Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

[avilka77]

Skoro jakoś wytrzymali 9 miesięcy to tydzień ich nie zbawi jak poczekają a do tego czasu można zdjęcia wysłać...
jak leżałamna patologii do moich sąsiadek przychodziły tłumy, raz wpadła cała rodzina ze wsi, tata mama siostra z mężem i dzieckiem. Byłam strasznie zła ale oczywiście nie komentowałam z grzeczności p. Ja byłam zmęczona a oni gadali, duszno... jak wstawałam z łóżka to się patrzyli a mnie np koszula się podwijają, albo położna przyszła z ktg.

[vanessa1781]

Ja w obu ciazach trzymałam się tylko terminu ż om , tak mi kazał lekarz więc nawet nie przywiazywalam wagi do terminów ż usg. I tak obie ciąże ukończone wcześniej

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Hej z rana. Właśnie jestem po śniadanku.

Jelonek śniłaś mi się że byłyśmy razem na porodówce. Ty urodziłaś pierwsza. Dziwny to był sen.

[caat]

Mamy kolejnego dzidziusia ❤

[moniamm]

Kto???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula.cw]

Napisane przez moniamm

Jak mi gin powiedzial ze 10 to mi sie wydawalo tak strasznie duzo... a teraz. 10 ruchow to w ciagu 3 min potrafie czasem naliczyc. Mowil ze liczy sie wszystko przeciagniecie, kopniecie.. ale widze ze każda inaczej zostala poinstruowana. Chodzi generalnie o to aby sie ruszalo

ja to juz bym chciala mala obok siebie, wtedy bym widziala ze oddycha i ze wszystko jest ok. A tak to nigdy nie wiadomo i czlowiek sie stresuje...

w tym momencie brzuch mi faluje. Ola to chyba tancerka bedzie

ostatnio bratowa mi mowila o tej bizuterii, ja tez nie wiedzialam i nawet bym na to nie wpadla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak się urodzi to będziesz sprawdzać po 10 razy czy na pewno oddycha teraz już spokoju nie będzie 😂😂

Napisane przez vanessa1781

Ja w obu ciazach trzymałam się tylko terminu ż om , tak mi kazał lekarz więc nawet nie przywiazywalam wagi do terminów ż usg. I tak obie ciąże ukończone wcześniej

Też nie patrzę na te usg późniejsze. Z om. Mam 27.06 z genetycznego 26.06 więc to samo. Tylko jakoś długo ta datę 26.06 pamiętałam i się do niej przywiazalam ale to i tak wielka niewiadoma.

Sarenka ja też przeczytałam ;p
Nie wiem czemu mój telefon musli że jestem facetem. Ciągle. Go muszę poprawiać ;p

Wczoraj dzwoniłam do douli. Juz ja potwierdziłam. Jedyne jeśli bym się zakwalifikowała do Domu narodzin a tam by mieli problem z doula, że np. Może być jedna osoba to zrezygnuje. Więc we wtorek mam jej dać znać. Bo ponoc różnie jest ostatnio więc wolę mieć taką furtkę.

Z mezem się wczoraj pochlalam bo mnie opieprzyl że kot kanapę podrapal a miałam pilnować... A że nie pozwalam na siebie krzyczeć z głupich powodów to było krótko a ostro i chyba się nawet nie pożegnał jak wychodził dzisiaj a zawsze dostaje buziaka jak śpię. Mam wrażenie że mu się stres przed porodowy wlacza...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vanessa1781]

Napisane przez moniamm

Kto???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Vadera - synka Leosia

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Mój mąż ciągle mi powtarza że "damy rade" jak się dzidzia urodzi. Tylko jakoś ja tego nie widzę jak nagle wszystkie moje obowiązki domowe spadną na męża. Myślę że on sobie jednak tego tak do końca nie wyobraża. A i powiedział mi że się również denerwuje.

[tunia89]

Mona to jesteśmy donoszone!

Podpatrzylam w kolejkę i następna jest starry

Ja zaś mam bóle spojenia? (Pomiędzy nogami) Jak się na łóżku przekrecam czy jak wstaje. Przez te opuchnięte nogi mąż idzie sam do kościoła a ja już chyba tylko będę odpoczywać ;(

Wysłane z mojego GT-N5110 przy użyciu Tapatalka

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Mnie wczoraj bołały kości bioder. Dziwne to było. A jak się kładę na boku to bardzo szybko drętwieją mi biodra. Na prawym boku to wogóle nie mogę leżeć już bo mnie bardzo dzidzia uciska. Mam wrażenie że mi się kości rozciągają.

[tunia89]

Ja tam mojemu wierze, że będzie pomagał, sprzątamy razem, on gotuje ja prasuje. Jak teraz jestem na l4 to ja gotuje jak on jest na rano w pracy, ale jak ma popołudniowki czy nocki to on gotuje. Teraz nawet chwycił za żelazko chociaż tego nie znosi. Mamy zmywarkę więc zmywanie nam odpada (a jak mnie odrzuciło od zapachu zmywarki to on ją pakowal i rozpakowywal)
Sprzata ze mną ja kurze i łazienkę on podłogi kuchnie i toaletę.
W małżeństwie już jesteśmy 2 lata. A w domu miał przykład taki, że jego mama sprząta i gotuje itd. Tata i brat tylko jak trzeba. Czyli jak tesciowa chora

Wysłane z mojego GT-N5110 przy użyciu Tapatalka

[jelonekhihi]

Hej Rodzinka dała mi pospać

Migotek, też mi się śniłaś, ale mega pokręcony sen. Mówiłaś, że jak wstać z łóżka nie możesz, to ci córka z brzucha rączkę podaje

Kolejny syncio czerwcowy. Teraz niech się dziewczynka szykuje

[pannaanna_87]

Hej.. Ewelinka prosze daj znac co z serduszkiemm.mam nadzieje..ze to nic wielkiego i strasznego i "naprawi sie " badz dobrej mysli.

My wczpraj byliśmy na piratach..bylo tak glosno..ze sie meczylam..Miko pewnie tez bo tak sie wiercił.

Sarenka ja tam czytam wszystko hehe. Tez juz mam barwy murzynskie 😂

Wczoraj do kina jechala z nami kuzynka..maz pobiegl do apteki a my szlysmy sobie miedzy klubami..pelno ludzi..ogolnie miasto tetnilo zyciem.. Mijala nas grupka mlodych kolesi.. Cos tam sie smiali..patrzyli sie na nas ale omineli z dziwnymi usmieszkami.. Pozniej mijali meza i maz slyszal co komentowali..i jak..az mi się nie dobrze zrobilo..a mezowi az sie dziwię. ...ze czegos nie zrobil
..bo widziałam jaki byl nerwowy.. Ale byl sam a ich z 10ciu...
Hasla cos w stylu.. "Ta ciezarna tez bym bral..niech dziecko poczuje juz h..." (wiadomo co) wiecie co.. Ja rozumiem coś pozartowac..ale to juz podchodzi pod pedofilie..takie niesmaczne zarty..obrzydliwe..

Vanesska dobry ten Twoj maz..moj pewnie tez by zajrzal. 😂

Ide sie zbierac bo mamy godzine a trzeba jechac..nie wiem ile wytrzymam na tej komuni..wczoraj ledwo wysiedzialam w tym kinie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Zazdroszczę czasem. Ja sprzątam w kuchni, łazience, myję podłogi, wycieram kurze, robię pranie, zmywam - bo nie mamy zmywarki. Generalnie praktycznie robię w domu wszystko. Dwa dni temu posprzątałam w łazience - nie umyłam tylko wanny bo już ledwo się schylam - nadal brudna jak nie wiem co. Nie wiem kto ją umyje. Coraz bardziej męczy mnie pokazywanie mężowi wszystkiego co ma zrobić. Wczoraj nawet jak zrobiłam pranie, wyjęłam je z pralki to mnie zapytał mnie czemu mu nie zostawię prania? A ja odpowiedziałam: bo będzie stało ponad tydzień w pralce zanim mu się przypomni że trzeba je powiesić. Ale tak to jest jak u niego w domu mama ogarniała cały dom, a panowie nic nie robili, tylko siedzieli przed kompem.

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Napisane przez jelonekhihi

Hej Rodzinka dała mi pospać

Migotek, też mi się śniłaś, ale mega pokręcony sen. Mówiłaś, że jak wstać z łóżka nie możesz, to ci córka z brzucha rączkę podaje

Kolejny syncio czerwcowy. Teraz niech się dziewczynka szykuje

O jejku, ale dziwne. He he może urodzimy tego samego dnia? Ale by było.

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Panna - straszne co piszesz. Aż się wierzyć nie chce że tacy ludzie chodzą normalnie po ulicach. Aż mi się moja sytuacja z 7 tc przypomniała jak w biały dzień dwóch pijanych kolesi mnie zaczepiło...aż mam ciarki.

[jelonekhihi]

Starry_eyes, a co ta u ciebie? Ty już przeterminowana.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Napisane przez jelonekhihi

Starry_eyes, a co ta u ciebie? Ty już przeterminowana.

Też jestem ciekawa jak tam u niej sytuacja?

[tunia89]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7437056 6]Zazdroszczę czasem. Ja sprzątam w kuchni, łazience, myję podłogi, wycieram kurze, robię pranie, zmywam - bo nie mamy zmywarki. Generalnie praktycznie robię w domu wszystko. Dwa dni temu posprzątałam w łazience - nie umyłam tylko wanny bo już ledwo się schylam - nadal brudna jak nie wiem co. Nie wiem kto ją umyje. Coraz bardziej męczy mnie pokazywanie mężowi wszystkiego co ma zrobić. Wczoraj nawet jak zrobiłam pranie, wyjęłam je z pralki to mnie zapytał mnie czemu mu nie zostawię prania? A ja odpowiedziałam: bo będzie stało ponad tydzień w pralce zanim mu się przypomni że trzeba je powiesić. Ale tak to jest jak u niego w domu mama ogarniała cały dom, a panowie nic nie robili, tylko siedzieli przed kompem.

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------



O jejku, ale dziwne. He he może urodzimy tego samego dnia? Ale by było.

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Panna - straszne co piszesz. Aż się wierzyć nie chce że tacy ludzie chodzą normalnie po ulicach. Aż mi się moja sytuacja z 7 tc przypomniała jak w biały dzień dwóch pijanych kolesi mnie zaczepiło...aż mam ciarki.[/QUOTE]
Wczoraj robiłam pranie i rozmawiałam z mama przez telefon. Słyszę, że sie skończyło mowie do męża aby rozstawil suszarkę. Po jakimś czasie (jak skończyłam gderac przez tel) on mi mówi że suszarka rozstawiona. Ja ide do pralki a tam ciuchów brak - bo już są na suszarce.
Faceta trzeba sobie wychować hihihi, albo mówić co ma zrobić i tyle.

Wysłane z mojego GT-N5110 przy użyciu Tapatalka

[vanessa1781]

A mi się dziś śmiał Doda ze spacerowalysmy razem po rynku w Sandomierzu

Ewelinka dopiero teraz się cofnelam do poprzednich postów i wyczytałam o serduszku Matyldy. U nas jest chyb coś podobnego, też jakąś dziurka i coś jeszcze. Dowiemy się wszystkiego 12.06 na usg. Mam nadzieję że te serduszka naszych maluszków naprawia się same.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Owszem jak mu powiem to zrobi - ale mnie tak bardzo męczy pokazywanie co ma zrobić i wieczne mówienie. Nawet nie wiecie jakie to męczące. Może się ogarnie jak dzidzia się urodzi. Mi jakoś nikt nie mówi że mam zrobić pranie, pozmywać, posprzątać czy isć do sklepu bo nie chleba.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez vanessa1781

A mi się dziś śmiał Doda ze spacerowalysmy razem po rynku w Sandomierzu

Ewelinka dopiero teraz się cofnelam do poprzednich postów i wyczytałam o serduszku Matyldy. U nas jest chyb coś podobnego, też jakąś dziurka i coś jeszcze. Dowiemy się wszystkiego 12.06 na usg. Mam nadzieję że te serduszka naszych maluszków naprawia się same.

Trzymam kciukasy by tak było.

[pannaanna_87]

Migotek ja te bole mam od 20tc 😫
Susze wlosy i czytam a maz właśnie prasuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez avilka77

Skoro jakoś wytrzymali 9 miesięcy to tydzień ich nie zbawi jak poczekają a do tego czasu można zdjęcia wysłać...
jak leżałamna patologii do moich sąsiadek przychodziły tłumy, raz wpadła cała rodzina ze wsi, tata mama siostra z mężem i dzieckiem. Byłam strasznie zła ale oczywiście nie komentowałam z grzeczności p. Ja byłam zmęczona a oni gadali, duszno... jak wstawałam z łóżka to się patrzyli a mnie np koszula się podwijają, albo położna przyszła z ktg.

O matko..wkurzona bym byla mega! Jak ja bylam na patologii kilka razy to jak do mnie maz przyjezdzal to wychodzilismy z pokoju. Raz ze wolelismy pigadac na osobnosci a dwa nie chcialam krepowac dziewczyn ktore lezaly ze mna. W sumue prawie kazdy tak robil. Jedynie do 2 dziewczyn faceci przychodzili do pokoju.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez paula.cw

Jak się urodzi to będziesz sprawdzać po 10 razy czy na pewno oddycha teraz już spokoju nie będzie 😂😂

Też nie patrzę na te usg późniejsze. Z om. Mam 27.06 z genetycznego 26.06 więc to samo. Tylko jakoś długo ta datę 26.06 pamiętałam i się do niej przywiazalam ale to i tak wielka niewiadoma.

Sarenka ja też przeczytałam ;p
Nie wiem czemu mój telefon musli że jestem facetem. Ciągle. Go muszę poprawiać ;p

Wczoraj dzwoniłam do douli. Juz ja potwierdziłam. Jedyne jeśli bym się zakwalifikowała do Domu narodzin a tam by mieli problem z doula, że np. Może być jedna osoba to zrezygnuje. Więc we wtorek mam jej dać znać. Bo ponoc różnie jest ostatnio więc wolę mieć taką furtkę.

Z mezem się wczoraj pochlalam bo mnie opieprzyl że kot kanapę podrapal a miałam pilnować... A że nie pozwalam na siebie krzyczeć z głupich powodów to było krótko a ostro i chyba się nawet nie pożegnał jak wychodził dzisiaj a zawsze dostaje buziaka jak śpię. Mam wrażenie że mu się stres przed porodowy wlacza...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pochlalas? 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Aaaa....mi sie snilo ze 1 Monia urodzila i jeszcze Ania(pannaanna)- ale sn, nue przez cc. Ale Ania byla najlepsza bo pisala do mnie czy moge jej wyslac moje majtki bo ja mam z nat.materialu a ona ze sztucznego i jej lekarz kazal zmienic 😊i wyslalam jej rampresy aby jic jej nie spadalo 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez jelonekhihi

Hej Rodzinka dała mi pospać

Migotek, też mi się śniłaś, ale mega pokręcony sen. Mówiłaś, że jak wstać z łóżka nie możesz, to ci córka z brzucha rączkę podaje

Kolejny syncio czerwcowy. Teraz niech się dziewczynka szykuje

😂Ojej co za sen 😂
Jak dziewczynka to nie ja. Ja moge byc znastepnym chlopcem 😊
Zataz ide obczaic fb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez pannaanna_87

Hej.. Ewelinka prosze daj znac co z serduszkiemm.mam nadzieje..ze to nic wielkiego i strasznego i "naprawi sie " badz dobrej mysli.

My wczpraj byliśmy na piratach..bylo tak glosno..ze sie meczylam..Miko pewnie tez bo tak sie wiercił.

Sarenka ja tam czytam wszystko hehe. Tez juz mam barwy murzynskie 😂

Wczoraj do kina jechala z nami kuzynka..maz pobiegl do apteki a my szlysmy sobie miedzy klubami..pelno ludzi..ogolnie miasto tetnilo zyciem.. Mijala nas grupka mlodych kolesi.. Cos tam sie smiali..patrzyli sie na nas ale omineli z dziwnymi usmieszkami.. Pozniej mijali meza i maz slyszal co komentowali..i jak..az mi się nie dobrze zrobilo..a mezowi az sie dziwię. ...ze czegos nie zrobil
..bo widziałam jaki byl nerwowy.. Ale byl sam a ich z 10ciu...
Hasla cos w stylu.. "Ta ciezarna tez bym bral..niech dziecko poczuje juz h..." (wiadomo co) wiecie co.. Ja rozumiem coś pozartowac..ale to juz podchodzi pod pedofilie..takie niesmaczne zarty..obrzydliwe..

Vanesska dobry ten Twoj maz..moj pewnie tez by zajrzal. 😂

Ide sie zbierac bo mamy godzine a trzeba jechac..nie wiem ile wytrzymam na tej komuni..wczoraj ledwo wysiedzialam w tym kinie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej....co za zberezne docinki 😲
Prrzyjemnej imprezki komunijnej 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

Hej🤗
Tunia wlasnie mialam pisac😉 super myslalam ze ta data nie nadejdzie😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Właśnie zaczynam robić drożdzowe rogaliki. Czekam aż się drożdze ruszą

[mmona24]

Ale macie sny😂😂😂 padlam😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tunia89]

Napisane przez mmona24

Hej🤗
Tunia wlasnie mialam pisac😉 super myslalam ze ta data nie nadejdzie😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja cały tydzień mówiłam do małego, że ma wytrzymać do niedzieli. Teraz już czekam bez spiny.

Migotek to zależy chyba od "układu" w związku. Każdy ma inny.

Wysłane z mojego GT-N5110 przy użyciu Tapatalka

[moniamm]

Napisane przez paula.cw

Jak się urodzi to będziesz sprawdzać po 10 razy czy na pewno oddycha teraz już spokoju nie będzie 😂😂

Też nie patrzę na te usg późniejsze. Z om. Mam 27.06 z genetycznego 26.06 więc to samo. Tylko jakoś długo ta datę 26.06 pamiętałam i się do niej przywiazalam ale to i tak wielka niewiadoma.

Sarenka ja też przeczytałam ;p
Nie wiem czemu mój telefon musli że jestem facetem. Ciągle. Go muszę poprawiać ;p

Wczoraj dzwoniłam do douli. Juz ja potwierdziłam. Jedyne jeśli bym się zakwalifikowała do Domu narodzin a tam by mieli problem z doula, że np. Może być jedna osoba to zrezygnuje. Więc we wtorek mam jej dać znać. Bo ponoc różnie jest ostatnio więc wolę mieć taką furtkę.

Z mezem się wczoraj pochlalam bo mnie opieprzyl że kot kanapę podrapal a miałam pilnować... A że nie pozwalam na siebie krzyczeć z głupich powodów to było krótko a ostro i chyba się nawet nie pożegnał jak wychodził dzisiaj a zawsze dostaje buziaka jak śpię. Mam wrażenie że mu się stres przed porodowy wlacza...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak wiem ale wtedy bede na sto procent pewna a wiesz w brzuszku to różnie może być...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez tunia89

Mona to jesteśmy donoszone!

Podpatrzylam w kolejkę i następna jest starry

Ja zaś mam bóle spojenia? (Pomiędzy nogami) Jak się na łóżku przekrecam czy jak wstaje. Przez te opuchnięte nogi mąż idzie sam do kościoła a ja już chyba tylko będę odpoczywać ;(

Wysłane z mojego GT-N5110 przy użyciu Tapatalka

Tak... spojenie, krocze... rozchodzi sie do porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[avilka77]

Ja mam od rana bóle jak na bolesny okres ale rezultatów brak dziś po raz pierwszy po powrocie z psem weszłam na 3 piętro schodami.... i tylko zadyszki złapałam jakbym maraton przebiegła
Mam wrażenie ze ten pessar mi zatrzymuje akcje porodowa a mój lekarz dopiero wraca w połowie czerwca i wtedy go zdejmie ehhhh

[moniamm]

Napisane przez avilka77

Ja mam od rana bóle jak na bolesny okres ale rezultatów brak dziś po raz pierwszy po powrocie z psem weszłam na 3 piętro schodami.... i tylko zadyszki złapałam jakbym maraton przebiegła
Mam wrażenie ze ten pessar mi zatrzymuje akcje porodowa a mój lekarz dopiero wraca w połowie czerwca i wtedy go zdejmie ehhhh

Ja tez czekam czekam i nic. Zaczynam panikowac troche jak to bedzie. Nie boje sie porodu, raczej tego ze nie bede wiedziec kiedy sie zacznie albo komplikacji w trakcie.

Jeszcze sie dziś z mężem scielam bo powiedzialam ze nie chce tesciowej w szpitalu. A on do mnie ze przeciez jej nie zabroni. Tylko szkoda ze dzieckien sie teraz wcale nie interesuje, jak bylam na zabiegu w szpitalu to mnie tez nie odwiedzila. I nie wyobrażam sobie jej wtedy tym bardziej ze wygladaloby to tak ze moj maz musialby ja przywiezc i odwiezc a ja chce miec go przy sobie a nie zeby byl chlopcem na posylki. Do mojego szpitala mam prawie 30 km wiec w ta i tamta to jakies 1,5 h drogi a nawet wiecej w godzinach szczytu.

Co do pomocy w domu to teraz ja nie widze potrzeby zeby sprzatal czy gotowal... sprzatamy na biezaco po sobie np.wycieramy wanne po kapieli czy wkladamy naczynia do zmywarki. Nie mam czegos takiego jak dzien wielkiego sprzatania bo nie potrzebuję czasem jak sie zaniedbamy to sprzatam w sobote ale sama bo on jest w pracy caly dzień. Sa rzeczy ktore tylko ja robie -piore, myje podlogi i nie widze w tym problemu skoro i tak siedze w domu. Sa rzeczy ktore tylko on robi- oproznianie zmywarki po myciu, wieszanie prania, wietrzenie poscieli. Poza tym moj maz robi wszystko wokol domu, sprzata, samochody doglada. Jak chodzilam do pracy to owszem wiecej mi pomagal i gotowal obiady ale teraz mi to niepotrzebne. Wiem ze jak bedzie dziecko to tez mi duzo pomoze. I w moim przypadku to nie jest kwestia wychowania przez tesciowa tylko moja praca i klotnie z nim bo przy mamusi to nie musial robić nic. Ona do tej pory potrafi wstac o 5 rano zeby zrobic kanapeczki do pracy swojemu ponad 30sto letniemu synowi (kawalerowi). Dodam jeszcze ze on nie mieszka z nia tylko w domu pol kilometra dalej i przyjezdza po te kanapki tak samo jak na obiad czy kolacje. Patologia
Tak ze jakies przyzwyczajenia z domu sie wynosi i juz to pisalam ale zwiazek polega przede wszystkim na rozmowie i wspolnym podziale obowiazkow. Nie mozna za wszystko winic tesciow bo nasi mezowie sa dorosli i maja wlasne rozumy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aniaaa87]

Dzień dobry kochaneU mnie dziś ładna pogoda i dobrze sie czuje a jakiś stan depresyjny mnie złapał.Jakas jestem poddenerwowana.Mysle ze to przez to ze nie mogłam wyłuskać chwili dla siebie w tym tygodniu.Maz musiał pracować cały tydzien bez wolnego i poprostu brakuje mi chwili oddechu.Kobietki które maja już dzieci pewnie rozumieją o co mi chodzi
Co do porodów to dwa miałam z mężem i powiem Wam ze położna pytała sie go czy chce zobaczyć główkę i on ze tak i leci mi tam zaglądać.Ja bunt ze nie pozwalam a on i tak zajrzał i mówi do mnie widzę główkę już w połowie wyszła i jakie ma czarne włoski...I nie ma żadnej traumy ani obrzydzenia.Przy drugim dziecku tez zajrzał jak było widać główkę.Teraz oczywiście do trzeciego porodu tez sie pierwszy szykuje i ja sie boje a on nie może sie doczekać kiedy już sie zacznie i urodzimy Malego


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moniamm]

Ja to dopiero strzeliłam wywód ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Mam jeszcze pytanie dotyczace znieczulenia przy porodzie naturalnym. Jakie macie podejscie do zzo? Bedziecie korzystać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz