Panny Młode 2009 cz.II

[iza240]

wim po długiej przerwie.Ja jestem przeciwna winietom szczerze.Jak historia pokazuje to nie zdaje egzaminu i jest to niegrzeczne sadzać jednych po prawej a drugich po lewej nie...ja wogule nie jestem za wyróżnianiem pod każdym względem.Wypowiedzcie się dziewczyny szerzej.A co do wypadku samochodowego to przykro mi ale na szczęście jest ok

[Madzialenka12344321]

a my z TZ jestesmy za winietkami wlasciceil naszej sali tez nam je polecał. co prawda mówił, ze czasami sa takie rodziny, co przyjda i sobie karteczki przestawiaja ale to wyjatki
bylam raz na takim weselu z winietkami i bardzo je sobie chwale. za to wesela bez winietek hm.. z koscioła trzeba leciec na kark i szyje, aby zając sobie jakies miejsce dobre.
a dziewczyny dobrze napisaly. przy roznoszeniu zaproszen powie sie, ze beda winietki i czy maja goscie jakies sugestie gdzie chcą a gdzie nie chcą siedziec

[martucha84]

Napisane przez annfas

to tempo jest coraz szybsze...... nie nadążam

ja sie moge dopisac ale do zbiorowego tycia, tylko obawiam się, że nie będzie chętnych... i moja motywacja pójdzie w sina dal.

muszę się wam pochwalic bo dzisiaj załatwiłam sobie od września dodatkowa pracę. Będę miała etat w szkole w której teraz pracuje i pół etatu w innym gimnazjum u nas w mieście Strasznie się cieszę bo nie jest to dużo pracy a teraz dla nas przy szukaniu kredytu liczy się każdy grosz tak na prawdę

annfas tyc mozemy razem jestem chetna;D serio mowie
gratuluje dodatkowego etatu, sama sie bede od zimy starac o kredyt wiec wiem co znaczy kazdy frosz wiecej

Napisane przez iza240

wim po długiej przerwie.Ja jestem przeciwna winietom szczerze.Jak historia pokazuje to nie zdaje egzaminu i jest to niegrzeczne sadzać jednych po prawej a drugich po lewej nie...ja wogule nie jestem za wyróżnianiem pod każdym względem.Wypowiedzcie się dziewczyny szerzej.A co do wypadku samochodowego to przykro mi ale na szczęście jest ok

a ja jestem bardzo bardzo bardzo za winietkami... nie ma balaganu i biegu na miejsa.. owszem beda osoby ktorym to moze niepasowac ale moim zdaniemwiekszosc powinna byc zadowolona.. ja sie zawsze ciesze gdy wchodze na sale i wiem ze bede siedziala wsrod rzyczliwych mi osob a nie gdzies gdzie mi zostanie miejsce...

Napisane przez Madzialenka12344321

a my z TZ jestesmy za winietkami wlasciceil naszej sali tez nam je polecał. co prawda mówił, ze czasami sa takie rodziny, co przyjda i sobie karteczki przestawiaja ale to wyjatki
bylam raz na takim weselu z winietkami i bardzo je sobie chwale. za to wesela bez winietek hm.. z koscioła trzeba leciec na kark i szyje, aby zając sobie jakies miejsce dobre.
a dziewczyny dobrze napisaly. przy roznoszeniu zaproszen powie sie, ze beda winietki i czy maja goscie jakies sugestie gdzie chcą a gdzie nie chcą siedziec

tez sie z tym zgadzam, wiem ze przyjaciele i tak beda chcieli siedziec razem, ale jak bede u rodzinki to starszego kuzynostwa (w okolicach 33 lat wszyscy inni sa w okolicach 25) zapytam czy chca siedziec z reszta kuzynostwa ta mlodsza i nasyzmi znajomymi czy ze starszymi.. kazdy ma inne poglady na swiat i wiem ze jedna kuzynka napewno bedzie wolala siedziec kolo ciotek, a kuzyn jej brat z mlodymi mimo ze jest starszy.. jak sie uwzgledni wszytkie prosby i przy ukladaniu poswieci troche czasu na przemyslenie a nie walnie gziekolwiek to mysle ze wiekszosc bedzie zadowolona.. pisze wiekszosc bo niestety polski narod jest dziwny i nikomu nigdy niedogodzisz... nie tylko mowiac o winietkach, ale 99% moze byc zadowolonych a przyjdzie jakas ciotka i powie eee winietki bezsensu eee za szybka muzyka ee niebylo disco polo eee zupa nie taka..

[popscene]

Ja jestem za winietkami. Byłam na 3 weselach w ostatnich 3 latach no i tam gdzie były winiety był spokój. A kuzyn nie pomyślał, żeby jakoś to rozplanować i jak przyszło co do czego to ludzie usiedli jakoś tak, że nikomu nie pasowało aż w końcu kuzyn musiał przesiadać ludzi - "wyganiać" z jednych miejsc na inne. I trochę taki bałagan się zrobił. Dlatego my na pewno zrobimy winietki.

[aga2111]

Napisane przez iza240

wim po długiej przerwie.Ja jestem przeciwna winietom szczerze.Jak historia pokazuje to nie zdaje egzaminu i jest to niegrzeczne sadzać jednych po prawej a drugich po lewej nie...ja wogule nie jestem za wyróżnianiem pod każdym względem.Wypowiedzcie się dziewczyny szerzej.A co do wypadku samochodowego to przykro mi ale na szczęście jest ok

A co w tym niegrzecznego???? Stoły są tak ustawione najczęściej, że ktoś musi siedzieć po lewej a ktoś po prawej i nie widzę w tym nic dziwnego.....

[martucha84]

ja tez nie.. ale niewidzialam cze czasem niezrozumialam tego tekstu opacznie.. widze ze jednak nie tylko ja sie z tym stwierdzeniem zgadzam.. nawet przy okraglym stole ktos siedzi z prawej a ktos z lewej.. zreszta u mnie po stronie tz bedzie jego rodzina a po mojej.. znajomi przy innym stole.. wiec niewidze tu nic niegrzecznego...

[popscene]

Aga i Martucha - zgadzam się z wami.

[baja_86]

Napisane przez anuulaa

Znalazłam fajną stronkę - blog z przydatnymi radami, są nawet propozycję różnych utworów ndla rodziców i duuużo na pierwszy taniec
http://o-slubach-i-nie-tylko.blog.on...170,index.html

fajna strona, przeczytałam kilka ciekawych informacji

Napisane przez mala2241

nio niby tak ale kasy i tak szkoda bo by sie dolozylo do wesela ale juz zrobilam puszke kto wchodzi do mnie do domku to stoi puszka z kartka zbieram na wesele pomozcie mysle ze ktos sie skusi

myślę, że albo się skusi, albo przestanie was odwiedzać

Napisane przez Madzialenka12344321

a my z TZ jestesmy za winietkami wlasciceil naszej sali tez nam je polecał. co prawda mówił, ze czasami sa takie rodziny, co przyjda i sobie karteczki przestawiaja ale to wyjatki
bylam raz na takim weselu z winietkami i bardzo je sobie chwale. za to wesela bez winietek hm.. z koscioła trzeba leciec na kark i szyje, aby zając sobie jakies miejsce dobre.
a dziewczyny dobrze napisaly. przy roznoszeniu zaproszen powie sie, ze beda winietki i czy maja goscie jakies sugestie gdzie chcą a gdzie nie chcą siedziec

Mnóstwo razy byłam na weselu bez winietek i nigdy nie leciałam z kościoła żeby zająć jak najlepsze miejsce. Sama winietek nie planuje, jedyne co zrobię to poinformuję młodszą część gości,że przewidziany jest dla nich osobny stolik. Reszta usiądzie jak chce i z kim chce, nawet jeśli będą problemy, że ktoś chciałby usiąść po stronie gdzie zabrakło już miejsca to jest możliwość dostawienia krzeseł.
Ale oczywiście jeśli ktoś czuje się na siłach żeby rozplanować miejsca to mogę tylko podziwiać zapał ja się na to nie porywam, bo sama nie wiem czy byłabym w stanie wszystkich idealnie usadzić

[popscene]

W te wakacje jesteśmy zaproszeni na jeszcze trzy wesela to podpatrzę co i jak i się z wami podzielę detalami
A na ślubach to chyba będę na karteczce spisywać kiedy trzeba usiąść/klęknąć/wstać bo jak znam siebie to wszystko mi się pomyli i pewnie zrobię coś głupiego A tego bym nie chciała hehe

[kliwia]

popscenewystarczy księdza obserwować, pokazuje kiedy co należy zrobić

a w ogóle to mi się przypomniało, że na tym ślubie co ostatnio byłam, zaknnica grała i śwpiewała, i na kończu czekaliśmy jak dałny na mendelsona, ale nie zagrała Staliśy uśmiechaliśmy się i wszyscy robili wtedy fotki heh

[popscene]

No właśnie mój kuzyn trafił na takiego księdza, że od samego początku jak się dowiedział, że razem już mieszkają przed ślubem to zaczął ich traktować z góry i na ślubie nic a nic nie dawał znaków i w ogóle taki sztywny był. Ale takich księży mam nadzieję, że jest niewiele.

[jaga_2001]

WItam Was kochane. Dziekuje za pocieszenie. Na okres dalej czekam jak na zbawienie, a jego ani widu ani slychu, mimo, ze opuchnieta jestem dalej makabrycznie. Wczoraj opuchlizna siegnela swego apogeum... Nawet leki moczopedne nic nie dawaly. Wczoraj TZ kupil mi jedna bluzke, ktora i mi sie podoba. Tylko rozmiar mnie przerazil troche... No ale coz zrobic. Dzis opuchlizny nie ma, tylko pytanie czy w zwiazku z tym bluzka nie bedzie za mala. Jeste wykonczona. CHyba zaraz poloze sie spac, bo nie wyrobie... Ogolnie wczoraj pozwolilam TZ wybierac ciuchy, ktore mu sie podobaja i je mierzylam (poszlam na ustepstwo), jedna wybralam sama. I wyszlo, ze to przymierzylam w wwybrane przez niego po zobaczeniu mnie w tym TZ stwierdzil, ze nie nadaj sie to przeze mnie do noszenia bo zle w tym wygladam... (dlatego wole sama wybierac, bo wiem w czym wygladam dobrze a w czym nie ). W efekcie wyszlam tylko z jedna bluzka, ktora TZ wybral na samym koncu... Chcial kupic mi biale spodnie... Wzielam najwiekszy rozmiar jaki i byl i sie nie zmiescilam... Uda okazaly sie miejscem, na ktorym zatrzymlao sie krocze... Jakies waskie nogawki w tych spodniach byly...

Kurcze, nie nadaje sie dzis do pisania...

Zottel, gratuluje z okazji slubu.

MisQa, gratuluje zdobycia pracy.

Mala, wspolczuje z powpdu wypadku, bo wiem co przezylas. Sama niecaly rok temu wraz z TZ mielsimy wypadek samochodowy...

[maatra]

Napisane przez iza240

wim po długiej przerwie.Ja jestem przeciwna winietom szczerze.Jak historia pokazuje to nie zdaje egzaminu i jest to niegrzeczne sadzać jednych po prawej a drugich po lewej nie...ja wogule nie jestem za wyróżnianiem pod każdym względem.Wypowiedzcie się dziewczyny szerzej.A co do wypadku samochodowego to przykro mi ale na szczęście jest ok

wszystko zalezy od gosci jakich zapraszach na wesele,sa tacy co tylko p owejsciu na sale zainteresowani sa jak najlepsza "miejscowka",dla mnie zenada,ale Organizator wesela opowiadal nam,ze takie przypadki istnieja.nawet nie pomaga orkiestra proszaca o wstrzymanie sie z wyborem miesjsc. moze Ty tez masz taka rodzine ? wtedy faktycznie zrezygnowalabym z winietek.

Napisane przez Madzialenka12344321

a my z TZ jestesmy za winietkami wlasciceil naszej sali tez nam je polecał. co prawda mówił, ze czasami sa takie rodziny, co przyjda i sobie karteczki przestawiaja ale to wyjatki

zenada z tym przestawianiem karteczek.nam tez wlascieiel sali sprzedal kilka ciekawych opowiesci o winietkach i gosciach

Napisane przez popscene

W te wakacje jesteśmy zaproszeni na jeszcze trzy wesela to podpatrzę co i jak i się z wami podzielę detalami

o Boziuuuuu ja to bylam na 3 weselach w caly moim zyciu

Napisane przez kliwia

\
a w ogóle to mi się przypomniało, że na tym ślubie co ostatnio byłam, zaknnica grała i śwpiewała, i na kończu czekaliśmy jak dałny na mendelsona, ale nie zagrała Staliśy uśmiechaliśmy się i wszyscy robili wtedy fotki heh

dlatego ja bym chciala krotki slub na łonie natury bez krepacji i tremy.

Napisane przez jaga_2001

Ogolnie wczoraj pozwolilam TZ wybierac ciuchy, ktore mu sie podobaja i je mierzylam (poszlam na ustepstwo), jedna wybralam sama. I wyszlo, ze to przymierzylam w wwybrane przez niego po zobaczeniu mnie w tym TZ stwierdzil, ze nie nadaj sie to przeze mnie do noszenia bo zle w tym wygladam... (dlatego wole sama wybierac, bo wiem w czym wygladam dobrze a w czym nie ). W efekcie wyszlam tylko z jedna bluzka, ktora TZ wybral na samym koncu... Chcial kupic mi biale spodnie... Wzielam najwiekszy rozmiar jaki i byl i sie nie zmiescilam..

heheh moj Tz tez sie lubi bawic w wybieranie ciuchow dla mnie. ogolnie ma dobry gust,ale wole jak komentuje ubrania ktore ja wybralam do przymierzania

************************* ************************* *******************
Nie odwolam sie do wszystkiego, bo tempo macie tu niesamowite
przykro mi z powodu wypadku wiem co musieliscie czuc,bo sama sie rozbilam samochodem w 7 miesiacu ciazy.co gorsza wypadek byl z mojej winy, bo jechalam zbyt brawurowo. teraz na kazym zakrecie zwalniam do minimum i tylko obserwuje jak ludzie za mna sie wkurzaja...

[kliwia]

jaga to jaki Ty rozmiar noszisz?
Często mam ten sam kłopot, też się zatrzymują spodie tam gdzie nie powinny, a większość bluzek jest zorbiona na wieszaki takie jak magda bez urazy

Właśnie odkryłam, że mój fotograf ma nową stronkę, i podaje na niej osoby współpracujące - kamerzyste, muzyków, kobietkę od ręcznych zaproszeń i wiżążystki. Ciekawe czy te ostatnie mają wolne terminy na 2009. masakra. Chciałabym nie wychodzić z domu w ten dzień, żeby fryzjer i makijażystka do mnie przyszły, było by fajnie. Muszę zadzownić i się dowiedzieć.
http://whitewedding.pl/index.html

[popscene]

Napisane przez kliwia

Chciałabym nie wychodzić z domu w ten dzień, żeby fryzjer i makijażystka do mnie przyszły, było by fajnie. Muszę zadzownić i się dowiedzieć.
http://whitewedding.pl/index.html

No tak by było najlepiej. Też muszę sobie wykombinować taką domową wizytę. I tak dużo stresu będzie, więc jak fryzjer i makijażystka przyjadą to zawsze jeden problem z głowy.
Ostatnio się zastanawiałam jaka godzina najlepsza na ślub i chyba będziemy się skłaniać ku 16stej. Nie za wcześnie, nie za późno...Ale chciałabym usłyszeć wasze opinie. Jak wy planujecie?

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez popscene

Ja jestem w ogóle z innego miasta jakieś 400km stąd Z tym pozwoleniem to już gdzieś czytalam. U mojego proboszcza to żaden problem. Gorzej jakby się okazalo, że trzeba będzie zalatwiać z tym tutaj co robi tylko problemy. A tam, coś się wykmini. Szkoda tylko, że okaże się to dopiero w grudniu/styczniu. Na szczęście wybrana przez nas parafia nie jest szczególnie popularna.
Na tę chwile mamy wszystko zalatwione. Myślę, że jakoś w listopadzie/grudniu się obudzę w poszukiwaniu sukni, bo przecież wtedy będą wyprzedaże kolekcji

wiesz, to pozwolenie moze byc albo z Twojej parafii albo parafii Tżta, wiec jakby ten proboszcz od Tżta nie chcial wam dac pozwolenia, to zawsze mozecie, jesli oczywiscie bedziecie w odwiedzinach w Twoich stronach, udac sie do Twojego kosciola, Twoj ksiadz powinien Ci dac pozwolenie, chocby z tego powodu ze obecnie mieszkasz bardzo daleko, a skoro tam jest wesele to logiczne jest ze nie moze byc slub w Twoim kosciele

Napisane przez mala2241

tylko niestety wedlug policji to nasza wina a my bylismy 3 autkiem bo jakbysmy byli 2 to bysmy wychamowali no ale juz po wszystkim i nie ma co sie martwic tylko zacisnac pasa glowa do gory wazne zeby zdrowie bylo to damy rade

ehhh no niesprawiedliwe to zycie ;/ coz zrobic, no ale dobrze ze jestescie cali i zdrowi

Napisane przez jaga_2001

WItam Was kochane. Dziekuje za pocieszenie. Na okres dalej czekam jak na zbawienie, a jego ani widu ani slychu, mimo, ze opuchnieta jestem dalej makabrycznie. Wczoraj opuchlizna siegnela swego apogeum... Nawet leki moczopedne nic nie dawaly. Wczoraj TZ kupil mi jedna bluzke, ktora i mi sie podoba. Tylko rozmiar mnie przerazil troche... No ale coz zrobic. Dzis opuchlizny nie ma, tylko pytanie czy w zwiazku z tym bluzka nie bedzie za mala. Jeste wykonczona. CHyba zaraz poloze sie spac, bo nie wyrobie... Ogolnie wczoraj pozwolilam TZ wybierac ciuchy, ktore mu sie podobaja i je mierzylam (poszlam na ustepstwo), jedna wybralam sama. I wyszlo, ze to przymierzylam w wwybrane przez niego po zobaczeniu mnie w tym TZ stwierdzil, ze nie nadaj sie to przeze mnie do noszenia bo zle w tym wygladam... (dlatego wole sama wybierac, bo wiem w czym wygladam dobrze a w czym nie ). W efekcie wyszlam tylko z jedna bluzka, ktora TZ wybral na samym koncu... Chcial kupic mi biale spodnie... Wzielam najwiekszy rozmiar jaki i byl i sie nie zmiescilam... Uda okazaly sie miejscem, na ktorym zatrzymlao sie krocze... Jakies waskie nogawki w tych spodniach byly...

Kurcze, nie nadaje sie dzis do pisania...

Zottel, gratuluje z okazji slubu.

MisQa, gratuluje zdobycia pracy.

Mala, wspolczuje z powpdu wypadku, bo wiem co przezylas. Sama niecaly rok temu wraz z TZ mielsimy wypadek samochodowy...

hmm skoro wczoraj mierzylas ta bluzke i bylas opuchnieta i bluzka pasowala, a dzis juz nie jestes tak bardzo opuchnieta to bluzka nadal bedzie pasowac

[martucha84]

Napisane przez kliwia

jaga to jaki Ty rozmiar noszisz?
Często mam ten sam kłopot, też się zatrzymują spodie tam gdzie nie powinny, a większość bluzek jest zorbiona na wieszaki takie jak magda bez urazy

Właśnie odkryłam, że mój fotograf ma nową stronkę, i podaje na niej osoby współpracujące - kamerzyste, muzyków, kobietkę od ręcznych zaproszeń i wiżążystki. Ciekawe czy te ostatnie mają wolne terminy na 2009. masakra. Chciałabym nie wychodzić z domu w ten dzień, żeby fryzjer i makijażystka do mnie przyszły, było by fajnie. Muszę zadzownić i się dowiedzieć.
http://whitewedding.pl/index.html

no ja wlasnie chcialam napisac ze czasem chcilabym miec
taki problem ze w cos niewejde.. a nie ze wszystko na mnie wisi... i dlatego rozpoczynam akcje tycie;D

ja do mojego fryzjera pojade do salonu ale makijazysta przyjdzie do mnie(tzn nie wiem kim ona bedzie ale chce zeby przyszla..) bo tak bedzie najwygodniej....

edit - doczytalam..

samba ma racje bedzie dobra a ostatecznie za luzna;p

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez martucha84

no ja wlasnie chcialam napisac ze czasem chcilabym miec
taki problem ze w cos niewejde.. a nie ze wszystko na mnie wisi... i dlatego rozpoczynam akcje tycie;D

ja do mojego fryzjera pojade do salonu ale makijazysta przyjdzie do mnie(tzn nie wiem kim ona bedzie ale chce zeby przyszla..) bo tak bedzie najwygodniej....

kurde a moj Tż wlasnie wyslal mi zdjecie z anglii bo sie zastanawial czemu ma takie wory pod oczami ;/ i kazalam mu zrobic i mi przeslac ;/ ehhh no i jeszcze do tego zrobil taka nieszczesliwa mine ze wyglada jak 7 nieszczesc to tego jeszcze na tym zdjeciu wyglada jakby strasznie schudl no a on zawsze byl szkieletorkiem ja go poznalam to wazyl 60 kg przy wzroscie 175 (ja 58 przy 165 ) no ale potem po interwencji mojej i mojej mamy przytyl do 65 kg wiec juz powoli zaczynal wygladac jak czlowiek, a teraz to nie wiem czy wazy te 60 kg a ja dalej waze 58 to jakas paranoja musze sie odchudzac tyle ze ja mam tak ze jak mam stresy i tesknie to duzo jem, a on nie je nic normalnie plakac mi sie chce po tym co zobaczylam

a tak z innej beczki, czy wasze zespoly albo restauracje mowily wam cos o ZAiKsie?? bo na tej stronce, ktora ktoras z Was wczoraj podala jest napisane:

"WAŻNE: TRZEBA dowiedzieć się, czy właściciel lokalu ma podpisaną umowę z ZAiKSem i czy płaci za to tantiemy - zdarza się, że Młodzi zostają obciążeni uiszczeniem rachunku za wykorzystanie podczas wesela piosenek i utworów instrumentalnych podlegających ochronie praw autorskich; jest to obowiązek właściciela i tę sprawę trzeba postawić jasno już na samym początku!"

ja ostatnio tez cos takiego slyszalam, ale slyszalam ze to para mloda ma zaplacic, tylko pojecia nie mam gdzie Ani zespol ani lokal mi nic o tym nie mowily ;/ a ja nie pytalam bo nawet nie wiedzialam ze cos takiego istnieje ;/ wiecie cos na ten temat??

my slub planujemy o 15

[martucha84]

to ty sie zajmij nim bo ci zniknie...
moj tz piluje zebym jadla coraz wiecej a ja jem wiecej ale slodyczy;D taki moj mankamencik
a my planujemy na 14 aaa co do tego ZAiKsu to wlasnie sie zastanawiam.. w przyszlym tygodniu jak sie spotkam z organizatorem to sie go zapytam.. czy to placi zespol czy jak.. bo zaintrygowalo mnie to nawet bardzo...

[kliwia]

o ten zaiks się spytam dja, w końcu poważna sprawa, ale kwoty nie są bajeczne raczej. W końcu to tylko wesele, a nie tłumy ludzi.
Ślub o 16 ja tez mam. Kierowniczka lokalu nam podpowiedziala ta godzinę - lato, ciepło, o 17 będziemy na sali, i się rozkręci to będzie akurat. Jak ktoś nie planuje wesela to myślę, że ślub na 14 jest ok - akurat na obiad.

a propo wagi, ważyłam się jak byłam u mamy 73kg choc wazyłam więcej, czyli schudłam trochę dieta widać działa. 2 lata temu ważyłam 64 - tak schudłam, ale jojo wróciło czułam się super z tą wagą. Tylko wtedy prawie nic nie jadłam , bo było lato a ja byłam sama z psem - nic nie gotowałam, i byłam cały dzięń na dworze ech chciałabym mieć miesiąc wolnego, doproweadziłabym się do porządku ;]

[martucha84]

Napisane przez kliwia

o ten zaiks się spytam dja, w końcu poważna sprawa, ale kwoty nie są bajeczne raczej. W końcu to tylko wesele, a nie tłumy ludzi.
Ślub o 16 ja tez mam. Kierowniczka lokalu nam podpowiedziala ta godzinę - lato, ciepło, o 17 będziemy na sali, i się rozkręci to będzie akurat. Jak ktoś nie planuje wesela to myślę, że ślub na 14 jest ok - akurat na obiad.

a propo wagi, ważyłam się jak byłam u mamy 73kg choc wazyłam więcej, czyli schudłam trochę dieta widać działa. 2 lata temu ważyłam 64 - tak schudłam, ale jojo wróciło czułam się super z tą wagą. Tylko wtedy prawie nic nie jadłam , bo było lato a ja byłam sama z psem - nic nie gotowałam, i byłam cały dzięń na dworze ech chciałabym mieć miesiąc wolnego, doproweadziłabym się do porządku ;]

hmm ja na 14 mam i to niebedzie obiad a wielkie weselicho bo taka u nastaradycja.. na 14 slub 15;30 obiad potek kolo 16;30 fotki i zabawa do rana ale pewnie kolo 3 sie skonczy bo nastepnego dnia na 14-15poprawiny dla mnie wlasnie wszytkie godizny powyzej 16 sa pozno.. ale to tak jak kiedys pisalysmy na ten temat kwestia regionu.. na slasku sa wczesniej gdzies inadziej pozniej

ja waze 54 a mam 172 cm;D i raczej dumna niejestem

[popscene]

Z tym zaiksem ciekawa sprawa. Podpytam dja. Znajomy który miał wesele tam gdzie my będziemy mieć mówił, że u nich zespół opłacał. Na innym forum przeczytałam, że niby organizator imprezy powinien o to zadbać a organizatorami jesteśmy my a nie właściciel sali. Każdy pisze co innego. Natomiast inni piszą, że właściciel sali u nich opłacał więc jest to chyba kwestia umowna.

[martucha84]

tez tak mysle.. kazda z nas powinna o to zapytac zespol ew wlasciciela sali.. ale wogole hmmm dla mnie to bezsensu przeciez to niejest koncert itd.. to takjakbysmy na jakiejs domoewj rodzinnej imprezie musieli cos zaplacic;..

[popscene]

Dla mnie też to jest bez sensu. Chyba tylko w PL potrafią wszystko tak skomplikować. Ale dobra, nie będę narzekać

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez martucha84

to ty sie zajmij nim bo ci zniknie...
moj tz piluje zebym jadla coraz wiecej a ja jem wiecej ale slodyczy;D taki moj mankamencik
a my planujemy na 14 aaa co do tego ZAiKsu to wlasnie sie zastanawiam.. w przyszlym tygodniu jak sie spotkam z organizatorem to sie go zapytam.. czy to placi zespol czy jak.. bo zaintrygowalo mnie to nawet bardzo...

kurde nio nie mam sie jak nim zajac bo mnie tam z nim nie ma Rok nam zajelo z mamcia zeby przytyl do tych 65 kg bo on nie dosc ze raczej niejadek, no u mnie to nie bylo zlituj sie zawsze dostawal 2 razy wiecej niz ja to jeszcze ma super przemiane materii, no ale bedziemy znowu musialy go tuczyc bo innej rady nie ma, Tż powiedzial ze 27.05 wraca do polski i juz wiecej beze mnie nie jedzie bo za duzo go to zdrowia kosztuje i zreszta mnie tez (mial przyjechac tylko na tydzien na wesele kuzynki i wracac, a ja mialam do niego dojechac koncem czerwca ) no ale teraz nie wiem jak to bedzie, bo Tż masowo wysyla Cv do roznych firm w polsce i szuka pracy i nawet z duzej ilosci firm go zapraszaja na rozmowy noo tylko najgorsze jest w tym wszystkim to ze Tż jest z Dabrowy Gorniczej, a ja z Bielska, wiec jakbysmy szukali pracy to juz raczej w jednym miescie no a przez to ze Tż caly czas upieral sie przy tej anglii to ja w tym roku dalam sobie spokoj z szukaniem pracy bo stwierdzilam ze jak wyjezdzamy to lepiej skupic sie na magisterce poza tym jakbym znalazla jakas w miare interesujaca prace w biurze, to trudno by mi bylo ja porzucic dla pieczenia frytek no ale teraz tz stwierdzil ze wraca (co drugi dzien ma inna koncepcje) i teraz to jestem troche zla, ze juz postanowil ze wyjezdzamy, a teraz zmienia zdanie ;/ poza tym nie wiem gdzie ja mam szukac pracy bo Tż wysyla cv po roznych miastach ;/ a co bedzie jak on dostanie prace w katowicach a ja w zywcu wrrr

no a co do odchudzania i tycia to Tż zawsze mnie pyta:" A Ty jesz cos kochanie?" tak jakby mnie trzeba bylo zachecac do jedzenia ;P ja jem duuuzo slodyczy bo dzien bez slodyczy to dzien stracony dla mnie Za to moj Tż prawie w ogole slodyczy nie je A jeszcze mu mowie ze musi przytyc bo musi mnie wniesc do sali a do naszej sali prowadza wysokie i krete schody

Napisane przez kliwia

o ten zaiks się spytam dja, w końcu poważna sprawa, ale kwoty nie są bajeczne raczej. W końcu to tylko wesele, a nie tłumy ludzi.
Ślub o 16 ja tez mam. Kierowniczka lokalu nam podpowiedziala ta godzinę - lato, ciepło, o 17 będziemy na sali, i się rozkręci to będzie akurat. Jak ktoś nie planuje wesela to myślę, że ślub na 14 jest ok - akurat na obiad.

a propo wagi, ważyłam się jak byłam u mamy 73kg choc wazyłam więcej, czyli schudłam trochę dieta widać działa. 2 lata temu ważyłam 64 - tak schudłam, ale jojo wróciło czułam się super z tą wagą. Tylko wtedy prawie nic nie jadłam , bo było lato a ja byłam sama z psem - nic nie gotowałam, i byłam cały dzięń na dworze ech chciałabym mieć miesiąc wolnego, doproweadziłabym się do porządku ;]

noo wiem ze kwoty nie sa jakies strasznie duze, ale poprostu chodzi mi o to, ze jakby nie to ze sie przypadkiem w necie natknelam na taka informacje to nic bym o tym nie wiedziala, ani ze cos takiego jest, ani ze cos trzeba zaplacic zreszta dalej nie wiem gdzie to zaplacic i czy to ja powinnam czy lokal czy zespol nooo chyba sie przejedziemy jeszcze do naszego lokalu sie dopytac albo przynajmniej zadzwonimy

Napisane przez martucha84

ja waze 54 a mam 172 cm;D i raczej dumna niejestem

heheh ja bym byla chociaz jak kiedys wazylam 52 to byla ze mnie skora i kosc

[martucha84]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

kurde nio nie mam sie jak nim zajac bo mnie tam z nim nie ma Rok nam zajelo z mamcia zeby przytyl do tych 65 kg bo on nie dosc ze raczej niejadek, no u mnie to nie bylo zlituj sie zawsze dostawal 2 razy wiecej niz ja to jeszcze ma super przemiane materii, no ale bedziemy znowu musialy go tuczyc bo innej rady nie ma, Tż powiedzial ze 27.05 wraca do polski i juz wiecej beze mnie nie jedzie bo za duzo go to zdrowia kosztuje i zreszta mnie tez (mial przyjechac tylko na tydzien na wesele kuzynki i wracac, a ja mialam do niego dojechac koncem czerwca ) no ale teraz nie wiem jak to bedzie, bo Tż masowo wysyla Cv do roznych firm w polsce i szuka pracy i nawet z duzej ilosci firm go zapraszaja na rozmowy noo tylko najgorsze jest w tym wszystkim to ze Tż jest z Dabrowy Gorniczej, a ja z Bielska, wiec jakbysmy szukali pracy to juz raczej w jednym miescie no a przez to ze Tż caly czas upieral sie przy tej anglii to ja w tym roku dalam sobie spokoj z szukaniem pracy bo stwierdzilam ze jak wyjezdzamy to lepiej skupic sie na magisterce poza tym jakbym znalazla jakas w miare interesujaca prace w biurze, to trudno by mi bylo ja porzucic dla pieczenia frytek no ale teraz tz stwierdzil ze wraca (co drugi dzien ma inna koncepcje) i teraz to jestem troche zla, ze juz postanowil ze wyjezdzamy, a teraz zmienia zdanie ;/ poza tym nie wiem gdzie ja mam szukac pracy bo Tż wysyla cv po roznych miastach ;/ a co bedzie jak on dostanie prace w katowicach a ja w zywcu wrrr

no a co do odchudzania i tycia to Tż zawsze mnie pyta:" A Ty jesz cos kochanie?" tak jakby mnie trzeba bylo zachecac do jedzenia ;P ja jem duuuzo slodyczy bo dzien bez slodyczy to dzien stracony dla mnie Za to moj Tż prawie w ogole slodyczy nie je A jeszcze mu mowie ze musi przytyc bo musi mnie wniesc do sali a do naszej sali prowadza wysokie i krete schody



noo wiem ze kwoty nie sa jakies strasznie duze, ale poprostu chodzi mi o to, ze jakby nie to ze sie przypadkiem w necie natknelam na taka informacje to nic bym o tym nie wiedziala, ani ze cos takiego jest, ani ze cos trzeba zaplacic zreszta dalej nie wiem gdzie to zaplacic i czy to ja powinnam czy lokal czy zespol nooo chyba sie przejedziemy jeszcze do naszego lokalu sie dopytac albo przynajmniej zadzwonimy



heheh ja bym byla chociaz jak kiedys wazylam 52 to byla ze mnie skora i kosc

samba ja bede najszczesliwsza jak bede wazyc 58-60.. serioo i mamnadzieje ze do wesela uda sie to zrobic

no wlansie dziwne jest to ze nikt o tej oplacie nam niemowil... ciekawe jakby to rozwiazali gdybysmy niezapytali.. nie wiem..

no wlansie ja uwielbiam slodycze to moglby byc moj jedyny pokarm moj tez dlubo cwiczyl brazilian ju jitsu i duzo jadl i teraz mu to zostalo ale przy jego 186 98 kg znika.. i wyglada poprostu dobrze.. a ja takie chuchro.. i stara sie we mnie wpchac ale ilez moge zjesc.. dlatego doszlismy do kompromisu ze malo a czesto.. ale co z tego.. przeciez jak ja widze cista ciasteczka ptasie melczka to mrrrrrrrr.... az mi sie zachcialo

[idzia111]

Witam Was wszystkie. Nie zagladalam tu chyba ze 3 misiace, nie mialam czasu. Pewnie juz nawet nie pamietacie ze tu bylam. Tak dla przypomnienia biore slub 5 wrzesnia 2009.

Mam teraz chwilke to pisze. Ja i moj TZ mamy dopiero zamowiona sale i kamerzyste. Jestesmy w trakcie poszukiwania zespolu. Uwazam ze to jest najtrudniejsze, bo znalezc dobry zespol nie jest latwo. W tym tygodniu idziemy do ksiedza zamowic godzine.

Jesli chodzi o rozsadzanie gosci, to mysle ze np u mnie nie sprawdzi sie to. Rozumiecie, jakies ciocie czy wujkowie moga sie obrazic. Taka troche staroswiecka jest pewna czesc mojej rodziny, wiec wole nie ryzykowac.

Mam pytanie, czy zastanawialyscie sie nad pierwszym tancem?
My chcemy zatanczyc walca wiedenskiego, w tym celu idziemy na prywatne lekcje tanca. Ale z tego co sie orientowalam zatanczyc równo i lekko walca nie jest tak prosto, dlatego moze zdecydujemy sie na tango.

Macie moze jakies fajne propozycje utworu przy ktorym mozna zatanczyc walca wiedenskiego. Tylko od razu mowie ze nie chce tego z ,,nocy i dni'' ani ,,la luny''.

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez martucha84

samba ja bede najszczesliwsza jak bede wazyc 58-60.. serioo i mamnadzieje ze do wesela uda sie to zrobic

no wlansie dziwne jest to ze nikt o tej oplacie nam niemowil... ciekawe jakby to rozwiazali gdybysmy niezapytali.. nie wiem..

no wlansie ja uwielbiam slodycze to moglby byc moj jedyny pokarm moj tez dlubo cwiczyl brazilian ju jitsu i duzo jadl i teraz mu to zostalo ale przy jego 186 98 kg znika.. i wyglada poprostu dobrze.. a ja takie chuchro.. i stara sie we mnie wpchac ale ilez moge zjesc.. dlatego doszlismy do kompromisu ze malo a czesto.. ale co z tego.. przeciez jak ja widze cista ciasteczka ptasie melczka to mrrrrrrrr.... az mi sie zachcialo

heheh ja to bede najszczesliwsza na swiecie jak moj Tż bedzie wazyl 70 kg wtedy to ja nie musze chudnac Wlasciwie to moja waga mi nie przeszkadza, ale jak se pomysle ze moj Tż wazy 2 kg wiecej, a jest facetem i do tego 10 cm wyzszym to mi slabo

A po Twoim Tżcie to bym w zyciu nie powiedziala ze az tyle wazy?? 98 kg?? szok normalnie, szczuplutko sobie wyglada Tzn calkiem normalnie tak jak facet powinien moze zaraz Wam tu wstawie jakies nasze zdjecia, ale jeszcze musze pomyslec

[martucha84]

no wlasnie niewyglada.. wydaje i ise ze przezto ze ciwczyl i jest mocno zbity... ale jaka to przyjemnosc zatopic sie w tych silnych ramionach tyle ze musze przytyc zey mnie w nich niezgniotl
jak najdzie ci ochota to wrzuc chetnie popatrzymy;D

idzia pare stron wczesniej byla podana fajna strona na ktorej sa umieszczone rozne utwory moze ktorys z nich ci sie spodoba..
oo tu masz http://o-slubach-i-nie-tylko.blog.on...170,index .html

[SAMBAdiJANEIRO]

oki no to pare naszych fotek - tak na szybko wybrane bo mam ich tyle ze moglabym caly dzien ogladac moj Tż strasznie lubi fotki i od czasu kiedy z nim jestem to mam wiecej zdjec niz za cale moje zycie