Mamusie wrześniowe 2017

[marttb]

Juka - wypychanie jest bardzo bolesne niestety. U mnie jeśli chodzi o kłótnie z mężem najgorszy był 6 miesiąc no po prostu o wszystko, a dosłownie w dniu wejścia w 7 jakby wszystko puściło i nawet stałam się bardziej pobłażliwa a męża ktoś kiedyś ostrzegał, ale przed 5 miesiącem bo ponoć wtedy kłótnie są straszne

lilka - przykro mi wyobrażam sobie jak strasznie musi być stracić zwierzaka

anitaxas - dziękuję

schmett - za zakupy. Ehhh, a myślałam że usłyszę pozytywne wiadomości.


A więc mąż dzisiaj do mnie woła 'kluseczko...', a moja pierwsza i jedyna słuszna reakcja 'jak kluseczko? zawsze byłam kruszynką?!' No i w ten sposób awansowałam na nowy pełen czułości zwrot wczoraj też walnął coś głupiego, że widać, że mała leży poprzecznie i jest baaaardzo duża, bo mam taki bęben po czym się ogarnął i zaczął ratować sytuację, ale już było za późno

Zaraz zabieram się za robienie zupy a potem jak będę miała siłę zacznę prasowanie

[BLOND_PRINCESSKA]

Marta nie wiem co z tą rozpakowaną wrześniówką, wszyscy pytają i już od jakiegoś czasu nie ma od niej odpowiedzi ostatnie wiadomości były raczej pozytywne, próbowali małego odłączać od respiratora

lilka_vanilka pogoda długoterminowa z accuweather chyba nigdy mi się nie sprawdziła zresztą ona codziennie się zmienia. Przed wyjazdem do Grecji codziennie sprawdzaliśmy pogodę i była coraz gorsza, a mieliśmy piękne słońce i wysoką temperaturę
Współczuję straty kotka

Anitaxas dziękuję za opinię o materacu

Schmett gratuluję zakupów ja się nie mogę zebrać jakoś do tych aptecznych rzeczy

[agnieszka_kak]

Napisane przez lilka_vanilka

Agnieszka to duuzo zrobiłaś. W ogóle szacun za jazdę rowerem. Szczerze zazdroszczę!

Mieszkam w Holandii, jakbym przyjechala na porodowke rowerem, to nikt by sie nie zdziwil. Moja kolezanka z pracy jest w 8 miesiacu, od 3 miesiecy bola ja biodra tak ze ledwo moze chodzic- w Polsce poszlaby na zwolnienie, tutaj zamiast chodzic jezdzi rowerem...

[89Otojestkasia]

Współczuje utraty kotka moze jeszcze jest nadzieja ze wróci? Sama jestem kociara i mam kota wiec Cie rozumiem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Ja też nie mogłam się zabrać za zakupy ale cieszę się że mam już za sobą.
Mam nadzieję że wybrałam dobre produkty
A ilość taka że na pewno nie braknie
No bo podkłady higieniczne później się przydadzą do przewijania no nie? Gorzej jak zostanie tych wielgachnych podpasek

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Jutro w końcu się wybieram...

[madzieeek]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74612086]Jutro w końcu się wybieram... [/QUOTE]
Ja też się jutro wybieram A zaraz potem do fryzjera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez madzieeek

Ja też się jutro wybieram A zaraz potem do fryzjera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie boisz się że źle się bedziesz czuła?
Podobno spać się chce po tym

[marttb]

Napisane przez madzieeek

Ja też się jutro wybieram A zaraz potem do fryzjera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też jutro do fryzjera

kciuki za Wasze glukozy

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

O ranyyy ale mam ochotę na słodkie!!
Lód Mars czeka w zamrażarce (moja faza od tygodnia, skubany 3 zł kosztuje a jem 3 dziennie )

[poli230]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74612086]Jutro w końcu się wybieram... [/QUOTE]
Ee, nie jest taka zła wezcie tylko jakas książkę albo gazetkę do poczytania bo się wynudzicie.

Marta, kciuki za męża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74612496]Nie boisz się że źle się bedziesz czuła?
Podobno spać się chce po tym [/QUOTE]
Nie no, żartowałam - nie tak od razu
Na glukozę wybieram się przed 8, do fryzjera na 13.30 -może dam radę

[BLOND_PRINCESSKA]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74612086]Jutro w końcu się wybieram... [/QUOTE]
Piłam taka sama 😁


Powodzenia na glukozach dziewczyny 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kornelia]

Napisane przez marttb

To była pierwsza rzecz jaką zrobiłam i w sumie to tam chyba nic nie ma I z tego wszystkiego najbardziej żałuję tych wakacji, bo to już tak blisko miało być, już za tydzień, prawie zaczynałam się pakować, już słyszę miliony pytań od wszystkich

Odbijecie sobie te wakacje. Teraz najważniejsze, żeby z pracą temat ogarnąć. My też wyjazd odpusciliśmy w tym roku, bo jak najwięcej musimy na remont mieszkania odłożyć.

Napisane przez lilka_vanilka

Bierz kołyskę. Bedziesz zachwycona! A dziecko spokojne, bo tam jest ciasno potem najwyzej kupisz 140x70 zdużą barierką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdecydowałam się na kołyskę Wreszcie coś postanowione

Powodzenia na glukozach!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

]

Napisane przez _kornelia

Odbijecie sobie te wakacje. Teraz najważniejsze, żeby z pracą temat ogarnąć. My też wyjazd odpusciliśmy w tym roku, bo jak najwięcej musimy na remont mieszkania odłożyć.




Zdecydowałam się na kołyskę Wreszcie coś postanowione

Powodzenia na glukozach!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już się z tym godzę

Jakąś konkretną? Jak tak to pokaż

Zostałomi wypracować dwie półki ciuszków. Pytanie macie zamiar prasowac czapeczki i skarpetki? i do szpitala macie zamiar zabierać ręcznik dla dziecka? U mnie na strobie szpitala nie ma info, a wpakowałam do wstępnej torby tylko muszę nanieść kilka zmian bo mam 2 torby, które ledwo się domykaja.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Jestem po wypiciu glukozy, drugie pobranie o 8:37.
Była pyszna - serio mówię wczoraj miałam taką ochotę na słodkie to sobie dzisiaj odbiłam.
Nawet mi nie przeszkadzało to że była ciepła, no jak mega słodki kompocik

[_kornelia]

Napisane przez marttb

]
Już się z tym godzę

Jakąś konkretną? Jak tak to pokaż

Zostałomi wypracować dwie półki ciuszków. Pytanie macie zamiar prasowac czapeczki i skarpetki? i do szpitala macie zamiar zabierać ręcznik dla dziecka? U mnie na strobie szpitala nie ma info, a wpakowałam do wstępnej torby tylko muszę nanieść kilka zmian bo mam 2 torby, które ledwo się domykaja.

Coś takiego bym chciała http://allegro.pl/kolyska-drewniana-...137126613.html

Czapeczki tak, skarpetki raczej nie

Co Ty tam nabrałaś?

Ja liczę, że w sr dadzą listę, co trzeba zabrać

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74621661]Jestem po wypiciu glukozy, drugie pobranie o 8:37.
Była pyszna - serio mówię wczoraj miałam taką ochotę na słodkie to sobie dzisiaj odbiłam.
Nawet mi nie przeszkadzało to że była ciepła, no jak mega słodki kompocik [/QUOTE]

ja jak poszłam na badanie, to też miałam fazę na słodkie, inaczej byłoby ciężko to wypić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Ale super kołyska!
Teraz myślę że jakbym nie miała już zwykłego łóżeczka i tej dostawki Chicco to bym wolała kołyskę...

[marttb]

Napisane przez _kornelia

Coś takiego bym chciała http://allegro.pl/kolyska-drewniana-...137126613.html

Czapeczki tak, skarpetki raczej nie

Co Ty tam nabrałaś?

Ja liczę, że w sr dadzą listę, co trzeba zabrać



ja jak poszłam na badanie, to też miałam fazę na słodkie, inaczej byłoby ciężko to wypić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale piękna ja to bym chciała mieć i kołyske i kosz Mojżesza i łóżeczko- meble dla dzieci są takke słodkie
3 paczki podpasek bella, podkłady, pampersy, 2 paczki chusteczek nawilzanych, wode. Same potrzebne rzeczy, które są wypisane na stronie szpitala, a zajmują mnóstwo miejsca... Jedynie ręcznik dla małej, szczotkę do włosów dla niej (łudzę się że będzie miała włosy po pas), bepanthen, wkładki laktacyjne i przekąski wzięłam z rzeczy które nie są na stronie. No i w sumie ręcznik chyba odłożyć a wkładki przełożę do kosmetyczki tyle ile potrzeba. Ile takich wkładek dziennie się zużywa? Orientujecie się?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez marttb

Ale piękna ja to bym chciała mieć i kołyske i kosz Mojżesza i łóżeczko- meble dla dzieci są takke słodkie
3 paczki podpasek bella, podkłady, pampersy, 2 paczki chusteczek nawilzanych, wode. Same potrzebne rzeczy, które są wypisane na stronie szpitala, a zajmują mnóstwo miejsca... Jedynie ręcznik dla małej, szczotkę do włosów dla niej (łudzę się że będzie miała włosy po pas), bepanthen, wkładki laktacyjne i przekąski wzięłam z rzeczy które nie są na stronie. No i w sumie ręcznik chyba odłożyć a wkładki przełożę do kosmetyczki tyle ile potrzeba. Ile takich wkładek dziennie się zużywa? Orientujecie się?

Przez 2 tyg. podobno intensywnie się krwawi.
A zmienia się przy każdej wizycie w toalecie, myślę że tak z 8 dziennie.

Ja mam 60 sztuk.

[marttb]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74622811]Przez 2 tyg. podobno intensywnie się krwawi.
A zmienia się przy każdej wizycie w toalecie, myślę że tak z 8 dziennie.

Ja mam 60 sztuk.[/QUOTE]

Chodziło mi o wkładki laktacyjne

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez marttb

Chodziło mi o wkładki laktacyjne

Hahahaha sorki

A z jakiej firmy zamówiłaś? Mnie koleżanka poleciła Johnsona

[marttb]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74623051]Hahahaha sorki

A z jakiej firmy zamówiłaś? Mnie koleżanka poleciła Johnsona[/QUOTE]

Penathen mama - z gemini zamawiałam a później będę kupować na bieżącą w rosmanie pewnie.

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Koleżanka urodziła wczoraj dzień przed terminem. Rodziła w tym szpitalu co ja planuję.
Wody jej odeszły o 2 w nocy, o 8 dopiero pojechała do szpitala. Do samego końca miała 3 cm rozwracia - męczyli ją srasznie długo- a niby od odejścia wód ma się 24 gosziny żeby urodzić. W nocy z 10 na 11 o 2 odeszły jej wody a dopiero 12 czerwca o 23 zrobili cesarke i to po tym jak jej mama zrobiła awanturę na oddziale, bo nie zamierzali jej jeszcze kroić. No i po 3 godzinach od cesarki dostała już synka. Nie wiem czy po takich meczarniach mialabym siłę się zająć dzieckiem, chyba ze adrenalina działa.

[poli230]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74621661]Jestem po wypiciu glukozy, drugie pobranie o 8:37.
Była pyszna - serio mówię wczoraj miałam taką ochotę na słodkie to sobie dzisiaj odbiłam.
Nawet mi nie przeszkadzało to że była ciepła, no jak mega słodki kompocik [/QUOTE]
Mowilammi też smakowala.

Napisane przez _kornelia

Coś takiego bym chciała http://allegro.pl/kolyska-drewniana-...137126613.html

Czapeczki tak, skarpetki raczej nie

Co Ty tam nabrałaś?

Ja liczę, że w sr dadzą listę, co trzeba zabrać



ja jak poszłam na badanie, to też miałam fazę na słodkie, inaczej byłoby ciężko to wypić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Śliczna kołyska 😍😍 kupuj, nie zastanawiaj się. U mnie będzie zwykłe lożeczko, dostalismy drewniane, nie mogę tylko zmotywować tż żeby je złożył i sprawdzil, czy jest kompletne i pomalowal.
Tak samo, od dwóch miesięcy wiesza lustro.

W ogóle mam wrażenie, że nic się nie interesuje. Nic a nic... Miał ogarnąć fotelik, to raz tylko razem obejrzelismy jakies testy i dalej palcem nie kiwnie. Nie każe mu uczestniczyc w wyborze poscieli czy pieluszek, ale fotelikiem, wozkiem czy szczepieniami mial się zainteresowac. Wyszedl do pracy, a ja ryczę. Ciągle tylko pracuje i myśli o swojej firmie, a dla nas nie ma czasu. Mielismy w niedziele jechac nad morze i byc do tego czwartku, oczywiscie nie wypalilo, to z wielkiej łaski wymyślił zeby pojechac we wtorek, nad morze zajechać w srode rano, a w czwartek wracac. Ponad 500km w jedną stronę, dziękuje za taką podróż na jeden dzień. Jestem mega zła i smutna, rozczarowana. Wiem, że wszystko będzie na mojej głowie jak mały się urodzi i żałuje, że się wyprowadzilismy od rodziców, przynajmniej nie siedzialabym z dzieckiem sama. Dół jak rów mariański

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez marttb

]
Już się z tym godzę

Jakąś konkretną? Jak tak to pokaż

Zostałomi wypracować dwie półki ciuszków. Pytanie macie zamiar prasowac czapeczki i skarpetki? i do szpitala macie zamiar zabierać ręcznik dla dziecka? U mnie na strobie szpitala nie ma info, a wpakowałam do wstępnej torby tylko muszę nanieść kilka zmian bo mam 2 torby, które ledwo się domykaja.

Dobra jesteś ja jeszcze nawet nie myślałam o torbie, będę chciała mieć wszystko gotowe na koniec lipca
A z tym ręcznikiem to nie wiem, w ogóle słyszałam, że w niektórych szpitalach nie kąpią dzieci
[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74621661]Jestem po wypiciu glukozy, drugie pobranie o 8:37.
Była pyszna - serio mówię wczoraj miałam taką ochotę na słodkie to sobie dzisiaj odbiłam.
Nawet mi nie przeszkadzało to że była ciepła, no jak mega słodki kompocik [/QUOTE]
Mowiłam, że dobra teraz kciuki za wyniki

Napisane przez _kornelia

Coś takiego bym chciała http://allegro.pl/kolyska-drewniana-...137126613.html

śliczna ta kołyska ciekawe do kiedy dzieciątko się w takiej mieści

Napisane przez marttb

Ale piękna ja to bym chciała mieć i kołyske i kosz Mojżesza i łóżeczko- meble dla dzieci są takke słodkie
3 paczki podpasek bella, podkłady, pampersy, 2 paczki chusteczek nawilzanych, wode. Same potrzebne rzeczy, które są wypisane na stronie szpitala, a zajmują mnóstwo miejsca... Jedynie ręcznik dla małej, szczotkę do włosów dla niej (łudzę się że będzie miała włosy po pas), bepanthen, wkładki laktacyjne i przekąski wzięłam z rzeczy które nie są na stronie. No i w sumie ręcznik chyba odłożyć a wkładki przełożę do kosmetyczki tyle ile potrzeba. Ile takich wkładek dziennie się zużywa? Orientujecie się?

a podpaski Bella to takie normalne czy te poporodowe?
Nie mam pojęcia ile wkładek, ale teraz zastanawiam się na ile to wszystko będzie wygodne. Bo żeby nakleić wkładkę to trzeba założyć stanik, na to koszula do karmienia, trzeba będzie potem rozpiąć stanik i dopiero karmić malucha
[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74623051]Hahahaha sorki

A z jakiej firmy zamówiłaś? Mnie koleżanka poleciła Johnsona[/QUOTE]
ja kupiłam Johnsona


A dzisiaj ma przyjść łóżeczko


Dziewczyny kupujecie jakieś ozdóbki na łóżeczko/literki/podusie itp? Tak mi się to podoba, ale wiem, że będzie tylko zbierać kurz

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez marttb

Koleżanka urodziła wczoraj dzień przed terminem. Rodziła w tym szpitalu co ja planuję.
Wody jej odeszły o 2 w nocy, o 8 dopiero pojechała do szpitala. Do samego końca miała 3 cm rozwracia - męczyli ją srasznie długo- a niby od odejścia wód ma się 24 gosziny żeby urodzić. W nocy z 10 na 11 o 2 odeszły jej wody a dopiero 12 czerwca o 23 zrobili cesarke i to po tym jak jej mama zrobiła awanturę na oddziale, bo nie zamierzali jej jeszcze kroić. No i po 3 godzinach od cesarki dostała już synka. Nie wiem czy po takich meczarniach mialabym siłę się zająć dzieckiem, chyba ze adrenalina działa.

Biedna
jeju tego najbardziej się boję porodu w męczarni, a potem cesarki. W ogóle ja tak bardzo nie chcę cesarki, chciałabym urodzić w 15 minut i dostać małego

Napisane przez poli230

W ogóle mam wrażenie, że nic się nie interesuje. Nic a nic... Miał ogarnąć fotelik, to raz tylko razem obejrzelismy jakies testy i dalej palcem nie kiwnie. Nie każe mu uczestniczyc w wyborze poscieli czy pieluszek, ale fotelikiem, wozkiem czy szczepieniami mial się zainteresowac. Wyszedl do pracy, a ja ryczę. Ciągle tylko pracuje i myśli o swojej firmie, a dla nas nie ma czasu. Mielismy w niedziele jechac nad morze i byc do tego czwartku, oczywiscie nie wypalilo, to z wielkiej łaski wymyślił zeby pojechac we wtorek, nad morze zajechać w srode rano, a w czwartek wracac. Ponad 500km w jedną stronę, dziękuje za taką podróż na jeden dzień. Jestem mega zła i smutna, rozczarowana. Wiem, że wszystko będzie na mojej głowie jak mały się urodzi i żałuje, że się wyprowadzilismy od rodziców, przynajmniej nie siedzialabym z dzieckiem sama. Dół jak rów mariański

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz co, ja za swoim miałam podobnie. Jak pokazywałam mu coś w necie to było "jak chcesz to zamów", tylko ja czytałam, porównywałam i mu mówiłam, a on i tak pewnie myślał o czymś innym. Zauważyłam, że jak idziemy do sklepów stacjonarnych i TŻ może tych wszystkich rzeczy dotknąć, zobaczyć na żywo to jest tym dużo bardziej zainteresowany.
A ostatnio zaczęłam mu puszczać Porody na ipli, niech się przyzwyczaja
Nie martw się, jak mały się urodzi to TŻ na pewno zmięknie i zatroszczy się o Was

[madzieeek]

No niestety, ale dla mnie glukoza była wstrętna Chociaż słodycze lubię, słodkie napoje też (pepsi kocham miłością pierwszą! ), a to ledwo przełknęłam Na szczęście nie zwymiotowałam, ale przez pół godziny było mi słabo i bałam się, że odlecę... Ale na szczęście trzymam się, jeszcze 45 minut do ostatniego pobrania i z głowy! Po drodze do domu chyba do Maka pojadę w nagrodę

Co do porodów to ja jestem też nastawiona na sn, ale jeśli będzie trzeba, to niech tną (moja przyjaciółka miała planowaną cesarkę w czwartek a we wtorek rano już poleciała na paznokcie! Więc może to nie takie straszne :p). A jak czytam opinie o szpitalach, to przeraża mnie najbardziej jak piszą, że w danym szpitalu lubią zbyt długo zwlekać z cesarką - tego się najbardziej boję, bo stąd się bierze masą powikłań, ze dwa lata temu w jednym krakowskim szpitalu z tego powodu urodziło się martwe dziecko...

My wakacje też odpuszczamy w tym roku, ale w czwartek jedziemy na zlot trabantów. Co prawda dla mnie to już nie to samo, bo bez piwka i fajeczki przy ogniskuno ale zawsze jakaś rozrywka - póki jeszcze jestem "na chodzie" i póki nie mamy innych obowiązków. A dokładnie jednego małego Obowiązku

A co do spraw okołodzieciowych to mój mężczyzna ma za zadanie ogarnąć fotelik i bank komórek macierzystych (byliśmy ostatnio na "Bezpiecznym maluchu" i nawet się tym triche zainteresował) - resztę wybiorę sobie sama. A btw - byłam ostatnio z mamą oglądać wózki, widziałam w końcu na żywo tego Mutsy IGO i tylko upewniłam się, że chcę właśnie ten

Jeśli chodzi o spanie to u nas będzie klasyczne, najprostsze łóżeczko i materac z ikea - i to dostaniemy za free mojej mamy przyjaciółka kupiła dla swojej wnuczki, żeby miała gdzie spać, kiedy i niej nocuje - dziewczynka spała w nim dwa razy! Teraz chce mi dać, więc uznałam, że przygarnę, bo i tak planowałam ikeowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ps. No i minęło mi 15 minut na pisaniu posta,jeszcze chwila i będzie po glukozie!

[juka_juka]

U mnie w szpitalu chyba kąpią a ja nie mam zamiaru się zgodzić..Obmyje sobie mała chusteczkami z grubsza a wykąpie w domu.Więc ręcznika nie biorę.U mnie też doła ciąg dalszy.Wczoraj w nocy mala jakos tak dziwnie sie ułożyła że ciągle czulam parcie na pęcherz a siku mi się nie chciało wcale.Co godzinę wstawałam za to dzisiaj sobie pospałam do 10.30.Ja jestem w czarnej dupie ze wszystkim.Czekam aż ten cholerny remont się skończy żeby pokupować bo nie mam nic oprócz tego co dostałam.Porody oglądałam wczoraj.Była dziewczyna która wpadła w totalna panikę i nie chciała dać się zbadać.Boje się że ze mną tak będzie 😒

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez juka_juka

U mnie w szpitalu chyba kąpią a ja nie mam zamiaru się zgodzić..Obmyje sobie mała chusteczkami z grubsza a wykąpie w domu.Więc ręcznika nie biorę.U mnie też doła ciąg dalszy.Wczoraj w nocy mala jakos tak dziwnie sie ułożyła że ciągle czulam parcie na pęcherz a siku mi się nie chciało wcale.Co godzinę wstawałam za to dzisiaj sobie pospałam do 10.30.Ja jestem w czarnej dupie ze wszystkim.Czekam aż ten cholerny remont się skończy żeby pokupować bo nie mam nic oprócz tego co dostałam.Porody oglądałam wczoraj.Była dziewczyna która wpadła w totalna panikę i nie chciała dać się zbadać.Boje się że ze mną tak będzie 😒

Dlaczego? Ja chyba byłabym za kąpaniem, ale np. na drugi dzień dopiero. Nie wiem czy chusteczki doczyszczą śluz itp, a nie chcę żeby mały mi taki brudny leżał
Mnie najbardziej wkurzała dziewczyna w pierwszym odcinku i jej mąż. Dziecko jej się urodziła, a ta nawet na nie nie spojrzała, bo brudne było a mąż jeszcze "Daliśmy jej takie super, zagraniczne imię NIKOL a nie jakaś tam Teresa"

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez madzieeek

No niestety, ale dla mnie glukoza była wstrętna Chociaż słodycze lubię, słodkie napoje też (pepsi kocham miłością pierwszą! ), a to ledwo przełknęłam Na szczęście nie zwymiotowałam, ale przez pół godziny było mi słabo i bałam się, że odlecę... Ale na szczęście trzymam się, jeszcze 45 minut do ostatniego pobrania i z głowy! Po drodze do domu chyba do Maka pojadę w nagrodę

Co do porodów to ja jestem też nastawiona na sn, ale jeśli będzie trzeba, to niech tną (moja przyjaciółka miała planowaną cesarkę w czwartek a we wtorek rano już poleciała na paznokcie! Więc może to nie takie straszne :p). A jak czytam opinie o szpitalach, to przeraża mnie najbardziej jak piszą, że w danym szpitalu lubią zbyt długo zwlekać z cesarką - tego się najbardziej boję, bo stąd się bierze masą powikłań, ze dwa lata temu w jednym krakowskim szpitalu z tego powodu urodziło się martwe dziecko...

My wakacje też odpuszczamy w tym roku, ale w czwartek jedziemy na zlot trabantów. Co prawda dla mnie to już nie to samo, bo bez piwka i fajeczki przy ogniskuno ale zawsze jakaś rozrywka - póki jeszcze jestem "na chodzie" i póki nie mamy innych obowiązków. A dokładnie jednego małego Obowiązku

A co do spraw okołodzieciowych to mój mężczyzna ma za zadanie ogarnąć fotelik i bank komórek macierzystych (byliśmy ostatnio na "Bezpiecznym maluchu" i nawet się tym triche zainteresował) - resztę wybiorę sobie sama. A btw - byłam ostatnio z mamą oglądać wózki, widziałam w końcu na żywo tego Mutsy IGO i tylko upewniłam się, że chcę właśnie ten

Jeśli chodzi o spanie to u nas będzie klasyczne, najprostsze łóżeczko i materac z ikea - i to dostaniemy za free mojej mamy przyjaciółka kupiła dla swojej wnuczki, żeby miała gdzie spać, kiedy i niej nocuje - dziewczynka spała w nim dwa razy! Teraz chce mi dać, więc uznałam, że przygarnę, bo i tak planowałam ikeowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ps. No i minęło mi 15 minut na pisaniu posta,jeszcze chwila i będzie po glukozie!

Na bezpiecznym maluchu o komórkach macierzystych opowiadała Wam taka wysoka blondynka w długiej spódnicy? Jeżeli tak to ja nie mogłam jej słuchać.

Ja się boję cc ze względu na znieczulenie, powikłania, ranę ... Po sn jednak łatwiej dojść do siebie i później szybciej można się starać o kolejnego malucha
Zresztą przeraża mnie wyrywanie dziecka z rozciętego brzucha.

[ostatni_dzien_lata]

Napisane przez marttb

Chodziło mi o wkładki laktacyjne

W szkole rodzenia położna mówiła żeby zmieniać minimum co 3 godziny i to niezależnie od tego czy np. wydają się suche. Chodzi o to żeby nie zdążyły się na nich rozwinąć bakterie i grzyby bo potem leczenie jest trudne - wiadomo, że w cieple, wilgoci, bez dostępu świeżego powietrza a jeszcze na smakowitej pożywce z mleka są idealne warunki do mnożenia się tego paskudztwa.
W kwestii zakupów okołodzieciowych - mój chłop interesuje się tylko wózkiem, fotelikiem i ewentualnie łóżeczkiem. Na ubranka nawet nie zerka, zabawki i ozdoby są dla niego zbędne, na pieluchy, chusteczki itp. zdecydowanie za wcześnie. W ogóle twierdzi, że przez pierwszych kilka tygodni łóżeczko też nie jest konieczne, bo przecież takie małe dzieci śpią w wózkach a kilka kompletów ubranek na dzień to też dziwne . Oczywiście mówi to z przymrużeniem oka i zawsze zaznacza że to ja mam decydujące zdanie Zabieramy się wreszcie za szafę ale zanim dojdzie do montażu to minie nawet miesiąc więc do tego czasu rzeczywiście nie będę kupować pieluch itp. bo za chorobę tego nigdzie nie upchnę. A co do kosmetyków to jakoś tak mi siedzi w głowie, że po co mam je kisić całe lato w domu (gdzie przy upałach mamy czasem nawet 30 stopni w pokoju) skoro jeszcze zdążę je kupić. Wydaje mi się, że w wysokiej temperaturze może coś się z nimi stać np. stracą konsystencję lub będę się z nich wytrącać składniki (zdarzyło mi się niejednokrotnie, że od temperatury maści robiły się rzadkie i wytrącała się z nich jakby wazelina). A wiadomo, że wtedy już nie będą miały takich samych właściwości.

[juka_juka]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Dlaczego? Ja chyba byłabym za kąpaniem, ale np. na drugi dzień dopiero. Nie wiem czy chusteczki doczyszczą śluz itp, a nie chcę żeby mały mi taki brudny leżał
Mnie najbardziej wkurzała dziewczyna w pierwszym odcinku i jej mąż. Dziecko jej się urodziła, a ta nawet na nie nie spojrzała, bo brudne było a mąż jeszcze "Daliśmy jej takie super, zagraniczne imię NIKOL a nie jakaś tam Teresa"

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------


Na bezpiecznym maluchu o komórkach macierzystych opowiadała Wam taka wysoka blondynka w długiej spódnicy? Jeżeli tak to ja nie mogłam jej słuchać.

Ja się boję cc ze względu na znieczulenie, powikłania, ranę ... Po sn jednak łatwiej dojść do siebie i później szybciej można się starać o kolejnego malucha
Zresztą przeraża mnie wyrywanie dziecka z rozciętego brzucha.

Niestety miałam przyjemność widzieć w jaki sposób kąpią..Dziękuję nie zgodzę się ze względów bezpieczeństwa.Zresztą kiedyś głośno było bo noworodek zmarł bo się wyślizną podczas kąpieli.Moja bratowa też się nie zgodziła,domyła bez problemu.Zresztą dla dziecka lepiej jeśli nie jest kąpane,dlatego w większości szpitali już nie kąpią.