Mężatki, co tam u Was słychać? cz.II

[Melliana]

Napisane przez hihi

My chcemy wywalic kawałek ściany i od roku się za to zabieramy, bo... mieszkanie jest 2 lata po totalnym remoncie i tak naprawdę nic mu nie brakuje, tylko ja oczywiście wiecznie natchniona coś bym poprawiała

hihi, ja mam dokładnie na odwrót - najchętniej nie robiłabym NIC. Mam nadal jeden pusty pokój, nie chce mi się go urządzać, drugi urządziliśmy jako tako pod naciskiem rodziców. Gdyby nie to, że kupiliśmy "zrobione" mieszkanie, w sensie panele, kafelki i zabudowa kuchni i łazienki, mieszkalibyśmy na workach z cementem.
Cóż, ani jedno, ani drugie iskry bożej do wicia gniazda ni mo a zresztą my w domu przebywamy tyle, co na noc...

[hihi]

Napisane przez kulbit

to ja tak nie mam, jak mi pasuje to pasuje.. nie musze co rok meblowac na nowo czy wywalać ścian

Ja uznałam, że przydałoby się więcej światła w przedpokoju i możnay wywalic ścianę

No możnaby, ale jak pomyślę o tym co sie będzie działo przy wywalaniu postawionej 2 lata temu ściany, to mi słabo Dlatego podziwiam wszystkich, którzy remontują

Napisane przez Melliana

hihi, ja mam dokładnie na odwrót - najchętniej nie robiłabym NIC. Mam nadal jeden pusty pokój, nie chce mi się go urządzać, drugi urządziliśmy jako tako pod naciskiem rodziców. Gdyby nie to, że kupiliśmy "zrobione" mieszkanie, w sensie panele, kafelki i zabudowa kuchni i łazienki, mieszkalibyśmy na workach z cementem.
Cóż, ani jedno, ani drugie iskry bożej do wicia gniazda ni mo a zresztą my w domu przebywamy tyle, co na noc...

A ja lubię porządek, lubię mieć czysto i ładnie, dlatego jak nam się ściany w sypialni wydawała "nieświeże" to przemalowalismy Podobnie w kuchni
Tylko, żeby płytki w łazience nie wywołały tego samego uczucia
Teraz mam fazę na jasną podłogę w sypialni - mamy stary parkiet - w dobrtym stanie, ładny, równy, polakierowany, ale ciemny, znacie na pewno ten kolor
I próbuje namówić męża na zmianę na panele w kolorze takim jaśniutkim.... ale opornie idzie, bo taka zmiana to pewnie ze 2-3tygodni i trzeba znaleźć kogoś, kto to porządnie wykona

[kulbit]

Napisane przez hihi

Dlatego podziwiam wszystkich, którzy remontują

Niektórzy poprostu muszą Hihulcu

[hihi]

Napisane przez kulbit

Niektórzy poprostu muszą Hihulcu

I tak podziwiam, hehehe

Wiem, wiem, że niektórzy muszą

[Melliana]

Napisane przez hihi

Ja uznałam, że przydałoby się więcej światła w przedpokoju i możnay wywalic ścianę

No możnaby, ale jak pomyślę o tym co sie będzie działo przy wywalaniu postawionej 2 lata temu ściany, to mi słabo Dlatego podziwiam wszystkich, którzy remontują
A ja lubię porządek, lubię mieć czysto i ładnie, dlatego jak nam się ściany w sypialni wydawała "nieświeże" to przemalowalismy Podobnie w kuchni
Tylko, żeby płytki w łazience nie wywołały tego samego uczucia
Teraz mam fazę na jasną podłogę w sypialni - mamy stary parkiet - w dobrtym stanie, ładny, równy, polakierowany, ale ciemny, znacie na pewno ten kolor
I próbuje namówić męża na zmianę na panele w kolorze takim jaśniutkim.... ale opornie idzie, bo taka zmiana to pewnie ze 2-3tygodni i trzeba znaleźć kogoś, kto to porządnie wykona

no ale parkiet, jeszcze stary... to piękno samo w sobie... ech, hihi, musisz mieć mnostwo argumentów, skoro udaje Ci się przekonywać męża
My po prostu nie mamy czasu myśleć, co przydałoby się przemalować i co trzeba zrobić, nikogo w chałupie nie ma całymi dniami, to i nie ma potrzeby, by był porządek i czysto Nie wyobrażam sobie, bym po pracy i zajęciach miała jeszcze brać się za malowanie ścian... Malowane były dwa lata temu i niech se będą, póki farba nie odpada

[hihi]

Napisane przez Melliana

no ale parkiet, jeszcze stary... to piękno samo w sobie... ech, hihi, musisz mieć mnostwo argumentów, skoro udaje Ci się przekonywać męża

No własnie nie udaje mi sie przekonać Przynajmniej nie do zmiany podłogi
Narazie :cfaniak:

Napisane przez Melliana

My po prostu nie mamy czasu myśleć, co przydałoby się przemalować i co trzeba zrobić, nikogo w chałupie nie ma całymi dniami, to i nie ma potrzeby, by był porządek i czysto Nie wyobrażam sobie, bym po pracy i zajęciach miała jeszcze brać się za malowanie ścian... Malowane były dwa lata temu i niech se będą, póki farba nie odpada

Jakby się zastanowić, to... wychodzimy z domu rano, wracamy zazwyczaj wieczorem (mąż to wychodzi o 5, wraca o 20) i praktycznie w domu tylko śpimy... ale chcemy spać w ślicznym mieszkaniu, takie głupie widzimisię.
Może to wynika z tego, że wcześniej mieszkałam w wynajmowanym starym mieszkaniu, gdzie NIC nie mogłam zmieniać, a ściany i podłogi wołały o pomste do nieba i teraz sobie odbijam

[kulbit]

Napisane przez hihi

Teraz mam fazę na jasną podłogę w sypialni - mamy stary parkiet - w dobrtym stanie, ładny, równy, polakierowany, ale ciemny, znacie na pewno ten kolor
I próbuje namówić męża na zmianę na panele w kolorze takim jaśniutkim.... ale opornie idzie, bo taka zmiana to pewnie ze 2-3tygodni i trzeba znaleźć kogoś, kto to porządnie wykona

a ja bym chciala biale dechy w sypialni..

[hihi]

Napisane przez kulbit

a ja bym chciala biale dechy w sypialni..

Ohh.... tak!
Dechy... ale podejrzewam, że drewniana podłoga z klonu (bo jasne, to musiałby byc opewnie klon) kosztuje fortunę...

[kulbit]

Napisane przez hihi

Ohh.... tak!
Dechy... ale podejrzewam, że drewniana podłoga z klonu (bo jasne, to musiałby byc opewnie klon) kosztuje fortunę...

ja widzialam takie biale z lekkimi szarymi smugami.. nie wiem jak to opisac ale wygladalo boskoooooooooooooo!
nie wiem co to bylo.

[malin30]

Jak bym miała taki ciemny parkiet w domu, to za żadne skarby bym go nie zmieniała, a już szczególnie na panele. Nam się marzy drewniana podłoga w domku, a że do budowy jeszcze daaaleko, a deska barlinecka zaczyna powoli tanieć, to może uda się nam zrealizować to marzenie.
kulbit, niezły remont Wam się szykuje - współczuję, bo sama przez część podobnego przechodzę

[hihi]

Napisane przez malin30

Jak bym miała taki ciemny parkiet w domu, to za żadne skarby bym go nie zmieniała, a już szczególnie na panele. Nam się marzy drewniana podłoga w domku, a że do budowy jeszcze daaaleko, a deska barlinecka zaczyna powoli tanieć, to może uda się nam zrealizować to marzenie.

To może go zetrzeć (jak to sie nazywa, to zdzieranie lakieru?) i zamiast jasne deski... zrobic ciemną lakierobejca?

[malin30]

Napisane przez hihi

To może go zetrzeć (jak to sie nazywa, to zdzieranie lakieru?) i zamiast jasne deski... zrobic ciemną lakierobejca?

Cyklinowanie. Musielibyście poszukać kogoś, kto to robi.

[hihi]

Napisane przez malin30

Cyklinowanie. Musielibyście poszukać kogoś, kto to robi.

malinku na pewno nie wpadłoby mi do głowy robienie tego własnoręcznie

Chociaż samodzielne malowanie pokoju to super zabawa

[malin30]

Napisane przez hihi

malinku na pewno nie wpadłoby mi do głowy robienie tego własnoręcznie

Chociaż samodzielne malowanie pokoju to super zabawa

Wiem, wiem. Ale jak pisałam, że to cyklinowanie, to miałam przed oczami jeden z odcinków "Sąsiadów", jak wzięli się właśnie za cyklinowanie i urządzili na tych maszynach zabawę w lunaparkowe samochodziki, aż w końcu zdarli całą podłogę

[Melliana]

Napisane przez hihi

No własnie nie udaje mi sie przekonać Przynajmniej nie do zmiany podłogi
Narazie :cfaniak:
Jakby się zastanowić, to... wychodzimy z domu rano, wracamy zazwyczaj wieczorem (mąż to wychodzi o 5, wraca o 20) i praktycznie w domu tylko śpimy... ale chcemy spać w ślicznym mieszkaniu, takie głupie widzimisię.
Może to wynika z tego, że wcześniej mieszkałam w wynajmowanym starym mieszkaniu, gdzie NIC nie mogłam zmieniać, a ściany i podłogi wołały o pomste do nieba i teraz sobie odbijam

może tak, może to kwestia charakteru, usposobienia, tego, co dla nas jest ważne... to wcale nie głupie widzimisię, rozumiem Cię doskonale - moja mama mysli podobnie i stale coś zmienia w mieszkaniu
A ja - abnegacja totalna, byleby było gdzie wygodnie spać i pracować

Napisane przez kulbit

ja widzialam takie biale z lekkimi szarymi smugami.. nie wiem jak to opisac ale wygladalo boskoooooooooooooo!
nie wiem co to bylo.

piękne, faktycznie

[hihi]

Napisane przez malin30

Wiem, wiem. Ale jak pisałam, że to cyklinowanie, to miałam przed oczami jeden z odcinków "Sąsiadów", jak wzięli się właśnie za cyklinowanie i urządzili na tych maszynach zabawę w lunaparkowe samochodziki, aż w końcu zdarli całą podłogę

Napisane przez Melliana

może tak, może to kwestia charakteru, usposobienia, tego, co dla nas jest ważne... to wcale nie głupie widzimisię, rozumiem Cię doskonale - moja mama mysli podobnie i stale coś zmienia w mieszkaniu
A ja - abnegacja totalna, byleby było gdzie wygodnie spać i pracować

Ja jestem z tych próżnych głupich typów, co to musza mieć ładnie i koniec

nienawidze obrusów, bo się marszczą a ja tego nieznoszę np.
wszystkie prześcieradła na gumce, bo jakby było krzywo , to...
Itd

[Melliana]

Napisane przez hihi

Ja jestem z tych próżnych głupich typów, co to musza mieć ładnie i koniec

nienawidze obrusów, bo się marszczą a ja tego nieznoszę np.
wszystkie prześcieradła na gumce, bo jakby było krzywo , to...
Itd

nie no obrusy to porażka, zresztą w ogole mi nie pasują do "modern look" jaki lubię
na gumce u nas też, bo ja strasznie ściągam każde inne i rano budzę się na gołej kanapie

ale jak widzisz, u mnie to wynika z "pasuje mi/nie pasuje", ale stroną estetyczno-przymusową się nie przejmuję

[hihi]

Napisane przez Melliana

ale jak widzisz, u mnie to wynika z "pasuje mi/nie pasuje", ale stroną estetyczno-przymusową się nie przejmuję

Z obrusami... to u mnie jest gorzej, bo ani obrusów, ani firanek, ani dywanów Minimalizm ogólnie preferuję

[Melliana]

u mnie też nie, bo się kurzy... firanek nie cierpię.
już sobie wyobrażam dywan u mnie, heh... Chyba z kevlaru

[hihi]

Napisane przez Melliana

u mnie też nie, bo się kurzy... firanek nie cierpię.
już sobie wyobrażam dywan u mnie, heh... Chyba z kevlaru

Że kurzy, to jedno, ale ja lubię "gołe" powietrzchnie Takie nowoczesne wnętrza, najlepiej minimalistyczne, a do tego włochacze za nic nie pasują

[kulbit]

Napisane przez hihi

Że kurzy, to jedno, ale ja lubię "gołe" powietrzchnie Takie nowoczesne wnętrza, najlepiej minimalistyczne, a do tego włochacze za nic nie pasują

a ja chyba wolę jak jest miękko, ciepoło i przytulnie nie mam tez firan, zasłon ale mam wykladziny

[malin30]

A ja mam tylko mały dywan pod stołem w pokoju dziennym i w pokoju męża, w swoim pokoju komputerowym bawełniany dywanik, żeby krzesło nie rysowało podłogi, a w sypialni koło łóżka skóry owcze. Polecam to ostatnie. A firan nie lubię

[Melliana]

malin, a ja dopiero dziś zauważyłam, że Twój nowy awatar jest związany z kylie

[malin30]

Napisane przez Melliana

malin, a ja dopiero dziś zauważyłam, że Twój nowy awatar jest związany z kylie

Hehe! A tak jakoś Kylie lubię, a poza tym to jej zdjęcie z teledysku jest nieco w moim stylu.

[malin30]

Napisane przez aaneczka

Zapisałam się od razu na egzamin praktyczny- poproszę o równie skuteczne kciuki 17 maja .

Jak przed egzaminem?

[hihi]

Napisane przez malin30

Jak przed egzaminem?

malin, widzę, że odświeżasz nam wątek

[malin30]

Napisane przez hihi

malin, widzę, że odświeżasz nam wątek

No bo go "zdradziłam" z wątkiem o górach i dzisiejsza rozmowa z kulbit mi to uświadomiła

[kulbit]

Napisane przez malin30

No bo go "zdradziłam" z wątkiem o górach i dzisiejsza rozmowa z kulbit mi to uświadomiła

pojawiam sie na dzwięk swojego nicku

[hihi]

Napisane przez kulbit

pojawiam sie na dzwięk swojego nicku

O Wy zdradziejki

[kulbit]

Napisane przez hihi

O Wy zdradziejki