Piękne, młode i szalone, czyli 30+ 40+ c.d.

[a41e5628ec20eaaf3266066f6eafe0f03253103a_68100871c0c55]

Napisane przez caffeine

Dziewczyny, a wy - jakie matowe polecacie?

No i tu u mnie drogie są, cholera mnie trafia jak mam wydać 80pln na rajstopy!

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Anyż, już tylko z opisu - podoba mi się twój styl

Caffe, zgadzam się z dziewczynami, że do butów z odkrytymi palcami/sandałami nie zakładamy rajstop.
Buciki śliczne, na oko widać, że wygodne. Też takie lubię
No i kolor piękny.
Rajstopy tak, do pełnych butów pasują w kolorze 'natural', to kolor pośredni między białym a jaśniutkim beżowym. Mat. Taki kolor pięknie prezentuje się na opalonej nodze ( może być krem samoopalający
Kupując rajstopy nie przykładam dużej wagi do firmy. Raczej patrzę, czy mi się podobają I tak często na raz, czy dwa. Albo zahaczę gdzieś, albo zimą zamkiem zahaczę...
Kabaretki u kogoś tak, u mnie nie. Jedynie pod podarte modnie dżinsy tzw. z dziurami. No... wtedy to efekt podwójny Mężczyźni dodatkowo toczą nieustającą walkę ze swoją moralnością
Skarpetki do obuwia, tak ale do lat 20. Powyżej to często tzw. rycząca czterdziestka
Oczywiście, każda ubiera się jak lubi. Ja w zeszłym roku miałam wizję pięknej plażowej krótkiej sukienki. takiej z falbanką i odkrytym ramieniem. Znalazłam w Calzedonii. Wyglądałam ślicznie...nie patrząc na twarz Czułam, że to nie mój klimat, nie falbanki i chyba -co powinnam napisać w pierwszej kolejności - nie na mój wiek. Nie chodzi o to, że już nie wypada. Bo moda nie zna granic i świetnie. Ale czułam się, że stąpam w strefie tych ryczących czterdziestek

Przejdę płynnie do emerytów

Anyzkowa, chyba większość osób idących na emeryturę dotyka stres. Mieli ją np. moi rodzice, mocno zaangażowani w pracę zawodową. Liczyli na wnuki...
Na poczatku przychodzi radość, a nawet euforia, że nareszcie wolne, że można zająć się swoją pasją. Niestety dopada kryzys. Jeśli ktoś ma hobby, które rozwijał już wcześniej kryzys przechodzi łatwiej. Gorzej, gdy dopiero na emeryturze planujemy. Pojawiają się schody pod postacią braku zdrowia, czy pieniędzy. Polskie realia

Marjolka, jeśli Twoim gościem będzie malarz T. Sętowski to już Ciebie nie lubię Żartuję
Uwielbiam jego malarstwo i marzy mi się jego obraz. BARDZO. Kocham surrealizm w jego wykonaniu i S. Dali'ego. Postrzegają świat podobnie
'miękkie zegary' to pierwszy kontakt z obrazem, jeszcze w szkole podstawowej. Przyznaję, że pamiętam do dziś uczucie, jakie wywarł na mnie obraz ( replika rzecz jasna ). Ile książek w bibliotece przewertowałam, bo wstydziłam się zapytać . Dzisiaj wystarczyło by wygooglować

Powołanie... zastanowiło mnie dziewczyny, że któraś z Was zauważyła, że to słowo archaiczne... Może... To chyba ja użyłam w którymś poście...
Mhyy... może ma wydźwięk bardziej katolicki
Niech będzie pasja, miłość do zawodu
A talent zwłaszcza pedagogiczny to chyba bardziej kojarzy mi się z umiejętnością, z dogadaniem się z uczniem/uczniami

Marjolka, nauczyciele są świetni
Może pozycja społeczno-zawodowa lekko nadszarpnięta ale nadal uprzywilejowana. A rola mediów chyba obecnie na tym polega, żeby pokazać obraz nauczyciela i innych grup zawodowych w krzywym zwierciadle Oglądalność ma być, to w końcu priorytet Dobro się nie sprzedaje, zło jest atrakcyjne. My dorośli wiemy, co jest plewami, na co zwrócić uwagę. Młodzi i bardzo młodzi nie mają doświadczenia i 'łykają' wszystko. Mnie to przeraża!
Fakt, że kiedyś zawód nauczyciela miał większy prestiż. Wiem...
Dziś postrzegany jest inaczej. Wystarczy zapytać młodzież, jakie są najłatwiejsze studia... Oczywiście pedagogiczne A jeszcze niżej lokuje się filologia polska

[caffeine]

LaMary, no wiem że to nie pasuje... szukam pretekstu żeby je kupić , chociaż rozsądek podpowiada że jednak bardziej uniwersalne będa czółenka.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

...ale tak jak Anyż - lubię awangardowe stylizacje ze skarpetkami

[a41e5628ec20eaaf3266066f6eafe0f03253103a_68100871c0c55]

Napisane przez caffeine

LaMary, no wiem że to nie pasuje... szukam pretekstu żeby je kupić , chociaż rozsądek podpowiada że jednak bardziej uniwersalne będa czółenka.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

...ale tak jak Anyż - lubię awangardowe stylizacje ze skarpetkami

Caffe, nawet nie wiesz jak ja Ciebie rozumiem
Też tak mam ale z torebkami Staram się nie przeglądać znanych mi stron bo tracę zdolność racjonalnego myślenia. To naprawdę dla mnie szkodliwe, zwłaszcza dla moich oszczędności
Zauważyłam ostatnio, że z zakupami mam podobnie jak Kama. Oglądam, przymierzam a na koniec stwierdzam, że po co mi, skoro w szafie mam coś podobnego.
Mój ostatni zakup to sweterek w kolorze pudrowego różu z Solara i w podobnej kolorystyce bluzka z HM. Bardziej spodobała mi się bluzka ale zakup solarowy był pierwszy. zastanawiałam się trochę czy nie oddać ale w ostateczności stwierdziłam, że nie mam nic w takim kolorze na wiosnę
Tz stwierdził, że sweter wygląda jak nocna koszulka tym bardziej przekonałam się, że nie warto oddawać. Taka przekorna jestem
Zresztą robiąc wiosenne porządki w garderobie zauważyłam, że oprócz bieli i jakiś tam szaro-błękitów ( po drodze jakaś żółć się trafiła) od moich ubrań wieje nudą Muszę postawić na kolor... to uderzyłam w rozbielone róże

wstyd się przyznać ale torebka jasna ( kolor ) też by się przydała. Też stonowana kolorystyka.
Buty... trochę tego jest i nie zamierzam... no... może jak mi co rzuci się na oczy... widziałam ładne... nie widziałam

[Kamlisa]

Nie mam problemu z eleganckimi butami, bo mam...2 pary Kupione rok temu prawie i 10 lat temu No, przynajmniej mówimy o tych, które mogę włozyc, nie licze eleganckich szpilek mamy sprzed 55 lat...Tez nie mam się gdzie ubierać "wyjciowo". Wiem, do butów typu odkryte palce nie należy nakłądac rajstop. I wisi mi to, szczerze mówiąc - tyle kanonów mody zostało złamanych, kto mi zabroni, jak to ujęła Wasylisa. Ja bym nałożyła rajstopy, a nie dygotała, jeśli będzie zimno. I mysle, ze jakies jasne do takich butów by pasowały. Miałabym rajstopy, nos w gorze i byłabym z siebie zadowolona
Kiedys chciałam być nauczycielka, na szczęście mi przeszło, bo realizuje się w swoim zawodzie ( w pewnym zakresie). Lubie dzieci w ograniczonym wymiarze, na fotelu, dobrze mi się z nimi wspołpracuje i vice versa, bo chętnie przychodzą. Natomiast nie powiem , ze w ogole kocham dzieci, serce mi się do nich rwie, czuje jakies rozczulenie, ciagnie mnie do niemowlaków, zaglądam do wozków itd. A mój biologiczny zegar nigdy nawet nie pisnął Byłabym chyba kiepska nauczycielka, bo musiałabym być bardzo profesjonalna, by nadrobić brak powołania Obecnie zresztą zawód jest naprawde trudny i wymagający. Dzieci sa inne i wyrastają na inna młodzież. Pamietam "złego" ucznia z mojej klasy, antywzór po prostu - obecnie byłby to pewnie chłopak jeden z wielu.

[mar_jolka]

Niestety.. inne sa dzieci teraz... potrafia sie tak zachowac ze rece mi opadaja.. ostatnio poskarzyla sie kolezanka co uslyszala na korytarzu:- na korytarz wypadla z klasy uczennica, klasa druga technikum ( sprawia duze problemy)nauczycielka nie usprawiedliwila jej spoznienia bo sie jakos bzdurnie dziewczyna tlumaczyla i spoznila sie 30 minut na lekcje. Ta wychodzac z klasy cytuje ,, zaj...e tą ci..e" rece opadaja. To nie jedyna taka w naszej szkole.. czasem mowie z gorycza ze nie skonczylam weterynarii zeby umiec pracowac z dzikimi ... ja sie gubie przy chamstwie.. zupelnie nie umiem reagowac... dziewczynie poradzilam zeby zglosila jako grozbe karalna. ... Nie zglosila.. wiec ja za nia tego nie zrobie... Tym bardziej ze to wiem z drugiej reki.

a co do sandałków i rajstop- wg mnie to zwyczajnie niebezpieczne- noga sie kreci okropnie wtedy. Mozna zrobic sobie krzywde.

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

acha.. mialam to napisac.. zrobilam ,,psa z glowa w dol" bez problemu.. moze cos zle? nogi proste, rece proste, dlonie na podlodze. Niewielka odleglosc rąk od stop. Cos zrobilam zle ze to mi łatwo wyszlo?

[Kamlisa]

LaMary, nosisz spodnie z dziurami...? Ja jakos nie mam przekonania do nich w ogole, a na sobie już nie wyobrażam...Niestety, z biegiem lat coraz więcej rzeczy jest "już nie", czyli nigdy... Nie ubieram się babciowato, ale uważam, by nie wyjść na rycząca czterdziestkę Bardziej krytyczna jestem, patrząc na siebie, bo już mnie młodość i swieżosc nie ratują Wiecie, czego nie lubie? Powycinanych pod pachami i z przodu bluzek/kiecek - zawsze jakiś nieestetyczny wałeczek miedzy biustem a ramieniem z przodu się pojawi. Jak patrze na zdjęcia - to wielu kobietom to się zdarza, ale u siebie tego nie znosze, zdecydowanie preferując małe rękawki...

[a41e5628ec20eaaf3266066f6eafe0f03253103a_68100871c0c55]

Napisane przez Kamlisa

LaMary, nosisz spodnie z dziurami...?

Kama, tak, mam jedną parę Levisa boyfriendy. Bardzo je lubię. Kupiłam kiedyś pod wpływem emocji Z koleżanką ( starszą ode mnie ) chciałyśmy zaszaleć Nie byłam przekonana, chociaż zastanawiałam się już wcześniej z Tz, czy chcemy odmłodzić się dziurawym ciuszkiem Wtedy jeszcze stwierdziliśmy, że to przerost formy nad treścią
Ale ja do znudzenia powtarzam, że są chwile, że tracę zdolność racjonalnego myślenia... Powinnam zainwestować w koszulkę z takim napisem
Nie żałuję, chociaż Tz nie kupił sobie i nie zamierza

Z tyłu liceum, z przodu muzeum

Oczywiście, że do pracy nie założyłabym ale po już tak
W dresach nie chodzę, chociaż przyznaję, że po wakacjach ciężko mi wyjść z dresów. Właściwie to Tz mnie dyscyplinuje, bo nie znosi mnie w "takim stroju". Ulegam

Marjolka, dobre z tą weterynarią

[gosia261282]

Lubię spodnie z dziurami, ale ciężko kupić mi takie, które mnie zachwycą. Zwykle dziury są "nie takie"
Ja się czuję młodzieżowo Ten czas tak szybko leci, nie możliwe, że w tym roku skończę 35 lat..

[caffeine]

Napisane przez Anyzkowa

Caffe dzięki bardzo.
Fajne kryjące rajstopy ma calzedonia, jednak uważam, że cena jest grubo przesadzona. Kosztują właśnie coś koło 80 pln - za rajstopy mają niby korygować sylwetkę, czego oczywiście nie robią.
Kupuję czarne, kryjące z ładnym wykończeniem koronkowym :
https://e-marilyn.pl/p/rajstopy-erot...ssa-50-p-56658
nie mają połysku.
Teraz jak jest już cieplej to kupuję 50 DEN, jak zima była w pełni to były 100 DEN.
Gorszej jakości ma towar Gatta.

Piękne! Dzięki, Anyż. To biodrówki? Już je chcę Zamówię sobie na 100%
A ja myślałam, że Gatta to taka marka bardziej "eksklusiv"

No i z czego te drogie rajstopy w Calzednii? Może merino albo jedwab?

[mariamalaria]

Napisane przez caffeine

Piję kawę i przemyśliwuję zakupy na Święta. U nas wszystkie sklepy już jutro będą wcześniej zamknięte. Miasto pustoszeje.

Dziewczyny, liczę na waszą opinię w sprawie butów... niech ktoś mi powie, że można do nich założyć cienkie rajstopy....

Anyż, fajny gość zostaje na Święta? My nie lecimy w tym roku.
Wyjaśnij mi co to jest DW?

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Mariolka - kocham teatr. Też się w w to bawiłam kiedyś

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Mariamalaria - jakoś smutno zrobiło mi się czytając twoje posty.
Wierzę w powołanie - ponieważ sama takowe posiadam, może to jest trochę nieodpowiednie i "staroświeckie" słowo... brzmi archaicznie.
Może lepiej mówić o talencie pedagogicznym?

Nie jestem nauczycielką z wykształcenia i nigdy nie uczyłam w szkole, ale przez wiele lat udzielałam korepetycji i było to fajne zajęcie. Serio - bardzo lubiłam te moje dzieciaki, chociaż wszystkie były "trudne" - to znaczy tak się mówi - ja uważam, że tak naprawdę trudni to byli rodzice. I to jak... histeryczne matki, nieobecni ojcowie. Najgorszy przypadek: obsesyjny, chory perfekcjonizm "moje dziecko ma mieć same piątki"

Naprawdę kocham dzieci, to chyba sedno sprawy - one zawsze wiedzą czy je się lubi czy nie, wczują każdy fałsz. Uwielbiam ich szczerość, chociaż często trzeba sobie na nią bardzo ciężko zapracować.

Chyba, dziewczyny, źle mnie zrozumialyscie. To nie jest tak, że ja nie lubię dzieci, z którymi pracuję i nie lubię uczyć. Skoro praca jest mi potrzebna, to ta w szkole jest ok. Daje mi satysfakcję, dzieci traktuję z szacunkiem, uczę je najlepiej, jak potrafię, nie chcę pracować w innym zawodzie. Ale pasje mam inne, nie ograniczają się do nauczania i wychowania. I praca nie jest mi niezbędna do szczęścia. Wolałabym nie musieć pracować juz w ogóle.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

A ja uwazam, ze mozna kupić fajne rajstopki które sa jednolite na palcach i mało zauważalne bo nie maja szwów takie bym założyła do butów z odkrytymi palcami.



Ja nosze stopki do sportowego obuwia i koronkowe stopki do balerinek.
Nie lubię chodzić bez.


Witam

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Co do spodni z dziurami to hmm nie podobają mi sie te dziury gdzie pol uda do kolan sa wycięte. Wole takie małe przetarcia

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Takie lubię -

Załącznik 7017601


Te juz odpadają

Załącznik 7017606

A tu cała prawda

Załącznik 7017611

[a41e5628ec20eaaf3266066f6eafe0f03253103a_68100871c0c55]

Napisane przez Kamlisa

Sama emerytura - smiechu warte, na waciki...? Ostatnio mi ZUS wyliczył 534 złote Naprawde nie ma na co czekac...

Witajcie,

Mon Cherry, to coś co przedstawia rusztowanie do spodni to już moda chyba tylko dla konesera
A poważnie to w takich spodniach czułabym się jak nędzarz albo inny łachudra

Kama, dopiero wczytałam się w Twój post
To tylko prognozowana emerytura na dzień dzisiejszy, do tego dochodzi coroczna waloryzacja i kolejne przepracowane lata. Im dłużej będziemy pracować, tym więcej składek uzbieramy. A jeśli załapałaś się na kapitał początkowy, to on również w jakiś sposób powinien ratować sytuację, czego po podanej wysokości emerytury nie widać
Chciałam tak optymistycznie zacząć Ja również dostanę z zus tzw. zasiłek a nie emeryturę. A prawda jest taka, że trzeba samemu oszczędzać.
Jednak Twój wariant wysokości świadczenia ( emerytury ) jest b. malutki. Przecież pracujesz również popołudniami i płacisz 'zusy'.
Na Twoim miejscu napisałabym do zus z prośba o ponowne przeliczenie. To jest po prostu niemożliwe Musiałabyś zarabiać przysłowiowe grosze...

zastanawiam się, co dziś zrobić na obiad... odwieczny problem

[aussiewoman]

Ależ okropna pogoda jestem meteopatą, więc to nie mój dzień. Jutro też ma lać...może jakieś przejaśnienia się przydarzą w piątek. Hmmm...może

LaMary z tego co pamiętam wyliczenia, które ja dostałam z ZUS nie są również o wiele wyższe. Nie chce mi się ich szukać. Po przeczytaniu wkurzyłam się i szybko wrzuciłam do szuflady, aby o tym jak najszybciej zapomnieć.
A ja lubię spodnie z dziurami i noszę latem Mam w sumie kilka par i mam zamiar je nosić do 50 tki
Na dzisiejszy obiad potrawka z kurczaka

MonChery a ja tylko na gołe stopy założę baleriny

[gosia261282]

U mnie też zimno 😏

[a41e5628ec20eaaf3266066f6eafe0f03253103a_68100871c0c55]

Napisane przez gosia261282

U mnie też zimno 😏

Gosiu, kwiecie trzydziestopięcioletni to Ty młodziutka
Piękny wiek

Na obiad 'zmontowałam ' naleśniki z mięsem i warzywami. Gorące, sycące i przede wszystkim szybkie danie w ten nieludzko zimny dzień

Kupiłam czasopisma: Urodę Życia, Elle i Twój Styl. I teraz sobie tak kalkuluję, żeby nie wytracić nadmiaru energii na bzdety planuję wieczorem dzieciom kąpiel ( uwielbiają ), później czytanie w łóżku książek. A ja wezmę się za lekkostrawną lekturę. Jeszcze muszę zaplanować wieczór Tz...

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez aussiewoman

Na dzisiejszy obiad potrawka z kurczaka

Aussie, czy ta potrawka jest z ryżem i sosem na słodko?

[aussiewoman]

LaMary- to stara niemiecka potrawa z sosem ze śmietaną
http://www.thegermankitchen.com/inde...ken-frikassee/

podawana z takich chatkach z ciasta francuskiego lub z ryżem

[gosia261282]

O Aussie, nie słyszałam o takim daniu. Smakowicie wygląda

[Kamlisa]

LaMary, ja wiem, ze to prognozowania na dzień dzisiejszy, gdy mi emerytura nie przysługuje jeszcze wcale i przez wiele lat tez nie Nie zmienia to faktu, ze jeśli zaczna szukac oszczednosci w systemie emerytalnym, który ledwo zipie - to faktycznie wszystkim nam za iles lat zaokrągla do 1000, a reszta - róbta, co chceta. Sama płace ZUS, minimalny, bo nawet nie wiem, ile z tego otrzymam, gdy już będę emerytka. I sama na siebie oszczędzam Od panstwowej łaski nie będę zależna. A emerytura, jak to już wcześniej tu zauważono, w dużej mierze zależy od naszego zdrowia i pieniędzy No i zainteresowan. Jeśli nie ma zdrowia - kasa nie pomoze, przynajmniej nie do końca. samo zdrowie bez kasy tez czyni emeryture smutna, podobnie, jak brak zainteresowan, hobby, wizji zycia bez pracy.
Moja znajoma ( ta od bolu głowy ) jest od wielu lat na rencie, jej mąz na wcześniejszej znacznie emeryturze. Biedni nie sa, ale zdrowie teraz już u obojga szwankuje nieadekwatnie do ich wieku. I jak dla mnie nie mieli co robic z czasem. Skłoceni z rodzina, swiat ich nie interesuje, żadne zwiedzanie, wycieczki, spacery, rowery, przyroda, książki, własne hobby...Ona godzinami chodzi po sklepach z ciuchami, kupuje, mierzy, oddaje albo przerabia...Dzien w dzień, byle nie siedzieć w domu. Dom błysk, wychuchany, wydmuchany. ładne dekoracje na swieta, jak jej się chce, bo ma zmysł artystyczny. Nie gotuje praktycznie, bo nie warto, brudno i smierdzi w kuchni Nic nie czyta, jakies seriale ewentualnie obejrzy i o tym może dyskutować...Akurat nie ze mna...Szczyt ich rozrywki - pojechać do Kołobrzegu na rybe. i wrocic. Ja bym w depresje popadła po paru tygodniach, gdybym miała tak zabijac czas...No ale może im to pasuje, bo nigdy nie robili nic innego...?
Nie wiem, ja bym się chyba nie nudziła. Potrafie sobie znaleźć mnóstwo zajec Ale to nie znaczy, ze chciałabym już przestać pracować, dobrze mi to robi. Poczucie niezaleznosci finansowej, konieczność ubrania się i umalowania...

[mariamalaria]

Ubrać się i umalować jakoś jestem w stanie bez pracy. Zainteresowań mam sporo, mój facet też na nudę nie narzeka, chociaż jest właśnie na baaardzo wczesnej emeryturze. Nigdy nie zabijalam czasu. Żeby go dobrze spędzić jest tyle sposobów!

[Kamlisa]

Mariamalaria, a ja na przykład jestem leniwa, jak pracowałam tylko u siebie - to szminka albo błyszczyk tak, ale już reszta makijażu - nie Nie lubie MIEĆ umalowanych oczu, choć sam proces mnie bawi i robie to dobrze. UBierac się lepiej, jak tylko musiałam zejść po schodach - tez mi się nie chciało, ogolnie program minimum Dopiero jak poszła do pracy zewnętrznej - zaczęłam wykorzystywać to, co miałam w garderobie i w szafkach z kosmetykami Dlatego u mnie praca oznaczała mobilizacje.
Nudzic się nie nudze, we własnym towarzystwie również. Poki co - chce mi się pracować i chętnie to robie, ale już na własnych warunkach. Do południa mam Powera, po południu - zdecydowanie mniej. A już kompletnie i za żadne pieniądze nie wyobrażam sobie wieczorów w robocie - tego by mi nie wynagrodziła żadna kasa ani satysfakcja. Jestem po prostu daleka od pracoholizmu Uwazam, ze z zycia trzeba korzystać, poki można, a nie odkładac na później przyjemności. I właśnie po to sa zainteresowania
Wiecie, jak przeglądam wiadomości i czytam, co ludzie mowia o innych ludziach to się zastanawiam, czy podział naszego kraju zostanie kiedykolwiek zniwelowany Jestesmy coraz dalej od siebie, jak dwa rozne swiaty w obrebie tej samej ojczyzny. Mniej ważne co się mowi, ważne kto, z którego obozu...Merytoryczne dyskusje, zdroworozsądkowe argumenty - przestają istnieć, jest zacietrzewienie i rzyganie pogardą wobec innych poglądów. Nienawisc i to od ludzi z roznych pokoleń, czyli nawet mała szansa, ze wymrze za pare lat Gosiewska mówi o ludziach z drugiej strony: bydło i swołocz. Pawłowicz podobnie. Jakim prawem? I tym pojęciem obejmują wszystkich, którzy nie zgadzają się z legalnie wybrana władza czyli PIS. Złodzieje, alfonsi - to tez cytaty. Co u licha ma z tym wspólnego prostytucja?! Dlaczego ludzie, którzy uwazaja, ze jednak był zamach, jakikolwiek i pluja na poprzedni rząd - nie oddadzą odszkodowania za katastrofe lotnicza? Powinni chyba unieść się honorem, skoro to o prawde im chodzi? Fakty musza być po ktorejs stronie, albo biada faktom...
Z kolei jakiś kretyn uważa za zabawne, ze robi obrazek katastrofy samolotowej za pomocą parówek i ketchupu...
A spirala nienawiści się nakreca,

[gosia261282]

Dzień dobry

Nie wyrobiliśmy się z malowaniem. Salon nam został, a jeszcze dziś coś mamy do skończenia.

Ja trochę makijażu muszę mieć na papie, maluję się nawet jak nigdzie nie wychodzę.

[mariamalaria]

Napisane przez gosia261282

Dzień dobry

Nie wyrobiliśmy się z malowaniem. Salon nam został, a jeszcze dziś coś mamy do skończenia.

Ja trochę makijażu muszę mieć na papie, maluję się nawet jak nigdzie nie wychodzę.

Dzień dobry Paniom.
Kamlisa, ja właśnie nic nie mam do dzieci, które uczę -lubię je. A instynkt macierzyński nigdy nie pisął i juz nie piśnie. Kobiety szczebioczące do wózków mnie wyjątkowo śmieszą. Nie zostałam nauczycielem z powołania, ale z konieczności w danym momencie, ale z czasem polubiłam, zwłaszcza w obecnej pracy, bo atmosfera dobra. I, tak, jestem profesjonalistą i dobrze robię to, co robię. Mogę więc powiedzieć, że nadrabiam powołanie profesjonalizmem.

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Napisane przez gosia261282

Dzień dobry

Nie wyrobiliśmy się z malowaniem. Salon nam został, a jeszcze dziś coś mamy do skończenia.

Ja trochę makijażu muszę mieć na papie, maluję się nawet jak nigdzie nie wychodzę.

Ja nie. Niech mi papa odpoczywa, bo wrażliwa. Nawet kremów wtedy raczej unikam.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Hej,
Co do makijażu to maluje sie na weekend
W tygodniu nie mam potrzeby.
Nie widze sensu sie malować jak idę na zakupy albo z dziećmi do szkoły.
Pielęgnacja buzi tak.

Zreszta ja maluje tylko oko, usta i krem bb uzywam. Nie mam potrzeby nakładania podkładu. Mam fajna cerę.
Nie uzywam nic do konkurowania twarzy.
Jestem za minimum.

[caffeine]

Dzień dobry, kto mnie przytuli?

Mam grypę, i to jaką... z prawdziwego zdarzenia, niestety - bolą mnie wszystkie mięśnie, temperatura 39 stopni i lodowate dreszcze

Jestem wściekła, tyle rzeczy do zrobienia przed Świętami a ja - nokaut totalny.


Aussie - fajny przepis, zupełnie nie mam teraz apetytu, ale ta potrawka jakoś tak smacznie mi zabrzmiała. Tak rozgrzewająco

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

<tuli> zdrówka!

[m@skotka]

Dzień dobry Piękne


Caffeine, życzę zdrówka.


Ja maluje się prawie codziennie, ale delikatnie . Puder sypki, rozświetlający, tusz do rzęs, błyszczyk i czasami cień.


Mam pytanie do Was odnośnie serum LIQ CQ z kwasem glikolowym. Na buteleczce jest napisane, że należy je zużyć w ciągu 3 miesięcy od otwarcia. Czy myślicie że można je jeszcze używać po tym czasie? Data ważności jest do lutego 2018.

[a41e5628ec20eaaf3266066f6eafe0f03253103a_68100871c0c55]

Napisane przez m@skotka

Dzień dobry Piękne


Caffeine, życzę zdrówka.


Ja maluje się prawie codziennie, ale delikatnie . Puder sypki, rozświetlający, tusz do rzęs, błyszczyk i czasami cień.


Mam pytanie do Was odnośnie serum LIQ CQ z kwasem glikolowym. Na buteleczce jest napisane, że należy je zużyć w ciągu 3 miesięcy od otwarcia. Czy myślicie że można je jeszcze używać po tym czasie? Data ważności jest do lutego 2018.

Caffe, zdrówka życzę i za szybko nie wychodź z łóżka, bo grypa niesie powikłania. Wyleż, wygrzej i odpoczywaj

Ja codziennie muszę rzęsy potraktować maskarą. Wydaje mi się, że oko lepiej wygląda i ja o co najmniej 10 lat młodsza Cała reszta związana z makijażem zależy od tego, czy spędzę dzień w okolicy domu, czy mam 'wyjście'. O pracy nie wspominam, bo to oczywista oczywistość, że maluję się

M@skotka, data ważności może być i kilkuletnia, ale po otwarciu należy zużyć w ciągu 3 m-cy, skoro zaleca producent. Po tym okresie można używać dalej ale producent nie obiecuje, że serum będzie działało, bądź nie uczuli. Ja bym dokończyła

Kama, Twoja znajoma ( ta od bólu głowy to wg mnie dobrze się złożyło, że nie zaszczyciła Was swoją obecnością O czym byście rozmawiały??Skoro ona smutne życie ma...i nie ciekawa życia.
Dla wielu treścią życia są seriale TV i święty spokój. Bądź co bądź wiedza i nadmiar bodźców źle wpływa na zdrowie

A polityka mnie mierzi... I tu powinnam postawić kropkę.
Mierny, bierny... i wierny Szkoda, że ja tego nie wymyśliłam ...
Myślenie w polityce jest praktyczne i bezkrytyczne Zresztą po co męczyć się nad samodzielnym myśleniem. Toż to wysiłek. A kto w dzisiejszych czasach tak by się męczył, żeby jeszcze jakieś efekty tego były... Zainteresowanie innymi/poglądami to tylko element dekoracyjny Przecież politykowi nie jest potzrebny partner do rozmowy Cyt polityka" Przecież ja panu nie przerywałem !!" Absurdy wypływają z mojego TV.
No... to ma być dialog? Czy też chodzi wyłącznie o przekonanie o swojej mądrości i doskonałości ? Cisza...Teraz JA mówię ...
Moją pasją m.in. jest literatura okresu staropolski a konkretnie jej zjawiska społeczno-obyczajowe. Może któraś też kocha te czasy, to możemy pogadać
W każdym razie mam taką refleksję, która wypłynęła teraz przy pisaniu...że życie polityczne tamtego okresu coś na podobę dzisiejszego
Już idea samowystarczalności byłaby dobrym przykładem. Ma być swojsko, gloryfikowanie zwłaszcza siebie...A język polski to przecież 'j. urzędowy' w niebie... I po cóż do Unii... Tylko dotacje możemy/nie musimy wziąć...
A wolność słowa... no tu to można by się rozpisywać...Tu i hulaj i piekła nie ma Szlachta też szeroko zakrojoną interpretację wolności miała
Poziom kultury politycznej- kłótnie, kuchenna łacina, bijatyki...to dosyć niski poziom reprezentowany nagminnie wtedy a dziś chyba tym bardziej...

Kama, również daleka już jestem od pracoholizmu. Bywało różnie. Ale macierzyństwo ustawiło mi priorytety. Przewartościowało nasze życie na maksa. Kiedyś szukałam towarzystwa, dziś już niekoniecznie, co nie znaczy, że stronię od towarzystwa
Dziś również doceniam dobre relacje z innymi ale również a może przede wszystkim z moim mentorem Tz ale też świetnie się czuję w towarzystwie moich własnych myśli

Mariamalaria, liczyłam na rozwinięcie tematu, przyznam... Chociaż na autoironiczne mrugnięcie okiem
I czuję się z lekka zawiedziona
Bo dla mnie profesjonalizm obowiązuje w każdym zawodzie, żeby był dobrze wykonany. A bycie dobrym nauczycielem, jak zauważyły to również koleżanki, to nie profesjonalizm lecz autorytet moralny tak powszechnie ceniony. Profesjonalizm to w końcu nie tylko wiedza ale również kontakt z dojrzewającym człowiekiem-dzieckiem-uczniem Zdobycie wiedzy stricte doskonalenie zawodowe musi mieć odzwierciedlenie w pracy z uczniem. Inaczej się nie da.
Więc nie można mówić/pisać o 'suchym' profesjonaliźmie ( i wybacz, tak go odbieram, jak o nim piszesz ) , w którym nie ma już miejsca dla ucznia.

U mnie w ogrodzie zakwitły krzewy magnolii. Śliczne to krzewy do czasu, gdy przekwitną Nie raz mam ochotę pozbyć się ich na rzecz kwitnących częściej ale troszeczkę mi szkoda...

Miałam napisać kilka zdań...
Aaaa... przypomniało mi się jeszcze, że do czasopisma był dołączony dodatek - próbka podkładu Lierene Perfect Tone, kolor: 120 natural.
Z reguły nie korzystam z próbek, bo przez lata wiem, co już lubię, a na pewno to nie jest Lierene. Sorry, jestem szczera, próżna może... ale prawdziwa
W każdym razie dziś rano położyłam na me lico " innowacyjne pigmenty soft focus z zawartością kwasu hialuronowego" i jestem pod wrażeniem
Rozprowadza się świetnie, lepszy od niejednego podkładu Diora czy innej Estee Lauder. Wiadomo, krycie zależy od cery i jej kondycji. Dla mnie jest po prostu rewelacyjny. leciutki, bardzo delikatnie kryje, nie ściąga i do tego kolor dopasowany idealnie
I zapewne kosztuje grosze

[gosia261282]

Caffe, dużo zdrowia

[Kamlisa]

Caffe, kuruj się, nie dasz rady nic robic, jak Cie grypa dopadła Swieta musza być bez szaleństw...
Maskotka, ja nadal używam to serum, choć czas 3 miesięcy już minał. W zasadzie kwas może być słabszy i tyle, zepsuc się nie ma co.
LaMary, owszem, niedaleko odeszliśmy od staropolskich obyczajów... I nie ma się tu czym chwalić, choć prezes zachwyca się sarmatami...
Oczywiście, ze umalowane oko wygląda lepiej Ja mam duże, rzesy długie, jak umaluje - to jak laleczka z mangi wyglądam...no, w zakresie oczu, nie patrząc na resztę
Ja tam testuje/testowałam rozne podkłady, liczyło się dla mnie słabe krycie. lirene była kiedys niezła. a probki sa właśnie do testowania, furda, ze marka skromna Jak widze absurdalne ceny, Guerlaina czy sisley - to pukam się w głowe. nie pozwolimy sobie wmowic, ze białe jest białe i warte takiej kasy Aktualnie nakładam Guerlaina baby glow meteorites, dostałam hojna probke w sephorze. nie ejst zły, ale żeby mnie powalił - to nie...
Sernik wczoraj upieczony, polecam twarog pacynka ( w kostkach). smakuje, jak powinien Dzis zrobiłam muffinki i odkurzyłam chałupe. jutro musze umyc podłogi, ot tak - jako rozrywka miedzy pacjentami Jakos przed swietami ludziom się przypomina, ze powinni mnie odwiedzić...