Mniej doświadczony partner.

[mmuffinkaa]

Mam 27 lat i miałam 5 partnerów seksualnych były to związki nie przygodny sex. Byli oni doświadczeni w sprawach łóżkowych przez co wiele mnie nauczyli i troszkę poeksperymentowaliśmy. Wszyscy byli ode mnie starsi 3-7 lat. Obecnie spotykam się z facetem dwa lata młodszym ,wszystko układa się super wiele nas łączy . Jednak mam dylemat, on był w dwóch związkach i wydaje mi się że nie ma za dużego doświadczenia . Nie chciałabym abym wyszła na taką dla której sex jest najważniejszy ale uważam że jest ważną stroną związku. Wiem że w każdym związku sex jest inny i trzeba wzajemnie poznać się i swoja ciała , jednak zawsze trafiałam na doświadczonych partnerów i to oni uczyli mnie . Tu jednak wydaje się że to ja będę tym nauczycielem. Nie bardzo wiem jak się zachowywać aby nie urazić męskiego ego. Czy może któraś z was była w takiej sytuacji? Proszę o swoje rady i swoje doświadczenia.

[yuy90]

Napisane przez mmuffinkaa

Mam 27 lat i miałam 5 partnerów seksualnych były to związki nie przygodny sex. Byli oni doświadczeni w sprawach łóżkowych przez co wiele mnie nauczyli i troszkę poeksperymentowaliśmy. Wszyscy byli ode mnie starsi 3-7 lat. Obecnie spotykam się z facetem dwa lata młodszym ,wszystko układa się super wiele nas łączy . Jednak mam dylemat, on był w dwóch związkach i wydaje mi się że nie ma za dużego doświadczenia . Nie chciałabym abym wyszła na taką dla której sex jest najważniejszy ale uważam że jest ważną stroną związku. Wiem że w każdym związku sex jest inny i trzeba wzajemnie poznać się i swoja ciała , jednak zawsze trafiałam na doświadczonych partnerów i to oni uczyli mnie . Tu jednak wydaje się że to ja będę tym nauczycielem. Nie bardzo wiem jak się zachowywać aby nie urazić męskiego ego. Czy może któraś z was była w takiej sytuacji? Proszę o swoje rady i swoje doświadczenia.

Rozmawiajcie, mówcie o swoich fantazjach.
nie widzę większego problemu.
Może nie różnic się od docierania z każdym nowym partnerem po prostu.

[heavyduty]

Spokojnie. Na razie niewiele wiesz na temat jego doświadczenia. Czasem dwa związki mogły go nauczyć więcej niż dziesięć innych.
w zależności od charakteru i preferencji może mu się nawet spodobać, że przynajmniej początkowo przejmiesz rolę mentorki. Urazić męskie ego? Jeśli tylko nie będziesz się nadto wymądrzać w stylu: ,,Nieee, nie tak, zrób to w ten sposób" ale raczej delikatnie naprowadzać, nawet bez słów, będzie wszystko OK.

[Frezja__]

Napisane przez mmuffinkaa

Mam 27 lat i miałam 5 partnerów seksualnych były to związki nie przygodny sex. Byli oni doświadczeni w sprawach łóżkowych przez co wiele mnie nauczyli i troszkę poeksperymentowaliśmy. Wszyscy byli ode mnie starsi 3-7 lat. Obecnie spotykam się z facetem dwa lata młodszym ,wszystko układa się super wiele nas łączy . Jednak mam dylemat, on był w dwóch związkach i wydaje mi się że nie ma za dużego doświadczenia . Nie chciałabym abym wyszła na taką dla której sex jest najważniejszy ale uważam że jest ważną stroną związku. Wiem że w każdym związku sex jest inny i trzeba wzajemnie poznać się i swoja ciała , jednak zawsze trafiałam na doświadczonych partnerów i to oni uczyli mnie . Tu jednak wydaje się że to ja będę tym nauczycielem. Nie bardzo wiem jak się zachowywać aby nie urazić męskiego ego. Czy może któraś z was była w takiej sytuacji? Proszę o swoje rady i swoje doświadczenia.

Wydaje Ci się - słowo klucz.
Jeżeli seks jest dla Ciebie ważny to widzę powodu dla którego miałąbyś to ukrywać, mówić że jest inaczej.
Wut xD Jak koleś będzie normalny, a nie z napompowanym ego, to to Ci nie grozi.

Byłam w związkach z mniej doświadczonymi, nie miałam takich rozkmin. Jednak trochę mnie irytowała funkcja nauczycielki. (Ale oni nie mieli żadnego doświadczenia, Twój ma. I to niekoniecznie mniejsze niż Twoje).

[niunia2017]

ludzie są różni. kiedyś się wkręciłam i zaczęłam opowiadać swoje fantazje, aż doszłam do opowieści jak kiedyś bawiliśmy się w trójkącie z koleżanką i jej mężem, mój facet zbaraniał i powiedział, że nie chce być z dziwką i ze mną zerwał. więc ten tego, dziwnie wyszło, ale miałam nauczkę na przyszłość - zawsze szczerze i dobitnie powiedzieć co się oczekuje i co się oferuje - wtedy nie ma niespodzianek.

[mmuffinkaa]

Napisane przez heavyduty

Spokojnie. Na razie niewiele wiesz na temat jego doświadczenia. Czasem dwa związki mogły go nauczyć więcej niż dziesięć innych.
w zależności od charakteru i preferencji może mu się nawet spodobać, że przynajmniej początkowo przejmiesz rolę mentorki. Urazić męskie ego? Jeśli tylko nie będziesz się nadto wymądrzać w stylu: ,,Nieee, nie tak, zrób to w ten sposób" ale raczej delikatnie naprowadzać, nawet bez słów, będzie wszystko OK.

No po prostu widzę i czuję. Daleko mi do wymądrzania się ale ciężko przestawić mi role.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez Frezja__

Wydaje Ci się - słowo klucz.
Jeżeli seks jest dla Ciebie ważny to widzę powodu dla którego miałąbyś to ukrywać, mówić że jest inaczej.
Wut xD Jak koleś będzie normalny, a nie z napompowanym ego, to to Ci nie grozi.

Byłam w związkach z mniej doświadczonymi, nie miałam takich rozkmin. Jednak trochę mnie irytowała funkcja nauczycielki. (Ale oni nie mieli żadnego doświadczenia, Twój ma. I to niekoniecznie mniejsze niż Twoje).

o to mi właśnie chodzi

[heavyduty]

Napisane przez Frezja__

Wydaje Ci się - słowo klucz.
Jeżeli seks jest dla Ciebie ważny to widzę powodu dla którego miałąbyś to ukrywać, mówić że jest inaczej.
Wut xD Jak koleś będzie normalny, a nie z napompowanym ego, to to Ci nie grozi.

Byłam w związkach z mniej doświadczonymi, nie miałam takich rozkmin. Jednak trochę mnie irytowała funkcja nauczycielki. (Ale oni nie mieli żadnego doświadczenia, Twój ma. I to niekoniecznie mniejsze niż Twoje).

Ok. Rola nauczycielki może irytować, zwłaszcza jeśli się nadto przedłuża. Poza tym dlaczego zaraz nauczycielki. Może wystarczy hmmm... Konsultantka?

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Zależy od człowieka - mój obecny partner nie miał przede mną żadnego doświadczenia, ja miałam za sobą jeden kilkuletni związek i dobrze wiedziałam o co chodzi, a mimo to on szybko mnie prześcignął jeśli chodzi o umiejętności. Jak to mój facet mówi - jeśli facet jest pracowity, lubi się uczyć nowych rzeczy i stawia sobie wysoko poprzeczkę, a na dodatek kocha seks to bardzo szybko dojdzie do wręcz "boskiego" poziomu

Sent from my EVA-L09 using Tapatalk

[heavyduty]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;75163161]Zależy od człowieka - mój obecny partner nie miał przede mną żadnego doświadczenia, ja miałam za sobą jeden kilkuletni związek i dobrze wiedziałam o co chodzi, a mimo to on szybko mnie prześcignął jeśli chodzi o umiejętności. Jak to mój facet mówi - jeśli facet jest pracowity, lubi się uczyć nowych rzeczy i stawia sobie wysoko poprzeczkę, a na dodatek kocha seks to bardzo szybko dojdzie do wręcz "boskiego" poziomu

Sent from my EVA-L09 using Tapatalk[/QUOTE]


Chyba nie da się tematu lepiej ująć!!!

[Frezja__]

Napisane przez heavyduty

Ok. Rola nauczycielki może irytować, zwłaszcza jeśli się nadto przedłuża. Poza tym dlaczego zaraz nauczycielki. Może wystarczy hmmm... Konsultantka?

Nauczycielki, bo nie mieli praktycznie żadnego doświadczenia. Preferuję +/- równe doświadczenie

[Clevland]

Jeżeli ma małe doświadczenie to powiedz mu że jesteś specyficzna i chciałabyś mu dać instrukcję obsługi.
Nie będzie miał jak porównać a i może będzie zadowolony bo ja tam wolę jak kobieta jest otwarta i mówi jak co na nią działa.
Ona nie musi się rozkojarzać jak robię coś inaczej, a ja mam radochę że to co robię jest dla niej najlepsze.

[Anonimka1988]

Moi pierwsi partnerzy seksualni byli o wiele bardziej doświadczeni niż ja, a nie dali mi kompletnie żadnej satysfakcji. Potem spotkałam mężczyznę, który był o wiele mniej doświadczony, odbył tylko jeden nieudany stosunek, mimo to seks z nim był niezapomnianym, cudownym, najpiękniejszym przeżyciem.
Wiele zależy od chęci, upodobań, fantazji, ukrytych pragnień, uczuć żywionych wobec partnera, wzajemnego wobec siebie zaufania, itp.

[mmuffinkaa]

Jest bardzo przytuliński całuśny ale w łóżku widać że jeszcze trochę musi się nauczyć. Ciężko mi się przestawić bo ostatni mój związek był z 7 lat starszym facetem a ten jest rok młodszy ode mnie, więc wyrażnie widzę tą różnicę pod każdym względem, poprosty mniej doświadczenia w każdej dziedzinie.

[Frezja__]

Może się chłopak wdroży i wyjdzie z niego ogier xd

[mmuffinkaa]

Napisane przez Frezja__

Może się chłopak wdroży i wyjdzie z niego ogier xd

Mam nadzieje

[mmuffinkaa]

Napisane przez mmuffinkaa

Mam 27 lat i miałam 5 partnerów seksualnych były to związki nie przygodny sex. Byli oni doświadczeni w sprawach łóżkowych przez co wiele mnie nauczyli i troszkę poeksperymentowaliśmy. Wszyscy byli ode mnie starsi 3-7 lat. Obecnie spotykam się z facetem dwa lata młodszym ,wszystko układa się super wiele nas łączy . Jednak mam dylemat, on był w dwóch związkach i wydaje mi się że nie ma za dużego doświadczenia . Nie chciałabym abym wyszła na taką dla której sex jest najważniejszy ale uważam że jest ważną stroną związku. Wiem że w każdym związku sex jest inny i trzeba wzajemnie poznać się i swoja ciała , jednak zawsze trafiałam na doświadczonych partnerów i to oni uczyli mnie . Tu jednak wydaje się że to ja będę tym nauczycielem. Nie bardzo wiem jak się zachowywać aby nie urazić męskiego ego. Czy może któraś z was była w takiej sytuacji? Proszę o swoje rady i swoje doświadczenia.

Niestety nie wygląda to najlepiej , zdecydowanie widzę i czuję że marne doświadczenie u niego. Jestem otwartą osobą ale nie wiem co mam z nim robić bo nie chcę go urazić. Super facet mogłoby z tego coś fajnego wyjść ale ten sex. Jak rozwiązać problem?

[Frezja__]

Urazić? W jaki sposób? Chcesz się ponabijać z jego prącia czy co? Chyba obchodzisz się z nim jak z jajkiem.

[yuy90]

Napisane przez mmuffinkaa

Niestety nie wygląda to najlepiej , zdecydowanie widzę i czuję że marne doświadczenie u niego. Jestem otwartą osobą ale nie wiem co mam z nim robić bo nie chcę go urazić. Super facet mogłoby z tego coś fajnego wyjść ale ten sex. Jak rozwiązać problem?

Porozmawiaj z nim. Pokaz mu. To naprawdę nie takie trudne

[mariamalaria]

Urazić? Czym?

[mmuffinkaa]

Napisane przez mariamalaria

Urazić? Czym?

Nie rozmawialiśmy o ilości partnerów bo nie grzebiemy w przeszłości, ale w łóżku słaby jest , coś próbowałam naprowadzać go ale słabym uczniem jest albo ja marną nauczycielką. Boję się ze stracę ochotę na sex. Co robić?

[Frezja__]

Przestań naprowadzać, a zacznij mówić wprost czego chcesz.

[janekkozlowski90]

Napisane przez Frezja__

Przestań naprowadzać, a zacznij mówić wprost czego chcesz.

Zgadzam się w 100%

[kalor]

Wydaje mi się tez, ze jesteś trochę w gorącej wodzie kąpana skoro wiesz, ze nie jest doświadczony, to w tydzień tego doświadczenia nie nabierze niestety. Nie musisz być nauczycielka, ale jeśli się decydujesz na pozostanie z nim, to uświadomić sobie, ze musisz mówić jasno o swoich wymaganiach i ze na wszystko potrzeba czasu. W końcu czy ty sama od razu byłaś taka super w łóżku? Sama piszesz, ze nabrałam doświadczenia dzięki byłym partnerom, czyli rozumiem, ze było to trochę rozłożone w czasie.

Doczytałam, ze wręcz "wiele cię nauczyli" - zdajesz sobie chyba sprawę, ze sama byłaś kiedyś tak nieumiejętna jak obecny? Wiec albo go zostaw, albo nieco cierpliwości.

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Co za głupi temat Sorry, ale gdzie ci twoi doświadczeni zdobywali doświadczenie? A do seksu żadnego specjalnego doświadczenia nie trzeba, wystarczy namiętność.

[mariamalaria]

Uwierz, doświadczenie też się przydaje. ..ale fakt, trzeba je zdobywać, żeby je mieć. Ty, autorko też nie byłaś doświadczona od pierwszego razu, prawda?
A może powiedz konkretnie z czym problem, to coś poradzimy też konkretnie.

[Izany]

Myślę że powinnaś zainicjować rozmowę, pogadać z nim o tym i po prostu go podszkolić. Wychowaj go sobie w tej kwestii

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Napisane przez mariamalaria

Uwierz, doświadczenie też się przydaje. ..ale fakt, trzeba je zdobywać, żeby je mieć. Ty, autorko też nie byłaś doświadczona od pierwszego razu, prawda?
A może powiedz konkretnie z czym problem, to coś poradzimy też konkretnie.

Ale niby do czego doświadczenie ma się przydać w tej kwestii? Każda para musi się i tak "dotrzeć", dowiedzieć się co lubi, jak lubi, czego nie lubi - coś co rewelacyjnie działa u jednego człowieka, u innego się w ogóle nie sprawdza. Ludzie są różni, mają różne preferencje, a związek to nie tylko przyjemność, ale też praca - skoro jej się nie chce tego faceta nawet bliżej poznać, wysilić się na rozmowę, zapytać co lubi, powiedzieć co ona lubi - tylko chce przyjść na gotowe i mieć perfekcyjnego kochanka - no to nie wróżę udanych związków. Koleżanka chyba powinna się nauczyć werbalnie wyrażać czego potrzebuje - nikt nie czyta w myślach drugiej osoby. Gdyby każdy miał takie podejście do seksu to nie istnieliby ludzie doświadczeni, bo przecież każdy by powiedział "nie chce mi się jej/jego uczyć! Niech się domyśli, albo spływa!".

[Frezja__]

Każdy związek musi się dotrzeć i dopasować, ale doświadczenie pomaga i przyspiesza ten proces. Będąc doświadczonym wie się czego się chce, czego się oczekuje.

Tak czy siak najważniejsza jest komunikacja.

[I am Rock]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;75388946]Ale niby do czego doświadczenie ma się przydać w tej kwestii? Każda para musi się i tak "dotrzeć", dowiedzieć się co lubi, jak lubi, czego nie lubi - coś co rewelacyjnie działa u jednego człowieka, u innego się w ogóle nie sprawdza. Ludzie są różni, mają różne preferencje, a związek to nie tylko przyjemność, ale też praca - skoro jej się nie chce tego faceta nawet bliżej poznać, wysilić się na rozmowę, zapytać co lubi, powiedzieć co ona lubi - tylko chce przyjść na gotowe i mieć perfekcyjnego kochanka - no to nie wróżę udanych związków. Koleżanka chyba powinna się nauczyć werbalnie wyrażać czego potrzebuje - nikt nie czyta w myślach drugiej osoby. Gdyby każdy miał takie podejście do seksu to nie istnieliby ludzie doświadczeni, bo przecież każdy by powiedział "nie chce mi się jej/jego uczyć! Niech się domyśli, albo spływa!".[/QUOTE]

Dokładnie.
Autorka sprawia wrażenie osoby, która oczekuje, że nowy facet zaspokoi ją tak jak ona lubi. A nie tędy droga.
Pytanie, jaką przyjemność z seksu ma partner i czy ją to obchodzi.

[panist25]

Powiedz mu co i jak lubisz ☺moj maz tez byl niedoświadczony jak sie poznalismy