Czemu nie chce się oświadczyć

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[201712110940]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

A gdzie ona napisała, że trzeba siedzieć cicho i nie rozmawiać? Czytaj ze zrozumieniem.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez awangardowa666

A gdzie ona napisała, że trzeba siedzieć cicho i nie rozmawiać? Czytaj ze zrozumieniem.

To było pytanie do niej, a nie stwierdzenie faktu. Czytaj ze zrozumieniem. Ja też jestem ciekawa jaką opcję wybrałaby ta wizażanka, gdyby facet się jej jednak nie oświadczył. Z jej postu można wywnioskować, że widzi tylko dwie możliwości "nic nie mówię" lub "robię awanturę z wymuszaniem". Tak jakby nic pomiędzy nie było.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Tiaaa nie pisnęłabym o tym słówka i siedziała cichuteńko, bo o planach na przyszłość się nie rozmawia.

[201712110940]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75288276]To było pytanie do niej, a nie stwierdzenie faktu. Czytaj ze zrozumieniem. Ja też jestem ciekawa jaką opcję wybrałaby ta wizażanka, gdyby facet się jej jednak nie oświadczył. Z jej postu można wywnioskować, że widzi tylko dwie możliwości "nic nie mówię" lub "robię awanturę z wymuszaniem". Tak jakby nic pomiędzy nie było.[/QUOTE]

ja jej post widze inaczej, iż gosciu po pol roku jej sie oswadczyl co jest glupota po takim czasie znajomosci, wiec nawet nie musiala z facetem rozmawiac na ten temat, lecz gdyby zwlekal zapewne by porozmawiala, ale bez awantur i pretensji. Ja tak to rozumiem ale nie wiem moge sie mylic.BTW oswiadczania sie po pol roku jest naprawde nieodpowiedzialne. heh bedzie szybki rozwod zapewne.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Głupota aby sie szybko oświadczyć? Ja to po 3 tygodniach znajomosci juz miałam datę ślubu wyznaczona po 4 miesiącach juz był ślub. A teraz 10 lat razem każdy przypadek jest inny. Nic nie jest głupota

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;75291486]Głupota aby sie szybko oświadczyć? Ja to po 3 tygodniach znajomosci juz miałam datę ślubu wyznaczona po 4 miesiącach juz był ślub. A teraz 10 lat razem każdy przypadek jest inny. Nic nie jest głupota [/QUOTE]No to fajnie, że ci się udało. Ty akurat miałaś szczęście. Niemniej jednak faktem jest, że po 3 tygodniach, czy nawet 3 miesiącach guano się wie o drugiej osobie i równie dobrze można trafić źle.

[phideaux]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75291691]No to fajnie, że ci się udało. Ty akurat miałaś szczęście. Niemniej jednak faktem jest, że po 3 tygodniach, czy nawet 3 miesiącach guano się wie o drugiej osobie i równie dobrze można trafić źle.[/QUOTE]

Czasem po 10 latach okazuje się, że się nie wie, z kim się było w związku

Kiedyś też myślałam, że co nagle to po diable i decyzja o ślubie tylko po długim związku, a teraz uważam, że nie ma reguły, który związek będzie udany. Liczba spędzonych lat nie jest wyznacznikiem.

[I ona]

Ja myślę, że nawet nie chodzi o ten obrządek jakim są zaręczyny tylko o deklarację faceta że chcę związek sformalizować. I też nie dziwię się kobiecie która np jest 10 lat w związku i próba rozmowy o wspólnym życiu kończy się awanturą misia. Tylko ja bym po jednej takiej akcji odeszła. Co innego być z kimś rok, a co innego 10 lat. To jest kawał życia. Są ludzie którzy chcą być w luźnych związkach, bez zobowiązań, bez dzieci i święte ich prawo. Tylko jak ktoś deklaruje na początku związku, że chce tworzyć prawną rodzine w przyszłości a potem mija kilka grubych lat i się tego kroku boi to coś tu jest nie halo. I jest to jednak oszukanie tej drugiej osoby..

[Adrianna_8]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;75288326]Tiaaa nie pisnęłabym o tym słówka i siedziała cichuteńko, bo o planach na przyszłość się nie rozmawia.[/QUOTE]
Dlaczego się nie rozmawia o planach na przyszłość? Czyli z chłopakiem nie możemy rozmawiać, gdzie i jakie mieszkanie sobie kupimy za parę lat? Albo gdzie pojedziemy na wakacje? Bo tak? To też są plany na przyszłość.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez phideaux

Czasem po 10 latach okazuje się, że się nie wie, z kim się było w związku

Kiedyś też myślałam, że co nagle to po diable i decyzja o ślubie tylko po długim związku, a teraz uważam, że nie ma reguły, który związek będzie udany. Liczba spędzonych lat nie jest wyznacznikiem.

Bo nie ma reguły. Tylko co z tego? Nadal takie postępowanie pozostaje podpisywaniem ważnej umowy i wiązanie swojego życia z osobą, którą się ledwie zna.

Napisane przez I ona

Ja myślę, że nawet nie chodzi o ten obrządek jakim są zaręczyny tylko o deklarację faceta że chcę związek sformalizować. I też nie dziwię się kobiecie która np jest 10 lat w związku i próba rozmowy o wspólnym życiu kończy się awanturą misia. Tylko ja bym po jednej takiej akcji odeszła. Co innego być z kimś rok, a co innego 10 lat. To jest kawał życia. Są ludzie którzy chcą być w luźnych związkach, bez zobowiązań, bez dzieci i święte ich prawo. Tylko jak ktoś deklaruje na początku związku, że chce tworzyć prawną rodzine w przyszłości a potem mija kilka grubych lat i się tego kroku boi to coś tu jest nie halo. I jest to jednak oszukanie tej drugiej osoby..

W tym wątku, jeśli dobrze pamiętam, to jednak chodziło właśnie o ten obrządek, jakim są zaręczyny, bo chęć sformalizowania związku ze strony faceta była.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Adrianna_8

Dlaczego się nie rozmawia o planach na przyszłość? Czyli z chłopakiem nie możemy rozmawiać, gdzie i jakie mieszkanie sobie kupimy za parę lat? Albo gdzie pojedziemy na wakacje? Bo tak? To też są plany na przyszłość.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Jeny oczywiście, że się rozmawia.


Awangardowa666 piekelna wróżko, która przepowiada przyszłość wizażankom może będzie rozwód, a może nie, zobaczymy co przyniesie życie.

[201712110940]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;75293376]J
Awangardowa666 piekelna wróżko, która przepowiada przyszłość wizażankom może będzie rozwód, a może nie, zobaczymy co przyniesie życie.[/QUOTE]

jestes jedna z bardziej zlosliwych i chamskich wizazanek tutaj, wspolczuje takiej osobowosci.

wracajac do tematu oswiadczenie sie po 3 tygodnach ?smieszne to jest. czlowieka poznaje sie przez lata.

[1401beb625428007cd1f6f2cc4b9ba7078bff788_68855df1d41e9]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;75286686]Oczywiście, że jeśli się kocha to ma ochotę się to zrobić. Po prostu wymuszanie tego jest głupie. Niektóre kobiety myślą, że jak zrobią awanturę to przyśpieszy ona magicznie decyzję faceta , a właśnie jest na odwrót. Mój mąż mi się oświadczył po pół roku znajomości. Nie rozmawialiśmy nigdy o tym, nigdy nie pytał o rozmiar pierścionka i było to dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem Nie chciałabym nigdy takich wymuszonych [/QUOTE]

Kiedyś też wydawało mi się, że takie rozmowy i naleganie jest głupie. Dziś uważam, że jest głupie tylko w przypadku bardzo młodych osób i związków z krótkim stażem. W związku dorosłych ludzi z kilkuletnim stażem osobiście nie znam lepszego testu na to, czy facet rzeczywiście chce spędzić z nami życie, czy po prostu jest mu z nami wygodnie, bo taniej żyć we dwoje, nie jest sam, ma regularny seks itp... a jak znajdzie kobietę z którą chciałby to życie spędzić, to zostawi nas bez żalu i skrupułów.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=1401beb625428007cd1f6f2 cc4b9ba7078bff788_68855df 1d41e9;75294461]Kiedyś też wydawało mi się, że takie rozmowy i naleganie jest głupie. Dziś uważam, że jest głupie tylko w przypadku bardzo młodych osób i związków z krótkim stażem. W związku dorosłych ludzi z kilkuletnim stażem osobiście nie znam lepszego testu na to, czy facet rzeczywiście chce spędzić z nami życie, czy po prostu jest mu z nami wygodnie, bo taniej żyć we dwoje, nie jest sam, ma regularny seks itp... a jak znajdzie kobietę z którą chciałby to życie spędzić, to zostawi nas bez żalu i skrupułów.[/QUOTE]Tak można powiedzieć w sytuacji, gdy chodzi o ślub, a nie o oświadczyny.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez awangardowa666

jestes jedna z bardziej zlosliwych i chamskich wizazanek tutaj, wspolczuje takiej osobowosci.

wracajac do tematu oswiadczenie sie po 3 tygodnach ?smieszne to jest. czlowieka poznaje sie przez lata.

To po jakim czasie juz mozna i nie jest to śmieszne czy głupie?



Według mnie mozna być z kimś nawet i 30 lat a sie moze okazać, ze sie nie zna człowieka.
Dlatego jesli sie ktos kocha i jest pewny, ze to jest ta osoba na całe życie to niech sie pobiorą
I nie ma w tym nic śmiesznego czy głupiego.
Zawsze mozna odejść nawet jak sie jest po ślubie

[Adrianna_8]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;75297961]To po jakim czasie juz mozna i nie jest to śmieszne czy głupie?



Według mnie mozna być z kimś nawet i 30 lat a sie moze okazać, ze sie nie zna człowieka.
Dlatego jesli sie ktos kocha i jest pewny, ze to jest ta osoba na całe życie to niech sie pobiorą
I nie ma w tym nic śmiesznego czy głupiego.
Zawsze mozna odejść nawet jak sie jest po ślubie[/QUOTE]
No ale racjonalnie myśląc powinnaś przyznać, że owszem miałaś szczęście i w wielu przypadkach ślub po 4 miesiącach znajomości nie wypaliby i skończyłby się szybkim rozwodem.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Leszy]

Napisane przez Adrianna_8

No ale racjonalnie myśląc powinnaś przyznać, że owszem miałaś szczęście i w wielu przypadkach ślub po 4 miesiącach znajomości nie wypaliby i skończyłby się szybkim rozwodem.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie.

Nie rozumiem tego zacietrzewienia i śmieszków, że i po 30 latach można kogoś nie znać.

Jasne, ale dłuższy czas razem przed ślubem zwiększa szansę na udany związek.

[Fortuna1]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;75291486]Głupota aby sie szybko oświadczyć? Ja to po 3 tygodniach znajomosci juz miałam datę ślubu wyznaczona po 4 miesiącach juz był ślub. A teraz 10 lat razem każdy przypadek jest inny. Nic nie jest głupota [/QUOTE]
U nas oświadczyny po 3 miesiącach znajomości, ślub po 7 miesiącach, jesteśmy po ślubie rok i jak narazie jest ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

[1=1401beb625428007cd1f6f2 cc4b9ba7078bff788_68855df 1d41e9;75294461]Kiedyś też wydawało mi się, że takie rozmowy i naleganie jest głupie. Dziś uważam, że jest głupie tylko w przypadku bardzo młodych osób i związków z krótkim stażem. W związku dorosłych ludzi z kilkuletnim stażem osobiście nie znam lepszego testu na to, czy facet rzeczywiście chce spędzić z nami życie, czy po prostu jest mu z nami wygodnie, bo taniej żyć we dwoje, nie jest sam, ma regularny seks itp... a jak znajdzie kobietę z którą chciałby to życie spędzić, to zostawi nas bez żalu i skrupułów.[/QUOTE]
Amen. Dokładnie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;75297961]To po jakim czasie juz mozna i nie jest to śmieszne czy głupie?



Według mnie mozna być z kimś nawet i 30 lat a sie moze okazać, ze sie nie zna człowieka.
Dlatego jesli sie ktos kocha i jest pewny, ze to jest ta osoba na całe życie to niech sie pobiorą
I nie ma w tym nic śmiesznego czy głupiego.
Zawsze mozna odejść nawet jak sie jest po ślubie[/QUOTE]A bierz sobie ślub nawet i po tygodniu. To sprawa wyłącznie twoja i twojego faceta. Warto natomiast w ocenie ogólnej takiego zjawiska oddzielić przypadek indywidualny od tendencji ogólnych, a te wyglądają tak, że zazwyczaj pewne cechy partnera zauważa się dopiero wtedy, gdy po paru latach opadną emocje.

[yoona]

Komus tu zal sciska pewne czesci ciala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;75299571]A bierz sobie ślub nawet i po tygodniu. To sprawa wyłącznie twoja i twojego faceta. Warto natomiast w ocenie ogólnej takiego zjawiska oddzielić przypadek indywidualny od tendencji ogólnych, a te wyglądają tak, że zazwyczaj pewne cechy partnera zauważa się dopiero wtedy, gdy po paru latach opadną emocje.[/QUOTE]



To prawda. Tak samo jak niektóre wady widać kiedy sie zamieszka dopiero razem.


Z tym, ze nie uwazam tego za glupote czy śmieszne.
Jednym sie uda innym nie. I nie ma to znaczenia kiedy ten ślub był czy w ogóle go nie ma.

[201803071142]

Moja znajoma już po czwartym rozwodzie. Zawsze ślub bierze w fazie zakochania, po kilku miesiącach znajomości. Najdłuższe małżeństwo trwało chyba 2 lata, najkrótsze pół roku. Ma 33 lata.

[QueenOfHearts]

trochę "off top" - ale zobacz są kobiety, z którymi faceci chcą się żenić i takie, które "muszą" czekać i "prosić się" ( cudzysłów, ma znaczenie).

Napisane przez Toblerone

Moja znajoma już po czwartym rozwodzie. Zawsze ślub bierze w fazie zakochania, po kilku miesiącach znajomości. Najdłuższe małżeństwo trwało chyba 2 lata, najkrótsze pół roku. Ma 33 lata.

[201803071142]

Napisane przez QueenOfHearts

trochę "off top" - ale zobacz są kobiety, z którymi faceci chcą się żenić i takie, które "muszą" czekać i "prosić się" ( cudzysłów, ma znaczenie).

Też się kiedyś nad tym zastanawiałam!
Ale... wydaje mi się, że to po prostu nie ci sami faceci...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[QueenOfHearts]

I inny typ kobiet - pod względem charakteru.

Napisane przez Toblerone

Też się kiedyś nad tym zastanawiałam!
Ale... wydaje mi się, że to po prostu nie ci sami faceci...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez QueenOfHearts

trochę "off top" - ale zobacz są kobiety, z którymi faceci chcą się żenić i takie, które "muszą" czekać i "prosić się" ( cudzysłów, ma znaczenie).

No i co w związku z tym ? Nie dotyczy to przecież tych samych facetów. Może jeden typ pań przyciąga narwańców, a inny ostrożnych i niezdecydowanych. Podobno ciągnie swój do swego.
A twoim zdaniem z czego to wynika ?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta