Panny Młode 2008 cz.II

[gosiunia22]

Annacka, jesli Twój partner na pytanie, co robi w internecie, odpowiada "ch... Cię to obchodzi", powiem jedno: wykopałabym go z domu, bo ten facet kompletnie Cię nie szanuje. A jeśli Ty ostro nie będziesz reagowała na takie odzywki, będzie wiedział, że może sobie no to pozwolić. Powinnaś się szanować i absolutnie nie pozwalać mu tak się do siebie zwracać. Nikt na to nie zasługuje. Zwłaszcza młoda, zakochana kobieta, tuż przed ślubem. Bo co będzie dalej?

[annakacka]

Agata R jakos ta pierwsza do mnie przemawai tej drugiej brak detai

Ok Laseczki Sasha przyszedl z bukietem pieknych ruzyczek i z torba mich najukochanszych brioshy...I zaczal sie bal przeprosin.Wytlumaczyl ze jest zmeczony tym barem juz nawet na mam wczoraj naskoczyl.Mowi ze jest troche problemow bo mielismy placic 20 tysiecy euro za wynajm a teaz okazalo sie ze 30 tysiakow.Boi sie ze jak nieuda nam sie zarobic to niebedzie kasy na wesele.Wiecie nawet nakolanach mnie przepraszal.Mowi ze nawet niewie jakim cudem mu przeszly takie slowa przez gardlo.Ze mni ekocha i bla bla bla ze niewyobraza sobie zycia bezemnie i dalej bla bla bla.Mowi jesi jestem straszliwie na niego zla to on bedzie czekac az bede w stanie mu wybaczyc.W kwesti co do slubu ze on teraz niechce to tez przepraszal to bylo wsuniete razem z ta knajpa ze to tak drogo bedzie nas kosztowac...Poki co powiedzialam mu ze zastanowie sie do wieczora i mu wieczorem powiem jak i co.NIewiem co mam teraz robic.Widac ze mu naprawde przykro z tego powodu.A i wyszlo z kim tak gada na internecie.U nich jest taka sama strona jak wlasnie my gadamy.Tyle ze tam gadaja faceci o swoich przezyciaz z slubami.I on szuka czegos zeby i mnie zaskoczyc.W sumie dokladnie niezrozumialam o co tam chodzi ale nazywa svadba muzczyzny czyli slub mezszczyzny.A druga strona to ruska nasza klasa odnoklasniki.tam ze znajomymi ze szkoly gada.Ja mu powiedzialam a niemozna bylo tak powiedziec od razu a nie az tak doszlo to takich slow.On ze niechcial zebym sie zniego smiala.Aja do bniego a co w tym smiesznego ze szukasz wpsarcia u innych.A on tylko bo ja facet i tyle.Co wy kochane o tym myslicie??bo ja juz naprawde niewiem ...

[agunia82]

Przeprosił, czyli zdaje sobie sprawę z tego że naprawdę źle zrobił. Ja bym to doceniła.

A co do tłumaczenia z internetem- ja sama pisałam wcześniej że czasem też tak zamykam okienka jak mój TŻ wchodzi do pokoju. A zwłaszcza te z wizażu A po co ma wiedzieć co ja tu pisze, ja też potrzebuje jakąś swoją prywatną strefę bo inaczej bym zwariowała. Tyle że jak TŻ się pyta co robie, to mówię od razu: rozmawiam ze znajomymi, pisze na wizażu itp.

I chyba trochę rozumiem to, że bał się powiedzieć po jakich stronach chodzi. Ten głupi stereotyp pokutuje, że facet ma być męski a fora ślubne to takie niemęskie zajęcie przecież. Oni myślą troche inaczej jak my, boją się wyjść na mięczaków.

Ważne jest to, że przeprosił i wyjaśnił, moim zdaniem to dobry punkt zaczepienia. Wyjaśnij mu, że nie chcesz żeby on miał przed Tobą tajemnice, że może otwarcie Ci wszytko powiedzieć dlatego, że go kochasz i na pewno zrozumiesz. Powiedz mu, że to co pisze to jego prywatna sprawa i tego wiedzieć nie musisz, ale niech nie ukrywa niczego aż do tego stopnia przed Tobą bo to może niepokoić. Rozmawiajcie bardzo dużo teraz, okazujcie sobie wzajemne zrozumienie, pokażcie że we wszystkim będziecie się wspierać a na pewno będzie dobrze.

Przynajmniej ja tak myślę. Tylko jedną sprawę musisz jasno postawić: nigdy więcej takich odzywek, po prostu NIGDY, bo coś takiego bardzo zabija miłość.

Ja bym mu dała szansę. Trzymam za Was mocno kciuki

[katia0117]

Napisane przez annakacka

Ok Laseczki Sasha przyszedl z bukietem pieknych ruzyczek i z torba mich najukochanszych brioshy...I zaczal sie bal przeprosin.Wytlumaczyl ze jest zmeczony tym barem juz nawet na mam wczoraj naskoczyl.Mowi ze jest troche problemow bo mielismy placic 20 tysiecy euro za wynajm a teaz okazalo sie ze 30 tysiakow.Boi sie ze jak nieuda nam sie zarobic to niebedzie kasy na wesele.Wiecie nawet nakolanach mnie przepraszal.Mowi ze nawet niewie jakim cudem mu przeszly takie slowa przez gardlo.Ze mni ekocha i bla bla bla ze niewyobraza sobie zycia bezemnie i dalej bla bla bla.Mowi jesi jestem straszliwie na niego zla to on bedzie czekac az bede w stanie mu wybaczyc.W kwesti co do slubu ze on teraz niechce to tez przepraszal to bylo wsuniete razem z ta knajpa ze to tak drogo bedzie nas kosztowac...Poki co powiedzialam mu ze zastanowie sie do wieczora i mu wieczorem powiem jak i co.NIewiem co mam teraz robic.Widac ze mu naprawde przykro z tego powodu.A i wyszlo z kim tak gada na internecie.U nich jest taka sama strona jak wlasnie my gadamy.Tyle ze tam gadaja faceci o swoich przezyciaz z slubami.I on szuka czegos zeby i mnie zaskoczyc.W sumie dokladnie niezrozumialam o co tam chodzi ale nazywa svadba muzczyzny czyli slub mezszczyzny.A druga strona to ruska nasza klasa odnoklasniki.tam ze znajomymi ze szkoly gada.Ja mu powiedzialam a niemozna bylo tak powiedziec od razu a nie az tak doszlo to takich slow.On ze niechcial zebym sie zniego smiala.Aja do bniego a co w tym smiesznego ze szukasz wpsarcia u innych.A on tylko bo ja facet i tyle.Co wy kochane o tym myslicie??bo ja juz naprawde niewiem ...

Miło z jego strony,że wyraził skruchę,ale powinnaś mu powiedziec,że nie będziesz tolerować takich odzywek,bo moim zdaniem pozwalanie sobie na cos takiego uwłacza goności kobiety...Może faktycznie wasza sytuacja z związku ze slubem i otwieraniem knajpy az tak go zestresowała,że stracił kontrolę.Skoro zdarzyło mu sie to pierwsy raz to chyba bym wybaczyła,ale z zastrzeżeniem,że to pierwszy i ostatni,bo naprawdę nie było powodów by aż tak się zachować...
Powodzenia

[dzasta110]

Napisane przez Mbu83

A co do buzi to tez mam okragła ale bizutke wybierałam sobie pod katem tego co mi sie podoba i tyle I najwyżej bede miała jeszcze bardziej okrągłą, nie zamierzam tego ukrywać, bo czy to wada?
Gdzie jest napisane ze buzia pociagła jest ładniejsza a że okrągła trzeba tuszować czymś. Bo jakieś chuderlawe modelki maja wystajace kości policzkowe to tak jest ładnie? Psii.

brawo za podejście ja mam pućkowatą buzię i mam grzywkę na czoło (co wszystkie fryzjerki mi odradzały ) a kolczyki pewnie i tak wybiorę dłuższe, bo w takich się lepiej czuję

Napisane przez annakacka

Ok Laseczki Sasha przyszedl z bukietem pieknych ruzyczek i z torba mich najukochanszych brioshy...I zaczal sie bal przeprosin.Wytlumaczyl ze jest zmeczony tym barem juz nawet na mam wczoraj naskoczyl.Mowi ze jest troche problemow bo mielismy placic 20 tysiecy euro za wynajm a teaz okazalo sie ze 30 tysiakow.Boi sie ze jak nieuda nam sie zarobic to niebedzie kasy na wesele.Wiecie nawet nakolanach mnie przepraszal.Mowi ze nawet niewie jakim cudem mu przeszly takie slowa przez gardlo.Ze mni ekocha i bla bla bla ze niewyobraza sobie zycia bezemnie i dalej bla bla bla.Mowi jesi jestem straszliwie na niego zla to on bedzie czekac az bede w stanie mu wybaczyc.W kwesti co do slubu ze on teraz niechce to tez przepraszal to bylo wsuniete razem z ta knajpa ze to tak drogo bedzie nas kosztowac...Poki co powiedzialam mu ze zastanowie sie do wieczora i mu wieczorem powiem jak i co.NIewiem co mam teraz robic.Widac ze mu naprawde przykro z tego powodu.A i wyszlo z kim tak gada na internecie.U nich jest taka sama strona jak wlasnie my gadamy.Tyle ze tam gadaja faceci o swoich przezyciaz z slubami.I on szuka czegos zeby i mnie zaskoczyc.W sumie dokladnie niezrozumialam o co tam chodzi ale nazywa svadba muzczyzny czyli slub mezszczyzny.A druga strona to ruska nasza klasa odnoklasniki.tam ze znajomymi ze szkoly gada.Ja mu powiedzialam a niemozna bylo tak powiedziec od razu a nie az tak doszlo to takich slow.On ze niechcial zebym sie zniego smiala.Aja do bniego a co w tym smiesznego ze szukasz wpsarcia u innych.A on tylko bo ja facet i tyle.Co wy kochane o tym myslicie??bo ja juz naprawde niewiem ...

szczerze Ci powiem, że nie wiem co ja bym w tej sytuacji zrobiła ale chyba wygra miłość, tylko, żeby ona było obustronna i jeszcze trochę daj się poprzepraszać, pokaż mu, że byle kwiatek i gadanie to nie wszystko, niech się wykaże, a co...
głowa do góry i DUŻO ze sobą rozmawiajcie, o wszystkim, bo właśnie wzajemne rozumienie to fundamenty związku...

[LilStar]

Napisane przez annakacka

Ok Laseczki Sasha przyszedl z bukietem pieknych ruzyczek i z torba mich najukochanszych brioshy...I zaczal sie bal przeprosin.Wytlumaczyl ze jest zmeczony tym barem juz nawet na mam wczoraj naskoczyl.Mowi ze jest troche problemow bo mielismy placic 20 tysiecy euro za wynajm a teaz okazalo sie ze 30 tysiakow.Boi sie ze jak nieuda nam sie zarobic to niebedzie kasy na wesele.Wiecie nawet nakolanach mnie przepraszal.Mowi ze nawet niewie jakim cudem mu przeszly takie slowa przez gardlo.Ze mni ekocha i bla bla bla ze niewyobraza sobie zycia bezemnie i dalej bla bla bla.Mowi jesi jestem straszliwie na niego zla to on bedzie czekac az bede w stanie mu wybaczyc.W kwesti co do slubu ze on teraz niechce to tez przepraszal to bylo wsuniete razem z ta knajpa ze to tak drogo bedzie nas kosztowac...Poki co powiedzialam mu ze zastanowie sie do wieczora i mu wieczorem powiem jak i co.NIewiem co mam teraz robic.Widac ze mu naprawde przykro z tego powodu.A i wyszlo z kim tak gada na internecie.U nich jest taka sama strona jak wlasnie my gadamy.Tyle ze tam gadaja faceci o swoich przezyciaz z slubami.I on szuka czegos zeby i mnie zaskoczyc.W sumie dokladnie niezrozumialam o co tam chodzi ale nazywa svadba muzczyzny czyli slub mezszczyzny.A druga strona to ruska nasza klasa odnoklasniki.tam ze znajomymi ze szkoly gada.Ja mu powiedzialam a niemozna bylo tak powiedziec od razu a nie az tak doszlo to takich slow.On ze niechcial zebym sie zniego smiala.Aja do bniego a co w tym smiesznego ze szukasz wpsarcia u innych.A on tylko bo ja facet i tyle.Co wy kochane o tym myslicie??bo ja juz naprawde niewiem ...

cieszę się że pomału się wyjaśnia, ale ja bym postawiła sprawę jasno: nie może się tak odnosić do ukochanej choćby nie wiadomo co się stało-problemy są po to aby je rozwiązywać wspólnie, przecież to też twój bar i twoje wesele i wasze wspólne życie przede wszystkim.trzymam kciuki bardzo mocno i ściskamgłówka do góry

[gosia1007]

Napisane przez annakacka

Ok Laseczki Sasha przyszedl z bukietem pieknych ruzyczek i z torba mich najukochanszych brioshy...I zaczal sie bal przeprosin.Wytlumaczyl ze jest zmeczony tym barem juz nawet na mam wczoraj naskoczyl.Mowi ze jest troche problemow bo mielismy placic 20 tysiecy euro za wynajm a teaz okazalo sie ze 30 tysiakow.Boi sie ze jak nieuda nam sie zarobic to niebedzie kasy na wesele.Wiecie nawet nakolanach mnie przepraszal.Mowi ze nawet niewie jakim cudem mu przeszly takie slowa przez gardlo.Ze mni ekocha i bla bla bla ze niewyobraza sobie zycia bezemnie i dalej bla bla bla.Mowi jesi jestem straszliwie na niego zla to on bedzie czekac az bede w stanie mu wybaczyc.W kwesti co do slubu ze on teraz niechce to tez przepraszal to bylo wsuniete razem z ta knajpa ze to tak drogo bedzie nas kosztowac...Poki co powiedzialam mu ze zastanowie sie do wieczora i mu wieczorem powiem jak i co.NIewiem co mam teraz robic.Widac ze mu naprawde przykro z tego powodu.A i wyszlo z kim tak gada na internecie.U nich jest taka sama strona jak wlasnie my gadamy.Tyle ze tam gadaja faceci o swoich przezyciaz z slubami.I on szuka czegos zeby i mnie zaskoczyc.W sumie dokladnie niezrozumialam o co tam chodzi ale nazywa svadba muzczyzny czyli slub mezszczyzny.A druga strona to ruska nasza klasa odnoklasniki.tam ze znajomymi ze szkoly gada.Ja mu powiedzialam a niemozna bylo tak powiedziec od razu a nie az tak doszlo to takich slow.On ze niechcial zebym sie zniego smiala.Aja do bniego a co w tym smiesznego ze szukasz wpsarcia u innych.A on tylko bo ja facet i tyle.Co wy kochane o tym myslicie??bo ja juz naprawde niewiem ...

fajnie, ze sie chlopaczyna opamietal, a my mu tak dalysmy popalic W kazdym razie problemy to nie powod, zeby sie "tak" odnosic do ukochanej osoby. Jesli macie byc malzenstwem, to raczej powinniscie sie wzajemnie wspierac a nie wyzywac na sobie i ranic sie. Powiedz twardo, ze nie zyczysz sobie wiecej takich sytuacji i daj sie przepraszac. Jak juz dzasta pisala niech sie troche postara
Powodzenia

[toverek83]

annakacka bardzo sie ciesze ze przeprosil....ale o wiele lepiej by bylo gdyby ne musial tego robic bo nie byloby calej tej sprawy..jesli sie martwi o pieniadze na weselle to zrobcie tak aby bylo taniej...czasem warto sobie czegos odmowic kosztem zwiazku na przyklad....
a tak szczerze to Ci powiem jedno.pamietam jak zaczelam chodzic spotykac sie z chlopakami a moja mama mi powiedziala:pamietaj jesli podniesie na ciebie reke lub przeklnie na Ciebie zostaw go...bo bedzie tak robil cale zycie!!wiedziala sama cos o tym...i mialam takiego jednego damskiego boksera wystarczyl jeden raz i juz go nie bylo...bolalo wiadomo ale czasem niech wygra rozum...przemysl to wszytsko.......ale ja 3mam kciuki

[asiuk]

Napisane przez annakacka

Ok Laseczki Sasha przyszedl z bukietem pieknych ruzyczek i z torba mich najukochanszych brioshy...I zaczal sie bal przeprosin.Wytlumaczyl ze jest zmeczony tym barem juz nawet na mam wczoraj naskoczyl.Mowi ze jest troche problemow bo mielismy placic 20 tysiecy euro za wynajm a teaz okazalo sie ze 30 tysiakow.Boi sie ze jak nieuda nam sie zarobic to niebedzie kasy na wesele.Wiecie nawet nakolanach mnie przepraszal.Mowi ze nawet niewie jakim cudem mu przeszly takie slowa przez gardlo.Ze mni ekocha i bla bla bla ze niewyobraza sobie zycia bezemnie i dalej bla bla bla.Mowi jesi jestem straszliwie na niego zla to on bedzie czekac az bede w stanie mu wybaczyc.W kwesti co do slubu ze on teraz niechce to tez przepraszal to bylo wsuniete razem z ta knajpa ze to tak drogo bedzie nas kosztowac...Poki co powiedzialam mu ze zastanowie sie do wieczora i mu wieczorem powiem jak i co.NIewiem co mam teraz robic.Widac ze mu naprawde przykro z tego powodu.A i wyszlo z kim tak gada na internecie.U nich jest taka sama strona jak wlasnie my gadamy.Tyle ze tam gadaja faceci o swoich przezyciaz z slubami.I on szuka czegos zeby i mnie zaskoczyc.W sumie dokladnie niezrozumialam o co tam chodzi ale nazywa svadba muzczyzny czyli slub mezszczyzny.A druga strona to ruska nasza klasa odnoklasniki.tam ze znajomymi ze szkoly gada.Ja mu powiedzialam a niemozna bylo tak powiedziec od razu a nie az tak doszlo to takich slow.On ze niechcial zebym sie zniego smiala.Aja do bniego a co w tym smiesznego ze szukasz wpsarcia u innych.A on tylko bo ja facet i tyle.Co wy kochane o tym myslicie??bo ja juz naprawde niewiem ...

Ma plusa
Popieram wszystkie wypowiedzi dziewczyn. Weź sobie je do serca i wprowadź w życie, szczególnie te o szczerej rozmowie.
Weź jeszcze coś pod uwagę: jak zwraca się w codziennych sytuacjach do swoich bliskich, przyjaciół, rodziny? Czy obgaduje kogoś, mówi źle o swojej mamie? To bardzo ważne, bo jeśli nie szanuje swoich rodziców, to Ciebie też w przyszłości szanować nie będzie.

Pozdrawiam serdecznie.

[kina2807]

Aniu mam nadzieje, ze sytuacja z TZtem zakonczy sie pomyslnie, najwazniejsze ze przeprosil i zeby zrozumial ze tak nie moze robic, zycze Wam duzo szczescia Kochana


a ja dzis mialam problem z wejsciem na wizaz

a chcialam sie pochwalic, ze wczoraj bylismy u dekaratorki i ustalilismy szczegoly dekoracji sali , bedzie w kolorze zielonym i bialym, a sala ma sciany brzoskwiniowe, wiec bedzie slicznie kontrastowac
takie dekoracje na stolach beda
http://www.artena.pl/minifoto.php?nr=foto/dekst3.jpg
http://www.artena.pl/foto/dekst4.jpg
do tego krzesla gosci pokryte woalem bialym,a z tylu zielony kwiatek, nasze, czyli pary mlodej krzesla pokryte satyna biala tez z zielonymi kwiatkmi, a za nami dwa delikatne serduszka zielone na bialym tle, przed nami delikatna dekoracja wzdluz stolu i tak samo przystrojona scena

no i pod sufitem podwieszone o woale

juz sie nie moge doczekac naszego wesela

[Mbu83]

Napisane przez annakacka

Ok Laseczki Sasha przyszedl z bukietem pieknych ruzyczek i z torba mich najukochanszych brioshy...I zaczal sie bal przeprosin.Wytlumaczyl ze jest zmeczony tym barem juz nawet na mam wczoraj naskoczyl.Mowi ze jest troche problemow bo mielismy placic 20 tysiecy euro za wynajm a teaz okazalo sie ze 30 tysiakow.Boi sie ze jak nieuda nam sie zarobic to niebedzie kasy na wesele.Wiecie nawet nakolanach mnie przepraszal.Mowi ze nawet niewie jakim cudem mu przeszly takie slowa przez gardlo.Ze mni ekocha i bla bla bla ze niewyobraza sobie zycia bezemnie i dalej bla bla bla.Mowi jesi jestem straszliwie na niego zla to on bedzie czekac az bede w stanie mu wybaczyc.W kwesti co do slubu ze on teraz niechce to tez przepraszal to bylo wsuniete razem z ta knajpa ze to tak drogo bedzie nas kosztowac...Poki co powiedzialam mu ze zastanowie sie do wieczora i mu wieczorem powiem jak i co.NIewiem co mam teraz robic.Widac ze mu naprawde przykro z tego powodu.A i wyszlo z kim tak gada na internecie.U nich jest taka sama strona jak wlasnie my gadamy.Tyle ze tam gadaja faceci o swoich przezyciaz z slubami.I on szuka czegos zeby i mnie zaskoczyc.W sumie dokladnie niezrozumialam o co tam chodzi ale nazywa svadba muzczyzny czyli slub mezszczyzny.A druga strona to ruska nasza klasa odnoklasniki.tam ze znajomymi ze szkoly gada.Ja mu powiedzialam a niemozna bylo tak powiedziec od razu a nie az tak doszlo to takich slow.On ze niechcial zebym sie zniego smiala.Aja do bniego a co w tym smiesznego ze szukasz wpsarcia u innych.A on tylko bo ja facet i tyle.Co wy kochane o tym myslicie??bo ja juz naprawde niewiem ...

Daj mu szanse, daj mu szanse! Ale najpierw niech Cie jeszcze poprzeprasza zeby sie nie przyzwyczaił ze jak cos naskrobie to byle kwiatki wystarcza.
Az Ci zazdroszcze ze tak szybko wam poszło, u nas to sie dniami niestety ciągnie takie godzenie

Napisane przez kina2807

a chcialam sie pochwalic, ze wczoraj bylismy u dekaratorki i ustalilismy szczegoly dekoracji sali , bedzie w kolorze zielonym i bialym, a sala ma sciany brzoskwiniowe, wiec bedzie slicznie kontrastowac
takie dekoracje na stolach beda
http://www.artena.pl/minifoto.php?nr=foto/dekst3.jpg
http://www.artena.pl/foto/dekst4.jpg
do tego krzesla gosci pokryte woalem bialym,a z tylu zielony kwiatek, nasze, czyli pary mlodej krzesla pokryte satyna biala tez z zielonymi kwiatkmi, a za nami dwa delikatne serduszka zielone na bialym tle, przed nami delikatna dekoracja wzdluz stolu i tak samo przystrojona scena

no i pod sufitem podwieszone o woale

juz sie nie moge doczekac naszego wesela

http://www.artena.pl/minifoto.php?nr=foto/dekst3.jpg
http://www.artena.pl/foto/dekst4.jpg --- CUDENKA, naprawde ładnie


Buu, a mi sie zaczeły mdłości
Najgorsze ze wcale nie sa tylko poranne ale cały dzionek. Chyba wróce do sucharków i herbatki, ale ile tak mozna.
A tak pozatym to sie wam nie pochwaliłam ze wczoraj byłam u lekarza i po raz pierwszy widziałam pykajace serduszko fasolki, az sie popłakałam i zapomniałam ze TZ stoi przed gabinetem i tez chce zobaczyć. I poźniej był strasznie smutny ze o nim zapomniałam. Teraz mam wyrzuty sumienia, no ale jeszcze bedzie miał wiele okazji

[m.a.r.t.a]

annakacka, ale nas wczoraj wystraszyłaś.

My się właśnie zbieramy do dentysty, na usuwanie jedynki do korzenia. Oj mój biedny chłopina trochę sobie dzisiaj posiedzi na fotelu .

[ava80]

Widze , że sporo sie dzieje.
co do historii o internecie, okienkach i nieprzyjemnociach oraz waszych komentarzy to mam jedną uwagę.
Jeśli któras jest naprawde rozsądną i dokształconą damsko-męsko "kobietą" to wie, że facei sa inni! To że sa zamknięci w sobie, nie mówią nam 3 razy w tygodniu że nas kochają, nie cierpią godzinnych rozów - ani ważnych ani "o niczym", nie sa wylewni, nie mówią do nas wyłącznie miękko tylko bbywa że krótko i lakonicznie to nie znaczy że trzeba na nich psy wieszać!
Oczywiście oddzywka w stylu "h cie to obchodzi" to przegięcie. Ale w nerwach mozna dużo gorsze rzeczy powiedzieć.
Dla faceta to my jesteśmy namolne, gadatliwe, roztrząsające wszystko notorycznie i po sto razy, upierdliwe, męczące czasem, irytujące, humorzaste, przesadzające.
I umiemy takie być.
to podstawowa roznica między mózgami kobiety i faceta. Oni nigdy nie bedą wylewni, zawsze czuli, opanowani..
I po prostu nie należy tego od nich oczekiwać.
Wystarczy pierwsza z brzegu książka z psychologii a nawet z biologii!
To nie żadna filozofia, tylko realia.
Jesteśmy inni emocjonalnie, inni w zakresie potrzeb. Jeśli facet ma problemy to sie zamyka w sobie i wscieka, i próbuje sobie poradzić; my lubimy obgadac to z kimkolwiek na jak nawiększym forum by spuscic z siebie.
zmuszanie faceta do rozmowy i "otwarcia" sie to tak jakby nam powiedziec "zamknij się" gdy chcemy sie wygadać!

Pamiętejcie o tym gdy wasi panowie będą zachowywać sie inaczej niżbyście sobie zyczyły

[kina2807]

Napisane przez Mbu83

Buu, a mi sie zaczeły mdłości
Najgorsze ze wcale nie sa tylko poranne ale cały dzionek. Chyba wróce do sucharków i herbatki, ale ile tak mozna.
A tak pozatym to sie wam nie pochwaliłam ze wczoraj byłam u lekarza i po raz pierwszy widziałam pykajace serduszko fasolki, az sie popłakałam i zapomniałam ze TZ stoi przed gabinetem i tez chce zobaczyć. I poźniej był strasznie smutny ze o nim zapomniałam. Teraz mam wyrzuty sumienia, no ale jeszcze bedzie miał wiele okazji

oj Mbu mam nadzieje, ze mdlosci szybko przejda, to super, ze widzialas serduszko , a TZ na pewno zrozumie, bylas przeciez bardzo przejeta, w koncu to Wasze pierwsze dziecko, a jeszcze jak mowisz zdazy zobaczyc usg

Marta trzymam kciuki za TZta

[katia0117]

Napisane przez Mbu83

Buu, a mi sie zaczeły mdłości
Najgorsze ze wcale nie sa tylko poranne ale cały dzionek. Chyba wróce do sucharków i herbatki, ale ile tak mozna.
A tak pozatym to sie wam nie pochwaliłam ze wczoraj byłam u lekarza i po raz pierwszy widziałam pykajace serduszko fasolki, az sie popłakałam i zapomniałam ze TZ stoi przed gabinetem i tez chce zobaczyć. I poźniej był strasznie smutny ze o nim zapomniałam. Teraz mam wyrzuty sumienia, no ale jeszcze bedzie miał wiele okazji

Uuuu tak wczesnie masz mdłości?A który to tydzień?
Ech,gratuluję niezapomnianym wrazen z pobyty na usg,pewnie niesamowite uczucie
A Tz jeszcze nie raz będzie mial okazję zobaczyć Wasze maleństwo

[dzasta110]

Napisane przez Mbu83

Buu, a mi sie zaczeły mdłości
Najgorsze ze wcale nie sa tylko poranne ale cały dzionek. Chyba wróce do sucharków i herbatki, ale ile tak mozna.

mojej siostrze, która jest już w połowie ciąży, na mdłości pomaga guma do żucia więc możesz i tego spróbować

[annakacka]

Mbu83 mam dla ciebie dobra rade na mdlosci jest bardzo dobra woda z cytrynka.Ja juz przezylam swoje mdlosoi tez sie ciagnely calymi dniami ze juz czasmi umieralam.A tata robil mi na zlosc i bigos gotowal i sie smial ze mnie co urunia bigosiku nielubi...Jedz tez duzo bananow unikniesz skurczy w nogach.Hm jak bedziesz miala jakies pytania w psrawach takich ksiazkowych ciazy to ja ci pomoge przeszlam ciaze dokladnie tak jak opisoje sie w ksiazkach naukowych moja ginekolog sie ze mnie smiala.
A co do was dziewczynki sliczne dzieki.Jestescie kochane.Napewno to sie tak niekonczy.
Asiuk Sasha ma straszliwy szacunek do kazdego zwlaszcza do swoich rodzicow.Nigdy o nikim niemowi zle.Obgadywac to nawet niewpomne.NIenawidzi.Dlet ego ten pierwszy raz mni etak strasznie dotknal.Oj sorki jest jedna osoba ktorej sasha nieszanoje to jego siostrzeniec ale skurczybyk ze tak to ujme ladnie mieszka u nas juz ponad pol roku i aani nawet sni sie dokladac do zycia.A zuzywa wszytkiego jak my we dwoje razem.Ale to tylko ta jedna osoba.Sasha jest naprawde dobrym czlowiekiem.Zdaje mi sie ze on poprostu przezywa wszytko bardziej niz ja.Jeden przyklad,Jak ja rodzilam w polsce sasha byl tu we wlsozech niedali mu wolnego zeby przyjechal to biedny tak sie przejal tym ze ja rodze ze w czasie rozmowy ze juz urodzilam i mamy synka to stracil przytomnosc.Ze zamiast pytac sie o dziecko wydzwanialam do wloch czy wszytko z nim dobrze hehe. Buzka laski,czeka mnie prasowanie.dopiero co skonczylam sprzatac hate bo jutro moja mamuska przyjedza do nas bedzie sie zajmowac moim maluchem jak ja pojde do baru...(oczywiscie pracowac )

[asiuk]

Napisane przez kina2807

a chcialam sie pochwalic, ze wczoraj bylismy u dekaratorki i ustalilismy szczegoly dekoracji sali , bedzie w kolorze zielonym i bialym, a sala ma sciany brzoskwiniowe, wiec bedzie slicznie kontrastowac
takie dekoracje na stolach beda
http://www.artena.pl/minifoto.php?nr=foto/dekst3.jpg
http://www.artena.pl/foto/dekst4.jpg
do tego krzesla gosci pokryte woalem bialym,a z tylu zielony kwiatek, nasze, czyli pary mlodej krzesla pokryte satyna biala tez z zielonymi kwiatkmi, a za nami dwa delikatne serduszka zielone na bialym tle, przed nami delikatna dekoracja wzdluz stolu i tak samo przystrojona scena

no i pod sufitem podwieszone o woale

juz sie nie moge doczekac naszego wesela

Sala na pewno będzie przepięknie wyglądać

Napisane przez Mbu83

A tak pozatym to sie wam nie pochwaliłam ze wczoraj byłam u lekarza i po raz pierwszy widziałam pykajace serduszko fasolki

Napisane przez ava80

Widze , że sporo sie dzieje.
co do historii o internecie, okienkach i nieprzyjemnociach oraz waszych komentarzy to mam jedną uwagę.
Jeśli któras jest naprawde rozsądną i dokształconą damsko-męsko "kobietą" to wie, że facei sa inni! To że sa zamknięci w sobie, nie mówią nam 3 razy w tygodniu że nas kochają, nie cierpią godzinnych rozów - ani ważnych ani "o niczym", nie sa wylewni, nie mówią do nas wyłącznie miękko tylko bbywa że krótko i lakonicznie to nie znaczy że trzeba na nich psy wieszać!
Oczywiście oddzywka w stylu "h cie to obchodzi" to przegięcie. Ale w nerwach mozna dużo gorsze rzeczy powiedzieć.
Dla faceta to my jesteśmy namolne, gadatliwe, roztrząsające wszystko notorycznie i po sto razy, upierdliwe, męczące czasem, irytujące, humorzaste, przesadzające.
I umiemy takie być.
to podstawowa roznica między mózgami kobiety i faceta. Oni nigdy nie bedą wylewni, zawsze czuli, opanowani..
I po prostu nie należy tego od nich oczekiwać.
Wystarczy pierwsza z brzegu książka z psychologii a nawet z biologii!
To nie żadna filozofia, tylko realia.
Jesteśmy inni emocjonalnie, inni w zakresie potrzeb. Jeśli facet ma problemy to sie zamyka w sobie i wscieka, i próbuje sobie poradzić; my lubimy obgadac to z kimkolwiek na jak nawiększym forum by spuscic z siebie.
zmuszanie faceta do rozmowy i "otwarcia" sie to tak jakby nam powiedziec "zamknij się" gdy chcemy sie wygadać!

Pamiętejcie o tym gdy wasi panowie będą zachowywać sie inaczej niżbyście sobie zyczyły

Po części się zgodzę, ale wiadomo, że ludzie są różni. Mój TŻ, na przykład, chciałby, żebym była bardziej czuła, częściej się przytulała do niego, bo on tego potrzebuje. Ja z kolei nie jestem zbyt wylewna, owszem, przytulam się czasem, ale nie aż tak, jak on.
Ania napisała, że oni za bardzo nie rozmawiają ze sobą na poważne tematy. A to, że wielu facetów ma kłopot z takimi rozmowami, nie znaczy, że kobiety mają dać za wygraną

Napisane przez annakacka

Asiuk Sasha ma straszliwy szacunek do kazdego zwlaszcza do swoich rodzicow.Nigdy o nikim niemowi zle.Obgadywac to nawet niewpomne.NIenawidzi.Dlet ego ten pierwszy raz mni etak strasznie dotknal.

To bardzo ważne. Wiele dziewczyn nia zwraca na to uwagi i nie pomyślą nawet, że zachowanie wobec innych ludzi właśnie świadczy o naturze ich wybranka.


Dziewczyny, zamówiłam dziś z TŻ obrączki Klasyczne, płaskie (nie pasują mi półokrągłe), o szerokości 5 mm. Dla mnie rozmiar 14+, a dla narzeczonego 26+. Ich cena to 680 zł, choć pani powiedziała, że ostateczna kwota może się wahać o 20 zł, zależnie od ostatecznej wagi. Do odebrania będą 26.05.

[katia0117]

Napisane przez asiuk

o części się zgodzę, ale wiadomo, że ludzie są różni. Mój TŻ, na przykład, chciałby, żebym była bardziej czuła, częściej się przytulała do niego, bo on tego potrzebuje. Ja z kolei nie jestem zbyt wylewna, owszem, przytulam się czasem, ale nie aż tak, jak on.
Ania napisała, że oni za bardzo nie rozmawiają ze sobą na poważne tematy. A to, że wielu facetów ma kłopot z takimi rozmowami, nie znaczy, że kobiety mają dać za wygraną Hm...

Dziewczyny, zamówiłam dziś z TŻ obrączki Klasyczne, płaskie (nie pasują mi półokrągłe), o szerokości 5 mm. Dla mnie rozmiar 14+, a dla narzeczonego 26+. Ich cena to 680 zł, choć pani powiedziała, że ostateczna kwota może się wahać o 20 zł, zależnie od ostatecznej wagi. Do odebrania będą 26.05.

czasami jak czytam Twoje posty,to mam wrazenie,że czytam swoje


A my mamy do odebrania dzień po Tobie Nasze też klasyczne,ale ani płaskie,ani półokrągłe,tylko takie pośrednie .ma bedę mieć 4mm w rozmierze 8 ,a Tż 4,5 w rozmiarze chyba 24,albo 25

[asiuk]

Napisane przez katia0117

A my mamy do odebrania dzień po Tobie Nasze też klasyczne,ale ani płaskie,ani półokrągłe,tylko takie pośrednie .ma bedę mieć 4mm w rozmierze 8 ,a Tż 4,5 w rozmiarze chyba 24,albo 25

No to Ty szczuplutkie paluchy masz Ja mam dość krótkie i nie za chude, dlatego półokrągłe obrączki wyglądają na nich beznadziejnie Mi się podobały 4 mm, a TŻ znowu 6 mm Dlatego wypośrodkowaliśmy i tak oto mamy taką samą szerokość.

[monai]

Dzień dobry "starym" i nowym PM a raczej dobry wieczór...
Spałam znowy z 2 godziny ;] dzisiaj był egzamin - jakby ktoś mógł się pomodlić za dobre samopoczucie Pani Profesor sprawdzającej

No trochę otumaniona jestem ale przebrnęłam przez zaległe posty cieszę się annakacka że wszystko dobrze się skończyło no bo tak interpretuję - brak zdrad, bukiet róż i ulubione smakołyki ;D super super super

Agata R Twoja suknia jest 100 razy ładniejsza od tej "2"! Naprawdę... przepięknie, oryginalnie umocowana szarfa śliczna

No imamy obrączki zrobiłam fotki dla TŻ'a to się i wam pochwalę
Tylko kiedy te założyłam - poczułam od razu, że są idealne pasują do nas
I'm so happy
chce ślub już

[asiuk]

Napisane przez monai

Dzień dobry "starym" i nowym PM a raczej dobry wieczór...
Spałam znowy z 2 godziny ;] dzisiaj był egzamin - jakby ktoś mógł się pomodlić za dobre samopoczucie Pani Profesor sprawdzającej
[...]
No imamy obrączki zrobiłam fotki dla TŻ'a to się i wam pochwalę
Tylko kiedy te założyłam - poczułam od razu, że są idealne pasują do nas
I'm so happy
chce ślub już

Dobry wieczór Na pewno świetnie sobie poradziłaś na egzaminie. Cieszę się, że ja swoją ostatnią sesję miałam w styczniu

Obrączki bardzo ładne Całe są z bałego złota, tak?
U nas grawer będzie standardowy, imię i data ślubu

[dzasta110]

Napisane przez monai

dzisiaj był egzamin - jakby ktoś mógł się pomodlić za dobre samopoczucie Pani Profesor sprawdzającej

chce ślub już

ja się "pomodlę" jeśli ktoś "pomodli" się za mnie w niedzielę o 13.15

widzę, że wszystkie macie chętkę, żeby ślub był już nie ma tak dobrze, wybrałyście termin to czekać cierpliwie na swoją kolej

[jeszczepanna]

Annakacka - cieszę sie że sytuacja sie wyjaśniła i przedw wszytskim przeprosił.
AgataR Obydwie sa piękne, lecz jak juz któras napisała.. po co ogladasz inne skoro swoja piekna juz masz! Bedziesz super w niej wygladać.
Monai niestety (nie wiem czemu nie moge otworzyć twoich obraczek) w m,iniaturce wygladaja bardzo ładnie, to jest łączone złoto czy po środku mają takie wcięcie?
Nasze własnie sie "robia" a wygladają tak: sorki za jakość zdjecia

[monai]

Dzięki za "modły" i fajnie, że obrączki się podobają ja tam jestem zakochana w nich - ciągle mam przed oczyma widoka jednej na palcu takiego jednego ;> cudo ;]

Są całe z białego złota - główny kamień w pierścionku zaręczynowym jest niebieski, podobno pod kolor moich oczu (tez białe złoto) - było by już za dużo jakby miał być dodatkowy kolor - bo chcę nosić na środkowym palcu prawej ręki zaręczynowy i generalnie do tej pory nosiłam raczej srebro - więc nie było wyjścia . Dla nieotwierających się: są 2 rowki oddzielające matowy środek od błyszczących brzegów
mama uparła się, że to nakrętki ale ładne nakrętki dodała ;p

jeszczepanna piękne obrączki bardzo mi się podobają, dużo mi się podobają, ale tylko w jednych poczułam się "po mojemu"

[wiolis]

witajcie
ostatnio tylko czytam /i to w pracy, ciii/ na pisanie juz nie mam czasu, tyle sie tu u nas dzieje!
annakacka zycze powodzenia, oby jak najmniej takich niedomowien
moj TZ do kiedys twierdzil, ze milczenie jest zlotem, sam sie przekonal iz to nie jest najlepsze rozwiazanie...
co do obraczek-mielismy niesamowite szczescie kupilismy o godz. 18 i do odbioru mielismy na nastepny dzien!!!!!!!!!!! /w tym grawer-amor vincit omnia-milosc zwyciezy wszystko klasyczne zlote 5mm, nie moge sie na nie napatrzec, hi hi
a jeszcze ponad 4 miesiace...

[asiuk]

Napisane przez monai

Są całe z białego złota - główny kamień w pierścionku zaręczynowym jest niebieski, podobno pod kolor moich oczu (tez białe złoto) - było by już za dużo jakby miał być dodatkowy kolor - bo chcę nosić na środkowym palcu prawej ręki zaręczynowy i generalnie do tej pory nosiłam raczej srebro - więc nie było wyjścia . Dla nieotwierających się: są 2 rowki oddzielające matowy środek od błyszczących brzegów
mama uparła się, że to nakrętki ale ładne nakrętki dodała ;p

Ja też mam pierścionek zaręczynowy z białego złota, ale mimo wszystko zdecydowałam się na obrączki z żółtego Już z założenia pierścionek był kupowany na lewą rękę, więc myślę, że nie będzie nikogo aż tak raziły dwa różne kolory

[monai]

Napisane przez asiuk

Ja też mam pierścionek zaręczynowy z białego złota, ale mimo wszystko zdecydowałam się na obrączki z żółtego Już z założenia pierścionek był kupowany na lewą rękę, więc myślę, że nie będzie nikogo aż tak raziły dwa różne kolory

tez brałam pod uwagę taka opcję, ale tylko przez chwilkę razem tworzą piękny zestaw a ja taka nie złota jestem wogóle ale bałam się, że białe złoto będzie wyglądać jak "nie obrączki" jednak przekonałam się do tych, śmiesznie bo dopóki a te nie trafiłam - takie proste cięte (nie półokrągłe) w ogóle ie wchodziły w grę no ale uff już ochłonęłam ;p

A kiedy planujesz sie bronić? bo nade mna teraz wisi ta praca do napisania... grrrr a ja bym chciała tylko o ślubie myśleć ;p i w ogóle ciekawe jak szybko napiszę jak będzie w tle wizaż nonstop włączony ;]

znalazłam full zestaw: wizażystka+fryzjerka+ manikiurzystka do domku przyjadą
uff.. kolejny punkcik do odhaczenia

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Agata R

dziewczyny... mam juz zamowiona suknie (zdj 1) i teraz znalazlam suknie identyczna tylko gore ma troszke inna i to jest taka o jakiej marzylam (zdj 2) i az plakac mi sie chce... prosze powedzcie ze w tej drugiej byloby mi brzydziej albo ze nie byloby koloru bialego...

Jako, że lubię dekolty w serca to bardziej podoba mi się druga suknia, ale Twoja też jest ładna i tego masz się trzymać!

Napisane przez kina2807

a ja dzis mialam problem z wejsciem na wizaz

Problemy mogły wynikać z wprowadzenia nowej wersji wizaz.pl (Zło dokonywał instalacji kolejnych modułów, dopisywał programy i pluginy do forum itp). Spróbuj wejść w swój profil a zobaczysz zmiany.

Napisane przez kina2807

a chcialam sie pochwalic, ze wczoraj bylismy u dekaratorki i ustalilismy szczegoly dekoracji sali , bedzie w kolorze zielonym i bialym, a sala ma sciany brzoskwiniowe, wiec bedzie slicznie kontrastowac
takie dekoracje na stolach beda
http://www.artena.pl/minifoto.php?nr=foto/dekst3.jpg
http://www.artena.pl/foto/dekst4.jpg
do tego krzesla gosci pokryte woalem bialym,a z tylu zielony kwiatek, nasze, czyli pary mlodej krzesla pokryte satyna biala tez z zielonymi kwiatkmi, a za nami dwa delikatne serduszka zielone na bialym tle, przed nami delikatna dekoracja wzdluz stolu i tak samo przystrojona scena

no i pod sufitem podwieszone o woale

juz sie nie moge doczekac naszego wesela

Wierzę Tobie, my jak byliśmy oglądać na żywo dekoracje w naszej sali (właścicielka rok kiedyś pozwoliła nam przyjść przed samym czyimś ślubem) wkręciliśmy się, że to już dla nas i tak nam się miło zrobiło, ja już łzy miałam w oczach ech. Fajna chwila. Co do wystroju zielony to taki spokojny kolor, podobnie miała nysiunia. Ciekawa jest ta dekoracja na stole- świeczki.

Napisane przez kina2807

Marta trzymam kciuki za TZta

No i Filip jest bez zęba . Ale jaja, w poniedziałek będzie miał robione pomiarki, odlewy a równo za tydzień dentysta będzie wstawiał mu nowego. Matko jak dzisiaj byliśmy w sklepie ja pakowałam zakupy do siatek, Filip płacił a tu babka do niego "a ma pan 20 gr?" Chłopina nie chcąc otwierać buzi, głową przytaknął i wydał z siebie "mhm". Haha, kiedy wyszliśmy wybuchliśmy śmiechem. Fakt troszkę inaczej mówi, ale jest ok. Ważne, że będzie miał ładny uśmiech.

[malutka_24]

Aniu cieszę się bardzo, że wszystko się wyjaśniło Daj się jeszcze chłopakowi po przepraszać, niech wie, że ma się bardziej starać i tak łatwo się nie dajesz przepraszać
Agata pierwsza sukienka jest o niebo lepsza od tej drugiej i ani mi się waż zmieniać zdanie, bo jak nie to

My dzisiaj byliśmy na drugich naukach, a przed nami jeszcze 3 spotkania Razem z nami była jeszcze jedna para, siedzieliśmy w biurze parafialnym jak na jakimś indywidualnym spotkaniu albo cuś w tym stylu Ogólnie było bardzo sympatycznie, a myślałam, że ksiądz-proboszcz będzie bardziej "rygorystyczny kościelnie". Spotkanie trwało 45 minut, na początku się pomodliliśmy, mówił o życiu od poczęcia człowieka, sensie małżeństwa itd.

Ja też bym chciała, żeby to był już TEN DZIEŃ