Lipcówki 2017 ❤ cz. 7 Porodówka!

[morelle_]

Cześć dziewczyny!
Dziękuję wam za kciuki!
Chilli super, że jesteście w domu! Kiedy i gdzie masz się zgłosić na ściągnięcie szwów?

Jestem juz na patologii.
Czekałam na ip 2h. Było 20 kobiet, a ja byłam czwarta. Mimo to tak długo to trwało. Nie chcę wiedzieć o której je przyjmą.

Panie na ip wydawały się mało sympatyczne. Ale po chwili juz były mile. Stwierdziły , że mam piękne zdjęcie w dowodzie i jestem najladniejszą mamą na oddziale jak się Dow, że córka to już w ogóle był szał. Ze piękne włosy będzie miec po mnie. Itd.

Lekarka niemiła, badanie mega bolesne. Złapała mi przez brzuch za głowę dziecka. .. myślałam , że ją pogryze. ...
Szyjka skrocila się do 2 cm. Reszta ok.

Tutaj na opasce jest numer, a od spodu dane. Dziecko dostaje taki sam.

Położna zaprowadzila mnie na oddział. Na korytarzu spotkala inna położną, którą znam z Luxmed. I sie zaczęly zastanawiać gdzie mnie położyć. Szedł lekarz i one do niego "zobacz jaka ładną panią mamy ". Dzięki temu trafiłam na 2 os sale. A dziewczyne, która tu leżała zabrali na porodówkę. Także jestem sama
Widok piękny. Góry i drzewa. Sala ok. Łóżko wygodnę. Okno mam na oścież. Także super.

Wc i prysznic dramat. Jedzenie podobno też. Ale nie widziałam.

Zabrali mnie na badanie. Musiałam podpisać tonę papierow. W jednym worku zgoda na cc i nacięcie. Tutaj nie używają kleszczy.

Badanie mega bolesne. Do tej pory leci mi krew. Te kobiety są mało delikatne. Lekarka pow do mnie, żebym zdjęła bieliznę i położyła na krześle. Złożyłam i położyłam na tym, na czym siedziałam bo nie zauważyłam krzesła w rogu. A ona do mnie "to jest taboret. Krzesło jest tam. Tutaj ja będę siedzieć". Potem już była miła. .. wszystko mi tłumaczyła ci i jak i kiedy.

Pobrali mi krew i Mocz. Cc zaplanowane na jutro. Byłam sama, ale już widzę ze jest więcej pacjentek. Także niby między 9-12. Zobaczymy.

Mam wypełnić ankietę dla anestezjologa. Czekam na niego.

Później byłam na usg. Lekarz młodszy ode mnie. Zaczął mnie umoralniac, że z astmą tez można rodzić naturalnie. .. wiem tyle, że mała waży ok 3kg.

Następnie była u mnie położna. Podłączyła ktg. Przykryla kocykiem, dała tel i wyszła
Inna przyszła to nawet dzień dobry mi nie odp.

Mąż był załatwić sale 1 os. Akurat dziś się zwalnia. Zarezerwowali mi. Niestety nie wiem czy po cc trafię na nią czy na pooperacyjna kilku os. Tutaj są nawet sale 6os... masakra.
Teraz pojechał po kawę, ciasto i owoce dla mnie.
Od jutra rano mam nic nie jeść.

Swojego lekarza widziałam tylko chwile na ip.

To chyba tyle

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Ps stresu nie ma nie dociera jeszcze do mnie.

[Jon_Snow]

Napisane przez minini

jesli pies jest domowy, czysty, zdrowy to nie obawialabym sie jak bedzie lizał dziecko. nie odganialabym go za kazdym razem bo faktycznie moze źle to kojarzyc.

moja kuzynka po urodzeniu pozwoliła swojemu psu (labrador) na b.swobodny kontakt z dzieckiem i połozyla na podlodze - pies b.delikatnie obwąchał polizał gdzie sie dało i od tej pory pilnował jak wlasnego dziecka! a takie intensywne lizanie i wąchanie tylko za pierwszym razem bylo!

Wypróbuję taki pierwszy kontakt!
Ja wiem że nie trzeba się obawiać jak pies jest czysty i zadbany, ale ja sama zawsze myję ręce po głaskaniu i lizaniu i wiem że nie zostawilabym dziecka polizanego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xzora]

Napisane przez emilia0508

Ślicznie!

Byłam w przychodni z siostrzenica i zahaczylam o położna. Podlaczyla pod ktg, jest ok. Ale powiedziała że jak będę mniej nadal odczuwać ruchy to od razu do szpitala mam jechać. A właśnie mnie teraz skopała. Zobaczymy co będzie do wieczora. Jak coś to pojadę. Tż mnie nastraszył wczoraj i może to nerwy a dziecko odczuwa. Teraz jak byłam u położnej to mnie uspokoiła.

super, że wszystko ok

Napisane przez Devileek

Ponpony robiłam sama trochę krzywo mi wyszły ale robiłam pierwszy raz

A to moje śniadanko Załącznik 7128801


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wygląda pysznie

Napisane przez pestycyda

Ja wczoraj jak zobaczyłam je z tym chrabąszczem to zamknęłam się w łazience i poczekałam aż załatwia sprawę.

Mam taką rozkmine ostatnio bo łóżeczko będzie stało w sypialni między naszym łóżkiem a szafa. Moje futra uwielbiają siedzieć na wysokościach. Teraz nie doskocza ale jak będzie łóżeczko to po nim na spokojnie. I teraz boję się że w drodze powrotnej zeskakując z szafy skoczą mi na Wojtka;( wiem że specjalnie tego nie zrobią tak jak po nas nie skaczą ale raz na jakiś czas w szale zabaw im się jednak zdarzy:/

Minini dobrze podpowiedziała z tymi pudłami - najlepiej jakby były wysokie do sufitu - wtedy kotki nie wskoczą
Moje też polują na chrabąszcze, a ja mam fobię owadzią

[pestycyda]

Napisane przez Jon_Snow

Pysznie wygląda!



A nie możesz zamykać drzwi od sypialni? Gorzej jak mały będzie tam spał w ciągu dnia sam, to się nie zamknie drzwi. Trzeba pilnować nasze zwierzaki, nic nie poradzimy. Ja znowu wiem że mój pies na początku będzie miał ciągle nos w szczebelkach od łóżeczka i będzie wąchał Nikosia i lizał, bo zawsze za dziećmi tak chodzi. I będę musiała ciągle go odganiać i myć dziecko a nie chcę też za dużo go odganiać żeby sobie nie kojarzył źle małego. W ogóle martwię się jak piesek zareaguje na dziecko, bo jest trochę rozpieszczony

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W nocy to one raczej śpią i wiem że będą się rzucać jak je odizolujemy. Duży bsam sobie klamki otwiera wić to bezcelowe:p chyba zastawie tą szafę żeby ich nie kusiło albo dam dziecko od razu na drugi poziom. Wtedy raczej będą łazić tylko po ramie łóżeczka.

A psem się nie martw. Nie ma co przesadzać żeby myć dziecko co kawałek bo je pies polizał. Pomyśl o tym jako o świetnych bodźcach sensomotorycznych

Napisane przez darietta

Niestety możliwe że rodziców już nie będzie bo wyjadą wcześniej. Także du... doczekam a nie pojadę. Brat powiedział że relacje na żywo będzie mi puszczał.

Jeszcze nie jeden koncert przed Tobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

Morelle jak czytam o tych lekarzach i położnych to aż żal :/ jakby za karę pracowali, ale dobrze że im się poprawiły te humory! Fajnie że jesteś sama na sali no i Pestka drobniutka po mamusi trzymam kciuki żebyś trafiła po cc do jedynki najedz się dzisiaj a jutro będziemy trzymać kciuki za szczęśliwe rozwiązanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez pestycyda

W nocy to one raczej śpią i wiem że będą się rzucać jak je odizolujemy. Duży bsam sobie klamki otwiera wić to bezcelowe:p chyba zastawie tą szafę żeby ich nie kusiło albo dam dziecko od razu na drugi poziom. Wtedy raczej będą łazić tylko po ramie łóżeczka.

A psem się nie martw. Nie ma co przesadzać żeby myć dziecko co kawałek bo je pies polizał. Pomyśl o tym jako o świetnych bodźcach sensomotorycznych

Jeszcze nie jeden koncert przed Tobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może się przemogę z tym niemyciem po lizaniujak wzięliśmy psa to przez pierwszy miesiąc myłam ręce za każdym pogłaskaniem i miałam takie suche że aż prawie poranione od mycia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinuuusia]

Napisane przez Devileek

Dodaje zdjęcie pokoika brakuje nam tylko baloników na ścianie Załącznik 7128691Załącznik 7128696Załącznik 7128726


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piękny pokój oj mały będzie miał duzo miejsca do zabawy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xzora]

Napisane przez morelle_

Cześć dziewczyny!
Dziękuję wam za kciuki!
Chilli super, że jesteście w domu! Kiedy i gdzie masz się zgłosić na ściągnięcie szwów?

Jestem juz na patologii.
Czekałam na ip 2h. Było 20 kobiet, a ja byłam czwarta. Mimo to tak długo to trwało. Nie chcę wiedzieć o której je przyjmą.

Panie na ip wydawały się mało sympatyczne. Ale po chwili juz były mile. Stwierdziły , że mam piękne zdjęcie w dowodzie i jestem najladniejszą mamą na oddziale jak się Dow, że córka to już w ogóle był szał. Ze piękne włosy będzie miec po mnie. Itd.

Lekarka niemiła, badanie mega bolesne. Złapała mi przez brzuch za głowę dziecka. .. myślałam , że ją pogryze. ...
Szyjka skrocila się do 2 cm. Reszta ok.

Tutaj na opasce jest numer, a od spodu dane. Dziecko dostaje taki sam.

Położna zaprowadzila mnie na oddział. Na korytarzu spotkala inna położną, którą znam z Luxmed. I sie zaczęly zastanawiać gdzie mnie położyć. Szedł lekarz i one do niego "zobacz jaka ładną panią mamy ". Dzięki temu trafiłam na 2 os sale. A dziewczyne, która tu leżała zabrali na porodówkę. Także jestem sama
Widok piękny. Góry i drzewa. Sala ok. Łóżko wygodnę. Okno mam na oścież. Także super.

Wc i prysznic dramat. Jedzenie podobno też. Ale nie widziałam.

Zabrali mnie na badanie. Musiałam podpisać tonę papierow. W jednym worku zgoda na cc i nacięcie. Tutaj nie używają kleszczy.

Badanie mega bolesne. Do tej pory leci mi krew. Te kobiety są mało delikatne. Lekarka pow do mnie, żebym zdjęła bieliznę i położyła na krześle. Złożyłam i położyłam na tym, na czym siedziałam bo nie zauważyłam krzesła w rogu. A ona do mnie "to jest taboret. Krzesło jest tam. Tutaj ja będę siedzieć". Potem już była miła. .. wszystko mi tłumaczyła ci i jak i kiedy.

Pobrali mi krew i Mocz. Cc zaplanowane na jutro. Byłam sama, ale już widzę ze jest więcej pacjentek. Także niby między 9-12. Zobaczymy.

Mam wypełnić ankietę dla anestezjologa. Czekam na niego.

Później byłam na usg. Lekarz młodszy ode mnie. Zaczął mnie umoralniac, że z astmą tez można rodzić naturalnie. .. wiem tyle, że mała waży ok 3kg.

Następnie była u mnie położna. Podłączyła ktg. Przykryla kocykiem, dała tel i wyszła
Inna przyszła to nawet dzień dobry mi nie odp.

Mąż był załatwić sale 1 os. Akurat dziś się zwalnia. Zarezerwowali mi. Niestety nie wiem czy po cc trafię na nią czy na pooperacyjna kilku os. Tutaj są nawet sale 6os... masakra.
Teraz pojechał po kawę, ciasto i owoce dla mnie.
Od jutra rano mam nic nie jeść.

Swojego lekarza widziałam tylko chwile na ip.

To chyba tyle

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Ps stresu nie ma nie dociera jeszcze do mnie.

Szpitalna rzeczywistość. Dobrze, że się paniom spodobałaś i masz salę 2os

Napisane przez Jon_Snow

Wypróbuję taki pierwszy kontakt!
Ja wiem że nie trzeba się obawiać jak pies jest czysty i zadbany, ale ja sama zawsze myję ręce po głaskaniu i lizaniu i wiem że nie zostawilabym dziecka polizanego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Minini dobrze pisze. Ja jeszcze czytałam, że pies to najlepszy probiotyk dla dziecka.

[vadi]

Nie da się uniknąć bakterii od zwierząt w domu ze zwierzakami ja też planuję położyć młodego do obwąchania


Morelle nie przejmuj się, zaraz się zmienią położne i tak

[Devileek]

Napisane przez Jon_Snow

Wypróbuję taki pierwszy kontakt!
Ja wiem że nie trzeba się obawiać jak pies jest czysty i zadbany, ale ja sama zawsze myję ręce po głaskaniu i lizaniu i wiem że nie zostawilabym dziecka polizanego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja swojego też bym się nie obawiała bo jest praktycznie cały czas w domu czysta . Mam nadzieję że nie będzie tylko zazdrosna .

Morelle okropne te lekarki. Co do wskazań medycznych do cc to nie znam się ale jeśli jest choc minimalne ryzyko to nie wiem po co ryzykować ?

Niech nie przesadzają ...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Właśnie nikt nie kwestionowal decyzji o cc. Tylko ten lekarz. Ogólnie dziwny był.

Dzięki laski to czekamy

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Gorzej ze kontakty są nade mną i mam za krótki kabel, żeby ładować tel

[SteveS]

Napisane przez pestycyda

W nocy to one raczej śpią i wiem że będą się rzucać jak je odizolujemy. Duży bsam sobie klamki otwiera wić to bezcelowe:p chyba zastawie tą szafę żeby ich nie kusiło albo dam dziecko od razu na drugi poziom. Wtedy raczej będą łazić tylko po ramie łóżeczka.

A psem się nie martw. Nie ma co przesadzać żeby myć dziecko co kawałek bo je pies polizał. Pomyśl o tym jako o świetnych bodźcach sensomotorycznych

Jeszcze nie jeden koncert przed Tobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli chodzi o psa, to bardziej możesz obawiać się całowania ze strony ludzi. O wiele bardziej niebezpieczne pod wzgledem bakterii jest to, jak dziecko całuje ktokolwiek poza mamą/tatą w twarz, ręce, bo bakterie ludzkie stanowia realne zagrożenie. Co do kontaktu z psem - jedyne, co bym zrobiła (i co zrobiłam kilka dni temu), to badanie kału z trzydniowej próbki, żeby mieć pewnośc, że pies nie ma pasożytów. Bo odrobaczanie jednorazowe, nawet co 3 miesiące, jedynie psa podtruje, a wiele na pasożyty nie zdziała. No i oczywiście kontakt pod nadzorem, ale to już kwestia zdrowego rozsądku, a nie bakterii

[pestycyda]

Morelle, cieszę się że już szczęśliwie ulokowana jesteś i to sama na sali. Słyszałam że kobiety ginekolożki są dużo bardziej brutalne przy badaniach-.- no i szpitalna rzeczywistość- mnóstwo pacjentów. Co nie zmienia faktu że mogliby nas podmiotowo traktować a nie jak kolejna rozhisteryzowaną babę w ciąży. Mam nadzieję że szybko się zadomowisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[taedio]

Hej
Nie nadrabiam, za dużo spamu

Urodziła któraś?

Sorki, że sie nie odzywałam ale skończyliśmy pokój młodego
Pózniej wrzucę Wam zdjecia
Do tego upały i zdycham :p



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devileek]

Taedio koniecznie się pochwał pokojem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinuuusia]

Moja mama robi jagodzianki 😍 kocham ja!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mała!]

Ja siedzę na poczekalni, objadłam sie przed wyjściem I waga tragiczna ...
Do tego położna mówi, że syn wysoko I faktycznie tętno na ktg wysoko było :/ I mówi, że jeszcze przenoszę to mnie pocieszyła... czekam, przede mną 2 os. Duszno.

Morelle
Super, że już wiadomo co I jak I że bedziesz miała pojedyńczą salę... nie mogę uwierzyć, że jutro będzie kolejna kruszynka z nami trzymam kciuki z całych sił.
Patrz... nawet na porodowce nie masz spokoju z tą Twoją urodą



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnaPaula87]

Napisane przez darietta

A mogę fotkę jak to zorganizowałaś bo może ja się do tego źle zabrałam.



Te ciuszki co teraz dostałam to spioszki i pajace na 3 poskładałam. Body bluzeczki na pół.



Mój mąż miał dzisiaj zjechać i wymyślili mu kolejną robotę i zjedzie jutro w nocy. Masakra a już się nastawiłam że jadę do domu i pobedziemy razem. Może w poniedziałek zostanie ale znając ich firmę już mu coś wymyślą

Darietta tez tak składałam jak Ty. Jeszcze przykleiłam ściągę w szafie dla TZ. Mama to myślałam ze pęknie ze śmiechu.
A mój TZ tez ciagle w pracy chociaż na swoim. Już się przyzwyczaiłam IMG_1498736254.944751.jpgIMG_1498736263.240961.jpgIMG_1498736271.611670.jpgIMG_1498736279.855512.jpg

Napisane przez minini

jesli pies jest domowy, czysty, zdrowy to nie obawialabym sie jak bedzie lizał dziecko. nie odganialabym go za kazdym razem bo faktycznie moze źle to kojarzyc.



moja kuzynka po urodzeniu pozwoliła swojemu psu (labrador) na b.swobodny kontakt z dzieckiem i połozyla na podlodze - pies b.delikatnie obwąchał polizał gdzie sie dało i od tej pory pilnował jak wlasnego dziecka! a takie intensywne lizanie i wąchanie tylko za pierwszym razem bylo!

Tez tak zrobię z dzidzia i psem moja sunia cały czas mnie pilnuje, wacha brzuch i przytula się do niego wiec pewnie coś przeczuwa. Miała szczeniaki dwa razy.

Napisane przez morelle_

Cześć dziewczyny!

Dziękuję wam za kciuki!

Chilli super, że jesteście w domu! Kiedy i gdzie masz się zgłosić na ściągnięcie szwów?



Jestem juz na patologii.

Czekałam na ip 2h. Było 20 kobiet, a ja byłam czwarta. Mimo to tak długo to trwało. Nie chcę wiedzieć o której je przyjmą.



Panie na ip wydawały się mało sympatyczne. Ale po chwili juz były mile. Stwierdziły , że mam piękne zdjęcie w dowodzie i jestem najladniejszą mamą na oddziale jak się Dow, że córka to już w ogóle był szał. Ze piękne włosy będzie miec po mnie. Itd.



Lekarka niemiła, badanie mega bolesne. Złapała mi przez brzuch za głowę dziecka. .. myślałam , że ją pogryze. ...

Szyjka skrocila się do 2 cm. Reszta ok.



Tutaj na opasce jest numer, a od spodu dane. Dziecko dostaje taki sam.



Położna zaprowadzila mnie na oddział. Na korytarzu spotkala inna położną, którą znam z Luxmed. I sie zaczęly zastanawiać gdzie mnie położyć. Szedł lekarz i one do niego "zobacz jaka ładną panią mamy ". Dzięki temu trafiłam na 2 os sale. A dziewczyne, która tu leżała zabrali na porodówkę. Także jestem sama

Widok piękny. Góry i drzewa. Sala ok. Łóżko wygodnę. Okno mam na oścież. Także super.



Wc i prysznic dramat. Jedzenie podobno też. Ale nie widziałam.



Zabrali mnie na badanie. Musiałam podpisać tonę papierow. W jednym worku zgoda na cc i nacięcie. Tutaj nie używają kleszczy.



Badanie mega bolesne. Do tej pory leci mi krew. Te kobiety są mało delikatne. Lekarka pow do mnie, żebym zdjęła bieliznę i położyła na krześle. Złożyłam i położyłam na tym, na czym siedziałam bo nie zauważyłam krzesła w rogu. A ona do mnie "to jest taboret. Krzesło jest tam. Tutaj ja będę siedzieć". Potem już była miła. .. wszystko mi tłumaczyła ci i jak i kiedy.



Pobrali mi krew i Mocz. Cc zaplanowane na jutro. Byłam sama, ale już widzę ze jest więcej pacjentek. Także niby między 9-12. Zobaczymy.



Mam wypełnić ankietę dla anestezjologa. Czekam na niego.



Później byłam na usg. Lekarz młodszy ode mnie. Zaczął mnie umoralniac, że z astmą tez można rodzić naturalnie. .. wiem tyle, że mała waży ok 3kg.



Następnie była u mnie położna. Podłączyła ktg. Przykryla kocykiem, dała tel i wyszła

Inna przyszła to nawet dzień dobry mi nie odp.



Mąż był załatwić sale 1 os. Akurat dziś się zwalnia. Zarezerwowali mi. Niestety nie wiem czy po cc trafię na nią czy na pooperacyjna kilku os. Tutaj są nawet sale 6os... masakra.

Teraz pojechał po kawę, ciasto i owoce dla mnie.

Od jutra rano mam nic nie jeść.



Swojego lekarza widziałam tylko chwile na ip.



To chyba tyle

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Ps stresu nie ma nie dociera jeszcze do mnie.

Ojej to już jutro zobaczysz Pestkę ❤️ dobrze ze w szpitalu całkiem ok. Trzeba to przeżyć jakoś

Napisane przez xzora

super, że wszystko ok







wygląda pysznie





Minini dobrze podpowiedziała z tymi pudłami - najlepiej jakby były wysokie do sufitu - wtedy kotki nie wskoczą

Moje też polują na chrabąszcze, a ja mam fobię owadzią

Moja kotka przynosi żywe nietoperze i potrafi wypuścić w kuchni wiec już nic mnie nie zdziwi

[taedio]

Wstawałam siku to zrobiłam zdjecia
Kołyska narazie tam stoi ale bedzie w sypialni. Brakuje jeszcze dodatków i czegoś na ścianach ale jakby co to młody ma gdzie mieszkać IMG_1498736498.868622.jpgIMG_1498736508.993644.jpgIMG_1498736517.646103.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinuuusia]

Morelle mysle o Was cały czas i trzymam kciuki !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[taedio]

Morelle dla Was


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cashmere]

MORELLE eh ta szpitalna polska rzeczywistość. Oby pobyt minął szybko i udało się z pojedynczą salą! No i cudownie ze jutro już Anastazja będzie z Tobą

[darietta]

Ja nie mam psa ale nie przesadzalabym z tym myciem. Zwierzęta są z nami cały czas więc ich sierść śliba itp są w całym mieszkaniu. A jak maluszek zacznie raczkować to już w ogóle bedzie miał z tym styczność.

Mój bratanek jak jest u mojej mamy to wyznaje zasade 5 sekund spadnie na podłogę podnosi i je. Ostatnio arbuz mu spadł bratowa zaczęła podnosić a ten się tak rzucił i zaczął zjadać z podłogi jakby ktoś miał mu zabrać.

Natomiast mój mąż był wychowywany w sterylnych warunkach i od dziecka na wszystko uczulony. I mówi że to od sterylnosci w domu wyszedł na dwór kurz spadł i alergie na wszystko

[morelle_]

Napisane przez karolinuuusia

Morelle mysle o Was cały czas i trzymam kciuki !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję!
Ślicznie macie wszystkie! !

Okazało się, że dziś przysługuje mi tylko zupa. Jadalna, ale bez przypraw

Był u mnie lekarz prowadzący. Będę mieć pierwsza cc, ale przede mną jest laparoskopia. Także ok 10

Trzymajcie kciuki! !!

[darietta]

Morelle lekarze i położne masakra. Niestety u nas też slyszałam że badania przed i w trakcie porodu mega bolesne.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez AnnaPaula87

Darietta tez tak składałam jak Ty. Jeszcze przykleiłam ściągę w szafie dla TZ. Mama to myślałam ze pęknie ze śmiechu.
A mój TZ tez ciagle w pracy chociaż na swoim. Już się przyzwyczaiłam Załącznik 7128956Załącznik 7128961Załącznik 7128966Załącznik 7128971]

Kurcze a mąż chciał dokupić komin z półkami a ja powiedziałam po co szafka w komodzie wystarczy. Tylko my mamy tylko sypialnie i salon z aneksem i nie chciałam zagracać meblami tymbardziej że to nie nasze i bedziemy musieli się wyprowadzać to co z tym wszystkim zrobimy.

[calineczka3]

Hej

Powodzenia na wizytach!

Chilli super, że Was puścili!

Morelle kciuki! Zdawaj nam tu relację
Fajnie, że tak trafiłaś z tą salą.

Xzora super przewijak!

Napisane przez Devileek

Dodaje zdjęcie pokoika brakuje nam tylko baloników na ścianie Załącznik 7128691Załącznik 7128696Załącznik 7128726


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetny

Napisane przez AnnaPaula87

Fajny wyszedł ten przewijak. Ja się zastanawiam czy się sprawdzi kąpanie małej w łazience a pielęgnacja w pokoiku bo przewijak mam na łóżeczku.

]

Ja miałam taki plan, ale teraz kombinuję, żeby inaczej to zorganizować na początek...
Podobno takie maluchy nie lubią być przenoszone, a tu trzeba najpierw rozebrać, potem do wanienki, potem znów zabiegi na przewijaku...

Napisane przez taedio

Wstawałam siku to zrobiłam zdjecia
Kołyska narazie tam stoi ale bedzie w sypialni. Brakuje jeszcze dodatków i czegoś na ścianach ale jakby co to młody ma gdzie mieszkać Załącznik 7128976Załącznik 7128981Załącznik 7128986


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super
Mam taką samą komodę
Ile szuflad zajęły Ci same ubranka?

[Devileek]

Napisane przez taedio

Wstawałam siku to zrobiłam zdjecia
Kołyska narazie tam stoi ale bedzie w sypialni. Brakuje jeszcze dodatków i czegoś na ścianach ale jakby co to młody ma gdzie mieszkać Załącznik 7128976Załącznik 7128981Załącznik 7128986


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wygląda a lozeczko ?

U mnie też brakuje czegoś na ścianach zobaczymy jeszcze jak dojdą balony ale myślę że jakieś obrazki się pojawia


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pestycyda]

Ale macie piękne pokoiki i szafy! Nie mogę się soboty doczekać. Mam nadzieję że się nie rozczaruje!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poprostu]

Morelle dla Was a niektóre komentarze trzeba olać bo i tak nie maja znaczenia ale komplement od położnych miły

Chilli oby w domu było już spokojniej i wielu szczęśliwych chwil dla Was


Taedio, Devilek śliczne pokoje

Widzę, że nie tylko ja dzisiaj jestem pełna emocji. Byłam w laboratorium pani wyszła z pokoju i do starszego pana mówi ze musi pilnie skontaktować się z lekarzem on miał łzy w oczach, spojrzał na mnie i ja już prawie szlochałam tam.
Później ide z jakaś grupa mężczyzn korytarzem ale dziwny hałas jest, patrzę a to skuci więźniowie, a ja pomiędzy nimi w wąskim korytarzu zestresowalo mnie to :P

A teraz leżę jak dętka i ogarnia mnie rozpacz, ze będę sama rodzić, że jak to będzie, ze się boje co później, boję się też jak sam moment porodu nadejdzie i moi rodzice ciągle przeżywają moja sytuację, że będą panikować i mnie wkurzać tym. Jak ja wychowam dziecko, że czemu się jak głupia wpakowalam w taka relacje, boję się że będzie mi robił problemy, cała ciążę mnie nie szanuje, nie pomógł mi w niczym, a jak wyslalam mu koszty wyprawki to powiedział ze mogłam to z głową zrobić nie wiem co to ma znaczyć nawet już nie mam siły odpwoiadac na takie słowa, powiedział że inne kobiety lepiej znoszą ciążę jakby wiedział jak ja ja przechodzę... Ach przepraszam ale chyba tak już do porodu będę lazic rozklejona a później może nie będzie czasu to jakoś życie sie potoczy

[taedio]

Calineczka 2 szuflady ale mam tam tylko 56 i 62. Większych rozmiarów narazie nie prałam i sa w szafie (widać kawałek po lewej stronie)

Devilek narazie łóżeczka nie zamawialiśmy na początek jest kosz Mojżesza a w takim małym pokoju każda przestrzeń sie przyda

Dzięki dziewczyny


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

Napisane przez SteveS

Jeśli chodzi o psa, to bardziej możesz obawiać się całowania ze strony ludzi. O wiele bardziej niebezpieczne pod wzgledem bakterii jest to, jak dziecko całuje ktokolwiek poza mamą/tatą w twarz, ręce, bo bakterie ludzkie stanowia realne zagrożenie. Co do kontaktu z psem - jedyne, co bym zrobiła (i co zrobiłam kilka dni temu), to badanie kału z trzydniowej próbki, żeby mieć pewnośc, że pies nie ma pasożytów. Bo odrobaczanie jednorazowe, nawet co 3 miesiące, jedynie psa podtruje, a wiele na pasożyty nie zdziała. No i oczywiście kontakt pod nadzorem, ale to już kwestia zdrowego rozsądku, a nie bakterii

O matko ja mam nadzieję że mi nikt nie będzie dziecka całować!!!
Dzięki za info z tym badaniem kału w przyszłym tyg będę u weta to popytam i ogarnę

Napisane przez taedio

Wstawałam siku to zrobiłam zdjecia
Kołyska narazie tam stoi ale bedzie w sypialni. Brakuje jeszcze dodatków i czegoś na ścianach ale jakby co to młody ma gdzie mieszkać Załącznik 7128976Załącznik 7128981Załącznik 7128986


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cześć koleżance co nas nie odwiedza ostatnio!
Ślicznie macie w pokoiku

Napisane przez darietta

Ja nie mam psa ale nie przesadzalabym z tym myciem. Zwierzęta są z nami cały czas więc ich sierść śliba itp są w całym mieszkaniu. A jak maluszek zacznie raczkować to już w ogóle bedzie miał z tym styczność.

Mój bratanek jak jest u mojej mamy to wyznaje zasade 5 sekund spadnie na podłogę podnosi i je. Ostatnio arbuz mu spadł bratowa zaczęła podnosić a ten się tak rzucił i zaczął zjadać z podłogi jakby ktoś miał mu zabrać.

Natomiast mój mąż był wychowywany w sterylnych warunkach i od dziecka na wszystko uczulony. I mówi że to od sterylnosci w domu wyszedł na dwór kurz spadł i alergie na wszystko

Proszę mi nic nie mówić o raczkowaniu, bo jak pomyślę to mi słaboja mam obsesję na punkcie czystych rąk i nic na to nie poradzę, nie mam zamiaru wychowywać dziecka w sterylnych warunkach i będzie latał brudny od jedzenia i błota, ale nie zniosę wkładania brudnych rąk do buzi, bo mi się to kojarzy z chorobami i tyle

Napisane przez morelle_

Dziękuję!
Ślicznie macie wszystkie! !

Okazało się, że dziś przysługuje mi tylko zupa. Jadalna, ale bez przypraw

Był u mnie lekarz prowadzący. Będę mieć pierwsza cc, ale przede mną jest laparoskopia. Także ok 10

Trzymajcie kciuki! !!

To następne rzeczy do spakowania w torbę do szpitala: sól.i pieprz?
Będziemy trzymać kciuki kochana!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz