Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-06-19, 19:26   #1711
maajjaa88
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 570
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Migotek a po co Ci zaswiadczenie z wypisanymi wszystkimi wizytami, kiedy która byla? Do czego takie cos?
maajjaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 19:31   #1712
starry_eyes
Wtajemniczenie
 
Avatar starry_eyes
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 2 052
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Opis porodu.
W poniedziałek 7 dni po TP zgłosiłam się na patologię, żadnych skurczów, nic. Doktorka powiedziała że jutro albo pojutrze będziemy wywoływać.. Noc była ciężka bo łóżko mega niewygodne, co chwila sie budzilam, nie wiedzialam czy bolą mnie plecy, brzuch czy mi sie to śni. Rano podłączyli mnie pod KTG i wielkie zdziwienie bo pisały się regularne skurcze. Czyli mi się nie śniło tylko coś się zaczynało dziać potem miało być badanie, ale lekarze strasznie zajęci i dopiero o 13 było. Okazało się że jest 4 cm rozwarcia i zaczęłam mocno krwawić - przenosimy się na porodówke. Przez 2 godziny skakałam na piłce i próbowałam powiększyć rozwarcie, ale chyba z nerwów skurcze ustały. Zdecydowaliśmy się na oksytocyne. Od tej pory wszystko mega przyspieszylo, dużo czasu spędziłam w wannie, gdzie ból był bardziej znośny. Niestety musieli mnie naciąć, ale o 18.05 córka już była z nami mimo 3 znieczuleń krocza szycie wspominam najgorzej z całego porodu :/ ogólnie poród oceniam bardzo dobrze, mąż był ze mną do końca, mimo że umówieni byliśmy że w trakcie partych wyjdzie. Był mega wsparciem i bardzo pomógł takimi drobnymi rzeczami typu podal wode, lizaka , masowal plecy jak sie bóle krzyżowe pojawiły..
Od piatku jesteśmy już w domu, uczymy się siebie. Tylko musimy sie obserwować bo mała jest trochę żółta, choć bilirubina była w normie.
__________________
15-08-15
13-06-17


starry_eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 19:33   #1713
kacperkova
Zadomowienie
 
Avatar kacperkova
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 208
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez maajjaa88 Pokaż wiadomość
Migotek a po co Ci zaswiadczenie z wypisanymi wszystkimi wizytami, kiedy która byla? Do czego takie cos?
Ja nie migotek, ale u nas przy kacprze i teraz polozne wpisywały mi daty wizyt dozaswiadczena do becikowego, położne wiedzą co mają wpisać, przecież one wypełniają często te zaświadczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mamusia kwietniowa 2015


i

Mamusia majowa 2017


Książki: 6 /2017
kacperkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 19:34   #1714
Sarenkaa13
Rozeznanie
 
Avatar Sarenkaa13
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 642
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez paula.cw Pokaż wiadomość
Domyśliłam się
Mi się też wydaje, że Jerzyk ma dużo miejsca. Dzięki temu i zapasowi tłuszczyku ruchy nie są bolesne. Tylko jak po pęcherzu daje ale to do zniesienia jest. Coś za coś



Pisałam już ale jak coś to przypominam i zachęcam jeszcze raz. Jak macie jakieś pytania dt. kp które chciałybyście zadać specjaliście to piszcie do mnie. Miałam nadzieję, że jak Wy podsuniecie wcześniej pytania to i odpowiedzi będą wcześniej. Bo zanim ja zbiorę na podstawie swoich doświadczeń to może trochę minąć
A dietetyczka obiecała, że odpowie na pytania które jej prześlę



Z Warszawy. Jakieś 2 godziny w jedną stronę...
To nie Monachium ale jakiś dodatkowy niepokój wprowadza, że akurat mogę się wstrzelić
Chyba że urodzę wcześniej to będzie po problemie



I bardzo dobrze. Zuch dziewczyna :P
Pytam z ciekawości. Bo ja 8.5 roku pracowałam w Kazimierzu. A do Kazimierza mam 15km

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sarenkaa13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 19:35   #1715
kacperkova
Zadomowienie
 
Avatar kacperkova
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 208
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez Sarenkaa13 Pokaż wiadomość
Pytam z ciekawości. Bo ja 8.5 roku pracowałam w Kazimierzu. A do Kazimierza mam 15km

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mam rodzinę tam i często bywam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mamusia kwietniowa 2015


i

Mamusia majowa 2017


Książki: 6 /2017
kacperkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 20:08   #1716
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez maajjaa88 Pokaż wiadomość
Migotek a po co Ci zaswiadczenie z wypisanymi wszystkimi wizytami, kiedy która byla? Do czego takie cos?
Do kosiniakowego niestety.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Dziewczyny mam pytanie - czy wasze pociechy też tak płaczą podczas kąpieli? Nasza ewidentnie tego nie znosi. Płakać mi się chce przy każdej kąpieli. Nie wiem, może coś źle robimy. Mamy termometr do wody, sprawdzamy wodę dodatkowo łokciem, nadgarstkiem. Teraz mała śpi. Dziś była kompana przed jedzeniem, przedwczoraj po. Za każdym razem jest wielki płacz.
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 20:09   #1717
jelonekhihi
Zakorzenienie
 
Avatar jelonekhihi
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 815
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Tymek strasznie mi się teraz kręcił w brzuchu i boleśnie wwiercał w szyjkę. Teraz mnie podbrzusze boli i promieniuje na nogi.
jelonekhihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 20:18   #1718
moniamm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 833
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez starry_eyes Pokaż wiadomość
Opis porodu.
W poniedziałek 7 dni po TP zgłosiłam się na patologię, żadnych skurczów, nic. Doktorka powiedziała że jutro albo pojutrze będziemy wywoływać.. Noc była ciężka bo łóżko mega niewygodne, co chwila sie budzilam, nie wiedzialam czy bolą mnie plecy, brzuch czy mi sie to śni. Rano podłączyli mnie pod KTG i wielkie zdziwienie bo pisały się regularne skurcze. Czyli mi się nie śniło tylko coś się zaczynało dziać potem miało być badanie, ale lekarze strasznie zajęci i dopiero o 13 było. Okazało się że jest 4 cm rozwarcia i zaczęłam mocno krwawić - przenosimy się na porodówke. Przez 2 godziny skakałam na piłce i próbowałam powiększyć rozwarcie, ale chyba z nerwów skurcze ustały. Zdecydowaliśmy się na oksytocyne. Od tej pory wszystko mega przyspieszylo, dużo czasu spędziłam w wannie, gdzie ból był bardziej znośny. Niestety musieli mnie naciąć, ale o 18.05 córka już była z nami mimo 3 znieczuleń krocza szycie wspominam najgorzej z całego porodu :/ ogólnie poród oceniam bardzo dobrze, mąż był ze mną do końca, mimo że umówieni byliśmy że w trakcie partych wyjdzie. Był mega wsparciem i bardzo pomógł takimi drobnymi rzeczami typu podal wode, lizaka , masowal plecy jak sie bóle krzyżowe pojawiły..
Od piatku jesteśmy już w domu, uczymy się siebie. Tylko musimy sie obserwować bo mała jest trochę żółta, choć bilirubina była w normie.
Czyli z tym wywolywaniem to jeszcze nie ma tragedii... cos czuje ze za tydzien skoncze jak Ty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Cytat:
Napisane przez jelonekhihi Pokaż wiadomość
Tymek strasznie mi się teraz kręcił w brzuchu i boleśnie wwiercał w szyjkę. Teraz mnie podbrzusze boli i promieniuje na nogi.
Moze sie coś zaczyna dziać trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moniamm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 20:19   #1719
kacperkova
Zadomowienie
 
Avatar kacperkova
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 208
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez jelonekhihi Pokaż wiadomość
Tymek strasznie mi się teraz kręcił w brzuchu i boleśnie wwiercał w szyjkę. Teraz mnie podbrzusze boli i promieniuje na nogi.
Kciuki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mamusia kwietniowa 2015


i

Mamusia majowa 2017


Książki: 6 /2017
kacperkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 20:22   #1720
jelonekhihi
Zakorzenienie
 
Avatar jelonekhihi
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 815
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Nawet się nie nastawiam, że coś się rozkręci. Już się naszykowałam na środę do szpitala. Córkę wstępnie spakowałam. Jutro pójdę z nią na zajęcia adaptacyjne do przedszkola.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Cytat:
Napisane przez starry_eyes Pokaż wiadomość
Opis porodu.
W poniedziałek 7 dni po TP zgłosiłam się na patologię, żadnych skurczów, nic. Doktorka powiedziała że jutro albo pojutrze będziemy wywoływać.. Noc była ciężka bo łóżko mega niewygodne, co chwila sie budzilam, nie wiedzialam czy bolą mnie plecy, brzuch czy mi sie to śni. Rano podłączyli mnie pod KTG i wielkie zdziwienie bo pisały się regularne skurcze. Czyli mi się nie śniło tylko coś się zaczynało dziać potem miało być badanie, ale lekarze strasznie zajęci i dopiero o 13 było. Okazało się że jest 4 cm rozwarcia i zaczęłam mocno krwawić - przenosimy się na porodówke. Przez 2 godziny skakałam na piłce i próbowałam powiększyć rozwarcie, ale chyba z nerwów skurcze ustały. Zdecydowaliśmy się na oksytocyne. Od tej pory wszystko mega przyspieszylo, dużo czasu spędziłam w wannie, gdzie ból był bardziej znośny. Niestety musieli mnie naciąć, ale o 18.05 córka już była z nami mimo 3 znieczuleń krocza szycie wspominam najgorzej z całego porodu :/ ogólnie poród oceniam bardzo dobrze, mąż był ze mną do końca, mimo że umówieni byliśmy że w trakcie partych wyjdzie. Był mega wsparciem i bardzo pomógł takimi drobnymi rzeczami typu podal wode, lizaka , masowal plecy jak sie bóle krzyżowe pojawiły..
Od piatku jesteśmy już w domu, uczymy się siebie. Tylko musimy sie obserwować bo mała jest trochę żółta, choć bilirubina była w normie.
Super opis mąż to jednak duża pomoc przy porodzie.
jelonekhihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 20:30   #1721
daiquiricubano
Zadomowienie
 
Avatar daiquiricubano
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 194
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez moniamm Pokaż wiadomość
Wiesz ja ogolnie mam dosc niskie cisnienie. Nie wiem jak przed ale w ciazy to mi sie i 80/40 zdarzalo. Najwyzsze to pierwsze mialam chyba 105. A w sobote przed wyjazdem do szpitala 138/88 a w szpitalu juz spadlo do 120/80.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------


Jasny pieron ja mozna tak ciężarną potraktować... i jeszcze straszyc zamiast uspokajac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------


wzloty i upadki w koncowce ciąży to cos normalnego i chyba zadnej nie ominęło. Jutro będzie na pewno lepszy dzień, lepszy humor

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------


Jak ja widze u mojej bratowej jak starszak opiekuje sie mlodszym, jak mu zabawki zanosi, wyciera sline, przynosi pieluche kiedy potrzeba, glaska kiedy placze to az serce rośnie a ona rowniez miala obawy jak Wy teraz. Na szczescie nic z tego sie nie spelnilo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Ale tu dzis duzo sie dzieje.. nadrobić nie moglam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czyli następna mamusia z niższym ciśnieniem 🤔 może trzeba sobie adrenalinę podnieść, wtedy akcja wystrzeli? Albo od jutra pić po 4 kawy 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Aniaaa87 Pokaż wiadomość
Miałam dokładnie to samo jak miałam jeszcze tylko Majkę.Wydawalo mi sie ze nie pokocham żadnego innego dziecka tak samo jak jej.Normalnie sie bałam ze synka będę kochać mniej.I jaka to sie bzdura okazało.Jak tylko go zobaczyłam to oddałabym za niego życie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
❤❤❤ ja wiem, że tak to właśnie jest, nie mniej jednak nadal jakoś nie dociera, że można więcej niż jedno ty to zaraz będziesz trzecie tulic, dla mnie chyba już całkiem kosmos

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Cytat:
Napisane przez jelonekhihi Pokaż wiadomość
Tymek strasznie mi się teraz kręcił w brzuchu i boleśnie wwiercał w szyjkę. Teraz mnie podbrzusze boli i promieniuje na nogi.
Oho! Tymek wychodzi?! Oby! 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
daiquiricubano jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-06-19, 20:34   #1722
ewelinka2311
Wtajemniczenie
 
Avatar ewelinka2311
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 425
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez VelaLuca Pokaż wiadomość
Jem wszystko 😊
Poza tym w szpitalu pierwszego dnia po porodzie dostalysmy smażoną rybę w panierce, na następny dzień zupę jarzynowa i smazonego indyka w panierce zawijanego z szynką. Na deser były grzeski, ciasto czekoladowe, drożdżówki 😀
Piłam już sok pomarańczowy, jadłam truskawki, chipsy, wypilam piwo bezalkoholowe, zjadłam tort bezowy z orzechami, nutelle, miód. No wszystko.
Aaa nie próbowałam jeszcze pomidorów, ale powoli się przymierzam 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja niestety musze bardziej uważać. Mala ma problemy z brzuszkiem jak sobie w kulki za bardzo polecę.
Wczoraj z nowych rzeczy to kawałeczek ryby w panierce zjadłam i jednego czekoladowego cukierka a dzisiaj był taki armagedon że masakra. Od rana spała mi z 3 h łącznie. W między czasie przeraźliwy płacz, twardy brzuszek, nie mogła zrobić kupki, dopiero kolo 18 walnęła dwie takie wielkie tylko dość rzadkie co mi się nie spodobały. Cały czas u mnie na rękach, najlepiej brzuszkiem na ramieniu albo na piersiach. Koszmar jakiś co ja się z nią naplakalam. Polozna kazała grzać suszarką brzuszek, dać kropelki, nie mogła dzisiaj niestety przyjść jej obejrzeć ale jutro będzie to porozmawiamy o tym. Zasnęła biedna na szczęście gdzieś o 20 na mnie, udało mi się ją odłożyć i śpi do teraz. Serce mi pęka jak słyszę taki płacz.
I nie wiem czy to od tego co zjadłam, czy też może pogoda bo cholernie gorąco i duszno u nas, czy nie dajboze jakiegoś wirusa podłapala.
Cytat:
Napisane przez kacperkova Pokaż wiadomość
Ja nie migotek, ale u nas przy kacprze i teraz polozne wpisywały mi daty wizyt dozaswiadczena do becikowego, położne wiedzą co mają wpisać, przecież one wypełniają często te zaświadczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja na zaświadczeniu miałam tylko info że byłam pod opieką od 6 tyg ciąży i mniej więcej daty poszczególnych trymestrów i porodu. Szkoda że zdjęcia temu papierkowi nie zrobiłam przed oddaniem bo sama ciekawa jestem czy coś więcej tam nie było.
[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7478323 1]Do kosiniakowego niestety.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Dziewczyny mam pytanie - czy wasze pociechy też tak płaczą podczas kąpieli? Nasza ewidentnie tego nie znosi. Płakać mi się chce przy każdej kąpieli. Nie wiem, może coś źle robimy. Mamy termometr do wody, sprawdzamy wodę dodatkowo łokciem, nadgarstkiem. Teraz mała śpi. Dziś była kompana przed jedzeniem, przedwczoraj po. Za każdym razem jest wielki płacz.[/QUOTE]
Ja do becikowego dawałam. Do kosiniakowego nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ewelinka2311 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 20:44   #1723
starry_eyes
Wtajemniczenie
 
Avatar starry_eyes
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 2 052
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez jelonekhihi Pokaż wiadomość
Tymek strasznie mi się teraz kręcił w brzuchu i boleśnie wwiercał w szyjkę. Teraz mnie podbrzusze boli i promieniuje na nogi.
Tymek, wychodzimy! Dziewczyny na Ciebie czekają


Cytat:
Napisane przez moniamm Pokaż wiadomość
Czyli z tym wywolywaniem to jeszcze nie ma tragedii... cos czuje ze za tydzien skoncze jak Ty


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja przeżyłam, a mam dość niski próg bólu, więc się da i bardziej bałam się balonika czy masażu szyjki i cieszę się że to mnie ominęło
__________________
15-08-15
13-06-17


starry_eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 22:15   #1724
Aniaaa87
Rozeznanie
 
Avatar Aniaaa87
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Mrągowo\Dublin
Wiadomości: 839
GG do Aniaaa87
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7478323 1]Do kosiniakowego niestety.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Dziewczyny mam pytanie - czy wasze pociechy też tak płaczą podczas kąpieli? Nasza ewidentnie tego nie znosi. Płakać mi się chce przy każdej kąpieli. Nie wiem, może coś źle robimy. Mamy termometr do wody, sprawdzamy wodę dodatkowo łokciem, nadgarstkiem. Teraz mała śpi. Dziś była kompana przed jedzeniem, przedwczoraj po. Za każdym razem jest wielki płacz.[/QUOTE]


Nie martw sie jak temp jest ok to znaczy ze poprostu nue lubi sie kapać.Moja Majka uwielbiała sie kapac.Olek za to darł sie w niebogłosy.Mielismy traumę po jego kąpieli


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Aniaaa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 22:59   #1725
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Mala się obudziła. Nie mogła złapać piersi. Płakałam razem z nią. Teraz przysnela a ja nie mogę zasnąć. Czasem tak bardzo boję się że przez swoje nieumiejętność zrobię jej krzywdę. Czuję się okropna niedoswiadczona matka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-06-19, 23:15   #1726
VelaLuca
Wtajemniczenie
 
Avatar VelaLuca
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2 418
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7478323 1]Do kosiniakowego niestety.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Dziewczyny mam pytanie - czy wasze pociechy też tak płaczą podczas kąpieli? Nasza ewidentnie tego nie znosi. Płakać mi się chce przy każdej kąpieli. Nie wiem, może coś źle robimy. Mamy termometr do wody, sprawdzamy wodę dodatkowo łokciem, nadgarstkiem. Teraz mała śpi. Dziś była kompana przed jedzeniem, przedwczoraj po. Za każdym razem jest wielki płacz.[/QUOTE]
Nasza wyje w nieboglosy przy każdej zmianie pieluszki i ubrań. Nie cierpi leżeć nago lub z gołą pupa.
Za to jak ją wkladamy do wanienki to jest blogi relaks. Cisza, spokój, odplywa wtedy. Lubi się kąpać.
Daj jej chwilę, może jeszcze polubi kąpiele ☺ My naszą kapiemy co drugi dzień póki co.
Cytat:
Napisane przez jelonekhihi Pokaż wiadomość
Tymek strasznie mi się teraz kręcił w brzuchu i boleśnie wwiercał w szyjkę. Teraz mnie podbrzusze boli i promieniuje na nogi.
Oby to było to!
Cytat:
Napisane przez ewelinka2311 Pokaż wiadomość
Ja niestety musze bardziej uważać. Mala ma problemy z brzuszkiem jak sobie w kulki za bardzo polecę.
Wczoraj z nowych rzeczy to kawałeczek ryby w panierce zjadłam i jednego czekoladowego cukierka a dzisiaj był taki armagedon że masakra. Od rana spała mi z 3 h łącznie. W między czasie przeraźliwy płacz, twardy brzuszek, nie mogła zrobić kupki, dopiero kolo 18 walnęła dwie takie wielkie tylko dość rzadkie co mi się nie spodobały. Cały czas u mnie na rękach, najlepiej brzuszkiem na ramieniu albo na piersiach. Koszmar jakiś co ja się z nią naplakalam. Polozna kazała grzać suszarką brzuszek, dać kropelki, nie mogła dzisiaj niestety przyjść jej obejrzeć ale jutro będzie to porozmawiamy o tym. Zasnęła biedna na szczęście gdzieś o 20 na mnie, udało mi się ją odłożyć i śpi do teraz. Serce mi pęka jak słyszę taki płacz.
I nie wiem czy to od tego co zjadłam, czy też może pogoda bo cholernie gorąco i duszno u nas, czy nie dajboze jakiegoś wirusa podłapala.

Ja na zaświadczeniu miałam tylko info że byłam pod opieką od 6 tyg ciąży i mniej więcej daty poszczególnych trymestrów i porodu. Szkoda że zdjęcia temu papierkowi nie zrobiłam przed oddaniem bo sama ciekawa jestem czy coś więcej tam nie było.

Ja do becikowego dawałam. Do kosiniakowego nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oj to niedobrze... Nie no wiadomo, jak ma problemy z brzuszkiem to trzeba bardziej uważać. Nasza tylko raz miała twardy brzuszek, po sztucznym mleku.
Mam tylko nadzieję że to nie żaden początek kolek u Was.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żona - 31 maja 2014
Mama - 9 czerwca 2017
VelaLuca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 03:33   #1727
moniamm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 833
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez jelonekhihi Pokaż wiadomość
Nawet się nie nastawiam, że coś się rozkręci. Już się naszykowałam na środę do szpitala. Córkę wstępnie spakowałam. Jutro pójdę z nią na zajęcia adaptacyjne do przedszkola.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------


Super opis mąż to jednak duża pomoc przy porodzie.
A czemu w srode masz szpital? Ktg czy zostajesz juz tam?
Wiecie co... spacerowalam wczoraj, sprzatalam, wieczorem przytulanki z mężem... i nic, nadal w dwupaku. Ja juz trace nadzieję ze naturalnie urodze. Dziś ktg... zobaczymy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:32 ---------- Poprzedni post napisano o 03:30 ----------

Cytat:
Napisane przez daiquiricubano Pokaż wiadomość
Czyli następna mamusia z niższym ciśnieniem 🤔 może trzeba sobie adrenalinę podnieść, wtedy akcja wystrzeli? Albo od jutra pić po 4 kawy 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------


❤❤❤ ja wiem, że tak to właśnie jest, nie mniej jednak nadal jakoś nie dociera, że można więcej niż jedno ty to zaraz będziesz trzecie tulic, dla mnie chyba już całkiem kosmos

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------


Oho! Tymek wychodzi?! Oby! 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie od podnoszenia cisnienia jest mąż... ale w tym przypadku nie dziala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:33 ---------- Poprzedni post napisano o 03:32 ----------

Cytat:
Napisane przez starry_eyes Pokaż wiadomość
Tymek, wychodzimy! Dziewczyny na Ciebie czekają




Ja przeżyłam, a mam dość niski próg bólu, więc się da i bardziej bałam się balonika czy masażu szyjki i cieszę się że to mnie ominęło
Po ostatnim badaniu tez wiem ze masaz to bedzie masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moniamm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 03:44   #1728
ewelinka2311
Wtajemniczenie
 
Avatar ewelinka2311
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 425
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez VelaLuca Pokaż wiadomość
Nasza wyje w nieboglosy przy każdej zmianie pieluszki i ubrań. Nie cierpi leżeć nago lub z gołą pupa.
Za to jak ją wkladamy do wanienki to jest blogi relaks. Cisza, spokój, odplywa wtedy. Lubi się kąpać.
Daj jej chwilę, może jeszcze polubi kąpiele ☺ My naszą kapiemy co drugi dzień póki co.

Oby to było to!

Oj to niedobrze... Nie no wiadomo, jak ma problemy z brzuszkiem to trzeba bardziej uważać. Nasza tylko raz miała twardy brzuszek, po sztucznym mleku.
Mam tylko nadzieję że to nie żaden początek kolek u Was.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tez juz o kolkach myślałam :/ oby to nie było to.

Ogólnie to noc masakra. Na szczęście z Matyldą wszystko ok, przespala ciągiem 6h zjadła i dalej śpi za to pies coś nam siada
Nie mam pojęcia co to było ale nie mogła ruszyć tylnymi łapami, stała i się trzęsła. Mąż poszedł z nią na dwór bo myśleliśmy ze ją brzuch boli czy coś. Zrobiła siku i kupę normalnie ale po schodach juz nie weszła teraz niby jest ok, właśnie z nią wróciłam z dworu, chodzi i zachowuje się normalnie ale j tak idziemy do weta jak mąż z pracy wróci
Dla czego jak coś się dzieje to wszystko na raz i to jak tylko Kamil musi do pracy wrócić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ewelinka2311 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 05:42   #1729
jelonekhihi
Zakorzenienie
 
Avatar jelonekhihi
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 815
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Hej z rana My ciągle razem. Pokręcił się jeszcze boleśnie kilka minut, potem miał czkawkę i poszedł spać. Nie chce mu się wychodzić. Ja zasnąć nie mogłam.

Dziś mamy 8 rocznicę ślubu. Taka ładna data, a on nic

---------- Dopisano o 06:42 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------

Cytat:
Napisane przez moniamm Pokaż wiadomość
A czemu w srode masz szpital? Ktg czy zostajesz juz tam?
Wiecie co... spacerowalam wczoraj, sprzatalam, wieczorem przytulanki z mężem... i nic, nadal w dwupaku. Ja juz trace nadzieję ze naturalnie urodze. Dziś ktg... zobaczymy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:32 ---------- Poprzedni post napisano o 03:30 ----------


U mnie od podnoszenia cisnienia jest mąż... ale w tym przypadku nie dziala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:33 ---------- Poprzedni post napisano o 03:32 ----------


Po ostatnim badaniu tez wiem ze masaz to bedzie masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kładę się już na oddział. Ginka chce mnie już mieć na obserwacji. Co tam się będzie dziać, to już od nich zależy.
jelonekhihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-06-20, 05:43   #1730
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Co do psinki u mnie kiedyś jamnik miał coś takiego. Paraliz tylnych nóg. Leczenie trwało 5 miesięcy. Spowodowane było wpadniecie dysku i ucisku na jakiś nerw.

Co do dzidzi - my też co drugi dzień kąpiel.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 05:57   #1731
moniamm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 833
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez ewelinka2311 Pokaż wiadomość
Tez juz o kolkach myślałam :/ oby to nie było to.

Ogólnie to noc masakra. Na szczęście z Matyldą wszystko ok, przespala ciągiem 6h zjadła i dalej śpi za to pies coś nam siada
Nie mam pojęcia co to było ale nie mogła ruszyć tylnymi łapami, stała i się trzęsła. Mąż poszedł z nią na dwór bo myśleliśmy ze ją brzuch boli czy coś. Zrobiła siku i kupę normalnie ale po schodach juz nie weszła teraz niby jest ok, właśnie z nią wróciłam z dworu, chodzi i zachowuje się normalnie ale j tak idziemy do weta jak mąż z pracy wróci
Dla czego jak coś się dzieje to wszystko na raz i to jak tylko Kamil musi do pracy wrócić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Biedna :-\ oby to byl tylko chwilowy kurcz albo cos w tym stylu.. ja z moja dzis o 4 wstawalam tez na siku i kupe. Potem wrocilysmy do domu ale juz nie usnelam bo mucha latala i jak nie brzeczala mi gdzies kolo glowy to Miska latala za nia i ja zlapac próbowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 05:57 ---------- Poprzedni post napisano o 05:55 ----------

Cytat:
Napisane przez jelonekhihi Pokaż wiadomość
Hej z rana My ciągle razem. Pokręcił się jeszcze boleśnie kilka minut, potem miał czkawkę i poszedł spać. Nie chce mu się wychodzić. Ja zasnąć nie mogłam.

Dziś mamy 8 rocznicę ślubu. Taka ładna data, a on nic

---------- Dopisano o 06:42 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------


Kładę się już na oddział. Ginka chce mnie już mieć na obserwacji. Co tam się będzie dziać, to już od nich zależy.
Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy! ja sama nie wiem czy wolalabym juz zostac dzis czy jezdzic co dwa dni po 30 km w jedna stronę.. zobaczymy co powiedzą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moniamm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 05:58   #1732
maajjaa88
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 570
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Pytalam o daty wizyt po co Wam to, bo slyszalam ze do necikowego potrzevne tylko wpisanie, ze bylo sie do 10 tyg ciazy pod opieka. No nic zobaczyny jak to u mnie bedzie.

A pit potrzebny? Kolezanka mi cos mowila ze bede musiala skladac? Do czego?

Ja tez w dwupaku. Zbieram sie do okulisty.
maajjaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 06:35   #1733
moniamm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 833
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez maajjaa88 Pokaż wiadomość
Pytalam o daty wizyt po co Wam to, bo slyszalam ze do necikowego potrzevne tylko wpisanie, ze bylo sie do 10 tyg ciazy pod opieka. No nic zobaczyny jak to u mnie bedzie.

A pit potrzebny? Kolezanka mi cos mowila ze bede musiala skladac? Do czego?

Ja tez w dwupaku. Zbieram sie do okulisty.
Wydaje mi sie ze tak bo mimo wszystko jest ten prog dochodowy 2tys na osobę a to raczej z pitu biorą.
Ja dziś jade do gminy i popytam o te wszystkie zasilki, 500+, becikowe zeby juz wiedzieć co mi potrzeba i czy na coś się zalapie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moniamm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 06:39   #1734
kacperkova
Zadomowienie
 
Avatar kacperkova
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 208
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez Aniaaa87 Pokaż wiadomość
Nie martw sie jak temp jest ok to znaczy ze poprostu nue lubi sie kapać.Moja Majka uwielbiała sie kapac.Olek za to darł sie w niebogłosy.Mielismy traumę po jego kąpieli


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mój Kacper też się darl okropnie przy kąpieli a tadzio się uspokaja w wannience i lubi też zmianę pieluchy.

Sent from my Redmi 4A using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 06:39 ---------- Poprzedni post napisano o 06:36 ----------

Cytat:
Napisane przez jelonekhihi Pokaż wiadomość
Hej z rana My ciągle razem. Pokręcił się jeszcze boleśnie kilka minut, potem miał czkawkę i poszedł spać. Nie chce mu się wychodzić. Ja zasnąć nie mogłam.

Dziś mamy 8 rocznicę ślubu. Taka ładna data, a on nic

---------- Dopisano o 06:42 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------


Kładę się już na oddział. Ginka chce mnie już mieć na obserwacji. Co tam się będzie dziać, to już od nich zależy.
Wszystkiego najlepszego!

Sent from my Redmi 4A using Wizaz Forum mobile app
__________________
Mamusia kwietniowa 2015


i

Mamusia majowa 2017


Książki: 6 /2017
kacperkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 06:53   #1735
vanessa1781
Zakorzenienie
 
Avatar vanessa1781
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 54 024
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Moje obydwoje uwielbiają kąpiele. Młody w wannie zamyka oczy i ma błogi odlot, a córka do tej pory siedzi w wodzie po pół godziny i dłużej. Takie rybki mi się trafiły.

Mój mały wczoraj był prawie cały dzie na polu, przyjechała do nas mama i spacerowala z nim, przychodziła do domu na karmienie i z powrotem w długą albo na ławkę do cienia. Ja zdążyłam sobie oblecieć galerię i fryzjera, jeszcze pazury chciałam zrobić ale akurat moja kosmetyczka miała wczoraj ruch w interesie.
Tylko z pokarmem znowu kryzys

---------- Dopisano o 07:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Jelonek- najlepszości i miłości

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

A jeśli chodzi o dzielenie/mnożenie miłości (Arleta) - ja też sobie tego nie wyobrazalam jak to będzie z 2 dzieci. Karolinka była nasza wyczekiwaną prze z kilka lat, wymarzoną córeczką którą kocham nad życie. Jak się urodziła byłam najszczesliwszą mamą na świecie. Ale teraz gdy mam ich dwoje... dopiero teraz czuje ze że jestem naprawdę szczęśliwa. Kocham ich tak samo mocno i miała rację ta z Was która pisała że miłość się mnozy a nie dzieli.
Kiedyś jak tak patrzyłam na nich dotarło do mnie ze jak miałam tylko Karolinke to cieszyłam się jak nie wiem, ale tak jakby mi czegos brakowało ciągle. Teraz wiem że to był synuś, teraz wiem że mam Wszystko!
__________________
K&K 💙
vanessa1781 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 06:56   #1736
kacperkova
Zadomowienie
 
Avatar kacperkova
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 208
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez vanessa1781 Pokaż wiadomość
Moje obydwoje uwielbiają kąpiele. Młody w wannie zamyka oczy i ma błogi odlot, a córka do tej pory siedzi w wodzie po pół godziny i dłużej. Takie rybki mi się trafiły.

Mój mały wczoraj był prawie cały dzie na polu, przyjechała do nas mama i spacerowala z nim, przychodziła do domu na karmienie i z powrotem w długą albo na ławkę do cienia. Ja zdążyłam sobie oblecieć galerię i fryzjera, jeszcze pazury chciałam zrobić ale akurat moja kosmetyczka miała wczoraj ruch w interesie.
Tylko z pokarmem znowu kryzys

---------- Dopisano o 07:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Jelonek- najlepszości i miłości

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

A jeśli chodzi o dzielenie/mnożenie miłości (Arleta) - ja też sobie tego nie wyobrazalam jak to będzie z 2 dzieci. Karolinka była nasza wyczekiwaną prze z kilka lat, wymarzoną córeczką którą kocham nad życie. Jak się urodziła byłam najszczesliwszą mamą na świecie. Ale teraz gdy mam ich dwoje... dopiero teraz czuje ze że jestem naprawdę szczęśliwa. Kocham ich tak samo mocno i miała rację ta z Was która pisała że miłość się mnozy a nie dzieli.
Kiedyś jak tak patrzyłam na nich dotarło do mnie ze jak miałam tylko Karolinke to cieszyłam się jak nie wiem, ale tak jakby mi czegos brakowało ciągle. Teraz wiem że to był synuś, teraz wiem że mam Wszystko!
Lubie to

Sent from my Redmi 4A using Wizaz Forum mobile app
__________________
Mamusia kwietniowa 2015


i

Mamusia majowa 2017


Książki: 6 /2017
kacperkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 07:06   #1737
paula.cw
Zakorzenienie
 
Avatar paula.cw
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 004
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez jelonekhihi Pokaż wiadomość
Hej z rana My ciągle razem. Pokręcił się jeszcze boleśnie kilka minut, potem miał czkawkę i poszedł spać. Nie chce mu się wychodzić. Ja zasnąć nie mogłam.

Dziś mamy 8 rocznicę ślubu. Taka ładna data, a on nic

---------- Dopisano o 06:42 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------


Kładę się już na oddział. Ginka chce mnie już mieć na obserwacji. Co tam się będzie dziać, to już od nich zależy.
Jeszcze cały dzień przed Wami 😀 swietujcie porządnie to może coś z tego będzie 😛
[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7479047 1]Co do psinki u mnie kiedyś jamnik miał coś takiego. Paraliz tylnych nóg. Leczenie trwało 5 miesięcy. Spowodowane było wpadniecie dysku i ucisku na jakiś nerw.

Co do dzidzi - my też co drugi dzień kąpiel.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Jamniki często mają takie problemy przez swoją budowę.

Ewelinka oby psinie nic nie było poważnego.
Cytat:
Napisane przez vanessa1781 Pokaż wiadomość
Moje obydwoje uwielbiają kąpiele. Młody w wannie zamyka oczy i ma błogi odlot, a córka do tej pory siedzi w wodzie po pół godziny i dłużej. Takie rybki mi się trafiły.

Mój mały wczoraj był prawie cały dzie na polu, przyjechała do nas mama i spacerowala z nim, przychodziła do domu na karmienie i z powrotem w długą albo na ławkę do cienia. Ja zdążyłam sobie oblecieć galerię i fryzjera, jeszcze pazury chciałam zrobić ale akurat moja kosmetyczka miała wczoraj ruch w interesie.
Tylko z pokarmem znowu kryzys

---------- Dopisano o 07:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Jelonek- najlepszości i miłości

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

A jeśli chodzi o dzielenie/mnożenie miłości (Arleta) - ja też sobie tego nie wyobrazalam jak to będzie z 2 dzieci. Karolinka była nasza wyczekiwaną prze z kilka lat, wymarzoną córeczką którą kocham nad życie. Jak się urodziła byłam najszczesliwszą mamą na świecie. Ale teraz gdy mam ich dwoje... dopiero teraz czuje ze że jestem naprawdę szczęśliwa. Kocham ich tak samo mocno i miała rację ta z Was która pisała że miłość się mnozy a nie dzieli.
Kiedyś jak tak patrzyłam na nich dotarło do mnie ze jak miałam tylko Karolinke to cieszyłam się jak nie wiem, ale tak jakby mi czegos brakowało ciągle. Teraz wiem że to był synuś, teraz wiem że mam Wszystko!
I się wzruszyłam z rana 😢😢

Panowie dzisiaj przed siódma zaczęli - pewnie chca jak najwięcej zrobić przed upalem.

My wczoraj w końcu się za przytulanki wzięliśmy. I nawet jakieś mikro skurcze miałam w nocy ale akcja ucichla 😛 mąż przeprosił że tak późno 😂😂 trzeba będzie powtórzyć 😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Kobiecy blog o treningu siłowym i zdrowym odżywianiu- artykuły, jadłospisy, przepisy- Zapraszam
paula.cw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 07:17   #1738
jelonekhihi
Zakorzenienie
 
Avatar jelonekhihi
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 815
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez vanessa1781 Pokaż wiadomość
Moje obydwoje uwielbiają kąpiele. Młody w wannie zamyka oczy i ma błogi odlot, a córka do tej pory siedzi w wodzie po pół godziny i dłużej. Takie rybki mi się trafiły.

Mój mały wczoraj był prawie cały dzie na polu, przyjechała do nas mama i spacerowala z nim, przychodziła do domu na karmienie i z powrotem w długą albo na ławkę do cienia. Ja zdążyłam sobie oblecieć galerię i fryzjera, jeszcze pazury chciałam zrobić ale akurat moja kosmetyczka miała wczoraj ruch w interesie.
Tylko z pokarmem znowu kryzys

---------- Dopisano o 07:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Jelonek- najlepszości i miłości

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

A jeśli chodzi o dzielenie/mnożenie miłości (Arleta) - ja też sobie tego nie wyobrazalam jak to będzie z 2 dzieci. Karolinka była nasza wyczekiwaną prze z kilka lat, wymarzoną córeczką którą kocham nad życie. Jak się urodziła byłam najszczesliwszą mamą na świecie. Ale teraz gdy mam ich dwoje... dopiero teraz czuje ze że jestem naprawdę szczęśliwa. Kocham ich tak samo mocno i miała rację ta z Was która pisała że miłość się mnozy a nie dzieli.
Kiedyś jak tak patrzyłam na nich dotarło do mnie ze jak miałam tylko Karolinke to cieszyłam się jak nie wiem, ale tak jakby mi czegos brakowało ciągle. Teraz wiem że to był synuś, teraz wiem że mam Wszystko!
Pięknie napisane
jelonekhihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 07:33   #1739
VelaLuca
Wtajemniczenie
 
Avatar VelaLuca
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2 418
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Dwa tygodnie piszę opis porodu więc będzie dłuuuugi
Stwierdziłam że opisze wszystko dokładnie, bo jak by mnie tak wzięło na drugie dziecko kiedyś to sobie to przeczytam,aby się wyleczyć z tego pomysłu

Cz.1

Jak wiecie, w czwartek rano pojechaliśmy do Krakowa ze skierowaniem. Tu po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu że dobrze wybrałam lekarza prowadzącego, mimo że z powodu jego wyjazdu, brakowało mi bardzo jego opieki przez te ostatnie decydujące dwa tygodnie. Jak tylko powiedziałam że jestem pacjentką swojego doktora, od razu wzięli mnie bez kolejki, choć na IP kilka osób czekało Przeszłam od razu do pokoju z KTG. Tam lekarka mnie zbadała na samolocie (matko, jak bolało!), założyła wenflon i potem podłączyła mnie pod KTG na 60 minut. W tym momencie uzupełniała wszystkie moje dane, przeglądała kartę ciąży, powyciągała wszystkie badania, grupę krwi, GBS, wszystko wklepała w komputer. Jak KTG się skończyło, ok. 11, poszła gdzieś z moim wydrukiem, wróciła za 15 minut i powiedziała że przyjmują mnie na oddział. Ze wskazaniami na niedoczynność tarczycy, zaburzeniami krzepnięcia i leczenie heparyną. Jak wstałam z tego KTG zobaczyłam wielką plamę krwi na leżance i sukience, okazało się że to z szyjki. Nie było to brudzenie, tylko żywo czerwona krew w dość sporych ilościach. Leciało ze mnie konkretnie, dała mi lekarka podkład, zaprała mi sukienkę i poszłyśmy na Izbę Przyjęć Kazali mi się już przebrać w koszule, przynieść wszystkie rzeczy. Wpuścili męża i chwile się wysiedzieliśmy na tej IP, a w zasadzie w małym pokoiku z działającą klimą, ulga niesamowita. W końcu przyszła inna ginekolog, która akurat tego dnia miała dyżur – bardzo fajna i sympatyczna kobieta. Przeprowadziła ze mną wywiad, zbadała mnie znów – to dopiero bolało ,łzy mi się puściły ciurkiem w czasie tego badania, a wyginałam się jak kot na tym fotelu, tamto pierwsze badanie przy tym to pikuś. Zrobiła też USG. Sprawdziła wymiary, wody, przepływy, łożysko. Poszła się skonsultować z ordynatorem który akurat też był na oddziale, i skierowali mnie na OTC (test oksytocynowy). Powiedziała że na tym teście mnie poobserwują i albo dzisiaj urodzimy, albo położą mnie na patologie, albo pójdę do domu co jest bardzo prawdopodobne, więc nastawiłam się już na to, że wrócimy jednak tego samego dnia do domu i nie będę musiała zostawać na oddziale.
Przeniosłam się piętro wyżej i podłączyli mnie pod ten test, ok. 13:00. Oksytocyna do żyły i stale monitorowany zapis KTG. Dawka 0,5 – nie czuje nic, dawka 1,0 – bóle lekko okresowe trwające cały czas, nie skurcze, tylko ból ciągły, dawka 2,0 – ciągle to samo, dawka 4,0 – boli jak na okres, cały czas, bez skurczy. Trochę ich to zdziwiło bo po oksytocynie powinny być spinania macicy i typowe skurcze, a u mnie był ból jednostajny. Dopiero jak odłączyła mnie od tej oksytocyny, była 14:00, to powoli coś zaczynało się spinać, przypominało to skurcze, ale bardzo lekkie. Przyszedł ordynator, zbadał mnie (po raz trzeci), ale tym razem bardziej delikatnie, rozwarcie na 2,5 cm, ocenił test – zapis prawidłowy, przeprowadził ze mną cały wywiad, co, jak, dlaczego heparyna, od jak dawna, jeszcze opieprzył położne że nie sprawdziły mi płytek krwi, więc popłoch i dzwonienie na szybko do laboratorium.
Chwila namysłu i powiedział: rodzimy dzisiaj, indukujemy poród, tak, aby przed północą zaczęła się już ta właściwa akcja porodowa Powiedziałam tylko dwa słowa: O Jezu! Moja mina musiała być bezcenna. Ale poczułam wielką radość i ochotę na ten trochę przedwczesny poród. W końcu za kilka godzin miałam tulić swoją kruszynkę. Serio, ucieszyłam się, że to zaraz nastąpi, zero strachu i zdenerwowania. Musieli wprowadzić w komputer wszystkie badania i zalecenia co do wywoływania porodu, więc ordynator dyktował, położna pisała a ja siedziałam na łóżku przy nich na Sali porodowej i jadłam obiad. Jak skończyłam jeść, zadzwoniłam do męża żeby przyniósł mi torbę z dołu, bo będziemy dzisiaj rodzić. Powiedział do mnie: weź nie rób sobie ze mnie jaj Chwilę zajęło zanim to do niego dotarło. Położna zapytała czy chcę rodzić z mężem, powiedziałam że tak, zapytała więc, że pewnie chcielibyśmy jednoosobową salę do porodu. No oczywiście Więc mnie tam zaprowadziła. Oglądaliśmy ją dosłownie 2 tygodnie wcześniej na dniach otwartych. Z łazienką, kanapą dla męża, fajna, komfortowa salka. Od razu włączyliśmy tam radio RMF, które nam grało do samego końca.
Napisałam wtedy sms do położnej, godz. 15:00, że będą mnie przygotowywać do porodu, ładniejsze określenie słowa lewatywa. Przynieśli nam deser do pokoju – budyń z sokiem malinowym, grało sobie radio, my na lajcie, uśmiechnięci, nie wiedzący jeszcze co nas czeka
__________________
Żona - 31 maja 2014
Mama - 9 czerwca 2017
VelaLuca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 07:46   #1740
moniamm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 833
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez vanessa1781 Pokaż wiadomość
Moje obydwoje uwielbiają kąpiele. Młody w wannie zamyka oczy i ma błogi odlot, a córka do tej pory siedzi w wodzie po pół godziny i dłużej. Takie rybki mi się trafiły.

Mój mały wczoraj był prawie cały dzie na polu, przyjechała do nas mama i spacerowala z nim, przychodziła do domu na karmienie i z powrotem w długą albo na ławkę do cienia. Ja zdążyłam sobie oblecieć galerię i fryzjera, jeszcze pazury chciałam zrobić ale akurat moja kosmetyczka miała wczoraj ruch w interesie.
Tylko z pokarmem znowu kryzys

---------- Dopisano o 07:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Jelonek- najlepszości i miłości

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

A jeśli chodzi o dzielenie/mnożenie miłości (Arleta) - ja też sobie tego nie wyobrazalam jak to będzie z 2 dzieci. Karolinka była nasza wyczekiwaną prze z kilka lat, wymarzoną córeczką którą kocham nad życie. Jak się urodziła byłam najszczesliwszą mamą na świecie. Ale teraz gdy mam ich dwoje... dopiero teraz czuje ze że jestem naprawdę szczęśliwa. Kocham ich tak samo mocno i miała rację ta z Was która pisała że miłość się mnozy a nie dzieli.
Kiedyś jak tak patrzyłam na nich dotarło do mnie ze jak miałam tylko Karolinke to cieszyłam się jak nie wiem, ale tak jakby mi czegos brakowało ciągle. Teraz wiem że to był synuś, teraz wiem że mam Wszystko!
<3 milosc mamy nie ma granic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moniamm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-07-16 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.