Sierpniówki 2017 ♥ cz.3

[Smadziorek]

Napisane przez biedro87

Oriane, chyba nie zawsze czuć jak szyjka sie skraca. Znajoma poszła na rutynowa wizytę i prosto z niej do szpitala, nie czula, ze dzieje sie cos złego. Ja miałam troche inna sytuacje, moja szyjka sie nie skracala, ale w 32 tc zaczęło mnie tak jakby uciskac na dole i twardnieć brzuch, kilka dni leżałam, bo dziecko sie obnizylo bardzo. Czułam ze cos jest nie tak.

Pytani do mam mających starszedzieci: Dźwigacie je w ciąży?

no ja czasami dźwigam ale jak mój mąz to widzi to od razu oper. Teraz staram sie mniej ale są momęty ze muszę.

[malenka1889]

Napisane przez Smadziorek

witam się dziewczynki w 20 tyg. Naskrobałyście troszkę ja teraz mam duzo roboty w pracy ale pocieszam się tym ze jeszcze 2 tyg i L4

a oto mój 8 kilogramowy brzuszek i jego lokator



A teraz idę was nadrobić.



gratulacje udanych wizyt

Slodziaczek

Wysłane za pomocą mTalk

[Martoolka87]

Dzień dobry

Nie ma to jak zacząć dzień od pawia po śniadaniu

Napisane przez bianca30

Melduje sie i ja. Niedawno wrocilismy do domu po calym dniu badan i odwiedzin u rodziny. Dolaczam do niebieskiej druzyny 😆🙌 synus pokazal osprzet w calej okazalosci. Najpierw bylo mi ciut szkoda, ze nie dziewczynka bo jakos tak w tej swojej durnej łepetynie nastawiłam sie na coreczke. Ale juz teraz ciesze sie z synia i znajduje same plusy takiego obrotu sprawy. Teraz pozostaly negocjacje co do imienia. Najwazniejsze, ze zdrowy dziec. Wszystko prawidlowe. Slowa lekarki wykonujacej usg to melodia dla moich uszu. Waga w normie 367 g. Przeplywy prawidlowe, w glowce poukladane, wszystkie konczyny na miejscu. Dlugosc szyjki prawidlowa 3 cm.

Jestem mega wykonczona i jeszcze troche w to wszystko nie wierze, ale szczesliwa. Musze odpoczac i ochlonac i moze w koncu wezme sie za jakies zakupy.



Magia i Nyna, gratuluje udanych wizyt! I zdrowych synkow.



Judis, przesylam pozytywne wibracje i usciski. Musi byc dobrze! Trzymaj sie.

Gratki

Napisane przez Smadziorek

witam się dziewczynki w 20 tyg. Naskrobałyście troszkę ja teraz mam duzo roboty w pracy ale pocieszam się tym ze jeszcze 2 tyg i L4
a oto mój 8 kilogramowy brzuszek i jego lokator

A teraz idę was nadrobić.

gratulacje udanych wizyt

Śliczny brzuszek i lokator

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oriane]

No właśnie apropo batalii o imię... Wczoraj już trochę na fejsie dyskutowałyśmy Mam taki problem, że mąż upiera się przy 1 imieniu - Helena po swojej babci. Ja jestem za tym, żeby jednak dać dzieciom zupełnie świeże imiona, raczej niezbyt używane w rodzinie (dlatego odpada np Aleksandra czy Julia bo już trzeba mówić z nazwiskiem bo tyle ich mamy w rodzinie i nie wiadomo o kogo chodzi). I teraz jak przekonać chłopa, że może jednak dać to babciowe imię na drugie, skoro on wtedy mówi to dajmy imiona, które tobie się podobają też na drugie Sam przyznaje, że jego babcia była charakterną, dość zgorzkniałą osobą i tak ma mi się dziecko kojarzyć eeeeeee Ale nie chce też wyjść na taką co wybrała sama 2 imiona i on nie miał nic do powiedzenia. Proponowałam podobne Lena (nie, bo kolegi z pracy córka tak ma na imię - i co z tego nigdy jej nawet nie widziałam, a faceta 2 w życiu) lub Milena, której przynajmniej od razu nie wykreślił z listy Ja jestem też za Anastazją, która tak średnio dla niego i jak to ugryźć, jak urobić faceta mego

[Hanala]

Napisane przez Smadziorek

witam się dziewczynki w 20 tyg. Naskrobałyście troszkę ja teraz mam duzo roboty w pracy ale pocieszam się tym ze jeszcze 2 tyg i L4
a oto mój 8 kilogramowy brzuszek i jego lokator

A teraz idę was nadrobić.

gratulacje udanych wizyt

Ale masz super zd moja wyglada jak maly ufolek na tych 3D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martoolka87]

Napisane przez oriane

No właśnie apropo batalii o imię... Wczoraj już trochę na fejsie dyskutowałyśmy Mam taki problem, że mąż upiera się przy 1 imieniu - Helena po swojej babci. Ja jestem za tym, żeby jednak dać dzieciom zupełnie świeże imiona, raczej niezbyt używane w rodzinie (dlatego odpada np Aleksandra czy Julia bo już trzeba mówić z nazwiskiem bo tyle ich mamy w rodzinie i nie wiadomo o kogo chodzi). I teraz jak przekonać chłopa, że może jednak dać to babciowe imię na drugie, skoro on wtedy mówi to dajmy imiona, które tobie się podobają też na drugie Sam przyznaje, że jego babcia była charakterną, dość zgorzkniałą osobą i tak ma mi się dziecko kojarzyć eeeeeee Ale nie chce też wyjść na taką co wybrała sama 2 imiona i on nie miał nic do powiedzenia. Proponowałam podobne Lena (nie, bo kolegi z pracy córka tak ma na imię - i co z tego nigdy jej nawet nie widziałam, a faceta 2 w życiu) lub Milena, której przynajmniej od razu nie wykreślił z listy Ja jestem też za Anastazją, która tak średnio dla niego i jak to ugryźć, jak urobić faceta mego

Z imieniem to jest tak, że im bardziej się facet osłucha, tym bardziej mu się podoba, więc pozostaje powtarzać w kółko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cesarskie cięcie]

Napisane przez oriane

No właśnie apropo batalii o imię... Wczoraj już trochę na fejsie dyskutowałyśmy Mam taki problem, że mąż upiera się przy 1 imieniu - Helena po swojej babci. Ja jestem za tym, żeby jednak dać dzieciom zupełnie świeże imiona, raczej niezbyt używane w rodzinie (dlatego odpada np Aleksandra czy Julia bo już trzeba mówić z nazwiskiem bo tyle ich mamy w rodzinie i nie wiadomo o kogo chodzi). I teraz jak przekonać chłopa, że może jednak dać to babciowe imię na drugie, skoro on wtedy mówi to dajmy imiona, które tobie się podobają też na drugie Sam przyznaje, że jego babcia była charakterną, dość zgorzkniałą osobą i tak ma mi się dziecko kojarzyć eeeeeee Ale nie chce też wyjść na taką co wybrała sama 2 imiona i on nie miał nic do powiedzenia. Proponowałam podobne Lena (nie, bo kolegi z pracy córka tak ma na imię - i co z tego nigdy jej nawet nie widziałam, a faceta 2 w życiu) lub Milena, której przynajmniej od razu nie wykreślił z listy Ja jestem też za Anastazją, która tak średnio dla niego i jak to ugryźć, jak urobić faceta mego

A mnie się z tych wszystkich Helena najbardziej podoba ale jak ugryźć faceta, to ciężka sprawa. Mama mi powiedziała, że ona postawiła sprawę jasno: to ona się męczy w ciąży, znosi tortury porodu i połogu, traci figurę, ma przez dwa lata tysiące wyrzeczeń żywieniowych, więc facet nie ma nic do gadania

[Smadziorek]

Napisane przez judis

Wczoraj założyli mi szew, szyjka miała 1,6cm. Powiedzieli że to był ostatni moment bo w przeciągu tygodnia mogłabym stracić dziecko i że szew też nie zapewni 100% bezpieczeństwa. Po zabiegu kazali leżeć 24h bez wychodzenia nawet na siku. Dziś mnie wypisali, chyba tak szybko bo sale odłożone na maksa. Leżę i na razie boję się zbyt często wstawać, biorę luteinę, nospę i relanium. Za tydzień muszę iść na kontrolę do mojej gin i tak bardzo bym chciała żeby ten szew wytrzymał i nic się nie pogorszyło. Na razie odłożyłam planowaniu wyprawki, choć właśnie mieliśmy zacząć szukać większego mieszkania. Próbuję być dobrej myśli ale na razie mi nie wychodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze ze udało się założyć
Trzymaj się odpoczywaj a przede wszystkim pozytyne myślenie a będzie wszystko dobrze, bo przecież inaczej być nie może głowa do góry

[cesarskie cięcie]

Napisane przez Smadziorek

witam się dziewczynki w 20 tyg. Naskrobałyście troszkę ja teraz mam duzo roboty w pracy ale pocieszam się tym ze jeszcze 2 tyg i L4
a oto mój 8 kilogramowy brzuszek i jego lokator

A teraz idę was nadrobić.

gratulacje udanych wizyt

Mmm, fajny brzuszek I Ty szczuplutka

[judis]

Napisane przez emdzik

Musi być wszystko dobrze ! Najważniejsze że dało się szew założyć. teraz niech ładnie trzyma.
My tu ciągle trzymamy kciuki !

A powiedz mi czy coś czułaś przy tym skracaniu ?
Boże od wczoraj mnie tam'tak ciągnie że chodzić nie mogę i też już panikuje

Czułam się bardzo dobrze, jak nigdy, nie spodziewałam się że coś może być nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a_nn_a_]

Napisane przez Smadziorek

witam się dziewczynki w 20 tyg. Naskrobałyście troszkę ja teraz mam duzo roboty w pracy ale pocieszam się tym ze jeszcze 2 tyg i L4
a oto mój 8 kilogramowy brzuszek i jego lokator

A teraz idę was nadrobić.

gratulacje udanych wizyt

Śliczne dziecię😍 i mamusia tez, wiadomo😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez oriane

No właśnie apropo batalii o imię... Wczoraj już trochę na fejsie dyskutowałyśmy Mam taki problem, że mąż upiera się przy 1 imieniu - Helena po swojej babci. Ja jestem za tym, żeby jednak dać dzieciom zupełnie świeże imiona, raczej niezbyt używane w rodzinie (dlatego odpada np Aleksandra czy Julia bo już trzeba mówić z nazwiskiem bo tyle ich mamy w rodzinie i nie wiadomo o kogo chodzi). I teraz jak przekonać chłopa, że może jednak dać to babciowe imię na drugie, skoro on wtedy mówi to dajmy imiona, które tobie się podobają też na drugie Sam przyznaje, że jego babcia była charakterną, dość zgorzkniałą osobą i tak ma mi się dziecko kojarzyć eeeeeee Ale nie chce też wyjść na taką co wybrała sama 2 imiona i on nie miał nic do powiedzenia. Proponowałam podobne Lena (nie, bo kolegi z pracy córka tak ma na imię - i co z tego nigdy jej nawet nie widziałam, a faceta 2 w życiu) lub Milena, której przynajmniej od razu nie wykreślił z listy Ja jestem też za Anastazją, która tak średnio dla niego i jak to ugryźć, jak urobić faceta mego

Nie ma chyba recepty na urobienie. Ty masz i tsk chyba łatwiej, bo twoje propozycje są naprawdę ładne i nie można się przyczepić.

Napisane przez Martoolka87

Z imieniem to jest tak, że im bardziej się facet osłucha, tym bardziej mu się podoba, więc pozostaje powtarzać w kółko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja od początku powtarzam w kółko i mówi, że tylko mu bardziej brzydnie 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MademoiselleB]

Napisane przez oriane

No właśnie apropo batalii o imię... Wczoraj już trochę na fejsie dyskutowałyśmy Mam taki problem, że mąż upiera się przy 1 imieniu - Helena po swojej babci. Ja jestem za tym, żeby jednak dać dzieciom zupełnie świeże imiona, raczej niezbyt używane w rodzinie (dlatego odpada np Aleksandra czy Julia bo już trzeba mówić z nazwiskiem bo tyle ich mamy w rodzinie i nie wiadomo o kogo chodzi). I teraz jak przekonać chłopa, że może jednak dać to babciowe imię na drugie, skoro on wtedy mówi to dajmy imiona, które tobie się podobają też na drugie Sam przyznaje, że jego babcia była charakterną, dość zgorzkniałą osobą i tak ma mi się dziecko kojarzyć eeeeeee Ale nie chce też wyjść na taką co wybrała sama 2 imiona i on nie miał nic do powiedzenia. Proponowałam podobne Lena (nie, bo kolegi z pracy córka tak ma na imię - i co z tego nigdy jej nawet nie widziałam, a faceta 2 w życiu) lub Milena, której przynajmniej od razu nie wykreślił z listy Ja jestem też za Anastazją, która tak średnio dla niego i jak to ugryźć, jak urobić faceta mego

mi się też Helenka podoba, ale wiadomo, każdy ma inny gust a o tym się nie dyskutuje

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez judis

Czułam się bardzo dobrze, jak nigdy, nie spodziewałam się że coś może być nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

myślę o Was - będzie dobrze

[_laurka]

Napisane przez bianca30

Melduje sie i ja. Niedawno wrocilismy do domu po calym dniu badan i odwiedzin u rodziny. Dolaczam do niebieskiej druzyny 😆🙌 synus pokazal osprzet w calej okazalosci. Najpierw bylo mi ciut szkoda, ze nie dziewczynka bo jakos tak w tej swojej durnej łepetynie nastawiłam sie na coreczke. Ale juz teraz ciesze sie z synia i znajduje same plusy takiego obrotu sprawy. Teraz pozostaly negocjacje co do imienia. Najwazniejsze, ze zdrowy dziec. Wszystko prawidlowe. Slowa lekarki wykonujacej usg to melodia dla moich uszu. Waga w normie 367 g. Przeplywy prawidlowe, w glowce poukladane, wszystkie konczyny na miejscu. Dlugosc szyjki prawidlowa 3 cm.

Jestem mega wykonczona i jeszcze troche w to wszystko nie wierze, ale szczesliwa. Musze odpoczac i ochlonac i moze w koncu wezme sie za jakies zakupy.



Magia i Nyna, gratuluje udanych wizyt! I zdrowych synkow.



Judis, przesylam pozytywne wibracje i usciski. Musi byc dobrze! Trzymaj sie.

Gratuluję synka. Super że wszystko ok.

Witam się na wizażu.
Moje dziecię nie pokazało co ma między nogami takie spokojne wczoraj było a dzisiaj lata jak oszalałe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[diablica80]

Dzień dobry

Napisane przez Smadziorek

witam się dziewczynki w 20 tyg. Naskrobałyście troszkę ja teraz mam duzo roboty w pracy ale pocieszam się tym ze jeszcze 2 tyg i L4
a oto mój 8 kilogramowy brzuszek i jego lokator

A teraz idę was nadrobić.

gratulacje udanych wizyt

Cudny lokator

Napisane przez Martoolka87

Z imieniem to jest tak, że im bardziej się facet osłucha, tym bardziej mu się podoba, więc pozostaje powtarzać w kółko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak przeforsowałam Igora

[itakasia]

Napisane przez cesarskie cięcie

Stanęłam sobie na wadze, patrzę, i od początku ciąży przybyło mi tylko 2,5 kg, co jest o tyle dziwne, że (a) waga dziecka, ilość płynu owodniowego i rozmiar macicy są w normie na tym etapie ciąży, (b) wcale nie czuję, żebym chudła w pozostałych miejscach. Wręcz przeciwnie. Mam bardziej otłuszczone ramiona (brrr), uda mi pogrubiały, w biodrach też mam więcej. Nie czaję tego Może przez brak ruchu leci mi na łeb na szyję masa mięśniowa

tylko pozazdrościć

Napisane przez Martoolka87

Dzień dobry!
Załącznik 7006076

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czuję się usprawiedliwiona, ja dzisiaj jadę odebrać paczkę w smyku i będę szukała sukienki na komunię i 18tkę

Napisane przez nyna91

Melduję się po wizycie. Z Leonkiem wszystko ok, obrócił się od ostatniej wizyty tydzień temu już nie siedzi główką na moim pęcherzu, teraz mości na nim dupcię Ja mam szyjkę 4,8cm, macica miękka, oficjalna zgoda na baraszkowanie jest magnez mam jeść dalej 4x1, ale skoro jest poprawa to będę jeść miałam z lekka podniesione ciśnienie bo 147/80 i zostało mi pogrożone palcem mam mierzyć 3xdziennie ;/Byliśmy jeszcze kupić Małemu pierwsze ciuszki, i jeść pyszne frytki z posypką w nagrodę ...

brawo, świetne wieści! i piękne imię jeden z naszych typów

Napisane przez magia_to_ja

Dziewczyny!!!! Nie wierze, wróciliśmy z połówkowego. Junior idealnie zdrowy. Przepływy na sercu PRAWIDŁOWE !!! Nie mogę uwierzyć, poza tym wszystko ok jestem w rakim szoku że płacze ze szczęścia

wspaniałe wieści! wyobrażam sobie ulgę i szczęście!

Napisane przez judis

Wczoraj założyli mi szew, szyjka miała 1,6cm. Powiedzieli że to był ostatni moment bo w przeciągu tygodnia mogłabym stracić dziecko i że szew też nie zapewni 100% bezpieczeństwa. Po zabiegu kazali leżeć 24h bez wychodzenia nawet na siku. Dziś mnie wypisali, chyba tak szybko bo sale odłożone na maksa. Leżę i na razie boję się zbyt często wstawać, biorę luteinę, nospę i relanium. Za tydzień muszę iść na kontrolę do mojej gin i tak bardzo bym chciała żeby ten szew wytrzymał i nic się nie pogorszyło. Na razie odłożyłam planowaniu wyprawki, choć właśnie mieliśmy zacząć szukać większego mieszkania. Próbuję być dobrej myśli ale na razie mi nie wychodzi.

kochana nadal trzymamy kciuki za was wierzę, że będzie dobrze, każdy tydzień na wagę złota

Napisane przez magia_to_ja

Dziewczyny nie wiem, czy mogę tu umieścić tą prośbę, ale kilka godzin temu dowiedziałam się, że serce mojego synka jest idealnie zdrowe, później wpadłam na tego linka, błagam jeśli możecie pomóżcie, ten chłopiec ma szanse na przeżycie dzięki operacji serduszka zaraz po urodzeniu, nie bądźcie złe, że to tu wklejam, proszę o wyrozumiałość

https://www.siepomaga.pl/sercetomka?ts=tmkkbksrdplc2

klik

Napisane przez oriane

Ufff nadrobiłam wizaż. Byłam dziś na badaniach połówkowych jeszcze raz prywatnie, ale głównie dla echa serca u specjalisty, które jest jakby w całym pakiecie. Wyszło wszystko dobrze z serduchami mimo 2 naczyniowej pępowiny u 1 z dziewczyn. Powiedział, że taka jej uroda Przyrastają ładnie i nie ma za dużej różnicy w masie bo 441g i 455g. Już wiem czemu mnie tak żebra bolą, bo żeby obejrzeć górną pannicę to mi po ich krawędzi jeździł sondą tak jest wysoko.

Martwi mnie moja szyjka bo niby zamknięta i ok, ale jednak zaczynałam z 5,16cm, poprzez 4.8cm, a teraz już tylko 3,7cm. Boję się, żeby za szybko to nie postępowało Biorę ten aspargin, żeby nie było za dużo skurczy.

super, jak pięknie rosną ci córeczki

Napisane przez bianca30

Melduje sie i ja. Niedawno wrocilismy do domu po calym dniu badan i odwiedzin u rodziny. Dolaczam do niebieskiej druzyny.. synus pokazal osprzet w calej okazalosci. Najpierw bylo mi ciut szkoda, ze nie dziewczynka bo jakos tak w tej swojej durnej łepetynie nastawiłam sie na coreczke. Ale juz teraz ciesze sie z synia i znajduje same plusy takiego obrotu sprawy. Teraz pozostaly negocjacje co do imienia. Najwazniejsze, ze zdrowy dziec. Wszystko prawidlowe. Slowa lekarki wykonujacej usg to melodia dla moich uszu. Waga w normie 367 g. Przeplywy prawidlowe, w glowce poukladane, wszystkie konczyny na miejscu. Dlugosc szyjki prawidlowa 3 cm.

super wieści! gratuluję!

Napisane przez Smadziorek

witam się dziewczynki w 20 tyg. Naskrobałyście troszkę ja teraz mam duzo roboty w pracy ale pocieszam się tym ze jeszcze 2 tyg i L4
a oto mój 8 kilogramowy brzuszek i jego lokator

A teraz idę was nadrobić.

gratulacje udanych wizyt

pięknie wyglądasz i cudny lokator

Napisane przez oriane

No właśnie apropo batalii o imię... Wczoraj już trochę na fejsie dyskutowałyśmy Mam taki problem, że mąż upiera się przy 1 imieniu - Helena po swojej babci. Ja jestem za tym, żeby jednak dać dzieciom zupełnie świeże imiona, raczej niezbyt używane w rodzinie (dlatego odpada np Aleksandra czy Julia bo już trzeba mówić z nazwiskiem bo tyle ich mamy w rodzinie i nie wiadomo o kogo chodzi). I teraz jak przekonać chłopa, że może jednak dać to babciowe imię na drugie, skoro on wtedy mówi to dajmy imiona, które tobie się podobają też na drugie Sam przyznaje, że jego babcia była charakterną, dość zgorzkniałą osobą i tak ma mi się dziecko kojarzyć eeeeeee Ale nie chce też wyjść na taką co wybrała sama 2 imiona i on nie miał nic do powiedzenia. Proponowałam podobne Lena (nie, bo kolegi z pracy córka tak ma na imię - i co z tego nigdy jej nawet nie widziałam, a faceta 2 w życiu) lub Milena, której przynajmniej od razu nie wykreślił z listy

chyba mało pomogę, ja akurat z tych co mają sentyment do imiona przodków nawet w pierwszej kolejności szukamy takich. a ponadto Helenka mi się bardzo podoba

witam
dopiero zjadłam śniadanie, mam ochotę na kawę, ale czeka do niej croissant, i nie wiem ile musi minąć czasu od śniadania zanim wsunę go bez wstydu

[judkama]

Napisane przez oriane

No właśnie apropo batalii o imię... Wczoraj już trochę na fejsie dyskutowałyśmy Mam taki problem, że mąż upiera się przy 1 imieniu - Helena po swojej babci. Ja jestem za tym, żeby jednak dać dzieciom zupełnie świeże imiona, raczej niezbyt używane w rodzinie (dlatego odpada np Aleksandra czy Julia bo już trzeba mówić z nazwiskiem bo tyle ich mamy w rodzinie i nie wiadomo o kogo chodzi). I teraz jak przekonać chłopa, że może jednak dać to babciowe imię na drugie, skoro on wtedy mówi to dajmy imiona, które tobie się podobają też na drugie Sam przyznaje, że jego babcia była charakterną, dość zgorzkniałą osobą i tak ma mi się dziecko kojarzyć eeeeeee Ale nie chce też wyjść na taką co wybrała sama 2 imiona i on nie miał nic do powiedzenia. Proponowałam podobne Lena (nie, bo kolegi z pracy córka tak ma na imię - i co z tego nigdy jej nawet nie widziałam, a faceta 2 w życiu) lub Milena, której przynajmniej od razu nie wykreślił z listy Ja jestem też za Anastazją, która tak średnio dla niego i jak to ugryźć, jak urobić faceta mego

Mnie akurat z tych co podałaś najbardziej się podoba Helena może dlatego, że jest teraz multum Lenek i Milenek wokół. Anastazja też się mi podoba. Może się przyzwyczai jak bedziesz o niej tak cały czas mówic

Co do imion w rodzinie, u mnie czesto sie przewija Tomek Mój brat ma tak na imie i kuzyn, oboje takie samo nazwisko ale nigdy ich nikt nie mylił Z racji nazwiska to obecnie brzmi specyficznie bo tak się nazywa znany dziennikarz
Synkowi tez dałam Tomek i nigdy, ale to nigdy ni ekojarzył sie mi z bratem. Po prostu lubię to imię i żadne inne nie pasowało mi do małego. Także ja nie mam problemu z tym, że ktoś w rodzinie miał takie samo, bo ktoś miał takie a nie inne cechy .

Napisane przez nyna91

Melduję się po wizycie. Z Leonkiem wszystko ok, obrócił się od ostatniej wizyty tydzień temu już nie siedzi główką na moim pęcherzu, teraz mości na nim dupcię Ja mam szyjkę 4,8cm, macica miękka, oficjalna zgoda na baraszkowanie jest magnez mam jeść dalej 4x1, ale skoro jest poprawa to będę jeść miałam z lekka podniesione ciśnienie bo 147/80 i zostało mi pogrożone palcem mam mierzyć 3xdziennie ;/Byliśmy jeszcze kupić Małemu pierwsze ciuszki, i jeść pyszne frytki z posypką w nagrodę wróciłam do domu, ledwo ciągnęłam nogami, mierzę ciśnienie i 120/55... gdzie to nadciśnienie pytam się? I mam dwie wizyty u innej ginki bo moja idzie na urlop pod koniec czerwca

klask i: Super

Napisane przez Martoolka87

U mnie będzie Roan Bass Soft
Melduję, że właśnie wrzucili nową gamę kolorystyczną. Mają kilka nowych szarości, więc będę miała niezłą rozkminę, który kolor wybrać. Pewnie ostatecznie wybiorę w sklepie na postawie próbnika, bo wiadomo, że monitor przekłamuje kolory

http://www.roan.pl/#bass-soft.html

Kolory mnie nie urzekły

Napisane przez magia_to_ja

Dziewczyny!!!! Nie wierze, wróciliśmy z połówkowego. Junior idealnie zdrowy. Przepływy na sercu PRAWIDŁOWE !!! Nie mogę uwierzyć, poza tym wszystko ok jestem w rakim szoku że płacze ze szczęścia

klask i:Gratulacje!

Napisane przez judis

Wczoraj założyli mi szew, szyjka miała 1,6cm. Powiedzieli że to był ostatni moment bo w przeciągu tygodnia mogłabym stracić dziecko i że szew też nie zapewni 100% bezpieczeństwa. Po zabiegu kazali leżeć 24h bez wychodzenia nawet na siku. Dziś mnie wypisali, chyba tak szybko bo sale odłożone na maksa. Leżę i na razie boję się zbyt często wstawać, biorę luteinę, nospę i relanium. Za tydzień muszę iść na kontrolę do mojej gin i tak bardzo bym chciała żeby ten szew wytrzymał i nic się nie pogorszyło. Na razie odłożyłam planowaniu wyprawki, choć właśnie mieliśmy zacząć szukać większego mieszkania. Próbuję być dobrej myśli ale na razie mi nie wychodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Musisz naprawdę myśleć pozytywnie, może wyznaczaj sobie małe cele. Np. najpierw 26 tc, potem 28 tc i tak dalej. Zawsze to da jakąś większą nadzieję

Napisane przez oriane

Ufff nadrobiłam wizaż. Byłam dziś na badaniach połówkowych jeszcze raz prywatnie, ale głównie dla echa serca u specjalisty, które jest jakby w całym pakiecie. Wyszło wszystko dobrze z serduchami mimo 2 naczyniowej pępowiny u 1 z dziewczyn. Powiedział, że taka jej uroda Przyrastają ładnie i nie ma za dużej różnicy w masie bo 441g i 455g. Już wiem czemu mnie tak żebra bolą, bo żeby obejrzeć górną pannicę to mi po ich krawędzi jeździł sondą tak jest wysoko.

Martwi mnie moja szyjka bo niby zamknięta i ok, ale jednak zaczynałam z 5,16cm, poprzez 4.8cm, a teraz już tylko 3,7cm. Boję się, żeby za szybko to nie postępowało Biorę ten aspargin, żeby nie było za dużo skurczy.

judis trzymam kciuki za to, że szew utrzyma dzidzię do końca ciąży.

Magia to ja gratuluję zdrowego dzieciaczka

klask i:

Co do szyjki to faktycznie niepokojące, że się tak szybko zmienia. Moja na razie była taka sama. Niecałe 4 cm i luz.
może dopóki nie będzie poniżej 3 cm to gin nie będzie wszczynać alarmu. Odpoczywaj ile możesz

Napisane przez bianca30

Melduje sie i ja. Niedawno wrocilismy do domu po calym dniu badan i odwiedzin u rodziny. Dolaczam do niebieskiej druzyny 😆🙌 synus pokazal osprzet w calej okazalosci. Najpierw bylo mi ciut szkoda, ze nie dziewczynka bo jakos tak w tej swojej durnej łepetynie nastawiłam sie na coreczke. Ale juz teraz ciesze sie z synia i znajduje same plusy takiego obrotu sprawy. Teraz pozostaly negocjacje co do imienia. Najwazniejsze, ze zdrowy dziec. Wszystko prawidlowe. Slowa lekarki wykonujacej usg to melodia dla moich uszu. Waga w normie 367 g. Przeplywy prawidlowe, w glowce poukladane, wszystkie konczyny na miejscu. Dlugosc szyjki prawidlowa 3 cm.

Jestem mega wykonczona i jeszcze troche w to wszystko nie wierze, ale szczesliwa. Musze odpoczac i ochlonac i moze w koncu wezme sie za jakies zakupy.

klask i: Gratulacje!!

[Serenely]

Napisane przez Smadziorek

witam się dziewczynki w 20 tyg. Naskrobałyście troszkę ja teraz mam duzo roboty w pracy ale pocieszam się tym ze jeszcze 2 tyg i L4
a oto mój 8 kilogramowy brzuszek i jego lokator

A teraz idę was nadrobić.

gratulacje udanych wizyt

Cudowne zdjęcie. Ale będzie pamiątka.

Napisane przez Martoolka87

Z imieniem to jest tak, że im bardziej się facet osłucha, tym bardziej mu się podoba, więc pozostaje powtarzać w kółko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na mojego to niestety nie działa...

[magia_to_ja]

Napisane przez cesarskie cięcie

A mnie się z tych wszystkich Helena najbardziej podoba ale jak ugryźć faceta, to ciężka sprawa. Mama mi powiedziała, że ona postawiła sprawę jasno: to ona się męczy w ciąży, znosi tortury porodu i połogu, traci figurę, ma przez dwa lata tysiące wyrzeczeń żywieniowych, więc facet nie ma nic do gadania

Dobre dobre, jak nic nie pomoże to wezmę ten argument w obroty

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez Martoolka87

Z imieniem to jest tak, że im bardziej się facet osłucha, tym bardziej mu się podoba, więc pozostaje powtarzać w kółko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też ciekawa opcja, wypróbuję

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez Martoolka87

Z imieniem to jest tak, że im bardziej się facet osłucha, tym bardziej mu się podoba, więc pozostaje powtarzać w kółko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też ciekawa opcja, wypróbuję

[nyna91]

Dobry

Judis trzymam za Was kciuki Pamiętaj, że mnóstwo takich historii kończy się dobrze i wszystkie tu wierzymy, że dotrwacie w dwupaku do końca

Napisane przez itakasia

witam
dopiero zjadłam śniadanie, mam ochotę na kawę, ale czeka do niej croissant, i nie wiem ile musi minąć czasu od śniadania zanim wsunę go bez wstydu

Powiem tak, u mnie by to zależało czy ktoś patrzy gdybym była sama w domu, to cóż już by go nie było

[cesarskie cięcie]

Laski, rzucam rozkminę starą jak świat, ale zastanawia mnie, jak Wy sobie z nią poradziłyście
Proste pytanie: ILE SZTUK BODY / PAJACÓW / SPODENEK, itp. kupiłyście lub macie zamiar kupić w rozmiarze 56 i 62?

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Mam teraz mega dylemat i moje priorytety to:
(1) nie prać za dużo, nawet jeśli dziecku będzie się często ulewać i będzie obsikiwało ubranka przy zmianie pampersa chciałabym tak max 2 x w tygodniu prać
a jednocześnie:
(2) nie nakupić tyle, żeby nie zdążyło tych ubranek założyć przynajmniej po parę razy.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez itakasia

witam
dopiero zjadłam śniadanie, mam ochotę na kawę, ale czeka do niej croissant, i nie wiem ile musi minąć czasu od śniadania zanim wsunę go bez wstydu

Ja przed 12:00 zawsze sobie tłumaczę, że to, co zjada się przed południem spala się w ciągu dnia Dopiero popołudniami i wieczorami mam jakiekolwiek wyrzuty sumienia za obżarstwo

[Serenely]

No właśnie, a ja mam takie może głupie pytanie... Jeśli ubranko nie będzie brudne, to chyba nie ma sensu go prać? Tylko założyć dziecku kolejnym razem.

[itakasia]

Napisane przez nyna91

Dobry

Powiem tak, u mnie by to zależało czy ktoś patrzy gdybym była sama w domu, to cóż już by go nie było

dziękuję jestem w domu sama, a wam się zwyczajnie nie przyznam

Napisane przez cesarskie cięcie

Laski, rzucam rozkminę starą jak świat, ale zastanawia mnie, jak Wy sobie z nią poradziłyście
Proste pytanie: ILE SZTUK BODY / PAJACÓW / SPODENEK, itp. kupiłyście lub macie zamiar kupić w rozmiarze 56 i 62?

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Mam teraz mega dylemat i moje priorytety to:
(1) nie prać za dużo, nawet jeśli dziecku będzie się często ulewać i będzie obsikiwało ubranka przy zmianie pampersa chciałabym tak max 2 x w tygodniu prać
a jednocześnie:
(2) nie nakupić tyle, żeby nie zdążyło tych ubranek założyć przynajmniej po parę razy.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------



Ja przed 12:00 zawsze sobie tłumaczę, że to, co zjada się przed południem spala się w ciągu dnia Dopiero popołudniami i wieczorami mam jakiekolwiek wyrzuty sumienia za obżarstwo

kolejny argument za

Napisane przez Serenely

No właśnie, a ja mam takie może głupie pytanie... Jeśli ubranko nie będzie brudne, to chyba nie ma sensu go prać? Tylko założyć dziecku kolejnym razem.

body zmieniam zawsze, a reszta i tak albo obsikana, albo ulana, słabo kojarzę, żeby ubranie przetrwało dzień

[oriane]

No właśnie co do szyjki to się na razie utrzymuje to 3,7cm. Wiadomo, że w połowie ciąży nie musi być taka sama jak na początku, ale mam nadzieję, że już się zatrzyma na tym. Na forum bliźniaczym na fejsie multum ma jednak pessar po 24-26 tyg. Ja już schizuje na zapas. Na razie lekarze mówili, że wszystko dobrze i ładnie zamknięte. Kontrole mam co 3 tyg mniej więcej, potem mam mieć co 2 ze względu na większe ryzyko ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[judkama]

Napisane przez Serenely

No właśnie, a ja mam takie może głupie pytanie... Jeśli ubranko nie będzie brudne, to chyba nie ma sensu go prać? Tylko założyć dziecku kolejnym razem.

No, czasem się zdarzało, że było czyste tez na kolejny dzień

[Serenely]

Napisane przez oriane

No właśnie co do szyjki to się na razie utrzymuje to 3,7cm. Wiadomo, że w połowie ciąży nie musi być taka sama jak na początku, ale mam nadzieję, że już się zatrzyma na tym. Na forum bliźniaczym na fejsie multum ma jednak pessar po 24-26 tyg. Ja już schizuje na zapas. Na razie lekarze mówili, że wszystko dobrze i ładnie zamknięte. Kontrole mam co 3 tyg mniej więcej, potem mam mieć co 2 ze względu na większe ryzyko ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja myślę, że nie ma co się martwić na zaś. Ja się właśnie dowiedziałam, że u szwagierki córka też była całą ciążę praktycznie głową w dół i nic złego się nie działo, tak że się uspokoiłam trochę. Wiadomo - trzeba zwolnić tempo, nawet jeśli człowiek myślał że jedna siatka więcej nie ma wpływu... ale lepiej dmuchać na zimne, więcej odpoczywać, leżeć. I mam nadzieję, że ta profilaktyka nie będzie na marne.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez judkama

No, czasem się zdarzało, że było czyste tez na kolejny dzień

To dobrze myślałam. Dzięki.

[cesarskie cięcie]

Mnie nastraszyła moja szwagierka, która powiedziała, że ze swoim synkiem musiałam zmieniać ubranka nawet 8 RAZY DZIENNIE (!!!!!!), bo mały ulewał jak szalony, obsikiwał ciuchy przy zmianie pieluch i w ogóle niezły był z nim bajzel A nie była przygotowana na to wyprawkowo zupełnie.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

A, i mówiła jeszcze, że z jakiegoś powodu jej te najmniejsze pieluchy zawsze przeciekały. Dopiero jak miał kilka miesięcy, przestały jej przeciekać. Mamy, ratujcie! <3

[we00]

Hej.
Melduje się po wizycie. Chłopak potwierdzony
Z szyjka i łożyskiem wszystko ok, badania też świetnie.

Kolejne wizyty 27.04 i 18.05

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cesarskie cięcie]

Napisane przez Serenely

Ja myślę, że nie ma co się martwić na zaś. Ja się właśnie dowiedziałam, że u szwagierki córka też była całą ciążę praktycznie głową w dół i nic złego się nie działo, tak że się uspokoiłam trochę. Wiadomo - trzeba zwolnić tempo, nawet jeśli człowiek myślał że jedna siatka więcej nie ma wpływu... ale lepiej dmuchać na zimne, więcej odpoczywać, leżeć. I mam nadzieję, że ta profilaktyka nie będzie na marne.

Mój szkrab też jest ułożony głową w dół

[aneta_91]

Napisane przez Smadziorek

witam się dziewczynki w 20 tyg. Naskrobałyście troszkę ja teraz mam duzo roboty w pracy ale pocieszam się tym ze jeszcze 2 tyg i L4
a oto mój 8 kilogramowy brzuszek i jego lokator

A teraz idę was nadrobić.

gratulacje udanych wizyt

Super i apartament i lokator

Napisane przez cesarskie cięcie

A mnie się z tych wszystkich Helena najbardziej podoba ale jak ugryźć faceta, to ciężka sprawa. Mama mi powiedziała, że ona postawiła sprawę jasno: to ona się męczy w ciąży, znosi tortury porodu i połogu, traci figurę, ma przez dwa lata tysiące wyrzeczeń żywieniowych, więc facet nie ma nic do gadania

Mój Mąż chciał zrobić deal że skoro ja jestem w ciąży, znoszę te dolegliwosci, jestem blisko małego od początku to on wybierze imię powiedziałam że chętnie się zamienię by to on ponosil a ja wybrała imię choć to co wybraliśmy to oboje ustaliliśmy

Napisane przez cesarskie cięcie

Laski, rzucam rozkminę starą jak świat, ale zastanawia mnie, jak Wy sobie z nią poradziłyście
Proste pytanie: ILE SZTUK BODY / PAJACÓW / SPODENEK, itp. kupiłyście lub macie zamiar kupić w rozmiarze 56 i 62?

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Mam teraz mega dylemat i moje priorytety to:
(1) nie prać za dużo, nawet jeśli dziecku będzie się często ulewać i będzie obsikiwało ubranka przy zmianie pampersa chciałabym tak max 2 x w tygodniu prać
a jednocześnie:
(2) nie nakupić tyle, żeby nie zdążyło tych ubranek założyć przynajmniej po parę razy.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------



Ja przed 12:00 zawsze sobie tłumaczę, że to, co zjada się przed południem spala się w ciągu dnia Dopiero popołudniami i wieczorami mam jakiekolwiek wyrzuty sumienia za obżarstwo

O świetne pytanie! Podpinam się. Bo ja wpadłam w jakiś szał zakupowy i boję się że nie wystopuje a chce maksymalnie ubranka kupić w rozmiarach 56,62,68. Różnego kalibru. Body, pajace, spodenki, bluzy, bluzki etc. A jak ktoś będzie wpadal w odwiedziny to będę prosić o większe rozmiary.

Mi się wydaje że przy takim dziecku lepiej mieć więcej niż mniej. Może ulewac, obsikac. No i ja też będę w ciuchu kupować. Takich nawet jak nie założy to mi szkoda nie będzie że wydałam nie wiadomo ile na piękny kompelt a on nawet raz go nie miał. Oczywiście piękne komplety też mam zamiar nabyć ale to na spokojnie

[itakasia]

Napisane przez cesarskie cięcie

Mnie nastraszyła moja szwagierka, która powiedziała, że ze swoim synkiem musiałam zmieniać ubranka nawet 8 RAZY DZIENNIE (!!!!!!), bo mały ulewał jak szalony, obsikiwał ciuchy przy zmianie pieluch i w ogóle niezły był z nim bajzel A nie była przygotowana na to wyprawkowo zupełnie.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

A, i mówiła jeszcze, że z jakiegoś powodu jej te najmniejsze pieluchy zawsze przeciekały. Dopiero jak miał kilka miesięcy, przestały jej przeciekać. Mamy, ratujcie! <3

tego nie przewidzisz, jedne dzieci ulewają więcej inne mniej, mimo starań rodziców, moje dziewczyny raczej nie przesikiwały pieluch, raczej były wpadki np. przy przewijaniu, ale teraz jestem przygotowana psychicznie na męskie fontanny

Napisane przez we00

Hej.
Melduje się po wizycie. Chłopak potwierdzony
Z szyjka i łożyskiem wszystko ok, badania też świetnie.

super, gratuluję synka

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

szukam miętowej tapety w necie, macie jakieś sprawdzone sklepy?