Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IX

[Shawtty]

Napisane przez Toblerone

Mam podobnego. Za każdym razem, kiedy zaciążył jakąś kolejną istotę, uderzał do mnie pisząc o sentymencie, o tym jak mu dałam kosza, ze TO MOGŁO BYĆ TWOJE DZIECKO. Jak miałam facetów, to zawsze miał focha, teraz, kiedy jestem wolna, już poprosił o spotkanie w 4 oczy.
I ciągle opowiada, że kobiety chcą mieć z nim dzieci

Jezu, no patol

[akna1102]

Jak tak sobie czytam te Wasze historie o "doktorantach", "kurierach" i innych "maratończykach", to dochodzę do wniosku, że moje życie jest nudne, smutne i w ogóle nie umiem z niego korzystać
W dodatku jestem chyba aspołeczna, albo mam coś w sobie "nieteges", gdyż nie umiem nawiązywać żadnych relacji z płcią przeciwną

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

PS udało mi się nadrobić wątki i postaram się być na bieżąco

[kasia5266]

Napisane przez Shawtty

Relacji fwb nie zamierzam z nim już ciągnąć, bo to dawno straciło rację bytu.
Dziękuję za skupienie!

Historie są lajtowe, wirtualne. Zaraz piszę

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

1. Pamięta ktoś chłopaka zwanego Nowym Nabytkiem? Spotkałam się z nim ze 3-4 razy, ale nie widziałam potencjału w tej znajomości, w żadnej płaszczyźnie. Ale on pisał do mnie i pisał, napisał wczoraj z pytaniem, czy się spotkamy skoro wróciłam. Odmówiłam. Bardzo mocno nalegał i sugerował łózko Odmówiłam, powiedziałam, że poznałam chłopaka innego. To on zmiana tonu, jakieś foszkowania, 'aha, spoko, powodzenia', pół godziny ciszy. I...

[B]Przysyła mi zdjęcia swojego BRZUCHA

Haha szczyt inteligencji.

[201803071142]

Napisane przez akna1102

Jak tak sobie czytam te Wasze historie o "doktorantach", "kurierach" i innych "maratończykach", to dochodzę do wniosku, że moje życie jest nudne, smutne i w ogóle nie umiem z niego korzystać
W dodatku jestem chyba aspołeczna, albo mam coś w sobie "nieteges", gdyż nie umiem nawiązywać żadnych relacji z płcią przeciwną

Jestem socjofobem, znajomości mam albo z czasów LO, albo z portali randkowych...
Do poznawania przez net nie masz więcej odwagi?

[akna1102]

Napisane przez Toblerone

Jestem socjofobem, znajomości mam albo z czasów LO, albo z portali randkowych...
Do poznawania przez net nie masz więcej odwagi?

Jeśli chodzi o portale randkowe....nie chce mi się oddzielać ziaren od plew. Tym bardziej, że zawsze trafiałam na same plewy

[Shawtty]

Większości moich znajomości też jest zawarta przez internet, ale dla mnie to bez znaczenia, bo tinderowa pisania to tylko pierwszy krok, następnym jest jednak umówienie się z kimś

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Doktorant przyjeżdza w piątek lub sobotę


can't wait

[Dinulka]

Napisane przez akna1102

Jak tak sobie czytam te Wasze historie o "doktorantach", "kurierach" i innych "maratończykach", to dochodzę do wniosku, że moje życie jest nudne, smutne i w ogóle nie umiem z niego korzystać
W dodatku jestem chyba aspołeczna, albo mam coś w sobie "nieteges", gdyż nie umiem nawiązywać żadnych relacji z płcią przeciwną

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

PS udało mi się nadrobić wątki i postaram się być na bieżąco

e tam ja czuję,że bardziej z życia korzystają moje koleżanki, które są w długotrwałych szczęśliwych relacjach z przyszłością, niż ja na tych przygodnych randkach albo niż ja kiedykolwiek bym mogła skorzystać na ff (które często odbijają się na kobietach zreszta).
Jakoś nieskładnie napisałam,ale chyba wiesz o co mi chodzi?

[rukolka]

Napisane przez niemloda

Hej dziewczyny!można dołączyc?część z was jest z wroclawia jesli dobrze wyczytałam? takze melduje sie kolejna wroclawska singielka..

Witaj
Napisz coś o sobie. Ile masz lat? Ja jestem z Wro.

Napisane przez niemloda

Gdzie Ci fajni? ) cos chyba sie ze wszystkimi mijam.. ;p swoja droga jak dlugo trwa wasze "singielstwo"?

Kilka miesięcy i szczerze mówiąc coraz bardziej zaczyna mi się podobać. Mam chwilowe kryzysy, ale generalnie nie jest źle.

Napisane przez akna1102

Jak tak sobie czytam te Wasze historie o "doktorantach", "kurierach" i innych "maratończykach", to dochodzę do wniosku, że moje życie jest nudne, smutne i w ogóle nie umiem z niego korzystać
W dodatku jestem chyba aspołeczna, albo mam coś w sobie "nieteges", gdyż nie umiem nawiązywać żadnych relacji z płcią przeciwną

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

PS udało mi się nadrobić wątki i postaram się być na bieżąco

A chodzisz na imprezy? Ja poznaję facetów na imprezach, albo czasem w pracy, ale tę opcję stanowczo odradzam. Albo założ konto na jakimś portalu.

[201803071142]

rukolka jakie imprezy masz na myśli? Domówki, czy zaczepianie facetów w klubie? Bo przy tym drugim by mnie chyba rozbolał brzuch ze stresu

Zostały Wam jakieś "prezenty" po byłych? Mówię o rysach na psychice, podkopanym poczuciu wartości itp.

[Dinulka]

Rukolka, Hekate, kiedy kupicie bilet do Szefowej?

[akna1102]

Napisane przez rukolka

A chodzisz na imprezy? Ja poznaję facetów na imprezach, albo czasem w pracy, ale tę opcję stanowczo odradzam. Albo założ konto na jakimś portalu.

Jakie imprezy?? Ja prawie jK babcia Elfie.....tylko garsonka, czółenka z zaokrąglonymi noskami i można mnie balsamować

[rukolka]

Napisane przez Toblerone

rukolka jakie imprezy masz na myśli? Domówki, czy zaczepianie facetów w klubie? Bo przy tym drugim by mnie chyba rozbolał brzuch ze stresu

Zostały Wam jakieś "prezenty" po byłych? Mówię o rysach na psychice, podkopanym poczuciu wartości itp.

Takie i takie. Ale ja nikogo nie zaczepiam, to oni zaczepiają. Sama też bym nie umiała. Nasza rola to tylko odrzucanie, albo akceptowanie.

Mi nie, po byłym w sumie wzrosła mi samoocena.

Napisane przez Dinulka

Rukolka, Hekate, kiedy kupicie bilet do Szefowej?

Jutro przyjrzę się opcji Hekate i w sumie możemy kupować. Hekate, masz nr tel do Zorzoli? Może tak ją poinformujemy, skoro nie czyta wątku?

Gdzie kupię stacjonarnie cleaner i waciki bezpyłowe? Potrzebuję pilnie, a zawsze zamawiałam przez neta.

[czekoladowoo]

Napisane przez rukolka

Takie i takie. Ale ja nikogo nie zaczepiam, to oni zaczepiają. Sama też bym nie umiała. Nasza rola to tylko odrzucanie, albo akceptowanie.

Mi nie, po byłym w sumie wzrosła mi samoocena.

Jutro przyjrzę się opcji Hekate i w sumie możemy kupować. Hekate, masz nr tel do Zorzoli? Może tak ją poinformujemy, skoro nie czyta wątku?

Gdzie kupię stacjonarnie cleaner i waciki bezpyłowe? Potrzebuję pilnie, a zawsze zamawiałam przez neta.

W jakiejś hurtowni kosmetycznej.


Przeraża mnie to o kim ostatnio myślę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dinulka]

Napisane przez rukolka

Takie i takie. Ale ja nikogo nie zaczepiam, to oni zaczepiają. Sama też bym nie umiała. Nasza rola to tylko odrzucanie, albo akceptowanie.

Mi nie, po byłym w sumie wzrosła mi samoocena.

Jutro przyjrzę się opcji Hekate i w sumie możemy kupować. Hekate, masz nr tel do Zorzoli? Może tak ją poinformujemy, skoro nie czyta wątku?

Gdzie kupię stacjonarnie cleaner i waciki bezpyłowe? Potrzebuję pilnie, a zawsze zamawiałam przez neta.

o super dajcie znać my już mamy i będzie dość wcześnie w sob

[201803071142]

Napisane przez rukolka

Takie i takie. Ale ja nikogo nie zaczepiam, to oni zaczepiają. Sama też bym nie umiała. Nasza rola to tylko odrzucanie, albo akceptowanie.

Mi nie, po byłym w sumie wzrosła mi samoocena.

Jutro przyjrzę się opcji Hekate i w sumie możemy kupować. Hekate, masz nr tel do Zorzoli? Może tak ją poinformujemy, skoro nie czyta wątku?

Gdzie kupię stacjonarnie cleaner i waciki bezpyłowe? Potrzebuję pilnie, a zawsze zamawiałam przez neta.

Odrzuciłabym każdego kolesia, który by do mnie podszedł w klubie
Odrzuciłabym w ogóle pomysł wyjścia do klubu
Poza tym miałabym się przebrać z dresu? Pfff

[Shawtty]

Napisane przez czekoladowoo

W jakiejś hurtowni kosmetycznej.


Przeraża mnie to o kim ostatnio myślę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o kim myślisz? o byłym (tym poprzednim)?

[rukolka]

Napisane przez Toblerone

Odrzuciłabym każdego kolesia, który by do mnie podszedł w klubie
Odrzuciłabym w ogóle pomysł wyjścia do klubu
Poza tym miałabym się przebrać z dresu? Pfff

No jak chcesz, ja tam lubię.

Czeko, o kim?

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez akna1102

Jakie imprezy?? Ja prawie jK babcia Elfie.....tylko garsonka, czółenka z zaokrąglonymi noskami i można mnie balsamować

Hahah. Ok. Sorry.

[201803071142]

Napisane przez rukolka

No jak chcesz, ja tam lubię.

Czeko, o kim?

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------


Hahah. Ok. Sorry.

Bo ja mam tak, ze najlepiej jakby do mnie przychodzili z wynikami testów na IQ... i w garniaku.
A te podrywy w klubach są najczęściej takie słabej jakości.

[rukolka]

Napisane przez Toblerone

Bo ja mam tak, ze najlepiej jakby do mnie przychodzili z wynikami testów na IQ... i w garniaku.
A te podrywy w klubach są najczęściej takie słabej jakości.

Pozory. Jeden z moich 'nabytków' z klubu z którym mam się na dniach spotkać jest po prawie. Wydaje się mega inteligetny, choć mogę się mylić, bo słabo go znam. Tacy też bywają w klubach.
Mojego eks też poznałam w klubie. Też był mądry i dobrze wykształcony.
Oczywiście nie uważam tego za super miejsce i wolałabym poznać faceta np. romantycznie wpadając na niego na ulicy, ale na cuda nie liczę, a z portali randkowych nie chcę korzystać. Ty może spróbuj na portalach. Wysortuj sobie po wykształceniu, po rozmowie ocenisz.

Umieram. Nałożyłam bloker pod pachy zaraz po goleniu. Antyperspirant zawsze tak nakładam i nic mi nie jest, a to szczypie jak ch.lera. Mądra ja.

[Ksiegowa85]

Napisane przez Shawtty

Relacji fwb nie zamierzam z nim już ciągnąć, bo to dawno straciło rację bytu.
Dziękuję za skupienie!

Historie są lajtowe, wirtualne. Zaraz piszę

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

1. Pamięta ktoś chłopaka zwanego Nowym Nabytkiem? Spotkałam się z nim ze 3-4 razy, ale nie widziałam potencjału w tej znajomości, w żadnej płaszczyźnie. Ale on pisał do mnie i pisał, napisał wczoraj z pytaniem, czy się spotkamy skoro wróciłam. Odmówiłam. Bardzo mocno nalegał i sugerował łózko Odmówiłam, powiedziałam, że poznałam chłopaka innego. To on zmiana tonu, jakieś foszkowania, 'aha, spoko, powodzenia', pół godziny ciszy. I...

Przysyła mi zdjęcia swojego BRZUCHA

Głupi pomyślał, że faktycznie polecę na jego brzuch z siłowni i zmienię zdanie.


---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

2. Przyjaźnię się z jednym chłopakiem od liceum. Dużo piszemy, o wszystkim sobie mówimy, wychodzimy razem na piwo. Chłopak jest dla mnie wręcz aseksualny, ja mu się za to podobam i kiedyś twierdził, że go friendzonuję. Ale potem dorośliśmy, a on ma dziewczynę od jakichś 3-4 lat. O, i to właśnie pisałam niedawno, że poszłam z nim na piwo, a ona wpadła ni stąd, ni z owąd do tej knajpy i patrzyłam na misiaczkowanie, gołąbkowanie i inne czułości. Do rzeczy: napisał i zapytał o wypad do Wrocławia. Napisałam o Doktorancie (nr 2 wciąż). Zrobił mi niesamowite pretensje! Sapał, że w czym Doktorant jest niby lepszy od niego, że on ma tego dość, że go nie chce; że jest skrzywdzony, że uważam go za nieatrakcyjnego, no pół nocy pisał... Wiem, że był podpity, więc stwierdziłam, że się ogarnie. Nie. Na drugi dzień, już na trzeźwo, było tak samo.
Szok.

Beznadziejni gości. Współczuję dziewczynie tego kolegi, na dzień dzisiejszy to bym się z takim w delikatność nie bawiła,tylko ochrzanila z grubej rury, przesłała screen rozmowy jego dziewczynie, a z nim zerwała kontakt

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:18 ---------- Poprzedni post napisano o 04:16 ----------

Napisane przez Shawtty

3. Kolega z pracy/ wesela/ nazwany tu przez niektóre Singielki Ciastkiem.
Dużo z nim piszę, wcześniej praktycznie codziennie. Ale pojechałam na reset do tego Wrocka. Dobrze o tym wiedział, napisałam mu jak dojechałam. Po 3 dniach dostaję jednak wiadomość o treści: - rozumiem, że już ze sobą nie gadamy?
Wtf, myślę. Odpisuje, że wtf, gadamy, ale we Wrocku mało piszę na telefonie.
Wróciłam i do niego napisałam, bo było mi żal tego biednego stworzenia. Błyskawicznie odpisał, że nie ma czasu . Okej, to niech się goni. Po 10 minutach się zreflektował, gadka szmatka, foch wyczuwalny na sto mil. Pyta, co słychać u Wilczka (??? ), odpowiadam, że w sumie to okej. "Aha, a więc z nim to gadałaś jak byłaś we Wrocławiu". Kończy rozmowę słowami: - muszę już iść, bo mnie WOŁA,
Miałam tutaj pewnie zapytać, któż go tak woła, ale nie zrobiłam tego.

Pisze kolejnego dnia, po dwóch wiadomościach oznajmia: - muszę już iść, bo idę do kina.
Tutaj też pewnie miałam zapytać z kim, ale nie nie nie. Zabawne, że szedł do kina o godzinie, na którą w lubelskich kinach nie było już seansów.

Te próby wzbudzenia we mnie zazdrości są rozczulające.

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------



Ewidentnie.

Ha ha gdzie tych facetów produkują

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:20 ---------- Poprzedni post napisano o 04:18 ----------

Napisane przez Toblerone

Mam podobnego. Za każdym razem, kiedy zaciążył jakąś kolejną istotę, uderzał do mnie pisząc o sentymencie, o tym jak mu dałam kosza, ze TO MOGŁO BYĆ TWOJE DZIECKO. Jak miałam facetów, to zawsze miał focha, teraz, kiedy jestem wolna, już poprosił o spotkanie w 4 oczy.
I ciągle opowiada, że kobiety chcą mieć z nim dzieci

Jezusie ale psychole, współczuję dziecku jeśli któregokolwiek przez niego "zrobionych" chodzi po świecie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:22 ---------- Poprzedni post napisano o 04:20 ----------

Napisane przez akna1102

Jak tak sobie czytam te Wasze historie o "doktorantach", "kurierach" i innych "maratończykach", to dochodzę do wniosku, że moje życie jest nudne, smutne i w ogóle nie umiem z niego korzystać
W dodatku jestem chyba aspołeczna, albo mam coś w sobie "nieteges", gdyż nie umiem nawiązywać żadnych relacji z płcią przeciwną

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

PS udało mi się nadrobić wątki i postaram się być na bieżąco

Spokojnie moje też. A nawet jeśli kiedyś zacznę nawiązywać nowe relacje z facetami, to albo to będzie czyste kolezenstwo albo związek, więc też nic ciekawego do czytania

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:25 ---------- Poprzedni post napisano o 04:22 ----------

Napisane przez akna1102

Jeśli chodzi o portale randkowe....nie chce mi się oddzielać ziaren od plew. Tym bardziej, że zawsze trafiałam na same plewy

A na jakich portalach byłaś?
Czytałam ostatnio niby opinie o portalach, typu tinder-seks, sympatia -po 100 lat Ci sami ludzie itp, ale wyczytałam, że Mydwoje nie jest takie tragiczne. Była tam może któraś z Was?

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:26 ---------- Poprzedni post napisano o 04:25 ----------

Napisane przez Shawtty

Większości moich znajomości też jest zawarta przez internet, ale dla mnie to bez znaczenia, bo tinderowa pisania to tylko pierwszy krok, następnym jest jednak umówienie się z kimś

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Doktorant przyjeżdza w piątek lub sobotę


can't wait

Doktorat rządzi

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:27 ---------- Poprzedni post napisano o 04:26 ----------

Napisane przez Dinulka

e tam ja czuję,że bardziej z życia korzystają moje koleżanki, które są w długotrwałych szczęśliwych relacjach z przyszłością, niż ja na tych przygodnych randkach albo niż ja kiedykolwiek bym mogła skorzystać na ff (które często odbijają się na kobietach zreszta).
Jakoś nieskładnie napisałam,ale chyba wiesz o co mi chodzi?

Ja rozumiem

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:36 ---------- Poprzedni post napisano o 04:27 ----------

Napisane przez Toblerone

rukolka jakie imprezy masz na myśli? Domówki, czy zaczepianie facetów w klubie? Bo przy tym drugim by mnie chyba rozbolał brzuch ze stresu

Zostały Wam jakieś "prezenty" po byłych? Mówię o rysach na psychice, podkopanym poczuciu wartości itp.

U mnie minęło bardzo mało czasu, ale moja samoocena to jakiś koszmar...wczoraj tak sobie myslałam że przy nowym facecie nie powinnam nigdy chodzić w krótkich spodenkach bo mam cellulit i obrzydliwe nogi , że niepotrzebnie przy Kłamcy się tak "odkrywalam " ze swoimi wadami żeby nie było że on jakiś Adonis, a ja koślawa to on też ma cellulit, początki żylaków, rozstępy, a to tego ma nadwagę głównie brzuchol i oponka/boczki i skłonności do brzydkiej cery (tyle że na całym ciele, nie że twarz). Pomyślałam teraz że się głupia cieszyłam że nie wymusza na mnie chodzenia w wysokich butach, a przecież gorzej wyglądam w niskich i on napewno oceniał mnie jako tą gorsza...zresztą gdyby tak nie oceniał to chyba by wybrał nie a nie prostytutki ech smutno mi się zrobiło...widać jestem beznadziejna

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:37 ---------- Poprzedni post napisano o 04:36 ----------

Napisane przez Toblerone

Odrzuciłabym każdego kolesia, który by do mnie podszedł w klubie
Odrzuciłabym w ogóle pomysł wyjścia do klubu
Poza tym miałabym się przebrać z dresu? Pfff

Też każdego kto do mnie dochodził w klubie odrzucalam, zawsze

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:39 ---------- Poprzedni post napisano o 04:37 ----------

Do tego ze zmęczenia mam prawie czarne sińce pod oczami, tak że korektor ledwo daje rade 😕
No właśnie Czeko o kim?

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[543bbe987440619e12121d698a00983792e834c8_5eadfb72e57b4]

Ja bym nie byla w stanie sie z tyloma umawiac.Kiedys tak probowalam tu ten tu tamten ale tak naprawde czulam gleboka pustke w srodku, ze wlasciwie nie mam nikogo na powaznie.



Ksiegowa prosze Cie nie oceniaj siebie tak surowo ja tez mam cellulit rozstepy.To nie byl facet dla Ciebie.

[Ksiegowa85]

Jeszcze przez 2 dni teraz przytyłam 1,5kg i zaczyna mi się zapalenie krtani...niech ktoś mnie zastrzeli

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 05:31 ---------- Poprzedni post napisano o 04:49 ----------

[1=543bbe987440619e12121d6 98a00983792e834c8_5eadfb7 2e57b4;74790096]Ja bym nie byla w stanie sie z tyloma umawiac.Kiedys tak probowalam tu ten tu tamten ale tak naprawde czulam gleboka pustke w srodku, ze wlasciwie nie mam nikogo na powaznie.



Ksiegowa prosze Cie nie oceniaj siebie tak surowo ja tez mam cellulit rozstepy.To nie byl facet dla Ciebie.[/QUOTE]
Nie był, wiem...ale nie potrafię zahamować takich myśli...
A w ogóle kontaktował się ze mną w nocy żeby się pozalić że znów mu się samochód popsuł (raczej nie kłamał, bo mój klient, to jego mechanik, ja ich poznałam, teraz oczywiście tego żałuje)

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[543bbe987440619e12121d698a00983792e834c8_5eadfb72e57b4]

Mam wrażenie, że szukasz księgowa winy w sobie :/ .

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Księgowa, Mam wrazenie, że odbierasz jego telefony, bo nie umiesz się odciąć a to bardzo bardzo źle.

Gdzie Szefcia?

[Ksiegowa85]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;74790966]Księgowa, Mam wrazenie, że odbierasz jego telefony, bo nie umiesz się odciąć a to bardzo bardzo źle.

Gdzie Szefcia?[/QUOTE]
Akurat z tym to smsa pisał. Na razie nie mogę blokować jego nr, bo nadal jego rzeczy są u mnie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:43 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------

[1=543bbe987440619e12121d6 98a00983792e834c8_5eadfb7 2e57b4;74790921]Mam wrażenie, że szukasz księgowa winy w sobie :/ .[/QUOTE]
Wiem, że to nie moja wina, ale czuję się tak beznadziejna pomimo to

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Ksiegowa85

Akurat z tym to smsa pisał. Na razie nie mogę blokować jego nr, bo nadal jego rzeczy są u mnie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:43 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------


Wiem, że to nie moja wina, ale czuję się tak beznadziejna pomimo to

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Ale w sumie to co Cię obchodzi, że jego auto się popsuło? Dużo tych rzeczy jego masz u siebie? Jakiego rodzaju to są rzeczy? Ciuchy, meble, sprzęty?

[koralik124]

Księgowa zastrzelić możemy ale czy warto ??
Ja po moim ostatnim byłam doszlamndo wniosku że życie jest za piękne zeby się nim przejmować

Ja po Wojsku nie mam serca do portali randkowych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dinulka]

[1=543bbe987440619e12121d6 98a00983792e834c8_5eadfb7 2e57b4;74790096]Ja bym nie byla w stanie sie z tyloma umawiac.Kiedys tak probowalam tu ten tu tamten ale tak naprawde czulam gleboka pustke w srodku, ze wlasciwie nie mam nikogo na powaznie.



Ksiegowa prosze Cie nie oceniaj siebie tak surowo ja tez mam cellulit rozstepy.To nie byl facet dla Ciebie.[/QUOTE]
pogrubione, mam identycznie

Napisane przez koralik124

Księgowa zastrzelić możemy ale czy warto ??
Ja po moim ostatnim byłam doszlamndo wniosku że życie jest za piękne zeby się nim przejmować

Ja po Wojsku nie mam serca do portali randkowych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

byłaś w wojsku?


ja do klubow samych w sobie nic nie mam, ale nigdy nie udało mi się tam poznać nikogo fajnego.... zawsze jacyś nieciekawi mnie tam zaczepiali, bądź obcokrajowcy, którzy byli chwilę na wakacjach może ci fajni nie mają ochoty mnie podrywać


...niewyspania ciąg dalszy

[Ksiegowa85]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;74791256]Ale w sumie to co Cię obchodzi, że jego auto się popsuło? Dużo tych rzeczy jego masz u siebie? Jakiego rodzaju to są rzeczy? Ciuchy, meble, sprzęty?[/QUOTE]
Opony w piwnicy, w małym pokoju telewizor i komputer, no i cały czas to nieszczęsne akwarium jeszcze nie wyjechało niby nic, ale zawsze takie rzeczy mi mówił/pisał więc pewnie z przezwczajenia to powiedział

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Dinulka]

nie wierzę,że z przyzwyczajenia, jak się z kimś pokłócisz/rozstaniesz czy cokolwiek to masz to w glowie i przypadkowo nie wysyłasz mu wiadomosci ze swojego życia jakby nigdy nic. On chyba nie wierzy,że sie definitywnie rozstaliście. przynajmniej taką mam interpretację albo liczy,że mu się dołożysz do naprawy mieliscie wspolną kaskę?
Poza tym daj mu termin, np do pt masz czas wszystko zabrać i koniec. To w jego interesie.