"książę na horyzoncie..."

[rysiuniaaa]

Napisane przez Lena_20

ale w sensie ze robisz sie czerwona czy ze po prostu sie wstydzisz? jak to pierwsze to pudru uzywaj

ja nie wiem dlaczego (jego wzrok mnie tak rozpala zart) to jest po prostu moj znaka rozpoznawczy..:P czesto sie czerwienie.. a puder nic nie pomaga..:P chyba bym musiala tego tone na buzke polozyc..

[rysiuniaaa]

Napisane przez dartanianka

no wymyśl coś bo wzdychać, bez celu przynajmniej niech masz jakąś przyjemność z tego wzdychania A hmm... pomyśl sobie "jestem najpiękniejszą dziewczyną jaką widział, jestem odważna i nie spale buraka bo jestem ekstra laska"

haha :P to raczej nie pomoze bo jak go widze to jest szybkie "czesc" i mam ochote sie gdzies schowac..:P taka dziwna moja przypadlosc tzreba z nia zyc..

[Lena_20]

........................ i czesc do konca zycia tylko bedzie? robta cos dziwucho...

[rysiuniaaa]

Napisane przez Lena_20

........................ i czesc do konca zycia tylko bedzie? robta cos dziwucho...

hah.. taaa latwo sie moiw :P jak bym byla na Waszym miejscu tez bym tak gadala a rzecz nie jest taka prosta to tzreba sposobem..

[dartanianka]

Napisane przez rysiuniaaa

hah.. taaa latwo sie moiw :P jak bym byla na Waszym miejscu tez bym tak gadala a rzecz nie jest taka prosta to tzreba sposobem..

fakt, łatwiej jest powiedieć niż zrobić może hmm... wcale sposobu nie trzeba, może trzeba być sobą, i jakieś ukradkowe spojrzenia, uśmiechy

a ja mam kłopot przed zrobieniem czegokolwiek, żadnego pierwszego kroku czy coś, czekam aż rycerz zabierze się do "roboty"

[rysiuniaaa]

Napisane przez dartanianka

fakt, łatwiej jest powiedieć niż zrobić może hmm... wcale sposobu nie trzeba, może trzeba być sobą, i jakieś ukradkowe spojrzenia, uśmiechy

a ja mam kłopot przed zrobieniem czegokolwiek, żadnego pierwszego kroku czy coś, czekam aż rycerz zabierze się do "roboty"

ha akurat w usmiechach jestem dobra:P ostatnio moja kolezanka: " do kogo Ty sie tak szczerzysz" a w zasiagu mohjego wzroku nie byl kto inny jak ksiaze niby tez sie usmiechal ale czy to jest gwarancja,ze mozna przystapic do dzialania... jesli on nic nie robi??najgorsze by bylo sie zblaznic ehh albo zle wyczuc jego intencje..

[Lena_20]

Napisane przez dartanianka

fakt, łatwiej jest powiedieć niż zrobić może hmm... wcale sposobu nie trzeba, może trzeba być sobą, i jakieś ukradkowe spojrzenia, uśmiechy

a ja mam kłopot przed zrobieniem czegokolwiek, żadnego pierwszego kroku czy coś, czekam aż rycerz zabierze się do "roboty"

taa... wiem jak to jest... usmiechy,te spojrzenia...i tak z nim 2 lata "przechodzilam" i nic... wtedy on niesmialy byl i ja tez.. ale to w podstawowce bylo... a tak go kochalam...ah..

[dartanianka]

Napisane przez Lena_20

taa... wiem jak to jest... usmiechy,te spojrzenia...i tak z nim 2 lata "przechodzilam" i nic... wtedy on niesmialy byl i ja tez.. ale to w podstawowce bylo... a tak go kochalam...ah..

to uff.... doświadczenie masz a ja żadnego ech.... i młodsza jesteś (ode mnie ), wspomóż koleżanki co mają robić jak są w takiej sytuacji ze jest obiekt westchnień i jak zwrócić jego uwagę

[rysiuniaaa]

Napisane przez Lena_20

taa... wiem jak to jest... usmiechy,te spojrzenia...i tak z nim 2 lata "przechodzilam" i nic... wtedy on niesmialy byl i ja tez.. ale to w podstawowce bylo... a tak go kochalam...ah..

kurde jak by on zrobil pierwszy krok to ja bym nie miala nic przeciwko, dalabym rade nie mam problemu z dogadaniem sie itd. tylko jak w tej piosence "najtrudnijeszy pierwszy krok.." hehe ale mi sie przypomnialo

[rysiuniaaa]

Napisane przez dartanianka

to uff.... doświadczenie masz a ja żadnego ech.... i młodsza jesteś, wspomóż koleżanki co mają robić jak są w takiej sytuacji ze jest obiekt westchnień i jak zwrócić jego uwagę

heh a skad pewnosc ze mlodsza..;P ja tam nie wiem ile macie lat..:P (chyba ze Lenki nick wskazuje na to) a co do Ciebie dartanianka..?:P ehh wymowny znak zapytania..

[dartanianka]

Napisane przez rysiuniaaa

kurde jak by on zrobil pierwszy krok to ja bym nie miala nic przeciwko, dalabym rade nie mam problemu z dogadaniem sie itd. tylko jak w tej piosence "najtrudnijeszy pierwszy krok.." hehe ale mi sie przypomnialo

witaj w tym klubie "najtruniejszy pierwszy krok..." też tak teraz mam, ech... może poczekaj troszkę, nie wiem, nie znam się na tym, hmm... może zrobi ten pierwszy krok

[rysiuniaaa]

Napisane przez dartanianka

witaj w tym klubie "najtruniejszy pierwszy krok..." też tak teraz mam, ech... może poczekaj troszkę, nie wiem, nie znam się na tym, hmm... może zrobi ten pierwszy krok

nie on raczej jest z tych niesmialych, chyba ode mnie wszystko zalezy.. ehh

[dartanianka]

Napisane przez rysiuniaaa

heh a skad pewnosc ze mlodsza..;P ja tam nie wiem ile macie lat..:P (chyba ze Lenki nick wskazuje na to) a co do Ciebie dartanianka..?:P ehh wymowny znak zapytania..

ja niestety najstarsza z tego grona malutkiego jestem w tym roku skończę 22 latka i dalej mi piwa nie chcą sprzedawać bez dowodu

[rysiuniaaa]

Napisane przez dartanianka

ja niestety najstarsza z tego grona malutkiego jestem w tym roku skończę 22 latka i dalej mi piwa nie chcą sprzedawać bez dowodu

hhahah to niezle musza miec miny jak im dowod pokazesz...
dobrze ze mlodo wygladasz, choc z wlasnego doswiadczenia wiec ze to czasem uciazlwe jest (zazwyczaj daja mi 3, 4 lata mniej niz mam.)

[dartanianka]

Napisane przez rysiuniaaa

hhahah to niezle musza miec miny jak im dowod pokazesz...
dobrze ze mlodo wygladasz, choc z wlasnego doswiadczenia wiec ze to czasem uciazlwe jest (zazwyczaj daja mi 3, 4 lata mniej niz mam.)

jak dowód pokazuje to oglądają go ze wszystkich stron i mówią "ja myślałam że 16 no 17 lat", fajnie czasami, ale jednak czasami niedobrze, sam już wiesz Teraz nam dają za mało lat, a później będą dawali za dużo

[rysiuniaaa]

Napisane przez dartanianka

jak dowód pokazuje to oglądają go ze wszystkich stron i mówią "ja myślałam że 16 no 17 lat", fajnie czasami, ale jednak czasami niedobrze, sam już wiesz Teraz nam dają za mało lat, a później będą dawali za dużo

heh tylko sprobuja mi wiecej dawac..:P w ruch pojda piesci heheh
to Ty mozesz podrywac takich przystojniaczkow mlodszych mhmm.. ja lubie mlodszych.. (moj ksiaze jest rok mlodszy-takie moje male zboczenie)

[dartanianka]

Napisane przez rysiuniaaa

heh tylko sprobuja mi wiecej dawac..:P w ruch pojda piesci heheh
to Ty mozesz podrywac takich przystojniaczkow mlodszych mhmm.. ja lubie mlodszych.. (moj ksiaze jest rok mlodszy-takie moje male zboczenie)

ja lubię starszych to też takie moje zboczenie ja nie umiem podrywać, czekam aż mnie poderwą ale poczekam na tego kumaka, co tam pokumka
lubisz młodszych hmm... ciekawe

[rysiuniaaa]

Napisane przez dartanianka

ja lubię starszych to też takie moje zboczenie ja nie umiem podrywać, czekam aż mnie poderwą ale poczekam na tego kumaka, co tam pokumka
lubisz młodszych hmm... ciekawe

heh starszych to nie dziwne, ale zeby mlodszych.. heh no co zrobie..

[dartanianka]

Napisane przez rysiuniaaa

heh starszych to nie dziwne, ale zeby mlodszych.. heh no co zrobie..

każdy lubi co innego hmm... ale ja jeśli już to w metrykę nie patrzyłabym, bo niby starszy bardzej rozsądny, ale są też wyjątki, znam 28 latka który zachowuje się jak 15 latek, i znam 21 latka który zachowuję się jak gość dużo starszy a z czasem wiek się zaciera. Taka gumka się pojawia i ścieru, ścieru robi

[Lena_20]

Napisane przez dartanianka

to uff.... doświadczenie masz a ja żadnego ech.... i młodsza jesteś (ode mnie ), wspomóż koleżanki co mają robić jak są w takiej sytuacji ze jest obiekt westchnień i jak zwrócić jego uwagę

e,wlasnie w tym rzecz,ze nic z tego nie bylo tylko szczerzenie sie do siebie i w ten sposob ze soba "chodzilismy" dwa lata... to sie nazywa milosc i tez byl rok mlodszy...

a tak to starszych tylko mialam.. dwoch 2 lata mlodszych sie we mnie kochalo jak do gim.chodzilam.. coz to byly za czasy..

cieszcie sie,ze nie wiecie jak to jest gdy podrywaja Was trzecioklasisci w postawowce szok...

[rysiuniaaa]

Napisane przez Lena_20

e,wlasnie w tym rzecz,ze nic z tego nie bylo tylko szczerzenie sie do siebie i w ten sposob ze soba "chodzilismy" dwa lata... to sie nazywa milosc i tez byl rok mlodszy...

a tak to starszych tylko mialam.. dwoch 2 lata mlodszych sie we mnie kochalo jak do gim.chodzilam.. coz to byly za czasy..

cieszcie sie,ze nie wiecie jak to jest gdy podrywaja Was trzecioklasisci w postawowce szok...

heh.. ja wiem jak podrywaja:P przynajmnije w moimprzypadku bylo tak ze jak bylam kiedys na koloniach to jakis chlopak (byl ze Slaska) heh powiedzial ze mu sie podobam i jak bedzie trzeba to bedziemy do siebie rowerami jezdzic ehh wyobraznia
a w poczatakowych klasach podstawowki to bylo ganianie dokuczanie itd.. smiesznie

[Lena_20]

Napisane przez rysiuniaaa

heh.. ja wiem jak podrywaja:P przynajmnije w moimprzypadku bylo tak ze jak bylam kiedys na koloniach to jakis chlopak (byl ze Slaska) heh powiedzial ze mu sie podobam i jak bedzie trzeba to bedziemy do siebie rowerami jezdzic ehh wyobraznia
a w poczatakowych klasach podstawowki to bylo ganianie dokuczanie itd.. smiesznie

no tak,tylko gdy oni mieli 9 ja mialam ... 16,17? to sie wtedy nazywa zaryw

a z tymi rowerami to dobre

[dartanianka]

Napisane przez Lena_20

e,wlasnie w tym rzecz,ze nic z tego nie bylo tylko szczerzenie sie do siebie i w ten sposob ze soba "chodzilismy" dwa lata... to sie nazywa milosc i tez byl rok mlodszy...

a tak to starszych tylko mialam.. dwoch 2 lata mlodszych sie we mnie kochalo jak do gim.chodzilam.. coz to byly za czasy..

cieszcie sie,ze nie wiecie jak to jest gdy podrywaja Was trzecioklasisci w postawowce szok...

Napisane przez rysiuniaaa

heh.. ja wiem jak podrywaja:P przynajmnije w moimprzypadku bylo tak ze jak bylam kiedys na koloniach to jakis chlopak (byl ze Slaska) heh powiedzial ze mu sie podobam i jak bedzie trzeba to bedziemy do siebie rowerami jezdzic ehh wyobraznia
a w poczatakowych klasach podstawowki to bylo ganianie dokuczanie itd.. smiesznie

ja to sobie przypomniałam apropo podstawówki, mnie w pierwszej klasie kolega z klasy probował poderwać, pożyczył ode mnie ołówek z gumką na górze jak oddał to pinezka byłą do tej gumki przyczepiona a ja wkurzona wsiadłam na niego że szepsół mi ołówek, później patrzę a pod pinezką karteczka a tam napisane "Kocham Cię, kocham Cę, kocham Cię" ech wspomnienia

dokuczanie to nic, miałam takiego kolegę jednego z którym na przerwach się biłam, kopaliśmy się i takie tam, dla zartu, pare razy nauczyciele na przerwach nam uwagę zwracali

[Lena_20]

Napisane przez dartanianka

ja to sobie przypomniałam apropo podstawówki, mnie w pierwszej klasie kolega z klasy probował poderwać, pożyczył ode mnie ołówek z gumką na górze jak oddał to pinezka byłą do tej gumki przyczepiona a ja wkurzona wsiadłam na niego że szepsół mi ołówek, później patrzę a pod pinezką karteczka a tam napisane "Kocham Cię, kocham Cę, kocham Cię" ech wspomnienia

dokuczanie to nic, miałam takiego kolegę jednego z którym na przerwach się biłam, kopaliśmy się i takie tam, dla zartu, pare razy nauczyciele na przerwach nam uwagę zwracali

ah te wspomnienia...

[rysiuniaaa]

Napisane przez Lena_20

no tak,tylko gdy oni mieli 9 ja mialam ... 16,17? to sie wtedy nazywa zaryw

a z tymi rowerami to dobre

eh to to do tej poty mi sie zdarza.. lubie gadac z mlodszymi bo jakos mi lepiej.. nie biora zycia tak na powaznie i mozna sie z nich posmiac, tylko jak oni czasami oczekuja czegos wiecej to tak dziwnie dla mnie to jeszcze dzieci jak w tym wikeu (przedzial 11-14 lat) to uwazalam chlopaka za wroga zeby tylko jak najdalej od nich.. w gimnazjum mi sie dopiero odmienilo

Napisane przez dartanianka

ja to sobie przypomniałam apropo podstawówki, mnie w pierwszej klasie kolega z klasy probował poderwać, pożyczył ode mnie ołówek z gumką na górze jak oddał to pinezka byłą do tej gumki przyczepiona a ja wkurzona wsiadłam na niego że szepsół mi ołówek, później patrzę a pod pinezką karteczka a tam napisane "Kocham Cię, kocham Cę, kocham Cię" ech wspomnienia

dokuczanie to nic, miałam takiego kolegę jednego z którym na przerwach się biłam, kopaliśmy się i takie tam, dla zartu, pare razy nauczyciele na przerwach nam uwagę zwracali

hahahaah jakie wyznanie
mnie tam do dzisaj zostalo klepanie- uwielbiam!..:P jak dla mnie to tzw "konskie zaloty" mozna sie posmiac

[dartanianka]

Napisane przez Lena_20

ah te wspomnienia...

gdy będzie się starą babuleńką i usądzie sę z dziadkiem swoim w fotelu, to można powspominać "ech, było się młodym i głupi, młodość mineła. ech..."

Napisane przez rysiuniaaa

eh to to do tej poty mi sie zdarza.. lubie gadac z mlodszymi bo jakos mi lepiej.. nie biora zycia tak na powaznie i mozna sie z nich posmiac, tylko jak oni czasami oczekuja czegos wiecej to tak dziwnie dla mnie to jeszcze dzieci jak w tym wikeu (przedzial 11-14 lat) to uwazalam chlopaka za wroga zeby tylko jak najdalej od nich.. w gimnazjum mi sie dopiero odmienilo


preferencje z wiekiem się zmieniają


hahahaah jakie wyznanie
mnie tam do dzisaj zostalo klepanie- uwielbiam!..:P jak dla mnie to tzw "konskie zaloty" mozna sie posmiac

a ja lubię hmm..."odważne zaloty" to znaczy gdy chłopak wie czego chce,

[Lena_20]

Napisane przez dartanianka

gdy będzie się starą babuleńką i usądzie sę z dziadkiem swoim w fotelu, to można powspominać "ech, było się młodym i głupi, młodość mineła. ech..."



a ja lubię hmm..."odważne zaloty" to znaczy gdy chłopak wie czego chce,

ja tez to lubie ale tez poznalam drugą,ciemna strone tych "odwaznych" zalotow... i takiej juz nie bardzo lubie

[rysiuniaaa]

Napisane przez dartanianka

gdy będzie się starą babuleńką i usądzie sę z dziadkiem swoim w fotelu, to można powspominać "ech, było się młodym i głupi, młodość mineła. ech..."

ehh ja juz mam co wspominac.. ale zawsze jestem gotowa na nowe "przygody"

Napisane przez dartanianka

a ja lubię hmm..."odważne zaloty" to znaczy gdy chłopak wie czego chce,

heh ale tylko wtedy gdy ja tez jestem nim zainteresowana, bo jak lata za Toba jakis chloapk co wogole Cie nie interesuje i na dodatek ma ochote ogloscic calemu swiatu ze jestem mu bliska to dzieki ale nieee...

[dartanianka]

Napisane przez Lena_20

ja tez to lubie ale tez poznalam drugą,ciemna strone tych "odwaznych" zalotow... i takiej juz nie bardzo lubie

no racja, ta ciemna strona jes do kitu za ciemno jest i nic nie widać, teżją poznałam, no a teram mam zaloty na "nieśmiałka" spróbować wszystkiego trzeba

[Lena_20]

Napisane przez dartanianka

no racja, ta ciemna strona jes do kitu za ciemno jest i nic nie widać, teżją poznałam, no a teram mam zaloty na "nieśmiałka" spróbować wszystkiego trzeba

no pewnie