Dieta kopenhaska

[gosiaczek010]

No prosze ...

...juz nikt tu sie nie pojawia...

Przerwałam diete... nie dałam rady juz jeść tego mięsa.

Nie dość że tak mało się je to jeszcze to na co sie nie ma ochoty to juz tragedia.

[DAVIDKA]

gosiaczek010 nie lam sie ,dla Ciebie to lepiej , sprobuj jak bejbii ograniczac jedzenie i bedzie ok Ja jutro mam 9 dzien ( marze juz o normalnym jedzeniu )

[GobE]

Napisane przez bejbii

Ja mimo, że wczoraj zerwałam z dietą ważę 61,5 kg ... i tak jestem b. zadowolona z tego wyniku.
Teraz muszę tylko mniej jeść i unikać jak ognia słodyczy

Powodzenia dziewczyny

kiedy skonczylas dietke?? i ile w koncu ubylo??
Jak Ci sie udaje utrzymac wage??Ciezko jest, czy zmienily Ci sie "pociagi" zywieniowe??:P

[bejbii]

GobE przed dietą ważyłam 65 kg, po diecie 61,5 kg i jestem zadowolona, nadal utrzymuje mi się waga.
Przerwałam w ten poniedziałek... czyli niedawno.
Jem o wiele mniej. Rano płatki z mlekiem i kawka. Na drugie śniadnianie kawałek arbuza albo pomarańcza. (kiedyś nie jadłam śniadania, a na drugie w pracy jakąś bułkę, rogala z masłem i p. dżemem - tuczące).
Na obiad mała miseczka zupy, troche kartofelków z surówką czy co tam mama zrobi do obiadu i kawałeczek mięska.
I na kolacje sałatka z owoców z jogurtem albo bez albo grzanka.
W sumie na kolacje też można zjeść co się chce... jajecznice czy kto co lubi ale o wcześniejszej porze, max o 18 (wcześniej jadłam i o 21 - bo oglądałam film i lubiałam coś pojdadać).

No właśnie... i KONIEC z podjadaniem ewentualnie jakiś jogurcik albo owoc. i koniec ze słodkościami... kawałeczek oczywiście nie zaszkodzi raz na jakiś czas I co picia tylko woda mineralna. Żadnych napojów gazowanych i tych zawierających dużo cukru

Przez te kilka dni przyzwyczaiłam się do małych porcji. Teraz są większe, ale nie dużo no i pyszniejsze

Ale się rozpisałam

I wieczorkiem pre ćwiczonek nie przemęczam się.

Gosiaczku, a co do Ciebie... kiedyś stosowałam razem z bratem herbalife. On bardzo schudł i ja też. Teraz mnie nie stać na to, ale wiem, że jest skuteczne. I np. koktajl zawiera wiele witamin. Miałam po nim dużo energii. Fajnie się czułam, normalnie jadłam. I wtedy pierwszy raz w życiu założyłam dłuuugą czarną obcisłą kiecke na wesele i się nie wstydziłam

[DAVIDKA]

Witajcie laski
U mnie dzien 9 na wadze 56
Juz sie przyzwyczailam do tej minimalnej dawki jedzenia ale dzis pierwszy raz od dluzszego czasu poczulam sie szczuplo , waga z ktora czuje sie najlepiej to 54 przy wzroscie 164 cm wiec jeszcze te 2 kilo

Po zakonczeniu diety zabieram sie za ujedrnianie ( mam plyte z cwiczeniami i postanowilam powiginac sie troche , 3 lata temu mi pomogly te cwiczenia ) skora niestety po ciazy utracila co nieco z napiecia


Bejbii jak Ci idzie ? trzymasz sie z nowymi zasadami zywienia ? Ciekawa jestem jak reaguje Twoj organizm po zaprzestaniu kopenhaskiej

[Ludowa]

Napisane przez bejbii

Jem o wiele mniej. Rano płatki z mlekiem i kawka. Na drugie śniadnianie kawałek arbuza albo pomarańcza. (kiedyś nie jadłam śniadania, a na drugie w pracy jakąś bułkę, rogala z masłem i p. dżemem - tuczące).
Na obiad mała miseczka zupy, troche kartofelków z surówką czy co tam mama zrobi do obiadu i kawałeczek mięska.
I na kolacje sałatka z owoców z jogurtem albo bez albo grzanka.

Wychodzi naprawdę mało... Chociaż fakt, że nie podajesz gramatur.
Nie jesteś głodna?

Napisane przez bejbii

W sumie na kolacje też można zjeść co się chce... jajecznice czy kto co lubi ale o wcześniejszej porze, max o 18 (wcześniej jadłam i o 21 - bo oglądałam film i lubiałam coś pojdadać).

Nieprawda - kolację możesz jeść np. 2 h przed snem, więc wszystko zależy od tego, o której chodzisz spać.

[lesyeux]

Napisane przez gosiaczek010

No prosze ...

...juz nikt tu sie nie pojawia...

Przerwałam diete... nie dałam rady juz jeść tego mięsa.

Nie dość że tak mało się je to jeszcze to na co sie nie ma ochoty to juz tragedia.

Napisane przez DAVIDKA

gosiaczek010 nie lam sie ,dla Ciebie to lepiej , sprobuj jak bejbii ograniczac jedzenie i bedzie ok Ja jutro mam 9 dzien ( marze juz o normalnym jedzeniu )

dieta powinna byc DLA WAS a nie WY dla diety! powinnyscie z nia współgrać, ale przy takim wyborze diety sie nie da.
Zdrowe jedzenia, odpwoiednia ilość białka i schudniecie, jedząc smaczne potrawy, bo jeżli juz ktos się połakomił na kopenhaską niehc liczy się ztym, ze musi w niej wytrwać jeżeli polegnie.. to waga poleci w górę szybciej, niz po skończonej kuracji diety niskokalorycznej..
Pozdrawiam

[Tereskaa]

Napisane przez lesyeux

dieta powinna byc DLA WAS a nie WY dla diety! powinnyscie z nia współgrać, ale przy takim wyborze diety sie nie da.
Zdrowe jedzenia, odpwoiednia ilość białka i schudniecie, jedząc smaczne potrawy, bo jeżli juz ktos się połakomił na kopenhaską niehc liczy się ztym, ze musi w niej wytrwać jeżeli polegnie.. to waga poleci w górę szybciej, niz po skończonej kuracji diety niskokalorycznej..
Pozdrawiam

Tak sobie do Was zaglądam czasami, a to z racji tego, że mam Was w subskrypcji - to jeszcze pozostałości po moim stosowaniu tej diety Ale to chyba jedyne pozostałości Ja wytrwałam do końca, do 13 dnia, a waga i tak wróciła z nawiązką. Więc nie ma reguły czy się przerwie czy dotrwa do końca - kilogramy i tak wrócą

Dziewczyny, gratuluje dobrego wyboru Lepiej jeść zdrowo i chudnąć mniej niż głodzić się i lecieć na wadze, w dodatku nietrwale
Pozdrawiam Was i życzę powodzenia

[DAVIDKA]

Napisane przez lesyeux

dieta powinna byc DLA WAS a nie WY dla diety! powinnyscie z nia współgrać, ale przy takim wyborze diety sie nie da.
Zdrowe jedzenia, odpwoiednia ilość białka i schudniecie, jedząc smaczne potrawy, bo jeżli juz ktos się połakomił na kopenhaską niehc liczy się ztym, ze musi w niej wytrwać jeżeli polegnie.. to waga poleci w górę szybciej, niz po skończonej kuracji diety niskokalorycznej..
Pozdrawiam

Owszem zgadzam sie z Toba ale jednoczesnie podkreslam ze juz stosowalam kopenhaka 6 miesiecy temy schudlam wtedy 6,5 kilo nie przytylam nawet grama wrecz przeciwnie . Teraz tez jestem zadowolona , wiesz jak decydujesz sie na diete to oczywiste ze stosujesz jakies ograniczenia i mozesz sie z tym zle czuc ( jest to do wytrzymania w przypadku diet krotkotrwalych)
Wiesz okreslenie " polkomil sie na kopenhaska " jest tu nie na miejscu .Dziewczyny walcza z nadwaga w rozny sposob , mozesz doradzic ale nie podoba mi sie drwiacy ton
pozdrawiam

[malutka20068]

Tak sobie przeglądam wątek i aż zachciało mi sie wypowiedzieć.

Tę dietę stosowała moja ciocia, która naprawdę miała sporo do zrzucenia, no i schudła na niej 10 kg. Postanowiłam i ja ja wykorzystać bo po zimie również przybyło mi tu i ówdzie

Dziś jest mój 4 dzień diety. Czuje się na niej dobrze, nie mdleje nie słabnę w głowie mi sie nie kręci. Fakt może jest nieco rygorystyczna ale próbowałam juz stosować wiele innych ograniczeń jedzeniowych i jakoś mi nie wychodziło. MI pasuje to że każdego dnia mam przydział jedzenia i poprostu sie tego trzymam. Piję dużo wody.

Zrzuciłam już 3 kg, fakt może to trochę za szybko ale to jest tylko 13 dni, które wcale nie będzie chyba tak cięzko wytrzymac, liczę się z tym że po zakończeniu diety może wrócic mi kilka kilogramów ale nie mam przecież nic do stracenia.

A i pytanie do tych którzy ją stosowali lub stosuja: co z witaminami? zaleca się łykanie jakiś czy lepiej jak nie ma potrzeby to nie łykać? Ja przerwałam łykanie skrzypowity bo właściwie 13 dni to nie masakra może nie wyłysieje i paznokci nie stracę ale tak z ciekawości pytam.

[lesyeux]

Napisane przez DAVIDKA

Owszem zgadzam sie z Toba ale jednoczesnie podkreslam ze juz stosowalam kopenhaka 6 miesiecy temy schudlam wtedy 6,5 kilo nie przytylam nawet grama wrecz przeciwnie . Teraz tez jestem zadowolona , wiesz jak decydujesz sie na diete to oczywiste ze stosujesz jakies ograniczenia i mozesz sie z tym zle czuc ( jest to do wytrzymania w przypadku diet krotkotrwalych)
Wiesz okreslenie " polkomil sie na kopenhaska " jest tu nie na miejscu .Dziewczyny walcza z nadwaga w rozny sposob , mozesz doradzic ale nie podoba mi sie drwiacy ton
pozdrawiam

jeżeli z mojej wypowiedzi odniosłas wrażenie drwiacego tonu to najnajbardziej przepraszam.
Każdy ma indywidualny organizm, Ty możesz przytyc pozniej, niz inni.
Jezeli sie dobrze na tej diecie czujesz to ok Życzę Ci utraty kilogramów, i by waga sie utrzymywała. Tylko bardzo dziwne ejst to, ze połowa lub większość osób stosująć tą dietę przytyła?
i to nie jest moje widzimisie, i ze Ciebie i inne dziewczyny neguje. Tylko uważam że ta dieta jets poprostu nie zdrowa. Po każdej diecie jeśli rzucimy się na jedzenie powrócimy do wcześniejszej wagi.
Dwa tygodnie diety nie zapewni nam szczupłej sylwetki na zawsze. Ta dieta jest świetnym wstępem by szybko zrzucić kilka kilogramów, a później nie objadając się węglowodanami utrzymać wagę a nawet jeśli ktoś potrzebuje zrzucić kolejne kilogramy. Od dawna wiadomo, że białko (chude mięso, białka jajek, chudy serek) przyspiesza przemianę materii. A to co tuczy to właśnie węglowodany, którymi najczęściej się objadamy.

Pozdrawiam.

[DAVIDKA]

Napisane przez lesyeux

jeżeli z mojej wypowiedzi odniosłas wrażenie drwiacego tonu to najnajbardziej przepraszam.
Każdy ma indywidualny organizm, Ty możesz przytyc pozniej, niz inni.
Jezeli sie dobrze na tej diecie czujesz to ok Życzę Ci utraty kilogramów, i by waga sie utrzymywała. Tylko bardzo dziwne ejst to, ze połowa lub większość osób stosująć tą dietę przytyła?
i to nie jest moje widzimisie, i ze Ciebie i inne dziewczyny neguje. Tylko uważam że ta dieta jets poprostu nie zdrowa. Po każdej diecie jeśli rzucimy się na jedzenie powrócimy do wcześniejszej wagi.
Dwa tygodnie diety nie zapewni nam szczupłej sylwetki na zawsze. Ta dieta jest świetnym wstępem by szybko zrzucić kilka kilogramów, a później nie objadając się węglowodanami utrzymać wagę a nawet jeśli ktoś potrzebuje zrzucić kolejne kilogramy. Od dawna wiadomo, że białko (chude mięso, białka jajek, chudy serek) przyspiesza przemianę materii. A to co tuczy to właśnie węglowodany, którymi najczęściej się objadamy.

Pozdrawiam.

Oczywiscie masz racje , jak po zakonczeniu diety wroci sie do obzarstwa to nie ma rady kazdy przytyje
odkad pamietam wazylam 54 ( + - 2 kilo) Ciaz duzo zmienila ale nie wspomnialam ze wiekszosc kilogramow to byla woda ,strasznie puchlam
Moj powrot do wagi trwa prawie 2 lata wiec nie jest to specjalnie szybkie tepo , najtrudniej zbic te ostatnie kilogramy i tu kopenhaska ( przynajmniej dla mnie )jest idealna.Liczy sie tez motywacja ( jade na wakacje ze znajomymi ,chyba nie musze nic dodawac hi hi )



malutka20068 ile masz wzrostu ? bo az sie przestraszylam widzac Twoj suwaczek , chodzi mi o wage docelowa

[malutka20068]

Mój wzrost to 153 cm bez obaw nie jestem zdesperowaną wychudzoną nastolatką która me niedowagi ze 20 kg i chce ważyć 43kg
Jestem bardzo niska i poprostu niedobrze się czuje z tym że mam trochę za duzo tu i tam, niedośc że mała to pulchna, a jak zrzucę troche to przynajmniej poczuję się lepiej. Skoro urosnąc sie już nie da to chociaż spróbuje schudnąc

[DAVIDKA]

Napisane przez malutka20068

Mój wzrost to 153 cm bez obaw nie jestem zdesperowaną wychudzoną nastolatką która me niedowagi ze 20 kg i chce ważyć 43kg
Jestem bardzo niska i poprostu niedobrze się czuje z tym że mam trochę za duzo tu i tam, niedośc że mała to pulchna, a jak zrzucę troche to przynajmniej poczuję się lepiej. Skoro urosnąc sie już nie da to chociaż spróbuje schudnąc

A no to faktycznie drobinka jestes ale 43 to i tak malutko nie wystarczyloby 50?

[malutka20068]

Nie no 50 to też trochę za dużo, ale zobaczymy na siłę nie będę do tych 43kg dążyła. Właściwie to przedewszystkim chce się odchudzić żeby zrzucić z nóg, z ud i łydek bo naprawdę jest co a najskuteczniejszy sposób (podobno) to ogólnie schudnąć.
Dieta kopenhaska to ma być taki początek i mobilizacja do tego aby po niej zacząć ćwiczyć i prowadzić zdrowy tryb życia, bo jak już będa efekty po niej to szkoda będzie zmarnować

[DAVIDKA]

No pewnie ,przy 43 kilo to podejrzewam ze ani biustu ani pupy bys nie miala ( wiadomo ze to najwieksze atrybuty kobiety ) Na te uda to sprobuj cwiczonka jakies ,wiem ze na necie jest pelno takich .

[Ditka000]

Dla mnie w tej diecie największym problemem jest alkohol, a raczej konieczność jego odstawienia. Poza tym mogę jeść mięso itp, do znudzenia. Kilka razy podejmowałam tą dietę, ale z różnych powodów była ona przerywana po ok. tygodniu (mimo to zawsze schudłam te 2-3 kilogramy).
Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale tym razem to diety dołączyłam zieloną i czerwoną herbatę (tej drugiej piję naprawdę dużo) I od tego momentu waga stoi w miejscu (5 dzień diety)
Słyszałam, że czerwona herbata przyspiesza przemianę materii i blokuje wchłanianie węglowodanów, więc o co chodzi?

[malutka20068]

Co do herbaty to nie wiem nie próbowałam jej pić, dziś jest 5 dzień diety kurcze mam wrażenie ze najgorszy ze wszystkich które były do tej pory mam nadzieje ze następne będą tylko lepsze. Głodna jestem cięgle

Wiem juz nawet wzielam sie wczoraj za szukanie ćwiczonek jakiś na nózki ale mam zamiar ćwiczyć dopiero po zakonczeniu dietki bo przy cwiczeniach to zapewne głoda bym miala jeszcze wiekszego a i matura na karku uczyć sie trzeba.
zzzzzzapomnialam sie zwazyc rano zrobię to jutro

[Tereskaa]

Napisane przez malutka20068

Co do herbaty to nie wiem nie próbowałam jej pić, dziś jest 5 dzień diety kurcze mam wrażenie ze najgorszy ze wszystkich które były do tej pory mam nadzieje ze następne będą tylko lepsze. Głodna jestem cięgle

Wiem juz nawet wzielam sie wczoraj za szukanie ćwiczonek jakiś na nózki ale mam zamiar ćwiczyć dopiero po zakonczeniu dietki bo przy cwiczeniach to zapewne głoda bym miala jeszcze wiekszego a i matura na karku uczyć sie trzeba.
zzzzzzapomnialam sie zwazyc rano zrobię to jutro

Ojej, słonko, masz maturę, nie boisz się, że przez to głodowanie nic Ci do głowy nie wejdzie? Albo na samym egzaminie zasłabniesz? Ja na Twoim miejscu bym nie ryzykowała ŻADNEJ diety w tak ważnym momencie zycia. Już pomijam fakt, że jestem przeciwniczką kopenhaskiej, ale przecież jak się uczysz to masz ochotę na słodkie i na inne kaloryczne rzeczy (tego domaga się nasz obciążony mózg, który potrzebuje glukozy by dobrze funkcjonować), a tu co, dajesz mu raptem 300 kcl ? No ja nie wiem, ja też jestem na diecie (nie kopenhaskiej) ale jak przychodzi pora egzaminów (jestem studentką) to wiem, że koniec z dietą, muszę mieć siły by sie uczyć i później zdać egzamin Uważam, że na dietę zawsze przyjdzie czas, a ważny egzamin jest raz w życiu i trzeba sobie stworzyć dogodne warunki by go zdać, a później szaleć z dietami

[malutka20068]

No fakt mam trochę problemy z koncentracją... prześladuje mnie myśl 'czekoladka, czekoladka, czekoladka'
Ale szkoda mi zmarnować tych 5 dni
Nie no myślę, że nie będzie tak źle i nie zasłabnę do tej pory nie mam żadnych objawów osłabnięcia.
NIe wiem sama nie wiem już co robić, pewnie bym się najadła tych cukierasków a i tak mi nic do głowy nie wejdzie

[Tereskaa]

Napisane przez malutka20068

No fakt mam trochę problemy z koncentracją... prześladuje mnie myśl 'czekoladka, czekoladka, czekoladka'
Ale szkoda mi zmarnować tych 5 dni
Nie no myślę, że nie będzie tak źle i nie zasłabnę do tej pory nie mam żadnych objawów osłabnięcia.
NIe wiem sama nie wiem już co robić, pewnie bym się najadła tych cukierasków a i tak mi nic do głowy nie wejdzie

Chyba prędzej czy później się najesz tych cukierasków Taki to juz jest nasz organizm Jak mu czegoś zabraniają to w końcu duża jest szansa, że się nie wytrzyma Przynajmniej ja tak mam

W sumie zrobisz jak zechcesz z tą dietką tuż przed maturą ale moim zdaniem matura jest jednym z ważniejszych egzaminów w życiu i żeby ją zaliczyć na w miarę dobrą ocenę to trzeba coś umieć, ale jak szwankuje koncentracja to niewiele Ci do główki wejdzie Moze ten brak koncentracji to wcale nie od diety tylko od pogody na zewnątrz, od krzyku dzieciaków bawiących się na podwórku, ale może od diety... W każdym razie zrób tak żebyś później nie żałowała Buźka i powodzonka

[malutka20068]

Póki co się trzymam, cukierasy mi do szcześcia nie potrzebne, znalazłam inne rozwiązanie poprostu będe jadla większe porcje posiłków bądź będe je dzielic na kilka zeby przez caly dzien miec co pojeść Nie będe jadła nic innego, tylko to co mam przydzielone na caly dzien ale bede jadla tyle aby nie czuć sie glodna o

[Tereskaa]

Napisane przez malutka20068

Póki co się trzymam, cukierasy mi do szcześcia nie potrzebne, znalazłam inne rozwiązanie poprostu będe jadla większe porcje posiłków bądź będe je dzielic na kilka zeby przez caly dzien miec co pojeść Nie będe jadła nic innego, tylko to co mam przydzielone na caly dzien ale bede jadla tyle aby nie czuć sie glodna o

Powodzenia Ci zyczę w takim razie

[wykrasana]

Stosowałam kiedyś tą diete. Po tygodniu mdlałam, czułam się tragicznie
Ale dzięki niej odzwyczailam się od słodkich napoi, herbat słodzonych - nie moge tego teraz nawet tknąć. No i co najważniejsze schudłam około 20 kg w ciągu 3 miesięcy.

[GobE]

Napisane przez wykrasana

Stosowałam kiedyś tą diete. Po tygodniu mdlałam, czułam się tragicznie
Ale dzięki niej odzwyczailam się od słodkich napoi, herbat słodzonych - nie moge tego teraz nawet tknąć. No i co najważniejsze schudłam około 20 kg w ciągu 3 miesięcy.

to kopenhaska stosowalas przez 3 miesiace??!! tak zabrzmialo;p

[malutka20068]

NO moja dieta uległa zachwianiu wczoraj był koncert no i piłam piwo i chipsy jadłam czyli można powiedzieć, że dieta zakończona i efekty już nie będa takie zapewne jak powinny być, ale nie przejmuje sie tym, kontynuuje ją dalej tylko że mniej rygorystycznie ale chociaż nie mam wątpliwości co do tego że wyskakałam to co zjadłam i wypiłam

[DAVIDKA]

Napisane przez malutka20068

NO moja dieta uległa zachwianiu wczoraj był koncert no i piłam piwo i chipsy jadłam czyli można powiedzieć, że dieta zakończona i efekty już nie będa takie zapewne jak powinny być, ale nie przejmuje sie tym, kontynuuje ją dalej tylko że mniej rygorystycznie ale chociaż nie mam wątpliwości co do tego że wyskakałam to co zjadłam i wypiłam

He, he Twoja dieta jest zakonczona ( ale pewnie warto bylo )
No, dziewczyny ja juz po waga 56 wiec 3,5 kilo sobie ( mam nadzieje raz na zawsze ) poszlo
Teraz przystepuje do treningu
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki

[malutka20068]

No to gratuluje, że udało Ci się zakończyć dietę MOja sie skończyła ale dziś na śniadanie jadłam brokuły , pomidora i jajko Pisałam dziś mature z polskiego Rano zjadłam też cukierka bo tak mnie ssało że nie mogłam o niczym innym mysleć, teraz też zjadłam kilka do kawy nie wiem co się ze mną dzieje, stwierdziłam że jak sobie zjem cukieraska to przynajmniej będe miała spokojną głowe i bede mogla usiasc i pouczyc sie angielskiego na jutro a teraz siedze i mysle ze chyba niedobrze zrobiłam jedzać słodkości, dopadły mnie wyrzuty sumienia. Tak źle tak nie dobrze nie wiem co mi jest

[Tereskaa]

Napisane przez malutka20068

No to gratuluje, że udało Ci się zakończyć dietę MOja sie skończyła ale dziś na śniadanie jadłam brokuły , pomidora i jajko Pisałam dziś mature z polskiego Rano zjadłam też cukierka bo tak mnie ssało że nie mogłam o niczym innym mysleć, teraz też zjadłam kilka do kawy nie wiem co się ze mną dzieje, stwierdziłam że jak sobie zjem cukieraska to przynajmniej będe miała spokojną głowe i bede mogla usiasc i pouczyc sie angielskiego na jutro a teraz siedze i mysle ze chyba niedobrze zrobiłam jedzać słodkości, dopadły mnie wyrzuty sumienia. Tak źle tak nie dobrze nie wiem co mi jest

A ja wiem Mózg potrzebuje glukozy żeby prawidłowo funkcjonować

[malutka20068]

No tak to niech ten mózg teraz funkcjonuje jak dostał ta glukoze, a nie teraz mnie dręczy że sie czekolady najadłam