Czy mogę być w ciąży? - prawdopodobieństwo. Zbiorczy cz.3

[poziomeczka8989]

dziekuje za odpowiedz. a moze lepiej nie ryzykowac i pojsc do lekarza po tabletki 72 godziny po?

[ukrycior]

Napisane przez malwina81

Zrobilam test i wyszlo, ze nic sie nie stalo, ale dzis juz 36 dc i ciagle nic.
Troche mnie ten test uspokoil, ale wciaz nie wiem co sie dzieje.
jakis czas temu ginekolog powiedzial zebym zmienila prace, to wszystko wroci do normy, nic mi nie przepisal, nie poradzil...

Może zmień najpierw ginekologa... nie lubię takich porad. Ja też swego casu od endo usłyszałam radę, żeby się mniej stresować na pytanie, dlaczego mam KOMPLETNIE ROZREGULOWANĄ GOSPODARKĘ HORMONALNĄ. Zmieniłam endo z korzyścią dla moich nerwów i dla zdrowia.
Może idź do endokrynologa własnie. Bo ginekolodzy często lekceważą pierwsze objawy wahań hormonalnych, uznając, ze wiele kobiet tak ma.

[meszsares]

Napisane przez Anecioreczek

30

no to tym razem powinno ci sie upiec, ale wiecej juz tak nie ryzykuj...

[meszsares]

Napisane przez poziomeczka8989

dziekuje za odpowiedz. a moze lepiej nie ryzykowac i pojsc do lekarza po tabletki 72 godziny po?

1. taki watek juz istnieje, nie nalezy powielac watkow
2. nalezy uwaznie czytac ulotke - tam jest naprawde wsyzstko wyjasnione (rowniez i to, ze jak sie zapomni pigulki w 3 tyg. to mozna spokojnie zrobic 7dniowa przerwe)
3. nie masz sie o co martwic, w ciazy nie jestes, a branie tabletki "po" byloby niezbyt fajne dla twojego organizmu.

[Anecioreczek]

Napisane przez meszsares

no to tym razem powinno ci sie upiec, ale wiecej juz tak nie ryzykuj...

mam nadzieje ze mi sie upiecze...
dzisiaj liczylam..ze jednak...mialam okres 17 w zeszlym miesiacu...wiec okres powinnam dostac dzis..no przeciez moze sie spóźnic...
i mam nadzieje ze sie spóźni...a nie ze nie przyjdzie...
jezeli jutro nie dostane...z rana to kupie test..dam znac

[babal3sy]

Napisane przez malwina81

Zrobilam test i wyszlo, ze nic sie nie stalo, ale dzis juz 36 dc i ciagle nic.
Troche mnie ten test uspokoil, ale wciaz nie wiem co sie dzieje.
jakis czas temu ginekolog powiedzial zebym zmienila prace, to wszystko wroci do normy, nic mi nie przepisal, nie poradzil...

Tez to mialam... I moim zdaniem powinnas sie uspokoic, nie myslec ciagle co sie stanie, jesli... Wiem, ze to trudne... ale na pewno pomaga! Jesli test pokazal wynik negatywny, to raczej szanse sa niewielkie. Mysl pozytywnie. Na pewno bedzie dobrze ;-)

[kosmiteczka]

Napisane przez ukrycior

Może zmień najpierw ginekologa... nie lubię takich porad. Ja też swego casu od endo usłyszałam radę, żeby się mniej stresować na pytanie, dlaczego mam KOMPLETNIE ROZREGULOWANĄ GOSPODARKĘ HORMONALNĄ. Zmieniłam endo z korzyścią dla moich nerwów i dla zdrowia.
Może idź do endokrynologa własnie. Bo ginekolodzy często lekceważą pierwsze objawy wahań hormonalnych, uznając, ze wiele kobiet tak ma.

mi za to pani endokrynolog powiedziała, że może i mam troche nadczynność tarczycy, ale organizmy młodych osob zawsze świetnie sobie z tym radzą, gorzej mają osoby starsze. Prawie ja zmusiłam zeby mi dała skierowanie na badania i dała na badanie krwi i usg

[malwina81]

Napisane przez babal3sy

Tez to mialam... I moim zdaniem powinnas sie uspokoic, nie myslec ciagle co sie stanie, jesli... Wiem, ze to trudne... ale na pewno pomaga! Jesli test pokazal wynik negatywny, to raczej szanse sa niewielkie. Mysl pozytywnie. Na pewno bedzie dobrze ;-)

To bardzo trudne, jesli nic sie nie zmieni, to za kilka dni znow zrobie test, mam nadzieje, ze wyjdzie taki sam wynik.
Po tamtej wizycie u ginekologa mam jakis uraz do nich, zadnej pomocy nie uzyskalam, a w koncu nikt do nich nie chodzi dla przyjemnosci.
W zeszlym miesiacu @ byl sobie w 28dniu, dzisiaj jest 37 i wciaz czekam
A praca? Duzo dzwigania i czesto nocki. Kregoslup tez juz mi chyba wysiada...

[ukrycior]

Napisane przez kosmiteczka

mi za to pani endokrynolog powiedziała, że może i mam troche nadczynność tarczycy, ale organizmy młodych osob zawsze świetnie sobie z tym radzą, gorzej mają osoby starsze. Prawie ja zmusiłam zeby mi dała skierowanie na badania i dała na badanie krwi i usg

Umarłam i będę straszyć. Co za nieodpowiedzialne babsko.

[babal3sy]

Napisane przez malwina81

To bardzo trudne, jesli nic sie nie zmieni, to za kilka dni znow zrobie test, mam nadzieje, ze wyjdzie taki sam wynik.
Po tamtej wizycie u ginekologa mam jakis uraz do nich, zadnej pomocy nie uzyskalam, a w koncu nikt do nich nie chodzi dla przyjemnosci.
W zeszlym miesiacu @ byl sobie w 28dniu, dzisiaj jest 37 i wciaz czekam
A praca? Duzo dzwigania i czesto nocki. Kregoslup tez juz mi chyba wysiada...

Ja tez mialam podobna sytuacje. Zmienilam miejsce zamieszkania ze wzgledu na studia, a co za tym idzie, kompletnie zmienil sie moj trub zycia i okazalo sie, ze moj organizm zareagowal na swoj sposob... Tyle, ze wtedy nie potrafilam sobie tego tak racjonalnie wytlumaczyc, tylko przez jakies 5 dni niesamowicie sie martwilam. Do dnia kiedy zrobilam test, myslalam o tym praktycznie non stop. Czytalam praktycznie kazdy post na ten temat, jaki znalazlam w internecie. Wiem, co sie wtedy dzieje z czlowiekiem... Zauwaza u siebie objawy, ktorych tak naprawde nie ma i wyolbrzymia wszystkie najmniejsze szczegoly, ktore normalnie wydaja sie banalne. W momencie, kiedy na tescie ujrzalam wynik negatywny, przestalam sie martwic. Jakos zaufalam temu testowi i swojemu zdrowemu rozsadkowi. Jednym slowem, kamien spadl z serca. @ przyszedl nastepnego dnia rano. Jakies 20h po tescie.
A jesli Ty nadal masz watpliwosci, to zrob ponownie test. Wierze, ze wszystko sie uda. Czasem niepotrzebnie sie zamartwiamy. Czesto takie opoznienia zdarzaja sie z totalnie blahych przyczyn. Zrob test i jesli wynk bedzie nadal negatywny, postaraj sie na to spojrzec z innej strony.

[Daszka]

Witam was wszystkie. Na tym wątku piszę po raz pierwszy, bo też mam powód a raczej niepewność, jak chyba większość z wypowiadających się tu dziewczyn.
Od 2 lat regularnie mierze sobie temperaturę, bo ze wzgledu na stan zdrowia i wcześniejsze branie pigułek, chciałam sie upewnić, że z moimi cyklami wszystko w porządku.
W tym miesiącu skok temperatury miałam z 14go na 15 dzień cyklu (14go niższa a 15go juz wyższa). Kochaliśmy się z narzeczonym dzień póżniej, czyli w 16tym dniu. Z prezerwatywą, ale też chwilę bez... Wiem, że po owulacji jajeczko żyje jeszcze 24 godziny, ale też zwykle traktuje się jako płodne jeszcze dwa dni po owulacji. Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobieństwo ciązy istnieje, kupiłam już test, ale muszę jeszcze poczekać kilka dni do spodziewanego okresu (teraz mam 21wszy dzień cyklu).
Nie usprawiedliwiam się, nie panikuję, ale proszę was o doradzenie - czy według waszych doswiadczeń prawdopodobieństwo ciąży jest duże? Z jednej strony chciałbym już bardzo zostać mamą, z drugiej - wiem, że taki "porządek rzeczy" nie jest najlepszy. Akurat w ten weekend idę na wesele do znajomej - może na wszelki wypadek nie powinnam pić alkoholu. Poza gorzkim posmakiem w ustach (efekt brania kwasu foliowego?Tak pisze w ulotce) nie mam żadnych objawów, zresztą to i tak byłoby chyba za wcześnie. Pozostało mi czekać, ale będę wdzięczna za wasze opinie.

[amika79]

Ja w ten sposób zaszłam w upragnioną ciążę, ale stosunek odbył się zupełnie bez prezerwatywy, która w Twoim przypadku trochę komplikuje sprawę. Trudno tu cokolwiek powiedzieć... Ja bym poradziła uzbroić się w cierpliwość i poczekać na zrobienie testu w dniu spodziewanej miesiączki. Choć moim zdaniem prawdopodobieństwo jest małe... W ciążę tak wcale łatwo nie jest zajść.

[Daszka]

Napisane przez amika79

Ja w ten sposób zaszłam w upragnioną ciążę, ale stosunek odbył się zupełnie bez prezerwatywy, która w Twoim przypadku trochę komplikuje sprawę. Trudno tu cokolwiek powiedzieć... Ja bym poradziła uzbroić się w cierpliwość i poczekać na zrobienie testu w dniu spodziewanej miesiączki. Choć moim zdaniem prawdopodobieństwo jest małe... W ciążę tak wcale łatwo nie jest zajść.

Dzięki Amiko Mam taki dziwny nastrój, że sama nie wiem czy mam się cieszyć, czy martwić. W tym roku skończę 30tkę i może dobrze by było gdyby trochę los za mnie (za nas) zdecydował, ale z drugiej strony... to powinna być bardziej przemyślana decyzja. Poczytałam już sobie, że lepiej starać się o dzidziusia przed owulacją niż po, ale do zapłodnienia wystarczy przecież tylko jeden plemniczek Czuję się taka "rozchwiana", bo i chciałabym, i boję się. Chciałabym już mieć pewność.
A czy pisząc, że w ten sposób zaszłaś w ciażę - to znaczy, że właśnie po owulacji?

[amika79]

Zajście w ciążę jest możliwe przez pierwsze trzy dni skoku temperatury.

[Daszka]

Napisane przez amika79

Zajście w ciążę jest możliwe przez pierwsze trzy dni skoku temperatury.

Właśnie dlatego, że znam tą zasadę, nie mogę być pewna. Wszędzie pisze, że jajeczko jest zdolne do zapłodnienia tylko przez 24 godz. (albo nawet krócej), więc sama już nie wiem, jak to jest z tymi dniami płodnymi. Może to tylko tak "dla bezpieczeństwa" się przyjmuje te trzy dni?
W każdym razie dziekuję Ci za odzew

[amika79]

Te trzy dni przyjmuje się tak dla bezpieczeństwa.

[misericordia79]

Witam! Juz jakis czas temu pisalam na forum z prosba o rade, poniewaz po zmianie tabletek antykoncepcyjnych pojawily sie u mnie dziwne objawy, ktore poczatkowo uznalam za objawy ciazy. Do czasu pojawienia sie miesiaczki wykonalam dwa testy ciazowe, ktore wyszly negatywne.Bylam tez u ginekologa i badanie USG tez nic nie wykazalo. Wedlug moich obliczen moglam byc wtedy w trzecim tygodniu ciazy. Dzis jestem juz trzy dni po miesiaczce , od dwoch tygodni nie biore zadnych tabletek hormonalnych, a mimo to te niepokojace mnie objawy nadal sa. Juz wielokrotnie zmienialam tabletki antykoncepcyjne i nigdy przedtem nie mialam takich objawow jak mrowienie w piersiach, w podbrzuszu, zgaga. Zrobilam kolejny test ciazowy, tym razem juz po miesiaczce i rowniez wyszedl negatywny. Moze to sie wydac glupie, ale naczytalam sie sporo o objawach ciazy, o tym, ze mozna miec normalnie okres ,a mimo to byc w ciazy itd...dlatego ten niepokoj.Z drugiej stony jakbym byla w ciazy, to w szostym tygodniu test by to wykryl. Wiec skad te objawy??? Czy ktos spotkal sie z podobna sytuacja? Prosze o rade. Wprawdzie mam juz umowiona wizyte u lekarza. Ale jezeli, ktos mnie choc troche uspokoi , to bede wdzieczna.Dziekuje))

[ukrycior]

Napisane przez misericordia79

Witam! Juz jakis czas temu pisalam na forum z prosba o rade, poniewaz po zmianie tabletek antykoncepcyjnych pojawily sie u mnie dziwne objawy, ktore poczatkowo uznalam za objawy ciazy. Do czasu pojawienia sie miesiaczki wykonalam dwa testy ciazowe, ktore wyszly negatywne.Bylam tez u ginekologa i badanie USG tez nic nie wykazalo. Wedlug moich obliczen moglam byc wtedy w trzecim tygodniu ciazy. Dzis jestem juz trzy dni po miesiaczce , od dwoch tygodni nie biore zadnych tabletek hormonalnych, a mimo to te niepokojace mnie objawy nadal sa. Juz wielokrotnie zmienialam tabletki antykoncepcyjne i nigdy przedtem nie mialam takich objawow jak mrowienie w piersiach, w podbrzuszu, zgaga. Zrobilam kolejny test ciazowy, tym razem juz po miesiaczce i rowniez wyszedl negatywny. Moze to sie wydac glupie, ale naczytalam sie sporo o objawach ciazy, o tym, ze mozna miec normalnie okres ,a mimo to byc w ciazy itd...dlatego ten niepokoj.Z drugiej stony jakbym byla w ciazy, to w szostym tygodniu test by to wykryl. Wiec skad te objawy??? Czy ktos spotkal sie z podobna sytuacja? Prosze o rade. Wprawdzie mam juz umowiona wizyte u lekarza. Ale jezeli, ktos mnie choc troche uspokoi , to bede wdzieczna.Dziekuje))

Co do objawów to nie mam pojecia. Może jakieś zaburzenia hormonalne? Ale jak nie masz pewności co do prawidłowości testów to ja zamiast kupować kolejny tes przeszłabym się do laboratorium w celu zobaczenia hormonu betaHCG. Jeśli jesteś w ciązy to wykaże na 100%, a jeśli nie to nie ma się co dalej zastanawiać nad tym, tylko diagnozować, cóż to może się dziać z organizmem.

[agnello]

Hej!

Nie wiedziałam gdzie o tym napisać,ale wiem,ze tutaj jest Was dużo,więc zdecydowałam się tu. Problem dotyczy nie mnie,ale mojej koleżanki,której bardzo chciałabym pomóc..
Otóż bierze ona tabletki anty,ale teraz podczas przerwy okres spóźnia się jej już kilka dni. I zaczęła się niepokoić,że może być w ciąży.Ostatnio współżyła jakieś 2 tygodnie temu,ale brała wtedy jakieś leki,które mogą osłabiać działanie anty. I teraz się martwi,bo skoro już jest w ciąży,co będzie z dzieckiem.Brała dalej anty przez te 2 tygodnie-czy to mogło uszkodzić płód,a właściwie zarodek? Dodatkowo prowadzi ona średnio zdrowy tryb życia-piła w tym czasie alkohol,nie sypia zbyt długo,pije sporo kawy i odżywia sie raczej nieregularnie. Czy zarodek ma w ogóle w takich warunkach szanse na przeżycie?Doradźcie coś,bo już nie wiem jak mam z nią rozmawiać...

[ukrycior]

Napisane przez agnello

Hej!

Nie wiedziałam gdzie o tym napisać,ale wiem,ze tutaj jest Was dużo,więc zdecydowałam się tu. Problem dotyczy nie mnie,ale mojej koleżanki,której bardzo chciałabym pomóc..
Otóż bierze ona tabletki anty,ale teraz podczas przerwy okres spóźnia się jej już kilka dni. I zaczęła się niepokoić,że może być w ciąży.Ostatnio współżyła jakieś 2 tygodnie temu,ale brała wtedy jakieś leki,które mogą osłabiać działanie anty. I teraz się martwi,bo skoro już jest w ciąży,co będzie z dzieckiem.Brała dalej anty przez te 2 tygodnie-czy to mogło uszkodzić płód,a właściwie zarodek? Dodatkowo prowadzi ona średnio zdrowy tryb życia-piła w tym czasie alkohol,nie sypia zbyt długo,pije sporo kawy i odżywia sie raczej nieregularnie. Czy zarodek ma w ogóle w takich warunkach szanse na przeżycie?Doradźcie coś,bo już nie wiem jak mam z nią rozmawiać...

Jesli od ostatniego stosunku minęło 14 dni to pora na test, to wyjaśnie sprawę, czy jest, czy też nie jest w ciąży.

[noell88]

Ja mam pytanie do dziewczyn, ktore regularnie sprawdzaja sluz, aby zdiagnozowac dni plodne.

Zdarza moze sie wam, ze w jednym cyklu sluz plodny(nieprezroczystny, ciagnacy)jest obfity(jakby chwilami sie lalo z czlowieka) a w nastepnym cyklu prawie malo co? Prawie niezauwazalna ilosc, ale za to nieplodny wystepuje normalnie.

Czy jest to oznakiem jakiejs nieprawidlowosci, jest to czyms spowodowane, czy po prostu tak sie zdarza?


I jeszcze a propos temp. Trzeba ja mierzyc zaraz po obudzeniu. A jak ktos prawie codziennie budzi sie o innej porze? Kurcze mi jakos nie wychodzi ten wykres temp. skacze mi w gore i w dol o kilka kresek co 3 dni....

[Marwari]

Napisane przez ukrycior

Jesli od ostatniego stosunku minęło 14 dni to pora na test, to wyjaśnie sprawę, czy jest, czy też nie jest w ciąży.

otóż to,
bo gdybać na forum to sobie możemy w nieskończoność...

[amika79]

Napisane przez noell88

Zdarza moze sie wam, ze w jednym cyklu sluz plodny(nieprezroczystny, ciagnacy)jest obfity(jakby chwilami sie lalo z czlowieka) a w nastepnym cyklu prawie malo co? Prawie niezauwazalna ilosc, ale za to nieplodny wystepuje normalnie.

Czy jest to oznakiem jakiejs nieprawidlowosci, jest to czyms spowodowane, czy po prostu tak sie zdarza?

Mnie się wydaje, że taka Twoja uroda. Jeśli Cię to bardzo niepokoi, to zapytaj o to Twojego ginekologa.

Napisane przez noell88

I jeszcze a propos temp. Trzeba ja mierzyc zaraz po obudzeniu. A jak ktos prawie codziennie budzi sie o innej porze? Kurcze mi jakos nie wychodzi ten wykres temp. skacze mi w gore i w dol o kilka kresek co 3 dni....

A o której godzinie musisz obudzić się najwcześniej? Nastaw sobie budzik na tę godzinę, zmierz temperaturę i wstań (jeśli musisz) lub idź dalej spać.

[Sara_m7]

Hejka dziewczyny- moze wy mi poradzicie. Biore Duphaston od 2 miesiecy (miałam problemy z jajnikami czy czyms takim ) . Pierwszy okres mialam po 28 dniach - w czasie miałam plamienia, a teraz mam juz 34 dzien cyklu (plamnienia w polowie tez wystapily) ale okres nie nadchodzi. I tak zastanwaiem sie czy nie jestem przypadkiem w ciazy (testu jeszcze nie zrobiłam , czekam do poniedzialku) Moje objawy - brak okresu, podwyzszona temperatura ok 37, 4 (czesto jest mi zimno) , mdłości - chodz nie wymioty. Czy możliwe to tych obajawach ze to ciaża czy to moga byc skutki uboczne brania Duphastonu (chociaz wczeniej nie wystepowały?) Jak ktos sie orientuje to poprosze o jakies odp.

[ukrycior]

Napisane przez Sara_m7

Hejka dziewczyny- moze wy mi poradzicie. Biore Duphaston od 2 miesiecy (miałam problemy z jajnikami czy czyms takim ) . Pierwszy okres mialam po 28 dniach - w czasie miałam plamienia, a teraz mam juz 34 dzien cyklu (plamnienia w polowie tez wystapily) ale okres nie nadchodzi. I tak zastanwaiem sie czy nie jestem przypadkiem w ciazy (testu jeszcze nie zrobiłam , czekam do poniedzialku) Moje objawy - brak okresu, podwyzszona temperatura ok 37, 4 (czesto jest mi zimno) , mdłości - chodz nie wymioty. Czy możliwe to tych obajawach ze to ciaża czy to moga byc skutki uboczne brania Duphastonu (chociaz wczeniej nie wystepowały?) Jak ktos sie orientuje to poprosze o jakies odp.

A miałaś niezabezpieczone stosunki? Stan podgorączkowy i dreszcze mogą wskazywać na infekcję, a nie ciążę. A to mogłoby spowodować opóźnienie się okresu. Przetestuj się - będziesz miała odpowiedź pewniejszą niż gdybanie na forum.

[Sara_m7]

Napisane przez ukrycior

A miałaś niezabezpieczone stosunki? Stan podgorączkowy i dreszcze mogą wskazywać na infekcję, a nie ciążę. A to mogłoby spowodować opóźnienie się okresu. Przetestuj się - będziesz miała odpowiedź pewniejszą niż gdybanie na forum.

Dzieki za odp. Stosunki zabezpieczone były prezerwatywa.

[*AuLIkKi*]

Witam mam 18 lat, okres spóźnia mi sie 3 dni, do stosunku nie doszło, nie martwiłabym się opóźnieniem gdyby nie to, że miałam wszystkie objawy zbliżającego sie okresu, 3 dni temu się skończyły ale plamienia nie ma, teraz nie mam żadnych bóli ani nawet żadnego śluzu.
Oczywiście powoli wmawiam sobie ciąże, nie jestem pewna czy mój chłopak robił mi palcówkę przed czy po wytrysku ale możliwe że po i możliwe że mógł mieć coś na palcach ale naprawdę nie pamiętam;/ ...cóż dołączam do klubu panikar:|
co o tym sądzicie?

[ukrycior]

Napisane przez Sara_m7

Dzieki za odp. Stosunki zabezpieczone były prezerwatywa.

Jeśli w prezerwatywie po stosunku nic Cię nie zaniepokoiło i wszystko było ok. to szanse są śladowe moim zdaniem.

Napisane przez *AuLIkKi*

Witam mam 18 lat, okres spóźnia mi sie 3 dni, do stosunku nie doszło, nie martwiłabym się opóźnieniem gdyby nie to, że miałam wszystkie objawy zbliżającego sie okresu, 3 dni temu się skończyły ale plamienia nie ma, teraz nie mam żadnych bóli ani nawet żadnego śluzu.
Oczywiście powoli wmawiam sobie ciąże, nie jestem pewna czy mój chłopak robił mi palcówkę przed czy po wytrysku ale możliwe że po i możliwe że mógł mieć coś na palcach ale naprawdę nie pamiętam;/ ...cóż dołączam do klubu panikar:|
co o tym sądzicie?

Ja sądzę, że panikujesz, a z nerwów może się okres spóźniać. Wszystkie okresy masz zawsze jak w zegarku?

[*AuLIkKi*]

Ja sądzę, że panikujesz, a z nerwów może się okres spóźniać. Wszystkie okresy masz zawsze jak w zegarku?

raczej tak a przynajmniej nie spoznia sie 3 dni ... .. mija 3 dzień i nic

[anusiaa89]

3 dni to nie tragedia. Mi sie spoznial czasem nawet 10-12 dni zanim zaczelam brac talbetki.