Planujemy zajść w ciążę w 2008 roku:)

[Biedroneczkaolga]

Temperatura ciała kobiety podnosi się zaraz po owulacji i na podwyższonym poziomie pozostaje przez około dwa tygodnie. Dlatego, mierzenie temperatury w trakcie cyklu miesiączkowego może pomóc w określeniu dnia największej płodności. Aby pomiary były wystarczająco dokładne, powinnaś mieć termometr z podziałką zawierającą dziesiąte części stopnia Celsjusza. Wyniki każdego pomiaru (codziennie rano, zaraz po wstaniu z łóżka) należy zapisywać tak, że powstaje wykres zmian temperatury. Pomiary zwykle rozpoczyna się od pierwszego dnia krwawienia miesiączkowego. Zwyżka temperatury o pół stopnia, w drugiej połowie cyklu znaczy, że wystąpiło jajeczkowanie, a brak wzrostu temperatury świadczy o braku owulacji. Jeśli zaszłaś w ciążę, temperatura pozostanie podwyższona, jeśli nie - spadnie do poprzedniej wartości na początku krwawienia miesiączkowego. Główną niedogodności tej metody jest to, że temperatura rośnie po owulacji, czyli wykres nie jest przydatny do planowania pożycia w pierwszym miesiącu obserwacji. Ale prowadzenie takich pomiarów przez kilka miesięcy pozwoli Ci na poznanie okresu, w którym występuje owulacja. Daje ci to także możliwość wyznaczania dni płodnych i dni niepłodnych.

[zanka205]

Napisane przez Biedroneczkaolga

Temperatura ciała kobiety podnosi się zaraz po owulacji i na podwyższonym poziomie pozostaje przez około dwa tygodnie. Dlatego, mierzenie temperatury w trakcie cyklu miesiączkowego może pomóc w określeniu dnia największej płodności. Aby pomiary były wystarczająco dokładne, powinnaś mieć termometr z podziałką zawierającą dziesiąte części stopnia Celsjusza. Wyniki każdego pomiaru (codziennie rano, zaraz po wstaniu z łóżka) należy zapisywać tak, że powstaje wykres zmian temperatury. Pomiary zwykle rozpoczyna się od pierwszego dnia krwawienia miesiączkowego. Zwyżka temperatury o pół stopnia, w drugiej połowie cyklu znaczy, że wystąpiło jajeczkowanie, a brak wzrostu temperatury świadczy o braku owulacji. Jeśli zaszłaś w ciążę, temperatura pozostanie podwyższona, jeśli nie - spadnie do poprzedniej wartości na początku krwawienia miesiączkowego. Główną niedogodności tej metody jest to, że temperatura rośnie po owulacji, czyli wykres nie jest przydatny do planowania pożycia w pierwszym miesiącu obserwacji. Ale prowadzenie takich pomiarów przez kilka miesięcy pozwoli Ci na poznanie okresu, w którym występuje owulacja. Daje ci to także możliwość wyznaczania dni płodnych i dni niepłodnych.

ja właśnie nie mierzyłam regularnie, ale wiem, że nigdy nie mam podwyższonej temp, normalnie mam 36,6 a czasem nawet 36,5 wiec to nie jest normalne. Za 4 dni spodziewam się @

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez zanka205

ja właśnie nie mierzyłam regularnie, ale wiem, że nigdy nie mam podwyższonej temp, normalnie mam 36,6 a czasem nawet 36,5 wiec to nie jest normalne. Za 4 dni spodziewam się @

jeżeli nie jesteś podziębiona - to wzrost temp. jest objawem ciąży trzymam kciuki

[zanka205]

Napisane przez Biedroneczkaolga

jeżeli nie jesteś podziębiona - to wzrost temp. jest objawem ciąży trzymam kciuki

przeziębiona nie jestem, byłam na początku dni płodnych, tzn. miałam uciążliwy katar. Wtedy miałam podwyższoną temp przez jeden dzień do jakiś 37,2 a potem kurowałam się mlekiem z miodem i przeszło. Ja mam tak po mamie, że temperature mamy w ogóle rzadko, przy chorobach i to raczej poważnych, a tak to temp. waha się między 36,5-36,6. Najlepsze jest to, że nie czuję tego 37, jak miałam katar to czułam że mam stan podgoraczkowy, a teraz nic.

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez zanka205

przeziębiona nie jestem, byłam na początku dni płodnych, tzn. miałam uciążliwy katar. Wtedy miałam podwyższoną temp przez jeden dzień do jakiś 37,2 a potem kurowałam się mlekiem z miodem i przeszło. Ja mam tak po mamie, że temperature mamy w ogóle rzadko, przy chorobach i to raczej poważnych, a tak to temp. waha się między 36,5-36,6. Najlepsze jest to, że nie czuję tego 37, jak miałam katar to czułam że mam stan podgoraczkowy, a teraz nic.

NO TO... MOżE MOżE....

[zanka205]

nie chcę sobie robić nadziei bo jakoś takie zwątpienie mnie dziś wzięło. Więc cały czas czekam i staram się nie napalać.

[Biricchina]

Ja mierzyłam temperaturę na naukach przedmałżeńskich. Mój cykl trwa 35 dni. Temperatura wynosiła 36,2-36,6. 19 dnia wzrosła do 36,8 a potem była na poziomie 37,0-37,2 a dzień przed okresem spadła. Jeśli utrzymuje się podwyższona można przypuszczać ciąże

[olivka_7]

no ja też czytałam o tym że jak się ma temp to może to być oznaka ciąży trzymam kciuki i z ciekawości jak wrócę z pracy sama zmierzę choć wiem że powinno się rano

[zanka205]

Napisane przez Biricchina

Ja mierzyłam temperaturę na naukach przedmałżeńskich. Mój cykl trwa 35 dni. Temperatura wynosiła 36,2-36,6. 19 dnia wzrosła do 36,8 a potem była na poziomie 37,0-37,2 a dzień przed okresem spadła. Jeśli utrzymuje się podwyższona można przypuszczać ciąże

czyli jeszcze może spaść, więc dobrze, że nie nakręcam się. Nie wiem co chciałam usłyszeć, raczej nikt nie jest w stanie zapewnić mnie czy sie udało, ale mimo wszystko warto dowiedzieć się czegoś nowego. Teraz dalej cos mam przeczucie, że @ przyjdzie. Jakbym mogła zrobiłabym test dziś ale wiem, że to bez sensu.

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez zanka205

nie chcę sobie robić nadziei bo jakoś takie zwątpienie mnie dziś wzięło. Więc cały czas czekam i staram się nie napalać.

no tak rozumiem Cię ja już tyle razy miałam taką sytuację, że się nakręcałam a tu mdli mnie, temperatura zachcianki ...i potem nic przychodzila @ ( PS jak mnie brzuch boli :-( )

[Biedroneczkaolga]

http://www.youtube.com/watch?v=O2l1-...eature=related
słodkie..

[Biedroneczkaolga]

http://www.youtube.com/watch?v=fyFrG...eature=related

[gabriellao0]

Ogólnie to ja z tą temp. nic nie kumam chyba za głupia jestem
Mam grypsko które mnie nie opuszcza i ciągle mam skoki temp. i co wg tego mierzenia teraz?

[blondynkapoznan]

widze ze wiekszosc z Was ma juz wszystko opcykane mierzenie temp itd
ja jak zaczne starania i nie bede owocne zaczerpne waszej wiedzy
moj TŻ mysli że uda sie za piewrszym razem ach ci faceci.
Z moich przygotowan to tylko to ze biore folik.
Dzisiaj spotkalam kolezanke ktora rodzila miesiac temu jak mi opowiedziala o przebiegu to normalnie horror.
Ale ja jestem dobrej mysli

[gabriellao0]

Zanka
co tam sens- bezsens, fajna jest ta chwilka oczekiwania na kreseczki na teście

Nie fajny jest tylko wynik jeśli jest Ikreseczka tylko

[Biricchina]

Z tą temperaturą jest tak:

Zaczyna się mierzyć po @. Codziennie rano przed wstaniem z łóżka, najlepiej o tej samej porze bądź z różnicą 1h. Wszelkie odstępstwa typu choroba, ból głowy itp. trzeba zaznaczyć. Skok temperatury w środku cyklu i jej utrzymanie na wyższym poziomie do kolejnej @ jest bardzo ważne, bo świadczy o odbytym jajeczkowaniu. Jeśli nie ma tego skoku temperatury przez kilka obserwowanych cykli trzeba udać się do lekarza, bo coś może być nie tak z hormonami. Skok temperatury to sprawka progesteronu.

Gabriellao0 ciężka sprawa, aż takim ekspertem po 3h kursu nie jestem, ale myślę, że najlepiej jakbyś parę cykli pod rząd zapisywała i wtedy można będzie dojść do jakiś wniosków.

Pozdrawiam

[zanka205]

Napisane przez gabriellao0

Zanka
co tam sens- bezsens, fajna jest ta chwilka oczekiwania na kreseczki na teście

Nie fajny jest tylko wynik jeśli jest Ikreseczka tylko

no niby racja, ale nawet jeśliby mi się udało i byłabym w ciąży to i tak nic nie pokazałby test. Więc po co tracic kasę wiedzac, że i tak nic nie pokaże, może wytrzymam 4 dni.

[olivka_7]

masz rację lepiej poczekać.Ja już też nie mogę się doczekaćNiby licząc owu normalnie to mogłabym teścik zrobić jutro rano, ale jakoś wolę poczakać w związku z tym moim rozregulowaniem i oby było na co czekać

[olivka_7]

A kupujecie testy płytkowe czy strumieniowe.Bo ja zawsze kupowałam płytkowe ale nie bardzo się orientuję czy strumieniowe są łatwe w użyciu, czy są równie wiarygodne?

[gabriellao0]

Podziwiam za cierpliwość
Ja mimo tego, że wiem i w ogóle nie raz już robiłam test. Nie miałam nadziei, ale wyobrażałam sobie co by było gdyby własnie tak całkiem niespodziewanie pojawiłi sie II...oszlałabym chyba ze szczęścia
Teraz czekam zaś na owulację i przez to grypsko się chyba nie doczekam i tak...kolejny miesiąc w plecy

[olivka_7]

życzę powrotu do zdrówka.
Ale pomyśl sobie że i tak jesteś szczęściarą bo masz owu co miesiąc a ja przy moich cyklach które ostatnio sięgnęły 51 dni mam prawie co dwa miesiące czyli u mnie prawdopodobieństwo jest jeszcze mniejsze;(;(;(

[zanka205]

Napisane przez olivka_7

A kupujecie testy płytkowe czy strumieniowe.Bo ja zawsze kupowałam płytkowe ale nie bardzo się orientuję czy strumieniowe są łatwe w użyciu, czy są równie wiarygodne?

ja mam płytkowy pierwszy w życiu i tam nie orientuję się

[gabriellao0]

Napisane przez olivka_7

życzę powrotu do zdrówka.
Ale pomyśl sobie że i tak jesteś szczęściarą bo masz owu co miesiąc a ja przy moich cyklach które ostatnio sięgnęły 51 dni mam prawie co dwa miesiące czyli u mnie prawdopodobieństwo jest jeszcze mniejsze;(;(;(

Mama mia
wg moich obliczeń miałam owu. 1 kwietnia (akurat na prima aprilis) i teraz miała być w sobotę ale jeszcze nie doszła chyba do mnie, więc w kwietniu powiedzmy załapałam się dwa razy
Lekarz też nie ma żadnych środków coby pomóc w jakimś przyspieszeniu u Ciebie owu.??

[gabriellao0]

Napisane przez olivka_7

A kupujecie testy płytkowe czy strumieniowe.Bo ja zawsze kupowałam płytkowe ale nie bardzo się orientuję czy strumieniowe są łatwe w użyciu, czy są równie wiarygodne?

Co do łatwości to wszystkie są proste w użyciu i tak mi się zdaje, że wszystkie które wskażą nam II kreski (dzis czy kiedyś indziej) będą najlepsze na świecie

[olivka_7]

Napisane przez gabriellao0

Mama mia
wg moich obliczeń miałam owu. 1 kwietnia (akurat na prima aprilis) i teraz miała być w sobotę ale jeszcze nie doszła chyba do mnie, więc w kwietniu powiedzmy załapałam się dwa razy
Lekarz też nie ma żadnych środków coby pomóc w jakimś przyspieszeniu u Ciebie owu.??

no właśnie po ostatniej @ dał mi receptę na clostilbegyt i mam zacząć brać od 5 dc tylko czekam na @ no i na razie jej nie ma więc może clo nie będzie potrzebny Z tym że ostatnio właśnie bardzo długo nie miałam @ i umówiłam się na wizytę do gin bo 2 testy zrobione i obydwa negatywne i wyobraźcie sobie wywołałam @ na drugi dzień po wizycie mnie odwiedziła .teraz muszę czekać czy @ przyjdzie bo jeśli tak no to biorę clo i do roboty

[domi7ks]

Oj babeczki...jak ja się boję, że kiedy będę chciała mieć już dzidzie i zaczną sie starania też bedę miała problem z zjaściem Już bym chciała się dowiedzieć czy pójdzie gładko czy będę musiała czekać rok albo i dłużej...
Choć z drugiej strony @ mam zawsze bardzo regularnie, tą owulkę cała chyba też, bo zawsze są charakterysyczne objawy. Ale skoro raz nie wpadłam, podczas dni płodnych to mnie to martwi

Trzymam mocno kciuki, żebyście powpadały jak śliwki w kompot i był tu wysyp dwóch kreseczek

[olivka_7]

nie dziękuję zeby nie zapeszyć ja też mam nadzieję że powpadamy na dobre.Wiecie co ostatnio czytałam taki artykuł o bliźniakach i powiem wam że chciałabym mieć bliźniaki

[zanka205]

Napisane przez olivka_7

nie dziękuję zeby nie zapeszyć ja też mam nadzieję że powpadamy na dobre.Wiecie co ostatnio czytałam taki artykuł o bliźniakach i powiem wam że chciałabym mieć bliźniaki

a ja raczej nie, nie dałabym sobie rady hehe

[domi7ks]

Napisane przez olivka_7

nie dziękuję zeby nie zapeszyć ja też mam nadzieję że powpadamy na dobre.Wiecie co ostatnio czytałam taki artykuł o bliźniakach i powiem wam że chciałabym mieć bliźniaki

Hhihi, bo to dójka za jednym razem i już Ja osobiście nie chciałabym mieć bliźniaków,nie nie nie...

[olivka_7]

wiem że to na pewno niełatwe ale nawet bym się cieszyła
miałabym dwa razy więcej szczęścia
Ale nie ukrywam że tka perspektywa by mnie przeraziła