac ten slub, bo może być rozrywkowo

[Kasiek85]

może przesadziłam z tym, ze na dniach, ale równy miesiąc po mam termin
co do przekładania, to troszke ciężko, bo ja nie biorę ślubu dlatego, że wpadka, tylko ślub był o wiele wcześniej planowany, no a Dzidzia zrobiła nam psikusa i postanowiła troszke pokrzyżowac planya wszystko juz jest zaplanowane..do tego mój mąż nie jest katolikiem i z tym też troszke załatwiania było i szkoda to zawalić teraz..poza tym wiem, że jeśli nie teraz, to jak bedzie dziecko, to w ogóle nic z tego
dlatego też rezygnuję z samego wesela..inne powody, to takie, że strona mojego męża mieszka w Pakistanie, więc zrozumiałe, ze nikt tu nie przyjedzie, no a koszty jakie byśmy musieli poniść rozłożyły by się na moich rodziców i na nas, a teraz jak ma przyjść dziecko, to oczywiste jest, ze na nie potrzebuję pieniędzy, a nie na impreze

Lemoorka, a Ty skąd?

co do zawiadomień, to mam obawy złej interpretacji osób zawiadomionych..głupio by było gdyby ktoś mimo wszystko poczuł się zaproszony na przyjęcie chodzi mi tu o moment kiedy wychodzimy z kościoła i goście którzy według mojego zamyslu powinni się rozejść, mają w planach co innego...może to i głupie, ale różni są ludzie

[lemoorka]

Napisane przez Kasiek85

co do zawiadomień, to mam obawy złej interpretacji osób zawiadomionych..głupio by było gdyby ktoś mimo wszystko poczuł się zaproszony na przyjęcie chodzi mi tu o moment kiedy wychodzimy z kościoła i goście którzy według mojego zamyslu powinni się rozejść, mają w planach co innego...może to i głupie, ale różni są ludzie

Z miasta na B Obok Ciebie

No masz racje, wiec może tylko poinformuj osobisce o slubie Ja daje zawiadomienia, bo to bliscy i wiedza,że to skromny slub

[Kasiek85]

no to rzeczywiście bliziutko

dzisiaj prosiłam kolegę na światka i chrzestnego..chłopak doznał podwójnego szokuzwłaszcza, że sam teraz bedzie miał pierwsze dziecko i po raz pierwszy zostanie chrzestnym

Lemoorka, a co bliscy na taki troszke nietypowy ślub?

[lemoorka]

Napisane przez Kasiek85

no to rzeczywiście bliziutko

dzisiaj prosiłam kolegę na światka i chrzestnego..chłopak doznał podwójnego szokuzwłaszcza, że sam teraz bedzie miał pierwsze dziecko i po raz pierwszy zostanie chrzestnym

Lemoorka, a co bliscy na taki troszke nietypowy ślub?

Bliscy w sensie rodzina z drugiego pokolenia- w sensie mamy wpsolnych pradzadkow

U mnie jest załoba no i dwoje biednych studentow Wiec tylko rodzice, rodzice chrzestni, rodzenstwo, rodzenstwo rodzicow, świadkowie Wyszło ponad 30 osob

Na razie poza kilkoma wyjątkami nikt się nie oburza

[Kasiek85]

no u mnie też doszła żałoba ostatnio bo syn mojej chrzestnej umarł i też byłoby głupio się bawić skoro chłopak umarł miesiąc temu..u mnie max wychodzi 20 osób, no, ale strona męża nie bedzie obecna, więc moge sobie pozwolić na najbliższych wujków i ciotki..myslę jeszcze o kuzynach, ale to jeszcze musze obgadać z rodzicami

[lemoorka]

A bo Ty masz meza Pakistanczyka Gdzies Ty go wytrzasła w naszych terenach??

[Kasiek85]

internet troszkę ryzykowne, ale pierwsze dwa spotkania były w Sosnowcu..przyjechał jako student do Warszawy, no i tak jakoś wyszło na poczatku rodzinka miała obawy zwłaszcza, że po 3 miesiącach od poznania był cywilny ale teraz mama twierdzi, że dobraliśmy sie jak w korcu makuniby skrajności, ale charakterki wbrew pozorom bardzo podobne

[lemoorka]

Napisane przez Kasiek85

internet troszkę ryzykowne, ale pierwsze dwa spotkania były w Sosnowcu..przyjechał jako student do Warszawy, no i tak jakoś wyszło na poczatku rodzinka miała obawy zwłaszcza, że po 3 miesiącach od poznania był cywilny ale teraz mama twierdzi, że dobraliśmy sie jak w korcu makuniby skrajności, ale charakterki wbrew pozorom bardzo podobne

Życze wszystkiego dobrego

[scarlett26]

Napisane przez Kasiek85

co do zawiadomień, to mam obawy złej interpretacji osób zawiadomionych..głupio by było gdyby ktoś mimo wszystko poczuł się zaproszony na przyjęcie chodzi mi tu o moment kiedy wychodzimy z kościoła i goście którzy według mojego zamyslu powinni się rozejść, mają w planach co innego...może to i głupie, ale różni są ludzie

też bym się bała - zwłaszcza zapraszania jakiś cioć i wujków, a ich dzieci mieszkających z nimi - takich w wieku studenckim już nie...

[malin30]

Napisane przez Kasiek85

co do zawiadomień, to mam obawy złej interpretacji osób zawiadomionych..głupio by było gdyby ktoś mimo wszystko poczuł się zaproszony na przyjęcie chodzi mi tu o moment kiedy wychodzimy z kościoła i goście którzy według mojego zamyslu powinni się rozejść, mają w planach co innego...może to i głupie, ale różni są ludzie

Sorki, ale ludzie chyba potrafią czytać i jak jest napisane "mają zaszczyt zaprosić na ślub, który odbędzie się w... o godzinie ..." i nic więcej, żadnych informacji o przyjęciu weselnym, to nie będą się "pchali" tam, gdzie ich nie chcą.

[ilonkaczapela]

zdziwiłabyś się

[malin30]

Napisane przez ilonkaczapela

zdziwiłabyś się

No trudno. To już ich problem.

[Elcia85]

Napisane przez malin30

No trudno. To już ich problem.

to chyba raczej nie "ich" problem a problem Młodych bo co powiedzą? "przepraszam ciociu ale co tu robisz? przeciez Cie nie zapraszalismy".

Jesli macie taka mozliwosc to rozdawajcie zaproszenia osobiscie iw etdy mozecie powiedziec cos w stylu "organizujemy tylko małe wesele, dlatego zapraszamy jedynie na ślub" i wtedy bez mowienia "nie przychodzcie na wesele" wsyzstko byloby jasne.

[Kasiek85]

Lemoorka dzięki

co do zaproszen to postanowiłam oganiczyć się wyłącznie do nich i nie bawić się w zawiadomienia..przynajmni ej bedzie wszystko jasne

[20fingers]

Ja wychodzę za mąż w czerwcu.
Bierzemy tylko ślub cywilny, osoby zaproszone to moi rodzice, mojego chrzestna (jego rodzice nie żyją), świadkowie, moja siostra i babcia ( tylko jedna się ostała ).
Nikogo więcej nie zapraszałam.
Po ceremonii będzie obiad w restauracji a potem impreza w domu.
Koszt w sumie niewielki, nie liczę na jakieś zwroty.

[Kasiek85]

Napisane przez 20fingers

Ja wychodzę za mąż w czerwcu.
Bierzemy tylko ślub cywilny, osoby zaproszone to moi rodzice, mojego chrzestna (jego rodzice nie żyją), świadkowie, moja siostra i babcia ( tylko jedna się ostała ).
Nikogo więcej nie zapraszałam.
Po ceremonii będzie obiad w restauracji a potem impreza w domu.
Koszt w sumie niewielki, nie liczę na jakieś zwroty.

na cywilnym też wiele osób nie miałam, a impreza odbyła się w domu..moim zdaniem z cywilnym jest o tyle łatwiej, ze po nim raczej nikt nie spodziewa się wesela(przynajmniej u mnie tak jest) wesele kojarzy sie ze ślubem kościelnym, dlatego teraz jest mi o wiele trudniej niz wtedy

[Nanusia76]

Odgrzebuję przykurzony wątek
Slub planujemy na 2009 i też chcemy tylko kameralne przyjęcie lub uroczysty obiad dla najbliższych. Ile pomysłów tyle obaw, jak to odbierze rodzina. Ja szczerze powiedziawszy mam to w nosie, ale moi rodzice dzielą włos na czworo.
Nauki przedmałżeńskie leżą w szafie już od roku a data ślubu jeszcze nie ustalona , może dzisiaj ustalimy.
Mile widziane dobre rady "jak zorganizować i nie zwariować"

[Taverney]

Napisane przez Nanusia76

Odgrzebuję przykurzony wątek
Slub planujemy na 2009 i też chcemy tylko kameralne przyjęcie lub uroczysty obiad dla najbliższych. Ile pomysłów tyle obaw, jak to odbierze rodzina. Ja szczerze powiedziawszy mam to w nosie, ale moi rodzice dzielą włos na czworo.
Nauki przedmałżeńskie leżą w szafie już od roku a data ślubu jeszcze nie ustalona , może dzisiaj ustalimy.
Mile widziane dobre rady "jak zorganizować i nie zwariować"

Nanusiu, to banał, ale to Wasz dzień i Wasza decyzja. Śluby bez wesela już nikogo nie dziwią. Zajrzyj tutaj:
Uroczysty obiad zamiast wesela <klik

[Nanusia76]

Napisane przez Taverney

Nanusiu, to banał, ale to Wasz dzień i Wasza decyzja. Śluby bez wesela już nikogo nie dziwią. Zajrzyj tutaj:
Uroczysty obiad zamiast wesela <klik

Dziękuję ci serdecznie ,ratujesz mi skórę - właśnie tego wątku szukałam ale coś mi na oczyska padło i nie mogłam namacać

[Taverney]

a proszę Cię bardzo miłego czytania!

[pilaa]

Czesc wsyztskim
Jak ja sie ciesze ze nie ejstem sama ja biore slub w pazdzierniku i nie robie wesela.zdecydowalismy ze pieniadze przeznaczymy na nasze male gniazdkowkoncu to my mamy slub i nie musze dla kogosc organizowac wesele.
Troche nie wiem jak zareaguje rodzinka bo jeszcze nie wiedza:p a co do zaproszen to mysle ze nic nie trzeba pisac ze nie ma wesela. i tak pewie bede z nimi gadac to powqiem z enie ma wesela i juzI jeszce dodam ze robimy tylko male przyjecie dla rodzicow rodzenstwa i chrzestnych

[Kasiulinka]

a mnie sie podoba wizja obiadu bądz kolacji w ramach wesela tez tak chiałam ale ja posiadam sama 'bliska rodzinę" więc ta opcja i tak by nie wyszła ale ogólnie naprawdę uwazam to za świetny pomysł. Tak mi sie napisało, wiem, ze to mało wazne

[Martucha1985]

My nie robiliśmy wesela z kilku powodów. Po pierwsze nie było nas stać w tamtym czasie na wesele. Po drugie rodziny moja i męża, nienawidzą się. Po trzecie mieszkamy na stałe za granicą. Ślub był na 14.00 (cywilny), na 14.30 była zamówiona restauracja. Podaliśmy wystawny obiad, potem tort i kawa. O 18.00 był koniec "wesela". Zaprosiliśmy tylko rodziców, świadków i rodzeństwo z dziećmi. Oczywiście reszta rodzin się śmiertelnie obraziła, ale to nas nie obchodziło. Nasz wybór. Potem poszliśmy się przebrać i na 20.00 poszliśmy z rodzeństwem i świadkami do baru. Tam siedzieliśmy do rana. Poprawin też nie było.

[arisa]

Ja jedynie obiad mam dla rodziny i znajomych. Ok. 35 osób. I się cieszę z tego powodu, bo i tak nawet z tak malą uroczystością trochę biegania było.