Czym dziś pachniesz Wizażanko? :)

[angel.ek]

Pogoda mnie dziś tak melancholijnie nastroiła , że użyłam Safari ...już marzę o gorącej tętniącej rytmami Afryce.....

[sitc]

Lewa ręka Addict, prawa Hypnose piękneee... Nic nowatorskiego, ale zapach naprawdę uroczy.

[evee]

Infiniment Chopard- potrzebuje czegos od rana na ocieplenie, jakiego plynnego miodu a ten zapach wybitnie kojarzy mi sie z laka, sloncem, pszczolami i miodem..
Brrrr wlasnie ubralam sie w 2 swetry bo jesien juz powaznie dala mi sie we znaki podczas nocnego powrotu do domu..

[alraune]

Narazie tylko masełko Fruttini - ale na wieczór wypachnę sie resztką próbki Shalimara, bo mam dziś barokową koncepcję na image....

[roztoczanka]

Alien... Jestem w nim zakochana od "pierwszego powąchania"

[demonik]

Dziś testuję nowe perfumy .

Na jednym nadgarstku Flowerbomb, na drugim Mira Bai, a to wszystko dzięki przemiłej E , która podzieliła się ze mną swoimi skarbami .
Byłam bardzo ciekawa obu tych zapachów, bo wydawało mi się, że ich nie znałam. No właśnie - wydawało mi się. Mam nieodparte wrażenie, że kiedyś miałam próbkę Mira Bai, bo zapach okazał się znajomy. Jest czarujący - smakowity, pralinkowy, delikatnie waniliowy, nie przesłodzony. Ciepły, zmysłowy - idealny na jesień czy zimę . Flowerbomb nie eksploduje (na mnie?) bogactwem kwiatów, nie jest zniewalający, po prostu delikatnie i słodko rozpływa się na skórze. I niestety szybko znika, w przeciwieństwie do Mira Bai, który jest bardzo trwały i pięknie się rozwija.

[koko]

Ja dzisiaj też testuję Flowerbomb. Bardzo smakowity zapach.I sympatyczny.

[alraune]

Narazie niestety kuchnią , ale chyba dzis przetestuję Roberto Cavalli.

[nan]

Testuję Safari, dzięki naszej drogiej Smoczycy - czuję, jak powoli mnie opętuje. Jest przepiękny...

[alraune]

Bardzo pyszny ten Roberto Cavalli, kwiatowo-owocowy zapach ale przy okazji taki trochę ciężkawy - tylko kurde mol - na wiosnę..... na jesień i zimę nijak nie pasuje.... buuuuuu....

[Melvina]

Ja dziś pachnę Hypnose Lancome mój najnowszy wczorajszy nabytek

[evee]

kremem smietankowo- migdalowym- wlasnie zrobilam ciasto
poza tym to Hypnotic Poison

[hybris]

usiłowałam dziś testować niebieskie Les Belles od E , ale nic mi z tego nie wyszło przez potworny katar

[geonia]

A ja dziś w przypływie szaleństwa poszłam testować nowości - więc pachnę mieszanką Alien, Hypnose i Narciso Ridriguez

[koko]

I jak wrażenia, Geonia? Podszedl Ci Narciso R. ?

[hybris]

Napisane przez geonia

A ja dziś w przypływie szaleństwa poszłam testować nowości - więc pachnę mieszanką Alien, Hypnose i Narciso Ridriguez

no właśnie, Geoniu, jak NR? a Hypnose?

[geonia]

Napisane przez hybris

no właśnie, Geoniu, jak NR? a Hypnose?

Oj dziewczyny dzis nie pytajcie....całą noc nie spałam, o 5 rano pobudka , cały dzień na uczelni, a potem zachciało mi sie testować. Prawie padałam z nóg , ale dziarsko pryskalam blottery i poszczegolne częsci swego ciała

Hypnose bardzo przypomina mi Hypnotic Poison, nuta podobna , ale Lancome jeszcze bardziej budyniowy, na początku spodobał mi sie najbardziej, ale w aucie już mnie zmęczył.

Narciso zaskoczył mnie swoja delikatnoscia i odmiennością. Jest bardzo trudny do zdefiniowania ( przynajmniej dla mnie )

Na temat Aliena dzis sie nie wypowiem. Mam próbeczki wszystkich i od jutra testuję na wypoczęty nos

[Baubo]

Dziś pachnę Mira Bai. Przyznam szczerze, że nie wzbudza we mnie takiej euforii, jak u Was dziewczyny. Ładny, ale nie cudowny. Oddałam go już mamie. Czasami się tylko psikam.
Wczoraj testowałam Hypnose i My Queen -świetne zapachy (zwłaszcza MQ). Choć wydaje mi się, że coś podobnego do Hypnose już kiedyś wąchałam.

[MrsVargas]

"Amor Amor" Cacharel...ale coś mi jednak nie leżą...

[Doridee]

A ja dziś Hypnose. Dostałam je i bardzo się z tego cieszę bo bardzo mi się podobają, w sam raz na nadchodzącą jesień

[evee]

First Van Cleef & Arpels
mam ze soba In black J.del Pozo wiec pewnie po poludniu zrobie mieszanke

[E]

Napisane przez demonik

Dziś testuję nowe perfumy .

Na jednym nadgarstku Flowerbomb, na drugim Mira Bai, a to wszystko dzięki przemiłej E , która podzieliła się ze mną swoimi skarbami .
Byłam bardzo ciekawa obu tych zapachów, bo wydawało mi się, że ich nie znałam. No właśnie - wydawało mi się. Mam nieodparte wrażenie, że kiedyś miałam próbkę Mira Bai, bo zapach okazał się znajomy. Jest czarujący - smakowity, pralinkowy, delikatnie waniliowy, nie przesłodzony. Ciepły, zmysłowy - idealny na jesień czy zimę . Flowerbomb nie eksploduje (na mnie?) bogactwem kwiatów, nie jest zniewalający, po prostu delikatnie i słodko rozpływa się na skórze. I niestety szybko znika, w przeciwieństwie do Mira Bai, który jest bardzo trwały i pięknie się rozwija.

Mmmmm... a to dopiero zaskoczenie Na mnie Mira Bai nie pachnie zbyt intensywnie, chociaż faktycznie pięknie i ciekawie się rozwija
Flowerbomb pachnie długo i intensywnie chociaż z tym bogactwem kwiatów, to jednak chyba przesadzone

[E]

Napisane przez hybris

usiłowałam dziś testować niebieskie Les Belles od E , ale nic mi z tego nie wyszło przez potworny katar

Się wykurujesz to potestujesz

[hybris]

Napisane przez E

Się wykurujesz to potestujesz

guzik dziś jestem jeszcze bardziej chora w akcie rozpaczy zlałam się Poison-siekierą (esprit de parfum) i guzik, czuję je minimalnie buuuu, jak ja nienawidzę być chora

[hybris]

A żebym mogła się jeszcze bardziej poirytować, to właśnie dziś dostałam od matki Cabaret Gres (prezent przechodni) i jedyne, co moge o nim powiedzieć to to, że ma ładną butelke

[evee]

Hybris- nie ma to jak genialny prezent na rozpoczecie tygodnia

Ja musze chyba zastrzec jakich perfum nie chce- bo zapewne takie dostane i z radosci otrzymywania nici

zdrowiej szybko

[alraune]

Spryskałam sie w Sephorze Aleinem poraz drugi - czyli kolejny dzień testowania....

[E]

Napisane przez hybris

guzik dziś jestem jeszcze bardziej chora w akcie rozpaczy zlałam się Poison-siekierą (esprit de parfum) i guzik, czuję je minimalnie buuuu, jak ja nienawidzę być chora

Nie martw się - katar minie A wtedy hulaj dusza...

[E]

Napisane przez alraune

Spryskałam sie w Sephorze Aleinem poraz drugi - czyli kolejny dzień testowania....

Tak sobie czytam o tym Obcym i coraz bardziej mnie ciekawi Tylko, kurcze blade, nie mam czasu iść i przetestować

A dzisiaj pachnę Angel

[Smoczyca]

Biedny nasz Hybrisek mam nadzieję że niedługo choróbsko opuści naszą Kasię, węch wróci za wraz z nim radość życia
Ja dziś pachnę Le Baiser du Dragon, spryskałam się idąc do pracy - uwielbiam takie zapachy o tej porze roku, choć niechybnie wzmagają we mnie uczucie nostalgii i smutku. Teraz wróćiłam do domku, gdzie czekał na mnei prawdziwy rarytas, tez Pocałunek Smoka ale tym razem w wydaniu prawdziwych perfum. No to jest coś... ależ pachnę dziś mocno, gęsto...
Powąchałam wreszcie Aliena w przydrożnej perfumerii, Hypnose też i niestety, jestem na nie... bardzo mi sie nie podobają...