czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-04-22, 15:04   #31
yaminishi
Zadomowienie
 
Avatar yaminishi
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 071
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

Cytat:
Napisane przez mims Pokaż wiadomość
Troszke wiem o takiej sytuacji . Wszyscy mysla ze mowic . A moim zdaniem NIE . Kazdy wie jacy są ludzie i napewno bez litości by się nie obyło . Jesli osoba ta chce zyc normalnie tak jak zawsze zyla uwazam ze nie powinna mowic innym lecz do czasu kiedy pocuzje sie gorzej . Wtedy wiadomo bedzie potrzebowac pomocy i nie bedzie sie dało ukrywac tego . Zreszta nie mowic nie tylk oz powody wlasnego lecz innych aby nie zamartwiali sie zyli razem z ta osoba normalnie . Napewno wszystko zmieniloby sie po tym jakby sie dowiedzieli . Mozecie krytykowac moje zdanie ale naprawde jednak co nieco wiem o tym . Pomyslmy o takiej sytuacji . Tztowi sie odwidzialo wypalilo sie jego uczucie i nie wiedzac o chorobie konczy zwiazek . Mysli o swoim szczesciu i nie meczy sie w zwiazku . A gdyby wiedzial o chorobie ? Jestem pewna ze sytuacja wygladalaby caalkiem inaczej . Zreszta nie ma mozliwosci zeby zycie bylo takei same wiedzac o tym ze nastepnego dnia ukochana osoba moze umrzec . To tragedia dla obu osob . Patrzenie na Cierpienie bliskich . Moje zdanie to NIE MOWIC
Mims też masz pewnie rację. Nie jest to łatwy wybór natomiast tak jak już napisałam-każdy z nas kiedyś umrze, dziś, jutro, za miesiąc, za rok, za XX lat. To nie jest tylko tak, że jeśli ktoś jest chory i powie o tym bliskiej osobie to wszytko zmieni się o 360 stopni-trzeba mieć świadomość kruchości życia. Każda para chciałaby żyć długo i szczęśliwie ale nie można żyć kierując się złudzeniami.
Poza tym nie zapominamy o tym, że nie da się stworzyć prawdziwej więzi emocjonalnej, kiedy u podłoża naszego związku leży jakaś tajemnica, jakieś półprawdy, czy półkłamstwa.
Tak jak na przykładzie Buuliny najgorzej jest właśnie żałować,że się czegoś dla kogoś nie zrobiło, nie powiedziało bo zabrakło czasu.
Ja wychodzę z założenia, że lepiej wiedzieć więcej niż mniej.
__________________
White Lies - Bigger Than Us
yaminishi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 15:09   #32
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 360
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

nie wiem czy moge powiedziec ze jestem w podobnej sytuacji.... ale
mam chore serce, teraz jest ok, normalnie zyje, nie biore lekow. ale moze byc roznie....moze bedzie potrzebny przeszczep za 2 lata, moze za 5,10 a moze nigdy-nie wiadomo jak sie zycie potoczy.

poczatki mojego zwiazku TZem przypadly akurat na czas gdy robilam z tego powodu duzo badan. i od razu staralam mu sie wyjasnic sytuacje. na poczatku mnie zbywal, nie chcial sluchac, mozna powiedziec ze ignorowal mowiac ze przeciez jest ok. ale uparcie mu tlumaczylam jaka jest sytuacja, co to jest dokladnie i chyba sie przyzwyczail do tego.
plus np jest taki ze jak zaslabne to bedzie mogl powiedziec w szpitalu o mojej chorobie, zareaguja szybciej.

no i ja bym sie zle czula ukrywajac to przed nim...
__________________

sanetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 15:12   #33
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
O tak ważnej sprawie należy powiedzieć, bo tu nie tylko o chorobę i dziewczynę chodzi, ale także o niego.
Związek tworzą dwie osoby i jedna ze stron nie może decydować o życiu drugiej osoby.
Tak, o życiu, bo nie wiemy, jak tę informację on by przyjął.
Może z nią zostanie, niekoniecznie z litości .
A może ta sytuacja będzie ponad jego siły i odejdzie.
Ale tylko on może o tym zdecydować, a nie dziewczyna, zatajając przed nim tę informację.

Nie mówiąc mu nic, postępuje wobec niego nieuczciwie, a wygląda nawet, jakby chciała na siłę go zatrzymać, bo obawia się, że może jednak odejść.
W kwestii TŻta, zgadzam się z Fresą.

W kwestii przyjaciół, dalszej rodziny - raczej nie spieszyłabym się z mówieniem, chciałabym być traktowana normalnie.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 15:25   #34
andziaxx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 85
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
nie wiem czy moge powiedziec ze jestem w podobnej sytuacji.... ale
mam chore serce, teraz jest ok, normalnie zyje, nie biore lekow. ale moze byc roznie....moze bedzie potrzebny przeszczep za 2 lata, moze za 5,10 a moze nigdy-nie wiadomo jak sie zycie potoczy.

poczatki mojego zwiazku TZem przypadly akurat na czas gdy robilam z tego powodu duzo badan. i od razu staralam mu sie wyjasnic sytuacje. na poczatku mnie zbywal, nie chcial sluchac, mozna powiedziec ze ignorowal mowiac ze przeciez jest ok. ale uparcie mu tlumaczylam jaka jest sytuacja, co to jest dokladnie i chyba sie przyzwyczail do tego.
plus np jest taki ze jak zaslabne to bedzie mogl powiedziec w szpitalu o mojej chorobie, zareaguja szybciej.

no i ja bym sie zle czula ukrywajac to przed nim...
Sanetka...masz przy sobie cudownego i fantastycznego człowieka...czego więcej chcieć od życia i myślę jak Ty, że o swoich życiowych problemach warto, a nawet trzeba rozmawiać z kimś kto jest z nami, przy nas...podobo jeśli wiara czyni cuda trzeba wierzyć, że się uda i życzę zdrówka !! Będzie dobrze !!
andziaxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 21:40   #35
mims
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 69
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Mims też masz pewnie rację. Nie jest to łatwy wybór natomiast tak jak już napisałam-każdy z nas kiedyś umrze, dziś, jutro, za miesiąc, za rok, za XX lat. To nie jest tylko tak, że jeśli ktoś jest chory i powie o tym bliskiej osobie to wszytko zmieni się o 360 stopni-trzeba mieć świadomość kruchości życia. Każda para chciałaby żyć długo i szczęśliwie ale nie można żyć kierując się złudzeniami.
Poza tym nie zapominamy o tym, że nie da się stworzyć prawdziwej więzi emocjonalnej, kiedy u podłoża naszego związku leży jakaś tajemnica, jakieś półprawdy, czy półkłamstwa.
Tak jak na przykładzie Buuliny najgorzej jest właśnie żałować,że się czegoś dla kogoś nie zrobiło, nie powiedziało bo zabrakło czasu.
Ja wychodzę z założenia, że lepiej wiedzieć więcej niż mniej.

Wiesz wiadomo ze kazdy z nas umrze . Ale czy ty bedac ze swoim Ttem myslisz o tym ze jutro moze go nie byc ? Czy zastanawiasz sie nad tym ? Z pewnoscią nie . Jednak choroba zmieni zycie moze nie o 360 ale baaardzo wiele zmieni i nie ma sie co czarowac ze znajomi czy owgole ktos bliski kto sie dowie bedzie traktowal ta osobe tak samo. Zadna para szczasliwa raczej nie zastanawia sie nad smiercia , tylko buduje jakies wspolne plany maja marzenia itd . .
A co do więzi hmm zalezy tezn a jakim etapie jest zwiazek . Jesli dziewczyna niedano poznala sie z chlopakiem ja bym powiedziala . Ale jesli sa ze soba juz dlugo oszczedzilabym jemu tego wszystkiego . Napewno w pewnym czasie sie dowie ale lepiej pozniej. Bedzie zly o to ze nie wiedzial ale bedzxie jak dawniej nie bedzie cierpiał . W tej sytuacji mysle ze jednak lepiej wiedziec mniej . I mowie to z własnego doswiadczenia .
mims jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 21:49   #36
ONCIA86
Zadomowienie
 
Avatar ONCIA86
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 989
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

Cytat:
Napisane przez caelum Pokaż wiadomość
Ona jest chora - nieuleczalnie i śmiertelnie. To nie oznacza, że leży w łóżku, w szpitalu lub jeździ na wózku. Na pewno choroba w jakimś stopniu ją ogranicza ale na razie nie rozwinęła sie do tego stopnia by nie mogła normalnie żyć. Na pierwszy rzut oka nic nie wskazuje na to, że jest chora. Jednak oczywiście przyjdzie ten dzień kiedy choroba się rozwinie i mimo przyjmowanych leków i stosowanych terapii ona umrze. Nie wiadomo kiedy to nastąpi - za miesiąc, rok czy lata. Nikt też nie może powiedzieć w jaki sposób rozwinie się choroba, kiedy i jakie wystąpią objawy. Jedyne co jest pewne to to, że nie jest to choroba zakaźna ale w dużym stopniu uwarunkowana genetycznie. Tak więc dziecko które mogłaby urodzić najprawdopodobniej odziedziczy nie tylko jej cechy ale również ta chorobę.

Ona i TŻ się kochają. Ona ma jakieś 20 parę lat i stara się normalnie żyć. Sprawę choroby ukrywa przed TŻ i przed większością swoich przyjaciół. Nie chce być traktowana inaczej, nie chce litości i nie chce mieć plakietki "ona jest chora". Żyje jak każda 20 paro latka - studiuje, pracuje, spotyka sie ze znajomymi, robi rzeczy głupie i nierozsądne, zakochuje się i ma wielu przyjaciół. Być może TŻ jest miłością jej życia. Ona wie tylko, że jest jej z nim dobrze i że go kocha. Nie planuje jeszcze wielkiej przyszłości - dzieci, domu i nieskończonej miłości. Nie żyje jednak z dnia na dzień ma jakieś cele i pewne rzeczy planuje.

Jakie jest Wasze zdanie? Mówić o chorobie czy nie? A jeśli tak to komu i kiedy? Czy ukrywać to przed całym światem w obawie przed litością czy może pewne sytuacje wymagają prawdy ze względu na zaufanie czy szczerość? Czy Wy chciałybyście znać prawdę o osobie ukochanej? Czy to zmieniło by Wasz stosunek do tej osoby?
Powiedziec prawde..!!
__________________
Wszystkiego najlepszego MAMO
26.05.2008r.
ONCIA86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-23, 07:51   #37
karta666
Zadomowienie
 
Avatar karta666
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Gdańsk ;)
Wiadomości: 1 874
GG do karta666 Send a message via Skype™ to karta666
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

Zdecydowanie powiedzieć, ja chciałabym wiedzieć...
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
"Jeśli się chce, by mężczyzna czy chłopiec pożądał danej rzeczy, należy ją jedynie uczynić trudno osiągalną."— Mark Twain
________________

Jestem FIT !


karta666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-23, 09:11   #38
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 747
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

powiedzieć... żeby choć zdązył się pożegnać. najbardziej boli, jak człowiek nie wie i nie zdąży...
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-23, 09:53   #39
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 327
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
powiedzieć... żeby choć zdązył się pożegnać. najbardziej boli, jak człowiek nie wie i nie zdąży...
To prawda!
Jesli naprawdę się kochają, to powinni w świadomości przeżyć te lata.
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-24, 09:17   #40
caelum
Rozeznanie
 
Avatar caelum
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Myślę, że w takich trudnych sytuacjach dobrze jest przed podjęciem decyzji: powiedzieć czy nie, pomyśleć jak sami chcielibyśmy być potraktowani. Ważne jest też na jakim etapie rozwoju jest obecnie związek tej dziewczyny (nie chodzi o staż ale wzajemne zaciśnięcie się więzi pomiędzy tymi ludźmi)
Co do "odpowiedniej pory" to uważam, że nie ma optymalnego czasu na takie wyznania. Zawsze może być za wcześnie lub za późno...Moim zadaniem im wcześniej tym lepiej.
Mimo, iż sama nie mam takich doświadczeń to bezwzględnie chciałabym wiedzieć.
Może to banalne ale przecież każdy z nas kiedyś odejdzie z tego świata, śmierć jest nierozerwalną częścią naszej egzystencji. Uważam, że to błąd robić z tego temat tabu a obecnie panuje taki "trend" i wszyscy temu ulegamy. Na pewno żyjąc z świadomością swojego końca, nie żyje się łatwiej ale może chociaż piękniej (co nie jest oczywiści łatwe i nie każdemu się udaje) bardziej docenia się ten czas, który możemy tutaj spędzić, relacje które możemy nawiązać. Nie łatwo jest rozmawiać o śmierci ale takie rozmowy, myślę, że wzbogacają nasze życie.
Cytat:
Napisane przez pyska17 Pokaż wiadomość
oczywiście mówić...
ja miałam taki przypadek,że jak mój były TŻ się dowiedział to bez powodu ode mnie odszedł...niestety choć to choroba nie śmiertelna...normalnie żyję itp i cieszę,ale cóż....widocznie to nie miałbyć ten i dobrze...
Mądra kobieta to z pewnością nie był ten!

Cytat:
Napisane przez mims Pokaż wiadomość
Troszke wiem o takiej sytuacji . Wszyscy mysla ze mowic . A moim zdaniem NIE . Kazdy wie jacy są ludzie i napewno bez litości by się nie obyło . Jesli osoba ta chce zyc normalnie tak jak zawsze zyla uwazam ze nie powinna mowic innym lecz do czasu kiedy pocuzje sie gorzej . Wtedy wiadomo bedzie potrzebowac pomocy i nie bedzie sie dało ukrywac tego . Zreszta nie mowic nie tylk oz powody wlasnego lecz innych aby nie zamartwiali sie zyli razem z ta osoba normalnie . Napewno wszystko zmieniloby sie po tym jakby sie dowiedzieli . Mozecie krytykowac moje zdanie ale naprawde jednak co nieco wiem o tym . Pomyslmy o takiej sytuacji . Tztowi sie odwidzialo wypalilo sie jego uczucie i nie wiedzac o chorobie konczy zwiazek . Mysli o swoim szczesciu i nie meczy sie w zwiazku . A gdyby wiedzial o chorobie ? Jestem pewna ze sytuacja wygladalaby caalkiem inaczej . Zreszta nie ma mozliwosci zeby zycie bylo takei same wiedzac o tym ze nastepnego dnia ukochana osoba moze umrzec . To tragedia dla obu osob . Patrzenie na Cierpienie bliskich . Moje zdanie to NIE MOWIC
Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
O tak ważnej sprawie należy powiedzieć, bo tu nie tylko o chorobę i dziewczynę chodzi, ale także o niego.
Związek tworzą dwie osoby i jedna ze stron nie może decydować o życiu drugiej osoby.
Tak, o życiu, bo nie wiemy, jak tę informację on by przyjął.
Może z nią zostanie, niekoniecznie z litości .
A może ta sytuacja będzie ponad jego siły i odejdzie.
Ale tylko on może o tym zdecydować, a nie dziewczyna, zatajając przed nim tę informację.

Nie mówiąc mu nic, postępuje wobec niego nieuczciwie, a wygląda nawet, jakby chciała na siłę go zatrzymać, bo obawia się, że może jednak odejść.
Słowa Fresy mogą stanowić klucz do problemu który opisałam. Związek tworzą dwie osoby a o jego istnieniu decyduje wzajemna szczerość i zaufanie. Po mimo tego co niektóre z Was napisały nie jestem zwolenniczką mówienia o chorobie na zasadzie "im szybciej tym lepiej" ale jeśli zaczyna tworzyć się pewna więź i związek nabiera kształtu. Pamiętam chwilę kiedy moja przyjaciółka powiedziała mi że jestem chora wtedy jej zaufanie do mnie było niemal namacalne.
Cóż każdy z nas jak napisała yaminishi musi kiedyś umrzeć. Czasem uciekamy od tej myśli, nie jesteśmy w stanie sie z nią pogodzić ale dla mnie śmierć jest jakąś częścią naszego życia i chyba po moich doświadczeniach jakoś się jej nie boję. Nie chodzi tu nawet o to, żeby mieć świadomość kruchości życia ale być może to, że wiem, że umrę pozwala mi doceniać to co mam, bardziej to przeżywać i nie zajmować się rzeczami bez znaczenia.
Forumowiczki, które podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami opisały różny skutek tego co może sie stać. pyska17 powiedziała swojemu chłopakowi a on bez słowa od niej odszedł - ale jak mądrze napisała to świadczy o tym, że to nie był ten.
sanetka uświadomiła swojego chłopaka od samego początku i choć nie wierzył i odsuwał ta myśl od siebie - bo przecież teraz jest ok - to jednak pogodził sie z tym i z tego co przypuszczam stał sie bardziej odpowiedzialny i nadal z nią jest.
Te wypowiedzi pokazują kolejny aspekt konsekwencji. Mówić ze względu na szczerość, tylko co z problemem zmiany nastawienia, ze strachem przed litością lub odejściem partnera. Nie ma co sie łudzić, ze taka informacja niczego nie zmieni tylko chyba każda informacja może coś zmienić. W jakimś innym poście jedna z forumowiczek pisała że nie chce rozstawać się z partnerem bo nie chce go zranić a w grę nie wchodziła sprawa choroby. Jeśli zaś przyjaciele lub partner zmieniają swój stosunek do nas - odsuwają się, uciekają itp. - dlatego, ze jesteśmy chorzy to czy warto mieć takich przyjaciół czy partnerów?

Starając się zrozumieć wszystkie punkty widzenia próbowałam postawić sie w roli osoby która dowiaduje się, że jej partner jest chory. Przede wszystkim jego zaufanie byłoby dla mnie niesamowitym darem. Na pewno pojawił by sie tez ból i żal, że pewnych rzeczy pewnie nie zrobimy lub nie przeżyjemy. Jednak życie z taką osobą pozwoliłoby mi uwolnić sie od tych wszystkich błahych i bezsensownych spraw. Życie z kimś takim pewnie nauczyło by mnie doceniać te chwile piękne i cieszyć sie tym co mam - czego tak trudno nauczyć sie w normalnej sytuacji.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.

G.G. Márquez
caelum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-24, 09:58   #41
arkoiris
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 12
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?

Uważam że przez to że mu nie mówisz, po prostu go okłamujesz, a on ma prawo wiedzieć o twojej chorobie, angażując się w związek. Inaczej może czuć się oszukany. Po prostu nie traktujesz go serio.
arkoiris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.