Największe faux pas popełniane przez Młodych part II

[ciri15]

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Moim zdaniem to nie jest sprawa młodych, żeby rozstrzygać, czy związki gości weselnych są na poważnie, czy na niby. A miłości nastolatków dla nich zawsze są na śmierć i życie

nie jest to sprawa mlodych, co nie zmienia faktu, ze 16-ka noe ma prawa oburzac sie na zaproszenie jej bwz osoby towarzyszacej

[Stokrotek90]

Ciekawy temat. U nas na weselu nie było żadnych osób nastoletnich, więc nie mieliśmy takiego problemu. Ja zaproszenie z OT dostawałam dopiero po ukończeniu 18 r. ż., a i mając 20 lat dostałam zaproszenie bez OT, mimo tego, że byłam w stałym związku. Nie uważam, żeby to było faux paux - po prostu nie pojechałam na to wesele

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez ciri15

nie jest to sprawa mlodych, co nie zmienia faktu, ze 16-ka noe ma prawa oburzac sie na zaproszenie jej bwz osoby towarzyszacej

13 stka też może się oburzać.

[thalia666]

Ja mojego 17 letniego kuzyna zaproszę na osobnym zaproszeniu z OT. Wesele jest pod miastem, w którym mieszkamy. W mojej ocenie jest ogarnięty i nie mam zamiaru traktować do jak dziecka. W tym wieku sama byłam już w dwuletnim, na tamten czas bardzo poważnym dla mnie, związku.
Reszta sporo młodsza, kolejny kuzyn ma koło 11lat czyli podstawówka, więc nie mam dylematów.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[ciri15]

Nie moze sie oburzac w znaczeniu nie ma do tego podstaw.

[201803111829]

Odkopuje. Miałam być świadkiem na ślubie. Mialam wybraną granatową sukienkę z miedzianymi przetarciami, trochę w stylu retro. Jestem ruda, więc mi pasuje. Dziś na uczelni dowiedziałam się od mojej PM, że absolutnie nie mogę w niej iść, bo muszę do niej pasować. Ona sobie wymyśliła jakiś tam kolor przewodni fioletowy czy liliowy i taką mam mieć sukienkę. Bo "będę jej ozdobą i muszę pasować na zdjęciach". Zrezygnowałam że świadkowania.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Glodomorek]

Napisane przez _Tinkerbell

Odkopuje. Miałam być świadkiem na ślubie. Mialam wybraną granatową sukienkę z miedzianymi przetarciami, trochę w stylu retro. Jestem ruda, więc mi pasuje. Dziś na uczelni dowiedziałam się od mojej PM, że absolutnie nie mogę w niej iść, bo muszę do niej pasować. Ona sobie wymyśliła jakiś tam kolor przewodni fioletowy czy liliowy i taką mam mieć sukienkę. Bo "będę jej ozdobą i muszę pasować na zdjęciach". Zrezygnowałam że świadkowania.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

ma-sa-kra

[mmagduszka]

Napisane przez _Tinkerbell

Odkopuje. Miałam być świadkiem na ślubie. Mialam wybraną granatową sukienkę z miedzianymi przetarciami, trochę w stylu retro. Jestem ruda, więc mi pasuje. Dziś na uczelni dowiedziałam się od mojej PM, że absolutnie nie mogę w niej iść, bo muszę do niej pasować. Ona sobie wymyśliła jakiś tam kolor przewodni fioletowy czy liliowy i taką mam mieć sukienkę. Bo "będę jej ozdobą i muszę pasować na zdjęciach". Zrezygnowałam że świadkowania.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Po pierwsze w życiu bym tak do świadkowej nie powiedziała, bo moim zdaniem ma prawo wyglądać tak jak ma ochotę. No ale skoro już ta twoja Pmka wybrała kolor przewodni to chociaż zaproponowała Ci, że pokryje koszty sukienki która będzie pasować do jej wizji?

[201803111829]

Napisane przez mmagduszka

Po pierwsze w życiu bym tak do świadkowej nie powiedziała, bo moim zdaniem ma prawo wyglądać tak jak ma ochotę. No ale skoro już ta twoja Pmka wybrała kolor przewodni to chociaż zaproponowała Ci, że pokryje koszty sukienki która będzie pasować do jej wizji?

Nie doszłyśmy do tego momentu rozmowy, bo po tym tekście powiedziałam, że w takim razie niech szuka kogoś innego i się przesiadłam

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[cranberry juice]

Napisane przez _Tinkerbell

Odkopuje. Miałam być świadkiem na ślubie. Mialam wybraną granatową sukienkę z miedzianymi przetarciami, trochę w stylu retro. Jestem ruda, więc mi pasuje. Dziś na uczelni dowiedziałam się od mojej PM, że absolutnie nie mogę w niej iść, bo muszę do niej pasować. Ona sobie wymyśliła jakiś tam kolor przewodni fioletowy czy liliowy i taką mam mieć sukienkę. Bo "będę jej ozdobą i muszę pasować na zdjęciach". Zrezygnowałam że świadkowania.

Ja bym taką rozmowę zainicjowała PRZED wybieraniem sukienki w zasadzie. Ale fakt, odpowiedź w tonie "absolutnie musisz" i "masz mieć" to proszenie sie o nową świadkową Też bym zrezygnowała - chociaż gdyby PM ładnie poprosiła, to nie miałabym problemu z ubraniem sie dla przyjaciółki na fioletowo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmagduszka]

Napisane przez cranberry juice

Ja bym taką rozmowę zainicjowała PRZED wybieraniem sukienki w zasadzie. Ale fakt, odpowiedź w tonie "absolutnie musisz" i "masz mieć" to proszenie sie o nową świadkową Też bym zrezygnowała - chociaż gdyby PM ładnie poprosiła, to nie miałabym problemu z ubraniem sie dla przyjaciółki na fioletowo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w sumie podobnie, zanim kupiłabym sukienkę zapytałabym o ewentualne preferencje. Wiadomo, że najbardziej chcialabym usłyszeć że mam dowolność ale lepiej dmuchać na zimne No dokładnie "masz mieć" i "musisz" jest nie w porządku.. ale co innego prośba, by uwzględnić wybraną przez PMkę paletę kolorów

[201803111829]

Ale ona nigdy (a od 1,5 roku jak nie więcej wiem o ślubie) nie powiedziała nic na temat sukienki, więc założyłam, że mam dowolność w wyborze stroju.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez mmagduszka

Ja w sumie podobnie, zanim kupiłabym sukienkę zapytałabym o ewentualne preferencje. Wiadomo, że najbardziej chcialabym usłyszeć że mam dowolność ale lepiej dmuchać na zimne No dokładnie "masz mieć" i "musisz" jest nie w porządku.. ale co innego prośba, by uwzględnić wybraną przez PMkę paletę kolorów

Serio, preferencje sukienki? Przecież świadkowa jest gościem, a nie elementem wystroju. Póki nie ubierze się obscenicznie to nie rozumiem interweniowania w jej ubiór

[Mojwa]

Co, rozmawiać z PM o preferencjach dotyczących sukienki? Po co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmagduszka]

Napisane przez Lottie69

Serio, preferencje sukienki? Przecież świadkowa jest gościem, a nie elementem wystroju. Póki nie ubierze się obscenicznie to nie rozumiem interweniowania w jej ubiór

Ja osobiście też nie i nie miałam pojęcia w czym pojawi się moja świadkowa na moim własnym ślubie Ale gdybym to ja była proszona na bycie świadkową i wiedziała że dana PMka może mieć jakieś pomysły na kolor przewodni etc, to bym ją z czystej ciekawości zapytała żeby później nie było niedomówień

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

No jak widać po powyższej sytuacji warto się dopytać jak PMka sobie wyobraża ten dzień zeby nie było później kuriozum i żeby ewentualnie móc odmówić świadkowania jeśli panna zacznie strzelać z jakimiś wymaganiami jeśli PM nie ma WYMAGAŃ, tylko przedstawi swoją wizję i poprosi (ale da wybór) czy ewnetualnie nie dałoby rady wystąpić w danym kolorze sukienki to przecież korona mi z głowy od tego nie spadnie

[Liara_Tsoni]

Napisane przez Lottie69

Serio, preferencje sukienki? Przecież świadkowa jest gościem, a nie elementem wystroju. Póki nie ubierze się obscenicznie to nie rozumiem interweniowania w jej ubiór

Niektore pmki chca moec kolor czy motyw przewodni.
Tylko wtedy primo ustala sie ze swiadkowa jaka kiecka a secundo pmka powinna za taka zaplacic o ile akurat swaidkowa nie ma czegos takiego w szafie.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez Liara_Tsoni

Niektore pmki chca moec kolor czy motyw przewodni.
Tylko wtedy primo ustala sie ze swiadkowa jaka kiecka a secundo pmka powinna za taka zaplacic o ile akurat swaidkowa nie ma czegos takiego w szafie.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

No spotkałam się z kolorem przewodnim i dotyczył on zawsze wystroju sali, nigdy gości. Kojarzy mi się to raczej z amerykańskimi weselami, gdzie te druhny biedne ubierane są w taki sam kolor
Jeśli obie strony się zgadzają, to spoko, ale warto o czymś takim poinformować bardzo szybko, a nie że wyskakuje to po czasie.

[Liara_Tsoni]

Napisane przez Lottie69

No spotkałam się z kolorem przewodnim i dotyczył on zawsze wystroju sali, nigdy gości. Kojarzy mi się to raczej z amerykańskimi weselami, gdzie te druhny biedne ubierane są w taki sam kolor
Jeśli obie strony się zgadzają, to spoko, ale warto o czymś takim poinformować bardzo szybko, a nie że wyskakuje to po czasie.

Bylam na weselach, na ktorych byla pelna dowolnosc. Bylam tez na takich, gdzie druhny mialy identyczne sukienki, a swiadkowa podobna ale bardziej strojna.
Wszystko to kwestia ustalen. Wazne jednak by o wszystkim informowac wczesniej.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Rozumiem zapytać się świadkowej co by powiedziała o sukience w danym kolorze, ale nie narzucać... Przecież świadek to przede wszystkim gość, który tylko musi się podpisać na dokumentach i ewentualnie pomóc PMce np przytrzymać suknię czy kiwaty, a nie być elementem wystroju...

[cranberry juice]

Napisane przez Liara_Tsoni

Bylam na weselach, na ktorych byla pelna dowolnosc. Bylam tez na takich, gdzie druhny mialy identyczne sukienki, a swiadkowa podobna ale bardziej strojna.

Ja też. Ale, co ciekawe, nigdy nie byłam na weselu z kolorem przewodnim, gdzie dobierano by kolor zaproszeń do serwetek i majtek pana młodego, ale świadkowana byłaby ubrana jedynie pod kolor włosów Widać ludzie są w stanie się dogadać, zwłaszcza że świadkowe to zwykle siostry, przyjaciółki albo co najmniej najlepsze koleżanki. Choć zapewne dogadują się bez użycia czasowników "musisz" i "masz mieć".

[stesia]

była już kiedyś identyczna dyskusja o pm narzucającej kolor sukienki bo jej inny pasował nie będzie, nie wiem czy to było w tym wątku czy w innym ślubnym. no ja bym się na takie coś nie zgodziła, no ale ja to z tych dla których świadek to nie jest osoba do ozdoby i latania wszędzie za pm

[Liara_Tsoni]

Napisane przez stesia

była już kiedyś identyczna dyskusja o pm narzucającej kolor sukienki bo jej inny pasował nie będzie, nie wiem czy to było w tym wątku czy w innym ślubnym. no ja bym się na takie coś nie zgodziła, no ale ja to z tych dla których świadek to nie jest osoba do ozdoby i latania wszędzie za pm

Wiele zalezy od yradycji regionu i.od stosunkow panujacych miedzy osobami. Jak zgrana paczka przyjaciolek to pewno maja mniejszy problem zeby sie ubrac pod kolor przewodni niz jak nie
No i od charakterow. Sa ludzie co sie libia bawic wygladem oraz tacy, którzy nie lubia. Wydaje mi sie ze mlodzi powinni ma tyle dobrze znac bliskich by wiedziec czy takie cos przejdzie czy nie

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[stesia]

no ja już kiedys wspominałam że jestem przyzwyczajona do tego że świadkowa jest tylko od stania za młodymi w kosciele/urzędzie i podpisania papierków, ewentualnie jakieś zabawy na oczepinach, więc ja osobiście bym sie źle z tym czuła, no a już na pewno nie zgodziłabym sie gdyby mi kolor w ogóle nie leżał, nie ważne jak bliska osoba

[fajita1]

Do głowy mi nie przyszło nawet pytać swoją świadkową o to jaki kolor i krój sukni chce założyć. Ale to wynika też z tego, że jestem w 100% pewna, że nie będzie to biała długa suknia ani żadna mini.

W temacie... Czy dużym faux pas jest wyrażenie swojej negatywnej opinii na temat planowanej sukienki gościa?
Bo moja kuzynka ma plan założyć długą kremową suknię na moje wesele. Szczerze to przeszkadza mi to choć nie wiem sama dlaczego i się zastanawiam czy jak o tym wspomni coś jej powiedzieć czy ugryźć się w język i niech zakłada co chce?

[cranberry juice]

Napisane przez fajita1

W temacie... Czy dużym faux pas jest wyrażenie swojej negatywnej opinii na temat planowanej sukienki gościa?
Bo moja kuzynka ma plan założyć długą kremową suknię na moje wesele. Szczerze to przeszkadza mi to choć nie wiem sama dlaczego i się zastanawiam czy jak o tym wspomni coś jej powiedzieć czy ugryźć się w język i niech zakłada co chce?

Zawsze możesz jakoś niepersonalnie coś powiedzieć w towarzystwie Na przykład coś w stylu "Moja suknia ślubna jest taka piękna, że aż żałuję, że założę ją tylko raz. No chyba że jakaś nana przyjdzie do nas na wesele w długiej białej sukni. To wtedy będę miała okazję, żeby założyć moją suknię drugi raz do niej na ślub "

[Mojwa]

Ja bym nic nie powiedziała i ograniczyla złośliwości, to tylko kremowa sukienka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cranberry juice]

Napisane przez Mojwa

Ja bym nic nie powiedziała i ograniczyla złośliwości, to tylko kremowa sukienka.

Pytanie czy Fajita ma śnieżnobiałą, czy też kremową

[Hiyori]

Napisane przez _Tinkerbell

Odkopuje. Miałam być świadkiem na ślubie. Mialam wybraną granatową sukienkę z miedzianymi przetarciami, trochę w stylu retro. Jestem ruda, więc mi pasuje. Dziś na uczelni dowiedziałam się od mojej PM, że absolutnie nie mogę w niej iść, bo muszę do niej pasować. Ona sobie wymyśliła jakiś tam kolor przewodni fioletowy czy liliowy i taką mam mieć sukienkę. Bo "będę jej ozdobą i muszę pasować na zdjęciach". Zrezygnowałam że świadkowania.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Dobrze, że zrezygnowałaś. Widocznie panny młodej nie lubisz, skoro nie potrafisz zrozumieć, że dziewczyna ma swoją wizję, a zależało ci tylko na twoim wyglądzie. Dlatego nie wolno brać na świadkowe przypadkowych osób.
Co innego, że pm powinna cię uprzedzić wcześniej o tych strojach. Albo ty sama powinnaś zapytać. W takiej sytuacji jak ta, młoda powinna ci oczywiście kupić tę sukienkę. Tak jest zwykle w Stanach, gdzie kolor przewodni jest standardem.
Osobiście dla kogoś kogo lubię, nie miałabym problemu, żeby wbić się w sukienkę w innym kolorze niż sobie umyśliłam, nawet gdybym miała sama za nią zapłacić.

[Arsonist]

Ja pod większością względów naprawdę NIE jestem bridezillą, ale na jasne/kremowe/écru sukienki u gości jestem strasznie cięta i naprawdę nie mogę pojąć, dlaczego ze wszystkich kolorów tęczy ktoś MUSI iść na ślub w czymś prawie białym. Jestem stanowczo na nie, uważam to za faux pas i wyraziłabym swoje zdanie - oczywiście miło, bo bycie niemiłą może wywołać wręcz odwrotny efekt. Zresztą dopiero co miałam identyczną sytuację i powiedziałam po prostu szczerze i spokojnie: "słuchaj, no mam takie przekonanie, że wszelkie jasne kolory zarezerwowane są dla panny młodej i wolałabym, żebyś przyszła w jakiejś kolorowej sukni". Podziałało.

Co do wmuszania koloru świadkowej, bardzo mi się to nie podoba i nie chciałabym nigdy znaleźć się w takiej sytuacji jako świadkowa. Według mnie żaden gość, nawet świadek, nie jest elementem wystroju i nie musi się w niego wtapiać kolorystycznie.

[cranberry juice]

Napisane przez Hiyori

W takiej sytuacji jak ta, młoda powinna ci oczywiście kupić tę sukienkę. Tak jest zwykle w Stanach, gdzie kolor przewodni jest standardem.

Ale właśnie w Stanach druhny same płacą sobie za sukienki. Które wybiera młoda.