|
|
#391 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Napisze tak: dziwnym tafem za kazdym razem, kiedy ^ studentka ^ zalozy watek o kasie na wizazu jest tak samo. Nagle okazuje sie ze ONA NIE MOZE PRACOWAC. rodzice alkoholicy, rodzice biedni, rodzice chorzy ale autorka najczesciej ciagnie ladnie dzienne studia i ani mysli isc do roboty.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#392 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 966
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
A zarzucanie braku kultury na wizażu osobom, które mają odmienne zdanie jest na porządku dziennym ![]() ---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#393 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 123
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Nasz system spacza, bo nagle osoba, która uważa się za na tyle dorosłą, żeby mieszkać z chłopakiem i studiować (a więc należeć w pewnym sensie do elity intelektualnej), w kwestii samodzielnego utrzymywania się twierdzi, że jest małym dzieckiem, które MUSI być na utrzymaniu rodziców i dziadków, i że ze względu na nią kuzyn czy inny wujek MA OBOWIĄZEK zrezygnować z nowej pary spodni.
|
|
|
|
|
#394 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 966
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#395 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 123
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Mnie zastanawia jedno. Co by się stało, gdyby autorka wątku zaszła ze swoim chłopakiem w ciążę?
|
|
|
|
|
#396 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
|
|
|
|
|
#397 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#398 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Od tego jest forum zeby pisac i oceniac. Mam do tego takie samo prawo jak ty wiec mi go nie probuj odbierac w imie bycia delikatnym i tego zeby bron boze komus przykrosci nie zrobic.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#399 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;73943996]I mamy idealny obraz naszej autorki z mega roszczeniową postawą do całego świata. Najgorsze, że takich ludzi jest coraz więcej
[/QUOTE]I powoli dochodzi do tego, że staje się to normą społeczną i jest na to przyzwolenie. Coraz bardziej w naszym społeczeństwie przychylnie patrzy się na ludzi, którzy zamiast iść do pracy, żyć skromnie, ale za swoje, wyciągają ręce po pieniądze, które im się tak naprawdę nie należą. Nie ważne czy są to pieniądze z budżetu, czy od członków rodziny. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, w których osoby pracujące pozostają na krawędzi ubóstwa, a patologia całkiem nieźle sobie radzi. Podobnie całkowicie wypaczone zostało pojęcie studiowania. Teraz większość ludzi traktuje ten etap jako przedłużenie dzieciństwa i okazję do dobrej zabawy. Idą na studia, bo każdy idzie, nawet jak nie mają sprecyzowanych planów na przyszłość. A potem aj waj- nie ma pracy w zawodzie- zmarnowane 5 lat życia, mnóstwo pieniędzy (najczęściej rodziców) i zaczynają od punktu wyjścia.
__________________
|
|
|
|
|
#400 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Pięćsetka, zasiłki i siedzenie na kasie faceta.
__________________
Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać. |
|
|
|
|
#401 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 966
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
|
|
|
|
|
#402 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;73944276]Wiesz co.. to jest trochę krzywdzące. Ja nawet dziennych nie ciągnęłam a zaoczne. I serio PRÓBOWAŁAM pracować. Ale nie wyrabiałam fizycznie i psychicznie mimo, że mój kierunek nie był bardzo wymagający porównując z jakimś lekarskim czy prawniczym. Byłam wrakiem człowieka, pracując 8-9h dziennie plus dojazdy razem 2h. Próbowałam też pracować 3 dni w tygodniu, ale dalej byłam wrakiem. Podejrzewam, że chodzi o tarczycę, ale na prywatnego endokrynologa mnie nie było stać mimo pracy i alimentów (odkładałam na kolejny rok i nie w głowie mi było leczenie a jakoś uzbieranie kwoty potrzebnej na zapłacenie za czesne) a na nfz jak poszłam to mnie zaprosili żebym przyszła w przyszłym roku. Jak przyszłam na początku stycznia to już miejsc nie było. Czuję się z tym okropnie, siostra mi mówi, że to z lenistwa. Że ja jestem leniwa bo muszę się zdrzemnąć w ciągu dnia. A ja zwyczajnie jak się nie zdrzemnę to jestem jak wrak. Do tego studia zaoczne mają to do siebie, że trzeba siedzieć po nocach i nie wystarczy być na wykładać żeby mieć wszystko co na zaliczenie potrzebne. Trzeba samemu siedzieć i szukać. A jak tu siedzieć w nocy i pisać trzydziesty referat czy konspekt jak jesteś na nogach od 5 rano, wracasz o 16-17 bez drzemki i prawdopodobnie z problemami tarczycowymi, które zmuszają Cię do drzemki w ciągu dnia? Jak siedzieć po nocach, gdy masz budzik ustawiony na 5:00 rano? To serio jest krzywdzące. Ja rozumiem, że niektórzy są zdrowi i ciągną pracę, studia, staż, dziecko, hobby, związek, itp. na raz. Ale niektórzy zwyczajnie nie są robocopami. I nie Tobie wybacz, oceniać kto da radę udźwignąć studia połączone z pracą i stażem a kto nie.[/QUOTE]
Jasne. Tylko niestety w tym kraju studia nie są darmowe. I bardzo ci współczuję, ale nie każdego na to stać. A jeśli rodziców nie stać na utrzymanie i człowiek nie jest w stanie dorobić, to niestety pozostaje stypendium naukowe. Taka jest prawda, że jak się ma hajsy, to zawsze będzie prościej. Dużo bardziej doceniam osobę, która sama się utrzymuje od końca szkoły, niż osoby, które mają 15 kierunków na utrzymaniu rodziców. Nie, że to coś złego i fajnie, że korzystają z pomocy w taki sposób. Ale jednak ciężej jest się usamodzielnić.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
#403 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
Może Ty byś udźwignęła studia, staż i pracę. Ale wierz mi, że nie każdy. Doba nie jest z gumy. |
|
|
|
|
|
#404 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Są tacy ludzie, a krzywdzacy są ci, którzy korzystają z tego systemu, choć wcale nie muszą.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
#405 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;73944516]To sobie oceniaj, ale według mnie masz mylne postrzeganie rzeczywistości.
Może Ty byś udźwignęła studia, staż i pracę. Ale wierz mi, że nie każdy. Doba nie jest z gumy.[/QUOTE] No wiesz, nie każdy musi kończyć studia. I wybacz, ale w kontekście Twoich wcześniejszych wypowiedzi, tylko utwierdzam się w tym przekonaniu.
__________________
|
|
|
|
|
#406 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 123
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
Swoją drogą ja przy zapaleniu tarczycy dałam radę wstawać do pracy o szóstej rano, wracać z niej o dwudziestej i jeszcze w domu zająć się dodatkowymi dwoma zleceniami. Myślisz, że nie chciało mi się spać w ciągu dnia? Ale zacisnęłam zęby i dałam radę. Dałam radę, bo nie miałam innego wyjścia ani faceta, od którego mogłabym ciągnąć pieniądze. Rozumiem, że przynajmniej studia opłacałaś sobie z własnoręcznie zarobionych pieniędzy? Wybacz, jeśli moje słowa Cię uraziły, ale naprawdę jawisz mi się jako osoba bardzo dwulicowa. Powinnaś zdecydowanie zejść z tonu i zastanowić się, czy słusznie wypominasz komuś życiową niezaradność. Edytowane przez WildGoose Czas edycji: 2017-05-19 o 11:27 |
|
|
|
|
|
#407 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ---------- Cytat:
Studia na początku opłacałam z alimentów i z tego co mi dał tata. Później chciałam odciążyć trochę tatę/nie brać alimentów więc poszłam do pracy, aby sobie na resztę studiów zarobić sama. Myślałam, że się uda i po części się udało. Wszystkie zaoszczędzone pieniądze wydałam na studia. Alimenty powróciły i były na tak zwane życie czyli jedzenie, ubranie, chemię itd. Ojciec zapewniał mi dach nad głową i rachunki. Edytowane przez b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 Czas edycji: 2017-05-19 o 11:34 |
||
|
|
|
|
#408 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;73944931]Dla mnie ogólnie wymagania pracodawców w tym kraju ale i na świecie są jakieś kuriozalne. Teraz żeby pracować w sklepie musisz znać ze 2 języki obce i Bóg wie co jeszcze. Teraz pracownik ma mieć wszystkie możliwe tytuły i papierki bo inaczej pracy nie dostanie a im bardziej wszechstronny tym lepiej. Np. podam przykład z własnego podwórka. Dzieci w przedszkolu nie wiedzą jeszcze jak się pisze i czyta (są oczywiście wyjątki ale większość). A żeby pracować jako wychowawca w przedszkolu trzeba znać excela na poziomie wyższym niż licealny. Bo tak, na zajęciach z informatyki nie pokazano nam jakichś programów, urządzeń typu rzutnik czy czegoś ułatwiającego pracę z DZIEĆMI w wieku przedszkolnym tylko właśnie excela, nie wiem po co i na co. Od nauczyciela wychowania przedszkolnego wymaga się wiedzy z zakresu nauczania dzieci w gimnazjum (czyli magistra). Serio? Był jeszcze "świetny" pomysł, żeby to wychowawca nauczał j. obcego co na szczęście upadło i nie zdążyło wejść w życie z tego co mi wiadomo. To tak jakby fryzjerowi kazano zajmować się jeszcze kosmetologią, zabiegami na twarz, dłonie, stopy, ciało i do tego jakieś solarium i jeszcze najlepiej jakaś ogólna metamorfoza ubioru.[/QUOTE]
Zawsze bawią mnie stwierdzenia o tym, ile to nie trzeba mieć papierów by mieć pracę. A widać gołym okiem, że żaden papier nie gwarantuje, że osoba go posiadająca ma jakąkolwiek wiedze. A potem idzie taka Karyna z dyplomem i się dziwi że jak to, ja pani magister a za najniższa krajową... Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#409 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 123
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
Poza tym nie wiem, gdzie Ty znajdujesz takich pracodawców. Nigdy żaden pracodawca (mówię o oświacie) nie wymagał ode mnie znajomości Excela. Moja siostra pracuje w markecie i też nikt od niej znajomości dwóch języków obcych nie wymagał. Studiów z marketingu też nie. Cytat:
Edytowane przez WildGoose Czas edycji: 2017-05-19 o 11:42 |
||
|
|
|
|
#410 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
Ja podaję przykład ze swojego podwórka, ale ile widuje się ogłoszeń typu: zatrudnię studenta, musi mieć 5-letnie doświadczenie i znać minimum 3 j. obce na stanowisko aha i najlepiej jakby miał jeszcze jakiś stopień niepełnosprawności bo jest na to dofinansowanie. Edytowane przez b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 Czas edycji: 2017-05-19 o 11:41 |
|
|
|
|
|
#411 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;73945281]A nie trzeba mieć papieru? Żeby być nauczycielem wychowania przedszkolnego trzeba mieć papier magistra gdzie u mnie na uczelni na poziomie magistra uczą jak uczyć dzieci od 4 klasy podstawówki wzwyż. O wychowaniu przedszkolnym jest tylko na licencjacie. Jaki więc sens ma ten magister w przedszkolu? Po co mi wiedza o excelu w pracy nauczycielki wychowania przedszkolnego? Dlaczego chciano zabrać pracę dochodzącym anglistom i wpisać ich obowiązki w obowiązki nauczyciela wychowania przedszkolnego? Nie uważasz, że wymagania na dane stanowiska są zbyt duże?
Ja podaję przykład ze swojego podwórka, ale ile widuje się ogłoszeń typu: zatrudnię studenta, musi mieć 5-letnie doświadczenie i znać minimum 3 j. obce na stanowisko aha i najlepiej jakby miał jeszcze jakiś stopień niepełnosprawności bo jest na to dofinansowanie.[/QUOTE] Jeśli przyjmują kogoś, kto uważa że dysleksja to błędy wychowawcze to uważam, że wymagania są wręcz zbyt niskie. A poza tym co Ci ten excel szkodzi? Przeczytasz książkę że zrozumieniem i wszystko zrobisz. Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#412 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ---------- Mi nic nie szkodzi bo ja excela w miarę ogarniam i potrafię znaleźć w necie co i jak trzeba zrobić. Mi chodzi o ideologię. O zbędne wymagania względem przyszłego pracownika, które on musi spełniać, aby w ogóle był brany pod uwagę przy rekrutacji. |
|
|
|
|
|
#413 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;73945471]To nie pracodawca wymaga excela, ale na mojej uczelni mieliśmy excela na informatyce zamiast jakiejś obsługi rzutnika co choćby trochę pomogło w pracy nauczyciela wychowania przedszkolnego. Serio jest Ci excel potrzebny w nauczaniu przedszkolnym? A takie są wymagania uczelni, która Cię uczy na to stanowisko. Jak nie zaliczysz excela to żegnaj praco w przedszkolu.
---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ---------- Mi nic nie szkodzi bo ja excela w miarę ogarniam i potrafię znaleźć w necie co i jak trzeba zrobić. Mi chodzi o ideologię. O zbędne wymagania względem przyszłego pracownika, które on musi spełniać, aby w ogóle był brany pod uwagę przy rekrutacji.[/QUOTE] Obsluga rzutnika na studiach? Tu sobie zdajesz sprawę że rzutnik obsluztsz czytając że zrozumieniem instrukcje do danego modelu? Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#414 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;73945471]To nie pracodawca wymaga excela, ale na mojej uczelni mieliśmy excela na informatyce zamiast jakiejś obsługi rzutnika co choćby trochę pomogło w pracy nauczyciela wychowania przedszkolnego. Serio jest Ci excel potrzebny w nauczaniu przedszkolnym? A takie są wymagania uczelni, która Cię uczy na to stanowisko. Jak nie zaliczysz excela to żegnaj praco w przedszkolu.
---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ---------- Mi nic nie szkodzi bo ja excela w miarę ogarniam i potrafię znaleźć w necie co i jak trzeba zrobić. Mi chodzi o ideologię. O zbędne wymagania względem przyszłego pracownika, które on musi spełniać, aby w ogóle był brany pod uwagę przy rekrutacji.[/QUOTE] Może ktoś na Twojej uczelni słusznie zakłada, że 75% z Was nie będzie pracowała w zawodzie, a obsługa rzutnika nie jest szczególnie poszukiwaną umiejętnością na rynku pracy, a excela już tak. Poza tym, ten kto predentuje do tytułu mgr powinien miec trochę większa wiedzę ogólną, niż gimnazjalista, czy licealista. Obecnie do tej wiedzy ogólnej zalicza się też obsługa komputera, w zakresie większym niż Forum Wiza z...
__________________
|
|
|
|
|
#415 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 123
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#416 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 12 163
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------
[/COLOR] Ale ja się nie staram o dziecko a starać się będę jak będę się czuła na to gotowa i odpowiedzialna finansowo. Chyba nie przeczytałaś całego tamtego wątku. Tak, staranie się o dziecko kiedy się nie ma odpowiedniego zaplecza finansowego to jest nieodpowiedzialność. Mnie uderzyło twoje stwierdzenie że staranie się o dziecko bez zabezpieczenia finansowego to nieodpowiedzialność... Ok twoje zdanie masz prawo tak uważać. Ale zdarzają się przypadki że młoda dziewczyna bez jakiegoś wielkiego "zabezpieczenia finansowego" dowiaduje się że albo teraz postara się o dziecko albo najprawdopodobniej nigdy nie zostanie matka to co to też jest nieodpowiedzialne z jej strony, jeśli zdecyduje się zajść w ciążę nawet majac zaledwie 18 lat, nawet majac wsparcie faceta czy rodziny ? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#417 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
Pracodawca wymaga papierka. Ale żeby ten papierek zdobyć to musisz uczęszczać na zajęcia i je zaliczać. Zajęcia powinny być dostosowane do zawodu w jakim chcemy zdobyć pracę. Wymaga się zatem umiejętności obsługi rzutnika czy papierka, dzięki któremu poznałam excela? No bez sensu. Nie wiem jak Wam to wytłumaczyć. Wymagania pracodawców są według mnie zbyt zawyżone, bo na danym stanowisku wcale nie są potrzebne umiejętności, których on wymaga. To tak jakby w pracy kasjera wymagać znajomości etapów produkcyjnych danych produktów. Do czego mu to i na co to nie wiem, ale jakby były studia o wdzięcznej nazwie kasjerologia to na bank byłby tam przedmiot dotyczący produkcji produktów spożywczych na przykład w zależności od specjalizacji. ---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ---------- Cytat:
|
||
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#418 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 123
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez WildGoose Czas edycji: 2017-05-19 o 12:06 |
||
|
|
|
|
#419 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
Kopnienta czy dobrze rozumiem, ty poszlas na studia zaoczne i nie pracujesz, bo nie masz pieniedzy na prywatna wizyte u lekarza?
Badania krwi to 50 zl, po nich juz widac co nieco. Wizyta moze 150 zl. Naprawde narzekac miesiacami i nie zarabiac (lacznie) tysiecy, bo nie mozesz wydac RAZ, pozyczyc od twojwgo dobrze zarabiajacego TZ 200 zl... logika level hard. A i jeszcze sie odchudzasz z chora nieleczona tarczycaTak jak ktos tutaj juz pisal, mialam podobna sytuacje, zapalenie tarczycy + studia dzienne + dorabianie sobie. Zasypialam na stojaco na przystanku. "Bolala" mnie ta sennosc. Ale z dnia na dzien bylo lepiej, bo ja poszlam do lekarza. |
|
|
|
|
#420 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 12 163
|
Dot.: Kłótnia o alimenty
WildGoose ooo właśnie też się zastanawiałam chwilę temu co by zrobiła w takiej sytuacji jakby się okazało że uupss będzie dzidzia
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:25.






)




i jest na to przyzwolenie. Coraz bardziej w naszym społeczeństwie przychylnie patrzy się na ludzi, którzy zamiast iść do pracy, żyć skromnie, ale za swoje, wyciągają ręce po pieniądze, które im się tak naprawdę nie należą. Nie ważne czy są to pieniądze z budżetu, czy od członków rodziny. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, w których osoby pracujące pozostają na krawędzi ubóstwa, a patologia całkiem nieźle sobie radzi. 
z chora nieleczona tarczyca
