Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

[201708250935]

Skóra się w końcu już praktycznie ogarnela i powiem wam, ze ten Fluid z Madary zadzialal na to bosko tylko ten zapach zozoli cytrynowych mnie dobil

[Ishani]

Hej laski, a bralyscie lub bierzecie jakieś suplementy po których zaobserwowalyscie poprawę? Ostatnio się natknęłam na dobre opinie o colostrum, i zastanawiam się nad zakupem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Moja skóra dużo lepiej wygląda jak regularnie przyjmuję olej z wiesiołka

[Zzziajana]

Na moją żadne suplementy nie działały. Dermatolog przepisał mi kiedyś końską dawkę cynku w tabletkach, która "do tej pory wszystkim pomagała". Wszystkim, tylko nie mnie

[Ishani]

Napisane przez Zzziajana

Na moją żadne suplementy nie działały. Dermatolog przepisał mi kiedyś końską dawkę cynku w tabletkach, która "do tej pory wszystkim pomagała". Wszystkim, tylko nie mnie

Ja właśnie biorę cynk plus a od kilku miesięcy, przez trzy miesiące brałam regularnie a teraz raczej w kratkę. Na pewno mam lepszą cerę niż zanim ich nie brałam, ale wciąż nie jest idealnie. Teraz rozważam colostrum albo essentiala. Myślałam też o tej czystej witaminie c, i nie wiem, zdania są podzielone, czytałam o jakiś badaniach jakie to jest toksyczne tak naprawdę przyjmować takie duże dawki.
Korah, Ty chyba bierzesz, możesz się wypowiedzieć? Czy wychodzisz z założenia że jak pomaga to pomaga?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiamagda]

.

Napisane przez Korah

... Jedynie na skórze bardzo tłustej może z minuty na minutę podkład zmieniać kolor i spłynąć po prostu. Skóra sucha ma dużo łatwiej, bo jak nałoży dobrego tłuściocha pod minerały, to problem pudrowości znika.

Tu ja nie do końca zgodzę się. Miałam próbki podajże Amilie - nawet na tłustym filtrze, bogatszym kremie czy mieszance olejowej wyglądały pudrowo. Wyglądało to jak twarz posypana maką !! po nałożeniu kremu koloryzującego.
Jednak duzo zależy tez od formuły minerałów. Najmniej pudrowo będą z założenia wygladały minerały rozświetlające, ale nie kazdy lubi ten lekki błysk czy satynę

Napisane przez chimay

Ja bym jeszcze olejki eteryczne chciała.
Tylko paczę i paczę i nie mogę dojść, czy tam się da gdzieś przełączyć na jakiś inny język niż francuski?
.

Aroma-zone jest tylko po francusku. Przy pierwszych zamówieniach wrzucałam sobie stronę do translatora, teraz idzie mi juz z automatu

Olejki eteryczne tez kupuję. Moją najwieksza milością jest olejek z czystka .

Napisane przez Korah

...A stosowanie etapowego oczyszczania, tonizowania, nawilżania serum + krem, to przecież już nasze babcie znały.

A no własnie. Pamiętam moje pierwsze próby makijażu, miałam 15-16 lat. Nie moglam tego domyć zwykłym mydłem. Babcia kupiła mi wtedy oliwkę bambino i powiedziała, że mam umyć najpierw oliwka, potem mydłem, a na końcu przetrzeć twarz wodą z cytryną

Napisane przez nagomiko

Ja to nie moge ostatnio... wysypalo mnie wszedzie, to wyglada jak jakies uczulenie czy huk wie co to jest, ale mam to i na czole i na policzkach obu, niektore sa czerwone, niekotre cieliste ale tych krostek jest masa i mega czuc pod palcem :/ nie wiem co mam z tym robic, aktualnie probuje jak najmniej uzywac do twarzy.

A zrobilo mi sie to jak rano (2 dni temu) zrobilam peeling pasta migdalowa, na to nalozylam 2 kropelki serum z witamina C + E i na to filtr, wieczorem cala skora wlasnie usypana takimi krostkami

A może nadmiar witaminy E?


- przyszło mi zamówienie z filtrem Hanyul White Chrysanthemum SPF50 PA+++. Nie jest wodoodporny (a przynajmniej nigdzie nie znalazlam takiej informacji), to jako zamiennik dla Hery na mniej upalne dni.
Potestuję i opiszę na filtrowym. Teraz mogę tylko powiedzieć, że kupił mnie totalnie lekkim zapachem świeżo ściętego bzu

[Korah]

Napisane przez kasiamagda

.
Tu ja nie do końca zgodzę się. Miałam próbki podajże Amilie - nawet na tłustym filtrze, bogatszym kremie czy mieszance olejowej wyglądały pudrowo. Wyglądało to jak twarz posypana maką !! po nałożeniu kremu koloryzującego.
Jednak duzo zależy tez od formuły minerałów. Najmniej pudrowo będą z założenia wygladały minerały rozświetlające, ale nie kazdy lubi ten lekki błysk czy satynę

A no własnie. Pamiętam moje pierwsze próby makijażu, miałam 15-16 lat. Nie moglam tego domyć zwykłym mydłem. Babcia kupiła mi wtedy oliwkę bambino i powiedziała, że mam umyć najpierw oliwka, potem mydłem, a na końcu przetrzeć twarz wodą z cytryną
A może nadmiar witaminy E?

Amilie są okropne, jedne z gorszych minerałów jakie miałam

Taka babcia, to skarb

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez Persefona_12

Oj tam, drogi pewnie nie był, więc strata mniej bolesna

Napisane przez kokietka007

Chyba kosztuje cos koło 15 zł o ile się nie mylę

Ja to już chyba do końca życia będę skazana na naturalne kosmetyki, bo każda mała zdrada z takim nawet półnaturalnym kończy się albo totalną porażką, albo tak jak w tym przypadku- nie wiadomo czym/byle czym. Jeszcze go nie skreślam, ale czego mogłam się spodziewać za 15 zeta, mimo wszystko serum z tej serii jest super, więc poszłam za ciosem.

[201708250935]

Napisane przez kasiamagda

.

A może nadmiar witaminy E?

byc moze aktualnie (odpukac) smaruje sie probkami z Madary ktore maja alkohol w skladzie jako konserwant i skora sie praktycznie wyczyscila do zera, wiec oby tak dalej

[Kleotka]

Dziewczyny, mam problem, na który nie znalazłam odpowiedzi w internetach. Otóż, jak pojawia mi się wyprysk, który goi się po jakimś czasie, można uznać że nie ma śladu. ALE choć się zagoi i nie ma kompletnie śladu w postaci plamki, blizny, w tym miejscu pod palcem zostaje ogromna gula, jakby cały syf z pryszcza został właśnie tam To miejsce jest niewidoczne zupełnie, ale po dotknięciu czuć w środku dużo treści. Nie pomaga na to maść ichtiolowa, olejek herbaciany, tormentiol, nic. Co mam z tym zrobić? Nie chcę przebijać tego i wyciskać treści (bo wg internetu można), boję się że zostanie wielka blizna, a poza tym nie mam pojęcia, co to tam w środku jest.

[Korah]

Napisane przez Kleotka

Dziewczyny, mam problem, na który nie znalazłam odpowiedzi w internetach. Otóż, jak pojawia mi się wyprysk, który goi się po jakimś czasie, można uznać że nie ma śladu. ALE choć się zagoi i nie ma kompletnie śladu w postaci plamki, blizny, w tym miejscu pod palcem zostaje ogromna gula, jakby cały syf z pryszcza został właśnie tam To miejsce jest niewidoczne zupełnie, ale po dotknięciu czuć w środku dużo treści. Nie pomaga na to maść ichtiolowa, olejek herbaciany, tormentiol, nic. Co mam z tym zrobić? Nie chcę przebijać tego i wyciskać treści (bo wg internetu można), boję się że zostanie wielka blizna, a poza tym nie mam pojęcia, co to tam w środku jest.

Można na różne sposoby kombinować, próbować miodem, octem, spirytusem salicylowym jeszcze, a jak to nie pomoże to do kosmetyczki, niech ona się z tym rozprawi. Zależy, w jakim ta zmiana jest umiejscowieniu, bo jeśli ją dobrze widzisz i masz pod palcami, to możesz sama przekłuć i usunąć, w innym razie nie ryzykowałabym, bo się może rozbabrać wszystko. Możesz też sama nakłuć tylko to miejsce delikatnie i zastosować jakiś kwas punktowo, albo spirytus salicylowy, azulan czy wodę utlenioną.

[201708250935]

Napisane przez Kleotka

Dziewczyny, mam problem, na który nie znalazłam odpowiedzi w internetach. Otóż, jak pojawia mi się wyprysk, który goi się po jakimś czasie, można uznać że nie ma śladu. ALE choć się zagoi i nie ma kompletnie śladu w postaci plamki, blizny, w tym miejscu pod palcem zostaje ogromna gula, jakby cały syf z pryszcza został właśnie tam To miejsce jest niewidoczne zupełnie, ale po dotknięciu czuć w środku dużo treści. Nie pomaga na to maść ichtiolowa, olejek herbaciany, tormentiol, nic. Co mam z tym zrobić? Nie chcę przebijać tego i wyciskać treści (bo wg internetu można), boję się że zostanie wielka blizna, a poza tym nie mam pojęcia, co to tam w środku jest.

Ja ostatnio taki mialam! Z 3-4 tygodnie temu zrobil mi sie taki wielki purchel na policzku, co doslownie wygladal jakby mial zaraz wybuchnac, ale dzielnie wytrzymalam i nic z nim nie zrobilam. Po tych 3,5 tyogdnia nic nie bylo widac, ale totalnie przez przypadek przejechalam tam palcem i poczulam takie duze zgrubienie pod skora, nic nie bylo widac tylko tego bylo full w nim (tylko mi sie zrobilo takie male, suche ujscie na szczycie) i rozwalilam, teraz mam maly strupek plaski z zaczerwienieniem i pod skora nic nie da sie wyczuc, zobacze za kilka dni jak bedzie ze sladem bo wczesniej faktycznie, jest tak jak mowisz, ze to sie goi i nic nie widac, ale skora nie radzi sobie zeby to oczyscic i sie pozbyc z siebie.

[chimay]

Napisane przez nagomiko

byc moze aktualnie (odpukac) smaruje sie probkami z Madary ktore maja alkohol w skladzie jako konserwant i skora sie praktycznie wyczyscila do zera, wiec oby tak dalej

Zostawiam w spokoju. Środki punktowe na to nie działają, a na bawienie się w lekarza nie mam odwagi. Ostatnią tego rodzaju zmianę miałam jesienią czyli kilka miesięcy temu. Po wygojeniu sporego pryszcza została gulka i bardzo bardzo powoli malała. To znaczy dopiero niedawno calkowicie się wchłonęła.

[KosmetologAnetaNawrot]

Jeśli nie manualne oczyszczanie twarzy, to może delikatny peeling kawitacyjny, lub nieco mocniejszy zabieg z kwasami lub mikrodermabrazja. Warto o tym pomyśleć.
Pozdrawiam

[RealHappy91]

Już pewnie każdy o tym słyszał (może także stosował) więc zapytam czy peeling ''domowy'' z tej strony
http://www.webniusy.com/zaskorniki/
działa czy to pic na wodę?

[Kleotka]

Napisane przez Korah

Można na różne sposoby kombinować, próbować miodem, octem, spirytusem salicylowym jeszcze, a jak to nie pomoże to do kosmetyczki, niech ona się z tym rozprawi. Zależy, w jakim ta zmiana jest umiejscowieniu, bo jeśli ją dobrze widzisz i masz pod palcami, to możesz sama przekłuć i usunąć, w innym razie nie ryzykowałabym, bo się może rozbabrać wszystko. Możesz też sama nakłuć tylko to miejsce delikatnie i zastosować jakiś kwas punktowo, albo spirytus salicylowy, azulan czy wodę utlenioną.

Napisane przez nagomiko

Ja ostatnio taki mialam! Z 3-4 tygodnie temu zrobil mi sie taki wielki purchel na policzku, co doslownie wygladal jakby mial zaraz wybuchnac, ale dzielnie wytrzymalam i nic z nim nie zrobilam. Po tych 3,5 tyogdnia nic nie bylo widac, ale totalnie przez przypadek przejechalam tam palcem i poczulam takie duze zgrubienie pod skora, nic nie bylo widac tylko tego bylo full w nim (tylko mi sie zrobilo takie male, suche ujscie na szczycie) i rozwalilam, teraz mam maly strupek plaski z zaczerwienieniem i pod skora nic nie da sie wyczuc, zobacze za kilka dni jak bedzie ze sladem bo wczesniej faktycznie, jest tak jak mowisz, ze to sie goi i nic nie widac, ale skora nie radzi sobie zeby to oczyscic i sie pozbyc z siebie.

Dokładnie tak jak mówisz, nagomiko, tego zupełnie nie widać. Tez przypadkiem się w tym miejscu macnęłam i wyczułam, że coś jest. Problem w tym, że jest to dość spore (duża gulka) i niestety głębokie, nie wiem czy delikatne przekłucie skóry w ogóle sięgnie do tego, a wkłuwać się głęboko zbytnio nie chcę, bo nie wiem czy sobie nie rozbabram.
Wydaje mi się, że środki powierzchniowe w ogóle do tego nie docierają, maść ichtiolowa wyciągała mi naprawdę głębokie syfy, a tutaj nie dzieje się zupełnie nic.
Nagomiko miała chociaż suche miejsce na tym, a ja nie mam nic, co mogłabym rozdrapać Jest w tym miejscu zupełnie zdrowy naskórek (co tez mnie dziwi, bo z reguły po bolakach mam przebarwienie). Może faktycznie lekko przekłuć i wprowadzić coś do środka, kwas salicylowy lub coś w ten deseń? Samo to to pewnie nigdy nie wyjdzie.

[201708250935]

Napisane przez Kleotka

Dokładnie tak jak mówisz, nagomiko, tego zupełnie nie widać. Tez przypadkiem się w tym miejscu macnęłam i wyczułam, że coś jest. Problem w tym, że jest to dość spore (duża gulka) i niestety głębokie, nie wiem czy delikatne przekłucie skóry w ogóle sięgnie do tego, a wkłuwać się głęboko zbytnio nie chcę, bo nie wiem czy sobie nie rozbabram.
Wydaje mi się, że środki powierzchniowe w ogóle do tego nie docierają, maść ichtiolowa wyciągała mi naprawdę głębokie syfy, a tutaj nie dzieje się zupełnie nic.
Nagomiko miała chociaż suche miejsce na tym, a ja nie mam nic, co mogłabym rozdrapać Jest w tym miejscu zupełnie zdrowy naskórek (co tez mnie dziwi, bo z reguły po bolakach mam przebarwienie). Może faktycznie lekko przekłuć i wprowadzić coś do środka, kwas salicylowy lub coś w ten deseń? Samo to to pewnie nigdy nie wyjdzie.

Wiesz co, ja na Twoim miejscu bym to zostawila, bo wiem po sobie co sie dzieje, jak nakluwam i potem probuje to oczyscic - JEDNA WIELKA RANA, ktora po fakcie uznaje, ze byla kompletnie niewarta tego, bo dopiero ona zostawia slad a moze sprobuj benzacne? tak miejscowo totalnie, on dzialal u mnie nawet na podskorne, moze na to tez zadziala?

[Gagix]

Od dawna miałam problem z cerą mieszaną, przetłuszczała się strasznie w strefie T. Od paru miesięcy moja pielęgnacja została zredukowana do minimum: pianka do mycia twarzy, płyn micelarny, krem pod oczy, żel aloesowy i przede wszystkim woda różana 100% naturalna. W końcu moja twarz nie świeci się jak żarówka.

[Persefona_12]

Napisane przez Gagix

Od dawna miałam problem z cerą mieszaną, przetłuszczała się strasznie w strefie T. Od paru miesięcy moja pielęgnacja została zredukowana do minimum: pianka do mycia twarzy, płyn micelarny, krem pod oczy, żel aloesowy i przede wszystkim woda różana 100% naturalna. W końcu moja twarz nie świeci się jak żarówka.

A jakich konkretnie używasz produktów? Masz jakieś ulubione, które się u Ciebie sprawdzają?

[Ishani]

Napisane przez Kleotka

Dokładnie tak jak mówisz, nagomiko, tego zupełnie nie widać. Tez przypadkiem się w tym miejscu macnęłam i wyczułam, że coś jest. Problem w tym, że jest to dość spore (duża gulka) i niestety głębokie, nie wiem czy delikatne przekłucie skóry w ogóle sięgnie do tego, a wkłuwać się głęboko zbytnio nie chcę, bo nie wiem czy sobie nie rozbabram.
Wydaje mi się, że środki powierzchniowe w ogóle do tego nie docierają, maść ichtiolowa wyciągała mi naprawdę głębokie syfy, a tutaj nie dzieje się zupełnie nic.
Nagomiko miała chociaż suche miejsce na tym, a ja nie mam nic, co mogłabym rozdrapać Jest w tym miejscu zupełnie zdrowy naskórek (co tez mnie dziwi, bo z reguły po bolakach mam przebarwienie). Może faktycznie lekko przekłuć i wprowadzić coś do środka, kwas salicylowy lub coś w ten deseń? Samo to to pewnie nigdy nie wyjdzie.

Ja bym nie ruszała. Co Ci przeszkadza, skoro tego nie widać? A tak będziesz miała paskudną ranę. Ja mam coś takiego teraz i w ogóle o tym zapomniałam, znika sobie w tempie żółwia, i w końcu zniknie. Btw już lepiej gdyby kosmetyczka albo dermatolog ci powiedziała lub coś z tym zrobiła, ja bym się bała tak grzebać w zdrowej skórze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gagix]

Napisane przez Persefona_12

A jakich konkretnie używasz produktów? Masz jakieś ulubione, które się u Ciebie sprawdzają?

Płyn micelarny Garnier rózowy
Pianka do mycia twarzy - jakaś łagodna (różnie)
żel aloesowy Gorvita (około 12zł w aptece) rewelacja
krem pod oczy -różnie (obecnie Nacomi)
woda różana 100% Fitomed

[Korah]

Napisane przez Kleotka

Dokładnie tak jak mówisz, nagomiko, tego zupełnie nie widać. Tez przypadkiem się w tym miejscu macnęłam i wyczułam, że coś jest. Problem w tym, że jest to dość spore (duża gulka) i niestety głębokie, nie wiem czy delikatne przekłucie skóry w ogóle sięgnie do tego, a wkłuwać się głęboko zbytnio nie chcę, bo nie wiem czy sobie nie rozbabram.
Wydaje mi się, że środki powierzchniowe w ogóle do tego nie docierają, maść ichtiolowa wyciągała mi naprawdę głębokie syfy, a tutaj nie dzieje się zupełnie nic.
Nagomiko miała chociaż suche miejsce na tym, a ja nie mam nic, co mogłabym rozdrapać Jest w tym miejscu zupełnie zdrowy naskórek (co tez mnie dziwi, bo z reguły po bolakach mam przebarwienie). Może faktycznie lekko przekłuć i wprowadzić coś do środka, kwas salicylowy lub coś w ten deseń? Samo to to pewnie nigdy nie wyjdzie.

Spirytusem salicylowym powinno pomóc, albo kwasem glikolowym, bez nakłuwania, ja mam ten kwas w serum Bielendy i mi naprawdę pomaga na wulkany, jak tylko coś się pojawia, to smaruję i znika do zera, tylko, że właśnie to inaczej, bo nakładam na świeżą sprawę, nie wiem czy da radę na już zaleczoną, ale powinno pomóc, u mnie działa na nienaruszonym naskórku.

[201708250935]

Jakie olejki myjace polecacie, ze tak powiem, na juz? Potrzebuje czyms zmywac te cholerne filtry, bo moja broda to kolonia zaskornikow i potrzebuje czegos mocniejszego do zmywania ich, niz emulsja bielendowa dr medica

[chimay]

Napisane przez nagomiko

Jakie olejki myjace polecacie, ze tak powiem, na juz? Potrzebuje czyms zmywac te cholerne filtry, bo moja broda to kolonia zaskornikow i potrzebuje czegos mocniejszego do zmywania ich, niz emulsja bielendowa dr medica

Ja mogę tylko z azjatyckich polecić, ale to nie na już, na przesyłkę trochę trzeba poczekać.

Skoro już ten temat, to odważyłam się zamówić olejek z parafiną. Zdecydowałam się na japoński Cezanne Mild Cleansing Oil KLIK, bo ma prosty i krótki skład, więc jak coś mnie wypryszczy, to będzie łatwiej ustalić sprawcę, a olejki koreańskie z parafiną zawierają też jednocześnie bardzo często Isopropyl Myristate, Isopropyl Palmitate i Caprylic/Capric Triglyceride, więc za dużo potencjalnych wypryszczaczy na raz.
Poza tym leci do mnie też Skinfood Black Sugar Perfect Cleansing Oil KLIK.

[earthpace]

Ja mialam kiedys takie gule na jednym i drugim policzku..srednica chyba 2-3cm. Wydaje mi sie ze to z przesuszenia sie robi. Smarowalam olejem z tamanu i schodzily po 3-4 dniach. To bylo x lat temu i juz nie wróciły..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez RealHappy91

Już pewnie każdy o tym słyszał (może także stosował) więc zapytam czy peeling ''domowy'' z tej strony
http://www.webniusy.com/zaskorniki/
działa czy to pic na wodę?

Co jakiś czas pojawia się taka metoda. A to okłady z ogórka, a to mycie mlekiem, a to maska z żelatyny. Młyn na wodę dla tych, dla których każdy kosmetyk to trucizna (no może poza wspaniałym, naturalnym kremem Nivea). Problem z tymi domowymi metodami jest taki, że przeważnie są one mało skuteczne. Ta metoda jest prosta, a składniki prawie każdy ma w kuchni, jak kogoś ciekawi, czy działa, to nic tylko testować. Ja nie lubię peelingów solnych, więc nawet w desperacji bym nie sięgnęła.

[kokietka007]

Ja stosuje dla mojej wrażliwej cery, tylko peelingi enzymatyczne teraz używamy z lirene ale ten z ziaji ulga tez jest fauny, no i ta pasta ( liście manuka) ładnie pachnie i czuje ze moja Buzka jest oczyszczona porządnie to taki porządny zdzierak który stosuje raz na wielki czas, ale tę pastę Daze sentymentem i zawsze muszą ja mieć, nie wiem dlaczego, może dlatego, ze to był pierwszy peeling w moim życiu

[RealHappy91]

a czy istnieje coś jeszcze innego na poprawienie skóry trądzikowej z rozszerzonymi porami,wągrami itp oprócz peelingu enzymatycznego i glinek?
Ważne żeby wgl coś poprawiło,efekt nie musi być jakiś ogromny bo raczej się takimi nie da oprócz pewnie lasera itd...

[chimay]

Napisane przez RealHappy91

a czy istnieje coś jeszcze innego na poprawienie skóry trądzikowej z rozszerzonymi porami,wągrami itp oprócz peelingu enzymatycznego i glinek?
Ważne żeby wgl coś poprawiło,efekt nie musi być jakiś ogromny bo raczej się takimi nie da oprócz pewnie lasera itd...

Kwasy, retinoidy, techniki mycia, masaże, olejki eteryczne, domowe wersje profesjonalnych zabiegów: jonofereza, kawitacja. Każdy coś tam sobie wśród tego znajdzie. Do tego dieta, suplementy, zioła, sport czyli ogólnie tryb życia.

[Persefona_12]

Napisane przez chimay

Kwasy, retinoidy, techniki mycia, masaże, olejki eteryczne, domowe wersje profesjonalnych zabiegów: jonofereza, kawitacja. Każdy coś tam sobie wśród tego znajdzie. Do tego dieta, suplementy, zioła, sport czyli ogólnie tryb życia.

Krótko i na temat

[Korah]

Napisane przez RealHappy91

Już pewnie każdy o tym słyszał (może także stosował) więc zapytam czy peeling ''domowy'' z tej strony
http://www.webniusy.com/zaskorniki/
działa czy to pic na wodę?

Kochana, ale zobacz jeszcze raz na skład tego czegoś i pomyśl jakby na to Twoja skóra zareagowała... Przecież to by wyżarło skórę, na logikę, sól i cytryna, a raczej kwas cytrynowy w takim stężeniu, makabra, to jest mieszanka silnie żrąca!!! Do tego sól jest komedogenna, ma najwyższy stopień komedogenności i wiem co piszę.

Radzę bardzo uważać na tego typu wpisy w internecie, bo niestety, z tego co widzę, jest ich coraz więcej, tak jakby ktoś celowo chciał zaszkodzić innym, jakiś zamachowiec czy co, to się w głowie nie mieści, jakie brednie czasem można wyczytać, a ludzi w to wierzących i do tego rozpowszechniających głupoty nie brakuje. Już gdzieś też widziałam przepisy na domowy szampon bez chemii i dezodorant zrobione z samej wody i sody, zalecane do każdego mycia na poważne problemy skórne, a przecież po kilku użyciach to by wyżarło skórę razem z włosami, bo pH jest tak wysokie, że żadna skóra tego nie wytrzyma. Naprawdę doradzam ostrożność, polecam się trzymać jedynie sprawdzonych i rzetelnych źródeł, a nie stron nastawionych tylko na ilość kliknięć.