Jestem w ciąży a finanse z partnerem - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-05-06, 14:59   #211
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
Widzisz problem polega na tym, że Wy wyliczacie każdą złotówkę, patrzycie na kredyt, gdybym miała kredyt płaciłabym go sama i nie dałoby się tego wyrównać zachciewajkam, bo partner odkłada pieniądze, na tyle na ile chce raz więcej raz mniej płaci za różne rzeczy. Nadal nie rozumiecie, że opłaty to mój obowiązek i ja je opłacam. Zachciewajki nie są obowiązkiem, chce to płaci, albo płacę ja, nie chce to nie płaci i wtedy tym bardziej płacę ja.
Nie liczymy złotówek, rachunki nadpłacam, żeby mnie nie zaskoczyły. Mnie nie nas, bo to moje zobowiązania które muszę uregulować reszta jest dobrowolna. Zmuszanie kogoś do spłacania swoich rat uważam za nie sprawiedliwie, a do tego dąży autorka. Nie wiem ile razy mam jeszcze wytłumaczyć tą różnicę.
Tyle z mojej strony, macie prawo myśleć inaczej i chcieć kogoś zmuszać do regulowania ho do nie swoich zobowiązań lub rat, nic mi do tego.
Powtarzasz w kółko, że nie liczycie, ale jednak chyba tak wychodzi, że Ty finansowo nie tracisz

Żeby było jasne, ja uważam, że to jest właśnie sprawiedliwe, że wydajecie na wspólne bieżące życie mniej więcej po równo, i raczej dziwna by była sytuacja, w której jedna osoba sponsoruje drugiej opłaty za prąd i internet Więc nie wiem, czemu tak sie zapierasz rękami i nogami, że Ty rachunki płacisz, skoro płacisz z pieniędzy zaoszczędzonych dzięki TŻ-owi

Autorka nie chce nikogo zmuszać do płacenia rat, tylko zastanawia sie, jak podzielić wydatki w sytuacji, kiedy ona zapewnia rodzinie dach nad głową, a jej TŻ nie I ja właśnie uważam, że takie rozwiązanie jak u Seliny jest OK - niech TŻ więcej wydaje na te "zachciewajki", wydatki związane z dzieckiem itp. Nie będzie miał poczucia, że wydaje na kredyt, a jednocześnie autorka nie będzie go sponsorować

[Mój wewnętrzny grammar nazi nie wytrzymał: Selino, powtórz sobie pisownię "nie" razem i oddzielnie. Wiem, że ta uwaga jest wbrew zasadom wizażu, ale naprawdę nie mogłam sie powstrzymać ]


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 15:18   #212
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Skoro on ma się nie dokładać do kredytu to niech sam zapewni dziecku dach nad głową. Może do swojej mamuni przygarnie dziecko? A autorka tylko rzuci 300zł alimentów.

Dziecko trzeba utrzymać i poza pieluchami i ciuszkami trzeba dziecku zapewnić mieszkanie, bo pod mostem siedzieć nie będą. Skoro ciężar zapewnienia mieszkania dla dziecka ciąży na autorce to moim zdaniem ojciec jak najbardziej oprócz wydatków bieżących na dziecko (ciuchy, pieluchy, kosmetyki, leki, wyprawka) powinien uczestniczyć w kwestii zapewnienia dachu ponosząc część opłat (za czynsz, gaz, prąd) i część raty kredytowej też, bo mieszkanie z nieba nie spadło tylko trzeba je wynająć (czy to od właściciela czy od banku). Póki dziecko mieszka w mieszkaniu matki to ojciec powinien się do tego dokładać. Niekoniecznie połowa, bo to sporo, ale już 1/4 czy 1/3 owszem. A jeśli nie pasuje, to niech sam zadba o dach nad głową to szybciutko zobaczy jakie to są koszty.
Gdyby autorka nie kupiła mieszkania a tylko je wynajęła to koszt wynajmu mieszkania zostałby uwzględniony przez sąd przy ustalaniu realnych kosztów utrzymania dziecka i wysokości alimentów. A kredyt to też jest koszt dla matki, więc tak samo powinno być uwzględnione.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 15:42   #213
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Skoro on ma się nie dokładać do kredytu to niech sam zapewni dziecku dach nad głową. Może do swojej mamuni przygarnie dziecko? A autorka tylko rzuci 300zł alimentów.

Dziecko trzeba utrzymać i poza pieluchami i ciuszkami trzeba dziecku zapewnić mieszkanie, bo pod mostem siedzieć nie będą. Skoro ciężar zapewnienia mieszkania dla dziecka ciąży na autorce to moim zdaniem ojciec jak najbardziej oprócz wydatków bieżących na dziecko (ciuchy, pieluchy, kosmetyki, leki, wyprawka) powinien uczestniczyć w kwestii zapewnienia dachu ponosząc część opłat (za czynsz, gaz, prąd) i część raty kredytowej też, bo mieszkanie z nieba nie spadło tylko trzeba je wynająć (czy to od właściciela czy od banku). Póki dziecko mieszka w mieszkaniu matki to ojciec powinien się do tego dokładać. Niekoniecznie połowa, bo to sporo, ale już 1/4 czy 1/3 owszem. A jeśli nie pasuje, to niech sam zadba o dach nad głową to szybciutko zobaczy jakie to są koszty.
Gdyby autorka nie kupiła mieszkania a tylko je wynajęła to koszt wynajmu mieszkania zostałby uwzględniony przez sąd przy ustalaniu realnych kosztów utrzymania dziecka i wysokości alimentów. A kredyt to też jest koszt dla matki, więc tak samo powinno być uwzględnione.
wreszcie jakiś rozsądny głos w tej dyskusji
facet łaski nie zrobi dokładając się do mieszkania dla dziecka, które spłodził nawet jeżeli nie będzie tam mieszkał
na dobrą sprawę autorka nawet gdyby był samotną matką i mieszkała z dzieckiem to połowa rachunków i kredytu powinna być na jej głowie a druga połowa powinna być płacona po równo przez nią oraz ojca z uwagi na dziecko - podsumowując, nawet jak ten facet tam nie będzie mieszkał to łaski nie robi płacą dokładnie 1/4 rachunków i kredytu oraz połowę pozostałych kosztów utrzymania dziecka

jakby nie było to żeby zapewnić temu dziecku dach na głową trzeba albo mieszkanie kupić albo wynająć i rodzice tego dziecka bez względu na swoje własne problemy łaski nie robią pokrywając koszty tego zapewnienia mieszkania

inaczej się sprawa ma jak mówimy o mieszkaniu sobie pary, która jeszcze niespecjalnie ogarnia wspólne finanse a inaczej się ma sprawa jak w grę wchodzi zapewnienie mieszkania wspólnemu dziecku tej pary
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 15:45   #214
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez Ka_Wu Pokaż wiadomość
Drogie Panie to spytam inaczej:

A co jeżeli ona by już miała własne mieszkanie - czy w takim razie, on, po tym jak zaczną być razem miałby jej spłacić połowę tego mieszkania?
Nie. Gdyby mieszkanie było jej, to powinien płacić połowę czynszu i rachunków i życie na pół.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 16:25   #215
K1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez Ka_Wu Pokaż wiadomość
Drogie Panie to spytam inaczej:

A co jeżeli ona by już miała własne mieszkanie - czy w takim razie, on, po tym jak zaczną być razem miałby jej spłacić połowę tego mieszkania?
Jestem w dokładnie takiej sytuacji i nie wzięłam od Tż złotówki za mieszkanie, na zasadzie 'wykupienia swojej połowy'. Ale mieszkanie w akcie notarialnym ma wpisane, że jestem właścicielką jako panna, więc gdyby zdarzył się kiedyś rozwód, nie będzie wchodziło do naszego majątku wspólnego.
K1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 16:26   #216
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;73524871]Moim zdaniem dorosla 30 letnia kobieta woe jak zapobiegać ciazy szczegolnie kiedy wie ze partner nie jest zainteresowany powiekszaniem rodziny
Nie wierze w wpadki
Od 20 lat nie zaszlam w ciaze bo swiadomie sie zabezpieczam
Mam 2 siostry duzo kolezanek i nikt nie zaszedl w ciaze z przypadku
Ciekawe ze na wizazu tak czesto to sie przydarza tym ktorzy marza o dzidziusiu pierscionku i welonie[/QUOTE]
Z palca w ta ciaze nie zaszla a antykoncepcja to nie tylko sprawa kobiety ale i mezczyzny. Nie chcial miec dzieci, mogl gume zalozyc a nie zwalac cala odpowiedzialnosc na partnerke. Obie strony sa odpowiedzialne, chyba, ze autorka podstepem w ta ciaze zaszla np dziurawiac prezerwatywy.


Co do mieszkania, to sie niestety z wiekszoscia nie zgadzam. Na miejscu faceta nie dokladalabym sie do wyposazenia i nie placila polowy raty kredytu, ale cos powinien jej dolozyc oprocz rachunkow bo gdyby sobie gdzies pokoj wynajal, to tez by musial za niego zaplacic. Nie rozumiem dlaczego ktos by mial u kogos mieszkac jedynie za oplacenie swojej czesci rachunkow. Kazdy/a by chcial/a znalezc takiego frajera, ktory ma mieszkanie w kredycie i placic jedynie polowe rachunkow a reszte miec gdzies.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 17:09   #217
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Autorce najbardziej by się odrobina konsekwencji przydała. Albo jest samodzielna i decyduje o swoim życiu, albo uprawia związkową wszechwspólnotę. Na razie to wygląda tak, że najpierw, jako ta zarabiająca lepiej, samodzielna, pracowita, rzutka i tak dalej, zdecydowała się na samodzielne kupno mieszkania na kredyt - bo ją stać, a co!, po czym uznała, po zajściu w ciążę, że kredyt należy uwspólnić. Mieszkanie już niekoniecznie.

Tu nie było szans na wspólnotę już na samym starcie - bo przecież to samodzielne kupno mieszkania miało pchnąć chłopca Autorki w określoną stronę, było gestem niezależności i, w jakimś sensie, nieliczenia się z jego potrzebami. Decyzja o wejściu w związek z bankiem to poważna decyzja, on z zarobkami rzędu dwóch tysi mógł uznać, że go nie stać. Dojrzałość na tym polega, że się umie ocenić swoje możliwości, nie na tym, że się bierze kredyt. Jego zdolność kredytowa nie zmieniła się magicznie od jej zajścia w ciążę, a stawianie go pod ścianą, w sytuacji, w której nie miał wpływu na jej decyzję o samodzielnym zakupie mieszkania na kredyt (skądinąd, koszt tego kredytu będzie wyższy, niż gdyby go brali razem i mieli sensowny wkład własny), jest nieuczciwe. No więc nie da się zbudować wspólnoty na nieuczciwości. Wpłacając zaliczkę na mieszkanie, bo 20 tysięcy z MdM, Autorka nie miała w swoim równaniu partnera - dlaczego teraz oczekuje z jego strony dostosowania się do swojej decyzji, kosztu której nie oszacowała właściwie i właśnie ją przerósł?

Finanse w związku można układać różnie. Nie ma jednej recepty dla wszystkich, nie ma rozwiązań zawsze lepszych i rozwiązań zawsze gorszych. Z jednym wyjątkiem - złym rozwiązaniem jest rozwiązanie narzucone przed jedną ze stron. Chłopiec Autorki - niezależnie od długości listy jego wad - został postawiony w sytuacji, w której ma ponosić koszty złej decyzji podjętej wbrew jego woli. I nie, nie ma, że dziecko musi gdzieś mieszkać, więc on ma się dokładać do kredytu - owszem, musi. Ale nie musi to być mieszkanie kupione na kredyt, w partycypowaniu w którym jednej ze stron nie stać.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-05-06, 17:19   #218
Tinker_Bell
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

"po czym uznała, po zajściu w ciążę, że kredyt należy uwspólnić. Mieszkanie już niekoniecznie. "

Nigdzie tego nie napisałam, że nie myślałam o uwspólnieniu mieszkania, więc proszę o niedopowiadanie takich wymyślonych faktów. Pisałam o uwspólnieniu w jakiejś części po częściowej spłacie. Brałam też pod uwagę uwspólnienie mieszkania i kredytu. Proszę czytać ze zrozumieniem.

"on z zarobkami rzędu dwóch tysi mógł uznać, że go nie stać. "

Jakoś nie protestował, gdy brałam kredyt, ba, mówił, że się wprowadzi, gdy się przeniesie bliżej. Normalnym jest, że wiedząc, że mieszkanie jest na kredyt, brał pod uwagę koszta..

"stawianie go pod ścianą, w sytuacji, w której nie miał wpływu na jej decyzję o samodzielnym zakupie mieszkania na kredyt (skądinąd, koszt tego kredytu będzie wyższy, niż gdyby go brali razem i mieli sensowny wkład własny), jest nieuczciwe. "

Nikt nie stawia nikogo pod ścianą, niemniej jednak nie zamierzam być osobą, która drugiej sponsoruje dach nad głową, ba, całej rodzinie. Nieuczciwością by było, gdybym w tajemnicy przed nim kupiła mieszkanie, później mu oznajmiła, że kupiłam mieszkanie i jak chce ze mną w nim zamieszkać to musi coś płacić. On od początku do końca był zarówno przy wyborze mieszkania (sam wybierał, jeździł i wspólnie decydowaliśmy), jak i przy wszelkich formalnościach odnoście podpisania umowy kredytowej i notarialnej.

"kosztu której nie oszacowała właściwie i właśnie ją przerósł?"

Kto to mówił, że mnie przerósł? Znowu - czytaj ze zrozumieniem.

Edytowane przez Tinker_Bell
Czas edycji: 2017-05-06 o 17:27
Tinker_Bell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 17:30   #219
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez Tinker_Bell Pokaż wiadomość
"po czym uznała, po zajściu w ciążę, że kredyt należy uwspólnić. Mieszkanie już niekoniecznie. "

Nigdzie tego nie napisałam, że nie myślałam o uwspólnieniu mieszkania, więc proszę o niedopowiadanie takich wymyślonych faktów. Pisałam o uwspólnieniu w jakiejś części po częściowej spłacie. Brałam też pod uwagę uwspólnienie mieszkania i kredytu. Proszę czytać ze zrozumieniem.

"on z zarobkami rzędu dwóch tysi mógł uznać, że go nie stać. "

Jakoś nie protestował, gdy brałam kredyt, ba, mówił, że się wprowadzi, gdy się przeniesie bliżej. Normalnym jest, że wiedząc, że mieszkanie jest na kredyt, brał pod uwagę koszta..

"stawianie go pod ścianą, w sytuacji, w której nie miał wpływu na jej decyzję o samodzielnym zakupie mieszkania na kredyt (skądinąd, koszt tego kredytu będzie wyższy, niż gdyby go brali razem i mieli sensowny wkład własny), jest nieuczciwe. "

Nikt nie stawia nikogo pod ścianą, niemniej jednak nie zamierzam być osobą, która drugiej sponsoruje dach nad głową, ba, całej rodzinie.

"kosztu której nie oszacowała właściwie i właśnie ją przerósł?"

Kto to mówił, że mnie przerósł? Znowu - czytaj ze zrozumieniem.
Oj szkoda zachodu Dyskusja poszła swoim torem, choćbyś cały dzień siedziała i prostowała nic to nie da Już się dowiedziałaś, że jesteś nieogarnięta, głupia, dziecinna i nieodpowiedzialna.

Piszę to, bo staram się reagować, kiedy ktoś dopowiada, wypowiada się w agresywnym tonie, bądź ewidentnie trolluje. Widzę, jednak, że trzeba pogodzić się z tym, że "jakość" dyskusji u niektórych jest nie do poprawienia.

Ja akurat całkowicie podzielam Twój punkt widzenia, widzę, że kilka Wizażanek również. Uważam, że to sprawiedliwe.
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 17:33   #220
Tinker_Bell
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez mellitus Pokaż wiadomość
Oj szkoda zachodu Dyskusja poszła swoim torem, choćbyś cały dzień siedziała i prostowała nic to nie da Już się dowiedziałaś, że jesteś nieogarnięta, głupia, dziecinna i nieodpowiedzialna.

Piszę to, bo staram się reagować, kiedy ktoś dopowiada, wypowiada się w agresywnym tonie, bądź ewidentnie trolluje. Widzę, jednak, że trzeba pogodzić się z tym, że "jakość" dyskusji u niektórych jest nie do poprawienia.

Ja akurat całkowicie podzielam Twój punkt widzenia, widzę, że kilka Wizażanek również. Uważam, że to sprawiedliwe.
Dużo hejtu, brak słów. A wystarczy przeczytać co było napisane i nie trollować. Jednak niektórzy mierzą innych swoją miarą najwyraźniej
Dzięki mellitus
Tinker_Bell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 17:34   #221
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez Tinker_Bell Pokaż wiadomość
Dużo hejtu, brak słów. A wystarczy przeczytać co było napisane i nie trollować. Jednak niektórzy mierzą innych swoją miarą najwyraźniej
Dzięki mellitus
O to, to Proszę, polecam się na przyszłość
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 17:35   #222
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

"Stawianie pod ścianą", taaaa. Owszem, gość stoi pod ścianą - bo, uwaga uwaga, autorka jest w ciąży Ale sama przecież tego dziecka nie spłodziła.
Dziewczyny wyżej dobrze gadają, że sąd powinien uwzględnić koszt zapewnienia dziecku mieszkania przy zasądzaniu alimentów. I wtedy to dopiero będzie stawianie pod ścianą


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 18:33   #223
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

A ja kolejny raz zapytam te panie co tak krzyczą o niespłacaniu cudzego mieszkania na kredyt - co wg nich staje się z odsetkami od kredytu? Połyka je bank jako swoją działkę za pożyczony kapitał, stanowią dla kredytobiorcy koszt. Tego też partner mieszkający uwzględniać nie musi? Serio tak sądzicie?

To taki mały przykład:
Kredyt 200000, spłata 25 lat, raty malejące
1 rata - 1300 zł w tym kapitał 666,67, odsetki 633,33 -
spłacony kredyt 199 333.33

czary mary, wyparowało 633,33 zł - tyle pobrał bank za użyczenie kasy na zakup mieszkania

przy czym jesłi by mieszkanie było wynajęte od kogoś 1300 zł byłoby odstępnym płaconym na pół, plus rachunki 500 zł czyli po 900 zł na łeb, stracone bezpowrotnie
tutaj laska ma zapłacić kredytu 1300 zł, koleś nie płaci nic
rachunki na pół - załóżmy, że znów będzie to 500 zł
dziewczyna za cały luksus posiadania "swojego mieszkania" płaci 1550 zł, facet mieszkający kątem u niej 250 zł
w porównaniu do wynajętego mieszkania ona jest w plecy 650 zł, on zyskuje 650 zł
no ale ona spłaciła ciut kredytu - 1550-666,67 =co ostatecznie daje
jej koszt mieszkania "na swoim" 883,33 zł
jego mieszkanie "na cudzym" kosztowało 250 zł

oczywiście, wy róbcie sobie jak chcecie, ale ja tak żerować na sobie bym nie pozwoliła - mając mieszkanie na kredyt, gdyby facet chciał u mnie mieszkać za połowę rachunków to poradziłabym mu jedno - rozpędź się, a drzewko samo się znajdzie

Edytowane przez 2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Czas edycji: 2017-05-06 o 18:37
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 18:42   #224
_Selina_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;73567831]A ja kolejny raz zapytam te panie co tak krzyczą o niespłacaniu cudzego mieszkania na kredyt - co wg nich staje się z odsetkami od kredytu? Połyka je bank jako swoją działkę za pożyczony kapitał, stanowią dla kredytobiorcy koszt. Tego też partner mieszkający uwzględniać nie musi? Serio tak sądzicie?

To taki mały przykład:
Kredyt 200000, spłata 25 lat, raty malejące
1 rata - 1300 zł w tym kapitał 666,67, odsetki 633,33 -
spłacony kredyt 199 333.33

czary mary, wyparowało 633,33 zł - tyle pobrał bank za użyczenie kasy na zakup mieszkania

przy czym jesłi by mieszkanie było wynajęte od kogoś 1300 zł byłoby odstępnym płaconym na pół, plus rachunki 500 zł czyli po 900 zł na łeb, stracone bezpowrotnie
tutaj laska ma zapłacić kredytu 1300 zł, koleś nie płaci nic
rachunki na pół - załóżmy, że znów będzie to 500 zł
dziewczyna za cały luksus posiadania "swojego mieszkania" płaci 1550 zł, facet mieszkający kątem u niej 250 zł
w porównaniu do wynajętego mieszkania ona jest w plecy 650 zł, on zyskuje 650 zł
no ale ona spłaciła ciut kredytu - 1550-666,67 =co ostatecznie daje
jej koszt mieszkania "na swoim" 883,33 zł
jego mieszkanie "na cudzym" kosztowało 250 zł

oczywiście, wy róbcie sobie jak chcecie, ale ja tak żerować na sobie bym nie pozwoliła - mając mieszkanie na kredyt, gdyby facet chciał u mnie mieszkać za połowę rachunków to poradziłabym mu jedno - rozpędź się, a drzewko samo się znajdzie [/QUOTE]
Nikt nie zabrania wynajmować i płacić po połowie za wszystko. W razie rozstania każde idzie w swoją stronę. Skoro ktoś chce mieć swoje mieszkanie sam to ponosi jego spłatę. Zawsze mogą wziąć mieszkanie na kredyt wspólnie i być właścicielami i spłacać razem.
Jeśli kupiłabyś mieszkanie przed związkiem, po jakimś czasie wprowadza się partner, kazałabyś mu oddać jakąś część kwoty, którą kiedyś wyłożyłaś na zakup?

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___
_Selina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 18:46   #225
Tinker_Bell
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
Nikt nie zabrania wynajmować i płacić po połowie za wszystko. W razie rozstania każde idzie w swoją stronę. Skoro ktoś chce mieć swoje mieszkanie sam to ponosi jego spłatę. Zawsze mogą wziąć mieszkanie na kredyt wspólnie i być właścicielami i spłacać razem.
Jeśli kupiłabyś mieszkanie przed związkiem, po jakimś czasie wprowadza się partner, kazałabyś mu oddać jakąś część kwoty, którą kiedyś wyłożyłaś na zakup?

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___
Zależy czy osoba doprowadzająca się chce być współwłaścicielem mieszkania, jeżeli tak, to powinien spłacić połowę kredytu. Jeżeli nie, to mimo wszystko opłaty za mieszkanie nie maleją. Chce korzystać to niech płaci jak za wynajem.

Edytowane przez Tinker_Bell
Czas edycji: 2017-05-06 o 18:50
Tinker_Bell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 18:50   #226
_Selina_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez Tinker_Bell Pokaż wiadomość
Zależy czy osoba doprowadzająca się chce być współwłaścicielem mieszkania, jeżeli tak, to powinien spłacić połowę kredytu. Jeżeli nie, płacić opłaty na pół włącznie z kredytem, a później być dopisany do części mieszkania, w zależności od poniesionych kosztów. Czysta matematyka.
A no właśnie jeśli miałby być dopisany jako właściciel, niestety mam wrażenie, że do spłacania by chcieli, ale do dopisywania już nie.
A jeśli ktoś nie chce, być podpisany to też nie na obowiązku spłacania kredytu.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

Edytowane przez _Selina_
Czas edycji: 2017-05-06 o 18:52
_Selina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 18:52   #227
Tinker_Bell
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
A no właśnie jeśli miałby być dopisany jako właściciel, niestety mam wrażenie, że do spłacania by chcieli, ale do dopisywania już nie.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___
Większość ludzi chętnie skorzysta, gdy ktoś im coś da, a oni nie poniosą żadnego wysiłku. U Ciebie jest po równo, jednak facet nie jest właścicielem mieszkania. Ponosi on połowę kosztów opłat za mieszkanie, myślałaś by o dopisać?
Tinker_Bell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 18:56   #228
_Selina_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez Tinker_Bell Pokaż wiadomość
Większość ludzi chętnie skorzysta, gdy ktoś im coś da, a oni nie poniosą żadnego wysiłku. U Ciebie jest po równo, jednak facet nie jest właścicielem mieszkania. Ponosi on połowę kosztów opłat za mieszkanie, myślałaś by o dopisać?
Ja mówię cały czas o kredycie. Gdybym miała mieszkanie na kredyt to nie chciałabym aby ktoś go spłacał i nie miałabym problemu z dopisywaniem. Jeśli mieszkanie kupiłam na kredyt przed związkiem. Gdybym miała kupować jakieś mieszkanie w trakcie związku to tylko wspólnie.
Nie zmuszam partnera do ponoszenia kosztów utrzymania mojego mieszkania i tego nie robi. Z pieniędzy które mu zostają odkłada na konto i kiedyś zrobi z nimi co zechce, gdyby nie wyszło będzie miał np wkład własny, bądź wynajem

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

Edytowane przez _Selina_
Czas edycji: 2017-05-06 o 18:58
_Selina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:07   #229
Tinker_Bell
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
Ja mówię cały czas o kredycie. Gdybym miała mieszkanie na kredyt to nie chciałabym aby ktoś go spłacał i nie miałabym problemu z dopisywaniem. Jeśli mieszkanie kupiłam na kredyt przed związkiem. Gdybym miała kupować jakieś mieszkanie w trakcie związku to tylko wspólnie.
Nie zmuszam partnera do ponoszenia kosztów utrzymania mojego mieszkania i tego nie robi. Z pieniędzy które mu zostają odkłada na konto i kiedyś zrobi z nimi co zechce, gdyby nie wyszło będzie miał np wkład własny, bądź wynajem

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___
Ale normalnie nie ma problemu z dopisaniem. Idziesz do notariusza, płacisz i jesteś współwłaścicielem. Jeżeli planujesz życie z tym człowiekiem, nie powinno być problemu dla każdej ze stron. Ale oczywiście zależy jak myślisz o swoim związku, rozpadnie się czy nie. Jeżeli jesteś pesymistką, zapewne dobrze jest zrobić to tak jak mówisz, a gdy kochasz drugą osobę, płacicie wszystko na pół, bo nie ma Twoje moje.

Edytowane przez Tinker_Bell
Czas edycji: 2017-05-06 o 19:09
Tinker_Bell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:16   #230
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;73567831]A ja kolejny raz zapytam te panie co tak krzyczą o niespłacaniu cudzego mieszkania na kredyt - co wg nich staje się z odsetkami od kredytu? Połyka je bank jako swoją działkę za pożyczony kapitał, stanowią dla kredytobiorcy koszt. Tego też partner mieszkający uwzględniać nie musi? Serio tak sądzicie?

To taki mały przykład:
Kredyt 200000, spłata 25 lat, raty malejące
1 rata - 1300 zł w tym kapitał 666,67, odsetki 633,33 -
spłacony kredyt 199 333.33

czary mary, wyparowało 633,33 zł - tyle pobrał bank za użyczenie kasy na zakup mieszkania

przy czym jesłi by mieszkanie było wynajęte od kogoś 1300 zł byłoby odstępnym płaconym na pół, plus rachunki 500 zł czyli po 900 zł na łeb, stracone bezpowrotnie
tutaj laska ma zapłacić kredytu 1300 zł, koleś nie płaci nic
rachunki na pół - załóżmy, że znów będzie to 500 zł
dziewczyna za cały luksus posiadania "swojego mieszkania" płaci 1550 zł, facet mieszkający kątem u niej 250 zł
w porównaniu do wynajętego mieszkania ona jest w plecy 650 zł, on zyskuje 650 zł
no ale ona spłaciła ciut kredytu - 1550-666,67 =co ostatecznie daje
jej koszt mieszkania "na swoim" 883,33 zł
jego mieszkanie "na cudzym" kosztowało 250 zł

oczywiście, wy róbcie sobie jak chcecie, ale ja tak żerować na sobie bym nie pozwoliła - mając mieszkanie na kredyt, gdyby facet chciał u mnie mieszkać za połowę rachunków to poradziłabym mu jedno - rozpędź się, a drzewko samo się znajdzie [/QUOTE]
Tylko jej po tym płaceniu zostanie to mieszkanie
To nie jest wywałanie pieniędzy .na koniec będzie miała swoje mieszkanie a on w razie rozstania nie będzie miał nic
Dlatego ja bym nie pozwoliła na sobie żerować i płacić za coś co nigdy nie będzie moje
I gdyby mój partner powiedział że mam dokladac do jego kredytu to poradziłabym mu jedno" rozpędź się a drzewko samo się znajdzie ;-)"

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2017-05-06 o 19:18
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:20   #231
Tinker_Bell
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;73568891]Tylko jej po tym płaceniu zostanie to mieszkanie
To nie jest wywałanie pieniędzy .na koniec będzie miała swoje mieszkanie a on w razie rozstania nie będzie miał nic
Dlatego ja bym nie pozwoliła na sobie żerować i płacić za coś co nigdy nie będzie moje
I gdyby mój partner powiedział że mam dokladac do.jego kredytu to poradziłabym mu jedno" rozpędź się Ian drzewko samo się znajdzie ;-)"[/QUOTE]

Czyli, gdyby Twój partner miał mieszkanie w kredycie, płaciłabyś 250zł niż gdyby zrobić wspólnotę i coś współtworzyć? Takie żerowanie na drugiej osobie jest dość egoistyczne. Wynajem pokoju kosztuje średnio 700zł plus rachunki za wodę i gaz, a tu "zamieszkam sobie tanim kosztem". Gratuluję!
Tinker_Bell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:22   #232
_Selina_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;73568891]Tylko jej po tym płaceniu zostanie to mieszkanie
To nie jest wywałanie pieniędzy .na koniec będzie miała swoje mieszkanie a on w razie rozstania nie będzie miał nic
Dlatego ja bym nie pozwoliła na sobie żerować i płacić za coś co nigdy nie będzie moje
I gdyby mój partner powiedział że mam dokladac do.jego kredytu to poradziłabym mu jedno" rozpędź się Ian drzewko samo się znajdzie ;-)"[/QUOTE]
Dokładnie.
Cytat:
Napisane przez Tinker_Bell Pokaż wiadomość
Ale normalnie nie ma problemu z dopisaniem. Idziesz do notariusza, płacisz i jesteś współwłaścicielem. Jeżeli planujesz życie z tym człowiekiem, nie powinno być problemu dla każdej ze stron. Ale oczywiście zależy jak myślisz o swoim związku, rozpadnie się czy nie. Jeżeli jesteś pesymistką, zapewne dobrze jest zrobić to tak jak mówisz, a gdy kochasz drugą osobę, płacicie wszystko na pół, bo nie ma Twoje moje.
To nie jest mój pierwszy związek, przeszłam przez różne sytuacje. Nie chodzi o rozdzielanie, bo partner może z tym mieszkaniu robić co chce, zapraszać znajomych, ma swój gabinet wyremontowany dla niego i zrobiony pod jego gust, nie musimy być wspólnie na papierze w sytuacji gdy mieszkanie było kupione przed nim, aby czuł się jak u siebie.

A skoro tak bardzo chcesz, aby ktoś spłacał kredyt mieszkania na które nie miał wpływu i nie będzie jego droga wolna, nikt Ci nie broni, ale nie dziw się, że nie chce tego robić.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___
_Selina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:23   #233
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
Nikt nie zabrania wynajmować i płacić po połowie za wszystko. W razie rozstania każde idzie w swoją stronę. Skoro ktoś chce mieć swoje mieszkanie sam to ponosi jego spłatę. Zawsze mogą wziąć mieszkanie na kredyt wspólnie i być właścicielami i spłacać razem.
Jeśli kupiłabyś mieszkanie przed związkiem, po jakimś czasie wprowadza się partner, kazałabyś mu oddać jakąś część kwoty, którą kiedyś wyłożyłaś na zakup?

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___
Dawno mnie nic tak nie rozśmieszyło jak Twój post. Płacić komuś obcemu za wynajem powiedzmy 750 zł - tak, tak, tak!
Partycypować choćby w połowie kwoty odsetek (czyli dołożyć partnerce z mojego przykładu 320 zł) - nie, nie, nie!

Chociaż...chyba masz rację - nie dać nic, ale iść do biedry na zakupy i wyłożyć 400 zł byłoby jak najbardziej ok

Jak dla mnie to przekroczyłaś granicę śmieszności i jesteś już zagranicom.
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:26   #234
Tinker_Bell
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
A skoro tak bardzo chcesz, aby ktoś spłacał kredyt mieszkania na które nie miał wpływu i nie będzie jego droga wolna, nikt Ci nie broni, ale nie dziw się, że nie chce tego robić.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___
Tak jak pisałam wcześniej MIAŁ WPŁYW, przeczyta co napisałam wyżej. Twoje związki, Twoje uzgodnienia. Ja mam prawo do własnego zdania i ustalania w swoim związku tego do czego sama jestem przekonana. Poza tym gdybyś przeczytała inne posty, zauważyłabyś, że jest/było kilka opcji podziału opłat w moim przypadku.
Temat został stworzony z myślą o wymianie doświadczeń czy spostrzeżeń nt.podziału opłat. Dziękuję, że wzięłaś udział w dyskusji!
Tinker_Bell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:30   #235
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;73568891]Tylko jej po tym płaceniu zostanie to mieszkanie
To nie jest wywałanie pieniędzy .na koniec będzie miała swoje mieszkanie a on w razie rozstania nie będzie miał nic
Dlatego ja bym nie pozwoliła na sobie żerować i płacić za coś co nigdy nie będzie moje
I gdyby mój partner powiedział że mam dokladac do jego kredytu to poradziłabym mu jedno" rozpędź się a drzewko samo się znajdzie ;-)"[/QUOTE]

Kwota odsetek przy kredycie na jakim wyliczyłam mój przykład to 95 tys. Oddane bankowi ponadto to co pożyczone. Dasz mi dach nad głową, dopłacając do tego 95 tys przez 25 lat? Jeśli tak, nie ma sprawy, daj adres, wprowadzam się do Ciebie już dziś Oczywiście połowę rachunków co do grosza zapłacę na czas
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:32   #236
Tinker_Bell
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;73569206]Kwota odsetek przy kredycie na jakim wyliczyłam mój przykład to 95 tys. Oddane bankowi ponadto to co pożyczone. Dasz mi dach nad głową, dopłacając do tego 95 tys przez 25 lat? Jeśli tak, nie ma sprawy, daj adres, wprowadzam się do Ciebie już dziś Oczywiście połowę rachunków co do grosza zapłacę na czas [/QUOTE]

Dokładnie tak, człowiek jak nie ma własnego mieszkania, to wynajmuje od kogoś. Jeżeli nie chce brać na siebie zobowiązania w postaci kredytu, to oczywiście powinien płacić jak za wynajem. W każdej chwili może się wyprowadzić jak z wynajmowanego.
Tinker_Bell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:34   #237
zajakiegrzechyyy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 15
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Pisałąś, że on chce kupić swoje mieszkanie. Ma tyle pieniędzy w oszczędnościach(bo przy takich zarobkach kredytu nie odstanie...)? Rodzice mu dołożą?
To też jest ważne. Jeżeli ma realne możliwości kupna własnego mieszkania, to inwestowanie w Twój kredyt jest bezsensem.
zajakiegrzechyyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-05-06, 19:37   #238
Tinker_Bell
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Cytat:
Napisane przez zajakiegrzechyyy Pokaż wiadomość
Pisałąś, że on chce kupić swoje mieszkanie. Ma tyle pieniędzy w oszczędnościach(bo przy takich zarobkach kredytu nie odstanie...)? Rodzice mu dołożą?
To też jest ważne. Jeżeli ma realne możliwości kupna własnego mieszkania, to inwestowanie w Twój kredyt jest bezsensem.
Tak, ma takie możliwości. Ponadto kiedyś rozmawialiśmy o tym by wybudować dom, a moje mieszkanie sprzedać lub wynająć, samo by na siebie zarabiało, a kiedyś by było dla dzieci. Ewentualnie teraz, gdy on zaproponował że kupi mieszkanie, trochę większe, moje byśmy wynajęli i za wynajem byśmy mogli opłacić mój kredyt i być może część opłat nowego mieszkania..
Tinker_Bell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:41   #239
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

Czy on chce kupić mieszkanie za gotówkę? Bo wielkiej zdolności kredytowej to nie ma...
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 19:42   #240
Tinker_Bell
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem w ciąży a finanse z partnerem

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;73569511]Czy on chce kupić mieszkanie za gotówkę? Bo wielkiej zdolności kredytowej to nie ma...[/QUOTE]

W większości tak.
Tinker_Bell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-05-09 11:38:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.