Panny Młode - Kielce cz. I

[dagunia24]

Hm no pewnie, że są problemy z dziećmi u mnie na ślubie będą też dzieci rozbrykane i na 100% będą biegały jak szalone ale w końcu od tego są rodzice i jeśli decydują się na przyjście z dzieckiem to muszą sobie zdawać sprawe, że trzeba się będzie troche nabiegać bądź przypilnować, mam nadzije, że tortu mi nie wywalą na głowe albo jedzenia. A z niemowalkiem to poprostu nie wypada przychodzić bo to nie jest dobre dla małego dziecka choroby,zarazki, muzyka głośna obce twarze itd.

Ale powiedzcie jak mam iść kogoś prosić na wesle do kogoś do domu, gdzie będą dzieci i powiedzieć mu, że bez dzieci ma przychodzić ? Chyba każdy ma swój rozum i powinien zdawać sobie sprawe, że jak dalsza rodzina to może powinine bez dzieci się udać, czy też jak ktoś jest" nie domyślny" to ma się "wujków, ciocie itd." i można delikatnie przekazać, żeby "ta ciocia i wujek"przekazała żeby raczej dzieci nie brali bo nie wypada.
Nadal jestem jednak zdania,że bez dzieci to smutno i przepraszam ale nawet przy 120 osobach jak będzie 20 dzieciaczków to i tak zgubią sie w tłumie i nie będzie kinder balu.
Pozatym myślę chyba nieco inaczej niż większośc z was bo sama mam już dziecko i moja córka będzie na moim ślubie,szczerze dziwnie się z tym czuję, ale ona się bardzo cieszy mam nadziejętylko,że nie będzie mi nonstop wisiała przy sukience i dlatego też ciesze się,że będzie troche dzieci bo nie będzie się nudziła.

[Kalex]

tak, dagunia, to rodzice powinni brac odpowiedzialność za dzieci i ich pilnować, ale często tak bywa, że wszyscy ich pilnują

jeśli chodzi o Twoje pytanie - ja bym wypisała na zaproszeniu rodziców, na kopercie rodziców i jak pojechalibyśmy do kogoś to powiedziałabym, że np. wraz z rodzicami serdecznie Państwa zapraszamy na nasz ślub i później miło nam będzie Was gościć na przyjęciu weselnym. I po tych słowach wręczyłabym zaproszenie ze sowami "proszę zobaczyć" czy coś w tym stylu

[gazelcia]

Poza tym nie rozumiem po co zapraszać dzieci, z którymi się w ogóle kontaktu nie utrzymuje.... Mój TŻ chce zaprosić takie, których ja przed 7 lat znajomości na oczy nie widziałam, więc same przyznacie, że to już jest lekka przesada....
Poza tym takim dzieciakom trzeba zorganizować rozrywkę, jakby na to nie patrzeć. Generalnie to rodzice dla własnego świętego spokoju powinni te dzieciaki zostawić w domu. Bo nawet sprawa przenocowania dzieci - zamknie je sie w jednym pokoju - dajmy na to, żeby się nie bały - a cholera wie co one będa tam robiły tak właściwie...

[Audacieux]

ja myślę, że na moich zaproszeniach (które będę rozdawać za rok) napiszę, że zapraszam np. Jana i Annę Kowalskich wraz z dziećmi, ale liczę na zdrowy rozsądek rodziców, że nie przyprowadzą dzieci poniżej 10 roku życia

[mimezis]

Ja zgadzam sie z Dagunią a nawet wiecej. Bylam na kilku weselach i nigdy dzieci mi nie przeszkadzaly, czasem sama z nimi tancowalam. Dla mnie jest niewyobrazalne zaprosic kogos bez dzieci, nie kazdy ma z kim je zostawic, a takiego maluszka to w zyciu bym nie zostawila u kogos, bo trzeba go nakarmic piersia, ululac na noc, a sam fakt ze ktos ma dziecko ma wykluczyc jego obecnosc?? Sama namawiam bliskich znajomych, co maja polroczne dziecko, zeby przyszli, bo zalezy mi na ich obecnosci, a dla wszystkich moich gosci i tak jest hotel, wiec moga je uspic w pokoju i sie pobawic i zagladac do niego, albo sie wymieniac. Dla mnie to nie jest żaden problem, dla mnie wazna jest obecność bliskich mi osob na moim slubie. Poza tym wy macie jakies hardcorowe doswiadczenia. Ja nigdy nie widzialam, zeby dzieci przeszkadaly czy rozrabialy na weselu. Zawsze sa pod opieka rodzica, a te juz samodzielniejsze dobieraja sie w pary, biegaja sobie kolo sali, rzucaja balonem, u mnie beda puszczac sobie banki - co w tym zlego.

[tiffi1]

Dziewczyny, pewnie, ze wszystko zależy. Mojego brata córka ma 5 lat to jest dopeiro weselniczka, umie się ładnie bawić. osttanio wyszliśmy przed 4 a ona z nami, nie z przymusu, bo wcześniej spać nie chciała. Z takimi dziećmi to przyjemność, poza tym tak jak psiałam rozumiem rodzenstwo ma dzieci, dzieci to część rodziny, ale nie rozumiem po co zapraszac kogoś z dziećmi kogo się nigdy nie widziało.
Poza tym tak jak powiedzieli moi przyszli teściowie"nie, no wypada zaprosić z dziećmi, niektórzy zjedzą obiad, posiadzą i zaprowadzą dzieci do domu) takich mamy 2 %, ale więkoszść to osoby przyjezdne.
teściom łatwiej powiedzieć, bo to my płacimy za gości sami, wiec dla nich to zadna różnica 10-20 dzieci w ta czy w tamtą.

[Kalex]

to wszystko zależy od wielu spraw, zawsze będą argumenty "za" i "przeciw";
można dzieciom zawsze zorganizować np. jakiś stolik z kolorowankami i kredkami, żeby sobie porysowały, to będą miały zajęcie na jakiś czas

[Puchatek M.]

My nie będziemy zapewniać dzieciom żadnych rozrywek. Niech rodzice sami się nimi zajmują skoro je wezmą!
Zaproszenia będziemy roznosić w czerwcu i zobaczymy jak będą reagować.

[lilusto]

Napisane przez Kalex

to wszystko zależy od wielu spraw, zawsze będą argumenty "za" i "przeciw";
można dzieciom zawsze zorganizować np. jakiś stolik z kolorowankami i kredkami, żeby sobie porysowały, to będą miały zajęcie na jakiś czas

...problem będzie jak dzieci pomalują troszkę ściany! A Wy musicie zwrócić kasę za ew. straty i zniszczenia!
A tak na marginesie...
Kalex... Wy bawicie się w Bristolu? Jak tam teraz jest, bardzo się zmieniło? Dawno tam nie byłam... Na ile osób sala? O ile pamiętam to tam jest jedna dość duża sala, tak?

[Kalex]

hahaha no tak, to jednak pomysł z kącikiem do malowania odpada
u nas i tak nie będzie problemu to tylko jedno dziecko będzie - w wieku 8 lat; sławnego Igorka nie będzie, podobnie zresztą jak jego rodzicow, bo lecą zaraz po zakończeniu roku szkolnego do Stanów....

tak, my mamy wesele w Bristolu. Sala jest jedna, duża, na 120-max. 140 osób; u nas będzie około 80-85, więc spokojnie się zmieścimy sala była remontowana chyba 4 lata temu i wygląda pięknie! Jak tylko tam weszliśmy to wiedzieliśmy, że to jest to, czego szukamy, czułam się tam jak księżniczka

[tiffi1]

My tylko coś wymyślimy 2 dnia bo wtedy jest 1 czerwca dzien dziecka

[fenomenka84]

U nas na weselu małych dzieci raczej dużo nie będzie, ewentualnie jak kuzynki wezmą swoje małe pociechy to raptem czwórka się pojawi, reszta z "młodzieży" to już gimnazjaliści powyżej 15 roku życia kilka 17latkó i 18latków
W tamtym roku jak byłam na weselu u kuzyna to było kilka małych dzieciaczków, ale były bardzo grzecznie i fajnie sie bawiły, nikomu nie przeszkadzały
PS; wybrałam sie dziś z mamą na zakupy i wróciłam z butami ślubnymiwklejam zdjęcia bo akurat znalazłam w necie

[lady.anna]

fenomenka84 gdzie ty takie ładniutkie butki znalazłaś? ja się już tyle obchodziłam i nic.

[kamilack80]

Mnie rowniez dzieciaki nie przeszkadzaja
Zapraszamy z dziecmi a niech dorosli decyduja czy chca pobawic sie na weselu ze swoimi pociechami czy tez nie.

fenomenka84 ----> butki bardzo ladne mozna wiedziec gdzie je kupilas ??
pytam bo ja nadal szukam

[Audacieux]

kobietki, czy widziałyście gdzieś pełne buty do ślubu (czólenka) nie chcę takich "wycinanych" ani zapinanych na kostce, wolę pełne buty, tylko czy są gdzieś ładne białe buciki tego typu ?

[tiffi1]

Mi został jeszcze trochę ponad meisiać a nie mam tylu rzeczy:
mój TŻ nie ma na 1 dzień żadnych ubrań (tylko buty), nie mamy tortu, napojów i lekkich alkoholów, nie mamy potwierdzonej liczny gości i noclegów, nie mamy kogoś kto będzie rozwoził gości - to z tych wieskzych rzeczy,a drobiazgów jeszcze dużo, a ja znow wyjezdzam wracamw piatek

[dagunia24]

Ciekawe co u joasiątka jak wszystko wypadło, pogoda niestety nie dopisala bo padało, pewnie teraz w podróży poślubnej

fenomenka84 ładne butki.

[fenomenka84]

Dzięki dziewczyny, buty kupiłam w Cymbeline, moje są koloru ecru, ale z tego co pamiętam to białe też były buty są bardzo wygodne, mają wysokość obcasa o jaki mi chodziło bo nie za niskie(mam 165 i chciałam troszkę urosnąć ) i nie za wysokie w sam raz

[katalinka17]

Fenomenko a widziałaś może w Cymbeline butki w kolorze, ni to białym ni ecru??Interesuje mnie coś pośredniego

[fenomenka84]

katalinka17 niestety trudno mi powiedzieć, nie kojarzę czy takie tam były, ja swoje przymierzałam wcześniej jak zamawiałam sukienkę i kolorystycznie bardzo mi pasowały, może jakieś byś wybrała, spory mieli wybór, ja chciałam żeby całe buty były ze skóry, nie chciałam atłasowych albo z koronką, tylko w Cymbeline mieli właśnie takie jakie mi sie podobały, byłam jeszcze na przykład w Paryżance ale tam w ogóle nie podobały mi sie fasony tych butów.

[malgorzatkka]

Napisane przez fenomenka84

Dzięki dziewczyny, buty kupiłam w Cymbeline, moje są koloru ecru, ale z tego co pamiętam to białe też były buty są bardzo wygodne, mają wysokość obcasa o jaki mi chodziło bo nie za niskie(mam 165 i chciałam troszkę urosnąć ) i nie za wysokie w sam raz

Buty są prześliczne i bardzo wygodne - sama je przymierzałam - jednak na razie szukam dalej ponieważ cena troszke ostudziła moje zachwyty

[lady.anna]

Dziewczyny mam pytanie, który byście wybrały?

[Puchatek M.]

Napisane przez lady.anna

Dziewczyny mam pytanie, który byście wybrały?

Mi najbardziej podoba się 1, ale to Tobie musi się podobać.

[oniaczeq]

Napisane przez lady.anna

Dziewczyny mam pytanie, który byście wybrały?

Ja również wybieram 1

[malgorzatkka]

Napisane przez lady.anna

Dziewczyny mam pytanie, który byście wybrały?

Też obstawiam jedynke

[palila]

Napisane przez lady.anna

Dziewczyny mam pytanie, który byście wybrały?

Ja również wybrałabym 1

[lady.anna]

Cieszę się, że wybór taki jednogłośny. Mnie się podobają wszystkie 3 i potrzebowałam obiektywnej oceny Dzięki wielkie dziewczyny

[lilusto]

Ale fajnie wygląda też 3!!! Mnie się podoba...

[spcola]

witajcie moje Drogie, będę miała odmiene zdanie od pozostałych kobietek. Ja bym żadnej nie wybrała. Nie dlatego , że są nieładne, tylko dlatego, że kojarzy mi się to z typową "lalką barbie". Dosyć często mam okazję malować kobietki, które właśnie wybierają zafascynowane wyglądem a w dniu ślubu płaczą , że nie pasuje to do fryzury, że lepszy byłby sam welon... ale to rzecz gustu

Pozrawiam Was serdecznie

[lady.anna]

Napisane przez spcola

witajcie moje Drogie, będę miała odmiene zdanie od pozostałych kobietek. Ja bym żadnej nie wybrała. Nie dlatego , że są nieładne, tylko dlatego, że kojarzy mi się to z typową "lalką barbie". Dosyć często mam okazję malować kobietki, które właśnie wybierają zafascynowane wyglądem a w dniu ślubu płaczą , że nie pasuje to do fryzury, że lepszy byłby sam welon... ale to rzecz gustu

Pozrawiam Was serdecznie

no ale skoro nie pasuje do fryzury to przecież nie muszą ich zakładać tylko dlatego, że kupiły. Troche nie rozumiem co tu płakać, wystarczy nie zakładać.