Ludzie ze znaczną nadwagą

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Candy_lips]

Staram sie jesc mieso raczej ze sklepu miesnego, choc i tam jakosc nie jest jakas super, a gdy pieniadze pozwalaja choc niezbyt czesto, bo naprawde wychodzi drogo jem mieso z takiego ekologicznego sklepu. Ryb z puszek nie jem. Ryby lubie srednio, ale lubie z nich dorsza.

[201705042038]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;72477497]ani ja ani mój partner nie nadajemy się do związku. Ja żłopię wino a on wcina czekoladę. Oboje stronimy od sportu ....
Dobrze że trafiliśmy na siebie. Nie zmarnujemy życia komuś IDEALNEMU.[/QUOTE]

Dziewczyny, z tym sportem to też tak nie do końca. 3x30x130 jeszcze ujdzie, ale jak któraś lubi coś konkretniejszego też trzeba się zastanowić nad sobą, uchowaj jeszcze jakieś sporty ekstremalne...
Basen dwa razy w tygodniu - ok, ale jak się którejś zachciewa maratonów, to nie wiem, czy taka osoba faktycznie się nadaje do związku...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Napisane przez Candy_lips

Staram sie jesc mieso raczej ze sklepu miesnego, choc i tam jakosc nie jest jakas super, a gdy pieniadze pozwalaja choc niezbyt czesto, bo naprawde wychodzi drogo jem mieso z takiego ekologicznego sklepu. Ryb z puszek nie jem. Ryby lubie srednio, ale lubie z nich dorsza.

To bylo pytanie retoryczne.

Najzdrowsze to jest chyba unikanie stresu jak mam chrapke na czekolade i nie zjem jej przez caly dzien bo kalorie to mam caly dzien do pupy. Nie wiem, co jest bardziej niezdrowe

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Hiiro

No wlasnie to samo chcialam napisac, tacy ludzie jak my powinni miec zakaz angazowania sie w zwiazki, no jak to tak.
A wejscie na 3 pietro nawet przy 20 kg nadwagi moze byc latwiejsze niz palac paczke papierosow dziennie.
A serce osoby ktora je zdrowo ale duzo moze byc zdrowsze niz pana ktory regularnie zlopie whisky za 1000 zl (zeby nie bylo ze wodka to tylko dla patologii itd)

nażłopałabym się whisky za 1000 zł. Jeszcze takiej nie piłam

To chyba jakiś mit jest że w związku to same ideały są. Piękni, młodzi, szczupli bez nałogów i bez widocznych niedoskonałości. I te grubasy (przepraszam Autorko) nigdy nikogo nie znajdą.
Jak wyjdę na ulicę to widzę normanych ludzi - chudych, szczupłych, tęgich, ładnych, brzydkich - no i często obrączki mają.... Każdy ma szanse żeby sobie ułożyc życie.

[lisnov]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Byłam w chudszych czasach kilka razy. Nigdy nie byłam jakaś mega szczupła, ale teraz to już przesada.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Wampiry i zombiaki

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;72477902]nażłopałabym się whisky za 1000 zł. Jeszcze takiej nie piłam

To chyba jakiś mit jest że w związku to same ideały są. Piękni, młodzi, szczupli bez nałogów i bez widocznych niedoskonałości. I te grubasy (przepraszam Autorko) nigdy nikogo nie znajdą.
Jak wyjdę na ulicę to widzę normanych ludzi - chudych, szczupłych, tęgich, ładnych, brzydkich - no i często obrączki mają.... Każdy ma szanse żeby sobie ułożyc życie.[/QUOTE]

Ja tez nie pilam, tak tylko chcialam podac jakis burzuazyjny przyklad, bo niektorym sie wydaje, ze jak alkohol jest drogi i nie jest wodka to jest zdrowy

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[lisnov]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;72477947]Wampiry i zombiaki [/QUOTE]
Wampiry bez świeżej krwi chorują i słońce im też szkodzi.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Internet, fora i spotkania forumowe, studia, znajomy znajomej (mam na myśli również źródła randek i spotkań)

[ajah]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;72477902]nażłopałabym się whisky za 1000 zł. Jeszcze takiej nie piłam

To chyba jakiś mit jest że w związku to same ideały są. Piękni, młodzi, szczupli bez nałogów i bez widocznych niedoskonałości. I te grubasy (przepraszam Autorko) nigdy nikogo nie znajdą.
Jak wyjdę na ulicę to widzę normanych ludzi - chudych, szczupłych, tęgich, ładnych, brzydkich - no i często obrączki mają.... Każdy ma szanse żeby sobie ułożyc życie.[/QUOTE]

Coś w tym jest.
Znam wiele osób w związkach i jakby na nich spojrzeć lub na ich partnerów, to nie tylko wielu odbiega od ideałów (w końcu jesteśmy ludźmi) ale tez wielu odbiega od szeroko pojętej normy.

Swój swojego zawsze znajdzie, tylko faktycznie problemem bywa kwestia gdzie i jak.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Gloria100]

Osoba, która tak na pierwszy rzut oka zdrowo wygląda i zdrowo się odżywia i zachowuje bo je dużo warzyw, nie je śmieciowego jedzenia, uprawia sport może tak samo zachorować i być ciężarem dla społeczeństwa jak ten grubas wpierniczający domowe pączki i schabowe.
A nawet wcześniej niż on.
Bo szybciej dopadnie ją rak z powodu nadmiaru pestycydów w tych warzywach.
Podobnie jak inną szczupłą osobę, która stosuje w żywieniu słodziki, pije napoje 0% kcal aby nie przytyć.
Nie ma na to reguły.
Sportowcy też chorują, doznają urazów, złamań, trzeba ich leczyć na koszt podatnika.
Są też choroby genetyczne ujawniające się z czasem nawet u szczupłych, jedzących ekologiczne produkty, uprawiających bezpieczny sport.
O alkoholu i innych używkach już było.

Jednak krzywo patrzy się jedynie na grubasa bo jest widoczny bardziej, zajmuje więcej miejsca.

[meski_punkt]

Oczywiście, że osoba z nadwagą (dużą, małą) może znaleźć partnera, dodatkowo atrakcyjnego w powszechnej opinii. To samo tyczy się osób z niedowagą, idealną sylwetką, problemami zdrowotnymi, brakiem kończyn, brakiem wykształcenia, brakiem dachu nad głową.

Ludzie mają różne preferencje co do wyboru partnera. Miałem doświadczenie z dziewczyną z dużą nadwagą i dzięki temu wiem, że nigdy więcej nie "wpakuje się" w taki związek. Nie pociąga mnie to, jest to nieestetyczne. Może i są duże pośladki czy piersi, ale należy pamiętać, że i brzuch jest proporcjonalnie duży. Dodatkowo skóra i zapach takiej osoby też są specyficzne. Autorka musi liczyć się z tym, że jeśli nie dba o swój wygląd (ciało), to tak samo jej potencjalny partner może wysuwać te same argumenty i również o siebie nie dbać. PS. W dużych piersiach i pośladkach u otyłych nie ma nic nadzwyczajnego, po prostu więcej tkanki tłuszczowej i skóry.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez lisnov

Wampiry bez świeżej krwi chorują i słońce im też szkodzi.
Internet, fora i spotkania forumowe, studia, znajomy znajomej (mam na myśli również źródła randek i spotkań)

wampir to nie problem, ukąsi trochę wyssie, i zostawi przy życiu, może pracować w nocy... A zombiak od razu całą nogę zeżre....

No i co z tymi spotkaniami? Fajni byli czy spojrzeli i wycedzili przez zęby że"mogłabyś schudnąć"?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Rozmawiałes kiedyś z facetami którym podobają się duże kobiety? - co im się w nich podoba i dlaczego?

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez meski_punkt

Oczywiście, że osoba z nadwagą (dużą, małą) może znaleźć partnera, dodatkowo atrakcyjnego w powszechnej opinii. To samo tyczy się osób z niedowagą, idealną sylwetką, problemami zdrowotnymi, brakiem kończyn, brakiem wykształcenia, brakiem dachu nad głową.

Ludzie mają różne preferencje co do wyboru partnera Miałem doświadczenie z dziewczyną z dużą nadwagą i dzięki temu wiem, że nigdy więcej nie "wpakuje się" w taki związek. Nie pociąga mnie to, jest to nieestetyczne. Może i są duże pośladki czy piersi, ale należy pamiętać, że i brzuch jest proporcjonalnie duży. Dodatkowo skóra i zapach takiej osoby też są specyficzne. Autorka musi liczyć się z tym, że jeśli nie dba o swój wygląd (ciało), to tak samo jej potencjalny partner może wysuwać te same argumenty i również o siebie nie dbać. PS. W dużych piersiach i pośladkach u otyłych nie ma nic nadzwyczajnego, po prostu więcej tkanki tłuszczowej i skóry.

i to jest kluczowe w Twojej wypowiedzi.

[lisnov]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;72479077]wampir to nie problem, ukąsi trochę wyssie, i zostawi przy życiu, może pracować w nocy... A zombiak od razu całą nogę zeżre....

No i co z tymi spotkaniami? Fajni byli czy spojrzeli i wycedzili przez zęby że"mogłabyś schudnąć"?[/QUOTE]

Różnie. Ale sporo było takich, co mówili o schudnięciu i też byli tacy, co komentowali niedoskonałości u innych (a jeszcze nie widzieli moich i od razu zwiałam).
Piszę tylko o kwestiach związanych z wyglądem.
Bo inne rzeczy też się zdarzały (np. ja się okazałam porąbana albo mnie coś nie pasowało i zrezygnowałam).

Dobra, zapytam wprost.
Nie raz widzę na ulicy kogoś mega otyłego, niezbyt dobrze ubranego (niedopasowane, uwydatniane tego, czego nie powinno być), włosy przetłuszczone. I obrączka na palcu plus obok partner klejący się. Ja nie rozumiem, jak będąc w takim stanie się można przy kimś rozebrać... i tak do siebie podchodzę (pomijając to, że ja mam włosy zadbane i nie pokazuję wszystkim jak wyglądam - właściwie to nikt mi nie daje na oko tyle kg ile rzeczywiście mam).

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez lisnov

Różnie. Ale sporo było takich, co mówili o schudnięciu i też byli tacy, co komentowali niedoskonałości u innych (a jeszcze nie widzieli moich i od razu zwiałam).
Piszę tylko o kwestiach związanych z wyglądem.
Bo inne rzeczy też się zdarzały (np. ja się okazałam porąbana albo mnie coś nie pasowało i zrezygnowałam).

Dobra, zapytam wprost.
Nie raz widzę na ulicy kogoś mega otyłego, niezbyt dobrze ubranego (niedopasowane, uwydatniane tego, czego nie powinno być), włosy przetłuszczone. I obrączka na palcu plus obok partner klejący się. Ja nie rozumiem, jak będąc w takim stanie się można przy kimś rozebrać... i tak do siebie podchodzę (pomijając to, że ja mam włosy zadbane i nie pokazuję wszystkim jak wyglądam - właściwie to nikt mi nie daje na oko tyle kg ile rzeczywiście mam).

kocham swojego partnera nawet jak wyjdzie z garażu brudny i cuchnący smarem. Nawet jak ubierze swoje najgorsze dresy (antygwałty) do leżenia pod samochodem. Jego wygląd w tym momencie nie ma znaczenia. Może się do niego nie kleję ale dam buzi i wyślę pod prysznic. I nie wybieram mu ubrań, nosi to co lubi, to co jest dla niego wygodne.

[Sybil_]

Napisane przez lisnov

Gdzie znaleźć faceta, któremu to nie będzie przeszkadzać i który od początku będzie wiedział, czego się spodziewać? (cellulit, rozstępy większe niż u przeciętnej kobiety)
Czy czekać z szukaniem kogoś jak się schudnie?
Wiem, że to może jakieś szczeniackie podejście, ale nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mnie zechciał...

1. Faceta można spotkać jednocześnie wszędzie i nigdzie, to kwestia szczęścia. jeżeli szukasz na portalach internetowych to dawaj swoje prawdziwe zdjęcie, żeby potem nie było rozczarowania. Pewnie są faceci którym podobają się grube kobiety ale jest ich garstka. Co innego dziewczyna z 2-3 kg nadwagi bujnym biustem i krągłymi biodrami a co innego kobieta ważąca ponad 100 kg, to już nie jest normalne.
2. Weź się za siebie dla własnego zdrowia. Nie dla faceta czy koleżanek. Nie chodzi o to żeby być patykiem, ale żeby ważyć normalnie, powiedzmy 60 kg przy wzroście 165, nie jesteś chudzinką ale nie zagraża to twojemu zdrowiu.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[meski_punkt]

Napisane przez Gloria100

Osoba, która tak na pierwszy rzut oka zdrowo wygląda i zdrowo się odżywia i zachowuje bo je dużo warzyw, nie je śmieciowego jedzenia, uprawia sport może tak samo zachorować i być ciężarem dla społeczeństwa jak ten grubas wpierniczający domowe pączki i schabowe.
A nawet wcześniej niż on.
Bo szybciej dopadnie ją rak z powodu nadmiaru pestycydów w tych warzywach.
Podobnie jak inną szczupłą osobę, która stosuje w żywieniu słodziki, pije napoje 0% kcal aby nie przytyć.
Nie ma na to reguły.
Sportowcy też chorują, doznają urazów, złamań, trzeba ich leczyć na koszt podatnika.
Są też choroby genetyczne ujawniające się z czasem nawet u szczupłych, jedzących ekologiczne produkty, uprawiających bezpieczny sport.
O alkoholu i innych używkach już było.

Jednak krzywo patrzy się jedynie na grubasa bo jest widoczny bardziej, zajmuje więcej miejsca.

Nie zgodzę się z Tobą. W pierwszej części masz rację, jednakże każde społeczeństwo ma tendencje do oceniania innych i szukania u kogoś wad. Niezależnie, czy to osoba otyła czy z niedowagą. Wątek nie dotyczy chorób, porównywania która grupa jest bardziej podatna na dane choroby. Mam wrażenie, że osoby, które odwołują się do szczupłych osób, które bronią otyłości, same są otyłe. Przecież tutaj nikt nie wyzywa nikogo od "spasionych świń" itp. Ale problemy trzeba nazywać po imieniu, nadwaga, każda, to stan niepożądany. Jeśli ktoś czuje się z tym ok, to nie widzę w tym problemu. Jednak jest to zjawisko niepożądane dla organizmu. Ktoś już wcześniej wspomniał o możliwości wyboru; podejrzewam, że większość z Was chciałoby mieć szczupłe (nie grube ani wychudzone) sylwetki, tylko proporcjonalne. Waga to wyznacznik naszego trybu życia, stanu zdrowia. Genetyka nie jest usprawiedliwieniem, ponieważ ona wpływa na kościec czy procesy zachodzące w organizmie, a nie na to, czy ktoś ma 5 kg za dużo czy za mało. Jeśli masz autorko wątku kompleksy związane z wagą, źle się czujesz w swoim ciele, to zmotywuj się do pracy nad ciałem.

[Gloria100]

Jestem na kilku grupach odchudzania na Fb.
Są tam kobiety i mężczyźni w różnym wieku nieraz z bardzo dużą otyłością z różnych powodów.
Jedni byli otyli od zawsze inni od jakiegoś czasu, dłużej czy krócej.
Znaczna część z nich ma partnerów czułych, kochających, którzy nie odwrócą się i nie odwrócili od tego partnera - grubasa.
Mimo, że jest tłusty, miękki, ma trzęsące jak galareta ciało, dyszy jak idzie, inaczej pachnie jak tu ktoś napisał.
Dziwacy, zboczeni fetyszyści pewnie to są.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Ja na Twoim miejscu Autorko zastanowiłabym się na dwiema sprawami .


1) Jeśli nie podoba Ci się Twoja obecna waga, chcesz dla Siebie zmienić swój wygląd ,jeśli to przeszkadza Ci w normalnym funkcjonowaniu czy wpływa negatywnie na zdrowie -możesz schudnąć a potem wejść w nowy związek i przy okazji popracować nad sobą bo nie jesteś jedyną kobietą na tym świecie która ma jakieś kompleksy .


2) Jeśli mimo Twojej wagi akceptujesz Siebie ,to jak wyglądasz ,w jaki sposób prezentujesz się swojemu otoczeniu ,nie czujesz się źle w żaden sposób ale chciałabyś coś zmienić ze względu na innych ludzi czy też żeby się komuś przyładować -to ja bym sobie darowała na Twoim miejscu .


To co komu się podoba to jest tylko kwestia gustu i preferencji ,nie musisz być szczupłą kobietą żeby mężczyźni się Tobą interesowali . A gadki typu powinnaś schudnąć bo bla ..bla bla ..ucinaj ostro i bezpośrednio albo odpowiadaj takim agentom coś w stylu `.Jeśli nie odpowiada Ci to jak wyglądam albo ile ważę to umawiać się ze mną nie musisz -takie zwracanie komuś uwagi jest bardzo nie w porządku .

[ajah]

Napisane przez Sybil_

1. Faceta można spotkać jednocześnie wszędzie i nigdzie, to kwestia szczęścia. jeżeli szukasz na portalach internetowych to dawaj swoje prawdziwe zdjęcie, żeby potem nie było rozczarowania. Pewnie są faceci którym podobają się grube kobiety ale jest ich garstka. Co innego dziewczyna z 2-3 kg nadwagi bujnym biustem i krągłymi biodrami a co innego kobieta ważąca ponad 100 kg, to już nie jest normalne.
2. Weź się za siebie dla własnego zdrowia. Nie dla faceta czy koleżanek. Nie chodzi o to żeby być patykiem, ale żeby ważyć normalnie, powiedzmy 60 kg przy wzroście 165, nie jesteś chudzinką ale nie zagraża to twojemu zdrowiu.

Rozumiem, ze powyżej 60kg już człowiek normalnie wazyć nie będzie ?

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Inaczej pachnie??? O jak grubych osobach my mowimy? Jesli ktos wazy tyle, ze nie jest w stanie sie umyc, to moze faktycznie inaczej pachnie, ale tak poza tym?

Ja juz kiedys o tym pisalam: akceptujmy ludzi majacych 300 kolczylow, ubierajacych sie tylko i wylacznie w lateks, homoseksualistow, transseksualistow, ludzi uprawiajacych sado maso, zywiacych sie tylko owocami jak spadna z drzew itp itd - uznajmy to wszystko za normalnosc, bo idziemy tak bardzo do przodu i kazdy ma prawo wyrazac siebie a jak ktos skomentuje to niech spada, ale grubi ludzie? oni na pewno nie chca byc grubi, po prostu sa slabi i glupi, niech sie nie pakuja w zwiazki, w ogole zmieniajmy ich wszystkich i do piachu z nimi, oni nie maja prawa do wyrazania siebie.

A tak w ogole to zalegalizujmy marihuane i w ogole narkotyki ale grubi ludzie zeruja na sluzbie zdrowia.

fvck logic

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Gloria100

Jestem na kilku grupach odchudzania na Fb.
Są tam kobiety i mężczyźni w różnym wieku nieraz z bardzo dużą otyłością z różnych powodów.
Jedni byli otyli od zawsze inni od jakiegoś czasu, dłużej czy krócej.
Znaczna część z nich ma partnerów czułych, kochających, którzy nie odwrócą się i nie odwrócili od tego partnera - grubasa.
Mimo, że jest tłusty, miękki, ma trzęsące jak galareta ciało, dyszy jak idzie, inaczej pachnie jak tu ktoś napisał.
Dziwacy, zboczeni fetyszyści pewnie to są.

A gdzie spotkalaś swojego partnera?

[201705042038]

Napisane przez Gloria100

Jednak krzywo patrzy się jedynie na grubasa bo jest widoczny bardziej, zajmuje więcej miejsca.

Nie tylko na grubasa. Na rudego, z aparatem na zębach, na "puszczalską" dziewczynę, czy kto tam akurat będzie na topie, chętnie uzasadniając to troską, przecież to o dobro tych ludzi chodzi.
Nie będą przecież podskakiwać komuś, kto z dużym prawdopodobieństwem ma samoocenę w porządku i nie przywykł do takich zachowań, w dodatku na czas nikt się nie przyłączy i będzie po zabawie...

Napisane przez meski_punkt

Genetyka nie jest usprawiedliwieniem, ponieważ ona wpływa na kościec czy procesy zachodzące w organizmie, a nie na to, czy ktoś ma 5 kg za dużo czy za mało.

A to, czy ktoś ma 5 kilo za dużo czy za mało nijak nie ma nic wspólnego z owymi tajemniczymi procesami zachodzącymi w organizmie .

[meski_punkt]

Napisane przez Hiiro

Inaczej pachnie??? O jak grubych osobach my mowimy? Jesli ktos wazy tyle, ze nie jest w stanie sie umyc, to moze faktycznie inaczej pachnie, ale tak poza tym?

Ja juz kiedys o tym pisalam: akceptujmy ludzi majacych 300 kolczylow, ubierajacych sie tylko i wylacznie w lateks, homoseksualistow, transseksualistow, ludzi uprawiajacych sado maso, zywiacych sie tylko owocami jak spadna z drzew itp itd - uznajmy to wszystko za normalnosc, bo idziemy tak bardzo do przodu i kazdy ma prawo wyrazac siebie a jak ktos skomentuje to niech spada, ale grubi ludzie? oni na pewno nie chca byc grubi, po prostu sa slabi i glupi, niech sie nie pakuja w zwiazki, w ogole zmieniajmy ich wszystkich i do piachu z nimi, oni nie maja prawa do wyrazania siebie.

A tak w ogole to zalegalizujmy marihuane i w ogole narkotyki ale grubi ludzie zeruja na sluzbie zdrowia.

fvck logic

Ale czy ktoś nie akceptuje ludzi otyłych? To jest każdego wybór jakie ma ciało, jeśli komuś się nie chce popracować nad nim albo zwyczajnie podoba się takie jakie jest, to niech sobie je ma. Nikt na siłę nikogo nie zmienia. Co kogoś obchodzi, czy x ma 30cm w ramieniu czy 50cm? Przeczytaj o co pyta w poście autorka. pozdrawiam

[201705042038]

Napisane przez lisnov

Dobra, zapytam wprost.
Nie raz widzę na ulicy kogoś mega otyłego, niezbyt dobrze ubranego (niedopasowane, uwydatniane tego, czego nie powinno być), włosy przetłuszczone. I obrączka na palcu plus obok partner klejący się. Ja nie rozumiem, jak będąc w takim stanie się można przy kimś rozebrać... .

No normalnie. Przeciągasz sweter przez głowę, wyjmujesz ręce z rękawów, potem rozpinasz spodnie... W czym jest tu problem?