Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś, ze Twój facet cię kocha?

[barbra88]

wtedy gdy byliśmy w sklepie po buty na wesele jego kuzyna..ja nieudolnie na stojąco (nie chciało mi się schylać) próbowałam włożyć stopę do pantofla, a mój chłopczyk wziął bucik, schylił się i powiedział: "daj mój kopciuszku" po czym wsunął pantofelek na moją małą stópkę jak książę kopciuszkowi.. może i wygląda to śmiesznie, ale byłam w takim szoku.. pierwszy taki gest, mimo, że jesteśmy już razem prawie dwa lata..

[DiamondLady]

Kiedy płakał jak wyjezdzałam na 3 dni

Kiedy mówiłam mu ze coś się z kompem dzieje i że jak znajdzie kiedyś czas to mógłby wpaść zrobić- zjawiał się do 5 min

Kiedy troszczył się o mnie, np. na wycieczki rowerowe przyszykowywał mi rower, zebym nie miała przygody, itp

A najbradziej to poczułam gdy ciągle patrzył mi się w oczy (ma takie ślicznie niebieskie) trzymał za rączke i wkońcu powiedział te piękne słowa

[liisica]

wczoraj popoludniu mialam pranie, lekko mi sie przysnelo po nie przespanej nocce , gdy sie obudzilam mialam juz czyste pranie,moj kroliczek mial wysprzatana klatke a na dodatek wsadzil do ladowania moj tel .. o wszystkim pomyslal wtedy poczulam ze on naprawde mnie kocha hmm jakis czas temu szlismy kupic pierwszy raz w zyciu test ciazowy ja oczywiscie spanikowalam przed apteka a on dzielnie poszedl i sam go kupil..bylam dumna i kochana

[animuska]

poczułam ze mnie kocha kiedy byłam w szpitalu i z roznych powodow nie mialam tam telefonu kom. i zadnego kontaktu ze swiatem on byl wtedy daleko,daleko ode mnie i w ciagu 2-tygodniowego pobytu dostałam od niego cztery długaśne listy
on ktory nigdy nie pisal, wręcz nienawidzil tego, swoimi listami sprawil ze w szpitalu wiedzialam ze jest ze mna w trudnych chwilach.zawsze .pamietam jak kiedys wracalismy z dyskoteki i zaczął płakacmial nazajutrz wyjechac na długo .wtedy tak płakał bo nie chcial sie ze mna rozstawac,przytulal mnie mocno- jakbym byla jego calym swiatem,nie wiedzialam co mam powiedziec ale wtedy wlasnie poczulam ze jestem dla niego wszystkim : *

[lillianna]

piękne...ja odczułam choćby dziś. miałam wyjechać na studia do innego miasta i mieliśmy się nie widzieć 3 dni. Najpierw poszedł do sklepu po drożdzówki z budyniem, potem zaparzył kawy i przyszedł z tacą do mnie do łózka, obudzić mnie zapachem pyszności i buziakiem. Potem okazało się, że zapomniałam telefonu. Dzwoni do mnie koleżanka do pracy: hej, dzwonięna twoj komórczak, a tu Twoje kochanie: tu sekretarka ..... - proszę mówić
życzę wszystkim, żebyśmy miały tak codziennie, uskrzydląjąco !

[Vic87]

Kiedy? Poznaliśmy się na dwa miesiące przed moim wylotem do USA. Przez cały rok przestawił się na mój tryb (było między nami 6h różnicy) wstawał o tej samej porze co ja, i kładł się też tak jak ja. A najważniejsze? Czekał całe długie 365 dni na mnie A na lotnisku przywitał mnie cudownym buziakiem Ehhh kurczę to już dwa lata prawie jak jesteśmy razem

[pani ćma]

Napisane przez Vic87

Kiedy? Poznaliśmy się na dwa miesiące przed moim wylotem do USA. Przez cały rok przestawił się na mój tryb (było między nami 6h różnicy) wstawał o tej samej porze co ja, i kładł się też tak jak ja. A najważniejsze? Czekał całe długie 365 dni na mnie A na lotnisku przywitał mnie cudownym buziakiem Ehhh kurczę to już dwa lata prawie jak jesteśmy razem

eh ))))))))

ja nie bede wypisywala, ale jest tego mnostwo, kazdego dnia daje mi odczuc, ze jestem najwazniejsza, najwspanialsza i jak bardzo mnie kocha i szanuje, taka jaka jestem
nigdy mnie nie zawiodl, zawsze moge na nim polegac, znosi moje fochy i humory, ma anielska cierpliwosc, ciagle mnie milo zaskakuje... )) jest fantastycznym, najlepszym pod sloncem i ksiezycem facetem

[sky_15]

Podbijam !

[czarnaorchidea]

Piękny wątek Dziewczyny, dziękuję Wam, że przywróciłyście mi wiarę w to, że tacy faceci istnieją

[helva]

..co to znaczy mieć wspaniałego faceta? Zostawić kurtkę w pociągu do Krakowa, zdać sobie sprawę z tego dopiero po całym dniu, już po powrocie do Katowic, rozpłakać się, zostać należycie pocieszoną, przytuloną i wycałowaną, a następnego dnia dostać smsa od Ukochanego: "mam Twoją kurtkę!" - jako iż mój Kochany w tajemnicy przede mną pojechał nazajutrz w strasznym upale do Krakowa, ponad półtorej godziny w jedną stronę, specjalnie i wyłącznie tylko po to, by odebrać moją zgubę w dworcowym Biurze Rzeczy Znalezionych! )) Tak jakby ta nie mogła poczekać na nasz odbiór przy naszej następnej wizycie w Krakowie, niewątpliwie rychłej. On stwierdził, że po prostu nie mógł inaczej, koniec, kropka

..byłam zachwycona i wzruszona..

[DiamondLady]

Piękne historie dziewczyny Kocham ten wątek Taki balsam dla duszy

[pani ćma]

Napisane przez DiamondLady

Piękne historie dziewczyny Kocham ten wątek Taki balsam dla duszy

[DiamondLady]

Musze wam powiedzieć że mój TŻ się zmienił Ostatnio dziennie spotykają nas taki sytuacje, i za każdym razem postępuje jak kochający facet Zmienił się strasznie! Np wczoraj byłam na zakupach z koleżanką, obtarły mnie całe buty, zadzwoniłam i powiedziałam że mnie buty obcierają i sam zaproponował że przyjedzie po mnie (ma kawał drogi do centrum) Przyjechał zawiózł mnie pod sam blok a na wieczór nóżki wymasował Mój kochny S.

[little.b.blue]

leżałam na łóżku. piekły i łzawiły mi oczka. On położył się obok, scałował moje łzy i patrzył na mnie z taką niesamowitą miłością i czułością, że aż się serducho wyrywało.

[graffka]

Gdy bolał brzuszek w "te dni", a on podarował mi czekoladę Wedla wiśniową i termoforek pluszowy piesek,żeby mnie mniej bolało

[Izaluka]

Kiedy chce mi się ryczeć to czytam co tutaj piszecie Łzy lecą mi ciurkiem.

Mogłabym wiele wypowiedzi z wątku zacytować - mój TŻ robił to samo.
Ale to już od długiego czasu jest EX TŻ.

Zazdroszczę Wam dziewczyny i warto zatrzymać się przy tym wątku, żeby sobie uświadomić jak cenny jest czasem kochający mężczyzna.

[madzia686]

Napisane przez Izaluka

Kiedy chce mi się ryczeć to czytam co tutaj piszecie Łzy lecą mi ciurkiem.

Mogłabym wiele wypowiedzi z wątku zacytować - mój TŻ robił to samo.
Ale to już od długiego czasu jest EX TŻ.

Zazdroszczę Wam dziewczyny i warto zatrzymać się przy tym wątku, żeby sobie uświadomić jak cenny jest czasem kochający mężczyzna.

Trzeba docenić to co się ma, ja w ostatniej chwili uswiadomiłam sobie jakie szczescie mam ze On jest, ze mnie kocha. I dobrze ze przetarłam oczy, jestesmy tacy szczęśliwi

[pani ćma]

Napisane przez Izaluka

Kiedy chce mi się ryczeć to czytam co tutaj piszecie Łzy lecą mi ciurkiem.

Mogłabym wiele wypowiedzi z wątku zacytować - mój TŻ robił to samo.
Ale to już od długiego czasu jest EX TŻ.

Zazdroszczę Wam dziewczyny i warto zatrzymać się przy tym wątku, żeby sobie uświadomić jak cenny jest czasem kochający mężczyzna.

eh.. ja jak swiruje i jestem dla mojego TŻta niedobra - wchodze tu, czytam to i uswiadamiam sobie, ze on i tak jest najkochanszy bo robi jeszcze wiecej

[zeeeta]

tak czytam czytam i musze tez napisać ..

zauwazyłam to kiedy miał łzy w oczach jak sie żegnalismy ,
jak udawałam że śpie a on mi powiedział " nawet nie wiesz jak bardzo Cie kocham " myślał że śpie ..
jak na mnie patrzy , caluje w nosek w czółko dottyka moich włosów..

[aallusiaa]

ten wątek jest poprostu piękny tyle łez wylałam czytając go... ale to dobrze bo były to łzy radości ciesze sie, ze macie takich wspaniałych tz tów

hm... a kiedy ja poczułam, ze mnie kocha? chyba wtedy gdy było prawdopodobieństwo, ze jestem w ciązy i moj kochany mi napisal "nie przejmuj sie najwyzej bedziemy miec dzidzie i bede mial pewnosc, ze mnie nie zostawisz " tak poza tym czuje to na co dzien... gdy patrzy na mnie, przytula, całuje, mówi, ze jestem jego swiatem i ze kocha

[happy6]

Zazdroszczę wam że macie takich wspaniałych facetów dbających o was.
Ja tak niestety nie mam. Mój facet rzadko do mnie dzwoni, rzadko pisze. Jesteśmy w zwiazku na odległość 24 km ale widujemy sie raz na tydz lub raz na 2 tyg.
Zawsze jak przychodzi z pracy, nie ma czasu dla mnie. Czas moze znajdzie 5 czy 10 min na rozmowę przed swoim snem.
Jak sie widzimy jest kochany. A tak na codzień gdy się nie widujemy, większość czasu jest cisza. Zaczynam czuć sie coraz bardziej samotna, po waszym postach widać ze mój według waszych facetów mnie chyba nie kocha.
dziś wogóle nie dał mi znaku życia, 0 sms 0 syg. odechciało mi się nawet z nim dzis rozmawiać, zapewne wyłącze koma dziś, Wie ze jestem chora, że dokucza mi zapalenie pęcherza i nawet nie zapyta się jak czuje się.
co mi z tego ze powie że kocha, jak być może to tylko puste słowa ;(

[xhankax]

Kiedy to poczułam? Właśnie przed chwilą... zdałam sobie sprawę, że on naprawdę mnie kocha . ... w poniedziałek, mimo iż był po nocy w pracy, zadzwonił rano żebym wzięła koniecznie dzień urlopu, bo chce go ze mną spędzić. Pojechaliśmy nad jezioro i na spacer.. było cudownie. We wtorek, znowu po nocy przyjechał dużo wcześniej tylko po to, żeby zrobić mi śniadanie. W środę słodkie telefony. Dzisiaj bukiet kwiatów i słowa... "chcę mieć z tobą dziecko". Ciągle wspaniałe słowa, wspaniałe czyny. Mimo tylu lat związku.. jeszcze potrafi mnie zaskoczyć. No jest po prostu kochany!

[pani ćma]

Napisane przez happy6

Zazdroszczę wam że macie takich wspaniałych facetów dbających o was.
Ja tak niestety nie mam. Mój facet rzadko do mnie dzwoni, rzadko pisze. Jesteśmy w zwiazku na odległość 24 km ale widujemy sie raz na tydz lub raz na 2 tyg.
Zawsze jak przychodzi z pracy, nie ma czasu dla mnie. Czas moze znajdzie 5 czy 10 min na rozmowę przed swoim snem.
Jak sie widzimy jest kochany. A tak na codzień gdy się nie widujemy, większość czasu jest cisza. Zaczynam czuć sie coraz bardziej samotna, po waszym postach widać ze mój według waszych facetów mnie chyba nie kocha.
dziś wogóle nie dał mi znaku życia, 0 sms 0 syg. odechciało mi się nawet z nim dzis rozmawiać, zapewne wyłącze koma dziś, Wie ze jestem chora, że dokucza mi zapalenie pęcherza i nawet nie zapyta się jak czuje się.
co mi z tego ze powie że kocha, jak być może to tylko puste słowa ;(

a moze powinnas jemu powiedziec to, co napisalas? ze czujesz sie samotna... bo on, jak to niektorzy faceci , moze sobie nawet z tego nie zdawac sprawy i nie podejrzewac, jesli dusisz to w sobie

[lideczka1312]

Obecnie jestem w niechcianym stanie wolnym
kiedyś byłam z exem na imprezie i tak staliśmy sobie na dworze i ja po prostu zemdlałam (nie byłam pijana, nic nie piłam, ale miałam męczący dzień)....wiedziałam co się dzieje ale byłam jak z gumy. Pamiętam jak ex mnie wtedy mocno trzymał i cały czas powtarzał moje imię, bał się mnie wypuścić z rąk. Nie odstępował nawet na krok. Pytał się cały czas jak się czuję i mnie podtrzymywał chociaż już mi przeszło i stałam twardo na ziemi. Był tak przerażony , potem nie opuścił mnie nawet na krok i załatwil transport do domu bo się o mnie bał. Może to normalne zachowanie ale te jego przerażenie i pytania co mi się stało itp. mnie wzruszyły Na drugi dzień powiedział że mam go nigdy już tak nie straszyć bo to było najgorsze jego przeżycie.....hehe dobrze mu tak

[mooneye]

Wczoraj... nie widzieliśmy się trochę dłużej niż zwykle, a ja przedwczoraj przepłakałam cały dzień (usłyszałam od kogoś parę niemiłych słów i ogólnie żyłam ostatnio w jakimś stresie, napięciu więc coś we mnie pękło). Kiedy przyszedł do mnie, przytulał mnie tak, że myślałam że się nie uwolnie i ciągle mówił "Jak dobrze, że już ze mną jesteś". Później wyżaliłam mu się z wszystkiego co mnie dręczy, on pocieszył - zabrał mnie do sklepu po coś do osłodzenia życia, a późnym wieczorem na lotnisko na taras widokowy. Tam przytulił mnie i szeptał, że kiedyś też sobie tak odlecimy razem gdzieś daleko i nie pozwoli mi się niczym przejmować.
Wróciliśmy do mnie i byłam strasznie zmęczona. Zasnęlismy, a kiedy się przebudziłam (było ok. 5, już robiło się widno) on głaskał mnie po włosach i po prostu patrzył w "ten" sposób...

[Daisy89]

*kiedy kroil za mnie wszystkie produkty na salatki bo ja mialam tipsy i nic nie umiem w nich zrobic :p
* kiedy płakal, drzal, nie spal, nie jadl i bolalo go serce... bo chcialam go zostawic...
*gdy przyniosl mi kwiaty za to ze chcialo mi sie poprawic oceny
*gdy balam sie ze jestem w ciazy (chociaz zawsze sie zabezpieczamy) i przez caly czas tak na mnie patrzyl z usmiechem, bez slowa a zapytany dlaczego tak na mnie patrzy powiedzial: "bo własnie wyobrazam sobie Ciebie w roli mamusi" i mocno przytulil
*zawsze gdy chce budowac ze mna wszystko jeszcze raz, bo ja ciagle to psuje
* gdy sie mna opiekowal kiedy przesadzilam na sylwestrze z alkoholem
*kiedy znosi wszystkie moje fochy i nerwy
*a przede wszystkim zawsze wtedy kiedy boi sie dotknac chocby kawaleczka mojego nagiego ciala, zebym przypadkiem nie pomyslala ze jest ze mna tylko z jednego powodu( wiadomo jakiego :p )
*kiedy zmienia sie specjalnie dla mnie zeby miec wszystkie cechy mojego wymarzonego partnera
*gdy mowi o slubie i wspolnym domu z takim przejeciem
*gdy jest obok a ja wylewal tysiace lez bo jestem w kolejnym dolku

a najbardziej poczulam to wlasnie teraz kiedy przeczytalam o tym wszystkim co Wasi TZci dla Was robia bo moj robi dla mnie o wiele wiecej

[scarlett26]

Napisane przez Daisy89

a najbardziej poczulam to wlasnie teraz kiedy przeczytalam o tym wszystkim co Wasi TZci dla Was robia bo moj robi dla mnie o wiele wiecej

ja też

[Corinne1]

Słuchajcie dziewczyny: jesteśmy ze sobą dopiero od miesiąca, chociaż poznaliśmy się rok temu, oboje mieszkamy jeszcze z rodzicami...W przeciągu tego miesiąca zdążyłam od niego usłyszeć "nie chciałabyś kiedyś ze mną zamieszkać...?", "wiesz co, jakbym się teraz dowiedział, że mam mieć dziecko, chyba bym się ucieszył" (dodam, że do tej pory żył głownie dobrą zabawą...z rozeznania wśród jego znajomych), oprócz tego patrzy się na mnie tak elektryzująco....można po miesiącu bycia z kimś wiedzieć, że to to? dodam, że oboje jesteśmy po krótszych, dłuższych związkach. Szukam dziury w całym i wyobrażam sobie, że może on po prostu taki jest i taką szczerą dobroć rozdawał każdej...Przecież każda kobieta chce przynajmniej mieć to złudzenie, że jest tą pierwszą, w stosunku do której on się tak zachowuje. szukam tej dziury?

[Cześka]

Napisane przez Corinne1

Słuchajcie dziewczyny: jesteśmy ze sobą dopiero od miesiąca, chociaż poznaliśmy się rok temu, oboje mieszkamy jeszcze z rodzicami...W przeciągu tego miesiąca zdążyłam od niego usłyszeć "nie chciałabyś kiedyś ze mną zamieszkać...?", "wiesz co, jakbym się teraz dowiedział, że mam mieć dziecko, chyba bym się ucieszył" (dodam, że do tej pory żył głownie dobrą zabawą...z rozeznania wśród jego znajomych), oprócz tego patrzy się na mnie tak elektryzująco....można po miesiącu bycia z kimś wiedzieć, że to to? dodam, że oboje jesteśmy po krótszych, dłuższych związkach. Szukam dziury w całym i wyobrażam sobie, że może on po prostu taki jest i taką szczerą dobroć rozdawał każdej...Przecież każda kobieta chce przynajmniej mieć to złudzenie, że jest tą pierwszą, w stosunku do której on się tak zachowuje. szukam tej dziury?

Słuchaj, radziłabym jeszcze trochę poczekać z decyzją o zamieszkaniu razem, a tym bardziej z decyzją o dziecku... To dopiero miesiąc związku, to jest jeszcze baaardzo świeże.

[Lexie]

Napisane przez Daisy89

*kiedy kroil za mnie wszystkie produkty na salatki bo ja mialam tipsy i nic nie umiem w nich zrobic :p
* kiedy płakal, drzal, nie spal, nie jadl i bolalo go serce... bo chcialam go zostawic...
*gdy przyniosl mi kwiaty za to ze chcialo mi sie poprawic oceny
*gdy balam sie ze jestem w ciazy (chociaz zawsze sie zabezpieczamy) i przez caly czas tak na mnie patrzyl z usmiechem, bez slowa a zapytany dlaczego tak na mnie patrzy powiedzial: "bo własnie wyobrazam sobie Ciebie w roli mamusi" i mocno przytulil
*zawsze gdy chce budowac ze mna wszystko jeszcze raz, bo ja ciagle to psuje
* gdy sie mna opiekowal kiedy przesadzilam na sylwestrze z alkoholem
*kiedy znosi wszystkie moje fochy i nerwy
*a przede wszystkim zawsze wtedy kiedy boi sie dotknac chocby kawaleczka mojego nagiego ciala, zebym przypadkiem nie pomyslala ze jest ze mna tylko z jednego powodu( wiadomo jakiego :p )
*kiedy zmienia sie specjalnie dla mnie zeby miec wszystkie cechy mojego wymarzonego partnera
*gdy mowi o slubie i wspolnym domu z takim przejeciem
*gdy jest obok a ja wylewal tysiace lez bo jestem w kolejnym dolku

a najbardziej poczulam to wlasnie teraz kiedy przeczytalam o tym wszystkim co Wasi TZci dla Was robia bo moj robi dla mnie o wiele wiecej

Zastanawia mnie co trzeba sobie myśleć, żeby napisać coś takiego w tym wątku, który do tej pory był naprawdę miły i nie nosił żadnych znamion "licytowania się".

Zniesmaczyło mnie to ostatnie zdanie.

Mam nadzieję, że wątek nie pójdzie dalej w tym kierunku.