|
|
#1051 | |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 056
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Cytat:
Sorry Lwico, ale mnie też ruszyło. Przykre to jest, że oni tak wchodzą między was i powodują konflikty. No i szkoda, że mąż trzyma ich stronę. No cóż, pojedzie...Ty sobie odpoczniesz...a on będzie musiał przez jakiś czas samodzielnie zająć się dzieckiem. Zobaczymy jak mu to wyjdzie...
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
|
#1052 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Cytat:
do zabawy to rozmawia, sieje sie...![]() Staś i Mareczek Lwica, nie zazdroszcze....ale zobaczysz, wroca szybciej niz yslisz od tesciow.... ![]() Dawid wazy juz 5600
__________________
|
|
|
|
|
#1053 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Dziewczyny dzięki... ja tam się nie wybieram... byłam już dzisiaj z Dawidem na jednym spacerku, a że się jeszcze nie obudził to go postawiłam przy otwartym balkonie, a sama korzystam z okazji i gotuje obiadek... i oczywiście flacha w pogotowiu
staram się o tym nie myśleć, kazałam jedynie mężowi przekazać swoim rodzicom, że są 3 zasady: 1. dziecka na ręce nie bierzemy gdy nie płacze, 2. nie stoimy nad łóżeczkiem bo to miejsce odpoczynku(nad matą i leżaczkiem proszę bardzo - ja też staram się tego trzymać) 3. nie ma odwiedzin dziecka po godzinie 20.30!! i jeżeli przyjdą to przecież ich wpuszczę i należycie ugoszczę... ale jak nie przychodzą to ja się prosiła nie będę... żeby później usłyszeć, ze znowu mam coś nie posprzątane... ehhh... muszę sie po prostu komuś wyżalić, a tak naprawdę to nie mam komu, bo tym którym mogłabym to powiedzieć, to mimo iż pocieszą i wysłuchają powiedzą "a nie uprzedzałam..." szkoda, że nie chciałam słuchać... ten kto wymyślił powiedzenie "miłość jest ślepa i głucha" trzeba przyznać rację...
|
|
|
|
#1054 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Jeju dziewczyny ,ale się dzis rozpędziłyście z tym pisanie hehehe
![]() Lwica kochana no powiem Ci taka ,że ja jestem z charakteru porywcza i pewnie bym zrobiła awanture teściom ,ale to nie rozwiązanie skoro mąż jest za nimi;/ więc moze pusc teraz męża z małym ,a a potem weź małego i jedż do rodziców tak na tydzien może dluzej a Twoj mąż może sobie przemyśli .Oczywiście przed wyjazdem wylej mu wszystkie swoje żale albo lepiej napisz mu dłuuugi list i zostaw w miejscu gdzie go znajdzie i może wreszcie przystopuje i zrozumie ,że to Ty jestes mamą Dawidka .Ja bym tak zrobiła ![]() Joasiunia Mareczekprześliczny ![]() Sheryl Stasiu również papaya Maja to dopiero robie sajgon jak jest głodna hehehe normalnie nas terroryzuje więc jedzenie musi byc w sekudne i w tym jest dobre karmienie piersią Ivuś oczywiście cudeńko ![]() Midey To Dawidek juz duzy chłopczyk jest już co nosić ehehe A pozatym wyspalysmy się dzis chociąz Majutek znow zaczał sie tak raz w nocy budzic na cyca ,ale nie przeszkadza mi to szczególnie bo ja biore do łóżka i razem zasypiami ona przy cycu a ja na boku hhehe
__________________
Moja śliczna pszczółka Maja pszczółka I znowu odchudzanki ![]() 70,60...68,2.....66....64.....62....6 0 |
|
|
|
#1055 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: tu i tam....
Wiadomości: 1 386
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Lwica , kurcze, pomyślałam to samo co Sheryl - masz strasznie zaborczych teściów!! Rzeczywiście, zachowują się jakby Dawid był ich dzieckiem. Zapomnieli chyba, że maluszek ma swoich rodziców a oni są tylko dziadkami. I to od Was zależy kiedy Dawid będzie widywał się z nimi... Musisz chyba wytłumaczyć mężowi co i jak, bo z tego co czytam wnioskuję, że on jest strasznie podoporządkowany swoim rodzicom... Teraz to Wy tworzycie rodzinę i powinien się odpępnić od mamusi i tatusia. A to, że teściowie dają Wam, czy też Dawidkowi pieniądze - to ich własna wola, przecież ich o to nie prosicie
![]() Midey, Ocrushku z Waszego Dawida już spory chłop! Sheryl ale jesteś ekspresowa! Następnym razem mam nadzieję, że nie będę musiała dopominać się o fotki Stasia. Śliczniutki z niego maluszek |
|
|
|
#1056 |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 056
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Joasiu, czy Mareczek obchodzi dzisiaj imieniny?
![]() Jeśli tak to
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
#1057 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Stasiu śliczniutki słodziak
Ale pięknie dzisiaj Dzieci się wyhasały i właśnie idą spać![]() Lwica, a co szykujesz na obiadek, bo brak mi dzisiaj weny Mąż późno dzisiaj z pracy przyjdzie, więc się nie śpieszę...
__________________
My + A + K + ♥
|
|
|
|
#1058 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Staś i Mareczek - jak zawsze słodcy
![]() Lwico, strasznie Ci współczuje tej calej sytuacji Przykro że Twoj mąż nie może zrozumiec ze to Wy tworzycie jedna rodzine. Piszesz ze rozmowy z mężem nie przynioszą rezultatu, ale on musi w koncu sobie zdać sprawę że postępuje nie w porzadku i że takie zachowanie potrafi nawet zniszczyć związek.
|
|
|
|
#1059 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Kociulek chyba nei bardzo teraz pomogę, ale gotowałam zupę brokułową, a właściwie krem z brokuł tylko, że z ziemniakami i ziemniaki były pokrojone w kostkę, ugotowane w osobnym garnku i później dorzucone... a my dzisiaj dużo czasu spędziliśmy na dworku, później byłam chwilę u kuzynki na pampuchach
i teraz dopiero wróciliśmy.... idę ugrzać herbatkę bo mały coś marudzi...edit: już jesteśmy po kąpieli, a ja normalnie nie mam siły ręką ruszyć... oj świeże powietrze wyciąga siły i dobrze... pooglądam transmisję Eska music awards... zobaczymy ile dam radę zobaczyc...
Edytowane przez lwica83 Czas edycji: 2008-04-25 o 20:52 |
|
|
|
#1060 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Zdjęcie 1 - jeden z wielu prezentów Dawidka z okazji chrztu - od Chrzestnego
)Zdjęcia 2 i 3 - nazwy plików mówią same za siebie
__________________
|
|
|
|
#1061 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Lwica, zawsze mozesz sie wyzalic
![]() oj zebyscie wiedzialy
__________________
|
|
|
|
#1062 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 800
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Cytat:
kochana lwico wiem dokladnie co przezywasz... Kiedy moj Kuba sie urodził tez nie znosilam sytuacji zanoszenia go do tesciow... Ochh... do tej pory sie trzese ze zlosci... Moja mama od poczatku sie nie wtracala i wszystko robi tak jak ja powiem... natomiast moja tesciowa... Ja tez nie chcialam aby nie bujac Kuby do snu, aby nie nosili go zbyt dlugo na rekach i karmili go tylko wtedy kiedy ja powiem... W rzeczywistosci wszystko bylo na odwrot... u tesciow byl (!) wiecznie na rekach i dla nich wiecznie byl albo glodny albo ma mokro... po powrocie od tesciow oczywiscie klotnia z Tztem nt kto ma wieksze prawa do dzieca itd... robili mu co chwile butle bo co zapłakał to glodny... i pieniadze za mleko ladąwały w koszu bo oczywiscie nie byl glodny... Teraz Kuba ma rok... cale szczescie zasypia sam w lozeczku i nie trzeba go bujac. ale klopt z tesciowa sie nie konczy... kiedy tylko do nich jedziemy wiecznie mu cos wpychaja do buzi... Bo on jest glodny i glodny... wkurza mnie to niesamowicie... Lizaczki sa na porzadku dziennym tesciowa bez mojej zgody obciela Kubusiowi wloski - gdzie ja chcialam to zrobic,... wpycha mu grochówke, kapusniak No rywalizajcja jest jak nie wiem... "Bo Ty to musisz tak" "Bo Kuba to i tamto" komantarze sa okropne.... Pouczaja mnie... Nie wiem czemu tesciowa zawsze utrudnia zycie... a oczywscie synek czyli Tztet broni jej jak wlasnego cienia.... Mozemy sobie podac dlon co do wscibskich tesciow... Ale w gruncie rzeczy sa wspaniali, ale za baaaardzo troskliwi.... Ale moze taka mala uwaga... Czemu postanowilas ze gdy dzidzia nie placze nie trzeba go nosic na rekach... mysle ze to bledne myslenie.... Dzieciom trzeba pokazywac swiat z gory rowniez trzeba je przytulac, podrzucac, kochac... tez myslalam jak Ty... jak nie placze to niech siedzi i sam sie bawi... teraz kiedy ten najwaznijeszy rok minal dostrzeglam ze to jest zbedne... bardzo mi brakuje takiego 3 miesiecznego maluszka w beciku ktorego nosilam i tulilam... tak szybko to minelo... nie oszczedzajmy sobie uczuc... bo strasznie szybko mija. Na prawde... jedyne czego trzymalam sie baaaardzo mocno to ze Kuba ma zasypiac tylko i wylacznie w lozeczku... nie z nami w lozku, nie w wozku... wiem jak moje kolezanki z forum dzieci lutowomarcowych 2007 maja duuuuzo klopotow aby odzwyczaic spania razem z rodzicami w lozku... Powiem Wam ze lubie was czytac... Bardzo chcialabym byc juz teraz jeszcze raz w ciązy i cieszyc sie takim Maluszkiem... niestety narazie musze poczekac... conajmniej 3 lata... mam nadzieje, ze nie obrazicie sie jak bede Was czasem podczytywac...
__________________
Ludzie najczęściej zdają sobie sprawę, że mają jedno życie gdy już je prawie przeżyli...
|
|
|
|
|
#1063 |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 056
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Freddy, nie obrazimy się...
![]() Pisz dużo, jesteś już doświadczona.![]() Ja jeszcze wtrące coś na temat noszenia na rękach. Oczywiście to wypowiedź specjalistów, ale ja się z nią zgadzam. Mianowicie, że noszenie dzieci na rękach wcale ich do tego nie przyzwyczaja, że to błędne myślenie naszych mam i babć. Oto co dla Was skopiowałam: (gazeta.pl) Mimo wielu badań dokumentujących ogromną wagę, jaką w pierwszych miesiącach życia dziecka ma dla niego kontakt fizyczny z matką -w Polsce nadal pokutuje pogląd, że noszenie niemowlęcia na rękach "rozpuszcza je" i "psuje". Tymczasem od co najmniej pięćdziesięciu lat wiadomo, że niemowlę noszone na rękach jest spokojniejsze i lepiej się rozwija. To logiczne. Człowiek jest ssakiem, a wszystkie ssaki (zwłaszcza naczelne) trzymają swoje małe - na początku ich życia - tak blisko siebie, jak to tylko możliwe. Nie tylko, żeby je karmić, ale również grzać i uspokajać - czyli dawać poczucie bezpieczeństwa. O ile noszenie noworodka jest po prostu nużące, o tyle noszenie większego niemowlęcia może być męczące fizycznie. Dlatego warto od pierwszych tygodni nosić małego w chuście. Dziecko będzie spokojniejsze, a dorosły będzie mógł zająć się swoimi sprawami (a przynajmniej ich większością). Oczywiście im dziecko starsze, tym częściej warto je zachęcać, by zajmowało się samo sobą - np. samo usypiało. Jednak nauka samodzielności będzie udana tylko wtedy, kiedy dziecko będzie miało "naładowany akumulator bezpieczeństwa". A do tego niezbędna jest duża dawka fizycznego kontaktu z mamą i tatą. Ponadto starsze dziecko jest bardziej zainteresowane siadaniem, raczkowaniem, itp... niż przebywaniem na rękach.
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
#1064 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Dziewczyny, ale ja Dawida biorę na ręce również wtedy gdy nie płacze, żeby się pobawić i pokazać np nowe otoczenie lub po prostu go poprzytulać... ale to ja... a teściowie by nosili go cały dzień, jak nie jedno to drugie, a później faktycznie Dawid się tego domaga, bo zwykle odbywało się to u nas w domu( (gdy ja byłam u lekarza)... a moje prośby uznali za czepianie się... ale trudno...
|
|
|
|
#1065 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Lwica, to jednak bym nie skorzystała z pomysłu na obiad
bo maż jak twierdzi nie lubi tej nrokułowej maziFreddy, pewnie,że się nie pogniewamy Ja też jestem m.in. mamą lutowo-marcową, tyle, że 2006 A co do noszenia, to u nas z koilei jest taka sytuacja,ze to teściowa krzyczy aby jej nie nosi... do góry... bo za mała ![]() Ach te teściowe... zawsze mają najwięcej do powiedzenia. Uciekam, bo taka cudna pogoda, że trzeba dzieci przewietrzyć
__________________
My + A + K + ♥
|
|
|
|
#1066 | |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 056
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Cytat:
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
|
#1067 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Hej Mamusie!
My dzis korzystamy z pieknej pogody! Totalna wiosna, Ivo spi w najlepsze w wozeczku a ja nie wytrzymalam i wynioslam laptopa na dwor aby zobaczyc co u Was slychac ![]() Midey Ocrushek, Dawidek ma sliczne spodenki Freddy, jestes jak najbardziej mile widziana na naszym watku a wypowiedzi doswiadczonej mamy sa jak najbardziej przydatne! Sheryl, zgadzam sie z tym tekstem co wkleilas nam tu. Dziecko potrzebuje teraz jak najbardziej ciepla rodzicow. Zauwazylam to u Iva. Domaga sie cyca nawet jak daje mu odciagniete mleko z butelki, domaga sie noszenia, przytulania. Jak lezy sam to taki niespokojny jest. Spi z nami w lozku bo mi po prostu zal zostawiac go samego w lozeczku, a wiem ze nie ma z tym i tak problemu bo spal w lozeczku juz kilka razy. Husta fantastyczny pomysl, bardzo odciaza. Ja probowalam nosidlo ale troche nie wygodnie jest wkladac w nie dziecko. Co innego jest tez jak dzicko nosi rodzic a co innego jak wtracaja sie dziadkowie i stercza nad wnukiem jak sępy zeby je tylko wziac na rece, nosic etc. To po prostu jest naturalna rzecz ze matka bedzie zazdrosna jesli ktokolwiek poza ojcem probuje jej odebrac wlasne dziecko nawet na chwile. Dziecko 9 miesiecy spedzilo w lonie mamy bylo jej czescia wiec nie dziwne ze po urodzeniu mama nie chce sie dzielic nim z nikim poza ojcem. Dziadkowie by chcieli juz od razu miec takie same prawa co rodzice, najchetniej zajmowaliby sie wnukami 24h/dobe. Dziecko jest przez to wyglupione, dopiero co przyszlo na swiat wszystko jest dla niego nowe, widzi mame widzi tate i jeszcze cala rodzinke sterczaca nad lozeczkiem i wyrywajaca sobie go z rak... |
|
|
|
#1068 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Cytat:
), ale jakby mała cały dzień leżała w wózku plackiem i nawet na moment bym jej nie podniosła, to mielibyśmy "mały" sajgon A ja to słyszę za każdym razem jak wyjmuję małą z wózka![]() Dzieciaczki śpią, porządki i obiad zrobine
__________________
My + A + K + ♥
|
|
|
|
|
#1069 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
hej... mały jest z tatą u dziadków... a ja "odpoczywam" umyłam okno w sypialni i starłam kurze, jak mąż wróci będzie odkurzał... ja dzisiaj nie mam tyle sił co wczoraj... coś kiepsko spałam... idę się zaraz zdrzemnąć, choć pewnie nie za długo bo wrócą na kąpiel... u nas dzisiaj popadało... ale zdążyłam wyjść i wrócić z Dawidem ze spaceru
no nic kładę się... miłego wieczoru...
|
|
|
|
#1070 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Lwica bardzo mi przykro, że masz taką sytuację w domu
Życzę Ci z całego serca aby to się zmieniło. Chciałam Wam opisać moją naukę używania aspiratora frida do noska. Podobnie jak Wy po kilku użyciach rzuciłam ją w kąt i zaczełam używać gruszki. Przez przypadek zobaczyłam w jakimś programie jak używa ją inna mama i od tej pory jest niezastapiona. Rewelacyjnie wyciąga kózki. Jedyny jej minus to to, że trzeba mieć niezłe płuca ![]() Przed czyszczeniem noska wpuszczam dwie kropelki soli fizjologicznej Emi lub zabieram się do tego gdy troszkę popłakała. Czekam kilka minut po czym unoszę główkę, wkładam końcówkę do dziurki i ciągnę w tym samym czasie lekko przytykam drugą dziurkę. Nie może to jednak trwać za długo bo niunia nie może złapać powietrza.
|
|
|
|
#1071 |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 056
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Ja też uważam, że frida jest bardzo dobra. Ale do niej rzeczywiście chyba trzeba mieć mocne płuca. U nas to mąż zasysa powietrze, a ja tylko trzymam rurkę przy nosku i widzę rewelacyjny efekt.
Dziewczyny, czy wy w taką ładną pogodę (20 st. u nas) zakładacie maluchom na spacer jakąś czapeczkę?
__________________
Cosmesfera Edytowane przez sheryl Czas edycji: 2008-04-27 o 20:03 Powód: składnia ;) |
|
|
|
#1072 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Sheryl czapeczkę tak i polarek, bo jednak jak zajdzie słonko jest chłodno... czyli nadal jedna warstwa więcej niż ja
bo ja krótki rękaw i kurteczka, a on długi rękawek i polarek
|
|
|
|
#1073 |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 056
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Tak, po południu jest chłodniej. Zastanawiałam się nad południem, kiedy słońce mocno grzeje, ale jednak założyłam cieplejszą czapeczkę bo pomimo słońca wiaterek nieco chłodny.
A oto relacja z dzisiejszego spaceru:
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
#1074 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Sheryl no w końcu nam pokazałaś swoje oblicze
Staś śliczny... ja Dawida nie karmie na dworze... zawsze na karmienie wracamy do domku, chwilę odpoczywamy i wychodzimy najwyżej jeszcze raz... ja czapeczkę zimową musiałam już odłożyć i kupiłam taką cieńszą, i mam już na oku taką cieniutką na wyjścia w jeszcze cieplejsze dni bo jednak o uszka trzeba dbać... mój Dawid ostatnio dziwnie się zachowuje... trze językiem o dziąsełka, czyżby mu ząbki wychodziły i jest marudny po jedzeniu... no nic jutro wizyta u lekarza... a Elsi i Inki nadal nie widać... miałam wysłać smsa, ale zobaczyłam która godzina... napiszę jutro
|
|
|
|
#1075 |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 056
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
E nie...ja już się tu pokazywałam, jak pokazywałyśmy brzuszki (jesienią)
.My dzisiaj byliśmy daleko od domu na długim spacerze, więc musiałam wziąć mleczko, ale jak wychodzę gdzieś bliżej to też zawsze mam coś do picia dla niego bo nigdy nic nie wiadomo, trzeba być przygotowanym. Na wywalenie piersi w parku bym się nie odważyła, a widziałam dziś tak karmiącą kobietkę. ![]() Czapeczkę zimową też już odłożyłam, teraz zakładam mu taką wiosenną, ale kupiłam mu w tym tygodniu taką cienką letnią i czekamy na lato. ![]() A jeśli chodzi o języczek, to zauważyłam, że Staś kręci nim w buzi, wypycha go, tak jakby chciał coś "powiedzieć". I przy okazji wydaje różne dźwięki, więc wiąże to z rozwojem mowy u niego. Może to coś podobnego? Ciekawe co Ci lekarz powie. Lwica, my dzisiaj dyżurne na wątku?
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
#1076 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Cześć dziewczyny i chłopaku
![]() Wtrącam się, a co. Lwico bardzo ci współczuję z powodu teściów i postawy męża. W pełni popieram słowa, że to rodzice wychowują dziecko i to oni mają decydujący głos w tej sprawie. "Dziadki" oczywiście mają milion "dobrych" rad i pouczeń, którymi nas wkurzają. W twoim przypadku to już niestety chyba z ich strony postępowanie wbrew tobie a nie temu co dla dziecka najlepsza. Trzymam kciuki za Ciebie! I mam jeszcze pytanie co do tzw. zanoszenia się. Pisałyście, że można wtedy dmuchnąć w usta dziecka, ale to ma być stanowcze dmuchnięcie czy raczej tak symbolicznie. Boję się takiej sytuacji bo ostatnio na szczepieniu malutka tak zrobiła, że zrobiła się purpurowa i płacząc tak mocno "wydychnąła" powietrze, że nie mogła złapać wdechu. Jutro mam szczepienie i to podwójne - pneumokoki i infanrix (czy jakoś tam) druga dawka więć już się JA boję. Jak często zmieniacie (pierzecie) maluszkom pościel - bo mam z tym problem niby kołderka czysta, ale tak po dwóch tyg. to mam wrażenie, że trzeba już zmienić. Głupie pytanie, ale jak to jedna z was powiedziała, że jeśli chodzi o dzieci to nie ma głupich pytań. Śliczne te wasze dzieciaczki (moja Jagódka zresztą też
__________________
Szczęśliwa mężatka http://abcslubu.pl/suwak/02_15_2007_21_4_2007_20.png Szczęśliwa mamusia http://www.suwaczek.pl/cache/643135c960.png |
|
|
|
#1077 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 655
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
sheryl my ostatnio sie zastanawialysmy czy 8 miesieczniak moze wyskoczyc bez czapki takze uwazam, ze taki maluszek jak Twoj to na bank w czapeczce
moze byc leciutka ale mimo wszystko wazne zeby była ![]() Anja ja wiem, ze mozna dmuchnac w twarz ( w usta nie probowałam) dmucham zdecydowanie spróbuj tak zrobic jak normalnie mała lezy i zobaczysz jaka jest reacja powinna na chwilke wstrzymac oddech ( na 0,5 sekundy ) a pozniej szybko złapac tak mniej wiecej działa jak sie dziecko zapowietrzy to to dmuchniecie powoduje odruch łapania powietrza ![]() mam nadzieje ze zrozumiale napisalam
|
|
|
|
#1078 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Anja ja też jak tak siedzę i myślę, że to już prawie 3 miesiące to ciężko mi w to uwierzyć... bardziej mnie przeraża fakt że niedługo kończy mi się macierzyński... później odbiorę wypoczynkowy... i będę musiała wracać... przeraża mnie to...
|
|
|
|
#1079 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Zdjecia sliczne
Widze ze wszedzie juz wiosennie. My tez wczoraj bylismy na spacerze ale bliziutko a reszte dnia spedzilismy na ogrodzie. Bylo baardzo cieplo, w sloncu nawet nie do wytrzymania. Tez sie zastanawialam jak ubrac malego. Na poczatku zalozylam mu na pajacyka bluze i cieniutkie spodenki do tego wiosenna czapeczka ale jak tak siedzielismy rozebrani do rosolu i bylo nam goraco to pomyslalam sobie ze malemu tez chyba musi byc troche za cieplo. Odpielam mu ta bluze i zsunelam czapeczke nie wiem czy zrobilam dobrze Sheryl, a jak przechowujesz mleczko (zakladam ze zabierasz swoje odciągnięte) na spacerze aby mialo odpowiednia temperature? Stas ma sliczne ubranko Anja, ja poscieli jeszcze nie pralam. Maly spal w niej tylko kilka razy. Piszecie o jezyczku. Ivo tez nim kreci w buzi wypycha i tez wlasnie jakby chcial cos powiedziec zupelnie jak by chcial powiedziec mamaEdytowane przez pappaya Czas edycji: 2008-04-28 o 11:19 |
|
|
|
#1080 |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 056
|
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008
Pappaya, ale jak to odpowiednią temperaturę? Mleczko nie musi być ciepłe, może być letnie, chłodne, aby nie zimne tak jak z lodówki. Ja zawsze podaję chłodne.
__________________
Cosmesfera |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:55.







do zabawy to rozmawia, sieje sie...



Mąż późno dzisiaj z pracy przyjdzie, więc się nie śpieszę...




Przykro że Twoj mąż nie może zrozumiec ze to Wy tworzycie jedna rodzine. Piszesz ze rozmowy z mężem nie przynioszą rezultatu, ale on musi w koncu sobie zdać sprawę że postępuje nie w porzadku i że takie zachowanie potrafi nawet zniszczyć związek.


No rywalizajcja jest jak nie wiem... "Bo Ty to musisz tak" "Bo Kuba to i tamto" komantarze sa okropne.... Pouczaja mnie...
i jest marudny po jedzeniu... no nic jutro wizyta u lekarza... 
