![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 23
|
trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Potrzebuję wsparcia, rady, czegokolwiek..
Mój chłopak zdecydował się na wyjazd do USA (na ok. półtora roku) - niestety nie mogę pojechać z nim... Powiedział mi o tym dużo wcześniej, pół roku temu. Mimo wszystko nadal chciałam się z nim spotykać, on też - to co do siebie czuliśmy było silniejsze niż nadchodząca data jego wyjazdu. Niedawno powiedział mi, że kiedyś był w związku na odległość i to może się nie udać, po 3 miesiącach zdradziła go dziewczyna i przez to się rozstali. Mówi, że nie chce tracić ze mną kontaktu, że bardzo mu zależy, ale że większą szansą na jego zachowanie jest rozstanie na ten czas, bo niespełnione obietnice są jeszcze gorsze.. Oczywiście mamy mieć ze sobą jakiś kontakt. Zaproponował mi spotkanie po jego powrocie i rozmowę, po której zdecydujemy, co chcemy zrobić z tym dalej. Mówi, że nie może oczekiwać, że przez ten cały czas będę sama, bierze to na siebie, ale spotkać się i porozmawiać tak czy siak możemy, kiedy wróci.. Cały czas łamał mu się głos, widziałam, że wcale nie jest mu łatwo o tym rozmawiać - dlatego wydaje mi się, że wszystko co mi powiedział było szczere. Wiem, że niezależnie na co byśmy się zdecydowali, i tak nie ma dobrego rozwiązania z tej sytuacji ![]() Co o tym myślicie? Wierzycie w szczere intencje takiej propozycji? Widziałam, że ciężko mu o tym rozmawiać, że ma wyrzuty sumienia i naprawdę jest mu przykro przez tę całą sytuację.. Miałyście coś podobnego? Nie wiem co myśleć ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 151
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 23
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
pewnie masz rację.. Zakochany człowiek jest strasznie naiwny..
![]() Jemu chodzi o to, że możemy się rozczarować po 1,5 roku bycia na odległość, że nawet jeśli uda nam się przeczekać, to nie będziemy do siebie czuć już tego, co wcześniej i że będziemy dla siebie obcy.. pewnie tylko czas pokaże, jak to się potoczy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Jakie sranie w banie. Co za dzieciak.
Albo się jest w związku, albo nie. Ktoś tu widocznie chce pociupciać przez 1,5 roku bez konsekwencji.
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Chce od Ciebie przyzwolenie na ruchanie dziewek przez 1,5 roku, gdy Ty będziesz na innym kontynencie. Wstrętne.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 23
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
czyli myślicie, że nie ma żadnej szansy, że to jest jego sposób na poradzenie sobie z możliwością powtórki z rozrywki (czyli mojej teoretycznej zdrady), skoro kiedyś bardzo to przeżył, tylko po prostu "dyplomacja"..?
I że nawet to, że płakał, wcale nie oznacza, że mu na mnie zależy? Życie jest okropne Edytowane przez WerTop91 Czas edycji: 2017-05-09 o 11:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 1 967
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 244
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
[1=cf8a477bc2d76321deee201 01eae6dd289f7deea_608b3a9 5c2197;73646976]Tak[/QUOTE]
niestety, zgadzam się z dziewczynami. gdyby mu zależało, to by nie walił tekstów. jakby to miało wyglądać? teraz jesteście razem, później przez 1.5 roku nie i robicie co chcecie, a poźniej znowu jesteście razem? ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
może chce pociupciać,a może nie widzi sensu związku na odległość? Ja nie wierze w takie związki i sama przenigdy bym się w takie coś nie wpakowała. Związek to nie tylko miłość, ale również dotyk, spotkania, czułości, a nie rozmowa na skypie. Nie ma bliskości to i relacja się rozluźnia, przy przytulaniu, całowaniu, seksie wydziela się oksytocyna, która odpowiada, za miłość. Gdyby druga osoba zdecydowała się wyjechać beze mnie to z automatu oznaczało by to koniec związku. Nie każdy jest stworzony do takiej relacji. Ale z drugiej strony jego gadka o rozmowie i sptkaniu jak wróci to już jest poniżej jakiejkolwiek krytki...
Edytowane przez 7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 Czas edycji: 2017-05-09 o 12:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 23
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ---------- Raczej nie jest osobą, która "ciupcia" na prawo i lewo, bez uczucia. Co do tego akurat jest przekonana. Może też być tak, że to on mi daje możliwość poznania kogoś, bo to przez niego znaleźliśmy się w takiej sytuacji.. Edytowane przez WerTop91 Czas edycji: 2017-05-09 o 13:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 244
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
niepotrzebnie go usprawiedliwiasz tak naprawdę. odpowiedziałaś na moje pytanie 'nie'- w takim razie co to będzie? przecież z twojego pierwszego posta jasno wynika, że taki będzie schemat - jesteście razem, 1.5 roku przerwa, powrót do siebie. nie rozumiem czemu się oszukujesz? gdyby jemu zależało, to by się starał. sorry, ale ludzie dają radę jakoś żyć na odległość, a u was to nie bedzie 10 lat, a 1.5 roku |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 168
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
Daj spokój, nie zależy mu moim zdaniem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
1,5 roku z odległością przez OCEAN to jest horrendalna ilość czasu. Do tego należy zapytać, na ile oboje śpicie na pieniądzach i jak często macie zamiar przez ten okres do siebie latać. No i pytanie, które dla mnie jest kluczowe: ile aktualnie jesteście ze sobą? Naprawdę inaczej wygląda planowanie 1,5 roku na odległość w związku z 10-letnim stażem niż w takim z półrocznym. Moim zdaniem facet po prostu nie widzi szans dla tego związku na odległość, zaproponował rozstanie, zaproponował, żebyś sobie kogoś znalazła. Ta jego propozycja, żeby się po wszystkim spotkać, może wynikać po prostu z tego, że jest jeszcze tobą zafascynowany, więc trudno mu się pogodzić z takim ewidentnym pożegnaniem na zawsze. Ale nie jest zafascynowany aż tak, żeby to ciągnąć na siłę przez 1,5 roku przez Skype. Po prostu nie i już. I nie można nikogo winić za to, że się nie decyduje na związek na odległość. Każda osoba, która w takim związku była, powinna wiedzieć, ile to kosztuje pieniędzy, emocji i zdrowia psychicznego i nie powinna ferować jakichś bzdurnych wyroków w stylu "jakby mu zależało, toby przeczekał te 1,5 roku". Ot, tyle. Może kombinator, a może jednak trochę zakochany facet, który nie widzi dla was przyszłości. Tak czy inaczej, nic z tego już nie będzie.
__________________
chase the rain! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 244
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
otóż znam pary, które przeżyły coś takiego i jakoś mają się dobrze. mieszkają już ze sobą, nawet mają dzieci. facet dostał propozycje pracy w ameryce, mieszkał tam dwa lata i wrócił do dziewczyny. za zarobione pieniądze kupił dom za gotówkę, w którym teraz oboje mieszkają z 2letnią córką. a gdzie ja coś takiego napisałam? nie dodawaj już sobie. aha, czyli jakby był np w we włoszech, ale oboje by byli na tyle biedni, że nie mogliby się odwiedzić, to wtedy czas płynie inaczej, tak? i nadal uważam, że jeśli komuś zależy i kocha, to by te 1.5 roku wytrzymał. to nie jest całkowity brak kontaktu, to brak kontaktu fizycznego. ludzie tak potrafią żyć, a to, że dla ciebie to głupota stulecia, to już inna kwestia. w moim środowisku mam niezbite dowody na to, że się da. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
Facet ewidentnie nie chce związku na odległość i nie widzi sie w nim więc swoje teksty, że jakby kochał to powinien bla, bla, bla... Więc weź to pod uwagę i przestań pisać co powinien. To ja ci proponuje np. wjedź w związek z mężczyzną aseksualnym, wyrzecz się seks, bo przecież go kochasz, miłość pokona wszystko i inne pierdoły, a seks to nie wszystko. Tak w imię miłości. To może przekonasz się, że nie każdy może wszystko w imię miłości. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 244
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7365175 6]Da się żyć też z przemocowcem, alkoholikiem, bo przecież można go kochać, ale nie koniecznie każdy chce i trzeba.
Facet ewidentnie nie chce związku na odległość i nie widzi sie w nim więc swoje teksty, że jakby kochał to powinien bla, bla, bla... Więc weź to pod uwagę i przestań pisać co powinien. To ja ci proponuje np. wjedź w związek z mężczyzną aseksualnym, wyrzecz się seks, bo przecież go kochasz, miłość pokona wszystko i inne pierdoły, a seks to nie wszystko. Tak w imię miłości. To może przekonasz się, że nie każdy może wszystko w imię miłości.[/QUOTE] i po co od razu te skrajności? w wątku nie ma żadnego słowa o jakichkolwiek nałogach i patologiach. rozpatruję kwestię zwykłego związku, gdzie wszystko gra, a jedynym problemem jest rozłąka na 1.5 roku. nic nie napisałam takiego, że cokolwiek TRZEBA. mówię tylko, że się DA, ale to już dwoje musi chcieć. a facet ewidentnie nie chce. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 966
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Oczywiście, że Cię nie kocha. Gdyby Cię kochał to a/ nie wyjechał by, b/ zrobił wszystko, żebyś z nim pojechała, c/ błagał by Cię, żebyś poczekała. On boi się powiedzieć, że woli popukać sobie inne
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73652276]Oczywiście, że Cię nie kocha. Gdyby Cię kochał to a/ nie wyjechał by, b/ zrobił wszystko, żebyś z nim pojechała, c/ błagał by Cię, żebyś poczekała. On boi się powiedzieć, że woli popukać sobie inne ![]() Ponieważ nie widać śladów, żeby ta wypowiedź była ironiczna, oficjalnie jestem nią przerażona. Gdyby cię kochał, to a/ zawaliłby swoje życie, b/ zostałby czarodziejem, c/ męczyłby się w imię idei. Jasssne.
__________________
chase the rain! Edytowane przez Hanako Czas edycji: 2017-05-09 o 15:14 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 966
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Faceci moja droga są zero-jedynkowi. Jak chcą i kochają to zrobią wszystko, żeby wybranka ich serca była przy nich. Nie bądź naiwna.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73652871]Faceci moja droga są zero-jedynkowi. Jak chcą i kochają to zrobią wszystko, żeby wybranka ich serca była przy nich. Nie bądź naiwna.[/QUOTE]
Nie jestem naiwna, tylko dla żadnej miłości we wczesnej fazie (nie są nawet narzeczeństwem, więc nie chcą jeszcze spędzić ze sobą całego życia) nie poświęciłabym takiego pobytu. Jestem racjonalna.
__________________
chase the rain! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 966
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Czyli wczesna faza to ta przed narzeczeństwem? Poważny związek to ten po oświadczynach? Reszta to zabawa?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73652991]Czyli wczesna faza to ta przed narzeczeństwem? Poważny związek to ten po oświadczynach? Reszta to zabawa?[/QUOTE]
Nie, ale dla niego nie był wystarczająco poważny. I to wystarczy. Dla mnie być może żaden związek nigdy nie byłby na tyle poważny, żeby z takiej okazji nie skorzystać.
__________________
chase the rain! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 966
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73653091]Dokładnie. Woli popukać inne. I to napisałam na samym początku.[/QUOTE]
Woli nie być w związku na odległość. To naprawdę nie jest coś nagannego.
__________________
chase the rain! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 966
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 23
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Wyjazd do Stanów nie jest decyzją hop-siup. Może nie cały wyjazd, ale najważniejsza jego formalna część (wiza, odłożone pieniądze na początek) były zorganizowane zanim się poznaliśmy. Razem jesteśmy niecały rok. Nawet nie prosiłam go, gdyby został - sama nie wiem, czy poświęciłabym swoje marzenia dla kogoś, kogo dopiero poznałam i nie byłabym pewna na 100% czy nam wyjdzie. Sama nie chciałabym też, żeby po jakimś czasie jednak żałował, że został. Wiem, że to dla niego duża szansa, zarówno na rozwój, jak i na zobaczenie świata, i rozumiem to.
Owszem, łudziłam się, że zostanie (rozważał taką opcję), ale bardziej miałam nadzieję, że powie, że jesteśmy w stanie wszystko pokonać. Powiedział, że gdyby nie nauczyła go poprzednia sytuacja, pewnie byłby optymistą jak ja, a wtedy był to krótszy czas, niż ten teraz.. Chciałabym wierzyć, że jednak nie zakochałam się w gnojku, a raczej w facecie, który sam jest zagubiony w tym wszystkim.. Edytowane przez WerTop91 Czas edycji: 2017-05-09 o 15:49 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
Gdybym dzisiaj angażowała się w nowy związek i po niecałym roku miałabym przeżyć to samo... Nie zdecydowałabym się.
__________________
chase the rain! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 966
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Ja zerwałam związek po 1,5 roku, ponieważ dzieliło nas 1200 km. To była chyba najlepsza decyzja w moim życiu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 23
|
Dot.: trudna rozmowa, rozstanie, kiedyś powrót...?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:57.