Mój instruktor jazdy - Strona 36 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-04-17, 23:30   #1051
AgataM86
Rozeznanie
 
Avatar AgataM86
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 482
Dot.: Mój instruktor jazdy

Trusmilk... przeczytalam caly watek... baaaardzo mnie wciagnal... tylko, szkoda, ze to koniec... a moze nie?
__________________
AgataM86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-18, 08:34   #1052
ciupa
Raczkowanie
 
Avatar ciupa
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 103
Dot.: Mój instruktor jazdy

przyznaje sie bez bicia przeczytalem tylko pierwsza stronęprzepraszam za zamieszanie
ciupa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-21, 01:16   #1053
chicksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 19
Dot.: Mój instruktor jazdy

a na co pozwalają sobie instruktorzy????
no bo:
1) ręka na ręce kursantki przy zmianie biegu to chyba normalne? Nie widzę w tym nic dziwnego - inaczej nie da się tego pokazać i trwa to kilka dobrych godzin
2)Przypominanie ręka na nodze o pedale gazu tez nie uważam za "gwałt"
3)przypadkowe dotknięcia dłoni na kierownicy? Zwłaszcza gdy trzeba działać szybko i nie ma czasu szukać sobie miejsca obok dłoni kursantki tez nie są grzechem.
4)takie ocieranie się ręki o rękę... kiedy "lekko" pomaga przy zjeżdżaniu... to chyba też jest dalekie od seksu, prawda?
Więc co? Co jest normalne a co nie???
5)Może dotykanie włosów kursantki gdy odwraca głowę a ma patrzeć prosto?

Czy takie "czynności" oznaczają dla was początek romansu ??? Może to "sygnały" że zjawił się książę z bajki i trzeba go wyrywać albo może raczej obleśny dziad erotoman ???
Czy dla kogoś to może jest normalna pomoc bez żadnych podtekstów?
chicksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-21, 06:52   #1054
1stLaDy
Wtajemniczenie
 
Avatar 1stLaDy
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 234
Dot.: Mój instruktor jazdy

dla mnie tylko 3 i 4 sa normalne i moga sie zdarzyc, no i moze 1 przy bardzo opornej na wiedze kursantce
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55

171cm
1stLaDy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-21, 07:47   #1055
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 543
Dot.: Mój instruktor jazdy

"Przypomnienie ręką na nodze o pedale gazu" ?? Bez przesady To nie chodzi ani o molestowanie seksualne, ani o "dowód zainteresowania" - po prostu pewnych rzeczy się nie robi.
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-21, 16:22   #1056
anulka262
Zadomowienie
 
Avatar anulka262
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 613
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez 1stLaDy Pokaż wiadomość
dla mnie tylko 3 i 4 sa normalne i moga sie zdarzyc, no i moze 1 przy bardzo opornej na wiedze kursantce
zgadzam sie, chociaz moim przypadku zadne tego typu zachowania nie mialy miejsca
anulka262 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-21, 16:25   #1057
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 167
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez ciupa Pokaż wiadomość
a teraz tak bardziej realnie ... jeszcze zalożysz jeden wątek jak to się nanim zawiodlaś ...
niechce zapeszac ale to instruktor co miesiąc ma kontakt z kilkoma nowymi 18 letnimi dziweczynami wiec ... niebylby facetem jesli niw wykorzystalby sytulacji ... chyba ze jest inny ? jest fer ale wtedy poprostu bedzie mily i to wszystko...
lekcje bedą mile ty bedziesz przyprawiona o motylki w brzuszku a potem za jakiś czas mile wspomnisz caly ten okres nauki... i takie zakonczenie bylo by najlepsze
nie martw sie, inne dziewczyny zaloza takie watki
Cytat:
Napisane przez chicksa Pokaż wiadomość
a na co pozwalają sobie instruktorzy????
no bo:
1) ręka na ręce kursantki przy zmianie biegu to chyba normalne? Nie widzę w tym nic dziwnego - inaczej nie da się tego pokazać i trwa to kilka dobrych godzin
2)Przypominanie ręka na nodze o pedale gazu tez nie uważam za "gwałt"
3)przypadkowe dotknięcia dłoni na kierownicy? Zwłaszcza gdy trzeba działać szybko i nie ma czasu szukać sobie miejsca obok dłoni kursantki tez nie są grzechem.
4)takie ocieranie się ręki o rękę... kiedy "lekko" pomaga przy zjeżdżaniu... to chyba też jest dalekie od seksu, prawda?
Więc co? Co jest normalne a co nie???
5)Może dotykanie włosów kursantki gdy odwraca głowę a ma patrzeć prosto?

Czy takie "czynności" oznaczają dla was początek romansu ??? Może to "sygnały" że zjawił się książę z bajki i trzeba go wyrywać albo może raczej obleśny dziad erotoman ???
Czy dla kogoś to może jest normalna pomoc bez żadnych podtekstów?
dziwne sposoby tlumaczenie istoty jazdy samochodem

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
"Przypomnienie ręką na nodze o pedale gazu" ?? Bez przesady To nie chodzi ani o molestowanie seksualne, ani o "dowód zainteresowania" - po prostu pewnych rzeczy się nie robi.
zgadzam sie
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-21, 23:40   #1058
lalka81
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: RZesz..
Wiadomości: 215
GG do lalka81
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez vitara Pokaż wiadomość
Czytam ten watek i wspomnieniami wracam jakies dwa lata wstecz, kiedy to ja zapisalam sie na kurs prawa jazdy. Nie umialam nic. Balam sie strasznie. Wiedzialam, ze nie nadaje sie do jazdy samochodem, na kurs poszlam glownie dzieki mojej mamie...

Zdanie zmienilam zaraz po pierwszej jezdzie. Moj instruktor (mial nawet tak samo na imie jak ten Trusmilk'i) - Zbyszek. Facet okolo trzydziestki, zonaty, z wygladu raczej nieciekawy. Mial za to fantastyczny charakter.
Przez caly kurs zwracal sie do mnie per "Sloneczko." Byl bardzo rozmowny, otwarty, z takim szczegolnym poczuciem humoru, ktore bardzo mi odpowiadalo.

Juz na pierwszej jezdzie to wyczulam. Pamietam, ile razy trzymal reke na kierownicy, tuz przy mojej, bo tak niepewnie sie czulam pierwszy raz na drodze...

Uczyl swietnie, tlumaczyl wszystko powoli, cierpliwie, podczas calego kursu krzyknal na mnie tylko raz (i mial ewidentny powod ku temu). Nigdy mnie tez nie podrywal.
I wlasnie to mi sie w nim najbardziej podobalo - taki cieply, spokojny facet. Wlasnie takiego zawsze chcialam miec. Po ilus tam godzinach zaczal mi sie podobac...
Zauwazylam, ze ma ladne, geste brwi, niebieskie oczy. Wiedzialam o nim sporo - okazalo sie, ze uczylismy sie dokladnie w tych samych szkolach, znamy tych samych nauczycieli. Mielismy kupe tematow do rozmow. Bylismy nawet spod tego samego znaku zodiaku.

Pamietam godziny spedzone w elce, na dworze snieg, my w cieplutkim samochodzie i piosenka: "Czemu ze wszystkich pragnien na swiecie... To Ty mnie wybrales...?"

Nigdy nie myslalam o nim, jako o facecie, ktorego musze zdobyc... Po prostu, zwyczajnie mi sie podobal. Lubilam te jazdy. Nie moglam doczekac sie kazdej nastepnej. Lubilam po prostu tego faceta i nie wyobrazalam sobie, ze kiedys wsiade do samochodu, na fotel kierowcy, a jego nie bedzie obok.

Pamietam, jak pewnego razu zlapal moja reke na skrzyni biegow pod zarzutem, ze wkladam zbyt duzo sily we wrzucanie biegow. Pokazal, jak to powinno wygladac. Pamietam jaka mial cieplutka reke...
Albo jego slowa, ze "Z samochodem trzeba postepowac dokladnie tak, jak z mezczyzna, traktowac go z uczuciem, delikatnie, a on odwzajemni sie tym samym."

Do egzaminu podchodzilam kilkakrotnie. Nawet sie tym zbytnio nie przejmowalam, bo wiedzialam, ze moge w ten sposob odwlec moment, w ktorym bedziemy musieli sie pozegnac...
W koncu udalo mi sie zdac.
Z moim instruktorem pozegnalam sie bez wiekszej rozpaczy.
Dokladnie w tym samym czasie zaczelam sie spotykac z moim obecnym chlopakiem.

Ale Zbyszkowi jestem jednak wdzieczna, ze tylko i wylacznie dzieki niemu uwierzylam, ze potrafie jezdzic. Wierzylam, bo on zawsze we mnie wierzyl. Wpoil mi wszystkie zasady ruchu drogowego powtarzajac wciaz i wciaz...
Co do instruktora, mialam ogromne szczescie, bo naprawde kazdej z Was moglabym zyczyc takiego!


hello dziewczyny ...doradzcie cosik...
zaczne od poczatku ..moze to bedzie chaotyczna wypowiedz ale zaczne..
kurs prawka zaczelam robic pod koniec listopada..
dodam ze auta to moja odwieczna pasja..i od 4 lat ..czasem jezdze bez prawka..prenumeruje motoryzacyjne gazety,pracuj e na stacji paliw..-od tej stacji sie zaczeło wlasnie..ale to dalej..nastapi co sie zaczelo..
a wiec..robilam kurs..oczywiscie jazdy cale 30 godz z przystojnym instruktorem ktory mi sie podobal ale nie ja mu..coz tak bywa..widocznie tak mialao byc..zero gadki tylko słuzbowa .."jedz w prawo","skrec.."
itd..
potem ..zaczelam jezdzic pare godzin ..darl sie okropnie..nawet nie chce tego wspominac..komentarze z e jezdze fatalnie okropnie,beznadziejnie,,i td..a wcale tak nie jest ..
oczywiscie egzaminu pierwszego nie zdlam ..
spasowalam na chwile z prawkiem ,nie mialam na to czasu ,milam chlopaka,wspieral mnie..do czasu az sie rozpadlo al e to nie otym..
po jego odejsciu na nowu zaplacilam z a egamin zaczelam sie na nowo uczyc testow..gdyz na nich oblalam ..
teraz dostalam propozyjce jazd za darmo ..od innego instruktora..coz ..fajna oferta ale kazda nasz a rozmowa sprowadza sie do podtekstu..za zbyt nie wiem co zrobic..
ale chyba sie zgodze..zaplace mu ...
w sumie lece na to jego auto nie na niego..
fakt znam goscia od listopada
gadake zawsze mielismy bardzo dobra..
zobaczymy co bedzie..kusi mnie to auto i zapomnienie o bylym ..bo mysle ze to bedzie optymalny pomysl ..ale romans ?????nie to nie mozliwe ..nie bedize romamansu
ale..gosc przyjezdza do mojej pracy ,dal mi swoj numer ..mimo ze nie jezdzilismy jeszcze nic..mysle z e chce zarobic,bo trafil na panne co ma pasje samochodowa i .w sumie dla aut moge wiele kasy puscic..ale
ale ..
po co rozmowy sprowadza do potekstu?
to sa tylko zarty? ja juz nie wiem..
najlepsze jest to ze mowi ze pamieta o mnie,zebym do niego zadzwonila po testach,sama nie wiem co bedzie..
kusi mnie autko bardziej niz on..on mnie kreci jako gosc do rozmowy i jako zapomnienie o bylym..
doradzcie cos
bede wdzieczna..pozdro pa
lalka81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 00:19   #1059
chicksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 19
Dot.: Mój instruktor jazdy

no dobrze może i pewnych rzeczy sie nie robi. Nie twierdzę że to jest dobre ale tez nie twierdze ze złe. Kiedy jedziemy i rozmawiamy nie wyskakuje nagle z tekstem "za szybkooooooooooooo!!!" tylko nie przerywając "popuka" po nodze. To nic złego i nawet do głowy mi nie przyszło że ten koleś daje mi tym "jakieś znaki". Nie wiem jak jest z innymi "INSTRUKTORAMI" bo to pewnie zależy też od faceta ale wydaje mi się że nie zawsze takie zachowanie jest na tle "erotycznym" i nie zapowiada romansu. Nie gadajcie że jak męczycie się ze wrzuceniem wstecznego i nie możecie wyjechać a facet połozy rękę na Waszej i pomoże to zrobić to myślicie "idiota, mogłam jeszcze próbować przez kolejne minuty!" mój instruktor miał do mnie bardzo dobre podejście i czasem naprawdę takie "poklepanie po ramieniu" i padały słowa typu: "nie denerwuj się tak, przecież ja tu jestem i jeśli coś było by nie tak to ci pomogę bo masz prawo nie umieć robić pewnych rzeczy - dlatego siedzisz w eLce a nie w innym aucie - w końcu kurs nazywa się NAUKA JAZDY" Na mnie to naprawdę dobrze działało. Nie wyobrażam sobie spędzać z kimś tyle czasu, rozmawiać i zastanawiać się "czy to ze mnie dotknął miało coś znaczyć?" przecież nie jestem trędowata...
chicksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 00:19   #1060
Sonal
Raczkowanie
 
Avatar Sonal
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 60
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez chicksa Pokaż wiadomość
a na co pozwalają sobie instruktorzy????
no bo:
1) ręka na ręce kursantki przy zmianie biegu to chyba normalne? Nie widzę w tym nic dziwnego - inaczej nie da się tego pokazać i trwa to kilka dobrych godzin
2)Przypominanie ręka na nodze o pedale gazu tez nie uważam za "gwałt"
3)przypadkowe dotknięcia dłoni na kierownicy? Zwłaszcza gdy trzeba działać szybko i nie ma czasu szukać sobie miejsca obok dłoni kursantki tez nie są grzechem.
4)takie ocieranie się ręki o rękę... kiedy "lekko" pomaga przy zjeżdżaniu... to chyba też jest dalekie od seksu, prawda?
Więc co? Co jest normalne a co nie???
5)Może dotykanie włosów kursantki gdy odwraca głowę a ma patrzeć prosto?

Czy takie "czynności" oznaczają dla was początek romansu ??? Może to "sygnały" że zjawił się książę z bajki i trzeba go wyrywać albo może raczej obleśny dziad erotoman ???
Czy dla kogoś to może jest normalna pomoc bez żadnych podtekstów?
100% racji. kurs to kurs i trzeba to rozgraniczyć. jeśli natomiast faktycznie koleś zarywa podczas kursu to dupek z niego i znaczy że z każdą tak flirtuje a średnio co jakieś 3 miesiące ma nową ekipe 18latek. i wybaczcie dziewczyny ale naprawde zabawnie sie czyta opowieści typu znam go od 5 godzin chyba mnie podrywa,jest boski. bo z punktu widzenia instruktora to to normalne zachowania i żarty/bo przecież tacy są faceci!/i można ośmieszyć się odbierając to inaczej.
Swoją drogą-nigdy partnera instruktora. Również stanowczo odradzam!/uwierzcie sporo o tym wiem/
Sonal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 00:38   #1061
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 543
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez chicksa Pokaż wiadomość
no dobrze może i pewnych rzeczy sie nie robi. Nie twierdzę że to jest dobre ale tez nie twierdze ze złe. Kiedy jedziemy i rozmawiamy nie wyskakuje nagle z tekstem "za szybkooooooooooooo!!!" tylko nie przerywając "popuka" po nodze. To nic złego i nawet do głowy mi nie przyszło że ten koleś daje mi tym "jakieś znaki". Nie wiem jak jest z innymi "INSTRUKTORAMI" bo to pewnie zależy też od faceta ale wydaje mi się że nie zawsze takie zachowanie jest na tle "erotycznym" i nie zapowiada romansu. Nie gadajcie że jak męczycie się ze wrzuceniem wstecznego i nie możecie wyjechać a facet połozy rękę na Waszej i pomoże to zrobić to myślicie "idiota, mogłam jeszcze próbować przez kolejne minuty!" mój instruktor miał do mnie bardzo dobre podejście i czasem naprawdę takie "poklepanie po ramieniu" i padały słowa typu: "nie denerwuj się tak, przecież ja tu jestem i jeśli coś było by nie tak to ci pomogę bo masz prawo nie umieć robić pewnych rzeczy - dlatego siedzisz w eLce a nie w innym aucie - w końcu kurs nazywa się NAUKA JAZDY" Na mnie to naprawdę dobrze działało. Nie wyobrażam sobie spędzać z kimś tyle czasu, rozmawiać i zastanawiać się "czy to ze mnie dotknął miało coś znaczyć?" przecież nie jestem trędowata...
Ja tylko miałam do czynienia z "pomocą" we wrzucaniu biegów, choc problemów nie miałam Szczerze? Nie przyszło mi do głowy, że on to robi specjalnie, bo mu się podobam. A to że mi się to podobało, to już inna historia Tylko że nie myślałam o tym, jak o próbie podrywania mnie.
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 01:07   #1062
chicksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 19
Dot.: Mój instruktor jazdy

Dokładnie!!! Zgadzam się. Czasem takie zachowanie faceta nam się podoba, a kiedy nam się coś podoba to nie myślimy już tak bardzo o tym że "jedziemy" i o tym że zaraz będzie jakieś straszne skrzyżowanie albo rondo i atmosfera się nieco rozluźnia. Przynajmniej jest fajnie tylko nie należy tego traktować zbyt "serio"
chicksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 06:28   #1063
1stLaDy
Wtajemniczenie
 
Avatar 1stLaDy
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 234
Dot.: Mój instruktor jazdy

no i jest roznica - popukac w noge od niechcenia a zlapac za kolano to dwie rozne rzeczy...

jak ja jade za szybko to slysze: ty uspokoj sie szalencu
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55

171cm
1stLaDy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 12:22   #1064
whatever0
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Lublin i reszta świata
Wiadomości: 1
Talking Dot.: Mój instruktor jazdy

Mój instruktor jazdy próbował wprowadzić nietypowy sposób nauki.
Za gorszy manewr łapał za kolanko...przyznam,ż e to wysoki próg bodźcowy!
Obleśniak spróbował tylko raz...i już nie pracuje.Trzeba sie szanować!


whatever0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 14:13   #1065
1stLaDy
Wtajemniczenie
 
Avatar 1stLaDy
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 234
Dot.: Mój instruktor jazdy

kultura kultura i kultura! jak widze ze facet jest na prawde w porzadku i nie ma rzadnych podtekstow (uwerzcie to da sie wyczuc) to nie patrze krzywym okiem na musniecie reki na kierownicy czy smiechy z lekko sprosnych zartow
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55

171cm
1stLaDy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 16:20   #1066
rose_18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7
Dot.: Mój instruktor jazdy

Swieta racja
rose_18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 17:27   #1067
Brydzia_
Zakorzenienie
 
Avatar Brydzia_
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 801
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez chicksa Pokaż wiadomość
a na co pozwalają sobie instruktorzy????
no bo:
1) ręka na ręce kursantki przy zmianie biegu to chyba normalne? Nie widzę w tym nic dziwnego - inaczej nie da się tego pokazać i trwa to kilka dobrych godzin
2)Przypominanie ręka na nodze o pedale gazu tez nie uważam za "gwałt"
3)przypadkowe dotknięcia dłoni na kierownicy? Zwłaszcza gdy trzeba działać szybko i nie ma czasu szukać sobie miejsca obok dłoni kursantki tez nie są grzechem.
4)takie ocieranie się ręki o rękę... kiedy "lekko" pomaga przy zjeżdżaniu... to chyba też jest dalekie od seksu, prawda?
Więc co? Co jest normalne a co nie???
5)Może dotykanie włosów kursantki gdy odwraca głowę a ma patrzeć prosto?

Czy takie "czynności" oznaczają dla was początek romansu ??? Może to "sygnały" że zjawił się książę z bajki i trzeba go wyrywać albo może raczej obleśny dziad erotoman ???
Czy dla kogoś to może jest normalna pomoc bez żadnych podtekstów?

hmm... miałam kurs i nigdy nie zdarzyła mi się żadna z opcji.
1) jakoś dał radę wytłumaczyc mi zmiane biegów bez ręki na mojej rece
2) Niewyobrażalne dla mnie jest żeby instruktor kładł reke na mojej nodze... mnie po prostu mówił że mam dać więcej gazu
3) też zdarzały się sytuacje gdzie była potrzebna szybka reakcja i jakoś trafiał w miejsca na kierownicy gdzie nie było moich rąk - dziwne
4) Ocieranie reką o ręke ? może się zdarzało ale musiało być baaaaardzo dalekie od seksu skoro nie pamiętam :P

ogólnie... są instruktorzy którzy nawet jak jedziesz prosto bedą trzymać reke na twojej ręce na kierownicy
A są tacy którzy jeśli źle jedziesz to znajdą to miejsce na kierownicy gdzie nie ma twojej ręki...

Więc podawanie konkretnych sytuacji mija się z celem, bo każdy instruktor jest inny
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło...




Brydzia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-23, 08:46   #1068
Sonal
Raczkowanie
 
Avatar Sonal
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 60
Dot.: Mój instruktor jazdy

pewnie, każdy jest inny mojemu też nie zdarzyło się żeby łapał mnie na kursie na kolano, za rękę może tak ale tylko żeby wytłumaczyc zmianę biegów i jest to normalne ale czasem w czasie gwałownej reakcji, nie patrzy gdzie masz rękę, chce ratować was i autko i wiadomo ze czasemna dłoń samo trafi i tez chyba nie ma sie czym podniecać
mój instruktor był bardzo cierpliwy, wszyscy kursanci go za to chwalą. a tak naprawde to z cierpliwością nie ma nic wspólnego a takie zachowanie to przez to że już mu się poprostu nawet nie chce przeżywać tego co robią.;p
Sonal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-25, 18:29   #1069
Nika0503
Zakorzenienie
 
Avatar Nika0503
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kaczawa
Wiadomości: 4 054
Dot.: Mój instruktor jazdy

hmmm... mój instruktor to równy gość, jakoś nie myślałam o romansach i podrywaniu z jego czy z mojej strony ale nawet dobrze nam się gada, a to na prawdę na mnie korzystnie wpływa podczas jazdy, bo nie drze się na mnie , cenię go za to ale ostatnio poznałam jego kolegę, po jeździe poszłam z nim zapalić - hehe kolega Paweł instruktor - o nim już sporo słyszałam. Jest przystojny, nawet bardzo no i kursantki pewnie go podrywały - to się chłopak wziął na sposób i jest dość wredny, krzyczy itp. mówi, że przynajmniej go już tak na niego nie lecą hehe - współczuję w takim razie takim instruktorom. Na pewno zdarzają się tacy, którzy mają tam jakieś podteksty - ale tak nie jest zawsze, lepiej zmienić instruktora, jeśli się na jeździe nie możnma skupić, bo ... taki kurs może być stracony :/ a z tym dotykaniem, pewnie zdarzy się otarcie rąk, czy tam dotknięcie przypadkowe, równie tak smo jak z jakimiś innymi ludźmi na ulicy w tłoku, ale jeśli to jest wyraźne i się Wam nie podoba to też lepiej zmienić instruktora, po co się denerwować? W sumie, to mi się wdaje, że wiele zależy od naszego podejścia...
Nika0503 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 12:04   #1070
angelkaa
Wtajemniczenie
 
Avatar angelkaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk :)
Wiadomości: 2 885
Dot.: Mój instruktor jazdy

uff.. przeczytałam 36 stron jednym tchem ani razu nie odchodząc od komputera ..
szkoda że Twoja historia Trusmilk sie tak skończyła a może znowu jestescie razem ?
troche Wam zazdroszczę tych Waszych instruktorów .. moj to 50-letni gbur .. i krzyczy a ja przez całe 2 godz jazdy nie odzywam sie ani słowem .. taaaka nuda
__________________



angelkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 14:25   #1071
Trusmilk
Rozeznanie
 
Avatar Trusmilk
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 952
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez AgataM86 Pokaż wiadomość
Trusmilk... przeczytalam caly watek... baaaardzo mnie wciagnal... tylko, szkoda, ze to koniec... a moze nie?
Cytat:
Napisane przez angelkaa Pokaż wiadomość
uff.. przeczytałam 36 stron jednym tchem ani razu nie odchodząc od komputera ..
szkoda że Twoja historia Trusmilk sie tak skończyła a może znowu jestescie razem ?
troche Wam zazdroszczę tych Waszych instruktorów .. moj to 50-letni gbur .. i krzyczy a ja przez całe 2 godz jazdy nie odzywam sie ani słowem .. taaaka nuda
Nie jesteśmy, człowiek uczy się na błędach. Takie związki naprawdę nie mają sensu. Ale minęło już sporo czasu i powoli się zapomina.
__________________
Dziewczyna, która opanowała mechaniczną skrzynię biegów, poradzi sobie w życiu.
Trusmilk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 14:42   #1072
lalka81
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: RZesz..
Wiadomości: 215
GG do lalka81
Dot.: Mój instruktor jazdy

czesc..wam dziewczyny..
Jutro niedziela,umowiłam sie z instruktorem ze przyjedzie do mojej pracy ..mamy sie umówic na dodatkowe godziny..Pracujje na stacji paliw wiec znam wielu instruktorów ,wiec wybierac sobie moge,najfajniejszego a ten w dodatku nawet jest przystojny..i ma czarne auto a ja mam słabość do czarnych samochodzikow>:
Pytalam sie ile to bedzie kosztowalo a on dał m iswój prywatny numer..ciekawe co sie wydarzy....wiem ze przyjedzie..kiedys tez sie z nim umówilam ,czekalam 11godz ale w koncu sie zjawił i było zajefajnie..zawsze mam z nim gadke.
Kurs robie od grudnia ,to moj trzeci instruktor,moze wreszcie naucze sie parkowac...oby..pozdrawia m
powodzenia z instruktorami .........:ehe m:....p rzystojniakami
lalka81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 14:56   #1073
chicksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 19
Dot.: Mój instruktor jazdy

Dziwne są te historie.... Panuje jakaś "moda" na tych instruktorów czy co?
Lalka jeśli ten tez nie nauczy Cie parkować to moim zdaniem powinnaś "instruktora" zamienić na "instruktorkę" bo nikt pewnych rzeczy nie wytłumaczy kobiecie tak jak kobieta Poza tym trzeba zadać sobie pytanie po co się idzie na kurs: czy po to zeby zarywać instruktora czy po to żeby nauczyć się jeździć. Ja też mam przystojnego i fajnego faceta od nauki jazdy ale myślę że jeśli same zaczynamy sobie wkręcać i wmawiać pewne rzeczy to nic dobrego z tego nie wyjdzie bo napewno nie da się w takiej sytuacji skupić na jeździe a facet i tak zapomni o was po 2-óch dniach ... szkoda tej kasy...
chicksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 15:00   #1074
chicksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 19
Dot.: Mój instruktor jazdy

no ale rzeczywiście to fajnie się opowiada koleżankom albo czyta... tylko i tak historyjki o instruktorach nie kończą się "happy endem"
chicksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 15:04   #1075
lalka81
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: RZesz..
Wiadomości: 215
GG do lalka81
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez chicksa Pokaż wiadomość
Dziwne są te historie.... Panuje jakaś "moda" na tych instruktorów czy co?
Lalka jeśli ten tez nie nauczy Cie parkować to moim zdaniem powinnaś "instruktora" zamienić na "instruktorkę" bo nikt pewnych rzeczy nie wytłumaczy kobiecie tak jak kobieta Poza tym trzeba zadać sobie pytanie po co się idzie na kurs: czy po to zeby zarywać instruktora czy po to żeby nauczyć się jeździć. Ja też mam przystojnego i fajnego faceta od nauki jazdy ale myślę że jeśli same zaczynamy sobie wkręcać i wmawiać pewne rzeczy to nic dobrego z tego nie wyjdzie bo napewno nie da się w takiej sytuacji skupić na jeździe a facet i tak zapomni o was po 2-óch dniach ... szkoda tej kasy...

a tam
tylko ze...ja kase mam...i wiem ze kiedys zdam!...a instruktor...zawsze to znajomość...a zyje się raz..wiec korzystam ,lapie chwile ulotne jak ulotka..nie zapomni..bo tankuje na mojej sttacji wiec i tak bedziemy sie spotykac..nie wyobrazam sobie wiele..ot fajny gostek,gadka spoko ........
musze sie tylko wystroic na te jazdy dodatkowe
lalka81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 15:11   #1076
lalka81
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: RZesz..
Wiadomości: 215
GG do lalka81
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez chicksa Pokaż wiadomość
no ale rzeczywiście to fajnie się opowiada koleżankom albo czyta... tylko i tak historyjki o instruktorach nie kończą się "happy endem"

wiem ale to co....

zyje się raz...
czarne autko ładnesexu nie bedzie,znajomość owszem ale...RAZ SIE ZYJE.dziwne tylko ze swoim autem umiem parkowac ..a elka jakos nie..wiec kiedys jak bede parkowac wygonie instruktora z auta
lalka81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 15:17   #1077
lalka81
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: RZesz..
Wiadomości: 215
GG do lalka81
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez Trusmilk Pokaż wiadomość
Nie jesteśmy, człowiek uczy się na błędach. Takie związki naprawdę nie mają sensu. Ale minęło już sporo czasu i powoli się zapomina.

Trusmilk..a zrobilas to prawko w koncu ???
instruktorzy dzielą sie na 3 częsci..:
33% to flirciarze i kobieciarze.
66% to normalni faceci ,pracownicy bądź szefowie osrodków..
1% to neutralni..w zalezności od sytuacji ..
(dane wg.. -moich obserwacji ___moj drugi kurs prawa jazdy ,pierwsze prawko stracilam przez punkty karne..pozdro
lalka81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 15:23   #1078
chicksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 19
Dot.: Mój instruktor jazdy

W sumie Lalka to ja nie wiedzę w tym nic złego... To że trzeba sie wystroić i wypachnić to normalne. Wiesz, zależy jak i kto na to patrzy, no bo taki flirt, znajomość, miło spędzony czas z facetem z którym i tak musisz spędzać czas jest ok ale najgorsze jak ktoś wyobraża sobie "niewiadome co" i idąc na jazdę już widzi piękny domek na osiedlu 2 dzieci i psa... a niektórzy myślę tak mają. Flirt z instruktorem, słodki uśmiech do pana w banku, z warzywniaka czy nawet listonosza niektóre kobiety maja to we krwi - i dobrze tylko takie kobiety w razie czego nie będą ryczały dniami i nocami gdy okaże sie że pan od nauki jazdy ma żonę, pan z warzywniaka właśnie został dziadkiem a listonosz ma chłopaka bo zamiast tracić czas na "smutanie" znajda sobie inny "cel" i to jest ok - gorzej z "tymi kochliwymi"...
chicksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 15:36   #1079
Trusmilk
Rozeznanie
 
Avatar Trusmilk
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 952
Dot.: Mój instruktor jazdy

Cytat:
Napisane przez lalka81 Pokaż wiadomość
Trusmilk..a zrobilas to prawko w koncu ???
instruktorzy dzielą sie na 3 częsci..:
33% to flirciarze i kobieciarze.
66% to normalni faceci ,pracownicy bądź szefowie osrodków..
1% to neutralni..w zalezności od sytuacji ..
(dane wg.. -moich obserwacji ___moj drugi kurs prawa jazdy ,pierwsze prawko stracilam przez punkty karne..pozdro
Zdałam, za czwartym podejściem. Ale to raczej moja wina, bo nigdy nie słuchałam się instruktorów, a poza tym jeździłam jak szatan
__________________
Dziewczyna, która opanowała mechaniczną skrzynię biegów, poradzi sobie w życiu.
Trusmilk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-26, 15:40   #1080
chicksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 19
Dot.: Mój instruktor jazdy

Ja na mojego instruktora zmarnowałam całe perfumy od Armaniego pryskałam sie nimi na same jazdy bo ogólnie używałam CK ... jazdy się jeszcze nie skończyły a flakonik był już pusty No to się nacieszyłam... armanim
chicksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-29 21:30:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.