My Queen

[Baubo]

Jestem ciekawa, jakie jest wasze zdanie na temat tego zapachu Testowałam go i na mojej skórze pachnie tak cudownie delikatnie i kobieco. Jest bardzo subtelny i ma wszystko to czego nie ma Kingdom. Co nie znaczy, że uważam, że K. jest brzydkie -wręcz przeciwnie -to wspaniały zapach.
Właśnie mam przed sobą na blotterze My Queen i próbkę Kingdom i myślę sobie, że te perfumy są jak dwie strony medalu -świetnie się uzupełniają. Tworzą bardzo spójny obraz kobiety .
No ale oddaję głos specjalistkom

[koko]

Wąchałam w piątek, ale tylko na blotterze.Spodobał mi się.Muszę go jeszcze raz przetestwać, bo to nie była zbyt wnikliwa analiza , ale wywarł na mnie pozytywne.Odniosłam wrażenie, że to kolejny zapach z serii tych "z przestrzenią".

[ropuszka]

Hmmm... Wasze opisy brzmia zacecajaco, choc musze przyznac, ze po Kingdom bardzo sie zrazilam do McQueena. Kingdom nienawidze szczerze i omijam szerokim lukiem. Moze napiszcie w jakich perfumeriach jest, bo w Sephorze nie widzialam...

[Baubo]

Napisane przez ropuszka

Hmmm... Wasze opisy brzmia zacecajaco, choc musze przyznac, ze po Kingdom bardzo sie zrazilam do McQueena. Kingdom nienawidze szczerze i omijam szerokim lukiem. Moze napiszcie w jakich perfumeriach jest, bo w Sephorze nie widzialam...

Jest na pewno w Katowicach w Douglasie na rogu 3-go Maja i Stawowej. W katowickiej Sephorze nie widziałam.

[Smoczyca]

Wąchalam wczoraj, wąchałam dziś, i mam próbkę! Byłam z przyjacielem robiącym spore zakupy, i przy okazji zgarnęłam próbki interesujących mnie nowości - mam My Queen, Euphoria CK oraz Jose Eisenberg. My Queen to jak dotąd dla mnie najlepsza premiera. Nie jest to zapach rewolucyjny, na miarę Kingdom (bardzo piękny - od kilku lat sobie obiecuję, że wreszcie kupię flakonik) - jest zdecydowanie spokojnieszy i bardziej tradycyjny. Miękki i bardzo delikatny, bardzo lekka wanilia, kwiatowy w nienachalny sposób - pachnie mlecznie i pudrowo (irys), tak lekko "dzidziusiowato" Strasznie dyskretny, wręcz intymny - nie obezwładnia tak jak Kingdom. My Queen trzyma się blisko skóry, jest ultrakobieca, w przeciwieństwie do lekko męskiego jak dla mnie Kingdom. Kiedy wczoraj rzuciłam się do wąchania My Queen w Sephorze, przez glowę przemknęło mi dokladnie to samo co Baubo - że te zapachy mają coś wspólnego, że dokładnie się uzupełniają. Szkoda, że flakon na zywo trochę rozczarowuje. Ale i tak to moja ulubiona nowość tej jesieni - waham się jeszcze trochę nad Euphorią, która też mnie pociąga, ale ma trochę początkowo nieznośnych akordów
Chyba jutro ponoszę tę próbkę

[elve]

Dziś testowałam i na pewno musze to powtórzyć. Pierwsze wrażenie: najbardziej awangardowa z tegojesiennych nowości - słodko-gorzki, otwarty, no i wreszcie choć troche niejadalny. W sumie teraz sobie przypomniałam, że bardzo mi się spodobał początek - jest pełen roślinnego soku, ale nie przejrzystego (jak w Addict Eau Fraiche) tylko takiego mleczka z nutą zieloności, podkręconego czymś słodkim i lekko ostrym - to chyba cedr! Potem My Queen zaczęła mi coraz bardziej przypominać niejaką Lolitę Lempicką - to na mojej skórze jej bogatsza, głębsza, bardziej pikantna, przestrzenna wersja. ma w sobie coś nie z tego świata... taki troszkę odrealniony jest... dużo czegoś, co przypomina lukrecję... trwałość w porządku.
muszę koniecznie jeszcze przetestować!

[Meriamon]

Napisane przez Smoczyca

Wąchalam wczoraj, wąchałam dziś, i mam próbkę! Byłam z przyjacielem robiącym spore zakupy, i przy okazji zgarnęłam próbki interesujących mnie nowości - mam My Queen, Euphoria CK oraz Jose Eisenberg. My Queen to jak dotąd dla mnie najlepsza premiera. Nie jest to zapach rewolucyjny, na miarę Kingdom (bardzo piękny - od kilku lat sobie obiecuję, że wreszcie kupię flakonik) - jest zdecydowanie spokojnieszy i bardziej tradycyjny. Miękki i bardzo delikatny, bardzo lekka wanilia, kwiatowy w nienachalny sposób - pachnie mlecznie i pudrowo (irys), tak lekko "dzidziusiowato" Strasznie dyskretny, wręcz intymny - nie obezwładnia tak jak Kingdom. My Queen trzyma się blisko skóry, jest ultrakobieca, w przeciwieństwie do lekko męskiego jak dla mnie Kingdom. Kiedy wczoraj rzuciłam się do wąchania My Queen w Sephorze, przez glowę przemknęło mi dokladnie to samo co Baubo - że te zapachy mają coś wspólnego, że dokładnie się uzupełniają. Szkoda, że flakon na zywo trochę rozczarowuje. Ale i tak to moja ulubiona nowość tej jesieni - waham się jeszcze trochę nad Euphorią, która też mnie pociąga, ale ma trochę początkowo nieznośnych akordów
Chyba jutro ponoszę tę próbkę

Smoczyco akcent "dzidziusiowy" sprawił,że moja ochota na poznanie tego zapachu zmogla sie diametralnie
Ostatnio coś takiego za mną chodzi
Napisz jeszcze coś o Euphorii bo mnie ciekawość zżera...a w Sephorze bede dopiero pod koniec tygodnia

[E]

A mnie trochę rozczarował Przede wszystkim spodziewałam się pięknej butli - a, moim zdaniem, jest zupełnie nieciekawa (a tak ładnie na zdjęciu wygląda!).
Sam zapach - jest nawet całkiem, całkiem... ale... też żadna rewelacja A już byłam pewna, że odkryję nowy obiekt pożądania
Moje odczucia - gdybym dostała w prezencie, to czasem mogłabym go użyć. Ne pewno jednak sama bym go nie kupiła

[koko]

Napisane przez elve

Dziś testowałam i na pewno musze to powtórzyć. Pierwsze wrażenie: najbardziej awangardowa z tegojesiennych nowości - słodko-gorzki, otwarty, no i wreszcie choć troche niejadalny. W sumie teraz sobie przypomniałam, że bardzo mi się spodobał początek - jest pełen roślinnego soku, ale nie przejrzystego (jak w Addict Eau Fraiche) tylko takiego mleczka z nutą zieloności, podkręconego czymś słodkim i lekko ostrym - to chyba cedr! Potem My Queen zaczęła mi coraz bardziej przypominać niejaką Lolitę Lempicką - to na mojej skórze jej bogatsza, głębsza, bardziej pikantna, przestrzenna wersja. ma w sobie coś nie z tego świata... taki troszkę odrealniony jest... dużo czegoś, co przypomina lukrecję... trwałość w porządku.
muszę koniecznie jeszcze przetestować!

O! Właśnie! Nie potrafię za grosz opisywać zapachów, ale gdybym potrafiła, to napisałabym dokładnie to co Elve- słowo w słowo.Takie właśnie są moje wrażenia w wąchania, których tam wyżej nie potrafiłam zwerbalizować.

[demonik]

Jeśli chodzi o My Queen, to mam podobne odczucia do E - mnie rozczarował, podobnie jak Hypnose Lancoma. Choć My Queen bardziej z racji tego, że jestem wielką wielbicielką Kingdom .

Mnie właśnie ta mleczna, mdława nuta niestety najbardziej irytuje...

[Smoczyca]

Napisane przez Meriamon

Smoczyco akcent "dzidziusiowy" sprawił,że moja ochota na poznanie tego zapachu zmogla sie diametralnie
Ostatnio coś takiego za mną chodzi
Napisz jeszcze coś o Euphorii bo mnie ciekawość zżera...a w Sephorze bede dopiero pod koniec tygodnia

Tak w ogóle to nie widzę ani szczypty podobieństwa między My Queen a Lempicką - ta ostatnia pachnie na mnie bardzo słodko-mdląco i w ogóle jakby znikała po jakimś czasie w My Queen nie wyczuwam żadnych lukrecjowych ostrości, charakterystycznych dla LL no ale co nos to co innego wyczuje!

Meriamon, mam nadzieję że Elve wypowie się szerzej na temat Euphorii, bo spodobała jej się i uznała ją za jedną z ciekawszych premier tej jesieni Mnie się w zasadzie podoba, choć po jakimś czasie dopiero - mam trochę mieszanych uczuć co do pierwszego bardzo silnego akordu, takiego mocno słodkiego - egoztyczne owoce, aż za słodkie dla mnie. Potem już jest lepiej, czuć kwiaty i jakieś cięższe lekko piżmowe nutki. Bardzo ale to bardzo kojarzy mi się z Caroliną w groszki (C. Herrera), ma też coś wspólnego z The Perfume Ch. Jourdana - jakaś owocowa słodycz, drzewna orientalność. Flakon Euphorii - przepiękny!

[evee]

Kiedy Euphoria C.K bedzie dostepna w Polsce? flakonik i opisy brzmia niezwykle kuszaco..

[koko]

Napisane przez evee

Kiedy Euphoria C.K bedzie dostepna w Polsce? flakonik i opisy brzmia niezwykle kuszaco..

Ja wąchałam Euphorię w Douglasie, więc już jest.

[evee]

znow chyba osleplam
dziekuje za uswiadomienie

[Smoczyca]

Napisane przez koko

Ja wąchałam Euphorię w Douglasie, więc już jest.

W Sephorze też jest

[elve]

co do Euphorii - wypowiem się po kolejnym teście, bo póki co, poza tym, że bardzo mi się spodobała, że rzeczywiście jest radosna, i że pewną pikantno-owocową nutą przypomina mi Carolinę Herrery mam niewiele do powiedzenia

[321981125346]

Kingdom to dla mnie mieszanina fizjologiczna z wyciągiem Addicta, gdyby nie wanilia którą bardzo lubię nie przeszłabym przez cała prezentację "organicznej zwierzęcości". Dokładnie taką samą zwierzęcość wyczuwam w My Queen- może odrobinę subtelniejszą, ale równie fizjologiczną okraszoną wanilią i kwiatami. My Queen zostawiła warkocz i przyćmiła sobą inne zapachy które testowałam tego dnia. Moim zdaniem to całkiem niezły zapach, ale od tej fizjologii można dostać mdłości, za to bardzo podoba mi się flakon.

[alraune]

Dzis wąchałam - jest przecudnie fiołkowy i jak to Usziba określiła - fizjologiczny i zmyslowy w taki perwersyjny sposób.... ale dopiero za drugim niuchem- tzn. dopiero jak się całkowicie ulotni alkohol - bo nie wiem czy to ta jej delikatność - czy coś innego, ale zaraz po psiknięciu pachnie trochę nijako, nie czuć fiołków, ot, takie mocno złagodzone Kingdom....ale rozwija się przecudownie - teraz czuję przede wszystkim wanilię, bo fiołki gasną....

[Meriamon]

Napisane przez Smoczyca

Meriamon, mam nadzieję że Elve wypowie się szerzej na temat Euphorii, bo spodobała jej się i uznała ją za jedną z ciekawszych premier tej jesieni Mnie się w zasadzie podoba, choć po jakimś czasie dopiero - mam trochę mieszanych uczuć co do pierwszego bardzo silnego akordu, takiego mocno słodkiego - egoztyczne owoce, aż za słodkie dla mnie. Potem już jest lepiej, czuć kwiaty i jakieś cięższe lekko piżmowe nutki. Bardzo ale to bardzo kojarzy mi się z Caroliną w groszki (C. Herrera), ma też coś wspólnego z The Perfume Ch. Jourdana - jakaś owocowa słodycz, drzewna orientalność. Flakon Euphorii - przepiękny!

Już nie moge sie doczekac poznania wszystkich nowosci
Ciekawa jestem która mi najbardziej przypadnie do gustu
Dziekuje za odp.

[sumiko]

My Queen wąchałam tylko na blotterze, bo już nie było miejsca na rękach
Zapach ten koniecznie muszę wypróbować na skórze bo dośc mi się spodobał Blotter leży u mnie już dwa dni i codziennie pachnie całkiem inaczej zobaczymy czy My Queen polubi się z moją skórą

[ishtar4]

Wąchałam Euphorię przelotem - pierwsza nuta skojarzyła mi się z Angelem.. i poszłam dalej

[Idealist]

Odkopuje watek bo trafilam mi sie okazja do kupna MY QUEEN LIGHT PERFUME MIST ale poniewaz to bylby zakup w ciemno troche sie cykam.
Ktos moze zna i moglby powiedziec kilka slow czy bardzo rozni sie od klasyka?

http://www.fragrantica.com/perfume/A...Mist-2796.html