Wrześniowe Panny Młode-2016 i 2017 cz.II

[asiula1306]

Napisane przez sskers

Jakaś dobra dusza poleci tani transport gości we Wrocławiu? Kapcie spadły mi z nóg jak dostałam kilka pierwszych wycen

Ja wynajmowalam autobus we Wrocławiu ale zabij mnie, nie pamiętam jaki byl koszt- moj tato to zalatwial ale jak chcesz to zapytam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jaka trasa?

[sskers]

Napisane przez asiula1306

Ja wynajmowalam autobus we Wrocławiu ale zabij mnie, nie pamiętam jaki byl koszt- moj tato to zalatwial ale jak chcesz to zapytam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jaka trasa?

Poproszę, jeśli to nie problem 30km z Galerii Dominikańskiej w miejsce docelowe. Ewentualne szczegóły mogę podać na PW, bo jeszcze chcemy żeby obrócić pod hotel. Ale to już wliczyłam w kilometraż.

[melysa]

Napisane przez sskers

Tak, napisałam do nich Wg cennika powinni wypaść korzystnie. Ale lepiej miał wypaść polbus, a chcą 1600zł za dowiezienie i odwiezienie gości, za w sumie 60km "czystej" trasy

o matko... czyli utwierdzam się w przekonaniu że dobrze zrobiliśmy zapewniając gościom nocleg zamiast transportu, zwłaszcza że trasa liczyłaby 200 km w obie strony

[sskers]

Napisane przez melysa

o matko... czyli utwierdzam się w przekonaniu że dobrze zrobiliśmy zapewniając gościom nocleg zamiast transportu, zwłaszcza że trasa liczyłaby 200 km w obie strony

My mamy polowę ludzi na nocleg, a Ci co są na miejscu mają mieć transport. Sala jest gdzieś 5km od tablic Wrocławia, więc blisko.
Najtaniej póki co za 1000zl znaleźliśmy, więc i tak korzystniej wypada transport, ale przyznam że zakładałam "nieco" niższy budżet patrząc się po cennikach za km na stronach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kmee]

Jak Wam idzie.. bo ja już lekko panikuję.
Trzeba zacząć ogarniać papiery a ja nie mogę zdecydować się na nazwisko

[fajita1]

Ja jestem trochę wkurzona, bo jedziemy w sobotę na wesele 300 km od domu i co prawda mamy zapewniony nocleg, ale... Jestem pewnie trochę za wygodna, ale nie podoba mi się, że pokoje będą 6 osobowe, nocleg 10 km od sali więc i tak muszę być kierowcą oraz goście zostali podzieleni na dwa miejsca noclegowe, jedni hotel 3 gwiazdki nad salą a my w jakimś hostelu na za iu do którego musimy dojechać na własną rękę i nie ma możliwości, abyśmy po podróży, przed weselem odświeżyli się, przebrali itp.

Także jak dziewczyny macie gości z daleka to weźcie pod uwagę moje żale

[melysa]

Napisane przez Kmee

Jak Wam idzie.. bo ja już lekko panikuję.
Trzeba zacząć ogarniać papiery a ja nie mogę zdecydować się na nazwisko

my w zeszłym tygodniu byliśmy w urzędzie i już czekamy na papiery ale ja od początku byłam zdecydowana że przejmuję nazwisko TŻta więc nie miałam problemu

Napisane przez fajita1

Ja jestem trochę wkurzona, bo jedziemy w sobotę na wesele 300 km od domu i co prawda mamy zapewniony nocleg, ale... Jestem pewnie trochę za wygodna, ale nie podoba mi się, że pokoje będą 6 osobowe, nocleg 10 km od sali więc i tak muszę być kierowcą oraz goście zostali podzieleni na dwa miejsca noclegowe, jedni hotel 3 gwiazdki nad salą a my w jakimś hostelu na za iu do którego musimy dojechać na własną rękę i nie ma możliwości, abyśmy po podróży, przed weselem odświeżyli się, przebrali itp.

Także jak dziewczyny macie gości z daleka to weźcie pod uwagę moje żale

to rzeczywiście niefajnie... zwłaszcza taki podział gości

[pestycyda]

Podział gości często bierze się z braku miejsc w hotelu przy sali więc nie miałabym jakoś bardzo za zle. To że musicie sobie sami dojechać to już lipa straszna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

To już bym chyba wolała sama zapłacić za hotel normalny i móc się wyspać i ogarnąć przed...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Fajita, ja też uważam, że to niefajnie, że niektórzy dostają nocleg na miejscu, a inni cokolwiek gdziekolwiek, byle nie było, że nic nie zostało zaproponowane

[sskers]

Napisane przez pestycyda

Podział gości często bierze się z braku miejsc w hotelu przy sali więc nie miałabym jakoś bardzo za zle. To że musicie sobie sami dojechać to już lipa straszna.

My np. zrezygnowaliśmy z dużo tańszego hotelu z tego powodu. Bo byłaby szansa, że mogłoby zabraknąć miejsca dla 2-3 os. No i bierzemy tylko i wyłącznie pokoje 2-3os. Sama nie chciałabym z kilkoma osobami "noclegować". Wybieraliśmy jednak hotel o jakimś przyzwoitym standardzie.

I też u mnie hotel jest ok. 3km od sali i zapewniamy transport. Nie wyobrażam sobie, aby goście mieli sobie sami do niego dojechać

[melysa]

A właśnie, z tym transportem do hotelu to jak robicie? Jest jeden duży bus i o określonej godzinie zawozi pod hotel, czy jakiś mniejszy i zgarnia gości po kolei tak jak bedą wychodzić z wesela?

[nniee]

Napisane przez Kmee

Jak Wam idzie.. bo ja już lekko panikuję.
Trzeba zacząć ogarniać papiery a ja nie mogę zdecydować się na nazwisko

To była chyba jedna z najtrudniejszych rzeczy i sumie do końca nie wiedziałam tak na 100%. Dobrze, że TŻ wziął tę kartkę do wypisywania, bo chyba bym się z godzinę nad tym rozczulała ale M. jaki był dumny

Ja też powoli zaczynam się denerwować, ale bardziej temu, że nic na razie nie można załatwić, bo mam nową pracę i nie mam jak wziąć wolnego

Napisane przez sskers

My np. zrezygnowaliśmy z dużo tańszego hotelu z tego powodu. Bo byłaby szansa, że mogłoby zabraknąć miejsca dla 2-3 os. No i bierzemy tylko i wyłącznie pokoje 2-3os. Sama nie chciałabym z kilkoma osobami "noclegować". Wybieraliśmy jednak hotel o jakimś przyzwoitym standardzie.

I też u mnie hotel jest ok. 3km od sali i zapewniamy transport. Nie wyobrażam sobie, aby goście mieli sobie sami do niego dojechać

My gościom z daleka zarezerwowaliśmy pokoje 2 os., będziemy mieć też kierowcę. Jedno czego nie potrafię przeskoczyć, to, że check-in jest od 12, a my mamy o 13 ślub i bliscy mogą mieć trochę mało czasu na ogarnięcie się po podróży (ok 200km). Plus jest taki, że wszystko jest w obrębie 1km to może dają radę

[bona_fide]

Wydaje mi się, że autobusy wrocławskiego MPK nie mogą przewozić pasażerów poza granice gminy Wrocław - no ale to już Ci pewnie odpiszą dokładnie

[sskers]

Napisane przez melysa

A właśnie, z tym transportem do hotelu to jak robicie? Jest jeden duży bus i o określonej godzinie zawozi pod hotel, czy jakiś mniejszy i zgarnia gości po kolei tak jak bedą wychodzić z wesela?

Wiesz co no my zrobimy tak, że pierwszych gości zgarnie o powiedzmy 2.00 do hotelu, a o 2.10 obróci i zabierze gości do Wrocławia.

I tak jak znajomi robią wesele, będzie o 4.00 bus do hotelu, jak chcemy wcześniej to musimy we własnym zakresie. No i uważam to za uczciwe. Bo jednak jakby miał stać pod salą 9h to koszty w przypadku mojego miasta byłyby kosmiczne

Napisane przez bona_fide

Wydaje mi się, że autobusy wrocławskiego MPK nie mogą przewozić pasażerów poza granice gminy Wrocław - no ale to już Ci pewnie odpiszą dokładnie

Mają do takich celów busy przystosowane Przegubowe a i owszem, tylko w granicach miasta.

[Wanilka5]

Napisane przez Kmee

Jak Wam idzie.. bo ja już lekko panikuję.
Trzeba zacząć ogarniać papiery a ja nie mogę zdecydować się na nazwisko

Aha to nazwisko zawsze jest dreszczyk niepewności; )

Napisane przez fajita1

Ja jestem trochę wkurzona, bo jedziemy w sobotę na wesele 300 km od domu i co prawda mamy zapewniony nocleg, ale... Jestem pewnie trochę za wygodna, ale nie podoba mi się, że pokoje będą 6 osobowe, nocleg 10 km od sali więc i tak muszę być kierowcą oraz goście zostali podzieleni na dwa miejsca noclegowe, jedni hotel 3 gwiazdki nad salą a my w jakimś hostelu na za iu do którego musimy dojechać na własną rękę i nie ma możliwości, abyśmy po podróży, przed weselem odświeżyli się, przebrali itp.

Także jak dziewczyny macie gości z daleka to weźcie pod uwagę moje żale

Też bym się wkurzyla mogę spać na zadupiu ale dlaczego musze sama dojechać do niego paranoja

Ja pamiętam ze jak pytałam to nieźle ceny za sam dowoz z kościoła na salę chcieli po 1000 zł bo z 15 km było a tata załatwił busa na 30 osób za 400zl

[Kmee]

Napisane przez fajita1

Ja jestem trochę wkurzona, bo jedziemy w sobotę na wesele 300 km od domu i co prawda mamy zapewniony nocleg, ale... Jestem pewnie trochę za wygodna, ale nie podoba mi się, że pokoje będą 6 osobowe, nocleg 10 km od sali więc i tak muszę być kierowcą oraz goście zostali podzieleni na dwa miejsca noclegowe, jedni hotel 3 gwiazdki nad salą a my w jakimś hostelu na za iu do którego musimy dojechać na własną rękę i nie ma możliwości, abyśmy po podróży, przed weselem odświeżyli się, przebrali itp.

Także jak dziewczyny macie gości z daleka to weźcie pod uwagę moje żale

Meh ja mam gości (połowę z daleka), ale nie zapewniam noclegu. Zapewniłam dostępność spania koło sali (rezerwacje), ale niestety nie jestem w stanie jeszcze za to zapłacić (ok 4000zł).

Napisane przez melysa

my w zeszłym tygodniu byliśmy w urzędzie i już czekamy na papiery ale ja od początku byłam zdecydowana że przejmuję nazwisko TŻta więc nie miałam problemu

Ja jestem strasznie niezdecydowana. Lubię swoje nazwisko. Wcale nie chce mi się nazywać tak jak teściowa.. Nazwisko TŻ jest nazwiskiem jego ojczyma, więc niby nie powinno mu tak zależeć. Chciałam, żeby przyjął moje, ale unosi się honorem i dupa

Napisane przez nniee

To była chyba jedna z najtrudniejszych rzeczy i sumie do końca nie wiedziałam tak na 100%. Dobrze, że TŻ wziął tę kartkę do wypisywania, bo chyba bym się z godzinę nad tym rozczulała ale M. jaki był dumny

U mnie też pewnie TŻ wypisze, bo mi ręka zadrży

Napisane przez nniee

Ja też powoli zaczynam się denerwować, ale bardziej temu, że nic na razie nie można załatwić, bo mam nową pracę i nie mam jak wziąć wolnego

O to to.. ja mam to samo, roboty jak na złość za dużo ciągle zostaje po godzinę-dwie dłużej w pracy i jestem przemęczona a do tego na nic nie mam czasu. Do dupy

Napisane przez Wanilka5

Aha to nazwisko zawsze jest dreszczyk niepewności; )

I jeszcze ta wymiana papierów.. i wiza do usa straci ważność i w ogóle wszystko mi się nie podoba

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Kmee

Jak Wam idzie.. bo ja już lekko panikuję.

Trzeba zacząć ogarniać papiery a ja nie mogę zdecydować się na nazwisko

Ja na szczęście nawet się nie zastanawiałam za długo. Naturalnym dla mnie było wzięcie nazwiska po mężu, nie zrobiłabym tego tylko w przypadku gdyby TŻ miał brzydkie nazwisko. W sumie śmiejemy się, że i tak całe moje nazwisko zostaje, tylko dochodzi kilka literek - mam bardzo krótkie nazwisko i każda z literek mojego nazwiska jest w nazwisku TŻa, nawet w tej samej kolejności

My sami nie wypisywalismy jakie nazwiska bierzemy, pani w urzędzie się nas pytała i sama wpisywała.

Napisane przez fajita1

Ja jestem trochę wkurzona, bo jedziemy w sobotę na wesele 300 km od domu i co prawda mamy zapewniony nocleg, ale... Jestem pewnie trochę za wygodna, ale nie podoba mi się, że pokoje będą 6 osobowe, nocleg 10 km od sali więc i tak muszę być kierowcą oraz goście zostali podzieleni na dwa miejsca noclegowe, jedni hotel 3 gwiazdki nad salą a my w jakimś hostelu na za iu do którego musimy dojechać na własną rękę i nie ma możliwości, abyśmy po podróży, przed weselem odświeżyli się, przebrali itp.



Także jak dziewczyny macie gości z daleka to weźcie pod uwagę moje żale

Bardzo niefajnie... Zgadzam się, że dzieli się gości często ze względu na brak takiej ilości miejsc dla wszystkich gości. Jednak pokoje 6os. i dojazd samemu są już niepoważne.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[asiula1306]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;75382716]Ja na szczęście nawet się nie zastanawiałam za długo. Naturalnym dla mnie było wzięcie nazwiska po mężu, nie zrobiłabym tego tylko w przypadku gdyby TŻ miał brzydkie nazwisko. W sumie śmiejemy się, że i tak całe moje nazwisko zostaje, tylko dochodzi kilka literek - mam bardzo krótkie nazwisko i każda z literek mojego nazwiska jest w nazwisku TŻa, nawet w tej samej kolejności

My sami nie wypisywalismy jakie nazwiska bierzemy, pani w urzędzie się nas pytała i sama wpisywała.




Bardzo niefajnie... Zgadzam się, że dzieli się gości często ze względu na brak takiej ilości miejsc dla wszystkich gości. Jednak pokoje 6os. i dojazd samemu są już niepoważne.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Nie do konca sie z tym zgodzę. Mysle ze jezeli mloda para dobrze rozlokuje gosci to nikomu sie krzywda nie stanie jak sie przespi w kilkuosobowym pokoju. Bylam na weselu gdzie spaliśmy w 10-os pokoju ale to byla paczka znajomych i bylo na tyle fajnie ze dobralismy jeszcze jeden nocleg i zostalismy dzien dluzej moja kuzynka tez jak robila wesele to zakwaterowala rodzine w 6-os pokoju i moi rodzice do dzis wspominaja jak bylo fajnie i smiesznie jak razem wracali z wesela (a dodam ze moja mama w kwesti noclegow, dostepu do lazienki i komfortu jest bardzo wymagajaca)- mysle ze moze byc fajnie nie przejmowalabym sie tym za bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Ja czasami żałuję, że zmieniłam nazwisko na męża. Więc radzę się poważnie zastanowić Jak macie wątpliwości czy zmieniać nazwisko to nie zmieniajcie.

[fajita1]

Napisane przez pestycyda

[/COLOR]To już bym chyba wolała sama zapłacić za hotel normalny i móc się wyspać i ogarnąć przed...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja też. Gdybym wiedziała wcześniej to szukałabym noclegu na własną rękę w miejscowości gdzie jest wesele.
Co do kilkuosobowego pokoju to nie podoba mi się to, bo ja chcę po weselu i przed podróżą do domu samochodem jednak się trochę wyspać a nie urządzać poprawiny (jak to zazwyczaj jest w kilkuosobowych pokojach ).

Co do transportu to my też zapewniamy transport gościom z kościoła na salę i powrotny robiący trasę po miejscowościach gdzie goście mieszkają około 4:00, czyli wtedy kiedy zespół kończy grać.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez asiula1306

Nie do konca sie z tym zgodzę. Mysle ze jezeli mloda para dobrze rozlokuje gosci to nikomu sie krzywda nie stanie jak sie przespi w kilkuosobowym pokoju. Bylam na weselu gdzie spaliśmy w 10-os pokoju ale to byla paczka znajomych i bylo na tyle fajnie ze dobralismy jeszcze jeden nocleg i zostalismy dzien dluzej moja kuzynka tez jak robila wesele to zakwaterowala rodzine w 6-os pokoju i moi rodzice do dzis wspominaja jak bylo fajnie i smiesznie jak razem wracali z wesela (a dodam ze moja mama w kwesti noclegow, dostepu do lazienki i komfortu jest bardzo wymagajaca)- mysle ze moze byc fajnie nie przejmowalabym sie tym za bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też jestem bardzo wymagającą osobą w tej kwestii, nie lubię gdy ktoś kręci mi się po pokoju.
Sama wiem, że da się to zorganizować tak żeby nie było specjalnie drogo i w dobrych warunkach. my załatwiliśmy blisko sali pokoje 2os. z łazienkami (mają jeden pokój 4 os. ale to z myślą o rodzinie z dwójką dzieci), budynek świeżo po remoncie i to za 35 zł za osobę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[asiula1306]

Napisane przez visionAM

Ja czasami żałuję, że zmieniłam nazwisko na męża. Więc radzę się poważnie zastanowić Jak macie wątpliwości czy zmieniać nazwisko to nie zmieniajcie.

Moge wiedziec dlaczego? Ty nie masz dwuczlonowego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez asiula1306

Moge wiedziec dlaczego? Ty nie masz dwuczlonowego?

Nie mam dłuczłonowego, chociaż na FB mam takie i pewnie dlatego tak myślałaś Mam jedno nazwisko, męża. Nie mogę się do niego przyzwyczaić i jakoś tak... nie czuję się sobą jak przedstawiam się obecnym nazwiskiem

[turkusowapoziomka]

My jeszcze noclegów nie ogarnialiśmy bo nie wiemy tak naprawde kto przyjedzie. Też bedzie raczej sytuacja, że niektórzy nad salą a inni w hotelu w mieście (sala 16km od miasta) no ale nie da się inaczej, nie widzę nic w tym złego. Jedyne co to mój tata ma oganiać jakiś bus dla tych gości do hotelu, a potem następnego dnia transport z hotelu na salę na poprawiny o 13:00. Mam nadzieje, ze spełnię wymagania gości :P

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez visionAM

Nie mam dłuczłonowego, chociaż na FB mam takie i pewnie dlatego tak myślałaś Mam jedno nazwisko, męża. Nie mogę się do niego przyzwyczaić i jakoś tak... nie czuję się sobą jak przedstawiam się obecnym nazwiskiem

O ja tez myślałam, że masz dwuczłonowe

Mi pewnie też będzie ciężko się przestawić Tym bardziej, że wszyscy do mnie mówią po nazwisku zdrobniale, raczej nie zmienię już tego ale dam radę po prostu moje panieńskie nazwisko będzie ksywką i tyle. Oficjalnie będę miała inne ale czy nie będę już sobą

[asiula1306]

Napisane przez visionAM

Nie mam dłuczłonowego, chociaż na FB mam takie i pewnie dlatego tak myślałaś Mam jedno nazwisko, męża. Nie mogę się do niego przyzwyczaić i jakoś tak... nie czuję się sobą jak przedstawiam się obecnym nazwiskiem

Aaaa ok, kapuje ja na szczęście sie przyzwyczailam i traktuje nazwisko męża jak swoje. Ale tez sie gdy nie zastanawialam sie nad roznymi opcjami- chcialam przyjac nazwisko męża i nie bylo dyskusji chociaz, nie powiem, gdzies tam troszkę tęsknię za swoim nazwiskiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Ja się po prostu źle czuję mając obecne nazwisko Może się przyzwyczaję, nie wiem. W każdym razie obecnie żałuję zmiany.

[turkusowapoziomka]

Napisane przez visionAM

Ja się po prostu źle czuję mając obecne nazwisko Może się przyzwyczaję, nie wiem. W każdym razie obecnie żałuję zmiany.

Oj ale macie takie fajne oryginalne nazwisko Mi się podoba

Ja po ślubie będę miała inicjały O.B. jak tampony

[fajita1]

Mi też będzie bardzo przykro, że zmieniam nazwisko, ale nie chcę mieć z TŻtem dwóch innych, nie chcę mieć dwuczłonowego, bo to już w ogóle będę się przedstawiać 10 minut więc jedyną opcją była zmiana nazwiska
Mnie w tej zmianie najbardziej denerwuje, że tu gdzie mieszkam to nazwisko jest bardzo popularne. W wiosce gdzie mieszka mój TŻ jest jeszcze jeden facet o takim samym imieniu i nazwisku

[Arsonist]

Napisane przez turkusowapoziomka

Ja po ślubie będę miała inicjały O.B. jak tampony

Właśnie mi uświadomiłaś, że też bym tak miała, jakbym wzięła tylko TŻ nazwisko.

Co do noclegów, to rozumiem, że czasem ciężko jest znaleźć tak, żeby było i ładne, i blisko sali, i pokoje 2-osobowe, i jeszcze w miarę tanio do tego. No ale z tym dojazdem to też kijowo. W tej sytuacji zrobiłabym chociaż busy, żeby goście mogli się normalnie napić.

Kiedyś byliśmy na weselu w strasznej pipidówie, w której był tylko 1 porządny hotel (w nim było właśnie wesele), a oprócz tego jakieś zagrzybiałe schronisko. Miejsc w tym hotelu było na styk. PM mówiła, że się cieszyła, jak paru ludzi porezygnowało i wszyscy się jednak pomieścili, bo po prostu nie wiedziała, co by zrobiła z tymi "nadmiarowymi" osobami. Bo dać je do tamtego schroniska wstyd, ale wysyłać np. do sąsiedniej miejscowości też nie bardzo. Też tam spaliśmy chyba w 6- czy 4-osobowym pokoju, ale rozumiałam sytuację, więc nie śmiałam narzekać. Zresztą ze znajomymi, więc spoko.

[fajita1]

Ja liczę, że dostaniemy pokój z moją kuzynką i jej facetem, bo reszty osób co ma nocować w tym hostelu nie znam. No i że będą taksówki jeździły

Nam zostało jedno zaproszenie do rozwiezienia, które może uda nam się w tym tygodniu wręczyć i pozostanie czekanie do 1 sierpnia na potwierdzoną liczbę gości i można wpadać w szał dopinania na ostatni guzik