CZARNA LISTA oraz JAK SIĘ USTRZEC PRZED OSZUSTAMI

[gothika]

wiem ze sprawa przedawniona ale i ja miałam wymianę ze sweetmadijką którą wspominam nie za bardzo, wprawdzie kosmetyki doszły i ogólnie ok, ale ile się nawnerwiałam, naczekałam...To była bardzo niesłowna osoba i kręciła ile się dało.

[marabi]

DZIEWCZYNY!

Mimo tego, że w wątku redakcyjnym p. t. Jak wymieniać się BEZPIECZNIE i ustrzec się oszustów. pisze wyraźnie:
6. Wysyłki POWINNO wysyłać się BEZPIECZNIE ZAPAKOWANYMI (folia bąbelkowa, koperty bąbelkowe) listami poleconymi lub paczkami-czyli NIE zwykłymi listami, które nie są rejestrowane ! ! !
cały czas zdarzają się osoby, które wysyłają rzeczy listami zwykłymi!
Mi już nie raz zdarzyło się, że takie listy z większa zawartością w ogóle do mnie nie dotarły i wtedy mamy problem...!
Także każdej poczatkującej wizażance staram się wysyłać info, że trzeba wysyłać zawsze poleconym!
Ale jeśli wizażanka ma już kilka Przekupek, to chyba już powinna wiedzieć, jakie są zasady wysyłki.
A zdarzyło mi się, ze osoba z pozytywnymi komentarzami wysłała rzeczy listem zwykłym. Więc zastanawia mnie, czy tym poprzednim osobom wysłała też zwykłym i one nie zwróciły jej na to uwagi?

Dlatego mój APEL jest taki!

DZIEWCZYNY!
ZWRACAJCIE UWAGĘ WIZAŻANKOM, KTÓRE WYSYŁAJĄ RZECZY LISTAMI ZWYKŁYMI!

To może ułatwić nam życie i zapobiec problemom...

Dzięki!
marabi

[201804100943]

Witam! nie wiedziałam gdzie się podpiąć z moim pytanie... no ale może tu mi ktos odpowie
a mianowicie: (dopiero zaczynam 'karierę' na targowisku) wymieniając się z wizażanką czy muszę jej wystawić tyle przekupek ile ona przesłała mi kosmetyków.
Np. ja jej wysle 4 a ona mi 5 - to wystawiam 5 ?
[proszę nie bić] ;D

[Lea93]

Napisane przez aanneett

Witam! nie wiedziałam gdzie się podpiąć z moim pytanie... no ale może tu mi ktos odpowie
a mianowicie: (dopiero zaczynam 'karierę' na targowisku) wymieniając się z wizażanką czy muszę jej wystawić tyle przekupek ile ona przesłała mi kosmetyków.
Np. ja jej wysle 4 a ona mi 5 - to wystawiam 5 ?
[proszę nie bić] ;D

przekupkę wystawiasz za całą transakcję, nie za ilosc przedmiotow wymienianych jedna wymiana - jedna przekupka.

[astronomiczna.ania]

Witam,
bardzo proszę o kontakt na PW Wizażanki, które - oszukane w wyniku dokonania wymiany na Targowisku - zgłaszały na policję zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

[Layla79]

Napisane przez astronomiczna.ania

Witam,
bardzo proszę o kontakt na PW Wizażanki, które - oszukane w wyniku dokonania wymiany na Targowisku - zgłaszały na policję zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

astronomiczna.aniu, a co się stało?

jeżeli zostałaś pokrzywdzona na skutek wymianki i wartość przedmiotów przekracza kwotę 250 zł, to jest to przestępstwo z kodeksu karnego, jeżeli wartość przedmiotów jest niższa, to jest to wykroczenie z kodeksu wykroczeń.

Każda wymianka stanowi swoistego rodzaju umowę cywilno-prawną. Na skutek umowy obie strony zobowiązania uzgadniają, jakie świadczenia spełnią wzajemnie. Jeżeli jedna ze stron transakcji nie wywiąże się z umowy, przesłane produkty zachowa i nie wyśle swoich, to w przypadku rzeczy o wartości powyżej 250 zł jest to przestępstwo przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej z art. 284 par. 1 kk. Nie będzie to kradzież, ponieważ dot. ona wypadków usunięcia rzeczy spod władania osoby uprawnionej.

Jeżeli natomiast rzeczy stanowią wartość poniżej 250 zł, to czyn taki wypełnia znamiona czynu zabronionego, ale określonego w kodeksie wykroczeń.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia czynu zabronionego składasz na Komendzie właściwej ze względu na miejsce popełnienia czynu zabronionego. Czyli jeżeli ktoś nie wysyła uzgodnionych rzeczy, to tam, gdzie on mieszka (bo tam je przywłaszczył). Wskazujesz podstawę uzgodnień, załączasz wydruki rozmów, wszystko to, co może stanowić dowód w sprawie. Tego typu sprawy nie są przyjemne, ale głównie dla osób, które tych paczek nie wysłały właśnie

A w ogóle, to muszę Wam powiedzieć, że się nieźle wkurzyłam czytając kilkadziesiąt ostatnich postów. Nie ukrywam, że również miałam przyjemność (wątpliwą) wymianki na przeterminowane produkty, chociaż wtedy myślałam, że podróbki, ale olik wyprowadziła mnie z błędu, bo nie wiem, jak to jest, ale zawsze jak się dostaje jakąś lipę, to się myśli, ojejej, jak to teraz dobrze załatwić, a może trzeba walnąć negatywa i tyle. Śmieszy mnie też, jak niektórzy wystawiają nowe, ale stare podkłady podając nieprawdziwe kody produkcji licząc na tym, że nikt nie zna dekalkulatora. Owszem dekalkulator zawiera błędy, ale wiele firm stosuje znany system i nie ma z tym żadnego problemu.
Sprawy wymianki 1st lady i nevady, chyba nie ma już co więcej poruszać, bo jest wszystkim znana i wiemy, o co chodzi. Ktoś ma link w podpisie, traktuj innych, jak sam byś chciał być potraktowany i chyba tego właśnie trzeba się trzymać.

[agusiaAA 19]

Postanowilam wszystkie dziewczyny działajace na targowisku ostrzec przed podrobkami perfum. Prawie rok temu wymieniłam sie z wizazanka wysłałam jej oryginalny zestaw lacoste pour femme a ona wysłała Code armaniego paczki doszły niby wszystkie bylo ok wystawiłsymy sobie pozytywne przekupki. Po jakims czasie postanowiłam wymienic armaniego w koncu doszło do wymiany miedzy mna , a mamichałka, jednak ona stwierdzila, ze to ewidetnie podroba postanowiłam poejchac do perfumerii i sama sprawdzic zapach z testeru i niestety bardzo sie roznił. W podrobce jak korek sie mocno pociaglo to schodzila z atomizatera taka czarna otoczka zreszta mozna bylo ja zdjac bez problemu z atomizatera, ale zapach to byl zwykly odor po spryskaniu spirytusowa nuta czego nie bylo jak psiknełam sie oryginałem w perfumerii. Napisałam do wizazanki, ze powinna albo oddac pieniadze albo cos kupic poprosiłam o nowe perfumy wartosci mojej lacosty dostałam odpowiedz odmowna, bo ona bierze slub i buduje dom...
Do tego za perfumy zaproponowala mi kosmetyki z swoja kramiku, ale paski do frencha, bo ma ich duzo... . Dyskusja ciagla sie tak w kołku ona nie zgadzala sie na zadne rozwiazanie ani zebym sprawe zgłosiła moderatorowi , ani zeby cos kupic,az w koncu napisała, ze to nie jej wina, ze dostałam podrobe( otrzymala je od szfagierki z strefy bezcłowej). Dziewczyna do dzisiejszego dnia dziala na targowisku nic sobie z tego nie robi jestem w szoku, ze takie nieuczciwe dziewczyny jeszcza prosperuja na targowisku. Sprawe zgłosiłam moderatorowi, ktora stwierdzila zeby chociaz oddala mi balsam i zel z zestawu, zeby jakos wymiane uratowac. Na pewno zadziwiajace jest to, ze przez pol roku nie potrafiłam zauwazyc podrobki otoz nigdy w perfumerii nie podchodziłam do testeru armaniego nie mialam duzo markowych perfum nie wiedziałam po czym mozna rozpoznac podrobke i oryginał dopiero teraz wiem... Sprawe zgłaszam tak pozno dlatego, ze nie byłam pewna czy dobrze zrobie opisujac ja na czarnej liscie nie chciałam robic komus problemu ani tez oczerniac, ale po tym jak mnie potraktowala ta wizazanka jednym słowa olała nawet mnie nie przeprosiła postnowiłam napisac jakie sa nie ktore osoby działajace tutaj na targowisku i ktore wykorzystuja naiwnosc osob i probuja tym sposobem oszukiwac i dlatego wizazanki uwazajcie nawet, jesli ktos wysyła wam zdjecie perfumow nie jestescie tak do konca w stanie rozroznic oryginal od podroby, bo mamichałce wysłałam zdjecie i innym dziewczyna i zadna nie zauwazyła i nie wazne, ze ktos ma 20 czy 40 przekupek kazda osoba moze oszukiwac ja zostałam oszukana przez osobe majaca 40IP... To taki maly apel do osob korzystajace regularnie z targowiska

Osoba ktora mnie oszukala to Byla JUCHA

[mamamichałka]

Potwierdzam to co napisała Agusia.

[bejbi19]

a naklejka z kodem nie wskazuje na to ze są oryginalne?

jak można poznać ze to podroba?

[mamamichałka]

Napisane przez bejbi19

a naklejka z kodem nie wskazuje na to ze są oryginalne?

jak można poznać ze to podroba?

Na forum perfumeryjnym jest wiele wątków temu poświeconych-jest rownież wątek gdzie wklejasz zdjecia i linki do aukcji-na podstawie których wizażanki posiadające dane perfumy-pomagają ocenić ich oryginalnosc (oczywiscie nie jest to 100% pewna ocena ale zawsze da jakie takie pojęcie)
Moim zdaniem naklejka z kodem nie jest żadną gwarancją
Pozdrawiam

[bejbi19]

dzięki za odpowiedz, poczytam

[agusiaAA 19]

Naklejka nic nie daje bo armani ja mial i co z tego, jesli smierdzial, kiedy moja matka sie nimi wypsikala to taki spirytus, ze myslałam, ze sie udusze to dosłownie skandal, ze ta osoba nie otrzymala zadnej kary i zastanawiam sie zeby napisac do juchy, ze jest na czarnej liscie ciekawe co ma tym razem na swoja obrone.

[olik04]

Napisane przez mamamichałka

Na forum perfumeryjnym jest wiele wątków temu poświeconych-jest rownież wątek gdzie wklejasz zdjecia i linki do aukcji-na podstawie których wizażanki posiadające dane perfumy-pomagają ocenić ich oryginalnosc (oczywiscie nie jest to 100% pewna ocena ale zawsze da jakie takie pojęcie)
Moim zdaniem naklejka z kodem nie jest żadną gwarancją
Pozdrawiam

chociażby ten wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=67014 "oryginał czy podróbka?"
Naklejka nie jest gwarancją. Trzeba się przypatrzeć kilku detalom- m.in. korek, rurka, kształt, litery, kolor, nalepka (podróby przecież tez mają jakieś tam naklejki, zwykle wyglądają inaczej niż oryginały ale nie zawsze) na dole a przede wszystkim kody produkcji.
Podróbkę na podstawie dokładnego zdjęcia można wykryć myślę że w 90-99,9% To zależy. Warto też pamiętać że niektóre (jest ich bardzo niewiele) perfumy zmieniały przez lata swoje opakowania, delikatne zmiany typu rozmieszczenie liter.
Już kiedyś pisałam o tych rzeczach. Warto przed wymianą od nieznanych nam wizażanek oddać zdjęcie do weryfikacji

[mamamichałka]

Napisane przez olik04

chociażby ten wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=67014 "oryginał czy podróbka?"
Naklejka nie jest gwarancją. Trzeba się przypatrzeć kilku detalom- m.in. korek, rurka, kształt, litery, kolor, nalepka (podróby przecież tez mają jakieś tam naklejki, zwykle wyglądają inaczej niż oryginały ale nie zawsze) na dole a przede wszystkim kody produkcji.
Podróbkę na podstawie dokładnego zdjęcia można wykryć myślę że w 90-99,9% To zależy. Warto też pamiętać że niektóre (jest ich bardzo niewiele) perfumy zmieniały przez lata swoje opakowania, delikatne zmiany typu rozmieszczenie liter.
Już kiedyś pisałam o tych rzeczach. Warto przed wymianą od nieznanych nam wizażanek oddać zdjęcie do weryfikacji

Dokładnie..Bardzo czesto tez atomizer w podróbce rózni się od oryginału-tak też było w ,,Codzie ,,Agusi.
Szkoda tylko że nie mozna jeszcze wirtualnie powąchac perfum....

[olik04]

Napisane przez mamamichałka

Dokładnie..Bardzo czesto tez atomizer w podróbce rózni się od oryginału-tak też było w ,,Codzie ,,Agusi.
Szkoda tylko że nie mozna jeszcze wirtualnie powąchac perfum....

czasem wąchanie nic nie da. Kiedyś dostałam podróbę lacoste inspiration (u nas wtedy były nowością) i na początku nie odróżniłam ich od oryginału, a miałam w domu próbeczkę z perfumerii! Dopiero mając jedne i drugie perfumy na nadgarstkach delikatnie czułam różnice- szczególnie w tym jak się rozwijały perfumy, podróba zanikała i lekko było czuć spirytus. Są lepiej i gorzej wykonane podróby, ktoś kto tak średnio zna się na zapachach lub ma mniej wrażliwy węch to może nawet nie rozpoznać i wg takiej osoby może tylko będzie się różnić trwałością. Dlatego warto tutaj umieć rozpoznać oryginalny flakonik po buteleczce i tych drobnych różnicach.

[milena72]

Napisane przez agusiaAA 19

Naklejka nic nie daje bo armani ja mial i co z tego, jesli smierdzial, kiedy moja matka sie nimi wypsikala to taki spirytus, ze myslałam, ze sie udusze to dosłownie skandal, ze ta osoba nie otrzymala zadnej kary i zastanawiam sie zeby napisac do juchy, ze jest na czarnej liscie ciekawe co ma tym razem na swoja obrone.

Agusia,ja tylko dziwie sie ze piszesz iz nie wiedzialas ze to byla podrobka bo nie czesto uzywasz markowych perfum a tu piszesz ze te perfumy strasznie smierdzialy...Skoro dostalas takiego "smierdziucha" to nie chcialas sprawdzic czy to przypadkiem nie podróbka? Dopiero jak inna wizazanka zbuntowala sie mowiac ze podeslalas jej podrobke poczułas ze smierdza?....Ja sama nie znam sie na perfumach ( zreszta podrobki sa coraz lepsze i podobno zdarzaja sie juz w perfumeriach!!!) ale gdyby mi cos smierdzialo to na pewno poszlabym sprawdzic..Poza tym mocno kontrowersyjna sprawa jest "wyciaganie" transakcji sprzed roku...-dziewczyny wystawily sobie przekupki pozytywne wiec obie str zaakceptowaly co dostaly...Prawda jest taka ze wizazanka mogla zuzyc perfumy i kupic np drugie na allegro i teraz mowic ze to sa te z wymianki....Ufam,ze Agusia uczciwie traktuje sprawe ale same przyznacie ze zarzucac komus oszustwo po roku jest troszke...hmmmm...kontrow ersyjne...Zaznaczam,nie bronie Juchy bo jej nie znam ale sytuacja jest co najmniej dziwna...

[agusiaAA 19]

Napisane przez milena72

Agusia,ja tylko dziwie sie ze piszesz iz nie wiedzialas ze to byla podrobka bo nie czesto uzywasz markowych perfum a tu piszesz ze te perfumy strasznie smierdzialy...Skoro dostalas takiego "smierdziucha" to nie chcialas sprawdzic czy to przypadkiem nie podróbka? Dopiero jak inna wizazanka zbuntowala sie mowiac ze podeslalas jej podrobke poczułas ze smierdza?....Ja sama nie znam sie na perfumach ( zreszta podrobki sa coraz lepsze i podobno zdarzaja sie juz w perfumeriach!!!) ale gdyby mi cos smierdzialo to na pewno poszlabym sprawdzic..Poza tym mocno kontrowersyjna sprawa jest "wyciaganie" transakcji sprzed roku...-dziewczyny wystawily sobie przekupki pozytywne wiec obie str zaakceptowaly co dostaly...Prawda jest taka ze wizazanka mogla zuzyc perfumy i kupic np drugie na allegro i teraz mowic ze to sa te z wymianki....Ufam,ze Agusia uczciwie traktuje sprawe ale same przyznacie ze zarzucac komus oszustwo po roku jest
troszke...hmmmm...kontrow ersyjne...Zaznaczam,nie bronie Juchy bo jej nie znam
ale sytuacja jest co najmniej dziwna...

Z twojego postu zrozumialam, ze sama probuje oszukac naprawde podziwiam cie za twoj takt, kiedy otrzymałam perfumy nie smierdziały napisałam wyraznie, ze nie odrozniałam podroby od oryginału dla mnie one ładnie pachniały dopiero jak mamichałka napisała, ze to sa podroby przyjzałam sie im blizej pojechałam do perfumerii i wszystko sprawdziłam i wtedy okazalo sie, ze zapach sie rozni zaczełam tez porownywac armaniego do moich obecnych perfumow i w zadnym nie wyczuwam takiego spirytusu. Uswiadomie cie, ze moja matka popsikala sie nimi tydzien temu i tak naprawde dopiero wtedy poczułam jak one smierdza. Wiesz co pisanie, ze kupiłam kolejne perfumy z allegro jest naprawde oburzajace powinnas sie zastanowic nad soba co wogole piszesz

[astronomiczna.ania]

O, to ja niejako przy okazji "wstrzeliłabym" się z apelem

Apel dotyczy sposobu reagowania na pytania dotyczące oryginalnosci oferowanych zapachów, źródła ich pochodzenia, orientacyjnej daty otwarcia, itp.
Zauważyłam, że jestem jedną z niewielu przekupek, które ważą się zadawać tego typu pytania.
Świadomie używam tego określenia, ponieważ (takie jest moje zdanie) aby otwarcie pytać na Targowisku o w/w kwestie trzeba mieć sporo odwagi
Każdorazowo bowiem należy liczyć się z reakcją, z którą ja spotkałam sie niedawno: moje pytania dotyczące w/w kwestii przekupka, z którą rozpoczęłam negocjacje, skwitowała stwierdzeniem, że ona podrób nie oferuje i że przecież nie muszę się z nią wymieniać .
Przyznam, że poczułam sie dość nieprzyjemnie .
Pytania zadałam w sposób rzeczowy, ale grzeczny, nie sugerowałam absolutnie oferowania przez owa przekupkę podróbek

Dlatego raz jeszcze apeluję:
Nie reagujmy opryskliwością na pytania o źródło pochodzenia zapachu, orientacyjną datę pierwszego użycia zapachu, stan atomizera, itp.
Oczywiście w przypadku oszustek niewiele to pomoże (one bowiem oferują podróbki z "pełną premedytacją"), ale w wielu przypadkach otwarte postawienie sprawy naprawdę pomoże uniknąć wielu nieporozumień.

[agusiaAA 19]

Napisane przez astronomiczna.ania

O, to ja niejako przy okazji "wstrzeliłabym" się z apelem

Apel dotyczy sposobu reagowania na pytania dotyczące oryginalnosci oferowanych zapachów, źródła ich pochodzenia, orientacyjnej daty otwarcia, itp.
Zauważyłam, że jestem jedną z niewielu przekupek, które ważą się zadawać tego typu pytania.
Świadomie używam tego określenia, ponieważ (takie jest moje zdanie) aby otwarcie pytać na Targowisku o w/w kwestie trzeba mieć sporo odwagi
Każdorazowo bowiem należy liczyć się z reakcją, z którą ja spotkałam sie niedawno: moje pytania dotyczące w/w kwestii przekupka, z którą rozpoczęłam negocjacje, skwitowała stwierdzeniem, że ona podrób nie oferuje i że przecież nie muszę się z nią wymieniać .
Przyznam, że poczułam sie dość nieprzyjemnie .
Pytania zadałam w sposób rzeczowy, ale grzeczny, nie sugerowałam absolutnie oferowania przez owa przekupkę podróbek

Dlatego raz jeszcze apeluję:
Nie reagujmy opryskliwością na pytania o źródło pochodzenia zapachu, orientacyjną datę pierwszego użycia zapachu, stan atomizera, itp.
Oczywiście w przypadku oszustek niewiele to pomoże (one bowiem oferują podróbki z "pełną premedytacją"), ale w wielu przypadkach otwarte postawienie sprawy naprawdę pomoże uniknąć wielu nieporozumień.

Zgadzam sie z toba aniu, ale ty prosisz o paragon z markowej perfumerii i kiedy ktos proponuje perfumy z allegro jestes na nie,a przeciez nie kazdego stac tak jak ciebie na perfumy z sklepow. Juchy akurat byly z bezcłowki dziewczyna miala 40IP, wiec nie podejrzewałam ja o podrobe.

[astronomiczna.ania]

Napisane przez agusiaAA 19

Zgadzam sie z toba aniu, ale ty prosisz o paragon z markowej perfumerii i kiedy ktos proponuje perfumy z allegro jestes na nie,a przeciez nie kazdego stac tak jak ciebie na perfumy z sklepow. Juchy akurat byly z bezcłowki dziewczyna miala 40IP, wiec nie podejrzewałam ja o podrobe.

Sprostuję: nie proszę, tylko informuję, że najchętniej na takie właśnie perfumy wymieniłabym swoje, w przypadku których oryginalność potwierdzam właśnie paragonem.
To nie jest warunek bezwględny, aby wymiana doszła do skutku.
Wolę jednak faktycznie z wymiany zrezygnować, aniżeli zdecydować się na nią i narażać się na występowanie w Blacklist w roli skrzywdzonej nabywczyni podróby .

[bejbi19]

Milena72 raczej miała na myśli to, że jest już za pozno aby coś zdziałać. Przynajmniej ja tak zrozumiałam. To są jednak drogie perfumy i należy po wymiance sprawdzić zapach, porownac go do 100% oryginalnych. Po takim czasie nie mozesz prosic wizazanki Jucha o zwrot pieniedzy lub odeslanie twoich balsamów. Tym bardziej, że używałaś A. Code. Nie usprawiedliwiam Juchy bo byc moze ona sama nie wiedziala czy są oryginalne, poprostu nie widzę sensu rozwiązywania tak dawnej wymianki. Oddaj rzeczy mamiemichałka a ona odda ci code i bedzie po sprawie. Nic już nie zrobisz a ban po takim czasie bedzie niesprawiedliwy.

[Layla79]

Najbardziej trzeba uważać na Coco Mademoiselle Chanela, ponieważ są to jedne z najczęściej podrabianych perfum. Różnice w wyglądzie opakowania są minimalne, tak naprawdę sprowadzają się do koloru perfum, które w oryginale są lekko różowe, a podróbki żółtawe. Poza tym kwestia korka, w oryginale jest szklany, w podróbce plastikowy, lekki w dłoni. Pod nakrętką, na białej otoczce wokół flakonika jest znak towarowy Chanela - w podróbkach go nie ma. A najważniejszą rzeczą jest to, jakiej wartości produkty osoba wybiera wzamian, ponieważ te perfumy są jednymi z najdroższych na rynku, ponad 300 zł za 50 ml edp.
Jeżeli chodzi o ceny bezcłówkowe, perfumy są tańsze średnio o 40 zł na flakonie, także nie są to drastyczne różnice cenowe.

Jeżeli chodzi o inne produkty, polecam zawsze sprawdzić, kiedy dany produkt został wycofany ze sprzedaży na stronie producenta. Można bowiem natrafić również na markowe produkty, ale sprzed 5 lat. Data przydatności to jest 3 lata od daty produkcji, a skraca się do 12 m-cy od momentu otwarcia produktu.

[Madlaine]

Napisane przez Layla79

Jeżeli chodzi o inne produkty, polecam zawsze sprawdzić, kiedy dany produkt został wycofany ze sprzedaży na stronie producenta. Można bowiem natrafić również na markowe produkty, ale sprzed 5 lat. Data przydatności to jest 3 lata od daty produkcji, a skraca się do 12 m-cy od momentu otwarcia produktu.

niezupełnie jest to zgodne z prawdą
np. Chanel daje 5 lat gwarancji na swoje produkty, a czas ważności produktu od momentu otwarcia jest zaznaczony na każdym opakowaniu i może wynosić zarówno mniej niż 12 m jak i więcej

[Layla79]

Napisane przez Madlaine

niezupełnie jest to zgodne z prawdą
np. Chanel daje 5 lat gwarancji na swoje produkty, a czas ważności produktu od momentu otwarcia jest zaznaczony na każdym opakowaniu i może wynosić zarówno mniej niż 12 m jak i więcej

zgadza się myślałam prawdę mówiąc tylko o podkładach, bo takie mi wpadły w oko ostatnio, cienie, pudry, róże, brązery mają oczywiście dłuższą datę ważności - 3 lata.

[mamamichałka]

Pozwole sobie wtrącić słowko-nie wiem jak to jest że Aga nie ,,wyczaiła,,wczesniej ze perfumy są podrobione-nie chcę wypowiadać sie na ten temat bo nie mam pojęcia o tym.Natomiast ktoś napisał ze wyciąga sprawę sprzed roku.Dosyć dawno odkryłyśmy że perfumy są felerne-po odesłaniu ich Agnieszce prosiła mnie o pomoć ,o nie wiedziała co robić.Poradziłam jej-żeby skontaktowała się z tamtą dziewczyną i poinformowała ją o problemie oraz spróbowała jakoś go rozwiązać-wkońcu dała jej warte coś perfumy a nie bubel..(Wydawało mi się ze ktos kto ma doświadczenie targowiskowe będzie chciał sprawę polubownie rozwiązać-jeśli naprawdę nie wiedziała ,że oddaje podróbkę)Wydaje mi się,że większośc z nas by tak zrobiła..
Widocznie to nie jest takie proste,Jucha nie chciała dojśc do porozumienia i sprawa ma miejsce tu-na Black List.A że to tyle trwało???

[mamamichałka]

Napisane przez bejbi19

Milena72 raczej miała na myśli to, że jest już za pozno aby coś zdziałać. Przynajmniej ja tak zrozumiałam. To są jednak drogie perfumy i należy po wymiance sprawdzić zapach, porownac go do 100% oryginalnych. Po takim czasie nie mozesz prosic wizazanki Jucha o zwrot pieniedzy lub odeslanie twoich balsamów. Tym bardziej, że używałaś A. Code. Nie usprawiedliwiam Juchy bo byc moze ona sama nie wiedziala czy są oryginalne, poprostu nie widzę sensu rozwiązywania tak dawnej wymianki. Oddaj rzeczy mamiemichałka a ona odda ci code i bedzie po sprawie. Nic już nie zrobisz a ban po takim czasie bedzie niesprawiedliwy.

Code odesłałam zaraz po dostaniu go (aga miała wtedy mało przekupek więc wysyłała pierwsza bodajże).

[vilandra]

Napisane przez Madlaine

niezupełnie jest to zgodne z prawdą
np. Chanel daje 5 lat gwarancji na swoje produkty, a czas ważności produktu od momentu otwarcia jest zaznaczony na każdym opakowaniu i może wynosić zarówno mniej niż 12 m jak i więcej

Orginalna, odpowiednio przechowywana perfuma nie zmieni zapachu przez minimum 5 lat.
Jeśli nie używamy jakiegoś zapachu przez dłuższy czas,najlepiej schowac buteleczkę do lodówki. W niskiej temperaturze aromatyczne olejki nie parują.
Perfuma trzymana w cieple ( łazienka, blisko kaloryferu, na słońcu ) może zmienić zapach a nawet kolor i wtedy mamy "podróbkę"

[agusiaAA 19]

Napisane przez mamamichałka

Code odesłałam zaraz po dostaniu go (aga miała wtedy mało przekupek więc wysyłała pierwsza bodajże).

Nie mamichałko miałam juz wtedy kolo20 bodajze 18 tylko jakos tak wyszło,ze wysłalam paczke pierwsza

[agusiaAA 19]

Napisane przez mamamichałka

Pozwole sobie wtrącić słowko-nie wiem jak to jest że Aga nie ,,wyczaiła,,wczesniej ze perfumy są podrobione-nie chcę wypowiadać sie na ten temat bo nie mam pojęcia o tym.Natomiast ktoś napisał ze wyciąga sprawę sprzed roku.Dosyć dawno odkryłyśmy że perfumy są felerne-po odesłaniu ich Agnieszce prosiła mnie o pomoć ,o nie wiedziała co robić.Poradziłam jej-żeby skontaktowała się z tamtą dziewczyną i poinformowała ją o problemie oraz spróbowała jakoś go rozwiązać-wkońcu dała jej warte coś perfumy a nie bubel..(Wydawało mi się ze ktos kto ma doświadczenie targowiskowe będzie chciał sprawę polubownie rozwiązać-jeśli naprawdę nie wiedziała ,że oddaje podróbkę)Wydaje mi się,że większośc z nas by tak zrobiła..
Widocznie to nie jest takie proste,Jucha nie chciała dojśc do porozumienia i sprawa ma miejsce tu-na Black List.A że to tyle trwało???

Zgadzam sie z mamichałka sprawa wyszła na poczatku tego roku bodajze w styczniu dogadywanie sie z jucha trwało podajze przez miesiac co i tak nie przynosiło skutku, wrecz miałam wrazenie w jej wypowiedziach jakby sie sprawa nie przejeła nie dziekuje to nie moja wina, nie mam pieniedzy buduje dom i biore slub. Tu nawet to nie o to chodzi zeby miala cos kupowac zreszta sama moderatorka napisała, ze mam wycenic perfumy,a juchy ma cos nawet odkupic, kiedy wysłalam jej, ze tak uczynie to stwierdziła, ze zapewne ja skrzywdze swoimi wyliczeniami i to bede wyliczenia calkiem niesprawiedliwe. Kiedy wymieniałam sie z jucha byłam tak naprawde poczatkowa wizazanka na targowisku działam bodajze poł roku i tak jak napisałam nie umiałam odroznic oryginału od podrobki myslałam, ze osoba ktora ma 40IP nie moze mnie oszukac, bo jest osoba uczciwa zmyliło mnie rowniez, ze armani mial naklejke i numery. Gydyby jucha mnie chociaz przeprosiła kupiła by nawet cos za 20zl to sprawa by sie tu nie znalazła, a jak jej nie przypomniałam o tej podrobce nawet sie nie odzywala i musze faktycznie przyznac zbyt długo czekałam, ale tak jak napisałam w poscie nie chciałam nikogo oczerniac i robic afery w koncu jednak podjełam meska decyzje i postanowiłam wszytskie ujawnic.

[milena72]

Napisane przez bejbi19

Milena72 raczej miała na myśli to, że jest już za pozno aby coś zdziałać. Przynajmniej ja tak zrozumiałam. To są jednak drogie perfumy i należy po wymiance sprawdzić zapach, porownac go do 100% oryginalnych. Po takim czasie nie mozesz prosic wizazanki Jucha o zwrot pieniedzy lub odeslanie twoich balsamów. Tym bardziej, że używałaś A. Code. Nie usprawiedliwiam Juchy bo byc moze ona sama nie wiedziala czy są oryginalne, poprostu nie widzę sensu rozwiązywania tak dawnej wymianki. Oddaj rzeczy mamiemichałka a ona odda ci code i bedzie po sprawie. Nic już nie zrobisz a ban po takim czasie bedzie niesprawiedliwy.

Dokładnie to miałam na mysli...Po prostu wyobraziłam sobie sama siebie w takiej sytuacji...Ktos po roku zarzuca mi ze wymieniłam sie podróbka i prosi mnie o to abym zwrocila produkt na ktory sie wymienialam lub oddala rownowartosc...
Prawdopodobnie :
1 . nie pamietalabym juz tej transakcji
2. dawno zuzylabym produkt o ktorym mowa
3 nie mialabym zadnej gwarancji ze produkt o ktorym pisze wizazanka to rzeczywiscie moj produkt sprzed roku...
Watpliwosci mialabym ogromne i czułabym sie potraktowana nie fair...

Do Agusi- nie bylo moim zamiarem Cie obrazic czy tez insynuowac ze to Ty oszukujesz...napisalam tylko ze te 12 miesiecy to baaardzo dlugi okres i rozne rzeczy mogły sie zdarzyc...wiec do konca ciezko ocenic ktora ze stron ma racje bo gdyby Jucha napisala ze czuje sie pokrzywdzona bo nie wie czy w czasie tego roku nie kupilas jakis innych perfum i czy ten produkt jest rzeczywiscie jej to trudno byloby sie nam wypowiedziec i tym bardziej ja ukarac....Prawde znacie tylko wy dwie...szkoda ze taka sytuacja zaistniala bo jedna z Was rzeczywiscie jest poszkodowana....Poza tym jak pisze Bejbi- wizazanka ktora sie z Toba wymieniala mogla nie byc swiadoma tego ze ma podrobke....albo zrobila to swiadomie ale nie jestesmy w stanie teraz tego ocenic...Gdybys stwierdzila to od razu mysle ze moderator nakazalby zwrot przeslanych rzeczy..Sama jednak wiesz ze po roku jest to niemozliwe....