Nimfomanki .... część IX

[Mocny Akcent]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74624666]Kurna, dawno nie byłam na żadnym weselu

Nie, nie można. Ja jeżdżę i chuja chudnę. Ostatnio tylko tyję [/QUOTE]
najlepsze, ze ja na wesele w rodzinie nie mam ochoty (to jak kara). Ale do obcych chętnie


Kolega, który mnie zaprosił na ostatnią chwilę, chyba dostał kosza. Czekam na info co z dojazdem, bo nie mam zamiaru jechać pół miasta autobusem w kiecce i szpilach. A na taksówkę mi szkodato nie moja impreza

[Kmee]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74624216]Tylko, że ja sobie nie wyobrażam siebie w białej sukni idącej do ołtarza. Nie mówiąc już o zabawach weselnych, DJach, rzucaniu bukietami, staniu i przyjmowaniu życzeń od rodziny, itd. Chyba tylko cywilny by wchodził w grę, ale tak to zostanę wyklęta przez rodzinę [/QUOTE]
Ja też tak miałam, nawet nie chciałam iść do salonów mierzyć sukien.. ale w końcu się przełamałam, okazało się że wyglądam w niej ślicznie i jakoś poszło Potem razem robienie zaproszeń i inne, w sumie fajnie.. zaczęło mi się podobać to wszystko, tj. zaczęłam się wciągać

Napisane przez Mocny Akcent

Kolega zaprosił mnie na wesele w ostatniej chwili bo na czwartek. Próbuje z nim ustalić czy załatwia mi dojazd i powrót bo po nim można się wszystkiego spodziewać. Jak nie to pier..nie idę.

No a z nim nie możesz dojechać i wrócić? Pewnie, że dojazd powinien ogarnąć

Napisane przez Mocny Akcent

Poza tym powiedzcie czy od jazdy na rowerze można schudnąć? Bo większość twierdzi, że nie. A ja jeżdżę do pracy teraz codziennie rowerem. Fakt nic nie schudłam 😀

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74624666]Nie, nie można. Ja jeżdżę i chuja chudnę. Ostatnio tylko tyję [/QUOTE]
Można o ile się przy okazji nie je i ma dietę, bo od samego sportu to się nie chudnie.. chyba, że bardzo wyczynowego, że duuużo kalorii się spala (2-3k). Ja też przytyłam i mnie to wkurza, bo muszę schudnąć do sukni

[Mocny Akcent]

Napisane przez Kmee

No a z nim nie możesz dojechać i wrócić? Pewnie, że dojazd powinien ogarnąć



Można o ile się przy okazji nie je i ma dietę, bo od samego sportu to się nie chudnie.. chyba, że bardzo wyczynowego, że duuużo kalorii się spala (2-3k). Ja też przytyłam i mnie to wkurza, bo muszę schudnąć do sukni

chodzi o to, że po nim się można wszystkiego spodziewać i dlatego czekam na potwierdzenie, że on ogarnia dojazd. To taki "stary kawaler"
jak nie ogarnie to go pier*ole, nie pojdę. Właśnie dla nas to logiczne, że powinien facet to ogarnąć, ale ja go znam czekam na info i dam Wam znać.

Co do tycia to i mnie to dotyczy. Muszę odstawić piwo a tak cholernie lubię. No i przejść pierwszy raz w życiu na dietę. A ja ani gotować nie mam ochoty ani zakupów jedzeniowych dla siebie samej nie umiem ogarnąć. Niestety,ale umiem gotować tylko dla kogoś.


Co do sukien ślubnych to ja siebie w takiej nie widzę. Chyba mam to co Wy swego czasu. Może i mnie kiedyś spotka zmiana

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Mocny Akcent

najlepsze, ze ja na wesele w rodzinie nie mam ochoty (to jak kara). Ale do obcych chętnie

Ja mam dokładnie tak samo

Napisane przez Mocny Akcent

Kolega, który mnie zaprosił na ostatnią chwilę, chyba dostał kosza. Czekam na info co z dojazdem, bo nie mam zamiaru jechać pół miasta autobusem w kiecce i szpilach. A na taksówkę mi szkodato nie moja impreza

No oczywiście, że powinien to chłop ogarnąć, jak inaczej... Weźcie jakiegoś Ubera, to przecież nie jest droga sprawa, a można zamówić na daną godzinę z wyprzedzeniem

Napisane przez Kmee

Ja też tak miałam, nawet nie chciałam iść do salonów mierzyć sukien.. ale w końcu się przełamałam, okazało się że wyglądam w niej ślicznie i jakoś poszło Potem razem robienie zaproszeń i inne, w sumie fajnie.. zaczęło mi się podobać to wszystko, tj. zaczęłam się wciągać

Czyli mówisz, że to nie jest takie straszne?

Napisane przez Kmee

Można o ile się przy okazji nie je i ma dietę, bo od samego sportu to się nie chudnie.. chyba, że bardzo wyczynowego, że duuużo kalorii się spala (2-3k). Ja też przytyłam i mnie to wkurza, bo muszę schudnąć do sukni

Nie no, pewnie, że jak jeszcze dieta to jakiekolwiek ćwiczenie poprawia Ci przemianę materii. Natomiast jak wpieprza się tak samo i nagle wsiada się na rower to waga (przynajmniej moja) ani drgnie.

Napisane przez Mocny Akcent

Co do tycia to i mnie to dotyczy. Muszę odstawić piwo a tak cholernie lubię. No i przejść pierwszy raz w życiu na dietę. A ja ani gotować nie mam ochoty ani zakupów jedzeniowych dla siebie samej nie umiem ogarnąć. Niestety,ale umiem gotować tylko dla kogoś.

A myślałaś o diecie pudełkowej? Fajna sprawa

Napisane przez Mocny Akcent

Co do sukien ślubnych to ja siebie w takiej nie widzę. Chyba mam to co Wy swego czasu. Może i mnie kiedyś spotka zmiana

Ja tam kiecek dalej nie widzę, także jakie wy

[Mocny Akcent]

Właśnie sprawdziłam diety pudełkowe. Ceny😥

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Mocny Akcent

Właśnie sprawdziłam diety pudełkowe. Ceny��

Fakt, ale jak policzysz sobie, że odchodzi Ci jadanie na mieście, alkohol, wyjścia ze znajomymi na jakieś fast foody i kupowanie zapasów do lodówki to wcale nie jest to jakoś mega dużo.

[Mocny Akcent]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74627606]Fakt, że jak policzysz sobie, że odchodzi Ci jadanie na mieście, alkohol, wyjścia ze znajomymi na jakieś fast foody i kupowanie zapasów do lodówki to wcale nie jest to jakoś mega dużo.[/QUOTE]

Odstawić alkohol??? O matko.musze na serio wziąć to pod uwagę 😁

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Mocny Akcent

Odstawić alkohol??? O matko.musze na serio wziąć to pod uwagę 😁

Dla mnie najgorsze to jest gotowanie... Nienawidzę tego robić, nie mam na to czasu, więc trzymanie się jakiś diet 1000 kcal jest katorgą.

[Kmee]

Napisane przez Mocny Akcent

chodzi o to, że po nim się można wszystkiego spodziewać i dlatego czekam na potwierdzenie, że on ogarnia dojazd. To taki "stary kawaler"
jak nie ogarnie to go pier*ole, nie pojdę. Właśnie dla nas to logiczne, że powinien facet to ogarnąć, ale ja go znam czekam na info i dam Wam znać.

No tak, starzy kawalerowie mają dziwne pomysły czasem, lepiej go przypilnuj

Napisane przez Mocny Akcent

Co do tycia to i mnie to dotyczy. Muszę odstawić piwo a tak cholernie lubię. No i przejść pierwszy raz w życiu na dietę. A ja ani gotować nie mam ochoty ani zakupów jedzeniowych dla siebie samej nie umiem ogarnąć. Niestety,ale umiem gotować tylko dla kogoś.

To jest okropne... ja mam to samo, zebrać się do diety to jakiś psychologiczny koszmar na razie zaczęłam spisywać kalorie.

Napisane przez Mocny Akcent

Co do sukien ślubnych to ja siebie w takiej nie widzę. Chyba mam to co Wy swego czasu. Może i mnie kiedyś spotka zmiana

Na wszystko trzeba czasu i odpowiedniego chłopa. Wtedy i myślenie o ślubie i jego organizacji nieco się zmienia.. bo bardziej komfortowo czujesz się, wiedząc, że to nie jest kolejna bańka która pęknie i zostanie się z niczym.

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74626101]Czyli mówisz, że to nie jest takie straszne? [/QUOTE] Z odpowiednim facetem i w odpowiednim momencie, to nie straszne a nawet przyjemne

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74626101]Nie no, pewnie, że jak jeszcze dieta to jakiekolwiek ćwiczenie poprawia Ci przemianę materii. Natomiast jak wpieprza się tak samo i nagle wsiada się na rower to waga (przynajmniej moja) ani drgnie.[/QUOTE]
Skąd ja to znam

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74626101]A myślałaś o diecie pudełkowej? Fajna sprawa [/QUOTE]
Nawet zamówiłam na 2tyg z groupona, ale to jednak drogo wychodzi

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74626101]Ja tam kiecek dalej nie widzę, także jakie wy [/QUOTE]
hahahhaa ja weszłam do salonu, przymierzyłam i popołudniu kupiłam

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Właśnie postanowiłam, że idę od poniedziałku na dietę kopenhaską

[Kmee]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74628446]Właśnie postanowiłam, że idę od poniedziałku na dietę kopenhaską [/QUOTE]

Widać, że niskokaloryczna - ile ma się schudnąć ?

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Kmee

Widać, że niskokaloryczna - ile ma się schudnąć ?

Byłam na niej już 2 razy, to moim zdaniem najlepsza krótka dieta ever. Za pierwszym razem schudłam 8 kg, za drugim 7 kg. W dodatku nie ma efektu jojo. Ciężkie są tylko 2 pierwsze dni, ale jak masz dobre nastawienie, to już po drugim dniu waga leci. I co najważniejsze, dobrze się na tej diecie czuję.

[Kmee]

hmmmm to może powinnam też z niej skorzystać 8kg to tyle co potrzebuję do szczęścia a nawet ciut więcej

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Kmee

hmmmm to może powinnam też z niej skorzystać 8kg to tyle co potrzebuję do szczęścia a nawet ciut więcej

Naprawdę polecam

[Mocny Akcent]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74628446]Właśnie postanowiłam, że idę od poniedziałku na dietę kopenhaską [/QUOTE]

Umarłabym z głodu na niej. Cóż ja wydaje dużo na alkohol i fajki. Może znajdę coś taniej i biorę się za podsumowanie wydatków. Jak wyjdzie że wydałam więcej niż na takie pudełka to zamawiam

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Mocny Akcent

Umarłabym z głodu na niej. Cóż ja wydaje dużo na alkohol i fajki. Może znajdę coś taniej i biorę się za podsumowanie wydatków. Jak wyjdzie że wydałam więcej niż na takie pudełka to zamawiam

Ja ogólnie dużo nie jem, ale niezdrowo i o kiepskich porach... No i piję baaaaaardzo dużo alkoholu.

[Kmee]

a ja ostatnio mało piję.. raczej okazyjnie
jeść też jem mało i o złych porach, nieregularnie... i czasem zdarzyło mi się zjeść jakieś ciasto czy czekoladę

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Kmee

a ja ostatnio mało piję.. raczej okazyjnie
jeść też jem mało i o złych porach, nieregularnie... i czasem zdarzyło mi się zjeść jakieś ciasto czy czekoladę

Ale nie dajmy się zwariować, raz na jakiś czas trzeba zjeść coś słodkiego. Niestety u mnie bycie w związku sprzyja tyciu

[Mocny Akcent]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74628946]Ja ogólnie dużo nie jem, ale niezdrowo i o kiepskich porach... No i piję baaaaaardzo dużo alkoholu.[/QUOTE]

Ja dużo jem. Dużo chleje.

[Kmee]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74629601]Ale nie dajmy się zwariować, raz na jakiś czas trzeba zjeść coś słodkiego. Niestety u mnie bycie w związku sprzyja tyciu [/QUOTE]
omg mam to samo! jestem sama to chudnę bez wysiłku.. jestem w związku, to sadełko zawiązuje się z powietrza... Pańskie oko babę tuczy

Napisane przez Mocny Akcent

Ja dużo jem. Dużo chleje.

Chciałabym ... ale wtedy trzeba by było mnie turlać

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Kmee

omg mam to samo! jestem sama to chudnę bez wysiłku.. jestem w związku, to sadełko zawiązuje się z powietrza... Pańskie oko babę tuczy

Ja będąc sama często nawet zapominam o tym, żeby zjeść. Za to sparowana to tu do restauracji, tu na sushi, tu alko przed spaniem i +5kg w pół roku

[Kmee]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74632476]Ja będąc sama często nawet zapominam o tym, żeby zjeść. Za to sparowana to tu do restauracji, tu na sushi, tu alko przed spaniem i +5kg w pół roku [/QUOTE]
Mnie jeszcze gotowanie obiadków uziemiło, bo jak coś robię to nie spróbuj.. a jak dobre to powstrzymaj się, żeby trochę nie zjeść...

Seksu więcej nam trzeba, żeby kalorie spalić

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Kmee

Mnie jeszcze gotowanie obiadków uziemiło, bo jak coś robię to nie spróbuj.. a jak dobre to powstrzymaj się, żeby trochę nie zjeść...

Seksu więcej nam trzeba, żeby kalorie spalić

No ja chyba od piątku nic a nic

[Mocny Akcent]

Ja dostałam zaproszenie na wakacje pod palmy ale od ex. Chce płacić.

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Mocny Akcent

Ja dostałam zaproszenie na wakacje pod palmy ale od ex. Chce płacić.

Chcesz jechać?

[Kmee]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74634326]No ja chyba od piątku nic a nic[/QUOTE]
Tak długo ?!

Napisane przez Mocny Akcent

Ja dostałam zaproszenie na wakacje pod palmy ale od ex. Chce płacić.

uuuu a chcesz z nim jechać, żebyś się nie zaangażowała potem?

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Kmee

Tak długo ?!

Albo może nawet czwartek

[Kmee]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74635441]Albo może nawet czwartek [/QUOTE]

Oj to ja już się marudna robię po takim czasie

[Mocny Akcent]

[1=f3c5f22a477733c3f05238e cee51cadb3aa4293a_6848b94 4d63c3;74635176]Chcesz jechać? [/QUOTE]

Napisane przez Kmee

Tak długo ?!


uuuu a chcesz z nim jechać, żebyś się nie zaangażowała potem?

to jest ex toksyk. Ja go nie kochałam i nie pokocham. Jego propozycja ma na pewno cel znowu mnie zwabić i usidlić, ale sponsoring i taki prezent nie dla mnie. Nie zniosłabym myśli i jego ewentualnych uwag w przyszłości.

Poza tym pewnie i tak nie dostałabym urlopu

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez Mocny Akcent

to jest ex toksyk. Ja go nie kochałam i nie pokocham. Jego propozycja ma na pewno cel znowu mnie zwabić i usidlić, ale sponsoring i taki prezent nie dla mnie. Nie zniosłabym myśli i jego ewentualnych uwag w przyszłości.

Poza tym pewnie i tak nie dostałabym urlopu

Eeee ja tam bym wykorzystała do cna. Ot tak, żeby sobie odbić stracone lata