Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa?

meviare · 2017-04-06, 20:22

Mam 27 lat, a mój TŻ ma 31. Jesteśmy ze sobą od trzech lat. Jednak z początku był to związek na odległość, bo ja studiowałam w innym mieście. Dopiero 2 miesiące temu zamieszkaliśmy razem u niego. Wszystko układa się nam idealnie w każdej sferze życia, ale boję się, że mój TŻ coś ukrywa. Chodzi o to, że nie dopuszcza mnie do swojego komputera i ma go zabezpieczony silnym hasłem. Oczywiście porozmawiałam z nim o tym. Twierdzi, że nic nie ukrywa. Po prostu to jest dla niego prywatna rzecz i nie lubi jak ktokolwiek mu tam grzebie. Mówił, że raz wpuścił do komputera jedynie swoją matkę, ale to była wyjątkowa sytuacja. Jedyne, co tam jest niewłaściwego to jakieś filmy pornograficzne z kilku lat. Chcę mu wierzyć, ale jednak mam obawę, że coś tam ukrywa

Myślicie, że przesadzam i nie ma czym się przejmować?

ajah · 2017-04-06, 20:30

Czemu miałby cię dopuszczać do swojego komputera?

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Holigula · 2017-04-06, 20:33

Komputer jest rzeczą prywatną. Co prawda ja mam dostęp do kompa tż a on do mojego ale nie korzystamy nie swoich sprzętów chyba że zapytamy się o zgodę. chciałabyś by grzebał ci w telefonie lub torebce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

letik · 2017-04-06, 20:34

To zalezy..niektorzy maja bardzo silne poczucie wlasnosci i uwazaja zd ich komputer czy telefon to swietosc. Dla dziwne, ale okej

jesli macie jeden komputer a Ty tez potrzebujesz z niego korzystac, popros aby zalozyl Ci drugie konto na nim i po klopocie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cola_Ola · 2017-04-06, 20:49

Zależy jak ko żyje, jakie ma zasady, jaki ma charakter. Ja generalnie mam w pupie czy Tż patrzy w mój telefon czy korzysta z mojego laptopa

Ale już jakby np. użył moich ukochanych, drogaśnych kredek akwarelowych to bym go pogoniła :P Więc chyba zależy od sytuacji.

**201803290936** · 2017-04-06, 20:53

Ale nie dopuszcza do swojego komputera bo...? Jakie jest konkretnie uzasadnienie tego? Masz swój komputer? Jak to wygląda dokładnie.

Rozumiem, że ktoś może bardzo szanować swój sprzęt, mieć wgrane na dysk ważne rzeczy z pracy, bać się, że ktoś coś skasuje, namiesza, ale jeżeli facet nie chce dać dziewczynie komputera nawet na "chcę sprawdzić coś w sieci" 10 minut, to sorry, jest to dla mnie dziwne i podejrzane. A mój TŻ jest informatykiem, drażliwym na punkcie bezpieczeństwa haseł, danych itp.

meviare · 2017-04-06, 20:56

Bo uważa to za sferę prywatności - tak przynajmniej mi mówi. Mam swój i nie potrzebuje korzystać z niego, ale mnie dziwi fakt, że on się tak broni przed tym i te hasło do tego :/

Holigula · 2017-04-06, 21:00

Też mam hasło do komputera. Ba! Telefon mam na odcisk palca. Tż nie ma pretensji oto. Też jestem informatykiem i rozumie że mam na tym punkcie obsesję. Są rzeczy prywatne których nie można dotykać i tyle. U niektórych to ukochany kubek, a tutaj to komputer. Nie musi zaraz tam ukrywać różnych rzeczy przed tobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

meviare · 2017-04-06, 21:06

Dobra, może macie rację, że przesadzam.. Ja mam natomiast obsesję, że na telefon nikt mi patrzeć nie może mimo, że nic tam nie ukrywam. Dam sobie z tym spokój, zresztą zawsze on mi mówił najgorszą prawdę, więc może przesadzam

Dzięki wam!

sarah9494 · 2017-04-06, 21:12

Skoro Ci się przyznał do pornoli to raczej nie ukrywa nic tam więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**remament** · 2017-04-06, 21:17

Pewno ma pornole ale nie sprecyzowal ze z bylymi nagrywane. Nie ma opcji, ze cos jest na rzeczy.

Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi

lolita96 · 2017-04-06, 21:23

Zgadzam się z Doris , ja bym na Twoim miejscu była czujna , coś może być na rzeczy

**201803290936** · 2017-04-06, 21:32

Cytat:

Napisane przez meviare

Dobra, może macie rację, że przesadzam.. Ja mam natomiast obsesję, że na telefon nikt mi patrzeć nie może mimo, że nic tam nie ukrywam. Dam sobie z tym spokój, zresztą zawsze on mi mówił najgorszą prawdę, więc może przesadzam

Dzięki wam!

Nie wszyscy uważają, że przesadzasz. Ja widzę różnicę między grzebaniem komuś na dysku (czy to komputera, czy smartfona), a bycie dopuszczonym do komputera na moment, czy "muszę zadzwonić" "proszę, dzwoń". On nie tylko ma hasło (rozumiem, nie musisz przecież logować się na jego konto), ale piszesz, że do komputera Cię nie dopuszcza. Sorry, to jest dziwne. Być z kimś i zakładać, że ta osoba od razu będzie w nie wiadomo czym grzebać, przeszukiwać, dociekać. Rozumiem zasadność ochrony danych, jakieś dokumenty z pracy itp. natomiast chronienie pewnych rzeczy, jak niepodległości... to jest po prostu brak zaufania. Nie czytamy sobie z TŻ wiadomości, nie grzebię mu w katalogach, nie znam jego hasła na konto, ale jeżeli siedzi akurat na kompie, coś robi, to nie broni mi dostępu na moment, bo np. chcę wizaż obadać. Nie zakłada, że naruszę jego prywatność.

la'Mbria · 2017-04-06, 21:33

Też mam hasło, na kompa, pin na tel. jak trzeba to dam komuś skorzystać Ale.. .baaardzo tego nie lubię, chociaż nie ma tam nic złego/ sprośnego/ tajnego. Ot po prostu nie lubię jak np. ktoś zobaczy historię przeglądarki albo np mój nick z jakiegoś tam portalu itp. Po prostu nie lubię tego. Tak więc mój TŻ też mógłby uznać że mam mnóstwo do ukrycia.
Jeśli twoj facet w innych sferach życia jest ok, to odpuść mu tego zahasłowanego kompa, niech se ma na zdrowie.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

NattiTt · 2017-04-06, 21:51

Mój były miał 32-znakowe hasło do dysku w komputerze. Też go nie znałam i nie sądzę że powinnam poznawać. Samym brakiem dostępu bym się nie dziwiła, każdy ma jakieś swoje strefy prywatności, może jego jest komputer, nie przeszkadzało mi to.
Teraz mieszkam od dość dawna z TŻ i oboje znamy hasła do siebie do komputerów i telefonów, bo czasem wymiennie korzystamy. Przyznam się że czasem jakoś tak niepokój czuję jak TŻ bierze mój telefon do ręki, chociaż przecież wiem, że nic złego tam nie ma...
Zaniepokoiłabym się dopiero gdyby twój komputer był gdzieś schowany, odłożony (jeśli to laptop to np. w etui w torebce w innym pokoju), a jego włączony i w zasięgu ręki, chciałabyś sprawdzić coś małego (pogodę na następny dzień, program tv, przepis na sos berneński, imię 4 żony Henryka VIII, no pierdółkę) a on z krzykiem piskiem że nie, tobie nie wolno dotknąć, marsz po swój. Wtedy przestałoby mi już to pasować...

eyo · 2017-04-06, 22:30

Cytat:

Napisane przez meviare

Bo uważa to za sferę prywatności - tak przynajmniej mi mówi. Mam swój i nie potrzebuje korzystać z niego, ale mnie dziwi fakt, że on się tak broni przed tym i te hasło do tego :/

a skąd wiesz, że on Cię do komputera "nie dopuszcza" skoro nie masz potrzeby korzystania z jego komputera? poniżej opcje jakie widzę i wyjaśnienia:
1) zaczynacie mieszkać razem i on w ramach informacji, ni z gruszki ni z pietruszki, mówi Ci "sorry kochanie, z mojego komputera korzystać nie będziesz" - dla mnie to byłoby dziwne, brzmi jak ostrzeżenie z horroru z serii "nie zaglądaj za tamte drzwi"

taka informacja która z góry wzbudza niepokój
2) potrzebowałaś skorzystać z jego komputera (bo np. chciałaś sprawdzić rozkład jazdy komunikacji miejskiej, śpieszyłaś się, twój komputer był wyłączony a jego włączony i byłoby szybciej - czy coś równie neutralnego) i on odmówił - ciągle dziwne no bo czemu odmawiać partnerowi sprawdzenia czegoś niewinnego i pilnego? podejrzane
3) Ty zapytałaś go czy możesz korzystać z jego komputera (ot tak, w ramach ustalenia zasad a nie bo czegoś pilnie potrzebujesz) i on odmówił - tutaj byłoby moim zdaniem dziwne Twoje pytanie a nie jego odmowa
4) inne?

Cytat:

Napisane przez sarah9494

Skoro Ci się przyznał do pornoli to raczej nie ukrywa nic tam więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ewentualnie jest mega sprytny i przyznał się do czegoś teoretycznie wstydliwego żeby nie wzbudzać podejrzeń

mistrz konspiracji

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2017-04-06, 23:10

dla mnie osobiscie to dziwne
nie lubie jak ktos mi grzebie w kompie tez mam haslo ale zarowno moj maz i moja corka znaja te haslo ale nikt tam nie grzebie bez potrzeby9kazdy w domu ma wlasnego laptopa)
zreszta jakby grzebali to ja mam to w tylku bo mimo ze szukam naprawde porabanych rzeczy to nie mam nic do ukrycia bo wiedza jakie mam zainteresowania

dla mnie jest cos na rzeczy

Paprotka_ · 2017-04-06, 23:33

Z punktu osoby ukrywającej się mogę jedynie napisać, że nie zawsze chorobliwe pilnowanie komputera oznacza zdradę lub oszustwo. Ja swojego strzegę jak oka w głowie bo bardzo źle by mi było gdyby mój TŻ miał wgląd w historię mojej przeglądarki - czułabym się tak jakby grzebał mi w głowie. Muszę mieć miejsce tylko dla siebie i swoich myśli i tym właśnie jest mój komputer. Telefonów sobie nie sprawdzamy choć znamy swoje hasła (czasami odbieramy za siebie wzajemnie telefony np. podczas jazdy samochodem). Jeżeli on korzysta z mojego komputera, to wyłącznie z profilu gościa. Ja znam hasło do jego komputera, mogę z niego korzystać pod jego nieobecność bo on nie ma z tym problemu (robię to bardzo rzadko, tylko gdy potrzebuję czegoś z jego dysku lub potrzebuję silniejszej maszyny niż mój lapek). On nie rozumie tej mojej obsesji ale chyba akceptuje. Mam fart.

A czemu zainteresował Cię jego komp? Tak po prostu czy intuicja Ci coś podpowiada? Gdyby mój TŻ poczuł się zaniepokojony i poprosił mnie o pokazanie np. z kim rozmawiam na FB to nie miałabym z tym problemu.

meviare · 2017-04-07, 02:35

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Nie wszyscy uważają, że przesadzasz. Ja widzę różnicę między grzebaniem komuś na dysku (czy to komputera, czy smartfona), a bycie dopuszczonym do komputera na moment, czy "muszę zadzwonić" "proszę, dzwoń". On nie tylko ma hasło (rozumiem, nie musisz przecież logować się na jego konto), ale piszesz, że do komputera Cię nie dopuszcza. Sorry, to jest dziwne. Być z kimś i zakładać, że ta osoba od razu będzie w nie wiadomo czym grzebać, przeszukiwać, dociekać. Rozumiem zasadność ochrony danych, jakieś dokumenty z pracy itp. natomiast chronienie pewnych rzeczy, jak niepodległości... to jest po prostu brak zaufania. Nie czytamy sobie z TŻ wiadomości, nie grzebię mu w katalogach, nie znam jego hasła na konto, ale jeżeli siedzi akurat na kompie, coś robi, to nie broni mi dostępu na moment, bo np. chcę wizaż obadać. Nie zakłada, że naruszę jego prywatność.

Hmm.. w sumie jak chce np. sprawdzić rozkład autobusu to on mi od razu sprawdza. Nie wiem czy to po prostu była kwestia tego, ze on akurat siedzi czy tego, żeby mnie nie wpuscic.. A haslo z tego co wiem to ma od dawna, wiec chyba na mnie specjalnie nie zalozyl. Nie mam pojęcia.

---------- Dopisano o 02:32 ---------- Poprzedni post napisano o 02:26 ----------

Cytat:

Napisane przez eyo

a skąd wiesz, że on Cię do komputera "nie dopuszcza" skoro nie masz potrzeby korzystania z jego komputera? poniżej opcje jakie widzę i wyjaśnienia:
1) zaczynacie mieszkać razem i on w ramach informacji, ni z gruszki ni z pietruszki, mówi Ci "sorry kochanie, z mojego komputera korzystać nie będziesz" - dla mnie to byłoby dziwne, brzmi jak ostrzeżenie z horroru z serii "nie zaglądaj za tamte drzwi"

taka informacja która z góry wzbudza niepokój
2) potrzebowałaś skorzystać z jego komputera (bo np. chciałaś sprawdzić rozkład jazdy komunikacji miejskiej, śpieszyłaś się, twój komputer był wyłączony a jego włączony i byłoby szybciej - czy coś równie neutralnego) i on odmówił - ciągle dziwne no bo czemu odmawiać partnerowi sprawdzenia czegoś niewinnego i pilnego? podejrzane
3) Ty zapytałaś go czy możesz korzystać z jego komputera (ot tak, w ramach ustalenia zasad a nie bo czegoś pilnie potrzebujesz) i on odmówił - tutaj byłoby moim zdaniem dziwne Twoje pytanie a nie jego odmowa
4) inne?

ewentualnie jest mega sprytny i przyznał się do czegoś teoretycznie wstydliwego żeby nie wzbudzać podejrzeń

mistrz konspiracji

4 opcja, po prostu rozmawialiśmy sobie i tak nagle wyszło,że powiedziałam, że nie lubie zbytnio rozmawiać z ludźmi o tym jakiej muzyki słucham etc., to on na to, ze nikogo nie dopuszcza do swojego komputera bo to jest jego rzecz taka prywatna. I wlasnie tak się tego dowiedziałam

A jak kiedyś chciałam autobus sprawdzić to mi dal, znaczy akurat siedział przy komputerze wiec mi on sam sprawdził

---------- Dopisano o 02:35 ---------- Poprzedni post napisano o 02:32 ----------

Cytat:

Napisane przez Paprotka_

Z punktu osoby ukrywającej się mogę jedynie napisać, że nie zawsze chorobliwe pilnowanie komputera oznacza zdradę lub oszustwo. Ja swojego strzegę jak oka w głowie bo bardzo źle by mi było gdyby mój TŻ miał wgląd w historię mojej przeglądarki - czułabym się tak jakby grzebał mi w głowie. Muszę mieć miejsce tylko dla siebie i swoich myśli i tym właśnie jest mój komputer. Telefonów sobie nie sprawdzamy choć znamy swoje hasła (czasami odbieramy za siebie wzajemnie telefony np. podczas jazdy samochodem). Jeżeli on korzysta z mojego komputera, to wyłącznie z profilu gościa. Ja znam hasło do jego komputera, mogę z niego korzystać pod jego nieobecność bo on nie ma z tym problemu (robię to bardzo rzadko, tylko gdy potrzebuję czegoś z jego dysku lub potrzebuję silniejszej maszyny niż mój lapek). On nie rozumie tej mojej obsesji ale chyba akceptuje. Mam fart.

A czemu zainteresował Cię jego komp? Tak po prostu czy intuicja Ci coś podpowiada? Gdyby mój TŻ poczuł się zaniepokojony i poprosił mnie o pokazanie np. z kim rozmawiam na FB to nie miałabym z tym problemu.

Zainteresowało mnie to z tego powodu, że z moim eks mieliśmy hasła do swoich telefonów etc. Nie grzebaliśmy sobie, ale po prostute hasła znaliśmy, i tak było z każdym moim facetem. A ten akurat ten komputer uważa za taką prywatność i to mnie zastanawia. Ale w sumie już odchodzę od myśli ze cos tam ukrywa, bo ja sama mam tak z moim telefonem. Na upartego dam, ale zawsze czuje niepokoj tak samo jak ktoś wcześniej pisal, mimo ze nic w tym telefonie strasznego nie ma

zakonna · 2017-04-07, 05:15

Dla mnie to nie jest ani dziwne ani podejrzane. Każdy ma potrzebę prywatności i każdy inną. Niepotrzebnie się nakrecasz

wysłane telepatycznie

**201708160922** · 2017-04-07, 06:50

Myślę podobnie jak Doris. A mój TŻ, choć nie jest informatykiem, to też ma hopla na punkcie prywatności komputera. Ja też nie lubię udostępniać swojego i rzadko to robię. Oboje mamy hasła, ale choć je znamy, to nigdy nie korzystamy z nich bez wiedzy partnera.

Zorzoli · 2017-04-07, 07:06

Ja tez mam haslo na komputer i nikt nie ma do niego dostepu...
Mam tam wszystkie moje zdjecia, ksiazki, filmy i po prostu noe chce by ktos mi to przegladal.

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2017-04-07, 08:14

Ja też nie cierpię, gdy ktoś dotyka mojego komputera, chociaż obiektywnie nic szczególnego na nim nie mam, może oprócz starych zdjęć, których nikt oglądać nie powinien.
Nie cierpię też, gdy ktoś mi się gapi na ekran, gdy coś robię.
Przeglądam allegro - "Co znowu kupujesz?"
Przeglądam wizaż - "Jakie to forum? O czym?"
Przeglądam fb, pojawia się zdjęcie jakiegoś dziecka - "Czyje to dziecko? Skąd ją znasz?"
Czytam coś o zderzaczy hadronów albo czymś podobnym - "Od kiedy ty się tym interesujesz?"
No szlag mnie trafia

A fb na dowód nikomu bym nie pokazała. Tam są moje prywatne rozmowy z innymi ludźmi i uważam, że to byłoby nie w porządku informować kogoś o tym, o czym np. przyjaciółka napisała mi w zaufaniu.

**201708160922** · 2017-04-07, 08:29

O, tak, pokazywanie smsów czy wiadomości na fejsbuku, mejli itp.to jakiś absurd. No i rzecz w tym, że dotyczy dwóch stron. Wiem, że mój TŻ pisze na msg z koleżanką z pracy, której nie znam. W życiu bym nie wpadła na to, żeby tam zajrzeć.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2017-04-07, 08:34

Ja nawet nie czuje potrzeby grzebania w laptopie mojego meza czy dzieci
Czułabym się jakbym czytała ich pamiętnik
Chyba nie chce wiedzieć o nich wszystkiego
Myślę że każdy ma prawo do prywatności. Hasło na kompie mnie nie dziwi ale jeśli ktoś nie chce ci dać nawet czegoś poszukać w necie kiedy siedzi obok to jest to dziwne zachowanie
Ja nie mam z tym problemu żeby ktoś coś sprawdził kiedy jestem obok

Nie mam obsesji

**201803290936** · 2017-04-07, 08:38

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;72651126]Ja
(...)
Hasło na kompie mnie nie dziwi ale jeśli ktoś nie chce ci dać nawet czegoś poszukać w necie kiedy siedzi obok to jest to dziwne zachowanie
Ja nie mam z tym problemu żeby ktoś coś sprawdził kiedy jestem obok
(...)[/QUOTE]

Dokładnie o to chodzi. Tutaj chyba mamy do czynienia z brakiem zaufania, obustronnym, a intuicja Autorki z jakiegoś powodu zaczyna wysyłać sygnały alarmowe.

Paprotka_ · 2017-04-07, 08:50

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;72650356]
A fb na dowód nikomu bym nie pokazała. Tam są moje prywatne rozmowy z innymi ludźmi i uważam, że to byłoby nie w porządku informować kogoś o tym, o czym np. przyjaciółka napisała mi w zaufaniu.[/QUOTE]

No tak, w takiej sytuacji masz rację. Gdyby sam grzebał, byłabym wściekła. Gdyby z jakiegoś powodu czuł się zaniepokojony, to - biorąc po uwagę całokształt mojego zachowania związanego z kompem - na prośbę pokazałabym mu z kim rozmawiam. Z kim. Niekoniecznie o czym. Chociaż z tym też raczej nie miałabym problemu bo na FB nie prowadzę żadnych zaufanych czy głębokich rozmów. Zwykła wymiana informacji.

nyana89 · 2017-04-07, 09:00

Cytat:

Napisane przez meviare

Mówił, że raz wpuścił do komputera jedynie swoją matkę, ale to była wyjątkowa sytuacja

No i sama widzisz, że nie tylko wobec Ciebie się tak zachowuje, więc w czym problem? Czemu mu nie (u)wierzysz?

Cytat:

Napisane przez meviare

Bo uważa to za sferę prywatności - tak przynajmniej mi mówi. Mam swój i nie potrzebuje korzystać z niego, ale mnie dziwi fakt, że on się tak broni przed tym i te hasło do tego :/

I co za różnica, co on Ci powie, skoro Ty i tak mu ani nie wierzysz, ani nie ufasz?

Poza tym mam wrażenie, że ta Twoja ciekawość to jest takie tupanie nóżką, bo 'ja chcę zobaczyć i koniec! Bo jak to, mi nie pokażesz? MI, swojej dziewczynie?!'. Słabe.
Ja z laptopem problemu nie mam, w telefonie nic też nie ukrywałam nigdy, ale gdy ex brał mój telefon bez pozwolenia to mnie szlag trafiał. Po prostu, to jest MOJA prywatna przestrzeń, poza tym miał swój tablet, swojego smartfona, to po grom mu zaglądać było w mój?

Ale właśnie o to chodzi - brak zaufania, bo coś w relacji po prostu się sypie i tyle, ot cała filozofia. I dam sobie paznokcia uciąć, że u Ciebie o to samo chodzi - jest jakaś inna przyczyna, więc się nagle uczepiłaś tego komputera

Margot45 · 2017-04-07, 09:00

Cytat:

Napisane przez eyo

1) zaczynacie mieszkać razem i on w ramach informacji, ni z gruszki ni z pietruszki, mówi Ci "sorry kochanie, z mojego komputera korzystać nie będziesz" - dla mnie to byłoby dziwne, brzmi jak ostrzeżenie z horroru z serii "nie zaglądaj za tamte drzwi"

taka informacja która z góry wzbudza niepokój

Dla mnie jest dziwne, ze coś tak podstawowego trzeba drugiej osobie komunikować wprost. Autorka ma swój komputer, zapewne ma też swój telefon - po kiego grzyba potrzebuje dostępu do sprzętu partnera?

Tak, ludzie mają różne podejście do prywatności, i osobiście uważam komputer, telefon czy inny sprzęt elektroniczny za rzecz bardzo prywatną.

Azhaar · 2017-04-07, 09:31

Ja hasło do swojego komputera miałam zawsze, od dziecka jak tylko pierwszy dostałam i NIGDY NIKOMU go nie dawałam, nawet rodzonej matce

Nie wyobrażam go sobie nie mieć albo komukolwiek je udostępniać. Na komputerze mam swoje prywatne rzeczy, których nie życzę sobie przeglądać i tyle.

2017-04-06, 20:22	#1
meviare Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 186	Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Mam 27 lat, a mój TŻ ma 31. Jesteśmy ze sobą od trzech lat. Jednak z początku był to związek na odległość, bo ja studiowałam w innym mieście. Dopiero 2 miesiące temu zamieszkaliśmy razem u niego. Wszystko układa się nam idealnie w każdej sferze życia, ale boję się, że mój TŻ coś ukrywa. Chodzi o to, że nie dopuszcza mnie do swojego komputera i ma go zabezpieczony silnym hasłem. Oczywiście porozmawiałam z nim o tym. Twierdzi, że nic nie ukrywa. Po prostu to jest dla niego prywatna rzecz i nie lubi jak ktokolwiek mu tam grzebie. Mówił, że raz wpuścił do komputera jedynie swoją matkę, ale to była wyjątkowa sytuacja. Jedyne, co tam jest niewłaściwego to jakieś filmy pornograficzne z kilku lat. Chcę mu wierzyć, ale jednak mam obawę, że coś tam ukrywa Myślicie, że przesadzam i nie ma czym się przejmować? __________________ Enjoy your life!

2017-04-06, 20:30	#2
ajah wańka wstańka Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 12 467	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Czemu miałby cię dopuszczać do swojego komputera? Sent from my SM-G935F using Tapatalk __________________ nauczycielu, zajrzyj

2017-04-06, 20:33	#3
Holigula Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 758	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Komputer jest rzeczą prywatną. Co prawda ja mam dostęp do kompa tż a on do mojego ale nie korzystamy nie swoich sprzętów chyba że zapytamy się o zgodę. chciałabyś by grzebał ci w telefonie lub torebce? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Razem od 24.02.2015 Zaręczyny 02.05.2017 Ślub 23.06.2018

2017-04-06, 20:34	#4
letik Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-09 Lokalizacja: Oczko górnego śląska:) Wiadomości: 1 182	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? To zalezy..niektorzy maja bardzo silne poczucie wlasnosci i uwazaja zd ich komputer czy telefon to swietosc. Dla dziwne, ale okej jesli macie jeden komputer a Ty tez potrzebujesz z niego korzystac, popros aby zalozyl Ci drugie konto na nim i po klopocie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !

2017-04-06, 20:49	#5
Cola_Ola Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 6 429	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Zależy jak ko żyje, jakie ma zasady, jaki ma charakter. Ja generalnie mam w pupie czy Tż patrzy w mój telefon czy korzysta z mojego laptopa Ale już jakby np. użył moich ukochanych, drogaśnych kredek akwarelowych to bym go pogoniła :P Więc chyba zależy od sytuacji. __________________ A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej. Andrzej Sapkowski – Ostatnie życzenie

2017-04-06, 20:53	#6
201803290936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 43 642	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Ale nie dopuszcza do swojego komputera bo...? Jakie jest konkretnie uzasadnienie tego? Masz swój komputer? Jak to wygląda dokładnie. Rozumiem, że ktoś może bardzo szanować swój sprzęt, mieć wgrane na dysk ważne rzeczy z pracy, bać się, że ktoś coś skasuje, namiesza, ale jeżeli facet nie chce dać dziewczynie komputera nawet na "chcę sprawdzić coś w sieci" 10 minut, to sorry, jest to dla mnie dziwne i podejrzane. A mój TŻ jest informatykiem, drażliwym na punkcie bezpieczeństwa haseł, danych itp. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2017-04-06 o 20:57

2017-04-06, 20:56	#7
meviare Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 186	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Bo uważa to za sferę prywatności - tak przynajmniej mi mówi. Mam swój i nie potrzebuje korzystać z niego, ale mnie dziwi fakt, że on się tak broni przed tym i te hasło do tego :/ __________________ Enjoy your life!

2017-04-06, 21:00	#8
Holigula Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 758	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Też mam hasło do komputera. Ba! Telefon mam na odcisk palca. Tż nie ma pretensji oto. Też jestem informatykiem i rozumie że mam na tym punkcie obsesję. Są rzeczy prywatne których nie można dotykać i tyle. U niektórych to ukochany kubek, a tutaj to komputer. Nie musi zaraz tam ukrywać różnych rzeczy przed tobą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Razem od 24.02.2015 Zaręczyny 02.05.2017 Ślub 23.06.2018

2017-04-06, 21:06	#9
meviare Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 186	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Dobra, może macie rację, że przesadzam.. Ja mam natomiast obsesję, że na telefon nikt mi patrzeć nie może mimo, że nic tam nie ukrywam. Dam sobie z tym spokój, zresztą zawsze on mi mówił najgorszą prawdę, więc może przesadzam Dzięki wam! __________________ Enjoy your life!

2017-04-06, 21:12	#10
sarah9494 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-07 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 140	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Skoro Ci się przyznał do pornoli to raczej nie ukrywa nic tam więcej Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-04-06, 21:17	#11
remament BAN stały Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 40	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Pewno ma pornole ale nie sprecyzowal ze z bylymi nagrywane. Nie ma opcji, ze cos jest na rzeczy. Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi

2017-04-06, 21:23	#12
lolita96 Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 1 227	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Zgadzam się z Doris , ja bym na Twoim miejscu była czujna , coś może być na rzeczy

2017-04-06, 21:33	#14
la'Mbria Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Shmalzberg Wiadomości: 7 002	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Też mam hasło, na kompa, pin na tel. jak trzeba to dam komuś skorzystać Ale.. .baaardzo tego nie lubię, chociaż nie ma tam nic złego/ sprośnego/ tajnego. Ot po prostu nie lubię jak np. ktoś zobaczy historię przeglądarki albo np mój nick z jakiegoś tam portalu itp. Po prostu nie lubię tego. Tak więc mój TŻ też mógłby uznać że mam mnóstwo do ukrycia. Jeśli twoj facet w innych sferach życia jest ok, to odpuść mu tego zahasłowanego kompa, niech se ma na zdrowie. Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka __________________ jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...

2017-04-06, 21:51	#15
NattiTt Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-04 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 2 343	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Mój były miał 32-znakowe hasło do dysku w komputerze. Też go nie znałam i nie sądzę że powinnam poznawać. Samym brakiem dostępu bym się nie dziwiła, każdy ma jakieś swoje strefy prywatności, może jego jest komputer, nie przeszkadzało mi to. Teraz mieszkam od dość dawna z TŻ i oboje znamy hasła do siebie do komputerów i telefonów, bo czasem wymiennie korzystamy. Przyznam się że czasem jakoś tak niepokój czuję jak TŻ bierze mój telefon do ręki, chociaż przecież wiem, że nic złego tam nie ma... Zaniepokoiłabym się dopiero gdyby twój komputer był gdzieś schowany, odłożony (jeśli to laptop to np. w etui w torebce w innym pokoju), a jego włączony i w zasięgu ręki, chciałabyś sprawdzić coś małego (pogodę na następny dzień, program tv, przepis na sos berneński, imię 4 żony Henryka VIII, no pierdółkę) a on z krzykiem piskiem że nie, tobie nie wolno dotknąć, marsz po swój. Wtedy przestałoby mi już to pasować... __________________ Nie istnieje nic poza tym, co czujesz -7kg

2017-04-06, 23:10	#17
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? dla mnie osobiscie to dziwne nie lubie jak ktos mi grzebie w kompie tez mam haslo ale zarowno moj maz i moja corka znaja te haslo ale nikt tam nie grzebie bez potrzeby9kazdy w domu ma wlasnego laptopa) zreszta jakby grzebali to ja mam to w tylku bo mimo ze szukam naprawde porabanych rzeczy to nie mam nic do ukrycia bo wiedza jakie mam zainteresowania dla mnie jest cos na rzeczy

2017-04-06, 23:33	#18
Paprotka_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 4 486	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Z punktu osoby ukrywającej się mogę jedynie napisać, że nie zawsze chorobliwe pilnowanie komputera oznacza zdradę lub oszustwo. Ja swojego strzegę jak oka w głowie bo bardzo źle by mi było gdyby mój TŻ miał wgląd w historię mojej przeglądarki - czułabym się tak jakby grzebał mi w głowie. Muszę mieć miejsce tylko dla siebie i swoich myśli i tym właśnie jest mój komputer. Telefonów sobie nie sprawdzamy choć znamy swoje hasła (czasami odbieramy za siebie wzajemnie telefony np. podczas jazdy samochodem). Jeżeli on korzysta z mojego komputera, to wyłącznie z profilu gościa. Ja znam hasło do jego komputera, mogę z niego korzystać pod jego nieobecność bo on nie ma z tym problemu (robię to bardzo rzadko, tylko gdy potrzebuję czegoś z jego dysku lub potrzebuję silniejszej maszyny niż mój lapek). On nie rozumie tej mojej obsesji ale chyba akceptuje. Mam fart. A czemu zainteresował Cię jego komp? Tak po prostu czy intuicja Ci coś podpowiada? Gdyby mój TŻ poczuł się zaniepokojony i poprosił mnie o pokazanie np. z kim rozmawiam na FB to nie miałabym z tym problemu. __________________ Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» Edytowane przez Paprotka_ Czas edycji: 2017-04-06 o 23:49

2017-04-07, 05:15	#20
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Dla mnie to nie jest ani dziwne ani podejrzane. Każdy ma potrzebę prywatności i każdy inną. Niepotrzebnie się nakrecasz wysłane telepatycznie __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2017-04-07, 06:50	#21
201708160922 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 10 444	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Myślę podobnie jak Doris. A mój TŻ, choć nie jest informatykiem, to też ma hopla na punkcie prywatności komputera. Ja też nie lubię udostępniać swojego i rzadko to robię. Oboje mamy hasła, ale choć je znamy, to nigdy nie korzystamy z nich bez wiedzy partnera.

2017-04-07, 07:06	#22
Zorzoli Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 3 214	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Ja tez mam haslo na komputer i nikt nie ma do niego dostepu... Mam tam wszystkie moje zdjecia, ksiazki, filmy i po prostu noe chce by ktos mi to przegladal. __________________ Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png

2017-04-07, 08:14	#23
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 18 638	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Ja też nie cierpię, gdy ktoś dotyka mojego komputera, chociaż obiektywnie nic szczególnego na nim nie mam, może oprócz starych zdjęć, których nikt oglądać nie powinien. Nie cierpię też, gdy ktoś mi się gapi na ekran, gdy coś robię. Przeglądam allegro - "Co znowu kupujesz?" Przeglądam wizaż - "Jakie to forum? O czym?" Przeglądam fb, pojawia się zdjęcie jakiegoś dziecka - "Czyje to dziecko? Skąd ją znasz?" Czytam coś o zderzaczy hadronów albo czymś podobnym - "Od kiedy ty się tym interesujesz?" No szlag mnie trafia A fb na dowód nikomu bym nie pokazała. Tam są moje prywatne rozmowy z innymi ludźmi i uważam, że to byłoby nie w porządku informować kogoś o tym, o czym np. przyjaciółka napisała mi w zaufaniu.

2017-04-07, 08:29	#24
201708160922 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 10 444	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? O, tak, pokazywanie smsów czy wiadomości na fejsbuku, mejli itp.to jakiś absurd. No i rzecz w tym, że dotyczy dwóch stron. Wiem, że mój TŻ pisze na msg z koleżanką z pracy, której nie znam. W życiu bym nie wpadła na to, żeby tam zajrzeć.

2017-04-07, 08:34	#25
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Ja nawet nie czuje potrzeby grzebania w laptopie mojego meza czy dzieci Czułabym się jakbym czytała ich pamiętnik Chyba nie chce wiedzieć o nich wszystkiego Myślę że każdy ma prawo do prywatności. Hasło na kompie mnie nie dziwi ale jeśli ktoś nie chce ci dać nawet czegoś poszukać w necie kiedy siedzi obok to jest to dziwne zachowanie Ja nie mam z tym problemu żeby ktoś coś sprawdził kiedy jestem obok Nie mam obsesji

2017-04-07, 08:38	#26
201803290936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 43 642	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;72651126]Ja (...) Hasło na kompie mnie nie dziwi ale jeśli ktoś nie chce ci dać nawet czegoś poszukać w necie kiedy siedzi obok to jest to dziwne zachowanie Ja nie mam z tym problemu żeby ktoś coś sprawdził kiedy jestem obok (...)[/QUOTE] Dokładnie o to chodzi. Tutaj chyba mamy do czynienia z brakiem zaufania, obustronnym, a intuicja Autorki z jakiegoś powodu zaczyna wysyłać sygnały alarmowe.

2017-04-07, 08:50	#27
Paprotka_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 4 486	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;72650356] A fb na dowód nikomu bym nie pokazała. Tam są moje prywatne rozmowy z innymi ludźmi i uważam, że to byłoby nie w porządku informować kogoś o tym, o czym np. przyjaciółka napisała mi w zaufaniu.[/QUOTE] No tak, w takiej sytuacji masz rację. Gdyby sam grzebał, byłabym wściekła. Gdyby z jakiegoś powodu czuł się zaniepokojony, to - biorąc po uwagę całokształt mojego zachowania związanego z kompem - na prośbę pokazałabym mu z kim rozmawiam. Z kim. Niekoniecznie o czym. Chociaż z tym też raczej nie miałabym problemu bo na FB nie prowadzę żadnych zaufanych czy głębokich rozmów. Zwykła wymiana informacji. __________________ Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»

2017-04-07, 09:31	#30
Azhaar Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-12 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 521	Dot.: Czy mój TŻ coś przede mną ukrywa? Ja hasło do swojego komputera miałam zawsze, od dziecka jak tylko pierwszy dostałam i NIGDY NIKOMU go nie dawałam, nawet rodzonej matce Nie wyobrażam go sobie nie mieć albo komukolwiek je udostępniać. Na komputerze mam swoje prywatne rzeczy, których nie życzę sobie przeglądać i tyle.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)