Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapraszają (

[_Selina_]

Napisane przez monikam

Nie no, nie do wiary.
Co do tych książek, podróży, koncertów... to dziwią się osoby wykształcone i mające zbliżone do moich dochody.

Niestety panuje podgląd "po co kupować, skoro mogę mieć za darmo".

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

[rukolka]

Ja jak kupuję coś drogiego i ktoś mnie pyta o cenę, mówię, że nie pamiętam, bo z góry wyczuwam falę oburzenia w stylu "coo, kupiłabym takie samo 10 razy taniej". Ehem, super.

[Shawtty]

Mnie raz koordynatorka w pracy (już byłej, na szczęście) powiedziała, że przecież po co mi podwyżka, źle widocznie nie mam, skoro kupuję ubrania w sklepie X.

Zamurowało mnie wtedy.

[liselotta]

Pamietam jak za czasów studenckich dorabiałam w knajpach i w jednej takiej ą ę pani właścicielce nie podobały się moje buty (spełniały wymogi stroju- czarne półbuty i były oczywiście czyste itd, tylko nie markowe) i któregoś dnia oznajmiła mi, że mam sobie kupić nowe jak chcę tam dalej pracować xD
Powiedziałam, że jeśli wymagany jest uniform to musi być on zapewniony przez pracodawcę i że tych groszy, które u nich zarabiam nie będę inwestowała w coś, czego nie potrzebuję. Urażona odburknęła wtedy, że "przecież teraz są wyprzedaże" xD



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez WhiteCherry

ja kupiłam drogie okulary przeciwsłoneczne, jak jednej osobie powiedziałam ile kosztowały (bo pytała), to od razu były teksty, że ja tyle za okulary bym nie dała. Tak więc kolejnym osobom nie mówię w ogóle.

zresztą to jest nic, założyłam aparat na zęby i też słyszę komentarze czy nie szkoda mi kasy xD

Omg, aparat na zęby mnie rozwalił Ale w sumie nie dziwi mnie to, ja obecnie rok liczyłam się izotekiem ze względu na trądzik, który męczył mnie pół życia. Koleżanka pytała o szczegóły, w tym koszty leczenia. Nie są jakieś wybitnie duże, bo to wydatek około 500zl co 3 miesiące, ale też usłyszałam czy nie szkoda mi takich pieniędzy

[Limonka2738]

Napisane przez visionAM

Omg, aparat na zęby mnie rozwalił Ale w sumie nie dziwi mnie to, ja obecnie rok liczyłam się izotekiem ze względu na trądzik, który męczył mnie pół życia. Koleżanka pytała o szczegóły, w tym koszty leczenia. Nie są jakieś wybitnie duże, bo to wydatek około 500zl co 3 miesiące, ale też usłyszałam czy nie szkoda mi takich pieniędzy

O tak. "Ty za tą depilację laserową twarzy tyle kasy dałaś? No mi by było szkoda..."

Fajnie, a ty się golilaś codziennie jak facet, bo ci rosła regularna broda? Ludzie to rzucą czasem debilnym tekstem i nie zauważają, że ktoś może mieć inne priorytety. Jakbym miała blond pseudo-włoski jak ty, to by mi było szkoda. Ale miałam wtedy bujniejsze owłosienie niż mój facet i dałabym trzy razy tyle.

[cojarobietu_uu]

Napisane przez rukolka

Ja jak kupuję coś drogiego i ktoś mnie pyta o cenę, mówię, że nie pamiętam, bo z góry wyczuwam falę oburzenia w stylu "coo, kupiłabym takie samo 10 razy taniej". Ehem, super.

Mój nie-teść jest Januszem finansów i oszczędzania (ogólnie nadawałby się na wątek o najbardziej skąpych ludziach). Też starałam się unikać tematu cen, bo właśnie zaraz będzIe tego typy komentarz. Ale nie raz mnie coś pidkusi i rzucam tą sumą i mówię że to przecież tak tanio :P

[ridja devojka]

Moj tez. Jak planowaliśmy ślub to KAŻDA rzecz była za droga. Moja sukienka za droga, wesele za drogie, fryzjer za drogi no wszystko. Wózek dla dziecka za drogi bo przecież ktoś kupił w komisie z wystawy za 500 zł . A sam co chwile kupuje jakieś dziwne sprzętu do domu lub do garażu których potem nigdy nie używa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Mam takiego starszego już janusza znajomego, który tak wypomina, że ktoś kupuje wciąż zabawki dla dzieci, a to marnowanie pieniędzy, często je pizzę, a to takie drogie, za dużo ubrań kupuje, kosmetyki jakieś drogie, a sam na fajki i alko wydaje więcej niż ta osoba na zabawki i pizzę...

[Lena_94]

Mi czasami głupio podać cenę bo wiem że ktoś np kupuje torby max za 200 zł a ja np kupię za sporo więcej i ta osoba nawet nie powie że "ona by tyle nie dała" ale widzę że jest zaskoczona ceną.

[201712071518]

Napisane przez _Selina_

Niestety panuje podgląd "po co kupować, skoro mogę mieć za darmo".

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

komentowanie przez januszy/grażyny/sebixy/karyny wydatków na czyjeś hobby to temat rzeka

-ileeeee?
-jak można wydać tyle pieniędzy na aparat/wyjazd/książkę/rower/każdy inny sprżęt??? Ja bym w życiu tyle nie zapłacił(a)
-przepłaciłaś/eś (o cenie czegoś na czym się nie zna)
-nie szkoda ci kasy? Ja to bym se kupił ..........
-ty to chyba nie masz co z pieniędzmi robić
etc etc

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez stupid-girl

komentowanie przez januszy/grażyny/sebixy/karyny wydatków na czyjeś hobby to temat rzeka

-ileeeee?
-jak można wydać tyle pieniędzy na aparat/wyjazd/książkę/rower/każdy inny sprżęt??? Ja bym w życiu tyle nie zapłacił(a)
-przepłaciłaś/eś (o cenie czegoś na czym się nie zna)
-nie szkoda ci kasy? Ja to bym se kupił ..........
-ty to chyba nie masz co z pieniędzmi robić
etc etc

plus polskie starodawne "no chyba w upie ci się poprzewracało".

często tez w kontekście wspierania takich a nie innych fundacji - dzieci w Afryce? a to w Polsce brakuje biednych i głodnych?

że o "fundowaniu tego bezbożnego woodstocka" nie wspomnę.

[invisible_01]

Wypominanie komuś wydawania jego własnych pieniędzy to straszne januszowanie. Wkurza mnie to niemiłosiernie, bo ciężko pracuję i mam święte prawo zrobić ze swoimi pieniędzmi co chcę. Co lepsze, często komentarze dotyczącego tego, na co wydaję tyyyle hajsu, pochodzą od osób, które w życiu nie wydałyby 4.000 zł na zagraniczną wycieczkę czy kurs, ale za to kupują plazmowe telewizory i głośniki do kina domowego, żeby mieć na czym telewizję oglądać.

[visionAM]

Ja czasami kupuję sobie przed pracą kawę w Coście, bo bardzo lubię. Słyszałam już kilka razy komentarze od współpracowników, że chyba mi się w upie przewraca i pewnie zarabiam więcej niż oni skoro piję taką kawę, mimo że w firmie stoi ekspres

[samotny_t]

Byłem nie tak dawno na dobrych stekach na kolacji w restauracji. W pracy akurat wywiązała się dyskusja o knajpach, toteż pochwaliłem te steki, powiedziałem że są super i że bardzo polecam jakby ktoś chciał iść na steki.

Później o te knajpe zagadal mnie kolega juz sam na sam i dialog był następujący z grubsza:
- kolega: przypomnij mi adres tych stekow
- ja: podaje nazwę i ulicę
- dobra to może tam pójdę, uwielbiam po prostu steki
- no jak uwielbiasz to polecam
- a jakie ceny?
- zapłaciłem 180 zł z winem za kolacje dla 2 osób
- eeee drogo, steki to w sumie niedosmażone często są, w zasadzie to ja nie do końca za nimi przepadam, zresztą ja to bym za kolacje tyle nie dał

Historie i dialog odrobinę zmieniłem w szczegółach by nie dalo sie rozpoznac wystepujacych osob ale cały sens jest zachowany. Aha, i kolega z pracy wyżej w hierarchii, lepiej zarabiający wiec to wcale nie o zarobki chodzi

[201803120844]

Napisane przez visionAM

Omg, aparat na zęby mnie rozwalił Ale w sumie nie dziwi mnie to, ja obecnie rok liczyłam się izotekiem ze względu na trądzik, który męczył mnie pół życia. Koleżanka pytała o szczegóły, w tym koszty leczenia. Nie są jakieś wybitnie duże, bo to wydatek około 500zl co 3 miesiące, ale też usłyszałam czy nie szkoda mi takich pieniędzy

Aż nie chce się wierzyć. Z podobnych przykładów to rażą mnie ubytki w uzębieniu u ludzi zarabiających przyzwoicie. Facet lat 35, od kilku lat nie ma górnej czwórki, praca z ludzmi, robi doktorat, zarabia niezle.

[Czarna2000]

Napisane przez stupid-girl

komentowanie przez januszy/grażyny/sebixy/karyny wydatków na czyjeś hobby to temat rzeka

-ileeeee?
-jak można wydać tyle pieniędzy na aparat/wyjazd/książkę/rower/każdy inny sprżęt??? Ja bym w życiu tyle nie zapłacił(a)
-przepłaciłaś/eś (o cenie czegoś na czym się nie zna)
-nie szkoda ci kasy? Ja to bym se kupił ..........
-ty to chyba nie masz co z pieniędzmi robić
etc etc

U mnie często zdarza się też dzielenie pasji na lepsze, czyli warte wydatków i te gorsze.
Jak ktoś słyszy, że zapłaciłam dużo za coś związanego z jeździectwem, to jeszcze to przechodzi. Ludzie zaczynają rozumieć, że konie po prostu są drugie.
Ale jak już kasa poszła na gry komputerowe czy jakieś akcesoria w stylu myszki czy słuchawek to masakra. Bo przecież to głupie zabawy.

I od razu mówię, dla mnie też wiele rzeczy jest zbyt drogich. Każdy ma swoje priorytety. Ja np. uśmiecham się do klawiatury za 500 zł, ale na rozświetlacz do twarzy to mi żal wydawać więcej niż 25 zł. Chodzi mi tylko i wyłącznie o chamską reakcje januszy.

Na wakacjach będzie w Polsce duże wydarzenie związane z grami. Mega ważny turniej, idole na żywo, no po prostu już świruję. Bilety były w super cenach. W pierwszej turze zapłaciłam 40 zł za dzień (wszystko trwa 3 dni), potem z każdą turą były trochę droższe. Nasłuchałam się masę komentarzy, że przecież turniej można obejrzeć w Internecie za darmo. I nie mówią tego osoby biedne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NatkaOgrodniczka]

Napisane przez Limonka2738

Ja bym chciała pozdrowić seksownych Januszy z brzuchem piwnym i bez koszulki z okazji nowego wątku, bo ostatnio znowu wypełźli na ulice po zimowaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jakże, piwo w łapie i bekanie w knajpce przydworcowej. Tv za darmo, bo przecież tyle dupeczek się kręci w kieckach

Napisane przez monikam

Aż nie chce się wierzyć. Z podobnych przykładów to rażą mnie ubytki w uzębieniu u ludzi zarabiających przyzwoicie. Facet lat 35, od kilku lat nie ma górnej czwórki, praca z ludzmi, robi doktorat, zarabia niezle.

O tak, też znałam prezesa z własnym szoferem, który skrywał braki w uzębieniu pod wąsem a na ręku błyszczał Rolex. Porażka wszechświata

[201803120844]

Napisane przez Czarna2000

U mnie często zdarza się też dzielenie pasji na lepsze, czyli warte wydatków i te gorsze.
Jak ktoś słyszy, że zapłaciłam dużo za coś związanego z jeździectwem, to jeszcze to przechodzi. Ludzie zaczynają rozumieć, że konie po prostu są drugie.
Ale jak już kasa poszła na gry komputerowe czy jakieś akcesoria w stylu myszki czy słuchawek to masakra. Bo przecież to głupie zabawy.

I od razu mówię, dla mnie też wiele rzeczy jest zbyt drogich. Każdy ma swoje priorytety. Ja np. uśmiecham się do klawiatury za 500 zł, ale na rozświetlacz do twarzy to mi żal wydawać więcej niż 25 zł. Chodzi mi tylko i wyłącznie o chamską reakcje januszy.

Na wakacjach będzie w Polsce duże wydarzenie związane z grami. Mega ważny turniej, idole na żywo, no po prostu już świruję. Bilety były w super cenach. W pierwszej turze zapłaciłam 40 zł za dzień (wszystko trwa 3 dni), potem z każdą turą były trochę droższe. Nasłuchałam się masę komentarzy, że przecież turniej można obejrzeć w Internecie za darmo. I nie mówią tego osoby biedne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Żadna pasja nie jest gorsza. Kiedyś pasjonowałam się perfumami, teraz jakby mniej i przede wszystkim bez problemu kupuję perfumy taniej (broń Boże podróby).
Wydaje mi się, że powszechnie akceptowalne przez Januszów są wydatki na sprzęty agd, rtv, remonty (niekonieczne te spowodowane przeciekającym dachem czy rurami), kolejne samochody.

[rukolka]

Ogólnie akceptowalne są wydatki na środki trwałe, bo ich cenę można rozłożyć w czasie i na przykład na miesiąc po przeliczeniu już nie wychodzi tak dużo. Ale podróże itp. to już wyrzucanie pieniędzy w błoto. Na szczęście takie wydatki łatwiej ukryć i nie każdy musi o nich wiedzieć.

[201712071518]

Najbardziej niezbędnym dużym wydatkiem janusza jest nowa plazma i najlepszy pakiet kablówki

[Limonka2738]

Ale niech mają tw plazmy. Tylko bez wielkich oczu, że mam subskrypcję w WoWie.

"60zł miesięcznie na grę, nie wierzę..."

Ciekawe ile super pakiet Cyfrowego Polsatu, czy co tam teraz jest, kosztuje. Albo papierosy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amber2046]

Nie zlicze ile razy slyszalam juz komentarze dotyczacy torebek, perfum i ksiazek.
Od minimalistek jakos je strawiam (najczesciej zaczynamy na ten temat zartowac), bo faktycznie odstaje w tych kwestiach od normy. Natomiast krytyka ze strony kobiet ktore, regularnie kupuja markowe rzeczy i korzystaja z roznego typu uslug, dziala mi na nerwy. Od razu czuje sie wartosciowanie i ocenianie. Po wyczerpaniu moich pokladow cierpliwosci, potrafie takiej niezdrowo zainteresowaniej osobie sypnac garsc informacji z cenami, zeby sobie jeszcze mocniej poprzezywala nieswoje sprawy.

Czarna2000 z dzieleniem hobby na lepsze i gorsze trafilas w sedno. Takze tego doswiadczam.

[Liara_Tsoni]

Ja się najwięcej nasluchalam po operacji plastycznej. Że na co mi to było, ze szkoda tyle kasy bo przecież mozna mądrzej spożytkować.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[201712071518]

o tatuażach to ja bym mogła elaboraty pisać.
Ile to kosztowało?
-1200
-ileeeeeeeeeeeeee? Mój kumpel takie robi za 200

[mabi27]

Napisane przez stupid-girl

Najbardziej niezbędnym dużym wydatkiem janusza jest nowa plazma i najlepszy pakiet kablówki

Szczególnie w wykonaniu młodej osoby bez górnej dwójki, a spotkałam się z tym ostatnio 😯

[201803120844]

Napisane przez rukolka

Ogólnie akceptowalne są wydatki na środki trwałe, bo ich cenę można rozłożyć w czasie i na przykład na miesiąc po przeliczeniu już nie wychodzi tak dużo. Ale podróże itp. to już wyrzucanie pieniędzy w błoto. Na szczęście takie wydatki łatwiej ukryć i nie każdy musi o nich wiedzieć.

U mnie o podróżowaniu wie tylko parę osób, ale oni pewnie parę z ust puszczają i w efekcie często jestem wypytywana gdzie, na ile. Wymiguję się od odpowiedzi, bo kolejne byłoby: ile zapłacisz?

[liselotta]

Perfumy to tez zawsze temat-rzeka.
Kolekcjonuje perfumy i inwestuję kasę w unikaty.
Zawsze ktoś się znajdzie zdegustowany tym, że mam więcej niż trzy butelki, bo "ona dostała kiedyśtam cos w prezencie i wypsikac tego nie jest w stanie, więc czemu mi jedna butla nie wystarcza"


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803090921]

U mnie zgryźliwe wypytywanie zdarza się przy okazji kupowania czegoś kotom, rozmowach o planach, dotyczących kameleonów albo o zgrozo przy przyuważeniu nowych paznokci... Nigdy nie podaję żadnych kwot; na takie pytania daję jakieś kompletnie absurdalne odpowiedzi, co wyraźnie wkurza ciekawskich

[201803120844]

Napisane przez liselotta

Perfumy to tez zawsze temat-rzeka.
Kolekcjonuje perfumy i inwestuję kasę w unikaty.
Zawsze ktoś się znajdzie zdegustowany tym, że mam więcej niż trzy butelki, bo "ona dostała kiedyśtam cos w prezencie i wypsikac tego nie jest w stanie, więc czemu mi jedna butla nie wystarcza"


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W czasach pasji perfumowej też się z tym kryłam.