Misz Masz, czyli wszystkie o wszystkim;) cz.II

[klaudens]

nie jestem kujonem ej
uczylam sie przez 3 dni ostatnio co chwile
a wczesniej wstepu sie wykulam

mialam w miare pytania

[siokoladka]

Jesteś kujon bo odbiegasz od naszej niskiej normy

Ale mimo wszystko gratki

[Paati89]

Gwiazdeczki bylam teraz po wyniki z ustnego niemca i mam 70% 14pkt jestem w szoku Duma mnie rozpiera,bo nie spodziewalam sie az tylu tylko z polowy tego

[werg7]

brawo Pati

[paulina4018]

Pati kolejny kujon gratuluje

[lineczka1989]

Napisane przez dodaja

A więc jestem po usynym polskim Bosz perwszy raz w życiu przeżywałam tak ogromny stres. Głos mi drżał jak nie wiem.Cos tam pozapominałam, ale ogólnie powiedziałam wszytsko. Pytania miałam ciężki, ale zdałam na 60% i jestem szczerze szczęśliwa

gratulacje

Napisane przez werg7

dodaja gratuluje

Dziewczyny doradźcie co robić... pisałam Wam kiedyś że mój TŻ nie zna swojego ojca, bo ten go nie chciał a nawet jakbył mały to chciał go zabić... i teraz dowiedział się że jego ojciec nie żyje bo się powiesił. Pojechałybyście w tej sytuacji na pogrzeb czy nie?

jezeli czuje sie na siłach to niech idzie




Pati i Klaudens...Wy Wy Wy kujony jestescie normlanie gratuluje ;*

[klaudens]

Napisane przez siokoladka

Jesteś kujon bo odbiegasz od naszej niskiej normy

Ale mimo wszystko gratki

Ale angielski 45% wiec wiecie adres pało!

Napisane przez Paati89

Gwiazdeczki bylam teraz po wyniki z ustnego niemca i mam 70% 14pkt jestem w szoku Duma mnie rozpiera,bo nie spodziewalam sie az tylu tylko z polowy tego

brawo!!! kurka z niemca tylepodziwiam !

Napisane przez lineczka1989

gratulacje


jezeli czuje sie na siłach to niech idzie




Pati i Klaudens...Wy Wy Wy kujony jestescie normlanie gratuluje ;*

Dziekuje

ja tworze karteczkę dla gosiaczka

[siokoladka]

powiedzcie mi kogo ciekawego mogłam poznac w berlinie bo robie rozmowy sobie i od 20 minut nikt ciekawy mi do glowy nie przychodzi


hahaha Klaudia poczulam sie jak w szkole jak do siebie bluzgalismy od pał

[klaudens]

standard szkolny

[paulina4018]

u was tez praktycznie wszystko na wizazu jest po angielsku i nie widac polskich znakow?

[klaudens]

u mnie jest chyba normalnie choć wkurzają mnie te nowosci

PISAC BABY !!!

kurde stracilam niqska konto przegłodzilam moja bimbo a w sklepach nie mozna bylo nic wczoraj kupic , bo ze towar wykupiony

[wywloczka]

Napisane przez lineczka1989

wiem że dupek ale co poradze... niby mi mówił ze nie potrafi żyć w związku, ale następna panienke juz ma... podejrzewam ze powiedział mi tak bo nie wiedział jak ma mi powiedzieć ze zrywa czy coś takiego... pogodziłam sie z tym, chociaz jak go widze to mnie coś w sercu kuje ale nei jest już mój i wmawiam sobie że poprostu stac mnie na lepszego wiem wiem ta skromność

no bo stać Cię na lepszego

Napisane przez mart989

ja juz po ustnym polaku... jestem zalamana totalnie,bo wczoraj prezentacje umialam na blache bez zajakniecia mowilam a dzis jak weszalm do sali to polowy zapomnialam jeszcze egzaminoala mnie taka franca ze zadala mi takie pytania glupie i malo odnoszace sie do pracy ze myslam ze sie tam na srodku porycze... normalnie porazka totalna zdalam bo zdalam ale jak to bedzie wygladac 35% ??

nikogo nie będzie obchodzić to 35% nawet

Napisane przez werg7

A więc wczoraj robiłam obiadek... no i miałam odcedzić ziemniaki to dzielna Weronika założyła dwie rękawice kuchenne na ręce ale oczywiście nie wyłączyła gazu i biorąc garnek musiałam dotknąć przypadkiem ognia. No i odcedzam te ziemniaki i czuje lekki smrud... nagle patrze a moja lewa ręka się pali jak w jakiejś komedii garnek trzymam dalej i się dre. Mama na mnie żebym rzuciła ten garnek to ja nie. W końcu podleciała i mi go wyrwała a ja szybko zdjęłam rękawice. i pod wode. Ból niesamowity ale potem z godzine się z mama z tego śmiałyśmy i mama stwierdziła że zachowałam sie jak jakaś blondynka bo zamiast rzucić ten garnek to go zawzięcie trzymałam na szczęście szybko wzięłam ręke pod wode i opatrunek na oparzenia mi zrobili i już mi nawet nic nie jest i teraz każdy sie ze mnie śmieje bo jakbym była sama to bym sie cała zapaliła

na szczęście nic strasznego się nie stało..

Napisane przez werg7

Dziewczyny doradźcie co robić... pisałam Wam kiedyś że mój TŻ nie zna swojego ojca, bo ten go nie chciał a nawet jakbył mały to chciał go zabić... i teraz dowiedział się że jego ojciec nie żyje bo się powiesił. Pojechałybyście w tej sytuacji na pogrzeb czy nie?

jeżeli czuje, że da radę.. bo był on ojcem, a jednocześnie obcym człowiekiem.. to wydaje mi się, że powinien pójść...

[Insomnia89]

Hej!

ups, zeszło się, bo miałam trochę nadrabiania. Gartuluję wszystkim, które miały ustne i dzielnei przez to przeszły

Karolcia dzięki wielkie, spróbuję coś tam pokombinować, bo nie chce mi się iść do informatyka i płacić mu za to ponad 50 zł

Werg ja bym nie pojechała. Nie i już. Mam dziadka, który nie utrzymuje z nami kontaktu. Nie widziałam go już ładnych parych lat. Nie dzowni do nas, nei przyjeżdża, nawet kartki nie przyśle. Byłam kiedyś u mojej babci u nich w mieście (oni sa po rozwodzie, mieszkają oboje w tym samym mieście), byłam z babcią w banku, był tam mój dziadek i udał, że mnie nie widzi... Na pewno nei zaprosiłabym go na ślub, nawet bym go nie poinformowała o tym. Na jego pogrzeb nie chciałoby mi się jechać 500 km, o nie On nie jest dla mnie moim dziadkiem, dawno już dla mnie umarł.

Nie chciałam się za bardzo udzielać, bo mam przybity humor. Czuję się jakas taka... samotna.. w sumie sama nie wiem. TŻ w pracy na drugą zmianę, koleżanki mają swoje zajęcia, w szkole siedzą... Zaczyna mi być wszystko obojętne, nie mam na nic energii. Od kilku dni nie mam apetytu, wczoraj zjadłam na siłę jedną kanapkę. Źle się czuję fizycznie jakoś... Wkurza mnie to, że siedzę w domu, bo w tamtym roku o tej porze wiodłam o bardziej urozmaicone życie, coś się działo. W związek z TŻ wkradła się rutyna. I wszystko jakosmnie przybija.

Marudzę, wiem

[klaudens]

a wlasnie zpaomnialam odpisac werg :

mysle ze wypadałoby się pojawić , mimo wsz.to ojciec , juz go wiecej nie skrzywdzi , mysle ze powinien twoj tz znalezc sie gdzies tam posrod ludzi , ale np.na stype nie isc i pokazać innym [rodzinie ojca] w ten sposob ze twoj tz ma swoja dume i nigdy mu nie wybaczy czy cos takiego



Ewelina To przez te matury masz taki humor . Myslę, że jak powiesz coś tz to na pewno cie gdzies wyciagnie , a przede wszystkim rozsmieszy . I dziewczyno jedz , przy Twoim serduszku musisz siłkę mieć A dziadka wspolczuję , przykro mi

[siokoladka]

Insomnia każda z nas przez to przechodzi. tak mi sie bynajmniej wydaje bo ja tez mialam taki okres w swoim życiu dokładnie rok temu

[gosiaczek6]

helloł..juz po hiście..była niby spoko ale duzo rzeczy strzelałam , duzo miałam na koncu jezyka ale nie wiedziałam czy dobrze ;/ cos czuje ze bedzie eno 50 % tak wiec moge sie pozegnac z dziennymi

ale pocieszyłam sie szybkim numerkiem z TZ i humor mam lepszy

wszystkim pozostałym gratuluje

[klaudens]

Słyszałam ze historia trudna była ;>

[mart989]

insomnia ja tez cos dzis po tym moim polskim jestem jakas przybita... do tego TZ nie ma dla mnioe czasu bo nie mogl poczekac 15 min zebym mogla znim jechac do sklpeu jakeis iuchy kupic i umyc autko.. a zanim to zrobi to bedzie ponzo penwie a na 18 do roboty idzie... od rana ojciec drze sie na mnie o byle gowno za przeproszeniem.. a dziadka to wspolczuje choc u mnie znowu jest tak : tata moej mamy zostawil babcie jak byla jeszcze w cizy chyba,pozniej abbcia poznala facet z ktorym ma reszte dzieci.. i gdyby tamten dziadek sie pojawil to moze mnie pocalowac gdzies bo nigdy si nie kontaktowal,dla mnie dziadek jest ten ktory mnie wychowywal,ktory byl zawsze ze mna,ktory mnie kocha i ja go kocham choc nie lacza nas wiezi krwi,i wiem ze tego dziadka choc nie ejst idealny i wymarzony nie zamienilabym na innego.

[Insomnia89]

Napisane przez klaudens

Ewelina To przez te matury masz taki humor . Myslę, że jak powiesz coś tz to na pewno cie gdzies wyciagnie , a przede wszystkim rozsmieszy . I dziewczyno jedz , przy Twoim serduszku musisz siłkę mieć A dziadka wspolczuję , przykro mi

Nie sądzę, że przez matury. W tamtym roku w wakacje tez tak miałam. Po prostu jak spędzam ze dwa dni bezczynnie, szlag mnie trafia, bo jestem przyzwyczajona do tego, że ciągle jestem w ruchu, cos mam na "wczoraj". Trafi się ejden fajny dzień, będę uśmiechnięta itd., a kolejnego znów to wraca. U mnie to się zmieniło, dopiero jak zaczęłam spotykac się z moim aktualnym TŻtem. Ja nei cierpię rutyny, nooo Boję się, ze zrobię coś, czego będę załowała Z TŻtem nigdzie nie wyjdziemy, bo on ma drugą zmianę, w weekend szkołę. I tak w kółko...

A dziadek? Znaczy sie, ten obcy pan, który nazywa się moim dziadkiem? Heh, nawet mi nie jest przykro. Ma nową rodzinę, nowe wnuki. Po co mu my?

Napisane przez siokoladka

Insomnia każda z nas przez to przechodzi. tak mi sie bynajmniej wydaje bo ja tez mialam taki okres w swoim życiu dokładnie rok temu

Ech.. co ja mam zrobić? W tamtym roku to nawet obcy ludzie zauważali, że smutna jestem itd. Inni rozmawiali ze mna, a ja gdzieś błądziłam... Rok temu to tez było przyczyną rozstania z byłym TŻtem, bo się nudziłam i zaczęłam się spotykac z innym

Marta moja babcia tez póxneij zaczęła spotykac sie z innym. I ja go traktuję jak dziadka, bo to on pamięta o moich urodzinach, przyjechał na moją 18, był z moją mamą kiedy u mojego taty podejrzewano raka...

[klaudens]

Insomnia mam podobnie, ze jak siedze w domu jeden dzien to chodze nerwowa na wszystkich , mam załamkę . Mówisz kolezanki maja lekcje ? Ale juz o 17 nie ?
Ja teraz to w ogole nie mam kolezanek . Nikogo . Tzn kolezanki klasowe z ktorymi jedynie na gg pogadam sobie no a teraz mam Was Jak sie pokloce z tż to załam . A może zakupy ?

[werg7]

dziękuje za odp. dziewczynki. Dziś stoczymy narade na ten temat. Ale mi sie spać chce chyba lece spowrotem do łóżeczka

[paulina4018]

Insomnia pokaz mu ze musi sie bardziej postarac bo nie lubisz rutyny zaszantazuj go a na pewno poskutkuje
ja juz mam taka rutyne ponad 2 miesiace Wy przynjamniej macie Tztow przy sobie a ja jeszcze musze sie przeciepiec miesiac sama bo jakos nikt ostatnio nie ma dla mnie czasu...

[klaudens]

Prosze

wlasnie tak sobie patrzalam na google earh gdzie sobie mieszkacie niektore
Insomnia adresik

[Insomnia89]

Napisane przez klaudens

Insomnia mam podobnie, ze jak siedze w domu jeden dzien to chodze nerwowa na wszystkich , mam załamkę . Mówisz kolezanki maja lekcje ? Ale juz o 17 nie ?
Ja teraz to w ogole nie mam kolezanek . Nikogo . Tzn kolezanki klasowe z ktorymi jedynie na gg pogadam sobie no a teraz mam Was Jak sie pokloce z tż to załam . A może zakupy ?

Te kolezanki to o kant tyłka potłuc jak mam sie z nimi spotkac, musze miec dobry humor, bo one ciagle rozesmiane itd. i tylko mnie tym wkurzają. Jedna normalna do matury się uczy, druga siedzi ze swoim narzeczonym, a jak się spotkamy, to gada tylko o ślubie

Zakupy niet, bo kasy nei mam, ostatnio wszystko wydałam

Paulina nie moge powiedzieć, że on się nei stara, bo bardzo się stara. Czasem mnie zaskakuje, np kwiatami bez okazji. Ale ja mam na myśli jakieś wyjścia... Z drugiej strony nie chcę go nigdzie sama wyciągać, bo pracuje fizycznie i czasem nie ma siły. W weekendy tez nie odpocznie, bo szkoła i musi codziennie rano wstawać.

A ja mam jedno marzenie. Żeby któregoś wieczoru zabrał mnie nad wodę, i zebyśmy tak sobie oboje popatrzyli w gwiazdy. Bardzo bym chciała....

Za miesiąc bedziesz maiła TZ przy sobie, zobaczysz. Ja rok temu nei miałam NIKOGO, zupelnie nikogo tylko kumpla na GG, ktory jako jedynyu chcial mi pomóc...

[nuziii]

Ktora chce jeszcze karteczke to czekam na adresik na priv bo pozniej ide po karteczki

[gosiaczek6]

Insomnia nie jestes sama ja tez tak mam czasem, ze najchetniej bym usneła i sie nie obudziła bo mnie wszystko dobija, ale u mnie to mija po kilku dniach...

[siokoladka]

Paulina to nie zawsze skutkuje

Ja też nie mam koleżanek wszystkie potraciłam z ex tżtem i cóż mam poradzic. Mam kilkoro znajomych z którymi czasami spedzam fajnie czas ale wiadomo oni tez maja swoje dziewczyny/chlopaków. No życie

[wywloczka]

Każdy ma gorsze chwile.. kiedy ma się wszystkiego dość...
Ze mnie jest taki typ imprezowy... że jak mnie najdzie ochota to muszę iść na imprezę bo mnie szlag trafia i wogóle chodzę wściekła jak osa...
Przechodziłam przez kryzys z tż zatytułowany 'w nasz związek wkrada się rutyna'.. tż przyjeżdżał, pakował się na łóżko.. zasypiał..
teraz jest troszkę inaczej.. ale nadal dążę do tego aby wyeliminować jego złe nawyki...
A jak chcę gdzieś wyjść to mu mówie to drukowanymi literami i każę patrzeć na usta żeby zrozumiał.. z facetami trzeba wprost...
Jak by mi się taka noc marzyła jak Tobie Insomnia.. to bym mu powiedziała o tym.. a później 'może byś kiedyś zorganizował taki wieczór.. ? ja tak bardzo bym chciała.. '

[mart989]

oj dziolszki cos na m sie tu na wizaz smut wdarl...wyszlabym na spacerek jakis taki ale urde nawet nie mam z kim

[Insomnia89]

Napisane przez gosiaczek6

Insomnia nie jestes sama ja tez tak mam czasem, ze najchetniej bym usneła i sie nie obudziła bo mnie wszystko dobija, ale u mnie to mija po kilku dniach...

U mnie to potrafi trwać nawet koło miesiąca

Napisane przez siokoladka

Paulina to nie zawsze skutkuje

Ja też nie mam koleżanek wszystkie potraciłam z ex tżtem i cóż mam poradzic. Mam kilkoro znajomych z którymi czasami spedzam fajnie czas ale wiadomo oni tez maja swoje dziewczyny/chlopaków. No życie

Jak widać, chyba u wszystkich tak jest

Napisane przez wywloczka

Każdy ma gorsze chwile.. kiedy ma się wszystkiego dość...
Ze mnie jest taki typ imprezowy... że jak mnie najdzie ochota to muszę iść na imprezę bo mnie szlag trafia i wogóle chodzę wściekła jak osa...
Przechodziłam przez kryzys z tż zatytułowany 'w nasz związek wkrada się rutyna'.. tż przyjeżdżał, pakował się na łóżko.. zasypiał..
teraz jest troszkę inaczej.. ale nadal dążę do tego aby wyeliminować jego złe nawyki...
A jak chcę gdzieś wyjść to mu mówie to drukowanymi literami i każę patrzeć na usta żeby zrozumiał.. z facetami trzeba wprost...
Jak by mi się taka noc marzyła jak Tobie Insomnia.. to bym mu powiedziała o tym.. a później 'może byś kiedyś zorganizował taki wieczór.. ? ja tak bardzo bym chciała.. '

ja mu próbowałam sugerować, no ale problem tkwi w tym, że nie ma KIEDY. Tu nie brak chęci, tylko czasu